Po wyjściu z domu dziecka... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-11-04, 19:57   #1
Sarawastia
Raczkowanie
 
Avatar Sarawastia
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 36

Po wyjściu z domu dziecka...


Witam wszystkie Wizażanki.

Zakładam ten wątek z myślą, że pomoże on mojej koleżance, której nie wiem co poradzić, bo nigdy nie spotkałam się z takim kłopotem w swoim życiu. Była z chłopakiem parę miesięcy, opowiadała o nim same dobre rzeczy, twierdziła, że są szczęśliwi. Wiedziała o jego przeszłości, o tym, że wychował się w domu dziecka, on nie był skrępowany tym faktem, nie wstydził się tego.

Parę dni temu powiedział jej, że to koniec, że nie zasługuje na nią, bo jest z domu dziecka ...

Nie ogarniam tego. Do tej pory nie znałam nikogo, kto wychował się w "bidulu", ale sądziłam, że wielu z tych, którzy nie zaznali miłości w dzieciństwie, to będą próbować dać miłość swojej partnerce, dzieciom... Że będą uczyć się uczuć w nowej sytuacji. A tu taka akcja.
Nie wiem, co jej poradzić.

Co Wy myślicie o dzieciach z domu dziecka, kiedy wychodzą z tego miejsca? Mają szansę założyć rodzinę, której nigdy nie mieli? Może pytania źle ułożone konstrukcyjnie, ale mam nadzieję, że wiecie o co pytam.
Sarawastia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-04, 20:05   #2
Wesel
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 621
Dot.: Po wyjściu z domu dziecka...

Cytat:
Napisane przez Sarawastia Pokaż wiadomość
Witam wszystkie Wizażanki.

Zakładam ten wątek z myślą, że pomoże on mojej koleżance, której nie wiem co poradzić, bo nigdy nie spotkałam się z takim kłopotem w swoim życiu. Była z chłopakiem parę miesięcy, opowiadała o nim same dobre rzeczy, twierdziła, że są szczęśliwi. Wiedziała o jego przeszłości, o tym, że wychował się w domu dziecka, on nie był skrępowany tym faktem, nie wstydził się tego.

Parę dni temu powiedział jej, że to koniec, że nie zasługuje na nią, bo jest z domu dziecka ...

Nie ogarniam tego. Do tej pory nie znałam nikogo, kto wychował się w "bidulu", ale sądziłam, że wielu z tych, którzy nie zaznali miłości w dzieciństwie, to będą próbować dać miłość swojej partnerce, dzieciom... Że będą uczyć się uczuć w nowej sytuacji. A tu taka akcja.
Nie wiem, co jej poradzić.

Co Wy myślicie o dzieciach z domu dziecka, kiedy wychodzą z tego miejsca? Mają szansę założyć rodzinę, której nigdy nie mieli? Może pytania źle ułożone konstrukcyjnie, ale mam nadzieję, że wiecie o co pytam.
Nie znam nikogo, kto wychował się w domu dziecka ani problemów takiej osoby, ale wydaje mi się, że osoby, które wychodzą z domu dziecka mogą mieć zachwiane poczucie własnej wartości. I powinny nad tym pracować.
I jestem pewna, że mogą stworzyć rodzinę .
Wesel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-04, 20:16   #3
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Po wyjściu z domu dziecka...

Cytat:
Napisane przez Wesel Pokaż wiadomość
Nie znam nikogo, kto wychował się w domu dziecka ani problemów takiej osoby, ale wydaje mi się, że osoby, które wychodzą z domu dziecka mogą mieć zachwiane poczucie własnej wartości. I powinny nad tym pracować.
I jestem pewna, że mogą stworzyć rodzinę .
też nikogo takiego nie znam. Ale na miłość, rodzinę, na szczęście każdy zasługuje.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-04, 20:23   #4
201708160953
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 131
Dot.: Po wyjściu z domu dziecka...

Osoby z domu dziecka nie wiedzą jak wygląda związek, rodzina, życie codzienne w domu. Osoby z pełnych rodzin przez co najmniej 15 lat codziennie przyglądały się jak to jest być w związku, prowadzić dom, wychowywać dzieci itd bo widziały swoich rodziców. Nawet ktoś z patologii ma zarys rodziny i wie choćby czego w swojej rodzinie nie chce powtórzyć. Osoby z domu dziecka wychowały się w instytucji. Nigdy nie widziały jak funkcjonuje rodzina, jakie są problemy, jak sobie radzić w życiu rodzinnym.
Chłopak po prostu jest przerażony, że zakładając rodzinę będzie rzucony na głęboką wodę i z dnia na dzień znajdzie się w sytuacji z której nie ma odwrotu a w dodatku on nigdy tej sytuacji nie widział. Rozumiem go, wiem, że on będzie na początku gorszym mężem w tym mechanizmie niż ktoś kto wychował się w pełnej rodzinie. On będzie się uczył jak się żyje jako jednostka społeczna bo przez 18 lat żył jako część instytucji.
Dla nas rzeczy oczywiste to dla kogoś z "bidula" problemy nie do przeskoczenia.

Dziewczyna powinna go przekonać, że życie nie jest na tyle trudne aby on nie podołał a ona pomoże mu się odnaleźć.

Osoby z domu dziecka będą wspaniałymi rodzicami i partnerami pod warunkiem, że ta druga strona pomoże im się odnaleźć z życiu codziennym i zrozumie, ze coś dla mnie oczywiste dla takiego kogoś jest czymś z kosmosu.

Edytowane przez 201708160953
Czas edycji: 2014-11-04 o 20:31
201708160953 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-05, 07:24   #5
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Po wyjściu z domu dziecka...

Chłopak niekoniecznie musiał jej podać prawdziwą przyczynę niezasługiwania na nią, skoro do tej chwili nie uważał swojej przeszłości za problem. Być może powód jest inny?
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-05, 09:27   #6
Kolor kremowy
Rozeznanie
 
Avatar Kolor kremowy
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 868
Dot.: Po wyjściu z domu dziecka...

Cytat:
Napisane przez i_wonka90 Pokaż wiadomość
Osoby z domu dziecka nie wiedzą jak wygląda związek, rodzina, życie codzienne w domu. Osoby z pełnych rodzin przez co najmniej 15 lat codziennie przyglądały się jak to jest być w związku, prowadzić dom, wychowywać dzieci itd bo widziały swoich rodziców. Nawet ktoś z patologii ma zarys rodziny i wie choćby czego w swojej rodzinie nie chce powtórzyć. Osoby z domu dziecka wychowały się w instytucji. Nigdy nie widziały jak funkcjonuje rodzina, jakie są problemy, jak sobie radzić w życiu rodzinnym.
Chłopak po prostu jest przerażony, że zakładając rodzinę będzie rzucony na głęboką wodę i z dnia na dzień znajdzie się w sytuacji z której nie ma odwrotu a w dodatku on nigdy tej sytuacji nie widział. Rozumiem go, wiem, że on będzie na początku gorszym mężem w tym mechanizmie niż ktoś kto wychował się w pełnej rodzinie. On będzie się uczył jak się żyje jako jednostka społeczna bo przez 18 lat żył jako część instytucji.
Dla nas rzeczy oczywiste to dla kogoś z "bidula" problemy nie do przeskoczenia.

Dziewczyna powinna go przekonać, że życie nie jest na tyle trudne aby on nie podołał a ona pomoże mu się odnaleźć.

Osoby z domu dziecka będą wspaniałymi rodzicami i partnerami pod warunkiem, że ta druga strona pomoże im się odnaleźć z życiu codziennym i zrozumie, ze coś dla mnie oczywiste dla takiego kogoś jest czymś z kosmosu.
Dokładnie. Chłopak z domu dziecka nie ma wzorców z domu rodzinnego i nie wie, jak funkcjonować w rodzinie i w związku. Przy czym on może zdawac sobie z tego sprawę, a może nie - może byc po prostu tak, że u niego udany związek pełen miłości wywołuje dyskomfort, bo nie był wczesniej w takiej sytuacji. Do tego może mieć problemy z poczuciem własnej wartości. Myslę, że powinien iść na psychoterapię.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
A może mu chomik wygryzł enter na klawiaturze? Nigdy nic nie wiadomo. Myślę, że warto napisać, najlepiej poleconym z potwierdzeniem odbioru.
Kolor kremowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-05, 09:29   #7
MiniMonix
Zakorzenienie
 
Avatar MiniMonix
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 4 032
Dot.: Po wyjściu z domu dziecka...

A ja znam kogoś takiego. Miałam okazję pracować u niego jako opiekunka do dziecka. Dowiedziałam się przypadkowo, od babci dziecka którym się zajmowałam. Para około lat 30 i widać było, że bardzo się kochają. Obecnie wiem, że mają już 2 dzieci.
__________________
1 IV 2010 Mój primaaprilisowy chłopak
29 IV 2012 Zaręczona

4 V 2013
Żona
31.III.2016 Córeczka !

MiniMonix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-11-05, 09:39   #8
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: Po wyjściu z domu dziecka...

Osobiście nie kojarzę.
Myślę podobnie jak dziewczyny, że osoby takie nie mają wzorców jak wygląda rodzina. Chociaż z drugiej strony w domach dziecka większość wychowanków rodzinę ma i jeździ do niej na urlopowania.
Widziałam za to w tv pozytywny przykład. Oboje wychowali się w domu dziecka i stworzyli ciepłą rodzinę (przynajmniej tak to było pokazane). Program "bitwa o dom", ostatnia edycja, chyba wygrali.
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-05, 09:50   #9
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Po wyjściu z domu dziecka...

znam kilka osób, które były w domu dziecka i wiem, że są w stanie stworzyć szczęśliwą rodzinę. tyle, że to dużo zależy od poukładania w głowie. może chłopak ma jakiś kryzys, jednak kompleksy się odezwały? albo zwyczajnie - znalazł dobry pretekst, żeby zakończyć znajomość?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-05, 09:57   #10
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
Dot.: Po wyjściu z domu dziecka...

Też pomyślałam o tym, że to pretekst...
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-05, 10:01   #11
Vairen
Raczkowanie
 
Avatar Vairen
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 253
Dot.: Po wyjściu z domu dziecka...

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Chłopak niekoniecznie musiał jej podać prawdziwą przyczynę niezasługiwania na nią, skoro do tej chwili nie uważał swojej przeszłości za problem. Być może powód jest inny?
Cytat:
Napisane przez mineralka bez gazu Pokaż wiadomość
Też pomyślałam o tym, że to pretekst...
Dokładnie . Też tak myślę.
Vairen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-05, 10:07   #12
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Po wyjściu z domu dziecka...

Ja jestem z domu dziecka , a wiem co to znaczy rodzina , jak powinna wyglądać , co jest poprawne w relacjach rodzinnych a co nie .
Chłopak ma albo bardzo duże zachwianie poczucia własnej wartości , duże kompleksy albo bycie z domu dziecka uznał jako pretekst do zerwania .
Możliwe ze skoro dziewczyna jest w rodzinie pełnej , biologicznej gdzie wszystko jest na swoim miejscu tak jak byc powinno poczuł sie gorszy , stwierdził ze nie bedzie jej zatruwal zycia własna osoba z dużym bagażem emocjonalnym . Tez tak moze byc .
Dzieciaki z to domu dziecka potrzebują bardzo dużo miłości , poczucia bezpieczeństwa i zapewnień ze nie sa gorsze i ZASŁUGUJĄ na bycie kochanym .
To ne jest fajne uczcie jak Chodzisz do szkoły i cie wytykają palcami ze nie masz mamy i taty , ze jesteś złym dzieckiem skoro cie zostawili dla wódki ( w moim wypadku tak było ) . Samo gadanie dzieciaków w szkole moze doprowadzić do tego ze takie dzieci wierzą w to co one mówią i uważają św za gorsze od innych .


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-05, 10:30   #13
Asiula_92
Raczkowanie
 
Avatar Asiula_92
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Wiadomości: 128
Dot.: Po wyjściu z domu dziecka...

Śmiać mi się chce jak czytam niektóre wypowiedzi .

Wychowywałam się w bidulu... I nie zawsze jest tak, że dana placówka jest ble i życie tam jest straszne. Dużo zależy od danej osoby, czy potrafi się przystosować i nie brać takiego życia dla siebie jako zło konieczne.
Wiem po sobie, że jest ciężko, że często ma się tego wszystkiego dość, a winę zrzuca się na wszystkich dookoła zamiast zacisnąć tyłek i patrzeć w przyszłość, by z tego wszystkiego jakoś wybrnąć i ułożyć sobie później życie.
Wielu znajomych się stoczyło, ale równie wielu ma normalne rodziny i są szczęśliwi.
Osobiście przez długi czas czułam się pokrzywdzona przez los, gorsza, do niczego i nikomu niepotrzebna. Wszystko zaczyna się w naszej głowie. Dziś z dumą mówię, że wychowywałam się w DDz, a jak komuś to nie pasuje to wypad. Wiele osób mi nie wierzy? "Bo jak taka pogodna, troskliwa i ułożona dziewczyna mogła tam żyć? Pewnie ściemnia." - serio , miałam kilka takich przypadków.

Mnie się wydaje, że chłopak po prostu się boi. Być może nigdy nie zaznał ciepła i miłości, a nagle to wszystko może mieć? Miałam tak - wszelkie okazywanie uczuć wobec mnie odbierałam jako nieszczere intencje, szukałam drugiego dna, zamykałam się w sobie, pomimo iż jestem osobą, która chłonie pozytywne uczucia jak gąbka. Jestem bardzo emocjonalna i uczuciowa.
Chłopak może również ściemniać... Jak na mnie to konieczna będzie szczera rozmowa, z którą takie osoby mają problemy. Ja do dzisiaj mam kłopot z wypowiadaniem swego zdania wobec bliskich, gdyż boję się odrzucenia. Wolę tłumić wszystko w sobie i przed tym uciekać.
Asiula_92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-05, 10:58   #14
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Po wyjściu z domu dziecka...

Cytat:
Napisane przez Asiula_92 Pokaż wiadomość
Śmiać mi się chce jak czytam niektóre wypowiedzi .

Wychowywałam się w bidulu... I nie zawsze jest tak, że dana placówka jest ble i życie tam jest straszne. Dużo zależy od danej osoby, czy potrafi się przystosować i nie brać takiego życia dla siebie jako zło konieczne.
Wiem po sobie, że jest ciężko, że często ma się tego wszystkiego dość, a winę zrzuca się na wszystkich dookoła zamiast zacisnąć tyłek i patrzeć w przyszłość, by z tego wszystkiego jakoś wybrnąć i ułożyć sobie później życie.
Wielu znajomych się stoczyło, ale równie wielu ma normalne rodziny i są szczęśliwi.
Osobiście przez długi czas czułam się pokrzywdzona przez los, gorsza, do niczego i nikomu niepotrzebna. Wszystko zaczyna się w naszej głowie. Dziś z dumą mówię, że wychowywałam się w DDz, a jak komuś to nie pasuje to wypad. Wiele osób mi nie wierzy? "Bo jak taka pogodna, troskliwa i ułożona dziewczyna mogła tam żyć? Pewnie ściemnia." - serio , miałam kilka takich przypadków.

Mnie się wydaje, że chłopak po prostu się boi. Być może nigdy nie zaznał ciepła i miłości, a nagle to wszystko może mieć? Miałam tak - wszelkie okazywanie uczuć wobec mnie odbierałam jako nieszczere intencje, szukałam drugiego dna, zamykałam się w sobie, pomimo iż jestem osobą, która chłonie pozytywne uczucia jak gąbka. Jestem bardzo emocjonalna i uczuciowa.
Chłopak może również ściemniać... Jak na mnie to konieczna będzie szczera rozmowa, z którą takie osoby mają problemy. Ja do dzisiaj mam kłopot z wypowiadaniem swego zdania wobec bliskich, gdyż boję się odrzucenia. Wolę tłumić wszystko w sobie i przed tym uciekać.

Dokładnie tak.

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Cytat:
Napisane przez ZamyslonaRoztargniona Pokaż wiadomość
Osobiście nie kojarzę.
Myślę podobnie jak dziewczyny, że osoby takie nie mają wzorców jak wygląda rodzina. Chociaż z drugiej strony w domach dziecka większość wychowanków rodzinę ma i jeździ do niej na urlopowania.
Widziałam za to w tv pozytywny przykład. Oboje wychowali się w domu dziecka i stworzyli ciepłą rodzinę (przynajmniej tak to było pokazane). Program "bitwa o dom", ostatnia edycja, chyba wygrali.
Dla Twojej wiadomości- TO PROGRAM TELEWIZYJNY .
REŻYSEROWANY.
i nie , nie jest tak,że wszystkie programy nie są reżyserowane
wszystko co jest w telewiji, jest reżyserką i jest" prześwietlane" a to co nie pasuje, to jest wycinane i układane w piękną całość.
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-05 11:58:30


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.