Paniczny strach przed napisaniem do chłopaka.. :(

[Lolo001]

No dobra, to może od początku, lecz skrótowo, najwyżej jak ktoś będzie chciał coś więcej wiedzieć to zapyta i odpowiem

Nie mam już 14 czy 15 lat, lecz 19, więc może mój problem wydawać się będzie dziwny, lecz dla mnie jest to (po)ważne
Tak więc krótko i na temat.. Podoba mi się chłopak, który mnie kompletnie nie zna, nie wie nawet o moim istnieniu.
Jedynym źródłem kontaktu jakie do niego posiadam jest facebook.
Chciałabym coś do niego napisać, zapoznać się z nim, ale.. na samą myśl ogarnia mnie strach i panika :/
Zasadnicze pytanie.. Dlaczego? Ja już po prostu taka jestem, często się denerwuję w takich sytuacjach.. Po prostu nie chcę, by wyglądało to dziwnie, nie chcę się ośmieszyć itd.
Druga sprawa.. Studiuję razem z jego przyjaciółką, więc jak zacznę do niego pisać to ona na pewno się o tym dowie.
I OD RAZU UPRZEDZAM: Nie mam najmniejszego zamiaru mieszać jej w to wszystko, prosić o pomoc w nawiązaniu kontaktu z nim itd., mam ku temu swoje powody, ale nie widzę sensu, by o tym pisać
Po prostu nie biorę pod uwagę opcji z jej udziałem, więc proszę mi nawet tego nie proponować
Dodatkowo po mojej ostatniej relacji z chłopakiem, który po spotkaniu przestał się odzywać i mnie olał mam sporo obaw.. Nie chcę po prostu, by coś podobnego się powtórzyło.

Chciałabym prosić Was o radę dotyczącą tego, jak przełamać się i napisać do niego i ewentualnie co napisać

[niebieskie_oczko]

Napisane przez Lolo001

No dobra, to może od początku, lecz skrótowo, najwyżej jak ktoś będzie chciał coś więcej wiedzieć to zapyta i odpowiem

Nie mam już 14 czy 15 lat, lecz 19, więc może mój problem wydawać się będzie dziwny, lecz dla mnie jest to (po)ważne
Tak więc krótko i na temat.. Podoba mi się chłopak, który mnie kompletnie nie zna, nie wie nawet o moim istnieniu.
Jedynym źródłem kontaktu jakie do niego posiadam jest facebook.
Chciałabym coś do niego napisać, zapoznać się z nim, ale.. na samą myśl ogarnia mnie strach i panika :/
Zasadnicze pytanie.. Dlaczego? Ja już po prostu taka jestem, często się denerwuję w takich sytuacjach.. Po prostu nie chcę, by wyglądało to dziwnie, nie chcę się ośmieszyć itd.
Druga sprawa.. Studiuję razem z jego przyjaciółką, więc jak zacznę do niego pisać to ona na pewno się o tym dowie.
I OD RAZU UPRZEDZAM: Nie mam najmniejszego zamiaru mieszać jej w to wszystko, prosić o pomoc w nawiązaniu kontaktu z nim itd., mam ku temu swoje powody, ale nie widzę sensu, by o tym pisać
Po prostu nie biorę pod uwagę opcji z jej udziałem, więc proszę mi nawet tego nie proponować
Dodatkowo po mojej ostatniej relacji z chłopakiem, który po spotkaniu przestał się odzywać i mnie olał mam sporo obaw.. Nie chcę po prostu, by coś podobnego się powtórzyło.

Chciałabym prosić Was o radę dotyczącą tego, jak przełamać się i napisać do niego i ewentualnie co napisać

Jeszcze do niego nie zagadałaś?
Nie rozumiem - nie miałaś problemu pisać z fikcyjnego konta, a z prawdziwego masz?

[Lolo001]

Napisane przez niebieskie_oczko

Jeszcze do niego nie zagadałaś?

Nie

Napisane przez niebieskie_oczko

Nie rozumiem - nie miałaś problemu pisać z fikcyjnego konta, a z prawdziwego masz?

Tak

[niebieskie_oczko]

Nic nowego niż w tamtym wątku chyba już raczej nie usłyszysz

[Lolo001]

Napisane przez niebieskie_oczko

Nic nowego niż w tamtym wątku chyba już raczej nie usłyszysz

Mam nadzieję, że jednak tak.

[martynka89]

Poprostu napisz. Przepraszam za wyrazenie ale przez monitor koles ci w pysk nie da.

[pinulaaa]

Weź po prostu napisz. Odkrywcze? :P Nie wiem jaka jesteś itd, ale przecież on Ci nic nie zrobi, jak coś to najwyżej nie odpisze i powie coś tej przyjaciółce, i tyle. Nic nadzwyczajnego, żadnej lipy, nic... napisz i tyle.

[AlaZala]

Skasuj swoje "prawdziwe" konto na Facebooku i pisz dalej z konta fikcyjnego. Gdy się spotkanie wytłumacz mu, że nie masz "prawdziwego" konta na tym portalu, bo nie chcesz ujawniać swoich danych osobowych w Internecie. Kilka osób wśród moich znajomych ma tam tylko "fikcyjne" konta.

[Lolo001]

Napisane przez AlaZala

Skasuj swoje "prawdziwe" konto na Facebooku i pisz dalej z konta fikcyjnego. Gdy się spotkanie wytłumacz mu, że nie masz "prawdziwego" konta na tym portalu, bo nie chcesz ujawniać swoich danych osobowych w Internecie. Kilka osób wśród moich znajomych ma tam tylko "fikcyjne" konta.

Coo? Mam skasować swoje prawdziwe konto? Moje jedyne źródło kontaktu z niektórymi ludźmi? Moje ulubione źródło kontaktu ze znajomymi? Na pewno nie

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez pinulaaa

Weź po prostu napisz. Odkrywcze? :P Nie wiem jaka jesteś itd, ale przecież on Ci nic nie zrobi, jak coś to najwyżej nie odpisze i powie coś tej przyjaciółce, i tyle. Nic nadzwyczajnego, żadnej lipy, nic... napisz i tyle.

Jaka jestem? Dużo by mówić, w każdym razie bardzo przeżywam takie sytuacje ;P
Wiem, że nic mi nie zrobi.. Żadnej lipy? Mega przypał i wstyd..

[moniczka795]

Napisane przez Lolo001

Jaka jestem? Dużo by mówić, w każdym razie bardzo przeżywam takie sytuacje ;P
Wiem, że nic mi nie zrobi.. Żadnej lipy? Mega przypał i wstyd..

Do odważnych świat należy
Nie odpisze, nie będzie chciał się spotkać - trudno.
Próbowałaś.
Nie ważne ile razy się potykasz, ważne że się podnosisz.
I tak jest tu, jeżeli Cię oleje miej to gdzieś.
Ważne będzie, że spróbowałaś.
Świat toczyć będzie się dalej.
Spotkasz innego.

A czemu wychodzisz z założenia, że od razu powie tamtej przyjaciółce?
Może akurat nie powie.
A zresztą, dlaczego aż tak przejmujesz się jej opinią?

Przecież i tak będziesz pisała na fb...
Co innego jakbyś miała porozmawiać z nim twarzą w twarz.

PS. Jeżeli w realu też masz problem, to zacznij od prostych rzeczy.
Pytaj przystojniaków na przystanku o godzinę
Wiem, że każdy w tych czasach na smartfona - ale przecież bateria zawsze może się rozładować, no nie?

[Lolo001]

Napisane przez moniczka795

Do odważnych świat należy
Nie odpisze, nie będzie chciał się spotkać - trudno.
Próbowałaś.
Nie ważne ile razy się potykasz, ważne że się podnosisz.
I tak jest tu, jeżeli Cię oleje miej to gdzieś.
Ważne będzie, że spróbowałaś.
Świat toczyć będzie się dalej.
Spotkasz innego.

A czemu wychodzisz z założenia, że od razu powie tamtej przyjaciółce?
Może akurat nie powie.
A zresztą, dlaczego aż tak przejmujesz się jej opinią?

Przecież i tak będziesz pisała na fb...
Co innego jakbyś miała porozmawiać z nim twarzą w twarz.

PS. Jeżeli w realu też masz problem, to zacznij od prostych rzeczy.
Pytaj przystojniaków na przystanku o godzinę
Wiem, że każdy w tych czasach na smartfona - ale przecież bateria zawsze może się rozładować, no nie?

Bez przesady, nie będę od razu proponować spotkania ;P Z resztą ja zawsze czekam, aż to chłopak zaproponuje
Czemu wychodzę z założenia, że powie o tym swojej przyjaciółce? Nie wiem, tak mi się po prostu wydaje.. Może np. coś ją o mnie pytać.
Nie przejmuję się jej opinią, ale studiujemy razem, jesteśmy w jednej grupie seminaryjnej, nie chcę by patrzyła się na mnie jak na idiotkę, która próbuje wyrwać jej kumpla.
Ja ogólnie raczej nie mam problemów w relacjach z ludźmi, to są akurat takie wyjątkowe sytuacje, więc nie ma sensu, bym pytała przystojniaków o godzinę, bo dla mnie to nie problem
Ja po prostu nie chcę się ośmieszyć, chcę żeby było ok.
A póki co to nawet nie wiem, co mogłabym do niego napisać..

[201606010921]

Pamiętam swoje dawne dylematy co napisać do chłopaka, który mi się spodobał Miałam dwa takie przypadki dawno temu i wystarczyło zwykłe "hej " i znajomość się rozwijała.

[shydream]

Gdyby ludzie się wstydzili się do siebie napisać, to większość związków XXI wieku nie doszłaby do skutku.
W sumie nawet nie powinnam ci pisać, ze do odważnych świat należy, bo to nie są słowa stosowne do tej sytuacji. Tutaj nawet nie potrzebujesz żadnej odwagi. Napisanie do kogoś z próbą zapoznania się, to nic groźnego. Jeżeli będzie się w tego nabijał, to po prostu jest dupkiem. Każdy normalny facet przychylnie patrzy na to, jak jakaś dziewczyna zabiega o kontakt z nim. Zresztą nie stawiasz go przed faktem dokonanym "słuchaj podobasz mi się i chciałabym z tobą być". nie. ty po prostu chcesz go poznać. co w tym szalonego?
moja przyjaciółka w swoim życiu była w bodajże 6 związkach, wszystkich rozpoczętych przez facebooka, zawsze z nieznajomymi, którzy po prostu mieszkali w tej samej miejscowości, albo mieli wspólnych znajomych/widzieli ją gdzieś na mieście, czy zamienili z nią kiedyś parę słów.
Jeżeli miałaby ich tak skreślać na starcie za to, że do niej napisali chcąc się zapoznać, to chyba do tej pory byłaby singielką. W sumie to ja także nie miałabym chłopaka, gdyby on nie zaczął ze mną pisać przez Internet, bo to dzięki temu nasz kontakt się polepszył i doszło do pierwszego spotkania.

[afrodytek]

Napisane przez Lolo001

Coo? Mam skasować swoje prawdziwe konto? Moje jedyne źródło kontaktu z niektórymi ludźmi? Moje ulubione źródło kontaktu ze znajomymi? Na pewno nie

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------



Jaka jestem? Dużo by mówić, w każdym razie bardzo przeżywam takie sytuacje ;P
Wiem, że nic mi nie zrobi.. Żadnej lipy? Mega przypał i wstyd..

Nie masz innej opcji jak tylko do niego napisać. Skoro on nie ma zielonego pojęcia o Tobie to sam nie napisze....
Z resztą ja bym nic nie robiła. Skoro pisaliście już ze sobą na fikcyjnym to umówi się z nim z fikcyjnego i tyle. Jeśli go poznasz i uznacie, że jest miło wtedy mu nic nie powiesz, albo powiesz , że masz też konto prawdziwe ale nie udostępniasz go nieznajomym. Nikt Ci nie karze ujawniać swojej tożsamości na fb itp, nie chcesz to nie ujawniasz i tyle. Jesli się sobie spodobacie to myśle, że jak za kilka miesięcy mu powiesz, że założyłaś konto żeby specjalnie go zaczepic bo sie inaczej wstydziłas to obydwoje będziecie się z tego śmiać. Gorzej jak on na początku się zapyta czy masz inne konto i np pomysli ze podrywasz w ten spsoob facetów przez internet.. wtedy też bym mu powiedziała prawde.

A jeśli chcesz ukryć to ze pisałas do niego z fikcyjnego musisz napisać z prawdziwego...


Z resztą... trochę nie rozumiem. Boisz się napisac.. do obcego faceta... a co będzie jak będziesz musiała się z nim spotkac oko w oko???

[namisek1990]

Pisz nie masz nic do stracenia! Jak coś mogę Ci coś opowiedzieć na priv.

[pani_charlotte]

Sprawa jest prosta. Piszesz do niego-tzn. chcesz do niego napisać bo Ci się podoba, tak? Przy założeniu, że on nie będzie zainteresowany nic wielkiego się nie stanie. Czym miałabyś się ośmieszyć? Tym, że Ci się podoba i jakoś mu to zakomunikujesz? Nie ma w tym nic smiesznego przecież. To normalna sprawa.
Pisz

[pinulaaa]

Napisane przez Lolo001

Coo? Mam skasować swoje prawdziwe konto? Moje jedyne źródło kontaktu z niektórymi ludźmi? Moje ulubione źródło kontaktu ze znajomymi? Na pewno nie

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------



Jaka jestem? Dużo by mówić, w każdym razie bardzo przeżywam takie sytuacje ;P
Wiem, że nic mi nie zrobi.. Żadnej lipy? Mega przypał i wstyd..

Ale jaki przypal i jaki wstyd? Nie wiem, moze to z wiekiem przychodzi, ze czlowiek sie przestaje przejmowac glupotami, tylko robi to co chce (zgodnie z wlasnym rozsadkiem). Ludzie pogadaja i zapomna, a Ty nie bedziesz sie zastanawiac do konca zycia co by bylo gdyby :P

[kalincia]

Napisane przez Lolo001

Coo? Mam skasować swoje prawdziwe konto? Moje jedyne źródło kontaktu z niektórymi ludźmi? Moje ulubione źródło kontaktu ze znajomymi? Na pewno nie

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------



Jaka jestem? Dużo by mówić, w każdym razie bardzo przeżywam takie sytuacje ;P
Wiem, że nic mi nie zrobi.. Żadnej lipy? Mega przypał i wstyd..

Dlaczego przypał i wstyd? Pogadać z człowiekiem to wstyd? Zagadać, nawiązać kontakt? Wybacz, chora jesteś.

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez Lolo001

Bez przesady, nie będę od razu proponować spotkania ;P Z resztą ja zawsze czekam, aż to chłopak zaproponuje
Czemu wychodzę z założenia, że powie o tym swojej przyjaciółce? Nie wiem, tak mi się po prostu wydaje.. Może np. coś ją o mnie pytać.
Nie przejmuję się jej opinią, ale studiujemy razem, jesteśmy w jednej grupie seminaryjnej, nie chcę by patrzyła się na mnie jak na idiotkę, która próbuje wyrwać jej kumpla.
Czemu tylko idiotka miałaby wyrywać jej kumpla? Jakiś nienormalny jest?
Ja ogólnie raczej nie mam problemów w relacjach z ludźmi, to są akurat takie wyjątkowe sytuacje, więc nie ma sensu, bym pytała przystojniaków o godzinę, bo dla mnie to nie problem
Ja po prostu nie chcę się ośmieszyć, chcę żeby było ok.
A póki co to nawet nie wiem, co mogłabym do niego napisać..

Co jest ośmieszenie, bo nie potrafię zrozumieć - próba nawiązania kontaktu?