|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 1
|
Ignorować....?
Witajcie,
piszę tutaj ponieważ mam nadzieję, że ktoś mnie zrozumie, podpowie co robić gdyż ja totalnie mam młynek w głowie, i nie wiem jak postępować... Ale do rzeczy ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Ignorować....?
Tak czy siak, musicie się spotkać i porozmawiać. Tylko nie pisz mu "musimy porozmawiać"
![]()
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Ignorować....?
Spokojnie, wy się jeszcze nawet nie widzieliście (dobrze zrozumiałam?). W odbiorze może być zupełnie inny i "odkochasz" się raz dwa
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Ignorować....?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Ignorować....?
Skoro nie odpisuje, a nie był na portalach, gdzie ma konta, to może zwyczajnie nie ma czasu, nie pomyślałaś o tym?
To jedna kwestia. A druga jest taka, że kobieto, przecież Wy się nie znacie! Czułe słówka przez net to jedno, a prawdziwe życie to drugie. Może liczył na niezobowiązujące rozmowy/spotkania, a tu nagle zaczęło się robić za poważnie, bo się przeprowadzasz do jego miasta i postanowił uciąć kontakt. Opcjonalnie: znalazł inną 'wyjątkową i intrygującą'. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ignorować....?
Może dla niego była to tylko zabawa? Wasze rozmowy były sposobem na zabicie czasu? Twoja wiadomość że zamierzasz ułożyć sobie życie w jego mieście dała mu jasny sygnał że Ty myślisz o nim na poważnie i się przestraszył. Nawet go nie znasz - czułe słówka bardzo łatwo wypowiadać. Trzeba je skutecznie filtrować i nie dać się motać jak nastolatka.
__________________
Razem od: 19.11.2006 ![]() Jest nas troje ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 102
|
Dot.: Ignorować....?
Cytat:
Rok po rozpadzie mojego małżeństwa miałam taki niby romans internetowy. poznałam faceta w realu, ale bardzo przelotnie - 2 krótkie rozmowy i tyle. Potem w wirtualu pisanie do rana na czatach, zachwyt, bratnia dusza, druga połówka, ideał, zauroczenie - miałam klasyczne objawy zakochania, fantazjowałam o wspólnej przyszłości. Nigdy nie padlo słowo "kocham", ale przyznałam mu się, że w mojej głowie coś się dzieje. On zaczął mnie olewać, zaczął się jawić niestety jako prostak,urywał nagle rozmowy w środku nocy, tłumacząc się nagłym zaśnięciem (??) lub innymi debilnymi wymówkami. ja zaczęłam się wkurzać. Mimo to znajomość trwała jeszcez dosyć długo, rozmowy nabrały zabarwienia erotycznego. Na szczęście gdy zaproponował spotkanie w realu, otrzeźwiałam, powiedziałam: "nie, dziękuję i żegnaj". On chciał ciągnąć dalej te rozmowy, bo mu fajnie było, że młoda laska (był sporo starszy) poświęca mu tyle uwagi, miał rozrywkę, może nawet ubaw. Powiedziałam "nie" i zablokowałam kontakt. Całe szczęście. Od tej pory minął prawie rok. Dziś z perspektywy czasu jestem pewna, że ściemniał i miał mnie w nosie. Niewykluczone, że był z kimś związany. Ja niestety za bardzo się zaangażowałam. Sama nie wierzyłam, że aż tak bardzo przy zwykłej internetowej znajomości. Straciłam na tą znajomość sporo cennego czasu i energii. Dodam tylko że niedługo potem poznałam faceta na portalu randkowym, byliśmy razem pół roku, ale zakończyło się to klęską - okazało się, że chyba znów dałam się wodzić za noc, nie widziałam oczywistych sygnałów, że facet się mną bawi i totalnie nie ma szacunku do kobiet. Otrząśnij się, póki czas. Nie angażuj się! Pamiętaj - słowa to tylko słowa. Mogą być kłamstwem, a obraz tej osoby, który budujesz w swojej głowie, pewnie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. To nie jest prawdziwe życie. Jesteś samotna? Potrzebujesz faceta? Czemu tak bardzo się zaangażowałaś w znajomość z osobą, której nawet na oczy nie widziałaś? Może w ogóle to ten sam koleś?? ![]() ![]() Edytowane przez bagietka3 Czas edycji: 2015-01-02 o 22:06 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 2 312
|
Dot.: Ignorować....?
Cytat:
Ogarnij się,głowę pod zimną wodę i ochłoń, dobrze że nie pisze i nie dzwoni, masz czas pomyśleć. Swoją drogą-sprawdziłaś go jakoś? może on bajeruje tak nie ciebie jedną? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:20.