Kłopoty w pracy - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-12-15, 12:53   #1
ania_8090
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 6

Kłopoty w pracy


Witam Wszystkie Wizażanki

Chciałabym opisać swój problem z pracą. Mam nadzieję, że chociaż tutaj usłyszę jakieś sensowne rady...
Pracuję w salonie pewnej sieci komórkowej i w sumie z samej formy pracy jestem zadowolona. Problem pojawia się jeśli chodzi o moich współpracowników. Z natury jestem osobą wrażliwą, toteż biorę czasami wszystko do siebie. Lubię dużo się uśmiechać, żartować, ale nie jest to tak, że nie biorę życia na serio. Po prostu jestem pogodna. I tutaj właśnie jest problem: to strasznie drażni moich kolegów z pracy. Pracuję w specyficznym punkcie z ludźmi o mocnych charakterach. Zdarzają się niemiłe oddzywki, złośliwości z ich strony pod moim adresem. Kierownik za bardzo nie może sobie z tym dać rady bo zwyczajnie jak go nie ma to myszy harcują. Jest tak, że powinniśmy odpowiadać za wszystko jako zespół. No chyba, że ja miałam się czymś zająć to wtedy: "ta nowa miała to zrobić". Była jedna rozmowa na ten temat, ale niewiele to dało. Udali głupich i tyle... Nie chcę za każdym razem skarżyć jak dziecko w przedszkolu itp. Czuję się dziwnie w takiej sytuacji. Nie rozumiem z kolei takiego zachowania. Przychodząc do tej pracy miałam mnóstwo energii pomysłów. Teraz jak mam tam iść to boli mnie brzuch dzień wcześniej.
Niedługo(za dwa tygodnie) kończy mi się okres próbny. Z tego co wiem to będzie przedłużenie umowy, ale ja nie wiem jaką decyzję mam podjąć. Z jednej strony mam dosyć takiej atmosfery i wiem , że w tamtym punkcie nigdy nie będzie dobrze dopóki oni tam pracują. Są to dwie specyficzne osobowości(bardzo dużo nawywijali) i każdy kto z nimi pracował ma o nich podobne zdanie.
Z drugiej strony wiem, że w tych czasach o pracę ciężko i nie chcę zachowywać się jak rozkapryszona księżniczka. Zdaję sobię sprawe, że nigdzie nikt nie będzie głaskał mnie po głowie.
Mój mąż natomiast kiedy mówię mu jaka jest sytuacja zamyka temat, unika go albo wręcz ma do mnie pretensję, że chcę rzucić dobrze płatną pracę. Nie stara się zrozumieć mojego położenia, tego co czuję. On również ma pracę więc głodem byśmy nie przymierali do czasu aż znalazłabym coś innego. Nie wiem co mam Dziewczyny zrobić? Jestem w rozsypce psychicznej, zajadam smutki i nie mam zupełnie energii...
Przykro mi, że nie mam wsparcia w mężu... Jestem podwójnie załamana. Ta sytuacja obnażyła jego stosunek do mnie. Nawet jak czasem popłaczę to każe mi być twardą i nie wymyślać. Od początku tego ani razu mnie nie przytulił, nie powiedział dobrego słowa, nie pocieszył. Bardzo tego potrzebuję. Może gdybym miała w nim oparcie byłoby mi łatwiej zagryźć zęby i jeszcze trochę przeczekać aż nadarzyłaby mi się okazja przeniesienia do innego salonu. Co ja mam robić?? Mam ochotę wyjść z domu i nie wrócić....
ania_8090 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 13:01   #2
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Kłopoty w pracy

Cytat:
Napisane przez ania_8090 Pokaż wiadomość
Witam Wszystkie Wizażanki

Chciałabym opisać swój problem z pracą. Mam nadzieję, że chociaż tutaj usłyszę jakieś sensowne rady...
Pracuję w salonie pewnej sieci komórkowej i w sumie z samej formy pracy jestem zadowolona. Problem pojawia się jeśli chodzi o moich współpracowników. Z natury jestem osobą wrażliwą, toteż biorę czasami wszystko do siebie. Lubię dużo się uśmiechać, żartować, ale nie jest to tak, że nie biorę życia na serio. Po prostu jestem pogodna. I tutaj właśnie jest problem: to strasznie drażni moich kolegów z pracy. Pracuję w specyficznym punkcie z ludźmi o mocnych charakterach. Zdarzają się niemiłe oddzywki, złośliwości z ich strony pod moim adresem. Kierownik za bardzo nie może sobie z tym dać rady bo zwyczajnie jak go nie ma to myszy harcują. Jest tak, że powinniśmy odpowiadać za wszystko jako zespół. No chyba, że ja miałam się czymś zająć to wtedy: "ta nowa miała to zrobić". Była jedna rozmowa na ten temat, ale niewiele to dało. Udali głupich i tyle... Nie chcę za każdym razem skarżyć jak dziecko w przedszkolu itp. Czuję się dziwnie w takiej sytuacji. Nie rozumiem z kolei takiego zachowania. Przychodząc do tej pracy miałam mnóstwo energii pomysłów. Teraz jak mam tam iść to boli mnie brzuch dzień wcześniej.
Niedługo(za dwa tygodnie) kończy mi się okres próbny. Z tego co wiem to będzie przedłużenie umowy, ale ja nie wiem jaką decyzję mam podjąć. Z jednej strony mam dosyć takiej atmosfery i wiem , że w tamtym punkcie nigdy nie będzie dobrze dopóki oni tam pracują. Są to dwie specyficzne osobowości(bardzo dużo nawywijali) i każdy kto z nimi pracował ma o nich podobne zdanie.
Z drugiej strony wiem, że w tych czasach o pracę ciężko i nie chcę zachowywać się jak rozkapryszona księżniczka. Zdaję sobię sprawe, że nigdzie nikt nie będzie głaskał mnie po głowie.
Mój mąż natomiast kiedy mówię mu jaka jest sytuacja zamyka temat, unika go albo wręcz ma do mnie pretensję, że chcę rzucić dobrze płatną pracę. Nie stara się zrozumieć mojego położenia, tego co czuję. On również ma pracę więc głodem byśmy nie przymierali do czasu aż znalazłabym coś innego. Nie wiem co mam Dziewczyny zrobić? Jestem w rozsypce psychicznej, zajadam smutki i nie mam zupełnie energii...
Przykro mi, że nie mam wsparcia w mężu... Jestem podwójnie załamana. Ta sytuacja obnażyła jego stosunek do mnie. Nawet jak czasem popłaczę to każe mi być twardą i nie wymyślać. Od początku tego ani razu mnie nie przytulił, nie powiedział dobrego słowa, nie pocieszył. Bardzo tego potrzebuję. Może gdybym miała w nim oparcie byłoby mi łatwiej zagryźć zęby i jeszcze trochę przeczekać aż nadarzyłaby mi się okazja przeniesienia do innego salonu. Co ja mam robić?? Mam ochotę wyjść z domu i nie wrócić....
Dobra, a tak konkretnie w czym jest problem? W 2-3 zdaniach. Chodzi mi o współpracowników, pracę, nie o męża.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 13:06   #3
przylaszczka50
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 009
Dot.: Kłopoty w pracy

Myślisz, że w innej pracy będzie lepiej?
Mylisz się. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
Rób swoje, olewaj zaczepki i krytykę. Ciesz się, że masz pracę.
przylaszczka50 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 13:08   #4
ania_8090
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 6
Dot.: Kłopoty w pracy

Współpracownicy są niemili, czepiają się o wszystko, zwracają mi uwagę, że za dużo się uśmiecham, wtrącają w rozmowę z klientami, zwalają na mnie swoją pracę, kierują uszczypliwe uwagi pod moim adresem, jak coś jest źle to też jest na mnie. Później to ja muszę świecić oczami. Jest dużo konkretnych sytuacji, które powodują, że nie czuję się tam dobrze. Od samego początku kiedy tam poszłam nie było pomocy z ich strony, chociaż ich obowiązkiem było wdrożyć mnie w tą pracę itp. Jak czegoś nie wiedziałam to śmiali się ze mnie. Sprawiało im to przyjemność. W pewnym momencie powiedziałam dosyć i rozmawiałam z kierownikiem, ale dobrze było przez tydzień. Od tej pory jest coraz gorzej.
ania_8090 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 13:12   #5
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Kłopoty w pracy

Cytat:
Napisane przez ania_8090 Pokaż wiadomość
Współpracownicy są niemili, czepiają się o wszystko, zwracają mi uwagę, że za dużo się uśmiecham, wtrącają w rozmowę z klientami, zwalają na mnie swoją pracę, kierują uszczypliwe uwagi pod moim adresem, jak coś jest źle to też jest na mnie. Później to ja muszę świecić oczami. Jest dużo konkretnych sytuacji, które powodują, że nie czuję się tam dobrze. Od samego początku kiedy tam poszłam nie było pomocy z ich strony, chociaż ich obowiązkiem było wdrożyć mnie w tą pracę itp. Jak czegoś nie wiedziałam to śmiali się ze mnie. Sprawiało im to przyjemność. W pewnym momencie powiedziałam dosyć i rozmawiałam z kierownikiem, ale dobrze było przez tydzień. Od tej pory jest coraz gorzej.
Z iloma osobami pracujesz, w jakim są wieku? Sami faceci? Co im odpowiadasz, gdy np. wtrącają się w Twoją rozmowę z klientem? Jak reagujesz?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 13:12   #6
ania_8090
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 6
Dot.: Kłopoty w pracy

Cytat:
Napisane przez przylaszczka50 Pokaż wiadomość
Myślisz, że w innej pracy będzie lepiej?
Mylisz się. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
Rób swoje, olewaj zaczepki i krytykę. Ciesz się, że masz pracę.
Tylko, że ta praca polega na pracy zespołowej.
ania_8090 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 13:15   #7
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Kłopoty w pracy

Cytat:
Napisane przez ania_8090 Pokaż wiadomość
Tylko, że ta praca polega na pracy zespołowej.
Większość prac w założeniu na tym polega, ale cóż z tego? Pewne rzeczy trzeba zrobić samemu lub prosić o pomoc / egzekwować polecenia (jeżeli ma się prawo je wydawać lub np. kierownik wydał dyspozycje). Poza tym zespołu nie da się stworzyć w sztuczny sposób. Dużo zależy od szefostwa, umiejętności zgrania ludzi, stworzenia właściwej atmosfery.

Rozmawiasz z klientem i co dokładnie mówi / robi takie wtrącający się współpracownik?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 13:16   #8
Margot45
niecnotliwa dziewica
 
Avatar Margot45
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: przy komputerze
Wiadomości: 19 903
GG do Margot45
Dot.: Kłopoty w pracy

Kierownik to nie jest niańka w przedszkolu, do której się biegnie na skargę z tekstem "prosę pani, a on mnie udezył!".
Dorośli ludzie nie pozwalają sobie wejść na głowę i w sposób asertywny mówią:
- nie przerywaj mi proszę, kiedy rozmawiam z klientem,
- nie, nie zrobię tego, jestem zajęta swoimi obowiązkami
- jeśli ci się nie podoba mój wyraz twarzy, nie patrz w moim kierunku

Z tego, co napisałaś, to niestety, zachowujesz się właśnie jak rozkapryszona księżniczka, zamiast docenić to, ze masz pracę. Rzadko gdzie jest tak, zeby pracownicy sobie nawzajem pili z dzióbków - taki jest świat dorosłych ludzi. I mąż, nawet jeśli wyraża to w oschły sposób, ma rację.
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name
Margot45 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 13:17   #9
ania_8090
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 6
Dot.: Kłopoty w pracy

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Z iloma osobami pracujesz, w jakim są wieku? Sami faceci? Co im odpowiadasz, gdy np. wtrącają się w Twoją rozmowę z klientem? Jak reagujesz?
Pracuję z 4ma osobami. Są to osoby po trzydziestce(jesteśmy w podobnym wieku). Jest jeden facet. Gdy się wtrącają zwyczajnie odpowiadam, że ja teraz rozmawiam z klientem. Sytuacja się powtarza co skutkuje, że podpisują umowy na siebie. Czuję się jakbym biła głową o mur. Może to ze mną jest coś nie tak?
ania_8090 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 13:20   #10
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Kłopoty w pracy

Cytat:
Napisane przez ania_8090 Pokaż wiadomość
Pracuję z 4ma osobami. Są to osoby po trzydziestce(jesteśmy w podobnym wieku). Jest jeden facet. Gdy się wtrącają zwyczajnie odpowiadam, że ja teraz rozmawiam z klientem. Sytuacja się powtarza co skutkuje, że podpisują umowy na siebie. Czuję się jakbym biła głową o mur. Może to ze mną jest coś nie tak?
Nie za bardzo rozumiem o co chodzi. Ktoś Ci wyrywa umowę, którą spisujesz z klientem i wpisuje swoje nazwisko, czy o co chodzi?

Wtrącają się jak? Wtrącają się, bo pytają czy poinformowałaś klienta o czymś tam, albo czy pamiętasz o promocji, czy wtrącają się, bo mówią jakieś bez sensu rzeczy, albo pytają o film w kinie?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 13:20   #11
przylaszczka50
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 009
Dot.: Kłopoty w pracy

Cytat:
Napisane przez ania_8090 Pokaż wiadomość
Pracuję z 4ma osobami. Są to osoby po trzydziestce(jesteśmy w podobnym wieku). Jest jeden facet. Gdy się wtrącają zwyczajnie odpowiadam, że ja teraz rozmawiam z klientem. Sytuacja się powtarza co skutkuje, że podpisują umowy na siebie. Czuję się jakbym biła głową o mur. Może to ze mną jest coś nie tak?
Typowy "wyścig szczurów".
Nie dawaj się, protestuj.
przylaszczka50 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 13:25   #12
wizazanka2015
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 15
Dot.: Kłopoty w pracy

Dla mnie zawsze najważniejsza była atmosfera w pracy. Nawet kosztem trochę mniejszych zarobków. Nie twierdzę, że trzeba zawierać w pracy przyjaźnie ale o normalną, sympatyczną atmosferę. Nie wyobrażam sobie spędzać 8 czy 10 godzin w pracy wśród takich ludzi. Pracowałam w swoim życiu w 3 miejscach. W pierwszym ludzie byli ok, kontakty zawodowe ale uprzejme i miłe. W drugim miejscu nie podobała mi się atmosfera, każdy patrzył wilkiem, czuć było, że najchętniej nawzajem by sobie tam szkodzili. Zrezygnowałam. Teraz mam świetnych ludzi w pracy, dogadujemy się, pomagamy sobie i nikogo nie dyskryminujemy. Gdy przychodzi nowa osoba jest również miło przyjęta i może liczyć na naszą pomoc. Wiem, że w dzisiejszych czasach ciężko jest o pracę, ale moim zdaniem skoro spędzamy tyle czasu w pracy to ważne jest mieć chociaż neutralne kontakty ze współpracownikami.
wizazanka2015 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 13:32   #13
ania_8090
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 6
Dot.: Kłopoty w pracy

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Nie za bardzo rozumiem o co chodzi. Ktoś Ci wyrywa umowę, którą spisujesz z klientem i wpisuje swoje nazwisko, czy o co chodzi?

Wtrącają się jak? Wtrącają się, bo pytają czy poinformowałaś klienta o czymś tam, albo czy pamiętasz o promocji, czy wtrącają się, bo mówią jakieś bez sensu rzeczy, albo pytają o film w kinie?
Opowiadam o ofercie, podchodzi kolega wtrąca swoje słowa i prosi klienta o dowód. Mamy taką politykę pracy, że musimy być mili dla siebie przy klientach, uśmiechać się dlatego nie mogę się kłócić. Jestem obserwowana ,bo jestem na okresie próbnym. Kierownik jest zadowolony z mojej pracy i nie poszłam do niego skarżyć. Po prostu powiedziałam, że chyba coś jest nie tak po kolejnym razie kiedy oberwało mi się za cudzy błąd. Po prostu upomniałam się o swoje- tak jak mówicie. Utrzymuję kontakt z innymi osobami pracującymi w innych salonach i wiem, że u mnie jest specyficzny klimat. Nie umiem Wam inaczej tego zobrazować.
ania_8090 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 13:34   #14
namrepus
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 14
Dot.: Kłopoty w pracy

Rzuć tą robotę w cholerę. Atmosfera i Twoje dobre samopoczucie powinny być na pierwszym miejscu, a nie użeranie się z bandą buraków w zamian za jakiś tam większy grosz. Pieniądze nie zrekompensują Ci zszarganych nerwów.

Szukaj takiej pracy w której będziesz się dobrze czuła. Szkoda tylko że mąż Cię nie wspiera.
namrepus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 13:38   #15
201607121236
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 665
Dot.: Kłopoty w pracy

Cytat:
Napisane przez ania_8090 Pokaż wiadomość
Pracuję z 4ma osobami. Są to osoby po trzydziestce(jesteśmy w podobnym wieku). Jest jeden facet. Gdy się wtrącają zwyczajnie odpowiadam, że ja teraz rozmawiam z klientem. Sytuacja się powtarza co skutkuje, że podpisują umowy na siebie. Czuję się jakbym biła głową o mur. Może to ze mną jest coś nie tak?
Ale jak to?

ok już doczytałam.
na twoim miejscu nie niszczyłabym sobie zdrowia na pracę z takimi ludźmi, moim zdaniem lepiej już nie będzie
próbowałaś zagrać w podobne karty? kolega rozmawia z klientem, a Ty prosisz o dowód?

Edytowane przez 201607121236
Czas edycji: 2014-12-15 o 13:40
201607121236 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 13:45   #16
ania_8090
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 6
Dot.: Kłopoty w pracy

Cytat:
Napisane przez wredna biedronka Pokaż wiadomość
Ale jak to?

ok już doczytałam.
na twoim miejscu nie niszczyłabym sobie zdrowia na pracę z takimi ludźmi, moim zdaniem lepiej już nie będzie
próbowałaś zagrać w podobne karty? kolega rozmawia z klientem, a Ty prosisz o dowód?
Wiesz co? Nie... może spróbuję Spędzamy razem po 10 h w stosunkowo małym pomieszczeniu i ta atmosfera mnie męczy. Czuję się bezradna bo ja okazywałam sympatię od samego początku każdemu z nich. Zdarzały się sytuacje, że przychodziłam do pracy nikt mi nie mówił cześć , dzień dobry, dowidzenia i nikt ze mną nie rozmawiał chyba, że ja o coś zapytałam. Pomijano mnie na każdym kroku. Nie musimy być przyjaciółmi ale pozwólmy sobie pracować w "czystej" atmosferze...
ania_8090 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 13:48   #17
Lady Audrey
Zakorzenienie
 
Avatar Lady Audrey
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 656
Dot.: Kłopoty w pracy

Jeju, jak chcesz to mogę się z Tobą zamienić, wezmę tę robotę za Ciebie

Szczerze mówiąc to zachowujesz się jak rozkapryszona księżniczka. To nie przedszkole żeby biegać do kierownika na skargę. Jesteś dorosłą kobietą więc tak się zachowuj. Zacznij być asertywna. Powiedz nie. Po rozmowie z klientem powiedz, że nie życzysz sobie wtrącania do rozmowy, że nie będziesz przejmowała niczyich obowiązków a jeśli nie podoba się im Twój uśmiech niech nie patrzą - proste?Jeśli dajesz sobie w kasze dmuchać to nie dziwię się, że tak Cię dalej traktują. Postaw się.
__________________


Wczoraj, dzisiaj, zawsze.





Lady Audrey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 13:50   #18
201607121236
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 665
Dot.: Kłopoty w pracy

Cytat:
Napisane przez ania_8090 Pokaż wiadomość
Wiesz co? Nie... może spróbuję Spędzamy razem po 10 h w stosunkowo małym pomieszczeniu i ta atmosfera mnie męczy. Czuję się bezradna bo ja okazywałam sympatię od samego początku każdemu z nich. Zdarzały się sytuacje, że przychodziłam do pracy nikt mi nie mówił cześć , dzień dobry, dowidzenia i nikt ze mną nie rozmawiał chyba, że ja o coś zapytałam. Pomijano mnie na każdym kroku. Nie musimy być przyjaciółmi ale pozwólmy sobie pracować w "czystej" atmosferze...
Decyzja należy do Ciebie jak dasz radę to pracuj dalej, ale myślę, że nie masz co liczyć na zmianę atmosfery, chyba, że grupka się rozpadnie.
Lady Audrey, autorka nie zachowuje się jak księżniczka, fakt przydałoby się jej trochę więcej asertywności ale nie jest księżniczkowata, wykazuje inicjatywę.
Rolą kierownika jest też bezboleśnie wprowadzić nową osobę do zespołu, powinien dopilnować by dobrze czuła się w grupie

Edytowane przez 201607121236
Czas edycji: 2014-12-15 o 13:54
201607121236 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 13:50   #19
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Kłopoty w pracy

Cytat:
Napisane przez ania_8090 Pokaż wiadomość
Opowiadam o ofercie, podchodzi kolega wtrąca swoje słowa i prosi klienta o dowód. Mamy taką politykę pracy, że musimy być mili dla siebie przy klientach, uśmiechać się dlatego nie mogę się kłócić. Jestem obserwowana ,bo jestem na okresie próbnym. Kierownik jest zadowolony z mojej pracy i nie poszłam do niego skarżyć. Po prostu powiedziałam, że chyba coś jest nie tak po kolejnym razie kiedy oberwało mi się za cudzy błąd. Po prostu upomniałam się o swoje- tak jak mówicie. Utrzymuję kontakt z innymi osobami pracującymi w innych salonach i wiem, że u mnie jest specyficzny klimat. Nie umiem Wam inaczej tego zobrazować.
Czemu sama nie poprosisz klienta o dowód osobisty?
Kierownik jest z Ciebie zadowolony, więc chyba jednak nie spada na Ciebie jakieś odium z powodu ich błędów (a to, że od czasu do czasu kierownictwo ma do człowieka jakieś "ale", to normalna, czasami się można wytłumaczyć, a czasami lepiej powiedzieć "przepraszam" i zamknąć temat).

Gdzie wcześniej pracowałaś?

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2014-12-15 o 13:51
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-12-15, 14:08   #20
Lady Audrey
Zakorzenienie
 
Avatar Lady Audrey
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 656
Dot.: Kłopoty w pracy

Cytat:
Napisane przez wredna biedronka Pokaż wiadomość
Decyzja należy do Ciebie jak dasz radę to pracuj dalej, ale myślę, że nie masz co liczyć na zmianę atmosfery, chyba, że grupka się rozpadnie.
Lady Audrey, autorka nie zachowuje się jak księżniczka, fakt przydałoby się jej trochę więcej asertywności ale nie jest księżniczkowata, wykazuje inicjatywę.
Rolą kierownika jest też bezboleśnie wprowadzić nową osobę do zespołu, powinien dopilnować by dobrze czuła się w grupie
Wiesz, raz można powiedzieć kierownikowi i mężowi, ale jeśli to nic nie daje to po co to wałkować z nimi. Niech postawi się kolego z pracy a jeśli to nic nie da i dalej będzie jej to przeszkadzać - wtedy niech się zwolni.
__________________


Wczoraj, dzisiaj, zawsze.





Lady Audrey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 16:10   #21
Silumin
Zadomowienie
 
Avatar Silumin
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 023
Dot.: Kłopoty w pracy

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Czemu sama nie poprosisz klienta o dowód osobisty?
Kierownik jest z Ciebie zadowolony, więc chyba jednak nie spada na Ciebie jakieś odium z powodu ich błędów (a to, że od czasu do czasu kierownictwo ma do człowieka jakieś "ale", to normalna, czasami się można wytłumaczyć, a czasami lepiej powiedzieć "przepraszam" i zamknąć temat).

Gdzie wcześniej pracowałaś?
Mnie sie wydaje że autorka przy rozmowie z klientem opowiada o ofertach a oni sie wtracają i od razu prosza o dowód i chcą podpisywac umowe.
Autorko moze macie jakieś plany do wykonania? i kazdy musi iles umów spisać? i moze stad ich zachowanie.
Nie uważam że jesteś księżniczką i radze spróbować z nimi porozmawiać powiedzieć że nie podoba Ci się ich zachowanie itd. a jeśli nie to prosić o przeniesienie na inny salon, to na pewno jest możliwe.
Silumin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 16:27   #22
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Dot.: Kłopoty w pracy

Dla mnie atmosfera w pracy jedt najwazniejszym kryterium. Najpierw probpwalabym odpierac ataki i sama atakowax. Pogadalabym ze wszystkimi na poczatku normalnie. Jesli nie daloby to skutku to bym sie zwolnila. Zdrowie kest tylko jedno.
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 17:12   #23
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Kłopoty w pracy

Ja bym nie dała rady w pracy, gdzie mnie brzuch boli przed wyjściem do niej. Tak jak ktoś wspomniał - zdrowie jest tylko jedno. Nie każdy jest wygadany i potrafi się odszczeknąć. Zrezygnowałabym, jeśli bym wiedziała że nie będę przez to głodem przymierać. Mężowi przydało by się trochę empatii.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 17:16   #24
midusia86
Zakorzenienie
 
Avatar midusia86
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: kk
Wiadomości: 4 863
Dot.: Kłopoty w pracy

Cytat:
Napisane przez przylaszczka50 Pokaż wiadomość
Myślisz, że w innej pracy będzie lepiej?
Mylisz się. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
Rób swoje, olewaj zaczepki i krytykę. Ciesz się, że masz pracę.
Nie pójdzie gdzie indziej, to się nie przekona....

Podpisuję przedłużenie umowy, a od zaraz zaczynam szukać innej pracy.
Znajduję inną, interesującą - wypowiadam umowę i idę szukać szczęścia gdzie indziej.

Nie zmieniam pracy jak rękawiczki, ale zrobiłam to już nie raz i jeszcze nigdy nie żałowałam.
__________________
You are so much stronger than you think
midusia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 17:36   #25
Ewelajna140
Zadomowienie
 
Avatar Ewelajna140
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 445
Dot.: Kłopoty w pracy

Nie zgadzam się z większością wypowiedzi tutaj. Atmosfera w pracy jest bardzo ważna - spędzasz tam większą część dnia zazwyczaj. Nie wyobrażam sobie chodzić do pracy, gdzie nikt mnie nie szanuje itp.

Porozglądaj się za innymi ofertami, może coś znajdziesz. Zawsze możesz zrezygnować dopiero wtedy kiedy inna praca będzie pod ręką.

I wcale nie jest tak, że wszędzie każdy patrzy na każdego wilkiem, bo "dorosły świat"
__________________
Instagram
Ewelajna140 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-15, 18:11   #26
przylaszczka50
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 009
Dot.: Kłopoty w pracy

Cytat:
Napisane przez Ewelajna140 Pokaż wiadomość
Nie zgadzam się z większością wypowiedzi tutaj. Atmosfera w pracy jest bardzo ważna - spędzasz tam większą część dnia zazwyczaj. Nie wyobrażam sobie chodzić do pracy, gdzie nikt mnie nie szanuje itp.

Porozglądaj się za innymi ofertami, może coś znajdziesz. Zawsze możesz zrezygnować dopiero wtedy kiedy inna praca będzie pod ręką.

I wcale nie jest tak, że wszędzie każdy patrzy na każdego wilkiem, bo "dorosły świat"
Ale musimy "zapracować" na szacunek, nie pozwalać innym na brak szacunku wobec nas.
Współpracownicy autorki sprawdzili na ile sobie mogą pozwolić.
W ich oczach jest ofiarą, która da sobie zdobycz łatwo wydrzeć.
Nie sprzeciwi się gdy jej zabierają coś sprzed nosa.
Już po pierwszym razie powinna zareagować, że nie zgadza się na zabieranie jej klienta, na "pomoc" w obsługiwaniu go.

Może też zachowanie współpracowników być spowodowane tym, ze autorka jeszcze nie jest na tyle przekonywująca dla klienta aby go zatrzymać, namówić. Może zdarzyły się sytuacje gdzie klienci odeszli i nie podpisali umowy bo była zbyt grzeczna i uśmiechnięta. Nie zna jeszcze dobrze technik sprzedaży, chwytów marketingowych.Wkraczają wtedy do akcji ostro gdy widzą, że klient zaraz zniknie o ile nie będą stanowczy i umowę zapisują na siebie bo dzięki ich działaniu klient nie sprzeciwił się jej podpisaniu.
przylaszczka50 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-16, 08:48   #27
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Kłopoty w pracy

Cytat:
Napisane przez przylaszczka50 Pokaż wiadomość
Już po pierwszym razie powinna zareagować, że nie zgadza się na zabieranie jej klienta, na "pomoc" w obsługiwaniu go.
Dobrze się pomądrzyć, gorzej wykonać.
Może powiesz jak ma to zrobić?
Ma prosić klienta o dowód i podpis na umowie zaraz po 'dzień dobry' czy może syknąć przy kliencie 'spp.... to moja umowa, mi się liczy do premii'?

Ja bym odpuściła. Nie ma nic cenniejszego od świętego spokoju.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-16, 09:30   #28
Margot45
niecnotliwa dziewica
 
Avatar Margot45
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: przy komputerze
Wiadomości: 19 903
GG do Margot45
Dot.: Kłopoty w pracy

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Ja bym odpuściła. Nie ma nic cenniejszego od świętego spokoju.
Ciekawe podejście.
Osobiście zawsze uważałam, ze od tzw. "świętego spokoju" o wiele ważniejsza jest możliwość zapłacenia rachunków, o takich prozaicznych sprawach jak jedzenie nie wspominając.
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name
Margot45 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-16, 09:49   #29
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
Dot.: Kłopoty w pracy

Skoro autorka w nieskończoność "przedstawia ofertę", to nie dziwię się, że współpracownicy biorą sprawy w swoje ręce, proszą o dowód i zajmują się klientem konkretnie.
Naprawdę, autorko, nie daje Ci to do myślenia, że oni umieją w kilka chwil przedstawić ofertę i podpisać umowę, a Tobie w tym czasie udaje się jedynie gadka o ofercie?

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Margot45 Pokaż wiadomość
Ciekawe podejście.
Osobiście zawsze uważałam, ze od tzw. "świętego spokoju" o wiele ważniejsza jest możliwość zapłacenia rachunków, o takich prozaicznych sprawach jak jedzenie nie wspominając.
Nie jesteś spokojna, gdy się zastanawiasz czy odetną Ci prąd w tym miesiącu, czy jednak w przyszłym?
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-16, 10:10   #30
fleur05
Zadomowienie
 
Avatar fleur05
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
Dot.: Kłopoty w pracy

Cytat:
Napisane przez coffee Pokaż wiadomość
Skoro autorka w nieskończoność "przedstawia ofertę", to nie dziwię się, że współpracownicy biorą sprawy w swoje ręce, proszą o dowód i zajmują się klientem konkretnie.
Naprawdę, autorko, nie daje Ci to do myślenia, że oni umieją w kilka chwil przedstawić ofertę i podpisać umowę, a Tobie w tym czasie udaje się jedynie gadka o ofercie?
Tak jasne, na pewno chodzi o to, że autorka nie umie sprzedać produktu, a nie o to, że jej się chce, że się stara, by dostać tę pracę.
Niestety jesteśmy w Polsce, tutaj ludzie uwielbiają znęcać się nad nowymi pracownikami, pokazywać, co to oni nie są, wykorzystywać.
Co im to da, że odejdziesz? Nie stracą przecież pracy. Ale przecież Tobie mogłoby się udać dostać pracę, mogłabyś potem nie daj Boże awansować!
Też tak miałam w swojej pierwszej pracy, było ciężko, ale udało mi się olać ich wszystkich i później problem sam ustąpił.
Autorko, nie daj się, jak im pokażesz że masz w czterech literach to co do Ciebie mówią, jak o Tobie mówią, to przestaną.
__________________
Twoja...

Leczę się z egoizmu.

fleur05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-12-16 14:16:17


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:15.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.