|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 2
|
czy to ja boję się zaangażować?
Witam wszystkich ;)
Szczerze powiem, że to forum jest moją ostatnią deską ratunku. Mam nadzieję, że może obiektywne spojrzenie na sprawę coś wyjaśni. Rozstałam się jakiś czas temu z chłopakiem (właśnie skończyliśmy liceum). Był to mój pierwszy poważny związek i bardzo mnie to zabolało, bo okazał się po prostu przysłowiowym (Przepraszam za wyrażenie) "ruchaczem". Od tego czasu mam problemy z relacjami damsko-meskimi. Próbowałam umawiać się na randki, jednak zawsze coś było nie tak, relacja mnie przytłaczala i po dwóch/trzech spotkaniach znikałam bez słowa. Ogólnie boję się, że ze związkami to jest tak, że te podchody są fajne, dużo emocji, niedomówień, a sam związek jest nudny. Dostaję ataku paniki, kiedy myślę o dłuższym związku. Od razu wyobrażam sobie zdrady, kłamstwa, nudę, rutynę. Jestem młoda, nawet nie mam jakiegoś super doświadczenia, a już tak się boję! Poznałam chłopaka, który bardzo mi się spodobał. Zaproponował spotkanie, było miło. Nie zniknelam. Potem kolejne, kolejne i następne. Jesteśmy właśnie po 4 spotkaniach, a ja nie mam pojęcia o co mu chodzi. Nie pocałował mnie jeszcze, żadnych komplementów, ale jednak ciągle się spotykamy, chce ze mną ten czas spędzać, co ewidentnie widać. Odwozi mnie do domu, otwarcie mówi "przy kolejny spotkaniu pójdziemy np do kina". Zastanawiam się, po co aranżuje następne spotkania? A może to problem tkwi we mnie? Jestem bardzo przewrazliwiona, łatwo mnie zrazić..on zaczyna flirtowac ze mną, a ja się wykręcam. Dodam, że nie wydajr mi się super śmiały w relacjach damsko-meskich. Znajomość się rozkręca, rozmawiamy ze sobą codziennie, ale ja za każdym razem myślę "pewnie nie pasujemy do siebie; Boże, co ty mu piszesz, teraz cię weźmie za totalną idiotke; a może on w ogóle nie chce z tobą rozmawiać?; pewnie chce tylko przyjaźni; po co się angażujesz, po co myślisz o tym, i tak nic z tego nie będzie" i wiele innych..proszę, to problem we mnie tkwi, to chodzi o to, że boję się głębszej relacji, czy on po prostu podchodzi do mnie na stopie przyjacielskiej? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: czy to ja boję się zaangażować?
No ja bym oceniała, że problem leży w Tobie, bo masz obawy i może nie jesteś gotowa na poważniejsze zobowiązania.
Jeśli on próbuje flirtować, a Ty się uchylasz i tego nie podejmujesz, to może sprawiać, że on się nie posuwa dalej, bo nie chce Cię spłoszyć. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: czy to ja boję się zaangażować?
Matko, nie za dużo kminisz przypadkiem?
Trochę luzu i spokoju. Być może minęło zbyt mało czasu od rozstania, by się ładować w kolejny związek. Mam takie wrażenie. Pobyć samą jest dobrze, nie trzeba się od razu w randkowanie rzucać. Jak do Ciebie podchodzi chłopak, nikt Ci nie powie, ale to, że nie rzuca się od razu do obmacywania i wyznań, nie znaczy, że traktuje Cię od razu, jak koleżankę. Może wyczuwa, że jesteś płochliwa i nie chce zbyt szybko rozgrywać sytuacji. A może zwyczajnie Cię lubi i czeka co czas pokaże.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 4 689
|
Dot.: czy to ja boję się zaangażować?
Może nie jesteś jeszcze gotowa na coś więcej niż koleżeństwo, on to wyczuwa i daje Wam czas, poznajecie się lepiej dopiero. Nie analizuj tak bardzo, spróbuj podejść do tego z dystansem, otworzyć się na nowe znajomości. Może z czasem nie będziesz już tak bardzo bać się związków jak ból po rozstaniu się zmniejszy. Jesteś po zakończeniu związku, więc odczuwasz strach przed następnym związkiem. Daj sobie czas.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: czy to ja boję się zaangażować?
Niee, jestem pewna, że to odpowiedni moment na takie relacje. Rozstanie miało miejsce lekko ponad rok temu. Nie była to "zabójcza" miłość, ale nie ukrywam, że już na wstępie bardzo się na związkach spaliłam i teraz mnie to paraliżuje. Nie chciałabym sytuacji, w której ja się zaangazuje emocjonalnie, a on mi powie, że chodziło w tym wszystkim, no nie wiem, na przykład o przyjaźń, albo co gorsza - okaże się taki samo jak mój były chłopak i w sumie moi wszyscy koledzy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 4 689
|
Dot.: czy to ja boję się zaangażować?
W sumie to prawie zawsze istnieje brak pewności, strach przed zaangażowaniem tylko jednej strony i obawy jak będzie dalej. Nie możemy przewidzieć jak będzie nam w nowym związku, ale czasem warto zaryzykować i spróbować.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
|
Dot.: czy to ja boję się zaangażować?
W KAŻDY związek, podkreślam w KAŻDY drobnym druczkiem wpisana jest klauzula możliwego rozpadu
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:42.