marketing zapachowy

[Juliett_Capuletti]

Czy wiedzieliście, że "Kiedy na półkach salonów CCC ustawiono pierwsze partie butów wyprodukowanych w Indiach, po sklepie rozszedł się drażniący nos zapach plastiku. Widać Hindusi przesadzili z potanianiem produkcji, bo tak śmierdziało tworzywo z podeszwy z butów wyprodukowanych za kilka dolarów. Zapachowy problem równie szybko zlikwidowano. Przy wejściu oraz w dyszach klimatyzatorów pojawiły się dyskretne puszki z wentylatorkami, z których niczym z drzewka wunderbaum popłynął zapach wyprawionej skóry z elegancka nutą piżma i drewna sandałowego."

Niesamowite, slyszalam o marketingu zapachowym, ale zeby CCC coś takigo robiło
tekst pochodzi z: http://natemat.pl/121101,dj-postanow...arty-78-mln-zl

[Daffodilka]

Napisane przez Juliett_Capuletti

Niesamowite, slyszalam o marketingu zapachowym, ale zeby CCC coś takigo robiło
tekst pochodzi z: http://natemat.pl/121101,dj-postanow...arty-78-mln-zl

A dlaczego miałoby nie zrobić? Przecież w CCC sprzedaje się (wyłączając Lasockiego) raczej tanie buty ze skór ekologicznych, które pachnieć prawdziwą skórą nigdy nie będą. Niektóre wręcz śmierdzą chemią, takimi wyrobami ropopochodnymi. Kto chciałby wchodzić do salonu obuwniczego, pachnącego jak sklep chemiczny? Przecież takie "wonie" kojarzą się raczej z najtańszymi butami z Chin, dostępnymi na bazarach. To czysty marketing, mnie to wcale nie dziwi Zresztą tu masz cały wątek poświęcony sklepowym zapachom: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=677842&page=2

[LilyLauraIsabelle]

Napisane przez Juliett_Capuletti

Czy wiedzieliście, że "Kiedy na półkach salonów CCC ustawiono pierwsze partie butów wyprodukowanych w Indiach, po sklepie rozszedł się drażniący nos zapach plastiku. Widać Hindusi przesadzili z potanianiem produkcji, bo tak śmierdziało tworzywo z podeszwy z butów wyprodukowanych za kilka dolarów. Zapachowy problem równie szybko zlikwidowano. Przy wejściu oraz w dyszach klimatyzatorów pojawiły się dyskretne puszki z wentylatorkami, z których niczym z drzewka wunderbaum popłynął zapach wyprawionej skóry z elegancka nutą piżma i drewna sandałowego."

Niesamowite, slyszalam o marketingu zapachowym, ale zeby CCC coś takigo robiło
tekst pochodzi z: http://natemat.pl/121101,dj-postanow...arty-78-mln-zl

Hmm w sumie to ja nie wywachalam wiekszych rewelacji jesli chodzi o CCC ani w jedna ani w druga strone ;p a sklepy, ktore najbardziej zauwazylam"pachna" to na podium jest Tally Weijl, Stradivarius i Sinsay

[Juliett_Capuletti]

Napisane przez Daffodilka

A dlaczego miałoby nie zrobić? Przecież w CCC sprzedaje się (wyłączając Lasockiego) raczej tanie buty ze skór ekologicznych, które pachnieć prawdziwą skórą nigdy nie będą. Niektóre wręcz śmierdzą chemią, takimi wyrobami ropopochodnymi. Kto chciałby wchodzić do salonu obuwniczego, pachnącego jak sklep chemiczny? Przecież takie "wonie" kojarzą się raczej z najtańszymi butami z Chin, dostępnymi na bazarach. To czysty marketing, mnie to wcale nie dziwi Zresztą tu masz cały wątek poświęcony sklepowym zapachom: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=677842&page=2

Masz w sumie racje. Ostatnio zaczął mnie ten wątek szczególnie interesować, myslę, że jest jakiś potencjał w tym - jednak od zapachu nie masz za bardzo jak się odgrodzić....

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

A wiecie coś może o firmach, które organizują takie akcje?
Zapytalam się wujka Google i w sumie to ciekawe. Jest kilka graczy na tym rynku, w sumie to wyczytalam, ze jeden wszedl nawet na giełde, IMS. Tutaj ciekawe badane podają: http://www.ims.fm/jak-dopasowac-zapa...-marki,42.html.

W sumie to chyba ten moj poprzedni post tez jest o nich. Znacie jeszcze jakieś przykłady takich firm? Np zagranicznych?

P.s tutaj znalazłam ciekawe podsumowanie, całego marketingu sensorycznego: https://stosowana.files.wordpress.co..._marketing.pdf

[euxinus]

Zapach w CCC to jeszcze nic. Ja się dziwię, jak obsługa cały dzień wytrzymuje w sklepach Kazar Nie wiem, czy wszędzie tak jest, ale ten, który odwiedzam ,"pachnie " na pół piętra galerii Stanowczo nie działa to zachęcająco.

[her_green_eyes]

Na blogu olfaktoria był fajny tekst na ten temat, polecam przeczytać www.olfaktoria.pl

[Juliett_Capuletti]

Napisane przez euxinus

Zapach w CCC to jeszcze nic. Ja się dziwię, jak obsługa cały dzień wytrzymuje w sklepach Kazar Nie wiem, czy wszędzie tak jest, ale ten, który odwiedzam ,"pachnie " na pół piętra galerii Stanowczo nie działa to zachęcająco.

Masz rację, tam jest dramat!
Ja się jeszcze dziwie obsłudze Stradivariusa - nie da się wytrzymać....
Duszący, nieprzyjemny, przenikający plus głośna muzyka.....

[madziullka]

Napisane przez Juliett_Capuletti

Czy wiedzieliście, że "Kiedy na półkach salonów CCC ustawiono pierwsze partie butów wyprodukowanych w Indiach, po sklepie rozszedł się drażniący nos zapach plastiku. Widać Hindusi przesadzili z potanianiem produkcji, bo tak śmierdziało tworzywo z podeszwy z butów wyprodukowanych za kilka dolarów. Zapachowy problem równie szybko zlikwidowano. Przy wejściu oraz w dyszach klimatyzatorów pojawiły się dyskretne puszki z wentylatorkami, z których niczym z drzewka wunderbaum popłynął zapach wyprawionej skóry z elegancka nutą piżma i drewna sandałowego."

Niesamowite, slyszalam o marketingu zapachowym, ale zeby CCC coś takigo robiło
tekst pochodzi z: http://natemat.pl/121101,dj-postanow...arty-78-mln-zl

Swego czasu (jakies 2-3 lata temu) za każdym razem po wejściu do sklepu miałam wrażenie że ktoś tak Angel rozpylił, głowa mi pękała od tego zapachu, teraz nie jest już tak intensywny...

[renia30]

Napisane przez madziullka

Swego czasu (jakies 2-3 lata temu) za każdym razem po wejściu do sklepu miałam wrażenie że ktoś tak Angel rozpylił, głowa mi pękała od tego zapachu, teraz nie jest już tak intensywny...

O tak, w CCC rozpylali podróbę Angela, ok 3 lat nie wchodziłąm tam, zapach był odpychający
Teraz dalekim łukiem omijam Kazar.

[euxinus]

Napisane przez renia30

O tak, w CCC rozpylali podróbę Angela, ok 3 lat nie wchodziłąm tam, zapach był odpychający
Teraz dalekim łukiem omijam Kazar.

Uff..., dobrze że nie tylko ja mam takie odczucia, bo zastanawiałam się , czy jakaś zmanierowana jestem

[zania]

Napisane przez renia30

O tak, w CCC rozpylali podróbę Angela, ok 3 lat nie wchodziłąm tam, zapach był odpychający
Teraz dalekim łukiem omijam Kazar.

A mi ich zapach zupelnie nie przeszkadza. Jestem tak skupiona na butach, ze ignoruje wszystko poza nimi

[AngelikaOkey]

Napisane przez zania

A mi ich zapach zupelnie nie przeszkadza. Jestem tak skupiona na butach, ze ignoruje wszystko poza nimi

Kazar to szaleństwo! Nieraz nie mogłam się skupić na butach

[euxinus]

Napisane przez AngelikaOkey

Kazar to szaleństwo! Nieraz nie mogłam się skupić na butach

Dla mnie to też zabójstwo Wpadam, staram się dyskretnie zakryć nos, ale i tak łeb mi pęka, jak tam za długo siedzę

[her_green_eyes]

Ja lubię zapach w Massimo Dutti, jestem czasem w galerii, której nie znam, a od razu wiem po zapachu, że kolejny sklep to będzie Massimo; F

[misianka]

A ja tam nie dziwię się intensywnym aromatyzowaniem sklepów z butami i podejrzewam, że raczej nie o marketing chodzi, lub nie tylko o marketing - niestety, ale do mierzenia butów, trzeba ściągnąć własne i w wypadku pewnej części Klientów pojawia się zapachowy dramat, trudny do zniesienia i odrzucający innych potencjalnych klientów, że o katuszach biednego personelu nie wspomnę - sama byłam świadkiem, jak (bardzo skrępowana) panienka z obsługi w jednym ze sklepów w takiej dość wyjątkowo nieznośnej zapachowo sytuacji pobiegła po aerozol z odświeżaczem powietrza i psykała nim tu i tam, starając się to robić ukradkiem zarazem, a głównie w okolicy bomby biologicznej

[VI4]

Napisane przez misianka

A ja tam nie dziwię się intensywnym aromatyzowaniem sklepów z butami i podejrzewam, że raczej nie o marketing chodzi, lub nie tylko o marketing - niestety, ale do mierzenia butów, trzeba ściągnąć własne i w wypadku pewnej części Klientów pojawia się zapachowy dramat, trudny do zniesienia i odrzucający innych potencjalnych klientów, że o katuszach biednego personelu nie wspomnę - sama byłam świadkiem, jak (bardzo skrępowana) panienka z obsługi w jednym ze sklepów w takiej dość wyjątkowo nieznośnej zapachowo sytuacji pobiegła po aerozol z odświeżaczem powietrza i psykała nim tu i tam, starając się to robić ukradkiem zarazem, a głównie w okolicy bomby biologicznej

sklepów z odzieżą to też dotyczy - dawno temu pracowałam krótko w sklepie odzieżowym (Olsen w galerii handlowej, nie buda na bazarku) - i bywało, że po wizycie eleganckiej pani w przymierzalni trzeba było odświeżacza użyć, bo pani nie używała antyperspirantu...

[Daffodilka]

Napisane przez VI4

sklepów z odzieżą to też dotyczy - dawno temu pracowałam krótko w sklepie odzieżowym (Olsen w galerii handlowej, nie buda na bazarku) - i bywało, że po wizycie eleganckiej pani w przymierzalni trzeba było odświeżacza użyć, bo pani nie używała antyperspirantu...

Niestety zdarza się to i teraz, a później człowiek wstydzi się, że ktoś po nim wejdzie, i będzie myślał, że to my tak capimy

[zania]

Napisane przez Daffodilka

Niestety zdarza się to i teraz, a później człowiek wstydzi się, że ktoś po nim wejdzie, i będzie myślał, że to my tak capimy

Mam tak samo.
Zeby tego bylo malo, przymierzalam sweter, ktory niestety byl przesiakniety potem czy czyms, jak bralam do przymierzenia to nie wachalam, dopiero jak wsadzilam glowe poczulam, ze czuje pot. A nie bylo drugiej sztuki w moim rozmiarze. Co za ludzie

[euxinus]

Napisane przez zania

Mam tak samo.
Zeby tego bylo malo, przymierzalam sweter, ktory niestety byl przesiakniety potem czy czyms, jak bralam do przymierzenia to nie wachalam, dopiero jak wsadzilam glowe poczulam, ze czuje pot. A nie bylo drugiej sztuki w moim rozmiarze. Co za ludzie

Pomijam fakt , że trza się myć, bo to oczywiste, ale czy we współczesnym sklepie nie można tak ustawić wentylacji ( oczywiście powinna takowa być), żeby nie trzeba było pachnideł używać? Taka mieszanka - pocik i aerozol- to jest też bomba Najgorzej kojarzę Reserved z Sopotu- niby przenośny wiatrak chodzi, ale smrodzik taki, ze zatyka, brrr...