Chora kotka Maine Coon

[vikuniaa]

Witam,

mam problem z moja Kotka, jest to 5 letnia samiczka rasy Maine Coon (bez rodowodu). Kotka jest wylacznie domowa, nie wychodzi nigdy na zewnatrz.
W sobote rano, wychodzac do pracy, wszystko bylo ok-kotka jadla, pila, towarzyszyla mi w lazience. Jednak jak wrocilam z pracy, to zastalam okolo 5-7 kaluz z wymiocinami, jedna byla bardzo tresciwa, reszta to sam plyn i troche piany. Kotka w nocy z soboty na niedziele wymiotowala jeszcze z 2 razy. Rano w niedziele kotka chodzila, ale nie tak ciagle, tylko jak gdzies chciala dojsc-np. do legowiska, oprocz tego reagowala na imie i inne bodzce, ale nie bawila sie, nie pila, nie jadla. Poszlam do weta w niedziele kolo 12, wykluczyl zatrucie (badanie krwi) i obecnosc ciala obcego, chociaz ostrzegl, ze moze byc to narazie niewidoczne. Powiedzial, ze kotka ma w zoladku sporo gazow. Dodam, ze u weta, zanim doszlo do badania, jak zostalam z nia sama w pokoju weterynaryjnym, to zeskoczyla z kozetki, otarla sie o moje nogi, z zaciekawieniem obserwowala otoczenie i chciala nawet wskoczyc do zlewu, bo czesto pije w domu z kranu.
U weta dostala zastrzyk i antybiotyk. W domu byla osowiala, ale reagowala na bodzce, lezala ciagle i chodzila pic, wypila duzo, ale wciaz nic nie jadla. I nie wiem dlaczego, ale kotka ciagle mruczy, moze po lekach?
Mam w planach dac jej dzisiaj paste na odklaczenie i jutro pojsc do weta, jezeli dalej dzisiaj nic nie zje, takie dostalam zalecenie. Czy macie jakis pomysl, co mam robic? Co jej moze byc?

[esfira]

a co dokładnie wyszło w badaniach krwi? Czy kotka ma biegunkę? Możliwe, że to tylko ciężka niestrawność albo zakłaczenie, po lekach powinna być poprawa

[vikuniaa]

Nie ma biegunki. Mieszkam w Niemczech, wiec te wartosci ich niewiele mi mowia, ale wet powiedzial, ze wyniki krwi sa dobre i ze nie zatrula sie (myslalam, ze moze zjadla robala albo kwiatka jakiegos, chociaz ona jest bardzo powsciagliwa i tak nie robi).
Tak wlasnie mysle, ze moze to niestrawnosc albo klaczki, dlatego dam jej dzisiaj ta paste. A czy ktos wie, czemu ona ciagle mruczy?
Tak mi jej szkoda Bozeee niech jej sie poprawi!
Tak btw, wczoraj za weta dalam 160 euro, pojde z torbami

[y@kor]

Napisane przez vikuniaa

A czy ktos wie, czemu ona ciagle mruczy?

Koty mruczą często ze stresu (żeby się uspokoić) a także z bólu... Mam nadzieję, że w tym przypadku to jedynie stres i szybko minie.

[vikuniaa]

Dziewczyny, mam dobre wieści! Wróciłam z pracy pełna obaw, ale wzięłam kotkę na ręce, ona mi sie wyrwała i poleciała jeść! Teraz juz widocznie nie jest otumaniona lekami i nawet troszkę pochodziła. Dalej mruczy, moze faktycznie ja cos boli, ale leży całkiem taka "wyluzowana". Dałam jej pastę na kłaczki i kupiłam karmę na problemy żołądkowe. Mam nadzieje, ze bedzie dzisiaj albo jutro qpa i powrót do zdrowia! Dziekuje za Wasze wsparcie!

[olunia2016]

Kotka zapchała się kłakiem.
Weterynarz powinien dać jej coś żeby pomogło jej go wydalić.
Nasza Maine Coonka też to miała.
Nazwy leku nie pamietam, ale to było takie śliskie i tłuste.
Na dodatek bardzo tanie.
Pamiętaj, że kot jak nie je 3 dni to może dojść do uszkodzenia nerek!!