Tokso w ciąży !!!

[larara123]

Witam
chciałabym zaprosić wszystkie dziewczyny , które mają podobny problem jak ja mianowicie są chore na tokso w ciąży i biorą leki do pogaduszek oraz wymiany zdań i doświadczeń.
Ja się dziś dowiedziałam , że będę musiała brac leki do konca ciąży. we wtorek mam wiyte u gin...
średnio wiem co mnie czeka więc założyłam wątek aby się co nieco dowiedzieć i poznać ciążóweczki w tej samej sytuacji.
Zapraszam jeszcze raz

[MaMusKA29]

Napisane przez larara123

Witam
chciałabym zaprosić wszystkie dziewczyny , które mają podobny problem jak ja mianowicie są chore na tokso w ciąży i biorą leki do pogaduszek oraz wymiany zdań i doświadczeń.
Ja się dziś dowiedziałam , że będę musiała brac leki do konca ciąży. we wtorek mam wiyte u gin...
średnio wiem co mnie czeka więc założyłam wątek aby się co nieco dowiedzieć i poznać ciążóweczki w tej samej sytuacji.
Zapraszam jeszcze raz

Hej a to jest pewne na 100% ? Ja chociaż miałam igg i igm dodatnie oraz awidność niską to okazało się że nie mam tokso, a dodatnie igm są przestarzałe i dowiedziałam się tego po konsultacjach z dr Paul z Poznania z Katedry Chorób Tropikalnych i Pasożytniczych, o rzekomej tokso dowiedziałam się w 11 tc i przez miesiąc profilaktycznie brałam rovamycynę ale po konsultacjach z dr Paul która jest autorytetem w sprawie tychże chorób okazało się że jestem zdrowa i nie muszę brać antybiotyku, dodam że obecnie jestem w 27 tc ciąży i synek rozwija się prawidłowo

[karooka]

Napisane przez larara123

Witam
chciałabym zaprosić wszystkie dziewczyny , które mają podobny problem jak ja mianowicie są chore na tokso w ciąży i biorą leki do pogaduszek oraz wymiany zdań i doświadczeń.
Ja się dziś dowiedziałam , że będę musiała brac leki do konca ciąży. we wtorek mam wiyte u gin...
średnio wiem co mnie czeka więc założyłam wątek aby się co nieco dowiedzieć i poznać ciążóweczki w tej samej sytuacji.
Zapraszam jeszcze raz

Witaj.
Widzę, że jesteś w 12tc. Rzeczywiście leki należy brać przez całą ciążę, jednak dzięki temu jest ogromne prawdopodobieństwo, że maluch urodzi się w pełni zdrowy.
Możesz napisać jakie masz miano przeciwciał IgM i IgG?

[larara123]

Napisane przez MaMusKA29

Hej a to jest pewne na 100% ? Ja chociaż miałam igg i igm dodatnie oraz awidność niską to okazało się że nie mam tokso, a dodatnie igm są przestarzałe i dowiedziałam się tego po konsultacjach z dr Paul z Poznania z Katedry Chorób Tropikalnych i Pasożytniczych, o rzekomej tokso dowiedziałam się w 11 tc i przez miesiąc profilaktycznie brałam rovamycynę ale po konsultacjach z dr Paul która jest autorytetem w sprawie tychże chorób okazało się że jestem zdrowa i nie muszę brać antybiotyku, dodam że obecnie jestem w 27 tc ciąży i synek rozwija się prawidłowo

no ja mialam igg i igm bardzo wysokie... plus dzis niska awidnosc... no wiec nie wiem czy moge powiedziec ze to na 100 %...we wtorek mam wizyte...

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Napisane przez karooka

Witaj.
Widzę, że jesteś w 12tc. Rzeczywiście leki należy brać przez całą ciążę, jednak dzięki temu jest ogromne prawdopodobieństwo, że maluch urodzi się w pełni zdrowy.
Możesz napisać jakie masz miano przeciwciał IgM i IgG?

200 i 8,7... a awidnosc 0,09

mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze...

[MaMusKA29]

Napisane przez larara123

no ja mialam igg i igm bardzo wysokie... plus dzis niska awidnosc... no wiec nie wiem czy moge powiedziec ze to na 100 %...we wtorek mam wizyte...

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------


200 i 8,7... a awidnosc 0,09

mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze...

Wiesz ja miałam igm 2,7 a igg >200 do tego niską awidność, dostałam rovmycynę chociaż moja gin cały czas mi mówiła że nie mam tokso, wyniki powtórzyłam po 4 tygodniach i igm 2,32 a igg 178 i jak dr Paul obejrzała te wyniki to stwierdziła że na tokso musiałam zachorować na długo przed ciążą, mam nadzieję że w twoim przypadku będzie wszystko ok
Aha a dodatnie igm mogą się utrzymywać nawet parę lat po zachorowaniu, bo jest to sprawa indywidualnego układu odpornościowego danej osoby, ja jestem tego świetnym przykładem

[larara123]

Napisane przez MaMusKA29

Wiesz ja miałam igm 2,7 a igg >200 do tego niską awidność, dostałam rovmycynę chociaż moja gin cały czas mi mówiła że nie mam tokso, wyniki powtórzyłam po 4 tygodniach i igm 2,32 a igg 178 i jak dr Paul obejrzała te wyniki to stwierdziła że na tokso musiałam zachorować na długo przed ciążą, mam nadzieję że w twoim przypadku będzie wszystko ok
Aha a dodatnie igm mogą się utrzymywać nawet parę lat po zachorowaniu, bo jest to sprawa indywidualnego układu odpornościowego danej osoby, ja jestem tego świetnym przykładem

mam nadzieje ze dostane te leki i bedzie ok... oby sie okazalo ze juz to przeszlam... duzo czytam dzis na ten temat i juz dostaje swira bo raz pisze tak a raz tak... pocieszeniem jest ze nie zawsze dzidzia sie zaraza... a mozna w ciazy sprawdzic czy dziecko sie zarazilo?

[MaMusKA29]

Napisane przez larara123

mam nadzieje ze dostane te leki i bedzie ok... oby sie okazalo ze juz to przeszlam... duzo czytam dzis na ten temat i juz dostaje swira bo raz pisze tak a raz tak... pocieszeniem jest ze nie zawsze dzidzia sie zaraza... a mozna w ciazy sprawdzic czy dziecko sie zarazilo?

Mi moja gin powiedziała niestety brutalną prawdę że jakbym się faktycznie zaraziła to jest duże prawdopodobieństwo że bym poroniła, chociaż nie zawsze się to zdarza, a sprawdzić można jedynie poprzez robienie badań genetycznych które wykryją wady płodu, ja miałam w 12 tc usg genetyczne które wykluczyło jakiekolwiek wady, pamiętam że mi gin powiedziała że jak po konsulatacjach z tą panią dr o której wcześniej pisałam okaże się że choruję na tokso to mogę jeszcze wybrać się na amniopunkcję która ostatecznie wykluczy wady, trzymam za ciebie kciuki na pewno będzie ok

[larara123]

Dzieki dodalas mi duzo nadziei

[caye]

Też byłam leczona na tokso w trakcie ciazy choć moje wyniki były bardzo niejednoznaczne (Igg i Igm dodatnie awidność graniczna).
Rovamycynę brałam od 10tyg.ciąży do rozwiązania-ostatnia dawka w trakcie porodu między skurczami W moim przypadku skonczyło się pomyslnie, mam w domu zdrowego i rozbrykanego 3-latka
Pamiętaj jednak o kontroli wątroby-w 8 miesiącu ciązy dopadła mnie cholestaza ciężarnych być może spowodowana długotrwałym przyjmowaniem antybiotyków a z tym też niestety nie jest zbyt wesoło Jakbyś miała jakieś pytania-pisz śmiało

[larara123]

dziekuje Ci bardzo za informacje i pocieszenie tym ze u Ciebie tez wszystko ok
dzis juz sie dowiedzialam o kilku takich przypadkach wsrod znajomych i nie tylko...
i milo mi ze bede mogla zapytac o niektore sprawy... we wtorek mam wizyte to pewnie cos wiecej mi gin powie ...

[larara123]

hm ajaka jest szansa ze ja tego nie mam teraz tylko to bylo do tych 3 miesiecy do tylu? bo gdzies wyczytalam ze sa dwie opcje wlasnie przy takich wynikach... zreszta mialyscie objawy? bo ja nie mam wogole...

[MaMusKA29]

Napisane przez larara123

hm ajaka jest szansa ze ja tego nie mam teraz tylko to bylo do tych 3 miesiecy do tylu? bo gdzies wyczytalam ze sa dwie opcje wlasnie przy takich wynikach... zreszta mialyscie objawy? bo ja nie mam wogole...

Ja nie miałam objawów w ogóle, albo je przeoczyłam, nie stresuj się za bardzo na pewno twój lekarz wyśle cię do lekarza od chorób zakaźnych i wszystko się wyjaśnie tak jak to było w moim przypadku, trzymam kciuki będzie dobrze

[larara123]

Dzieki no mam nadzieje ze tak bedzie...hm niech juz bedzie wtorek...

[larara123]

hej
Juz po wizycie. Gin mnie bardzo uspokoila. dostaalam antybiotyk i skierowanie do poradni chorob zakaznych ale jak dzwonilam to mi powiedzieli ze termin po nowym roku... ale zadzwonie dzis jeszcze raz i powiem ze to pilne...no ogolnie czuje sie psychicznie lepiej jak mi gin powiedziala ze spokojna mam byc bo szybko wykryte to bedzie dobrze... no a jutro ide na prenatalne

[MaMusKA29]

Napisane przez larara123

hej
Juz po wizycie. Gin mnie bardzo uspokoila. dostaalam antybiotyk i skierowanie do poradni chorob zakaznych ale jak dzwonilam to mi powiedzieli ze termin po nowym roku... ale zadzwonie dzis jeszcze raz i powiem ze to pilne...no ogolnie czuje sie psychicznie lepiej jak mi gin powiedziala ze spokojna mam byc bo szybko wykryte to bedzie dobrze... no a jutro ide na prenatalne

To dobrze, że jesteś spokojniejsza, a z ta poradnią to małe przegięcie przecież jesteś w ciąży i zależy ci na czasie mam nadzieję że uda ci się umówić wcześniej, albo poszukaj jakiegoś lekarza który przyjmuje prywatnie, aha i pamietaj przy tym antybiotyku kup sobie jakiś probiotyk żeby nie wyjałowić organizmu

[unheeded]

Ja też miałam tokso w ciąży. W 16 tygodniu miałam pierwsze badania i IgG i IgM wyszły wysokie, a awidność graniczna. Gin skierował mnie do zakaźnika, powtórka badań krwi i wyszło niemalże tak samo, więc decyzja o włączeniu antybiotyku. Nie miałam już później żadnej kontroli, tylko ginekolog wypisywał kolejne opakowania Rovamycyny.

W 40 tygodniu urodziłam zdrowego i silnego synka. Pierwsze badania krwi miał zrobione jeszcze na oddziale, IgG ujemne, IgM niskie (przejął moje przeciwciała - to normalne). Teraz byliśmy w ICZMP na kolejnym pobraniu. Zalecono nam kontrole okulistyczne, neurologiczne i krwi do roczku co ok. 3 miesiące.

Generalnie wszyscy lekarze, z którymi na ten temat rozmawiałam powtarzają to samo: jeśli do zakażenia doszłoby na samym początku ciąży (co u mnie podejrzewano, tzn. wyniki nie pozwoliły jednoznacznie tego wykluczyć, ale też nie były wiążące), to najprawdopodobniej bym poroniła, ewentualnie dziecko miałoby poważne wady rozwojowe, które wykryto by na pierwszych badaniach USG.

Wiem, że łatwo się mówi, ale BĘDZIE DOBRZE! Przekopałam pół Internetu (polecam pogrzebać też w innych językach) i większość opracowań potwierdza teorie spotkanych przeze mnie lekarzy. Niemniej jednak strach odczuwam do tej pory (ryzyko wad ukrytych), więc łączę się w bólu i trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie!

Aaaa, w mojej przychodni chorób zakaźnych też terminy były kosmiczne, ale jak powiedziałam żem w ciąży, to mnie tydzień później wcisnęli Spróbuj użyć tego argumentu, a nuż podziała

[larara123]

Napisane przez unheeded

Ja też miałam tokso w ciąży. W 16 tygodniu miałam pierwsze badania i IgG i IgM wyszły wysokie, a awidność graniczna. Gin skierował mnie do zakaźnika, powtórka badań krwi i wyszło niemalże tak samo, więc decyzja o włączeniu antybiotyku. Nie miałam już później żadnej kontroli, tylko ginekolog wypisywał kolejne opakowania Rovamycyny.

W 40 tygodniu urodziłam zdrowego i silnego synka. Pierwsze badania krwi miał zrobione jeszcze na oddziale, IgG ujemne, IgM niskie (przejął moje przeciwciała - to normalne). Teraz byliśmy w ICZMP na kolejnym pobraniu. Zalecono nam kontrole okulistyczne, neurologiczne i krwi do roczku co ok. 3 miesiące.

Generalnie wszyscy lekarze, z którymi na ten temat rozmawiałam powtarzają to samo: jeśli do zakażenia doszłoby na samym początku ciąży (co u mnie podejrzewano, tzn. wyniki nie pozwoliły jednoznacznie tego wykluczyć, ale też nie były wiążące), to najprawdopodobniej bym poroniła, ewentualnie dziecko miałoby poważne wady rozwojowe, które wykryto by na pierwszych badaniach USG.

Wiem, że łatwo się mówi, ale BĘDZIE DOBRZE! Przekopałam pół Internetu (polecam pogrzebać też w innych językach) i większość opracowań potwierdza teorie spotkanych przeze mnie lekarzy. Niemniej jednak strach odczuwam do tej pory (ryzyko wad ukrytych), więc łączę się w bólu i trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie!

Aaaa, w mojej przychodni chorób zakaźnych też terminy były kosmiczne, ale jak powiedziałam żem w ciąży, to mnie tydzień później wcisnęli Spróbuj użyć tego argumentu, a nuż podziała

hej dzieki za pocieszenie
no zadzwonilam i uzylam tego agumentu i mam wizyte na 16.12 takze jest ok. mi gin kazala juz brac antybiotyk a zobaczymy co powiedza w poradni... mam ogromna nadzieje ze bedzie dobrze... i modle sie o to codziennie...
A Twoja historia nadaje mi jeszcze wiekszej nadziei...
no ja jestem w 13 tc a wykryto mi to w 10 tc to znaczy igg i igm mialam rovione a awidnosc tydzien temu niecaly i byla niska

[lubiekawe5]

Napisane przez larara123

Witam
chciałabym zaprosić wszystkie dziewczyny , które mają podobny problem jak ja mianowicie są chore na tokso w ciąży i biorą leki do pogaduszek oraz wymiany zdań i doświadczeń.
Ja się dziś dowiedziałam , że będę musiała brac leki do konca ciąży. we wtorek mam wiyte u gin...
średnio wiem co mnie czeka więc założyłam wątek aby się co nieco dowiedzieć i poznać ciążóweczki w tej samej sytuacji.
Zapraszam jeszcze raz

ja tez miałam troche stracha bo miałam dość wysokie IGg 396 ale IGm ujemne. Lekarka skierowała mnie na awidność, która wyszła na szczęście bardzo wysoka więc zakażenie było bardzo dawno. Troche to dziwne bo dwa lata wcześniej robiłam tokso przy poprzedniej ciąży i IGg miałam 5, a Igm tez ujemne. Skad te 396 teraz ? W każdym razie z tego co czytałam to zakażenie tylko pierwotne jest groźne dla zarodka, kolejne zakażenia nie są tylko trzeba je leczyć.
Trzymam kciuki żeby sie okazało u Ciebie, ze nic nie ma

[larara123]

Napisane przez lubiekawe5

ja tez miałam troche stracha bo miałam dość wysokie IGg 396 ale IGm ujemne. Lekarka skierowała mnie na awidność, która wyszła na szczęście bardzo wysoka więc zakażenie było bardzo dawno. Troche to dziwne bo dwa lata wcześniej robiłam tokso przy poprzedniej ciąży i IGg miałam 5, a Igm tez ujemne. Skad te 396 teraz ? W każdym razie z tego co czytałam to zakażenie tylko pierwotne jest groźne dla zarodka, kolejne zakażenia nie są tylko trzeba je leczyć.
Trzymam kciuki żeby sie okazało u Ciebie, ze nic nie ma

dziekuje bardzo za tydzien mam wizyte to sie dowiem mam nadzieje co i jak dam wam znac

[larara123]

opowiem Wam co w tej poradni chorob zakaznych... ogolnie jestem zadowolona bo bardzo mila babka a ze ja w ciazy to mnie poza kolejnoscia wziela
wiec tak: zobaczyla te moje wyniki z tokso i awidnosci i stwierdzila ze nic z nich nie wie bo kazdy mowi co innego i albo sa jakies dziwne albo gdzies jest blad... kazala mi powtorzyc badania ( od razu mnie wyslala do pobliskiego labo na pobranie) no i mam dzwonic jak beda wyniki to podjechac i wtedy sie okaze
czyli jest WIELKA szansa ze wcale tej tokso nie mam teraz tylko mam ja za soba