czy wszystko jest ok?

[inicjacjax]

Relacja z moim chłopakiem jest doskonała dopóki nie powiem mu, że coś mi przeszkadza, lub on zrobi coś nie tak. Na wstępie powiem, że zachowuje się jak na dziewczynę w związku przystało, nie podrywam żadnych facetów, nie zabraniam praktycznie niczego prócz jakiegoś super kontaktu z koleżankami, bo jestem zazdrośnicą.
Mam problem z tym, że mój facet obraca się w towarzystwie wolnych facetów, którzy wysyłają mu cały czas jakieś erotyczne filmiki, filmiki z tańczącymi półnagimi "dupami", zdjęcia dziewczyn, jak idą do restauracji podrywają kelnerki i jedyny temat jaki się pojawia (nawet przy mnie) to oczywiście kobiety(mimo upominania, bo stwierdził, że mówił kolegom, że nie życzy sobie takich wiadomości dalej jest to samo)... może to normalne, ale ciężko mi na to przymykać oko, szczególnie, że w pierwszym roku naszego związku, w ogóle nie miały miejsca takie sytuacje. Mój chłopak chcę poznawać nowe koleżanki, spotykać się z nimi itp. Ostatnio coś zaczęło być nie tak...mój chłopak który jest mega ułożony, nie kupił mi prezentu świątecznego, nie to że jestem materialistą, bo nawet łabądek zrobiony z papieru sprawiłby mi przyjemność... strwierdził, że nie miał czasu... i kupi go po świętach...(ale których? )w wieczór wigilijny gdy to ja chciałam mu wręczyć prezent stwierdził, że rodzina u niego będzie i nie wie czy da radę, natomiast póxniej okazało się, że idzie z kolegami do klubu na piwo (wrócił o 4 nad ranem) więc jak chce to moge na chwile przyjechać... (dzieli nas 35km). Następenego dnia kiedy pytałam, czy się spotkamy stwierdził, że będzie miał gości i nie wie do końca...Nie wiem co mam o tym myśleć, bo każda próba rozmowy kończy się kłótnią i to ja muszę później przepraszać, nawet jeśli wina nie leży po mojej stronie

[Adrianna_8]

Napisane przez inicjacjax

Relacja z moim chłopakiem jest doskonała dopóki nie powiem mu, że coś mi przeszkadza, lub on zrobi coś nie tak. Na wstępie powiem, że zachowuje się jak na dziewczynę w związku przystało, nie podrywam żadnych facetów, nie zabraniam praktycznie niczego prócz jakiegoś super kontaktu z koleżankami, bo jestem zazdrośnicą.
Mam problem z tym, że mój facet obraca się w towarzystwie wolnych facetów, którzy wysyłają mu cały czas jakieś erotyczne filmiki, filmiki z tańczącymi półnagimi "dupami", zdjęcia dziewczyn, jak idą do restauracji podrywają kelnerki i jedyny temat jaki się pojawia (nawet przy mnie) to oczywiście kobiety(mimo upominania, bo stwierdził, że mówił kolegom, że nie życzy sobie takich wiadomości dalej jest to samo)... może to normalne, ale ciężko mi na to przymykać oko, szczególnie, że w pierwszym roku naszego związku, w ogóle nie miały miejsca takie sytuacje. Mój chłopak chcę poznawać nowe koleżanki, spotykać się z nimi itp. Ostatnio coś zaczęło być nie tak...mój chłopak który jest mega ułożony, nie kupił mi prezentu świątecznego, nie to że jestem materialistą, bo nawet łabądek zrobiony z papieru sprawiłby mi przyjemność... strwierdził, że nie miał czasu... i kupi go po świętach...(ale których? )w wieczór wigilijny gdy to ja chciałam mu wręczyć prezent stwierdził, że rodzina u niego będzie i nie wie czy da radę, natomiast póxniej okazało się, że idzie z kolegami do klubu na piwo (wrócił o 4 nad ranem) więc jak chce to moge na chwile przyjechać... (dzieli nas 35km). Następenego dnia kiedy pytałam, czy się spotkamy stwierdził, że będzie miał gości i nie wie do końca...Nie wiem co mam o tym myśleć, bo każda próba rozmowy kończy się kłótnią i to ja muszę później przepraszać, nawet jeśli wina nie leży po mojej stronie

Sytuacje ze zdjęciami, filmikami itp. bym olała. To nic znaczącego, krzywdy wielkiej nie zrobi.
Natomiast zastanów się, jak często Cię okłamuje, olewa na rzecz kolegów. Nie wygląda mi to dobrze.
Nie kupił Ci prezentu, bo nie miał czasu? Masakra. O ile nie ma jakiś problemów finansowych, to naprawdę wygląda, jakby miał Cię gdzieś. Nie przepraszaj go, bo wina nie leży po Twojej stronie.

[paulicha3]

Jeżeli czujesz się winna, to jesteś już nieźle zmanipulowana przez tego pana. Masz prawo wymagać czegoś dla siebie w związku. A to unikanie z jego strony nie wróży nic dobrego. Spróbuj na spokojnie z nim jeszcze porozmawiać

[201803290936]

Z opisu denny facet wybierający denne towarzystwo. Mocno bym się zastanawiała nad tym, czy przypadkiem nie rysuję rogami sufitu.

Myślę, że ten facet nie traktuje Cię do końca poważnie. Jest z Tobą, gdy mu pasuje i ja go pewnie zaswędzi. Jak mu nie pasuje, to sama widzisz co było w święta. Nawet prezentu Ci nie dał? Chamstwo. A zresztą, co będzie inwestował w związek, w który nie wierzy, że potrwa.

Dziwię Ci się, że to tolerujesz.

[Oliwiabb]

Nie- w twoim związku nic nie jest ok.

Mój facet też ma przyjaciela, który ciągle mu wysylał jakieś filmiki i zdjęcia innych kobiet. Swoją drogą mojemu Tż też się zdarzało wysać mu zdjecie albo link do profilu "ładnej koleżanki", kiedy to odkryłam troche mnie to zabolało i postawiłam sprawę jasno, powiedziałam że nie życzę sobie czegoś takiego oraz poinformowałam o ich zachowaniu dziewczynę przyjaciela. Z tego co wiem to przyjaciel przestał mu wypisywać i wysyłać te wszystkie głupoty.
Twój chłopak niby nie ma wpływu na zachowanie kolegów ale sam fakt, że się zadaje z takimi osobami nie świadczy zbyt dobrze o nim samym.

Co do prezentu i całej sytuacji w Święta. Dla mnie zupełnie nie do przyjęcia. Swoim zachowaniem pokazał jak wiele dla niego znaczysz. Jesteś dla niego po prostu "zapchajdziurą", która przyleci od razu jak jemu będzie się nudzić. Po prostu z tego co piszesz chłopak jest jeszcze mentalnie dzieciakiem, nie traktuje Cie poważnie.

Najlepszą radą dla Ciebie jest po prostu zakońćzenie tego związku ale z doświadczenia wiem, że pewnie tego nie zrobisz bo misiu CIe przeprosi i znowu będzie fajnie przez chwilę.
Jeśli rozmowy nie dały skutku to przestań się do niego odzywać, zmień troche swoje zachowanie w stosunku do niego, po prostu zacznij go traktować tak jak on traktuje Ciebie.

[Pako_]

Niezbyt miły kolega. Dlaczego nazywasz o swoim chłopakiem?

[Chatul]

Napisane przez inicjacjax

Mam problem z tym, że mój facet obraca się w towarzystwie wolnych facetów, którzy wysyłają mu cały czas jakieś erotyczne filmiki, filmiki z tańczącymi półnagimi "dupami", zdjęcia dziewczyn, jak idą do restauracji podrywają kelnerki i jedyny temat jaki się pojawia (nawet przy mnie) to oczywiście kobiety(mimo upominania, bo stwierdził, że mówił kolegom, że nie życzy sobie takich wiadomości dalej jest to samo)... może to normalne (…)

Według mnie to nie jest normalne zachowanie nawet u singli. Przynajmniej to podrywanie kelnerek

Poza tym, gdyby Twojemu chłopakowi nie pasowało przebywanie w takim towarzystwie, to by w nim nie przebywał. Widać jemu pasuje znajomość z kolegami, którzy podsyłają mu erotyczne filmiki, a w restauracjach zachowują się prymitywnie i ordynarnie.
Serio chcesz być z kimś, kto świetnie się czuje w takim towarzystwie?

[madana]

Relacja z moim chłopakiem jest doskonała dopóki nie powiem mu, że coś mi przeszkadza, lub on zrobi coś nie tak.

- nie rozumiem tego zdania. Bo to, co piszesz po słowie "dopóki" to opis realnego po prostu życia, gdy coś nie pasuje/coś przeszkadza - i osobie, z którą się jest w dobrym związku, można to powiedzieć. Czy "doskonały związek" rozumiem jako "gdy myślę/widzę/mówię tylko tak, jak chłopak chce?

Normalnie jak opis eks męża mojej koleżanki, problemy zaczęły się, gdy chłopię związało się z samymi singlami lub rozwodnikami- po roku przestał już być jedynym żonatym w tej grupie.

[Dotka90]

Napisane przez inicjacjax

Relacja z moim chłopakiem jest doskonała dopóki nie powiem mu, że coś mi przeszkadza, lub on zrobi coś nie tak. Na wstępie powiem, że zachowuje się jak na dziewczynę w związku przystało, nie podrywam żadnych facetów, nie zabraniam praktycznie niczego prócz jakiegoś super kontaktu z koleżankami, bo jestem zazdrośnicą.
Mam problem z tym, że mój facet obraca się w towarzystwie wolnych facetów, którzy wysyłają mu cały czas jakieś erotyczne filmiki, filmiki z tańczącymi półnagimi "dupami", zdjęcia dziewczyn, jak idą do restauracji podrywają kelnerki i jedyny temat jaki się pojawia (nawet przy mnie) to oczywiście kobiety(mimo upominania, bo stwierdził, że mówił kolegom, że nie życzy sobie takich wiadomości dalej jest to samo)... może to normalne, ale ciężko mi na to przymykać oko, szczególnie, że w pierwszym roku naszego związku, w ogóle nie miały miejsca takie sytuacje. Mój chłopak chcę poznawać nowe koleżanki, spotykać się z nimi itp. Ostatnio coś zaczęło być nie tak...mój chłopak który jest mega ułożony, nie kupił mi prezentu świątecznego, nie to że jestem materialistą, bo nawet łabądek zrobiony z papieru sprawiłby mi przyjemność... strwierdził, że nie miał czasu... i kupi go po świętach...(ale których? )w wieczór wigilijny gdy to ja chciałam mu wręczyć prezent stwierdził, że rodzina u niego będzie i nie wie czy da radę, natomiast póxniej okazało się, że idzie z kolegami do klubu na piwo (wrócił o 4 nad ranem) więc jak chce to moge na chwile przyjechać... (dzieli nas 35km). Następenego dnia kiedy pytałam, czy się spotkamy stwierdził, że będzie miał gości i nie wie do końca...Nie wiem co mam o tym myśleć, bo każda próba rozmowy kończy się kłótnią i to ja muszę później przepraszać, nawet jeśli wina nie leży po mojej stronie

Zwyczajnie szuka sobie nowej laski i to nawet niespecjalnie się ukrywając, otwórz oczy dziewczyno
Nie jesteś dla niego nikim ważnym

[201803290936]

Napisane przez Dotka90

Zwyczajnie szuka sobie nowej laski i to nawet niespecjalnie się ukrywając, otwórz oczy dziewczyno
Nie jesteś dla niego nikim ważnym

Dokładnie.

Autorko wątku, czas przestać żyć marzeniami, snami i fikcją, a zacząć patrzeć na rzeczywistość taką, jaka jest. Nie ma czegoś takiego, że związek jest doskonały do czasu. Związek nie musi być doskonały, wystarczy jak jest NORMALNY, pełny uczucia, szacunku do uczuć partnera, LOJALNOŚCI. Następnym razem nie wybieraj na partnera faceta, który za najlepszą rozrywkę uważa komentowanie "lasek" i wysyłanie sobie z kolegami erotycznych filmików. Mierz wyżej.

[inicjacjax]

Tylko to jest dziwne, bo on stara się być lojalny wobec kolegów i nie być pantoflem, a gdy jesteśmy razem jest przekochany. Powiem tak, że bardzo duży wpływ mają na niego kumple. Postawiłam mu warunek, że ma wybrać kumpel albo ja (ponieważ jeden ma chyba problemy na tle kobiet i sexu, każda laska jest dla niego mega dobra i może ją przelecieć) ale powiedział mi, że nie będzie wybierał, bo on tez jest dla niego ważny... nie wspominając, że 95% kłótni jest własnie przez tego chłopaka. Mówi, że sie zmienił, ale gdy się z nim spotykamy zawsze jest to samo. Tyle jest ciężko, że to kumpel z grypy na studiach...

[Chatul]

Napisane przez inicjacjax

Tylko to jest dziwne, bo on stara się być lojalny wobec kolegów i nie być pantoflem, a gdy jesteśmy razem jest przekochany. Powiem tak, że bardzo duży wpływ mają na niego kumple. Postawiłam mu warunek, że ma wybrać kumpel albo ja (ponieważ jeden ma chyba problemy na tle kobiet i sexu, każda laska jest dla niego mega dobra i może ją przelecieć) ale powiedział mi, że nie będzie wybierał, bo on tez jest dla niego ważny... nie wspominając, że 95% kłótni jest własnie przez tego chłopaka. Mówi, że sie zmienił, ale gdy się z nim spotykamy zawsze jest to samo. Tyle jest ciężko, że to kumpel z grypy na studiach...

No to sprawa jest jasna – Twój chłopak nie zamierza rezygnować z bliskich kontaktów ze swoimi wulgarnie zachowującymi się znajomymi.
Co Ty na to? Dalej będziesz w związku z kimś, kto komfortowo się czuje w towarzystwie osób grubiańskich?

[201803290936]

Napisane przez inicjacjax

Tylko to jest dziwne, bo on stara się być lojalny wobec kolegów i nie być pantoflem, a gdy jesteśmy razem jest przekochany. Powiem tak, że bardzo duży wpływ mają na niego kumple. Postawiłam mu warunek, że ma wybrać kumpel albo ja (ponieważ jeden ma chyba problemy na tle kobiet i sexu, każda laska jest dla niego mega dobra i może ją przelecieć) ale powiedział mi, że nie będzie wybierał, bo on tez jest dla niego ważny... nie wspominając, że 95% kłótni jest własnie przez tego chłopaka. Mówi, że sie zmienił, ale gdy się z nim spotykamy zawsze jest to samo. Tyle jest ciężko, że to kumpel z grypy na studiach...

Hitler również był uroczy, bawiąc w towarzystwie znajomych i przyjaciół. Wiadomo, że jak jest z Tobą i korzysta w taki, czy inny sposób na Twoim towarzystwie, to będzie się podlizywał. Ale liczy się CAŁOKSZTAŁT, a nie urywki związku. A całokształt wygląda tak, że facet ma Cię w większości przypadków w d... W dodatku szuka "koleżanek", co sorry - przy tej ilości kolegów i mając dziewczynę, jest po prostu podejrzane. Musisz to wreszcie zrozumieć: cały związek ma być OK, a nie tylko, że umie być milutki sam na sam.

[bagietka3]

Mój facet też nie dał mi prezentu na święta. Poczułam się upokorzona, bo ja prezent dla niego miałam przygotowany oczywiście. Otworzyły mi się oczy i zaczęłam dostrzegać inne sygnały świadczące o tym, że ma mnie w czterech literach, nie szanuje i jest sknerą. Podziękowałam mu za współpracę.

[201803290936]

Napisane przez bagietka3

Mój facet też nie dał mi prezentu na święta. Poczułam się upokorzona, bo ja prezent dla niego miałam przygotowany oczywiście. Otworzyły mi się oczy i zaczęłam dostrzegać inne sygnały świadczące o tym, że ma mnie w czterech literach, nie szanuje i jest sknerą. Podziękowałam mu za współpracę.

Brawo.

[Elfir]

Mój mąż z czasów kiedy był kawalerem nigdy nie miał koleżanek. Tylko kolegów. Ewentualne "koleżanki" poznawał tylko, kiedy szukał czegoś dla siebie.

[AlaZala]

Napisane przez Elfir

Mój mąż z czasów kiedy był kawalerem nigdy nie miał koleżanek. Tylko kolegów. Ewentualne "koleżanki" poznawał tylko, kiedy szukał czegoś dla siebie.

To nie jest zdrowe podejście do życia... To tak jakby ktoś z założenia nie miał żadnych kolegów-negroidów, a tylko kolegów-mongoloidów.

[Elfir]

znajomych wybierasz po wspólnych zainteresowaniach. A go wówczas dziewczyny interesowały w jednym celu

[AlaZala]

Napisane przez Elfir

znajomych wybierasz po wspólnych zainteresowaniach. A go wówczas dziewczyny interesowały w jednym celu

Autorko, to niestety jest prawda! To nie kumple mają na niego duży i zły wpływ. To on sam ich sobie wybrał, a kryterium wyboru była właśnie zbieżność zainteresowań.