![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 6
|
Kłopoty w pracy
Witam Wszystkie Wizażanki
![]() Chciałabym opisać swój problem z pracą. Mam nadzieję, że chociaż tutaj usłyszę jakieś sensowne rady... Pracuję w salonie pewnej sieci komórkowej i w sumie z samej formy pracy jestem zadowolona. Problem pojawia się jeśli chodzi o moich współpracowników. Z natury jestem osobą wrażliwą, toteż biorę czasami wszystko do siebie. Lubię dużo się uśmiechać, żartować, ale nie jest to tak, że nie biorę życia na serio. Po prostu jestem pogodna. I tutaj właśnie jest problem: to strasznie drażni moich kolegów z pracy. Pracuję w specyficznym punkcie z ludźmi o mocnych charakterach. Zdarzają się niemiłe oddzywki, złośliwości z ich strony pod moim adresem. Kierownik za bardzo nie może sobie z tym dać rady bo zwyczajnie jak go nie ma to myszy harcują. Jest tak, że powinniśmy odpowiadać za wszystko jako zespół. No chyba, że ja miałam się czymś zająć to wtedy: "ta nowa miała to zrobić". Była jedna rozmowa na ten temat, ale niewiele to dało. Udali głupich i tyle... Nie chcę za każdym razem skarżyć jak dziecko w przedszkolu itp. Czuję się dziwnie w takiej sytuacji. Nie rozumiem z kolei takiego zachowania. Przychodząc do tej pracy miałam mnóstwo energii pomysłów. Teraz jak mam tam iść to boli mnie brzuch dzień wcześniej. Niedługo(za dwa tygodnie) kończy mi się okres próbny. Z tego co wiem to będzie przedłużenie umowy, ale ja nie wiem jaką decyzję mam podjąć. Z jednej strony mam dosyć takiej atmosfery i wiem , że w tamtym punkcie nigdy nie będzie dobrze dopóki oni tam pracują. Są to dwie specyficzne osobowości(bardzo dużo nawywijali) i każdy kto z nimi pracował ma o nich podobne zdanie. Z drugiej strony wiem, że w tych czasach o pracę ciężko i nie chcę zachowywać się jak rozkapryszona księżniczka. Zdaję sobię sprawe, że nigdzie nikt nie będzie głaskał mnie po głowie. Mój mąż natomiast kiedy mówię mu jaka jest sytuacja zamyka temat, unika go albo wręcz ma do mnie pretensję, że chcę rzucić dobrze płatną pracę. Nie stara się zrozumieć mojego położenia, tego co czuję. On również ma pracę więc głodem byśmy nie przymierali do czasu aż znalazłabym coś innego. Nie wiem co mam Dziewczyny zrobić? Jestem w rozsypce psychicznej, zajadam smutki i nie mam zupełnie energii... Przykro mi, że nie mam wsparcia w mężu... Jestem podwójnie załamana. Ta sytuacja obnażyła jego stosunek do mnie. Nawet jak czasem popłaczę to każe mi być twardą i nie wymyślać. Od początku tego ani razu mnie nie przytulił, nie powiedział dobrego słowa, nie pocieszył. Bardzo tego potrzebuję. Może gdybym miała w nim oparcie byłoby mi łatwiej zagryźć zęby i jeszcze trochę przeczekać aż nadarzyłaby mi się okazja przeniesienia do innego salonu. Co ja mam robić?? Mam ochotę wyjść z domu i nie wrócić.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 009
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Myślisz, że w innej pracy będzie lepiej?
Mylisz się. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Rób swoje, olewaj zaczepki i krytykę. Ciesz się, że masz pracę. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 6
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Współpracownicy są niemili, czepiają się o wszystko, zwracają mi uwagę, że za dużo się uśmiecham, wtrącają w rozmowę z klientami, zwalają na mnie swoją pracę, kierują uszczypliwe uwagi pod moim adresem, jak coś jest źle to też jest na mnie. Później to ja muszę świecić oczami. Jest dużo konkretnych sytuacji, które powodują, że nie czuję się tam dobrze. Od samego początku kiedy tam poszłam nie było pomocy z ich strony, chociaż ich obowiązkiem było wdrożyć mnie w tą pracę itp. Jak czegoś nie wiedziałam to śmiali się ze mnie. Sprawiało im to przyjemność. W pewnym momencie powiedziałam dosyć i rozmawiałam z kierownikiem, ale dobrze było przez tydzień. Od tej pory jest coraz gorzej.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 6
|
Dot.: Kłopoty w pracy
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Większość prac w założeniu na tym polega, ale cóż z tego? Pewne rzeczy trzeba zrobić samemu lub prosić o pomoc / egzekwować polecenia (jeżeli ma się prawo je wydawać lub np. kierownik wydał dyspozycje). Poza tym zespołu nie da się stworzyć w sztuczny sposób. Dużo zależy od szefostwa, umiejętności zgrania ludzi, stworzenia właściwej atmosfery.
Rozmawiasz z klientem i co dokładnie mówi / robi takie wtrącający się współpracownik? |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Kierownik to nie jest niańka w przedszkolu, do której się biegnie na skargę z tekstem "prosę pani, a on mnie udezył!".
Dorośli ludzie nie pozwalają sobie wejść na głowę i w sposób asertywny mówią: - nie przerywaj mi proszę, kiedy rozmawiam z klientem, - nie, nie zrobię tego, jestem zajęta swoimi obowiązkami - jeśli ci się nie podoba mój wyraz twarzy, nie patrz w moim kierunku Z tego, co napisałaś, to niestety, zachowujesz się właśnie jak rozkapryszona księżniczka, zamiast docenić to, ze masz pracę. Rzadko gdzie jest tak, zeby pracownicy sobie nawzajem pili z dzióbków - taki jest świat dorosłych ludzi. I mąż, nawet jeśli wyraża to w oschły sposób, ma rację.
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 6
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Pracuję z 4ma osobami. Są to osoby po trzydziestce(jesteśmy w podobnym wieku). Jest jeden facet. Gdy się wtrącają zwyczajnie odpowiadam, że ja teraz rozmawiam z klientem. Sytuacja się powtarza co skutkuje, że podpisują umowy na siebie. Czuję się jakbym biła głową o mur. Może to ze mną jest coś nie tak?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Cytat:
Wtrącają się jak? Wtrącają się, bo pytają czy poinformowałaś klienta o czymś tam, albo czy pamiętasz o promocji, czy wtrącają się, bo mówią jakieś bez sensu rzeczy, albo pytają o film w kinie? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 009
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Cytat:
Nie dawaj się, protestuj. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 15
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Dla mnie zawsze najważniejsza była atmosfera w pracy. Nawet kosztem trochę mniejszych zarobków. Nie twierdzę, że trzeba zawierać w pracy przyjaźnie ale o normalną, sympatyczną atmosferę. Nie wyobrażam sobie spędzać 8 czy 10 godzin w pracy wśród takich ludzi. Pracowałam w swoim życiu w 3 miejscach. W pierwszym ludzie byli ok, kontakty zawodowe ale uprzejme i miłe. W drugim miejscu nie podobała mi się atmosfera, każdy patrzył wilkiem, czuć było, że najchętniej nawzajem by sobie tam szkodzili. Zrezygnowałam. Teraz mam świetnych ludzi w pracy, dogadujemy się, pomagamy sobie i nikogo nie dyskryminujemy. Gdy przychodzi nowa osoba jest również miło przyjęta i może liczyć na naszą pomoc. Wiem, że w dzisiejszych czasach ciężko jest o pracę, ale moim zdaniem skoro spędzamy tyle czasu w pracy to ważne jest mieć chociaż neutralne kontakty ze współpracownikami.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 6
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 14
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Rzuć tą robotę w cholerę. Atmosfera i Twoje dobre samopoczucie powinny być na pierwszym miejscu, a nie użeranie się z bandą buraków w zamian za jakiś tam większy grosz. Pieniądze nie zrekompensują Ci zszarganych nerwów.
Szukaj takiej pracy w której będziesz się dobrze czuła. Szkoda tylko że mąż Cię nie wspiera. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 665
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Cytat:
![]() ok już doczytałam. na twoim miejscu nie niszczyłabym sobie zdrowia na pracę z takimi ludźmi, moim zdaniem lepiej już nie będzie ![]() próbowałaś zagrać w podobne karty? kolega rozmawia z klientem, a Ty prosisz o dowód? Edytowane przez 201607121236 Czas edycji: 2014-12-15 o 13:40 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 6
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 656
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Jeju, jak chcesz to mogę się z Tobą zamienić, wezmę tę robotę za Ciebie
![]() Szczerze mówiąc to zachowujesz się jak rozkapryszona księżniczka. To nie przedszkole żeby biegać do kierownika na skargę. Jesteś dorosłą kobietą więc tak się zachowuj. Zacznij być asertywna. Powiedz nie. Po rozmowie z klientem powiedz, że nie życzysz sobie wtrącania do rozmowy, że nie będziesz przejmowała niczyich obowiązków a jeśli nie podoba się im Twój uśmiech niech nie patrzą - proste?Jeśli dajesz sobie w kasze dmuchać to nie dziwię się, że tak Cię dalej traktują. Postaw się. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 665
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Cytat:
![]() Lady Audrey, autorka nie zachowuje się jak księżniczka, fakt przydałoby się jej trochę więcej asertywności ale nie jest księżniczkowata, wykazuje inicjatywę. Rolą kierownika jest też bezboleśnie wprowadzić nową osobę do zespołu, powinien dopilnować by dobrze czuła się w grupie ![]() Edytowane przez 201607121236 Czas edycji: 2014-12-15 o 13:54 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Cytat:
Kierownik jest z Ciebie zadowolony, więc chyba jednak nie spada na Ciebie jakieś odium z powodu ich błędów (a to, że od czasu do czasu kierownictwo ma do człowieka jakieś "ale", to normalna, czasami się można wytłumaczyć, a czasami lepiej powiedzieć "przepraszam" i zamknąć temat). Gdzie wcześniej pracowałaś? Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2014-12-15 o 13:51 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 656
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 023
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Cytat:
Autorko moze macie jakieś plany do wykonania? i kazdy musi iles umów spisać? i moze stad ich zachowanie. Nie uważam że jesteś księżniczką i radze spróbować z nimi porozmawiać powiedzieć że nie podoba Ci się ich zachowanie itd. a jeśli nie to prosić o przeniesienie na inny salon, to na pewno jest możliwe. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Dla mnie atmosfera w pracy jedt najwazniejszym kryterium. Najpierw probpwalabym odpierac ataki i sama atakowax. Pogadalabym ze wszystkimi na poczatku normalnie. Jesli nie daloby to skutku to bym sie zwolnila. Zdrowie kest tylko jedno.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Ja bym nie dała rady w pracy, gdzie mnie brzuch boli przed wyjściem do niej. Tak jak ktoś wspomniał - zdrowie jest tylko jedno. Nie każdy jest wygadany i potrafi się odszczeknąć. Zrezygnowałabym, jeśli bym wiedziała że nie będę przez to głodem przymierać. Mężowi przydało by się trochę empatii.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: kk
Wiadomości: 4 863
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Cytat:
Podpisuję przedłużenie umowy, a od zaraz zaczynam szukać innej pracy. Znajduję inną, interesującą - wypowiadam umowę i idę szukać szczęścia gdzie indziej. Nie zmieniam pracy jak rękawiczki, ale zrobiłam to już nie raz i jeszcze nigdy nie żałowałam. ![]()
__________________
You are so much stronger than you think |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 445
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Nie zgadzam się z większością wypowiedzi tutaj. Atmosfera w pracy jest bardzo ważna - spędzasz tam większą część dnia zazwyczaj. Nie wyobrażam sobie chodzić do pracy, gdzie nikt mnie nie szanuje itp.
![]() Porozglądaj się za innymi ofertami, może coś znajdziesz. Zawsze możesz zrezygnować dopiero wtedy kiedy inna praca będzie pod ręką. I wcale nie jest tak, że wszędzie każdy patrzy na każdego wilkiem, bo "dorosły świat" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 009
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Cytat:
Współpracownicy autorki sprawdzili na ile sobie mogą pozwolić. W ich oczach jest ofiarą, która da sobie zdobycz łatwo wydrzeć. Nie sprzeciwi się gdy jej zabierają coś sprzed nosa. Już po pierwszym razie powinna zareagować, że nie zgadza się na zabieranie jej klienta, na "pomoc" w obsługiwaniu go. Może też zachowanie współpracowników być spowodowane tym, ze autorka jeszcze nie jest na tyle przekonywująca dla klienta aby go zatrzymać, namówić. Może zdarzyły się sytuacje gdzie klienci odeszli i nie podpisali umowy bo była zbyt grzeczna i uśmiechnięta. Nie zna jeszcze dobrze technik sprzedaży, chwytów marketingowych.Wkraczają wtedy do akcji ostro gdy widzą, że klient zaraz zniknie o ile nie będą stanowczy i umowę zapisują na siebie bo dzięki ich działaniu klient nie sprzeciwił się jej podpisaniu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Cytat:
Może powiesz jak ma to zrobić? Ma prosić klienta o dowód i podpis na umowie zaraz po 'dzień dobry' czy może syknąć przy kliencie 'spp.... to moja umowa, mi się liczy do premii'? Ja bym odpuściła. Nie ma nic cenniejszego od świętego spokoju. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
niecnotliwa dziewica
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Ciekawe podejście.
Osobiście zawsze uważałam, ze od tzw. "świętego spokoju" o wiele ważniejsza jest możliwość zapłacenia rachunków, o takich prozaicznych sprawach jak jedzenie nie wspominając.
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
and cigarettes
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Skoro autorka w nieskończoność "przedstawia ofertę", to nie dziwię się, że współpracownicy biorą sprawy w swoje ręce, proszą o dowód i zajmują się klientem konkretnie.
Naprawdę, autorko, nie daje Ci to do myślenia, że oni umieją w kilka chwil przedstawić ofertę i podpisać umowę, a Tobie w tym czasie udaje się jedynie gadka o ofercie? ---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ---------- Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Kłopoty w pracy
Cytat:
Niestety jesteśmy w Polsce, tutaj ludzie uwielbiają znęcać się nad nowymi pracownikami, pokazywać, co to oni nie są, wykorzystywać. Co im to da, że odejdziesz? Nie stracą przecież pracy. Ale przecież Tobie mogłoby się udać dostać pracę, mogłabyś potem nie daj Boże awansować! Też tak miałam w swojej pierwszej pracy, było ciężko, ale udało mi się olać ich wszystkich i później problem sam ustąpił. Autorko, nie daj się, jak im pokażesz że masz w czterech literach to co do Ciebie mówią, jak o Tobie mówią, to przestaną.
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:15.