Chłopak. O co tak właściwie chodzi..

[jagodowamuffinka]

Hej,
mam mały "problem", albo to moja wyobraźnia.
Koleguję się z jednym chłopakiem z klasy. Dość nieśmiały, ale jak go pociągnę za język to potrafi gadać jak najęty. Nasza relacja zawsze była czysto koleżeńska, opierająca się tylko na gadaniu w szkole. Ostatnio jednak czuję się przy nim nieswojo, łapie mnie za włosy i je lekko przeczesuje, poklepuje po ramionach, próbuje czasem łapać za dłonie... Nie wiem czy mogę to uznać, za małe oznaki zainteresowania. Jeśli jednak tak, jak dać mu delikatnie do zrozumienia, że jest dla mnie tylko kumplem?

Dziękuję z góry za odpowiedzi

[Barbarella05]

Prosto : słuchaj , nie jesteś w moim typie , chce sie z tobą tylko kolegowac . Albo cos w stylu ze jest fajnym kumplem.... I tylko kumplem .


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[normalnyFacet]

Napisane przez jagodowamuffinka

Hej,
mam mały "problem", albo to moja wyobraźnia.
Koleguję się z jednym chłopakiem z klasy. Dość nieśmiały, ale jak go pociągnę za język to potrafi gadać jak najęty. Nasza relacja zawsze była czysto koleżeńska, opierająca się tylko na gadaniu w szkole. Ostatnio jednak czuję się przy nim nieswojo, łapie mnie za włosy i je lekko przeczesuje, poklepuje po ramionach, próbuje czasem łapać za dłonie... Nie wiem czy mogę to uznać, za małe oznaki zainteresowania. Jeśli jednak tak, jak dać mu delikatnie do zrozumienia, że jest dla mnie tylko kumplem?

Dziękuję z góry za odpowiedzi

on Ciebie dotyka:
- co Ty robisz - mówisz.
- bla bla bla bla - on.
-nie rób tak więcej bo po prostu mi się to nie podoba i nie chcę.
- bla bla bla bla..

Albo zrozumie albo nie, jak nie to jest guzik wart.

[Pako_]

Powiedz: Skończ te końskie zaloty ;-)

[kosiolek]

Zdecydowanie mozesz to uznac za oznaki zainteresowania z jego strony. Jak najbardziej pokaz i powiedz mu, stanowczo, ze nie chcesz bliskosci miedzy wami, ale zrob to delikatnie. Odrzucenie samo w sobie nie jest przyjemne, nie ma potrzeby dokladac do tego okrucienstwa, przykrosci albo cwaniactwa.

Nastepnym razem jak siegnie Twoich wlosow, czy ramienia, to sie delikatnie odsun, i powiedz, zeby tak nie robil. Jak zapyta dlaczego, to powiedz mu, ze widzisz go jako dobrego kumpla i chcesz, zeby tak pozostalo. I badz konsekwentna, za kazdym razem jak bedzie probowal dotknac Cie w taki "niekumplowski" sposob, po prostu odsun sie delikatnie i powiedz "nie", albo "nie rob tak".

Bardzo mozliwe, ze w rezultacie chlopak nie bedzie chcial sie z Toba wiecej kumplowac. Zrozum to, i pozwol mu utrzymac dystans, jezeli tego wlasnie bedzie chcial - nie jest latwo kumplowac sie z kims, kogo sie pragnie.

[niebieskie_oczko]

A jak dla mnie nie wiadomo :P
Różne relacje ludzkie mają swoje ewolucje. Czasami kolega chce być chłopakiem - ok. Ale dlaczego nie możemy założyć, że kolega się po prostu rozkręcił przy Autorce? Może czuje się swobodnie i tyle.
Może też próbować jakiś zalotów, ale ja bym ukracała to w innym stylu. Zamiast prosto z mostu "nie jesteś w moim typie" tylko dlatego, że facet mnie pociągnął za włosy, to bym wrzucała często w rozmowę frazesy, że jak to fajnie mieć takiego kumpla, który wysłucha albo poradziłabym się go w sprawie damsko-męskiej, jakby tym samym dając mu znak, że na pewno nie on mi w głowie.

Zrobiłabym tak dlatego, że czasami ludzie sobie wiele rzeczy wyobrażają. Pamiętam jak w pracy robiłam sobie kawę i przy okazji zrobiłam koledze, który pracował w tym samym gabinecie, a jęczał wcześniej, że ma tyle pracy, że nie może sobie nawet kawy zrobić. Zaniosłam mu po drodze tę kawę, a później po pracy miałam dłuuugą wiadomość na fb od kolegi, że on mnie lubi, jestem spoko, ale jako koleżanka i że on ma dziewczynę

[Kolor kremowy]

Napisane przez niebieskie_oczko

A jak dla mnie nie wiadomo :P
Różne relacje ludzkie mają swoje ewolucje. Czasami kolega chce być chłopakiem - ok. Ale dlaczego nie możemy założyć, że kolega się po prostu rozkręcił przy Autorce? Może czuje się swobodnie i tyle.
Może też próbować jakiś zalotów, ale ja bym ukracała to w innym stylu. Zamiast prosto z mostu "nie jesteś w moim typie" tylko dlatego, że facet mnie pociągnął za włosy, to bym wrzucała często w rozmowę frazesy, że jak to fajnie mieć takiego kumpla, który wysłucha albo poradziłabym się go w sprawie damsko-męskiej, jakby tym samym dając mu znak, że na pewno nie on mi w głowie.

Zrobiłabym tak dlatego, że czasami ludzie sobie wiele rzeczy wyobrażają. Pamiętam jak w pracy robiłam sobie kawę i przy okazji zrobiłam koledze, który pracował w tym samym gabinecie, a jęczał wcześniej, że ma tyle pracy, że nie może sobie nawet kawy zrobić. Zaniosłam mu po drodze tę kawę, a później po pracy miałam dłuuugą wiadomość na fb od kolegi, że on mnie lubi, jestem spoko, ale jako koleżanka i że on ma dziewczynę

Może sie czuje swobodnie, ale autorce nie podoba się to, że ją dotyka albo grzebie jej we włosach i powinna mu to jasno przekazać. I ja bym od tego zaczęła, bo to przecież te zachowani ja krępują (a to załatwi tez sprawę ewentualnego robienia sobie nadziei przez kolegę).

[weyda12]

Powiedź, że nie lubisz jak się tak zachowuje... i powiedź dlaczego to robi

[jagodowamuffinka]

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Skorzystam z nich i postaram się delikatnie załatwić sprawę

[IgnisDivine]

Napisane przez jagodowamuffinka

Hej,
mam mały "problem", albo to moja wyobraźnia.
Koleguję się z jednym chłopakiem z klasy. Dość nieśmiały, ale jak go pociągnę za język to potrafi gadać jak najęty. Nasza relacja zawsze była czysto koleżeńska, opierająca się tylko na gadaniu w szkole. Ostatnio jednak czuję się przy nim nieswojo, łapie mnie za włosy i je lekko przeczesuje, poklepuje po ramionach, próbuje czasem łapać za dłonie... Nie wiem czy mogę to uznać, za małe oznaki zainteresowania. Jeśli jednak tak, jak dać mu delikatnie do zrozumienia, że jest dla mnie tylko kumplem?

Dziękuję z góry za odpowiedzi

Dla mnie są to ewidentne oznaki kanibalizmu
No pewnie ze mu się podobasz jeśli on ci się nie podoba to powiedz mu o tym wprost. Takie końskie zaloty są co najmniej dziecinne


Ślę z fołna