|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 6
|
wyeksploatowana wewnętrznie...
Potrzebuję wsparcia. Jakiejś rady od Was.
Studiowałam trudny kierunek, czułam się samotna, przepracowana. Ok. roku temu zaczęły się ze mną dziać niepokojące rzeczy. Nerwobóle, siwienie, wymioty. Od histerii do apatii. Częściej jednak do apatii. Przy ludziach udawałam, że wszystko w porządku, ale gdy zostawałam sama, opychałam się czipsami, potem wymiotowałam, patrzyłam bezczynnie na ścianę, nie byłam w stanie nawet wokół siebie ogarnąć czy umyć głowy. Kiedy przychodził chłopak, kiedy jechałam do rodziców, udawałam, że jest normalnie. Tylko moja współlokatorka widziała, co się dzieje i próbowała mi pomóc. Niestety, wyjechała na stypendium, poczułam się opuszczona, samotna. Marzyłam, żeby wpaść pod tramwaj, żeby wjechał we mnie samochód i zmiażdżył mnie na ścianie. Nic się nie uczyłam, ale mam dobrą pamięć, więc ostatecznie zdałam 8 egzaminów. Niestety, na 2 ostatnie nie dałam rady nawet przyjść. Na żaden termin. Tzn. przychodziłam, ale wymiotowałam w łazience wydziałowej i uciekałam. Udawałam przed bliskimi, że byłam na tych egzaminach, liczyłam, że da się wziąć warunki na październik, wziąć się w garść i zaliczyć. Sytuacja powtórzyła się, przed egz. warunkowymi miałam ataki paniki i wymiotów, odpuściłam sobie. Przerwałam studia, wróciłam na rodzinną wieś i zaczęło się piekło. Chciałam, żeby ktoś się mną zajął, bo sama bym się w końcu zabiła. Nie byłam w stanie funkcjonować, skoro studia mnie przerosły, to praca też nie była dobrym pomysłem na tę chwilę. Mówię rodzinie, że mam depresję, żeby mi pomogli, ale mnie wyśmiali. Usłyszałam, że nie mam powodów do depresji, bo żyję jak pączek w maśle. I że nie mam żadnej depresji, tylko z premedytacją sobie przebimbałam studia. Mówią, że nie zasługuję na współczucie, że jestem nieudacznikiem, że jestem dziecinna i wszystkich zawiodłam. Chciałam iść do psychologa, ale wysłali mnie na rozmowę do księdza! Nie poszłam, jeszcze tak stuknięta nie jestem. Odcięli mnie od kasy, znajomych, wszystkiego. Nałożyli na mnie tysiąc obowiązków i zapisali na zajęcia dodatkowe - taką terapię mi wymyślili - nauka pracowitości. A ze mną dzieje się jakiś cyrk, chodzę jak nakręcona. Kiedy mam lepszy dzień, jak dziś, mam strasznie szybkie tętno, pocę się z nerwów, brzuch mnie boli, ale ogarnia mnie jakaś euforia. Gorszego dnia wraca ta straszna apatia, pustka, napady jedzenia... Chodzę jak jakiś robot, robię, co mi każą, nie mogę usiedzieć chwili bez zajęcia...ale czuję się u kresu sił, mam wrażenie, że nastąpi jakieś przesilenie i coś we mnie pęknie. I że nie będę miała siły dalej funkcjonować... Najgorsze to słuchać, że jestem nieudacznikiem i specjalnie zawaliłam sobie życie. I wszyscy czują się przeze mnie pokrzywdzeni... Nikt mi nie współczuje, nikt nie wierzy, że ja jestem chora. A mi już nie chce się żyć, mam chęć to wyłączyć. Powiedzcie, mimo tego, że teraz nie jestem w stanie się uczyć czy iść do pracy, i że mnie utrzymują, to nie muszę się zgadzać na ich wszystkie warunki?nie mogą mnie zmuszać do narkotestów, testów ciążowych, do podania haseł do konta w banku i usosa, do przechowywania i oglądania mojego indeksu? Wysłałam jakieś cenniejsze drobiazgi i dokumenty przyjaciółce, żeby mi nie zabrali, ale wszystkiego nie uchowam. Jak odzyskać paszport? Nie chcę nasyłać na nich policji, bo wyrzucą mnie z domu, a ja tak bardzo źle się czuję ![]() czy można z tego wyjść o własnych siłach?jak to zrobić? Edytowane przez being_idle Czas edycji: 2014-11-18 o 23:31 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: sri lanka
Wiadomości: 190
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
Przykro mi, ze przechodzisz takie fatalne rzeczy. Zdecydowanie potrzeba Ci wsparcia kogos bliskiego oraz w szczegolnosci SPECJALISTY. Niestety to co opisalas wyglada mi na cos w rodzaju choroby dwubiegunowej. Poszukaj pomocy, mam nadzieje, ze to pokonasz i bedziesz jeszcze w stanie cieszyc sie spacerem w sloneczny dzien, albo kubkiem czekolady w pochmurny. Trzymaj sie, wydajesz sie dzielna.
__________________
Mówić o pensji brutto to tak, jakby mówić o długości penisa razem z kręgosłupem. instagramy spamy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
Po co Ci pozwolenie rodziny na wizytę u psuchologa/leczenie? Dorosła jesteś. Chciałaś, żeby rodzice z Tobą poszli?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: sri lanka
Wiadomości: 190
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
Oni ja "lekko" ubezwlasnowolnili... Taka wizyta chyba tez kosztuje, prawda? A ja zrozumialam, ze jest na ich utrzymaniu.
__________________
Mówić o pensji brutto to tak, jakby mówić o długości penisa razem z kręgosłupem. instagramy spamy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 6
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
nie mam pieniędzy, nie pracowałam na studiach, teraz też nie, bo poki co, to rzygam przed rozmowami kwalifikacyjnymi. Na nfz sobie poczekam długo, sprawdzalam.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
po pierwsze to zarejestruj się jako bezrobotna - żebyś miała ubezpieczenie
po drugie to idź zapisz się do lekarza - i szczerze to twój post brzmi jakbyś się miała zaraz pod hospitalizacje kwalifikować a nie na wizytę u psychologa, ja bym na Twoim miejscu wybrała się do psychiatry tego rodzina ci nie uniemożliwi co do czekania na nfz - a co lepszego teraz robisz? i tak nic nie robisz, równie dobrze możesz nic nie robić będąc zapisaną na wizytę u lekarza
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 | |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
Cytat:
Przyjaciółka Ci nie pożyczy pieniędzy na prywatną wizytę? Chyba wie, co się dzieje... A chłopak? Wciąz mu wmawiasz, że jest ok? Szukaj pomocy u bliskich. Bo pomocy potrzebujesz. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 6
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
Cytat:
ty jesteś jeszcze z tym chłopakiem? rozmawiałaś z nim? ps. szczerze powiem, że jak ksiądz nie jest nawiedzony i jest to młody człowiek to w Twojej sytuacji bym poszła i mu opowiedziała o swojej sytuacji - ksiądz też człowiek i taki normalny się zorientuje, że potrzebujesz lekarza a nie nawrócenia - moim zdaniem wbrew pozorom i intencjom Twojej rodziny to wcale nie jest głupi pomysł bo niekoniecznie musi się to wiązać z wiarą i ganianiem do pracy, twoja rodzina jest nawiedzona ale ksiądz nie musi a może pokieruje cię do jakiegoś ośrodka, może zna kogoś kto faktycznie pomoże (do kościołów ludzie przychodzą często z różnymi problemami i np. ci normalniejsi księża współpracują często z ludźmi którzy mogliby Ci pomóc)
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 6
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 28
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
bardzo przykre, że rodzina tak reaguje; idź tam, gdzie dostaniesz wsparcie
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 823
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
może dziewczyny się na mnie rzucą, ale jeśli Ci chłopak proponuje wsparcie to je przyjmij! Od tego jest partner, a skoro jesteście razem długo, to widocznie myśli o Was poważnie, skoro proponuje, że chce Cię do siebie zabrać.
Jedź, bo w domu masz brak zrozumienia i piekło. Chłopak Cię zrozumie, a Ty jak najszybciej udaj si po pomoc w miejscu jego zamieszkania. Jak Twój stan się poprawi będziesz myśleć, żeby go odciążyć. Ale teraz daj sobie pomóc, daj się sobą zaopiekować, bo zasługujesz na to. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
Ja tez bym pojechala do chlopaka. W koncu od tego jest zwiazek, zeby sie wspierac. A jak ksiadz jest ogarniety to rozmowa z nim bardziej Ci pomoze niz spotkanie z byle jakim psychologiem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
w wieeeeeeeeeeelu przypadkach czeka się pół roku na termin.
autorko, pożycz kasę od chłopaka/przyjaciółki i idź do psychiatry.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
Autorko, powinnaś się jak najszybciej ewakuować z domu. Iść do psychiatry.
Nie jestem specjalistą, ale myślę, że na tym etapie wskazane by było, byś trafiła do szpitala na obserwację, żeby dobrze dobrano Ci lekarstwa, a potem terapia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
Cytat:
Jaka jest jego sytuacja mieszkaniowa - mieszka sam, z rodzicami? Generalnie na Twoim miejscu spróbowałabym jednak z nim poważnie porozmawiać nad przeniesieniem się - oczywiście trzeba ustalić jakby to miało wyglądać - bo w takiej sytuacji w jakiej jesteś nigdy nie wyjdziesz na prostą. Nie w porządku to jest przede wszystkim to co Cię spotyka ze strony rodziny. Pamiętaj też, że jak zostaniesz tam gdzie jesteś to się samo nie skończy. A jak przyjmiesz pomocną dłoń to z odpowiednim leczeniem wyjdziesz w końcu na prostą - i nawet jak jakiś czas będziesz na utrzymaniu chłopaka to prędzej czy później Twoje życie wróci na właściwe tory, pójdziesz do pracy, może uda Ci się skończyć studia i będziesz już mogła wieść normalne życie. W takiej sytuacji w jakiej jesteś teraz nigdy się z tego nie wygrzebiesz.
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 4 689
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
autorko, związek nie jest od tego zeby sobie wiecznie spijac szampana z ust tylko od wsparcia w dobre i złe chwile, pogadaj z chłopakiem i szukaj specjalisty
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 868
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
Cytat:
Myślę też, ze powinnaś zamieszkać z chłopakiem - na pewno będzie Ci lżej i może leczenie da szybciej rezultaty. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 6
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
Dziewczyny, gdyby to było tak, że wprowadzę się do jego pokoju studenckiego - albo do domu potencjalnych teściów, którzy są całkiem spoko - ale on uczy się w dosyć specyficznej szkole i mieszka w specyficznym akademiku. On chce mi wynająć pokój niedaleko swojej szkoły, żeby mieć mnie na oku. Źle się z tym czuję, bo nie po to on ciężko pracuje, żeby wszystko przehuśtać na moje utrzymanie. A wiem, że on nie chciałby ode mnie zwrotu tych pieniędzy i w ogóle zrobiłby dla mnie wszystko. Nie jestem na to gotowa. On widział, że mam podłe nastroje, ale wszystko tłumaczyłam tym, że moja rodzina mnie gnębi (zawsze, nawet jak byłam najlepszą studentką i jeździłam na konferencje, to mnie byli w stanie pognębić - wszystko ponoć robili dla mojego dobra). No iwidywaliśmy się raz na tydzien, więc nie wiedział, jak to jest na co dzień.
Spróbuję się chyba bezpośrednio zgłosić do szpitala. I jak to jest, jeśli mnie rodzina zmusza do podania swoich różnych haseł i zabiera mi dokumenty, to powinnam to zgłosić na policję? boję się, że sprawa się rypnie i potem mnie z zemsty ubezwłasnowolnią... Jako ubezwłasnowolniona będę mogła wstąpić bez ich zgody w związek małżeński? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
Cytat:
W jaki sposób Cię zmuszają? Jeśli agresją (fizyczną, emocjonalną, słowną; jakąkolwiek) - nagrywaj i zgłaszaj na policję. Nikt Cię nie ubezwłasnowolni. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 6
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
moglby, tylko ja nie chcialam pomocy finansowej...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
Cytat:
po drugie - nie rób nic bezmyślnego (typu samookaleczenia itp.) po trzecie - na jakiej podstawie mieliby cię ubezwłasnowolnić? twój stan nie kwalifikuje się do niczego takiego zwłaszcza przez ludzi którzy odmawiają Ci leczenia pogadaj na początek z chłopakiem i umów się prywatnie do psychiatry skoro chłopak może Ci pomóc - będziesz czekać aż sprawy się pogorszą, rozstaniesz się z chłopakiem i stracisz jedyną szansę na zdrowie? skorzystaj z pomocy chłopaka i przestań oglądać się na jakiś "honor" (z tym niebraniem kasy) tylko pożycz kasę i idź do lekarza, natychmiast!
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: wyeksploatowana wewnętrznie...
Uciekaj od tej swojej koszmarnej rodziny i pozwol sobie pomoc ! Masz naprawde spore szczescie, ze jest w Twoim zyciu ktos, kto moze Ci pomoc i wyciaga reke - lap za nia, nie czas na dume czy watpliwosci!
__________________
(\__/) { ^y^} |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:02.