Rozpieszczone dziecko - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-10-18, 11:12   #1
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja

Rozpieszczone dziecko


Co to według Was znaczy? Czy "rozpieszczone" to to samo co "rozpuszczone" ?
Od kiedy dziecko mozna rozpiescic?od urodzenia? 1 r.ż? Na czym to rozpieszczanie polega?
A moze rozpieszczanie to nic złego?
Mam niespełna 5-miesieczna córę i tez czasem słyszę,ze jest rozpieszczona ,przyznam,ze nie wiem skad to stwierdzenie.
Wątek zainspirowany często spotykanym okresleniem
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 11:50   #2
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Rozpieszczone dziecko

To ja się podzielę swoimi przemyśleniami (zresztą je już znasz )

5 miesięczne dziecko to moim zdaniem zdecydowanie za wcześnie na rozpieszczenie, więc nawet tutaj nie ma tematu A jakie są według społeczeństwa oznaki tego "rozpieszczenia", bo to ciekawe?

Dla mnie rozpieszczone dziecko oznacza to samo co rozpuszczone, czyli denerwujący wszystkich dookoła dzieciak, z roszczeniową postawą wobec otoczenia, taki mały terrorysta i rodzice, dziadkowie skaczący wokół gówniarza niczym wokół pępka świata, spełniający każda zachciankę Nikt chyba takich dzieci nie lubi.

Generalnie w naszych czasach, kiedy mamy wszystkiego pod dostatkiem, to zdecydowanie większą sztuką jest odmawiać dziecku niż spełniać jego wszelkie zachcianki. Nie kupić tysięcznej zabawki, którą po minucie rzuci w kąt. Nauczyć dziecko, że pieniądze nie biorą się z bankomatu i nie służą do wydawania na bzdety, bo nawet jak mamy dochód 40 000 zł miesięcznie, to na to ktoś ciężko tyra. Wymagać od dziecka stosowania się do pewnych reguł, nie usprawiedliwiać pozwalania mu na wszystko źle pojętą "miłością" - chyba jest to możliwe, bo nie przypominam sobie ze swojego dzieciństwa, żebym z rodzeństwem czy kuzynami jakieś zadymy kręciła przy dorosłych. Nie kłócic się z nauczycielami, kiedy zwracają nam uwagę, że nasze dziecko nieodpowiednio się zachowuje, a to częsty błąd rodziców, dla których zwrócenie uwagi na ich "idealne" dziecko, to wręcz obraza majestatu królewskiego.

Chyba trzeba po prostu dziecko nauczyć, że nie dla każdego jest i będzie najpiękniejsze, najmądrzejsze i najwspanialsze, że trzeba nauczyć się także przegrywać i wyciągać lekcje z porażek, że aby do czegoś dojść, trzeba ciężko na to pracować.

Ale moim zdaniem rozpuszczone dzieciaki to efekt tego, że rodzice nie wymagają głównie od siebie, bo przecież łatwiej jest dzieciakowi włączyć telewizor, komputer, bajkę na DVD, nakarmić chrupkami, spełniać każde życzenie, żeby juz się wreszcie odczepił, przestał się drzeć, dał świety spokój i tak całe boże dnie lecą.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 12:05   #3
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Ja bym do określeń rozpieszczony i rozpuszczony dodała też opuszczony. Widzę dzieci, które rzeczywiście wymagają od wszystkich wszystkiego i spełniania swoich zachcianek. Mogą być przy tym bardzo słodkie. Ale jednak w pewnym momencie widać, że dziecko nie rozumie słowa nie. Nie jest w stanie zaakceptować, że ktoś nie ma w tym momencie chęci spełnić jego zachcianki.
I sa z drugiej strony dzieci, które olewane zaczynają wytwarzać w sobie troszkę podobne mechanizmy, ale jednak do odróżnienia. Takie dziecko krzyczy, domaga się, złości, bo tylko w ten sposób jest w stanie zwrócić na siebie uwagę i dostać to, czego chce. Tych bym nie nazwała rozpieszczonymi tylko właśnie opuszczonymi, bo rodzicom nie chce się na dziecko zwracać uwagi.
Te rozpieszczone z reguły życie uczy pokory, te drugie często wpadają w kopoty zanim zdążą się tego nauczyć.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 12:19   #4
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Te rozpieszczone z reguły życie uczy pokory
Pewnie tak, tylko niestety w bardzo bolesny sposób, a na zdobycie pewnych umiejętności może być już za późno, może zostać tylko żal i rozgoryczenie.

Teraz nie tylko bogatych stać na zasypywanie dzieci prezentami i spełnianie ich zachcianek i mnie strach trochę ogarnia na myśl, jakie nam pokolenie wyrośnie z dzieci, które od zawsze miały wszystko, na nic nie musiały czekać, z niczego nie potrafiły się cieszyć, nie miały żadnych marzeń urodzinowo-gwiazdkowych, bo wszystkie chęci na bieżąco zaspokajane.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 12:29   #5
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Teraz nie tylko bogatych stać na zasypywanie dzieci prezentami i spełnianie ich zachcianek i mnie strach trochę ogarnia na myśl, jakie nam pokolenie wyrośnie z dzieci, które od zawsze miały wszystko, na nic nie musiały czekać, z niczego nie potrafiły się cieszyć, nie miały żadnych marzeń urodzinowo-gwiazdkowych, bo wszystkie chęci na bieżąco zaspokajane.
Powiem tak ,uwazam,ze dziecko powinno miec taki poziom zycia jak ja. Czyli jesli stac mnie na markowe ciuchy (np.) to nie widzę sensu,zeby córce (nie teraz,ale jak juz bedzie miec tych lat nascie np. ) nie kupic takich samych ,zeby nie była ropieszczonym bachorem Albo jesli jakas zabawka sie jej bardzooo baardzooo spodoba ,tez ją kupię. Ale...nie kazda i nie zawsze,podobnie jak sobie nie kupuję wszytskiego co mi przyjdzie do głowy. Z resztą jestem zwolenniczka minimalizmu jesli chodzi o zabawki,bo tak jak wczensiej pisalas,dziecko ktore ma ich nadmiar w koncu nie bawi sie zadną.
Na drozsze ,trudnejsze do zrealizowania rzeczy bedzie musiała czekac na szczegolne okazje,ja tez czekam

A co do tego,jaki moze byc rozpieszczony 5-miesieczniak ano np. taki,ze chce byc u mamy rękach. I nie rozumie,ze powinien poczekac

Ilona napisała wedlug mnie cos bardzo istotnego...Często słyszy się "rozpuszczony bachor" o dziecku "niegrzecznym",staraj acym sie zwrocic na siebie uwagę. Według mnie to dziecko jest raczej niedopieszczone.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684

Edytowane przez stokrotka_to_ja
Czas edycji: 2011-10-18 o 12:31
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 12:37   #6
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
Powiem tak ,uwazam,ze dziecko powinno miec taki poziom zycia jak ja. Czyli jesli stac mnie na markowe ciuchy (np.) to nie widzę sensu,zeby córce (nie teraz,ale jak juz bedzie miec tych lat nascie np. ) nie kupic takich samych ,zeby nie była ropieszczonym bachorem Albo jesli jakas zabawka sie jej bardzooo baardzooo spodoba ,tez ją kupię.
No tak, przecież nikt chyba nie chce ascety wychować Wiele z nas pewnie pamięta z dzieciństwa uczucie rozgoryczenia, że rodzice czegoś tam nam nie kupili. Teraz chyba wiele osób zaspokaja to na własnych dzieciach, zasypując je prezentami, a przecież nie tędy droga, my też wielu rzeczy nie mieliśmy, bo ich nawet nie było, i żyjemy całkiem nieźle

Ale dziesięciolatce bym ray-banów nie kupiła, chociażbym sama takie okulary nosiła

Jak wchodzę do "Smyka" to normalnie jestem przerażona, ile jest tam tych zabawek, nic dziwnego, że dzieciak zaraz wszystko chce i nawet te rozsądniejsze małpiego rozumu mogą tam dostać. Moja znajoma ma nawet postanowienie, że w okresie przedświątecznym dziecka na zakupy do hipermarketu nie zabierze
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 12:45   #7
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Jak to? Twoje pięciomiesięczne dziecko nie rozumie, że nie masz ochoty brać go na ręce? Co z ciebie za matka, nie rozpieszczaj go tak, bo się jeszcze przyzwyczai, że ma rodzica

A tak na serio to ja widuję rozpieszczone dzieci, które nie rozumieją, że nie mogą pogłaskać zwierzątka w sklepie, które się go boi. I patrzy się na mnie takimi ładnymi, słodkimi oczkami i rzeczywiście nie rozumie sytuacji.

Ale sa też niestety takie dzieci, które robią awanturę, bo mama im rybki nie kupi, która potrzebuje przeciez odpowiednich warunków do życia i w końcu mama kupuje tę rybkę, która niestety pewnie zdechnie zaraz albo zostanie zapomniana, bo coś innego zostało zauważone na wystawie w sklepie obok.

Nie uważam natomiast, że dziecko, które zajmuje mamie czas, chce rozmawiać, prosi o zabawę, czy wytłumaczenie czegoś jest rozpieszczone. Ale niestety widywałam sytuacje i czytałam o takich dzieciach, że są rozpuszczane. No bo jak mogą chcieć od rodzica aktywnego uczestnictwa we własnym życiu? To najczęściej mówią właśnie rodzice dzieci, które zatyka się zabawkami, grami wideo i słodyczami.

Edytowane przez ilonkaczapela
Czas edycji: 2011-10-18 o 12:47
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 12:46   #8
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość

Ale dziesięciolatce bym ray-banów nie kupiła, chociażbym sama takie okulary nosiła
Ja tez nie
Fajny ciuch to jedno,zbędny lans to drugie

Do "smyka" nie zajrzałam jeszcze nawet
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 12:54   #9
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Z pewnością do dzieci rozpuszczonych/rozpieszczonych nie zaliczyłabym maluchów do 2 roku życia. Mojej córce mniej więcej do tego okresu życia było wszystko jedno czy bawiła się Fisher Pricem czy lalką z kiosku.

Teraz zauważam, że włączył się jej mechanizm "mama kup", dlatego powoli uczymy ją liczenia i zarządzania pieniędzmi. Może nie dla wszystkich wprowadzanie coś a'la kieszonkowe u niespełna pięciolatki ma sens ale ja się tego trzymam. Dlatego co kilka dni Maja dostaje drobne kwoty - 4-10zł i jest informowana ile mniej więcej kosztuje np. woda smakowa w małej butelce, ile banan czy czekolada i na co jej ta kwota starczy. Wie jak wygląda złotówka i że tym zapłaci np. za soczek w kartonie. Oczywiście to ma ją tylko powoli uczyć jak postępować z kasiorą, książki, ubrania, jedzenie, duże zabawki, kupujemy my.

Teraz na przykład przez tydzień zbierała na kucyka Filly i kiedy go kupiła, nie mogła już sobie pozwolić na kolejnego. Wie, że kosztuje tyle a tyle i trzeba zaoszczędzić, niech się uczy na drobnicy.

I Ilona wiesz, nie tylko rozpieszczone dzieci czasem nie rozumieją słowa nie. Majka też czasem potrafi błagać o jakąś gazetę dla dzieci czy lizaka, którego akurat nie kupuję ze względu na zęby, nie zważając na tłumaczenia a nie jest ani rozpie. ani opuszcz. ani rozpuszcz..
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 12:55   #10
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
A tak na serio to ja widuję rozpieszczone dzieci, które nie rozumieją, że nie mogą pogłaskać zwierzątka w sklepie, które się go boi. I patrzy się na mnie takimi ładnymi, słodkimi oczkami i rzeczywiście nie rozumie sytuacji.
Kupowanie zwierząt dla dzieci to też temat rzeka

Obcych zwierząt bez pozwolenia nie powinno się dotykać. Mam dużego psa i kiedy miał on kontakt z dziećmi, do pogłaskania zakładałam mu kaganiec i trzymałam na smyczy, chociaż pies w życiu na człowieka nawet nie szczeknął i nie wiem, jak ktoś może nie pojmować, że właściciele zwierząt nie pozwalają jego dziecku pieska pogłaskać. Wszystkim by to stresu zaoszczędziło, bo ciekawe do kogo potem pretensje by były, jakby słodki piesek dziecko chapnął albo chociaż wystraszył


Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
Do "smyka" nie zajrzałam jeszcze nawet
To zajrzyj, ilość zabawek to jest zgroza, wszystko piszczy, gra, świeci, chrumka, gada, jakbym miała to w chałupie składować i dzieciak by z tego korzystał, to chyba bym oszalała
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 12:56   #11
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
Ilona napisała wedlug mnie cos bardzo istotnego...Często słyszy się "rozpuszczony bachor" o dziecku "niegrzecznym",staraj acym sie zwrocic na siebie uwagę. Według mnie to dziecko jest raczej niedopieszczone.
Zgadzam się.

A rozpieszczony to dla mnie coś innego niż rozpuszczony terrorysta. Rozpieszczony jest syn moich znajomych. Ośmiolatek. Ma wszystko na pstryk. Latem rodzice zorganizowali mu wakacje u rodziny i poinformowali, że będzie sobie z kuzynami chodził na jagody i uzbiera sobie pieniążki. Ja tylko czekałam na taką możliwość. Jego kuzyni zresztą zbierają, sprzedają i bardzo się cieszą z zarobionych grosików. A ten nie, oburzył się tylko, że taką ciężką pracę ktoś mu każe wykonywać i zaskoczony pyta dlaczego on to ma robić niby?

Poza tym to spokojne i kulturalne dziecko. Ale za dużo ma i za dużo wymaga. Zwłaszcza w temacie finansów.

Albo córka znajomych. Dobrze się uczy, generalnie fajne dziecko. Ale wymaga markowych (na szczęście ma na myśli te sieciówek) ubrań. Inne to szmaty od chińczyka i ona takich nosić nie będzie. Nawet skarpet z targu nie ubierze. Ostatnio powiedziałam jej matce, żeby jej metki poczytała z H&M i innych takich, bo widać dziecko nie wie, że nosi rzeczy z Chin, Kambodży itp. krajów. Ale znajoma stwierdziła, że woli nie, bo jeszcze się młoda obrazi na te marki i zechce przejść na jakiegoś Diora nie daj Bóg.
__________________

"Masz świra to go hoduj."




Edytowane przez kropka75
Czas edycji: 2011-10-18 o 12:59
kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-18, 13:01   #12
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Poza tym to spokojne i kulturalne dziecko. Ale za dużo ma i za dużo wymaga. Zwłaszcza w temacie finansów.
Ale widać, że rodzice jednak dość rozsądni, skoro na taki pomysł w ogóle wpadli, żeby nauczyć syna wartości pieniądza. U wielu by było: no gdzież tam moje dziecko jak biedota jakaś będzie zbierać jagody, kupmy mu lepiej nową grę na kompa, niech ma, jak nas stać, to co będziemy dziecku odmawiać
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 14:06   #13
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
To zajrzyj, ilość zabawek to jest zgroza, wszystko piszczy, gra, świeci, chrumka, gada, jakbym miała to w chałupie składować i dzieciak by z tego korzystał, to chyba bym oszalała
to wolę nie zaglądać
z resztą stawiam na nieco inne zabawki

Kropka pomysł rodziców tego chłopca (zbieranie jagod) według mnie swietny
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 14:15   #14
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Rozpieszczony jest syn moich znajomych. Ośmiolatek. Ma wszystko na pstryk. Latem rodzice zorganizowali mu wakacje u rodziny i poinformowali, że będzie sobie z kuzynami chodził na jagody i uzbiera sobie pieniążki. Ja tylko czekałam na taką możliwość. Jego kuzyni zresztą zbierają, sprzedają i bardzo się cieszą z zarobionych grosików. A ten nie, oburzył się tylko, że taką ciężką pracę ktoś mu każe wykonywać i zaskoczony pyta dlaczego on to ma robić niby?

Poza tym to spokojne i kulturalne dziecko. Ale za dużo ma i za dużo wymaga. Zwłaszcza w temacie finansów.

Albo córka znajomych. Dobrze się uczy, generalnie fajne dziecko. Ale wymaga markowych (na szczęście ma na myśli te sieciówek) ubrań. Inne to szmaty od chińczyka i ona takich nosić nie będzie. Nawet skarpet z targu nie ubierze. Ostatnio powiedziałam jej matce, żeby jej metki poczytała z H&M i innych takich, bo widać dziecko nie wie, że nosi rzeczy z Chin, Kambodży itp. krajów. Ale znajoma stwierdziła, że woli nie, bo jeszcze się młoda obrazi na te marki i zechce przejść na jakiegoś Diora nie daj Bóg.
Dobra, możesz się teraz popukać palcem w czółko ale ja tu nie widzę rozpuszczenia.
Pomysł z jagodami jest dobry, a że młody prycha, to normalne, poprycha i przestanie.
A ciuchy z sieciówek to też nie sa jakies ogromne wymagania, dajcie już spokój.

W sumie opisałaś dwoje dość fajnych dzieci, które zachowują się w miarę normalnie. To są w końcu dzieci i wielu rzeczy muszą się nauczyć, nikt nie rodzi się mądry, doświadczony itd.


Jak widać nawet w tym wątku każdy ma inna definicję rozpieszczenia

Dla mnie dziecko rozpuszczone to dziecko neiznośne dla rodziców i otoczenia
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2011-10-18 o 14:17
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 14:37   #15
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Dla mnie nie jest rozpuszczony dzieciak, na potrzeby którego rodzice reaguja.

Rozpuszczone dziecko to mały manipulant, który mysli, ze swiat kreci sie wokół niego i nie zwraca uwagi na potzreby innych.
Nie widze nic złego w tym, ze dziekco mysli, ze jest madre, łądne etc. Ze rodzice j tula, daja mu duzo czułosci, miłości.

rozpuszczone - to w mojej opinii takie, które mysli, ze moze wszystko miec, natychmiast, mama wszystko za niego zrobi, nawet jesi samo potrafi.

Nie wiem, jak można rozpiescic 5-miesieczne dziecko. W tym wieku reaguje sie por postu an potzreby - jak płacze,t o robi się tak, aby przestało - ale jak dziecko jest w stanie zrozumieć, ze moze poczekać, ze czegos nie dostanie - to należy nauczyc, ze płaczem nei załatwia sie swoich spraw.
Dziecko powinno sie uczyc - kiedy juz rozumie, ze rodzice nie kupia i nie dadza mu wszystkiego. XZe czasami musi poczekać.
Kiedy naczy sie samo ubierac, to ma sie ubierac zawsze samo, kiedy nauczy sie samo jesć - je samo, robic kanapki - robi je sobie samo. U nas jest w domu zasada - nowa umiejetność=brak wyreczania w tej czynności z naszej strony - ZAWSZE.
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 15:20   #16
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Dla mnie rozpuszczone i rozpieszczone oznacza to samo,
i generalnie nie jest dla mnie to związane z kwestią finansową,

czyli czy chce lalkę za 50zł czy za 500zł,
rozpieszczone to takie, które na odmowę kupna reaguje niegrzecznie/histerycznie,

ma roszczeniową postawę wobec otaczających go ludzi.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 16:22   #17
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Dobra, możesz się teraz popukać palcem w czółko ale ja tu nie widzę rozpuszczenia.
Pomysł z jagodami jest dobry, a że młody prycha, to normalne, poprycha i przestanie.
A z drugiej strony... sama się popukałam teraz w czółko.
No ludzie, bez jaj, już 8latki będziemy do pracy wysyłać?
Czyli jak mój syn zaczął dorabiać w wieku 15 lat a córka jeszcze w życiu nie zarobiła grosza a ma lat 12, to co? Są rozpieszczeni? Moze. Ale w takim razie wolę, żeby byli pod tym względem rozpieszczeni niż jakbym miała ich jako 8latków posyłać na jagody. Takie zbieranie jagód to wcale nie jest łatwa sprawa, potem gdzie by to mieli sprzedać? Przy dwupasmówce?
Dziękuję pięknie za takie wakacje.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 16:34   #18
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
A z drugiej strony... sama się popukałam teraz w czółko.
No ludzie, bez jaj, już 8latki będziemy do pracy wysyłać?
Czyli jak mój syn zaczął dorabiać w wieku 15 lat a córka jeszcze w życiu nie zarobiła grosza a ma lat 12, to co? Są rozpieszczeni? Moze. Ale w takim razie wolę, żeby byli pod tym względem rozpieszczeni niż jakbym miała ich jako 8latków posyłać na jagody. Takie zbieranie jagód to wcale nie jest łatwa sprawa, potem gdzie by to mieli sprzedać? Przy dwupasmówce?
Dziękuję pięknie za takie wakacje.

A kto mówił o sprzedaży przy dwupasmówce, na to chyba żaden rozsądny rodzic by się nie zgodził, chociażby ze względów bezpieczeństwa Ale są chyba jakieś punkty skupu, poza tym nie chodzi o to, żeby dzieciak zbierał te jagody całymi dniami, tylko żeby poznał, ile trzeba się napracować, żeby głupią zabawkę kupić i że pieniądze z otworu w ścianie się nie biorą. Choćby dzień czy dwa te jagody zbierał. Jakoś trzeba dziecko tego nauczyć, a takie na przykład płacenie dzieciom za wykonywanie domowych obowiązków typu mycie naczyń czy okien, to dla mnie hmm...nie najlepsza szkoła
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 16:40   #19
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
A kto mówił o sprzedaży przy dwupasmówce, na to chyba żaden rozsądny rodzic by się nie zgodził, chociażby ze względów bezpieczeństwa Ale są chyba jakieś punkty skupu, poza tym nie chodzi o to, żeby dzieciak zbierał te jagody całymi dniami, tylko żeby poznał, ile trzeba się napracować, żeby głupią zabawkę kupić i że pieniądze z otworu w ścianie się nie biorą. Choćby dzień czy dwa te jagody zbierał. Jakoś trzeba dziecko tego nauczyć, a takie na przykład płacenie dzieciom za wykonywanie domowych obowiązków typu mycie naczyń czy okien, to dla mnie hmm...nie najlepsza szkoła
No mam nadzieję, że nie przy dwupasmówce

Powiem ci, że nie trzeba dziecka posyłać do "roboty", żeby je nauczyć, że pieniądze ze ściany nie wychodzą
Za chwilę będziemy już 5 latki posyłać na te jagody, bo przecież tez mogą zbierać, nie? I wypadałoby je uczyć, że na pieniądze się pracuje.
Bez przesady, ja pierwsze pieniądze w życiu zarobiłam w wakacje po maturze i nie przypominam sobie, żebym jakos do tego czasu wyobrażała sobie, że pieniądze moi rodzice na ulicy zbierają

Swoją drogą jak to jest, że na pójcie do szkoły sześciolatek jest za mały a na wakacyjną pracę ośmiolatek już jest w sam raz.

Jestem z pewnością niemodna i rozpieszczam swoje dzieci, ale bardzo proszę, niech się tu zgłoszą mamy, które posyłają do choćby krótkiej pracy, (wakacyjnej), swoje ośmioletnie dzieci. Posyłają a nie mają w planie za 6 czy 8 lat
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2011-10-18 o 16:44
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-18, 16:47   #20
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Bez przesady, ja pierwsze pieniądze w życiu zarobiłam w wakacje po maturze i nie przypominam sobie, żebym jakos do tego czasu wyobrażała sobie, że pieniądze moi rodzice na ulicy zbierają
Tylko że to były jednak inne czasy Wiem, że zawsze tak się mówi, ale jak Ty czy Twoi rodzice mogliście sobie wtedy po sklepach poszaleć, jak nic w nich nie było. Zabawką mojej mamy była lalka w kartonie ciągnięta po podwórku I życie dzieci wtedy nie kręciło się wokół pieniędzy, jakichś ciagle nowych zabawek, gadżetów, jak to się teraz często dzieje. Zresztą za czasów mojego dzieciństwa też nie. Co z tego, że powiedzmy ja będę rozsądnym rodzicem, umiejącym dziecku odmówić setnej zabawki, jak pójdzie do przedszkola i zobaczy pokaz najnowszych zdobyczy ze "Smyka" Trudno się dziecku dziwić, że wszystko chce, jak dorośli ludzie swojej konsumpcji okiełznać nie potrafią, tego samego niestety własne dzieci uczą, ale ja konsumenta wychować nie chcę.

Nie wiem, jaki jest dobry sposób nauczenia dziecka szacunku do pracy, pieniądza, poznania jego wartości, ale jakieś pierwsze zarobione grosze (oczywiście w bezpiecznych warunkach, pod kontrolą dorosłych i z umiarem), nie wydają mi się złym pomysłem. Bo przecież gówniarzowi za posprzątanie własnego pokoju płacić nie będę

Edytowane przez _vixen_
Czas edycji: 2011-10-18 o 16:48
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 16:59   #21
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Tylko że to były jednak inne czasy Wiem, że zawsze tak się mówi, ale jak Ty czy Twoi rodzice mogliście sobie wtedy po sklepach poszaleć, jak nic w nich nie było. Zabawką mojej mamy była lalka w kartonie ciągnięta po podwórku I życie dzieci wtedy nie kręciło się wokół pieniędzy, jakichś ciagle nowych zabawek, gadżetów, jak to się teraz często dzieje. Zresztą za czasów mojego dzieciństwa też nie. Co z tego, że powiedzmy ja będę rozsądnym rodzicem, umiejącym dziecku odmówić setnej zabawki, jak pójdzie do przedszkola i zobaczy pokaz najnowszych zdobyczy ze "Smyka" Trudno się dziecku dziwić, że wszystko chce, jak dorośli ludzie swojej konsumpcji okiełznać nie potrafią, ale ja konsumenta wychować nie chcę.

Nie wiem, jaki jest dobry sposób nauczenia dziecka szacunku do pracy, pieniądza, poznania jego wartości, ale jakieś pierwsze zarobione grosze (oczywiście w bezpiecznych warunkach, pod kontrolą dorosłych i z umiarem), nie wydają mi się złym pomysłem. Bo przecież gówniarzowi za posprzątanie własnego pokoju płacić nie będę
Ja nie płacę swoim dzieciom za prace domowe. Ale tak, nasze dzieci miały dużo zabawek, dużo ubranek, duzo wyjazdów, zwiedzania, łażenia po restauracjach, kawiarniach, kinach, teatrach itd. Nigdy nie ukrywaliśmy, że to wszystko kosztuje pieniądze, które są zarabiane a nie spadają z nieba. Ja nie wiem, ale chyba każde dziecko w pewnym wieku kojarzy, że rodzice wychodzą do pracy na ładnych parę godzin i zarabiają pieniądze. A nie, że forsa spada z bankomatu.

Ja nie jestem specjanie rozrzutna, mój mąż tez nie, może dlatego nasze dzieci, mimo, że miały zawsze prawie wszystko, nie były nigdy "roszczeniowe". Chociaż dzieciom nigdy nie "żałowaliśmy" na nic, więc własciwie nie wiem dlaczego nie sa pod tym względem specjalnie "rozpuszczone", bo wg wszelkich prognoz powinny być Nigdy nie wyły w sklepie, nigdy nie "napierały się" na zabawki, większe rzeczy tylko na święta i urodziny, ja nie wiem, nikt im nie zabraniał, one tak same z siebie. Nie czuję że miałam w tym jakąs zasługę
Syn dorabia od 15 roku życia i też sam z siebie załatwił sobie pierwszą pracę (roznoszenie reklam sklepów).
Ja mam po prostu dobre dzieci chyba
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 17:04   #22
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Rozpieszczone dziecko

zbieranie jagód to bardzo durna, durna i nudna praca
- nie dziwię się , że gad się zbuntował
mój też by się buntował; kartofle może zbierać, deski układać, kury, króliki karmić ale nie zbierać jagody
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 17:07   #23
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Rozpieszczone dziecko

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;30025388]zbieranie jagód to bardzo durna, durna i nudna praca
[/QUOTE]

Zgadzam się. A do tego jeszcze człowieka denerwują te chol..ne owady Zawsze przychodzę pogryziona
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 17:09   #24
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Luba, ale Ty jesteś rozsądną, mądrą kobietą , pewnie mąż w tym samym stylu , to miały dobry przykład, dzieciom poświęcaliście sensownie czas, a nie hodowaliście je za pomocą telewizora i pewnie dlatego są teraz, jakie są i ci nie piłują nad uchem o raybany . Ale chyba widzisz, co się dzieje, jak już malutkie dzieci są zasypywane zabawkami, jakie niekiedy roszczeniowe, jaką roszczeniową postawę mają rodzice wobec nauczycieli, szkoły i jakie wzorce dzieci chłoną.

Mnie naprawdę paniczny strach niekiedy oblatuje, jak sobie popatrzę na te wszystkie zabawki, gadżety dla dzieci, lans, szpan, spełnianie wszystkich zachcianek dzieci, postawy wielu rodziców wobec szkoły, nauczycieli. To, co opowiadają znajome przedszkolanki, to jest zgroza i dramat, jakie testy lecą od dzieci typu: "Mój tata jest prawnikiem, to pani pokaże!", "Mama mówiła, żeby się z pionkami nie zadawać". Albo nauczycielki, do których z pretensjami przychodzą rodzice, że jak śmiały dziecku uwagę zwrócić i widocznie się do tej pracy nie nadają, bo przecież w domu to aniołek... I jak ja mam mądrego człowieka wychować, jak mu się trafi takie otoczenie, a przecież serca z kamienia nie mam ?

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;30025388]zbieranie jagód to bardzo durna, durna i nudna praca
- nie dziwię się , że gad się zbuntował
mój też by się buntował; kartofle może zbierać, deski układać, kury, króliki karmić ale nie zbierać jagody[/QUOTE]

Nigdy jagód nie zbierałam, ale to chyba taki przykład pracy był Mogą być ziemniaki zamiast tego
No ale...sa dzieci, które w ten sposób zarabiają na zeszyty do szkoły, bo w domu bieda i co wtedy? Chyba lepiej, ze rodzice uczą je pracy niż tylko wystawania w kolejce w pomocy społecznej.

Edytowane przez _vixen_
Czas edycji: 2011-10-18 o 17:10
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 18:48   #25
katiem
Wtajemniczenie
 
Avatar katiem
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: poznań
Wiadomości: 2 634
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Mnie naprawdę paniczny strach niekiedy oblatuje, jak sobie popatrzę na te wszystkie zabawki, gadżety dla dzieci, lans, szpan, spełnianie wszystkich zachcianek dzieci, postawy wielu rodziców wobec szkoły, nauczycieli. To, co opowiadają znajome przedszkolanki, to jest zgroza i dramat, jakie testy lecą od dzieci typu: "Mój tata jest prawnikiem, to pani pokaże!", "Mama mówiła, żeby się z pionkami nie zadawać". Albo nauczycielki, do których z pretensjami przychodzą rodzice, że jak śmiały dziecku uwagę zwrócić i widocznie się do tej pracy nie nadają, bo przecież w domu to aniołek... I jak ja mam mądrego człowieka wychować, jak mu się trafi takie otoczenie, a przecież serca z kamienia nie mam ?
Mnie też to przeraża. Moja 8-letnia bratanica opowiada jak to w szkole koleżanka sprawdza jaką to jej bluzka ma metkę. A mi włosy stają dęba. Mój młody ma rok. To co będzie za 7 lat?
I martwi mnie, że mało która zabawka dzisiaj uczy wyobraźni. Wszystko podane na tacy. I ten kolorowy, śmierdzący plastik.
I się tak zastanawiam. Niby rozpieszczam swoje dziecko biorąc je na ręce kiedy tylko się skrzywi. Ale kiedy ogłaszam w mojej rodzinie, że wolałabym na Święta jeden przemyślany prezent niż tonę dupereli, że wolę drewniane zabawki, że proszę żeby zamiast słodyczy dać mu zwykłe jabłko.... to każdy patrzy na mnie jakbym sfiksowała.
__________________
Najważniejsze to mieć plan A.....B.....C itd.

Pawełek

Kubuś
katiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 18:57   #26
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
Powiem tak ,uwazam,ze dziecko powinno miec taki poziom zycia jak ja. Czyli jesli stac mnie na markowe ciuchy (np.) to nie widzę sensu,zeby córce (nie teraz,ale jak juz bedzie miec tych lat nascie np. ) nie kupic takich samych ,zeby nie była ropieszczonym bachorem Albo jesli jakas zabawka sie jej bardzooo baardzooo spodoba ,tez ją kupię. Ale...nie kazda i nie zawsze,podobnie jak sobie nie kupuję wszytskiego co mi przyjdzie do głowy. Z resztą jestem zwolenniczka minimalizmu jesli chodzi o zabawki,bo tak jak wczensiej pisalas,dziecko ktore ma ich nadmiar w koncu nie bawi sie zadną.
Na drozsze ,trudnejsze do zrealizowania rzeczy bedzie musiała czekac na szczegolne okazje,ja tez czekam

A co do tego,jaki moze byc rozpieszczony 5-miesieczniak ano np. taki,ze chce byc u mamy rękach. I nie rozumie,ze powinien poczekac

Ilona napisała wedlug mnie cos bardzo istotnego...Często słyszy się "rozpuszczony bachor" o dziecku "niegrzecznym",staraj acym sie zwrocic na siebie uwagę. Według mnie to dziecko jest raczej niedopieszczone.
Czyli co, kupisz zabawki wg swego widzi-mi-się? Też niefajnie. To już wolałabym ustalić z dzieckiem, że prócz okazji zabawki dostaje np. raz w miesiącu i ma się dobrze zastanowić, co chce, by nie zawalać mieszkania.

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
Ja tez nie
Fajny ciuch to jedno,zbędny lans to drugie

Do "smyka" nie zajrzałam jeszcze nawet
A ja namiętnie wchodzę, bez dziecka kocham zabawki i lubię oglądać

Cytat:
Napisane przez gosik79 Pokaż wiadomość
Z pewnością do dzieci rozpuszczonych/rozpieszczonych nie zaliczyłabym maluchów do 2 roku życia. Mojej córce mniej więcej do tego okresu życia było wszystko jedno czy bawiła się Fisher Pricem czy lalką z kiosku.

Teraz zauważam, że włączył się jej mechanizm "mama kup", dlatego powoli uczymy ją liczenia i zarządzania pieniędzmi. Może nie dla wszystkich wprowadzanie coś a'la kieszonkowe u niespełna pięciolatki ma sens ale ja się tego trzymam. Dlatego co kilka dni Maja dostaje drobne kwoty - 4-10zł i jest informowana ile mniej więcej kosztuje np. woda smakowa w małej butelce, ile banan czy czekolada i na co jej ta kwota starczy. Wie jak wygląda złotówka i że tym zapłaci np. za soczek w kartonie. Oczywiście to ma ją tylko powoli uczyć jak postępować z kasiorą, książki, ubrania, jedzenie, duże zabawki, kupujemy my.

Teraz na przykład przez tydzień zbierała na kucyka Filly i kiedy go kupiła, nie mogła już sobie pozwolić na kolejnego. Wie, że kosztuje tyle a tyle i trzeba zaoszczędzić, niech się uczy na drobnicy.

I Ilona wiesz, nie tylko rozpieszczone dzieci czasem nie rozumieją słowa nie. Majka też czasem potrafi błagać o jakąś gazetę dla dzieci czy lizaka, którego akurat nie kupuję ze względu na zęby, nie zważając na tłumaczenia a nie jest ani rozpie. ani opuszcz. ani rozpuszcz..
A ja uważam, że rozpuścić (czyli: pozwolić na każde zachowanie, w przeciwieństwie do "rozpieścić" - dawać o co tylko dziecko piśnie) można takie małe dzieci. Nie piszę o dziecku całkiem małym, ale jeśli dziecię zaczyna chodzić i wspinać się i namiętnie włazi na stół a my nie reagujemy (dla świętego spokoju, bo to takie fajne, bo co to szkodzi i tak dalej) to i roczne dziecko w jakimś zakresie będzie rozpuszczone.

Ale podoba mi się pomysł uczenia już przedszkolaka dysponowania kasą, może gdyby moja mama to robiła to dzisiaj umiałabym oszczędzać.

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Obcych zwierząt bez pozwolenia nie powinno się dotykać. Mam dużego psa i kiedy miał on kontakt z dziećmi, do pogłaskania zakładałam mu kaganiec i trzymałam na smyczy, chociaż pies w życiu na człowieka nawet nie szczeknął i nie wiem, jak ktoś może nie pojmować, że właściciele zwierząt nie pozwalają jego dziecku pieska pogłaskać. Wszystkim by to stresu zaoszczędziło, bo ciekawe do kogo potem pretensje by były, jakby słodki piesek dziecko chapnął albo chociaż wystraszył

Dlatego moją córę nauczyłam po prosu robienia pieskowi papa albo machania mu ma frajdę, i zawsze tekst: tak, pomachaj, pieski uwielbiają jak się im macha odpowiednia odległość rzecz jasna, a nie przed samym nosem zwierza

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość


Albo córka znajomych. Dobrze się uczy, generalnie fajne dziecko. Ale wymaga markowych (na szczęście ma na myśli te sieciówek) ubrań. Inne to szmaty od chińczyka i ona takich nosić nie będzie. Nawet skarpet z targu nie ubierze. Ostatnio powiedziałam jej matce, żeby jej metki poczytała z H&M i innych takich, bo widać dziecko nie wie, że nosi rzeczy z Chin, Kambodży itp. krajów. Ale znajoma stwierdziła, że woli nie, bo jeszcze się młoda obrazi na te marki i zechce przejść na jakiegoś Diora nie daj Bóg.
Ciekawa jestem co zrobi, gdy młoda zażąda czegoś, na co ich nie stać

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość



Nie wiem, jak można rozpiescic 5-miesieczne dziecko. W tym wieku reaguje sie por postu an potzreby - jak płacze,t o robi się tak, aby przestało - ale jak dziecko jest w stanie zrozumieć, ze moze poczekać, ze czegos nie dostanie - to należy nauczyc, ze płaczem nei załatwia sie swoich spraw.
Dziecko powinno sie uczyc - kiedy juz rozumie, ze rodzice nie kupia i nie dadza mu wszystkiego. XZe czasami musi poczekać.
Kiedy naczy sie samo ubierac, to ma sie ubierac zawsze samo, kiedy nauczy sie samo jesć - je samo, robic kanapki - robi je sobie samo. U nas jest w domu zasada - nowa umiejetność=brak wyreczania w tej czynności z naszej strony - ZAWSZE.
Nawet w chorobie?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
No mam nadzieję, że nie przy dwupasmówce

Powiem ci, że nie trzeba dziecka posyłać do "roboty", żeby je nauczyć, że pieniądze ze ściany nie wychodzą
Za chwilę będziemy już 5 latki posyłać na te jagody, bo przecież tez mogą zbierać, nie? I wypadałoby je uczyć, że na pieniądze się pracuje.
Bez przesady, ja pierwsze pieniądze w życiu zarobiłam w wakacje po maturze i nie przypominam sobie, żebym jakos do tego czasu wyobrażała sobie, że pieniądze moi rodzice na ulicy zbierają

Swoją drogą jak to jest, że na pójcie do szkoły sześciolatek jest za mały a na wakacyjną pracę ośmiolatek już jest w sam raz.

Jestem z pewnością niemodna i rozpieszczam swoje dzieci, ale bardzo proszę, niech się tu zgłoszą mamy, które posyłają do choćby krótkiej pracy, (wakacyjnej), swoje ośmioletnie dzieci. Posyłają a nie mają w planie za 6 czy 8 lat
A ja uważam, że byłoby to uczciwe w momencie, gdy to rodzic jakoś tam sobie dorabia (obojętnie, czy przy jagodach, czy przy przepisywaniu tekstu) i dziecko chce pomóc - to wówczas pewnie, pozwoliłabym by spróbowało, ale zapłaciłabym. Zrobił? Zrobił, to niech ma swoją część

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Cytat:
Napisane przez katiem Pokaż wiadomość
I martwi mnie, że mało która zabawka dzisiaj uczy wyobraźni. Wszystko podane na tacy. I ten kolorowy, śmierdzący plastik.
I się tak zastanawiam. Niby rozpieszczam swoje dziecko biorąc je na ręce kiedy tylko się skrzywi. Ale kiedy ogłaszam w mojej rodzinie, że wolałabym na Święta jeden przemyślany prezent niż tonę dupereli, że wolę drewniane zabawki, że proszę żeby zamiast słodyczy dać mu zwykłe jabłko.... to każdy patrzy na mnie jakbym sfiksowała.
Nie zgodzę się
Ja mam pier...dzielnika na punkcie zabawek, i gwarantuję, że są zabawki mądre, pomysłowe, rozwijające wyobraźnię i milion innych rzeczy io to wcale nie kosztują majątek. Trzeba tylko mądrze szukać
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 19:06   #27
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Odnośnie zabawek, to sobie pomyślałam, jaki jest tak naprawdę sens kolejnej kupienia bajeranckiej i drogiej zabawki z tego słynnego Fisher Price - czy faktycznie radość dla dziecka (dłuższa niż pół godziny (?) ), czy po prostu poprawa humoru rodziców na zasadzie: stać nas na kupowanie dziecku takich drogich zabawek, jestem super rodzicem .

Słucham właśnie Krystyny Kofty w programie "Uwaga" z cyklu Mądrzy rodzice, wspomniała, że jej syn rozpłakał się wręcz ze szczęścia, kiedy dostał wymarzone klocki lego...
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-10-18, 19:24   #28
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Vixen, powiem tak - wszystko zależy od dziecka i od zabawki. I fp ma fajne rzeczy, nie tylko drogie, porządne ale prymitywne
Taka pierdoła - sorter: http://www.mazakzabawki.pl/product-p...HER-PRICE.html

Szczerze mówiąc jest to najlepszy sorter, jaki dotychczas widziałam, bo ma mało kształtów i klocki wkladane od góry, a nie z boku czy ze skosa i ogromnie żałuję, że go nie kupiłam. Mam tańszy, wadera, 14zł, a fp kosztuje u nas ok. 40zł ale w tym przypadku dałabym.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 19:29   #29
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Rozpieszczone dziecko

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;30027662]Czyli co, kupisz zabawki wg swego widzi-mi-się? Też niefajnie. To już wolałabym ustalić z dzieckiem, że prócz okazji zabawki dostaje np. raz w miesiącu i ma się dobrze zastanowić, co chce, by nie zawalać mieszkania.
[/QUOTE]

mnie w zasadzie o to samo chodziło Zabawka,którą chce,na której mu zalezy (jej )a nie co tydzien jakis nowy wymysł,bo tak. I za tydzien znowu.A potem sie okazuje,to niefajne,i tamto tez nie...i w sumie to chce nową.

Vix podzielam niechęć do Fiszer Szajsa ,ale tak jak pisze Szaja,czasem maja cos sensownego. Ja ogolnie jestem na nie (no bez jakiegos szalenstwa ) jesli chodzi o zabawki -kombajny ,wszytskomajace,gadajace, swiecace,piszczace.
A pierdzielnik na tle zabawek i mnie sie wlaczyl,Szaja zaraziła mnie Boikido http://www.bystrzaki.pl/producers/6
przecudne są te zabawki, nie plastikowe i wedlug mnie fajne
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684

Edytowane przez stokrotka_to_ja
Czas edycji: 2011-10-18 o 19:32
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-18, 19:36   #30
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Rozpieszczone dziecko

Szajajaba, a takie coś byś dziecku kupiła ?

http://www.mazakzabawki.pl/product-p...z-V-Tech-.html

Bo raczej takie zabawki miałam na myśli
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-05-31 20:20:14


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.