związek z prawie rozwodnikiem - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-05-02, 17:47   #1
melka 1
Raczkowanie
 
Avatar melka 1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Reykjavík/ISLANDIA
Wiadomości: 104
Exclamation

związek z prawie rozwodnikiem


Poznałam naprade fajnego faceta. Aktualnie jest w trakie rozwodu i walczy ze swoją ex o dziecko, które niesamowicie kocha. Rozwód jest z jej winy bo ona go tak naprawde nie kochała tylko złapała go na dziecko i chce zeby dawał na alimenty za które ona będzie sobie układać życie z nowym kochasiem. Nie chciałabym ingerować w jego kontakty z córeczką bo go pokochałam i nie chciałabym go też stracić. W czerwcu ma chyba ostatnią rozprawę rozwodową więc powiedział mi ze do tego czasu nie chciałby sie pokazywać publicznie z jakąkolwiek kobietą bo walczy też o dziecko. Chodziło mu o to że np. nie chce chodzić za rączki i całować sie w miejscach publicznych czy też nie okazywać sobie uczuć przy innych ludziach. Dla mnie takie powstrzymywanie się od uczuć jest ciężkie ale wytrzymam do konca jego rozwodu. Zależy mi na tym aby otrzymał rozwód jak najszybciej i aby zamieszkał z córeczką.
Mam pytanie co was czy byłyście w podobnej sytuacji jak ja? Jak przeżywałyscie ten okres swojej "tajemniczości" lub "pobytu w cieniu " i ukrywaniu się przed światem.
Dodam jeszcze że On ma 30 lat a ja 27 i kocham go strasznie mimo ze krótko się znamy to czuje ze to jest miłość.
Narazie tylko przyjaciółce mówiłam o tym a boje się powiedzieć swojej rodzinie bo napewno będą negować ten związek. Jak mam postąpić?
melka 1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 17:55   #2
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez melka 1 Pokaż wiadomość
Poznałam naprade fajnego faceta. Aktualnie jest w trakie rozwodu i walczy ze swoją ex o dziecko, które niesamowicie kocha. Rozwód jest z jej winy bo ona go tak naprawde nie kochała tylko złapała go na dziecko i chce zeby dawał na alimenty za które ona będzie sobie układać życie z nowym kochasiem. Nie chciałabym ingerować w jego kontakty z córeczką bo go pokochałam i nie chciałabym go też stracić. W czerwcu ma chyba ostatnią rozprawę rozwodową więc powiedział mi ze do tego czasu nie chciałby sie pokazywać publicznie z jakąkolwiek kobietą bo walczy też o dziecko. Chodziło mu o to że np. nie chce chodzić za rączki i całować sie w miejscach publicznych czy też nie okazywać sobie uczuć przy innych ludziach. Dla mnie takie powstrzymywanie się od uczuć jest ciężkie ale wytrzymam do konca jego rozwodu. Zależy mi na tym aby otrzymał rozwód jak najszybciej i aby zamieszkał z córeczką.
Mam pytanie co was czy byłyście w podobnej sytuacji jak ja? Jak przeżywałyscie ten okres swojej "tajemniczości" lub "pobytu w cieniu " i ukrywaniu się przed światem.
Dodam jeszcze że On ma 30 lat a ja 27 i kocham go strasznie mimo ze krótko się znamy to czuje ze to jest miłość.
Narazie tylko przyjaciółce mówiłam o tym a boje się powiedzieć swojej rodzinie bo napewno będą negować ten związek. Jak mam postąpić?
1. Ochłoń i jemu daj ochłonąć. Facet się jeszcze nie rozwiódł, a nawet gdy się rozwiedzie, to myślisz, że jest takie wskazane, aby od razu wskakiwał w nowy związek? Niestety, ale często się okazuje, że to niezbyt dobry pomysł. Żebyś się nie przejechała na myśleniu, że jak będzie wolny, to będzie chciał być z Tobą. Może się niestety okazać, że będzie jednak chciał chwili wolności od związków, wytchnienia.
2. Nie znasz go na tyle dobrze i blisko, aby wiedzieć, że wszystko co mówi o eks partnerce i sytuacji z rozwodem jest prawdziwe. To jego subiektywny punkt widzenia, a prawda może leżeć gdzieś pośrodku. Nieco mniej zaufania i dystansu nie zaszkodzi. Nie wspominając o tym, że tak pochopne i złe mówienie o eks często nie najlepiej świadczy o facecie.
3. Rodzinie mów o czymkolwiek jak już będziesz pewna jego uczuć, tego związku, czyli najwcześniej za kilka miesięcy. Co innego powiedzieć "jest po rozwodzie, jesteśmy razem 6 miesięcy", a co innego "rozwodzi się niebawem, poznałam go ... 2 miesiące temu, ale ja już go tak kocham". No sorry, ale słysząc to drugie rodzina ma prawo się zmartwić.
4. Skoro rozwód tuż tuż, to ten jego pomysł z ograniczeniem spotkań, zejściem z tym "do podziemia" wydaje się być nieco dziwny i podejrzany. No chyba, że Ty naprawdę chciałaś całowanek-macanek publicznie jak co najmniej zakochana nastolatka.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2012-05-02 o 17:59
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 17:57   #3
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez melka 1 Pokaż wiadomość
Poznałam naprade fajnego faceta. Aktualnie jest w trakie rozwodu i walczy ze swoją ex o dziecko, które niesamowicie kocha. Rozwód jest z jej winy bo ona go tak naprawde nie kochała tylko złapała go na dziecko i chce zeby dawał na alimenty za które ona będzie sobie układać życie z nowym kochasiem. Nie chciałabym ingerować w jego kontakty z córeczką bo go pokochałam i nie chciałabym go też stracić. W czerwcu ma chyba ostatnią rozprawę rozwodową więc powiedział mi ze do tego czasu nie chciałby sie pokazywać publicznie z jakąkolwiek kobietą bo walczy też o dziecko. Chodziło mu o to że np. nie chce chodzić za rączki i całować sie w miejscach publicznych czy też nie okazywać sobie uczuć przy innych ludziach. Dla mnie takie powstrzymywanie się od uczuć jest ciężkie ale wytrzymam do konca jego rozwodu. Zależy mi na tym aby otrzymał rozwód jak najszybciej i aby zamieszkał z córeczką.
Mam pytanie co was czy byłyście w podobnej sytuacji jak ja? Jak przeżywałyscie ten okres swojej "tajemniczości" lub "pobytu w cieniu " i ukrywaniu się przed światem.
Dodam jeszcze że On ma 30 lat a ja 27 i kocham go strasznie mimo ze krótko się znamy to czuje ze to jest miłość.
Narazie tylko przyjaciółce mówiłam o tym a boje się powiedzieć swojej rodzinie bo napewno będą negować ten związek. Jak mam postąpić?
Halo, Autorko tu Ziemia!
Aż nie chce mi się wierzyć, że autorką TEGO postu jest 27 letnia kobieta, po stylu wypowiedzi i naiwności oraz wyrażeniu zgody na "pobyt w cieniu" dałabym ci co najwyżej 16 lat. W sumie wiek nijak ma się do dojrzałości psychicznej, więc niech będzie, że masz prawie 30 lat.

Po pierwsze, żona żąda alimentów dla siebie czy na dziecko? Jeśli dla siebie, a nie jest inwalidą, nie pogorszy się jej znacznie status społeczny po rozwodzie - to o alimentach może pomarzyć. Jeśli na dziecko - to zasrany obowiązek twojego kochasia, żeby je utrzymywał. I uwierz mi, lepiej dla Ciebie jest aby płacił alimenty niż w druga stronę, czyli wychowywał dziecko a żona płaciła alimenty. Taniej mu wyjdzie, może ci czasem pizze postawi...

Odpowiadając na Twoje pytanie - nie byłam w takiej sytuacji. Uważam się za osobę dość inteligentną stronię od naiwności i głupoty, dlatego wszystkich facetów trąbiących o złych i niedobrych ex odsiewałam na początku. Nie zgodziłabym się także na związek w tajemnicy, z jakichkolwiek powodów. To jakaś porażka, nieporozumienie według mnie.
Uwierz mi, na świecie są normalni, fajni faceci, nie trzeba łapać byle czego...
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 18:08   #4
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Naprawdę jestes taka naiwna...?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 18:12   #5
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
Halo, Autorko tu Ziemia!
Aż nie chce mi się wierzyć, że autorką TEGO postu jest 27 letnia kobieta, po stylu wypowiedzi i naiwności oraz wyrażeniu zgody na "pobyt w cieniu" dałabym ci co najwyżej 16 lat. W sumie wiek nijak ma się do dojrzałości psychicznej, więc niech będzie, że masz prawie 30 lat.

Po pierwsze, żona żąda alimentów dla siebie czy na dziecko? Jeśli dla siebie, a nie jest inwalidą, nie pogorszy się jej znacznie status społeczny po rozwodzie - to o alimentach może pomarzyć. Jeśli na dziecko - to zasrany obowiązek twojego kochasia, żeby je utrzymywał. I uwierz mi, lepiej dla Ciebie jest aby płacił alimenty niż w druga stronę, czyli wychowywał dziecko a żona płaciła alimenty. Taniej mu wyjdzie, może ci czasem pizze postawi...

Odpowiadając na Twoje pytanie - nie byłam w takiej sytuacji. Uważam się za osobę dość inteligentną stronię od naiwności i głupoty, dlatego wszystkich facetów trąbiących o złych i niedobrych ex odsiewałam na początku. Nie zgodziłabym się także na związek w tajemnicy, z jakichkolwiek powodów. To jakaś porażka, nieporozumienie według mnie.
Uwierz mi, na świecie są normalni, fajni faceci, nie trzeba łapać byle czego...
Być może za mało inteligentną, by zrozumieć, że można pokochać faceta, któremu poprzedni związek nie wyszedł. On chce wychowywać swoje dziecko, a żona jest winna. Może dla ciebie ważne, co taniej ci wyjdzie, dla niego ważne jest jego dziecko, a dla autorki - on.
I teraz rzeczywiście może być istotna opinia publiczna o nim i o byłej (prawie )żonie.
I on nie musi być byle kim tylko dlatego, że chce wychowywać swoje dziecko. Chyba nie przemyślałaś swojej wypowiedzi. Albo myśleć nie potrafisz.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 18:20   #6
melka 1
Raczkowanie
 
Avatar melka 1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Reykjavík/ISLANDIA
Wiadomości: 104
Exclamation Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Dzieki za szczere odpowiedzi. Nie chciałabym ukrywać tego związku ale on chche odzyskać opieke nad córka dlatego nie może sobie pozwolić aby jego ex dowiedziała sie o innej kobiecie (czyli o mnie) bo wtedy w sądzie on może przegrać sprawe. Jego ex jest naprawde wredna i strasznie pazerna. Powodem ich rozstania były jej liczne romanse i brak miłości do mojego faceta. Ona chce zeby on jej dawał alimenty na córeczkę w wysokości ok 800-1000 zł natomiast on sie na to nie chce zgodzić bo wie ze ona zle sie tą maą opiekuje. Pokazywał mi nagrania jak chciał ją odwieść do matki a ona strasznie tego nie chciała i za każdym razem jak strasznie płacze i mówi ze nie chce do mamy bo ona jest zła. Teraz wszstko zależy od czerwcowej rozprawy. Chciałąbym żeby to sie już skonczyło i żebyśmy sie nie musieli ukrywać.
Co do tego chodzenia za rączki i okazywania czułości w miejscach pulicznych - nie zależy mi tak strasznie na tym. Poprostu chciałabym zeby mnie czasami przytulał tak bez okazji, głaskał po włosach, czy też dzwigał zakupy. Naprawde kocham tego faceta i zrobiłabym dla niego wszystko.
melka 1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 18:29   #7
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Być może za mało inteligentną, by zrozumieć, że można pokochać faceta, któremu poprzedni związek nie wyszedł. On chce wychowywać swoje dziecko, a żona jest winna. Może dla ciebie ważne, co taniej ci wyjdzie, dla niego ważne jest jego dziecko, a dla autorki - on.
I teraz rzeczywiście może być istotna opinia publiczna o nim i o byłej (prawie )żonie.
I on nie musi być byle kim tylko dlatego, że chce wychowywać swoje dziecko. Chyba nie przemyślałaś swojej wypowiedzi. Albo myśleć nie potrafisz.
O, zaczyna się.
Laska sobie sama nie wymyśliła tego, że "była żona z alimentów będzie sobie układała życie z nowym kochasiem", to jej facet bruździ na byłą żonę. Walczy o dziecko, ok, wzorowy ojciec, ale wypowiedź autorki wątku jest tak naiwna, że aż w oczy szczypie.
Dziewczyno, nie angażuj się, kiście się w domu i tam się migdalcie, nie musicie przecież obnosić się z tym po całej wiosce.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 18:32   #8
melka 1
Raczkowanie
 
Avatar melka 1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Reykjavík/ISLANDIA
Wiadomości: 104
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Być może za mało inteligentną, by zrozumieć, że można pokochać faceta, któremu poprzedni związek nie wyszedł. On chce wychowywać swoje dziecko, a żona jest winna. Może dla ciebie ważne, co taniej ci wyjdzie, dla niego ważne jest jego dziecko, a dla autorki - on.
I teraz rzeczywiście może być istotna opinia publiczna o nim i o byłej (prawie )żonie.
I on nie musi być byle kim tylko dlatego, że chce wychowywać swoje dziecko. Chyba nie przemyślałaś swojej wypowiedzi. Albo myśleć nie potrafisz.
Dzieki za dodanie otuchy. Mysle tak samo jak ty. Dla mnie liczy sie on, jego uczucie, charakter. Wiem ze nie jest do tego zdolny aby zabawić sie mną bo sam został zraniony przez swoją ex ponad rok temu i od tej pory nie był z nikim w związku (nawet w przelotnym). Ja podobnie jak on zostałam zraniona przez poprzedniego faceta (na szczeście nie męża) i nie chciałam sie pakować w związki. Ale jak poznałam obecnego to tak namieszał w moim sercu że nie wyobrażam sobie świata poza nim.
melka 1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 18:33   #9
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
O, zaczyna się.
Laska sobie sama nie wymyśliła tego, że "była żona z alimentów będzie sobie układała życie z nowym kochasiem", to jej facet bruździ na byłą żonę. Walczy o dziecko, ok, wzorowy ojciec, ale wypowiedź autorki wątku jest tak naiwna, że aż w oczy szczypie.
Dziewczyno, nie angażuj się, kiście się w domu i tam się migdalcie, nie musicie przecież obnosić się z tym po całej wiosce.
A bierzesz w ogóle pod uwagę, że ta cytowana przez ciebie wypowiedź może być prawdą?
Nie musicie się teraz obnosić z waszym związkiem, autorko - on ma powody, by tak działać, moja koleżanka też była w podobnej sytuacji i adwokat jej doradził, by nowy związek trzymała w tajemnicy na razie, skoro walczy o dzieci.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 18:36   #10
melka 1
Raczkowanie
 
Avatar melka 1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Reykjavík/ISLANDIA
Wiadomości: 104
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
A bierzesz w ogóle pod uwagę, że ta cytowana przez ciebie wypowiedź może być prawdą?
Nie musicie się teraz obnosić z waszym związkiem, autorko - on ma powody, by tak działać, moja koleżanka też była w podobnej sytuacji i adwokat jej doradził, by nowy związek trzymała w tajemnicy na razie, skoro walczy o dzieci.
Znam jego ex i wiem jaka jest. To co on mówi o niej to prawda. Dodam jeszcze że ona sobie ostatnio kupiła samochód i zakazała swoim rodzicom mówić o tym bo chciała przeznaczyc alimenty na spłate kredytu za ten samochód
melka 1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 18:39   #11
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez melka 1 Pokaż wiadomość
Znam jego ex i wiem jaka jest. To co on mówi o niej to prawda. Dodam jeszcze że ona sobie ostatnio kupiła samochód i zakazała swoim rodzicom mówić o tym bo chciała przeznaczyc alimenty na spłate kredytu za ten samochód
Moja wypowiedź była skierowana do cytowanej poprzedniczki.
Dziewczyno, ochłoń, bedzie dobrze, tylko z czasem.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-02, 18:40   #12
melka 1
Raczkowanie
 
Avatar melka 1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Reykjavík/ISLANDIA
Wiadomości: 104
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Moja wypowiedź była skierowana do cytowanej poprzedniczki.
Dziewczyno, ochłoń, bedzie dobrze, tylko z czasem.
ok dzieki, bede z niecierpliwością czekać na rozwój wydarzeń i orzeczenie sądu
melka 1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 18:40   #13
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Być może za mało inteligentną, by zrozumieć, że można pokochać faceta, któremu poprzedni związek nie wyszedł. On chce wychowywać swoje dziecko, a żona jest winna. Może dla ciebie ważne, co taniej ci wyjdzie, dla niego ważne jest jego dziecko, a dla autorki - on.
I teraz rzeczywiście może być istotna opinia publiczna o nim i o byłej (prawie )żonie.
I on nie musi być byle kim tylko dlatego, że chce wychowywać swoje dziecko. Chyba nie przemyślałaś swojej wypowiedzi. Albo myśleć nie potrafisz.
Nie, Kalinciu, żona nie jest winna. Będzie winna, o ile o winie orzeknie sąd. w tej chwili strony są w trakcie rozwodu, a wina nie jest przesądzona.

Autorce w tej chwili radzę duuużo dystansu.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 18:40   #14
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez melka 1 Pokaż wiadomość
Znam jego ex i wiem jaka jest. To co on mówi o niej to prawda. Dodam jeszcze że ona sobie ostatnio kupiła samochód i zakazała swoim rodzicom mówić o tym bo chciała przeznaczyc alimenty na spłate kredytu za ten samochód
A dziecko ususzy i wklei do zielnika Skąd Ty to wszystko wiesz? Jesteś typową kochanicą rozwodnika - bronisz go pazurami i nie przyjmujesz do wiadomości, że kochaś może nie być krystalicznie czysty. Nikt Ci nie każe przed nim uciekać, ale chyba bez migdalenia się w parku można spokojnie wytrzymać miesiąc czy dwa. Nie wiem, w czym jest problem.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 18:45   #15
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
A dziecko ususzy i wklei do zielnika Skąd Ty to wszystko wiesz? Jesteś typową kochanicą rozwodnika - bronisz go pazurami i nie przyjmujesz do wiadomości, że kochaś może nie być krystalicznie czysty. Nikt Ci nie każe przed nim uciekać, ale chyba bez migdalenia się w parku można spokojnie wytrzymać miesiąc czy dwa. Nie wiem, w czym jest problem.
A ty nie przyjmujesz do wiadomości, że może. W takim samym stopniu, jak ona.
I to słownictwo - "kochanica", "kochaś" no z twojej strony taki szczyt obiektywizmu, że nic tylko rzucać się na autorkę, że nie jest do końca obiektywna (być może). Ona ma powód - kocha. A ty? Zostałaś opuszczona?
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 18:49   #16
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
A ty nie przyjmujesz do wiadomości, że może. W takim samym stopniu, jak ona.
I to słownictwo - "kochanica", "kochaś" no z twojej strony taki szczyt obiektywizmu, że nic tylko rzucać się na autorkę, że nie jest do końca obiektywna (być może). Ona ma powód - kocha. A ty? Zostałaś opuszczona?
Tak, a co?
Nie przyjmuję do wiadomości tego, że podstawowym problemem jest jak tu się pościskać, żeby nikt nie widział. Poza tym nawet nie próbuję być obiektywna, więc zarzut jest nietrafiony. Myślę, że problemu nie ma, autorka sama go stwarza. A czy facet jest ok, to pokaże czas - dla mnie takie jechanie po ex jest zawsze podłe.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 18:52   #17
melka 1
Raczkowanie
 
Avatar melka 1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Reykjavík/ISLANDIA
Wiadomości: 104
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

może i jestem kochanicą ale nie rozbiłam żadnego zwiazku bo od ponad roku oni nie są razem, praktycznie od urodzenia córeczki on sie nia tylko zajmował bo ona wolała imprezować i się wyszaleć ze swoim kochankiem

ale dla niektórych i tak bedą tą złą bo uważają ze jak sie jest z rozwodnikiem to znaczy że się rozbiło żwiązek i jest się zwykłą szmata

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Tak, a co?
Nie przyjmuję do wiadomości tego, że podstawowym problemem jest jak tu się pościskać, żeby nikt nie widział. Poza tym nawet nie próbuję być obiektywna, więc zarzut jest nietrafiony. Myślę, że problemu nie ma, autorka sama go stwarza. A czy facet jest ok, to pokaże czas - dla mnie takie jechanie po ex jest zawsze podłe.
jechanie po ex jest podłe pod warunkiem że ma sie fałszywe zarzuty i chce sie przedstawić tą osobę w złym świetle, ale w mojej sytuacji ta ex jest naprawde nieodpowiedzialna i zasługuje na miano tej złej
melka 1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 18:54   #18
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez melka 1 Pokaż wiadomość
może i jestem kochanicą ale nie rozbiłam żadnego zwiazku bo od ponad roku oni nie są razem, praktycznie od urodzenia córeczki on sie nia tylko zajmował bo ona wolała imprezować i się wyszaleć ze swoim kochankiem

ale dla niektórych i tak bedą tą złą bo uważają ze jak sie jest z rozwodnikiem to znaczy że się rozbiło żwiązek i jest się zwykłą szmata
Są takie i ch ...im w d.... Ale zrozum faceta, że teraz nie chce się z inną kobietą afiszować, nawet, jak to dla ciebie trudne - ma istotny powód. Wiem, że miło jest nie ukrywać się, móc wziąć publicznie faceta za r ękę bez zgryzot, bo gdy już mogłam - zapamiętałam to uczucie na całe życie. Ale u ciebie jeszcze nie teraz, skoro mu zależy na córce. Potem sobie nadrobicie.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 18:55   #19
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez melka 1 Pokaż wiadomość
ale dla niektórych i tak bedą tą złą bo uważają ze jak sie jest z rozwodnikiem to znaczy że się rozbiło żwiązek i jest się zwykłą szmata


Dramatyzujesz. Nikt Cię za złą nie uważa - ale egzaltowana plotkara z Ciebie niestety na maksa.

Cytat:
jechanie po ex jest podłe pod warunkiem że ma sie fałszywe zarzuty i chce sie przedstawić tą osobę w złym świetle, ale w mojej sytuacji ta ex jest naprawde nieodpowiedzialna i zasługuje na miano tej złej
Wiesz tyle, ile Ci powiedzą i ile sama sobie wypatrzysz. To nie jest Twoja sprawa i tego bym się trzymała. Twoim zadaniem jest jedynie nie kleić się w miejscach publicznych.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 18:56   #20
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez melka 1 Pokaż wiadomość
może i jestem kochanicą ale nie rozbiłam żadnego zwiazku bo od ponad roku oni nie są razem, praktycznie od urodzenia córeczki on sie nia tylko zajmował bo ona wolała imprezować i się wyszaleć ze swoim kochankiem

ale dla niektórych i tak bedą tą złą bo uważają ze jak sie jest z rozwodnikiem to znaczy że się rozbiło żwiązek i jest się zwykłą szmata

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------



jechanie po ex jest podłe pod warunkiem że ma sie fałszywe zarzuty i chce sie przedstawić tą osobę w złym świetle, ale w mojej sytuacji ta ex jest naprawde nieodpowiedzialna i zasługuje na miano tej złej

Jak dla mnie jechanie po eks jest żałosne i paskudne niezależnie od tego, czy ma sie powód czy nie - w kazdym razie zawsze śmieszyli mnie tacy faceci, którzy to muszą się nowej panience pożalić, jaka to jego eks wstrętna.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 18:57   #21
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Być może za mało inteligentną, by zrozumieć, że można pokochać faceta, któremu poprzedni związek nie wyszedł. On chce wychowywać swoje dziecko, a żona jest winna. Może dla ciebie ważne, co taniej ci wyjdzie, dla niego ważne jest jego dziecko, a dla autorki - on.
I teraz rzeczywiście może być istotna opinia publiczna o nim i o byłej (prawie )żonie.
I on nie musi być byle kim tylko dlatego, że chce wychowywać swoje dziecko. Chyba nie przemyślałaś swojej wypowiedzi. Albo myśleć nie potrafisz.
Naprawdę żałuję Kalinciu, że zdecydowałaś się odnieść do mojej odpowiedzi. Zdarzyło mi się przeczytać jakiś "odcinek" z twojej "telenoweli" a także wypowiedzi z innych wątków. Wszystkie napisane w jednym stylu, przez pryzmat kochanki. Starałam się nie odnosić do twoich monologów i peanów, aż do teraz. Do tego powyższego niestety jestem zmuszona się odnieść.


1. Nigdy nie jest tak, że tylko żona lub tylko mąż jest winien, zawsze to dzieło obojga. Nie rozumiem dlaczego kobieta miałaby złapać na dziecko faceta, którego nie kochała, no po co? Dla marnych 500 zł alimentów na nie? Więc nie wierzę w bajkę o złej, winnej żonie.

2.Są ludzie tchórzliwi ukrywający po kątach swój związek, są ludzie którzy lubią rzucać błotem na byłych partnerów, są także ludzie honorowi, którym związek nie wyszedł ( małżeński lub nie) ale nie zniżają się do zdrad ani opluwania swoich ex, z szacunku do wspomnień czy samych siebie ( jeśli nie tych byłych, których kiedyś kochali). I ci ostatni zasługują na wszystko co najlepsze, pozostali niech sobie dalej egzystują...z daleka przynajmniej ode mnie.
To moje zdanie.

3.Kalincia, dla mnie jest byle kim jeśli pluje na swoją byłą kobietę, żonę dokładnie. Domyślam się, że z perspektywy kochanki ( czyli twojej) świat i moralność wyglądają zupełnie inaczej, więc w twoim świecie, gdzie zdrada, kłamstwo i ukrywanie związku przed światem a następnie plucie na byłą żonę i dzieci faceta jest normalne TEN facet nie jest byle kim. Jest być może nawet szczytem marzeń. Tak jak dla Autorki. I niech sobie będzie, każda potwora znajduje swojego amatora.

4.Ja tylko dziewczynie doradziłam zastanowić się jeszcze raz nad tym, czy jest to takie "ciastko z kremem" faktycznie dla niej i czy za miesiąc, rok, kilka lat to na nią nie będzie bruździł kolejnej kochance.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 18:58   #22
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Znam jego ex i wiem jaka jest. To co on mówi o niej to prawda. Dodam jeszcze że ona sobie ostatnio kupiła samochód i zakazała swoim rodzicom mówić o tym bo chciała przeznaczyc alimenty na spłate kredytu za ten samochód
Boże drogi! Przecież ona na pewno ma jakieś inne źródła dochodu! U moich koleżanek jak były małe alimenty szły do ogólnej puli budżetu domowego, bo dzieci jedzą, mieszkają, czynsz się sam nie spłaca. 500 zł alimentów to nie jest kieszonkowe do kieszeni dziecka żeby sobie kupiło co tam się podoba... Więc to na pewno nie jest tak że ona całe alimenty przeznacza na spłatę kredytu bo coś je gdzieś mieszka w coś dziecko ubiera. Naprawdę jesteś naiwna i obcym ludziom chcesz wyliczać co do złotówki...
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 18:58   #23
JustShe
Rozeznanie
 
Avatar JustShe
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Honolulu
Wiadomości: 520
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

dla mnie sam związek z facetem po przejściach i z dzieckiem to temat tabu. Nigdy bym się w coś takiego nie wpakowała
JustShe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-05-02, 19:02   #24
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Nie no najlepiej zeby kobieta woziła siebie i małe dziecko w jakimś starym gracie albo autobusie. A patrzałaś może jakie buty sobie kupiła? Może perfumy nowe? Do fryzjera chodzi? Podliczaj wszystko, podliczaj! Masakra, nie wypowiedziałabym się w temacie ale ten tekst to mnie zabił autentycznie. Taaa nędzne pare groszy rzucone przez twojego faceta nazwane alimentami (pewnie raptem kilkaset zł, z 500) pokryją wszystkie koszta by dziecko nadal żyło na takim samym poziomie jak kiedyś...
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 19:03   #25
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez melka 1 Pokaż wiadomość
Rozwód jest z jej winy bo ona go tak naprawde nie kochała tylko złapała go na dziecko i chce zeby dawał na alimenty za które ona będzie sobie układać życie z nowym kochasiem.

Brzmi jak odcinek telenoweli z cyklu :" wyznania 17 latki". Skąd wiesz, że ona "złapała go na dziecko"? Kto Ci to powiedział? Pewnie ON. Może wartoby wysłuchać drugiej strony?
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 19:04   #26
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez melka 1 Pokaż wiadomość
może i jestem kochanicą ale nie rozbiłam żadnego zwiazku bo od ponad roku oni nie są razem, praktycznie od urodzenia córeczki on sie nia tylko zajmował bo ona wolała imprezować i się wyszaleć ze swoim kochankiem.

ale dla niektórych i tak bedą tą złą bo uważają ze jak sie jest z rozwodnikiem to znaczy że się rozbiło żwiązek i jest się zwykłą szmata

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------



jechanie po ex jest podłe pod warunkiem że ma sie fałszywe zarzuty i chce sie przedstawić tą osobę w złym świetle, ale w mojej sytuacji ta ex jest naprawde nieodpowiedzialna i zasługuje na miano tej złej
Rozumiem, że dziecko mieszka z nim, tak? Skoro z nim mieszka i ma dowody na to, że matka się nie interesowała maluchem to nie rozumiem dlaczego wasz związek chce ukryć przed światem?

Nie uważam, że jesteś człowiekiem gorszej kategorii bo związałaś się z kimś, kto jest żonaty, ale od dawna w separacji. Sama byłam w sytuacji, gdy nie mając jeszcze orzeczonego rozwodu, pozostając w ok. 2 letniej separacji, rozpoczęłam związek z obecnym mężem. Tylko, że nikogo nie opluwałam choć miałam powody aby twierdzić, że były mąż był draniem i miał większy wkład w nasze rozstanie. Nie ukrywałam się z nowym związkiem po kątach. Naprawdę rozumiem, że można zakochać się w kimś, kto kiedyś już był w związku małżeńskim, tylko nie rozumiem tych sztucznych przeszkód i jadu jakim niektórzy rzucają na swoich byłych partnerów ( szczególnie byłe żony), nowym kobietom.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 19:10   #27
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez melka 1 Pokaż wiadomość
W czerwcu ma chyba ostatnią rozprawę rozwodową więc powiedział mi ze do tego czasu nie chciałby sie pokazywać publicznie z jakąkolwiek kobietą bo walczy też o dziecko. Chodziło mu o to że np. nie chce chodzić za rączki i całować sie w miejscach publicznych czy też nie okazywać sobie uczuć przy innych ludziach.

Głupia wymówka.

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Cytat:
Napisane przez melka 1 Pokaż wiadomość
Wiem ze nie jest do tego zdolny aby zabawić sie mną bo sam został zraniony przez swoją ex

Ile go znasz, że wysuwasz takie daleko idące wnioski?

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Cytat:
Napisane przez melka 1 Pokaż wiadomość
Znam jego ex i wiem jaka jest. To co on mówi o niej to prawda. Dodam jeszcze że ona sobie ostatnio kupiła samochód i zakazała swoim rodzicom mówić o tym bo chciała przeznaczyc alimenty na spłate kredytu za ten samochód

Następne pytanie: ile ją znasz?? Chodziłaś z nią na kawę?? Wychodziłyście na zakupy?? Domniemam, że nie. A w tych "opowieściach dziwnej treści" zapewne mało prawdy jest, bo płynie ona z jednego tylko źródła, które jest mało obiektywne

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Cytat:
Napisane przez melka 1 Pokaż wiadomość
ale dla niektórych i tak bedą tą złą bo uważają ze jak sie jest z rozwodnikiem to znaczy że się rozbiło żwiązek i jest się zwykłą szmata
Absolutnie nie uważam Cię za szmatę. Przecież do cholery rozwodnicy też mają prawo do wchodzenia w związki!

Tylko ochłoń Dziewczyno, ochłoń!
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 19:10   #28
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
Naprawdę żałuję Kalinciu, że zdecydowałaś się odnieść do mojej odpowiedzi. Zdarzyło mi się przeczytać jakiś "odcinek" z twojej "telenoweli" a także wypowiedzi z innych wątków. Wszystkie napisane w jednym stylu, przez pryzmat kochanki. Starałam się nie odnosić do twoich monologów i peanów, aż do teraz. Do tego powyższego niestety jestem zmuszona się odnieść.


1. Nigdy nie jest tak, że tylko żona lub tylko mąż jest winien, zawsze to dzieło obojga. Nie rozumiem dlaczego kobieta miałaby złapać na dziecko faceta, którego nie kochała, no po co? Dla marnych 500 zł alimentów na nie? Więc nie wierzę w bajkę o złej, winnej żonie.

2.Są ludzie tchórzliwi ukrywający po kątach swój związek, są ludzie którzy lubią rzucać błotem na byłych partnerów, są także ludzie honorowi, którym związek nie wyszedł ( małżeński lub nie) ale nie zniżają się do zdrad ani opluwania swoich ex, z szacunku do wspomnień czy samych siebie ( jeśli nie tych byłych, których kiedyś kochali). I ci ostatni zasługują na wszystko co najlepsze, pozostali niech sobie dalej egzystują...z daleka przynajmniej ode mnie.
To moje zdanie.

3.Kalincia, dla mnie jest byle kim jeśli pluje na swoją byłą kobietę, żonę dokładnie. Domyślam się, że z perspektywy kochanki ( czyli twojej) świat i moralność wyglądają zupełnie inaczej, więc w twoim świecie, gdzie zdrada, kłamstwo i ukrywanie związku przed światem a następnie plucie na byłą żonę i dzieci faceta jest normalne TEN facet nie jest byle kim. Jest być może nawet szczytem marzeń. Tak jak dla Autorki. I niech sobie będzie, każda potwora znajduje swojego amatora.

4.Ja tylko dziewczynie doradziłam zastanowić się jeszcze raz nad tym, czy jest to takie "ciastko z kremem" faktycznie dla niej i czy za miesiąc, rok, kilka lat to na nią nie będzie bruździł kolejnej kochance.
1. Pryzmat kochanki pozwala mi widzeć, że niekoniecznie ktoś, kto znalazł kochanka (ę), jest jedynie winien.
Moja telenowela rozwija się w pozytywnym kierunku mimo brużdżenia byłej żony, która marzy o tym, by było inaczej.
2. Istotnie, są tacy, co nie rzucają błotem. Cieszę się, że mój do nich należy.
3. Wyglądają inaczej, ale tylko dlatego, że mniej jednoznacznie - raszej w szarościach, nie w czerni - bieli. Ale to z kolei dla ciebie niezrozumiałe.
4. A może po prostu dziewczynie, którą kocha zwierzał się z tego, jak było w poprzednim związku? Nie wolno? Woda w usta i milczenie? Myśmy sobie opowiadali o poprzednich związkach, to chyba naturalne.
0. Czemu żałujesz, przecież odpowiadać i tak nie musiałaś, jeśliby ci się nie chciało.? Więc chciałaś mi odpowiedzieć, to po co piszesz, ze żałujesz? Zmuszona? Monologi i peany? Śmieszne.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 19:13   #29
khloe
Strzelaj lub emigruj!
 
Avatar khloe
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Nie no najlepiej zeby kobieta woziła siebie i małe dziecko w jakimś starym gracie albo autobusie. A patrzałaś może jakie buty sobie kupiła? Może perfumy nowe? Do fryzjera chodzi? Podliczaj wszystko, podliczaj! Masakra, nie wypowiedziałabym się w temacie ale ten tekst to mnie zabił autentycznie. Taaa nędzne pare groszy rzucone przez twojego faceta nazwane alimentami (pewnie raptem kilkaset zł, z 500) pokryją wszystkie koszta by dziecko nadal żyło na takim samym poziomie jak kiedyś...
Dokładnie

500 zł to "na waciki" dla dziecka starczy
No comment.
__________________

Przejechane na rowerze w 2019: 2 762
km



mój INSTA
(napisz pw kim jesteś wizażanko
khloe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-02, 19:16   #30
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Ile razy słyszałam, że ktoś nadawał na eksię, tyle razy wiedziałam, że facet jest na odstrzał, bo TAK SAMO będzie potem na ciebie nadawał.NIGDY nie jest tak, że wina leży tylko po jednej stronie, czyli jest ta hetera eks żona i pokrzywdzony misio czy też biedna żoneczka i paskudny on. Trochę już rozwiedzionych par widziałam, tylko w JEDNYM przypadku wina była ewidentna.

Na dodatek facet "nie przerobił" byłego związku (a pamiętaj, ta straszna eksia to tak dawna ukochana, której mówił, kocham, z którą się kochał, spędzał wakacje i wolny czas, z którą się śmiał i żartował) , dlaczego coś nie wyszło; łatwo to, co złe przenieść do nowego związku.
Na razie demonstrujesz pozę konia, któremu nałożono klapki, aby po drodze się nie znarowił. Chcesz, łykaj kit, ale może w wieku 27 lat wypada być chociaż trochę krytyczną??
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-11 08:03:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:40.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.