Mój partner jest bi

[orotot]

O orientacji mojego partnera wiedziałam od samego początku związku i nie przeszkadzało mi to. Cieszyliśmy się z każdej chwili spędzonej razem. Ale jakiś czas temu powiedział mi, że zarejestrował się na forum dla osób bisekusualnych, ponieważ potrzebuje osoby, z którą mógłby na te tematy porozmawiać. Poznał tam jakiegoś mężczyznę, ale skończyło się to dość niemiło, ponieważ tamten zaczął go napastować telefonami i wiadomościami. Po tej przygodnie wspólnie ustaliliśmy, że już nie będzie wchodził na takie fora. Niestety... We wrześniu dowiedziałam się, że znowu tam wszedł i poznał nowego chłopaka/mężczyznę(?). Chłopak jest 5 lat młodszy od mojego partnera i chodzi jeszcze do liceum. Początkowo machnęłam na to ręką, nawet się ucieszyłam, bo w końcu znalazł osobę, z którą może o tym pogadać. Problemy zaczęły się, gdy zdałam sobie sprawę z zażyłości tej znajomości... Po dwóch tygodnia już wymienili się numerami telefonów, znaleźli się na facebooku, a po dwóch miesiącach spotkali się w realu. Nie ma dnia ani wieczora, żeby ze sobą nie pisali. Spotkali się już dwa razy od tego czasu, a ostatnio mój partner pojechał nawet do niego na kilka dni (chłopak mieszka jakieś 400km od mojego partnera). Obaj twierdzą, że to tylko przyjaźń... Ale ja nie wiem... Szczególnie po tym, jak przyłapałam ich na wysyłaniu sobie buziaczków w SMSach i wiadomościach na fb oraz SMSów na dobranoc... Próbowałam już to wyjaśnić z moim partnerem, ale idzie w zaparte, że nic do niego nie czuje... Naprawdę nie wiem, co mam zrobić... Bardzo kocham mojego partnera i nie chciałabym go stracić, ale czuję się, jakby mnie zdradzał...

[201803080934]

Napisane przez orotot

O orientacji mojego partnera wiedziałam od samego początku związku i nie przeszkadzało mi to. Cieszyliśmy się z każdej chwili spędzonej razem. Ale jakiś czas temu powiedział mi, że zarejestrował się na forum dla osób bisekusualnych, ponieważ potrzebuje osoby, z którą mógłby na te tematy porozmawiać. Poznał tam jakiegoś mężczyznę, ale skończyło się to dość niemiło, ponieważ tamten zaczął go napastować telefonami i wiadomościami. Po tej przygodnie wspólnie ustaliliśmy, że już nie będzie wchodził na takie fora. Niestety... We wrześniu dowiedziałam się, że znowu tam wszedł i poznał nowego chłopaka/mężczyznę(?). Chłopak jest 5 lat młodszy od mojego partnera i chodzi jeszcze do liceum. Początkowo machnęłam na to ręką, nawet się ucieszyłam, bo w końcu znalazł osobę, z którą może o tym pogadać. Problemy zaczęły się, gdy zdałam sobie sprawę z zażyłości tej znajomości... Po dwóch tygodnia już wymienili się numerami telefonów, znaleźli się na facebooku, a po dwóch miesiącach spotkali się w realu. Nie ma dnia ani wieczora, żeby ze sobą nie pisali. Spotkali się już dwa razy od tego czasu, a ostatnio mój partner pojechał nawet do niego na kilka dni (chłopak mieszka jakieś 400km od mojego partnera). Obaj twierdzą, że to tylko przyjaźń... Ale ja nie wiem... Szczególnie po tym, jak przyłapałam ich na wysyłaniu sobie buziaczków w SMSach i wiadomościach na fb oraz SMSów na dobranoc... Próbowałam już to wyjaśnić z moim partnerem, ale idzie w zaparte, że nic do niego nie czuje... Naprawdę nie wiem, co mam zrobić... Bardzo kocham mojego partnera i nie chciałabym go stracić, ale czuję się, jakby mnie zdradzał...

podstaw sobie w to miejsce jakąś małolatę z liceum, z którą twój facet codziennie pisze i rozmawia, wymienia buziaczki i smsy na dobranoc oraz pojechał do niej na kilka dni 400km dalej - skoro jest bi, to dokładnie to samo - bardziej czujesz, że to zdrada czy nadal będziesz sobie dawała wmówić, że tylko `przyjaźń`?

rysujesz rogami sufit

[Barbarella05]

Niestety Grin ma rację.
To raczej pewne,że rogami sięgasz sufitu...

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Nie musialam czytac postow dziewczyn, zeby pomyslec to samo co one- jestem na 99,99% pewna, ze podczas tego spotkania z "przyjacielem" Cie zdradzil. Niestety.

[orotot]

Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi. Też tak czułam, ale bałam się, że jestem przewrażliwiona i chciałam usłyszeć zdanie osób trzecich.

[skazana_na_bluesa]

bo facet cię zdradza. jeśli nie fizycznie (w co wątpię) to przynajmniej psychicznie.

[cud nie kobieta]

Nazwijcie mnie zazdrosnym bluszczem, ale dla mnie buziaczki, nocowanie i smsy na dobranoc to za dużo.

[orotot]

To przykre... Zastanawiam się, w którym momencie postąpiłam źle...

Myślicie, że będzie przesadą, jak napiszę do tego chłoptasia wiadomość z gratulacjami, że zniszczył to, na czym zależało mi najbardziej?

[cud nie kobieta]

Napisane przez orotot

To przykre... Zastanawiam się, w którym momencie postąpiłam źle...

Myślicie, że będzie przesadą, jak napiszę do tego chłoptasia wiadomość z gratulacjami, że zniszczył to, na czym zależało mi najbardziej?

Gdzie miałaś postąpić źle? Znalazł sobie kogoś innego i tyle. Daruj sobie napastowanie tego chłopaka, nie poniżaj się.

[201803290936]

Napisane przez orotot

To przykre... Zastanawiam się, w którym momencie postąpiłam źle...

Myślicie, że będzie przesadą, jak napiszę do tego chłoptasia wiadomość z gratulacjami, że zniszczył to, na czym zależało mi najbardziej?

W momencie wyboru go na partnera. Nie wyrzucaj tego sobie: pomyłki się zdarzają. Grunt to szybko taką pomyłkę naprawić i wyrzucić ze swojego życia kogoś niegodnego bycia z nami w związku.

Tamtego się nie czepiaj, nie on był z Tobą w związku.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez orotot

To przykre... Zastanawiam się, w którym momencie postąpiłam źle...

Myślicie, że będzie przesadą, jak napiszę do tego chłoptasia wiadomość z gratulacjami, że zniszczył to, na czym zależało mi najbardziej?

Nie pisz tego, bo to nie jest wyłącznie wina tego faceta... Do tanga trzeba dwojga. Współczuję, ale przynajmniej teraz wiesz, że związek z bi w Twoim przypadku to niewypał.

[orotot]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49498083]Współczuję, ale przynajmniej teraz wiesz, że związek z bi w Twoim przypadku to niewypał.[/QUOTE]

Obyś miała rację.

[kalincia]

Napisane przez Grin

podstaw sobie w to miejsce jakąś małolatę z liceum, z którą twój facet codziennie pisze i rozmawia, wymienia buziaczki i smsy na dobranoc oraz pojechał do niej na kilka dni 400km dalej - skoro jest bi, to dokładnie to samo - bardziej czujesz, że to zdrada czy nadal będziesz sobie dawała wmówić, że tylko `przyjaźń`?

rysujesz rogami sufit

No właśnie ja sobie tak podstawiłam naszą koleżankę, z którą mój się spotykał i nawet został na noc po wódce. I jemu wierzę, ale tu z tym chłopaczkiem mam duże wątpliwości. Niesprawiedliwa jestem - tak wychodzi.

[201712071518]

Ja myślę, że koleś ma problemy z wiernością i orientacja nie ma nic do rzeczy.
gdyby był hetero szukałby koleżanki ''do porozmawiania"

[kalincia]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49498083]Nie pisz tego, bo to nie jest wyłącznie wina tego faceta... Do tanga trzeba dwojga. Współczuję, ale przynajmniej teraz wiesz, że związek z bi w Twoim przypadku to niewypał.[/QUOTE]

Nie związek z bi, tylko związek z kimś, kto chce się jeszcze spotykać z kimś innym. Płeć nie ma tu znaczenia, przecież mogła autorka pisać o dziewczynie z liceum. Albo chce się mieć jedną osobę do kochania, związku, albo nie.

[ktoregos_dnia]

Napisane przez orotot

Myślicie, że będzie przesadą, jak napiszę do tego chłoptasia wiadomość z gratulacjami, że zniszczył to, na czym zależało mi najbardziej?

Ale to nie on to zniszczył tylko Twój partner. Wtedy kiedy jeździł do niego, pisał na dobranoc itp. Poza tym już zarejestrowanie się przez niego na tym forum, mimo wcześniejszych ustaleń, według mnie świadczy o poszukiwaniu kogoś. Ale to tylko według mnie, nie upieram się.

[kalincia]

Napisane przez orotot

To przykre... Zastanawiam się, w którym momencie postąpiłam źle...

Myślicie, że będzie przesadą, jak napiszę do tego chłoptasia wiadomość z gratulacjami, że zniszczył to, na czym zależało mi najbardziej?

Winisz nastolatka zamiast dorosłego faceta? Gratuluję klapek na oczach.

[ARAKSJEL]

Związki z osobami biseksualnymi obciążone są ryzykiem ,większym.

[MissChievousTess]

Bycie bi to jedno, bycie niewiernym to drugie.
Tak, on zapewne Cię zdradza. Tak samo jak zdradzałby mężczyzna hetero.

[cud nie kobieta]

Napisane przez ARAKSJEL

Związki z osobami biseksualnymi obciążone są ryzykiem ,większym.

NIby tak, niby nie. Teoretycznie prawdopodobieństwo zdrady większe, ale praktycznie to zależy od odpowiedzialności tej osoby. Jeśli się z kimś ktoś wiąże, to traktuje się to poważnie i najpierw kończy jedno aby wejść w drugie. Wobec swojego partnera trzeba być zawsze lojalnym. Orientacja nie ma tu nic do rzeczy.

[MissChievousTess]

Napisane przez ARAKSJEL

Związki z osobami biseksualnymi obciążone są ryzykiem ,większym.

To stereotyp. Osoby bi niekoniecznie muszą być niemonogamiczne.
Po prostu mogą stworzyć związek z osobami różnej płci co nie znaczy, że będąc w jednym związku będą od razu szukać innej osoby do innego, równoległego związku.
Są osoby o orientacji polyamorous i takie osoby jeśli są bi mogą chcieć mieć wielu partnerów. Może to taki przypadek a może dla niego związek z autorką wątku to jednak nie to i dlatego szukał kogoś innego.

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez cud nie kobieta

NIby tak, niby nie. Teoretycznie prawdopodobieństwo zdrady większe, ale praktycznie to zależy od odpowiedzialności tej osoby. Jeśli się z kimś ktoś wiąże, to traktuje się to poważnie i najpierw kończy jedno aby wejść w drugie. Wobec swojego partnera trzeba być zawsze lojalnym. Orientacja nie ma tu nic do rzeczy.

Nie należy mylić orientacji z podejściem do ryzykownych zachowań seksualnych czy tendencją do częstej zmiany partnerów.
Orientacja nie przesądza też lojalności danej osoby wobec jej partnera czy systemu wartości danej osoby.

[skazana_na_bluesa]

jedyny chłoptaś, który zasługuje na oberwanie po uszach to twój facet.

[kalincia]

Ano, jedyny.

[orotot]

Jeszcze raz dzięki za rady. No to teraz muszę być silna.

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez orotot

To przykre... Zastanawiam się, w którym momencie postąpiłam źle...

Myślicie, że będzie przesadą, jak napiszę do tego chłoptasia wiadomość z gratulacjami, że zniszczył to, na czym zależało mi najbardziej?

Mogło do niczego nie dojść po pierwsze.

Po drugie, to nie tamten chłoptaś jest w związku tylko twój facet.

[ALL for LOVE]

Dla lepszego wyobrażenia sobie sytuacji wyobraź sobie, że to nie facet a dziewczyna.. i do dziewczyny wysyła te buziaczki i jedzie 400 km... No.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Skoro jest bi to jakim cudem masz jeszcze watpliwosci co do zdrady?
Tylko nie daj sie znowu omamic slowami "to tylko przyjazn"...

[nicka01]

rysujesz rogami o sufit..

[namisek1990]

Przyprawia Ci rogi i wmawia, ze tego nie robi...