Kiedy facet choruje... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-01-09, 21:31   #1
201607111042
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 889

Kiedy facet choruje...


Dzisiaj dzwoniła do mnie mama z informacją, że tata jest "obłożnie" chory. Lekka gorączka to dla niego powód do przykrycia się kołderką, a 38 stopni to już niemal stan agonalny. Mama stwierdziła dzisiaj, że jak mu do jutra nie przejdzie, to ją odwiozą do szpitala - psychiatrycznego
Bo u mnie w domu jest tak, że i tata, i brat, jak zachorują, to trzeba się z nimi obchodzić jak z dziećmi. Przynieść herbatkę, przykryć kołderką kiedy zimno, a oni leżą i wyglądają jak siedem nieszczęść. Jak sobie brat paluszka nożem skaleczy, to słabnącym glosem woła mamę... a ma 24 lata. Niby większość facetów tak ma, ale jakoś tak głupio mi o to zapytać kogos w realu, bo serio dziwne mi się to wydaje. Poza tym to tata i brat są normalni, nie cackają się ze sobą, ale jak paluszek złamany albo głowka rozboli - no tragedia na miarę drugiej wojny światowej.
U Was też tak jest czy takie okazy tylko u mnie w rodzinie?
201607111042 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 21:48   #2
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: Kiedy facet choruje...

Bo męskie białko ścina się przy 37 st.C. Nie słyszałaś?😜
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 21:49   #3
Kleotka
Zadomowienie
 
Avatar Kleotka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 273
Dot.: Kiedy facet choruje...

Nieee, nie Ty jedyna
U mnie ma tak tato. Byle przeziębienie, a raz, że wlecze mu się 2 tygodnie, to dwa, jest nie do wytrzymania. Czepia się, marudzi, wymyśla, co by nie zjadł, co by się nie napił... Najlepsze, że jak reszta domu jest chora to wszyscy mają funkcjonować jak do tej pory, "nikt nie będzie koło was chodził"

Za to mój chłopak przeziębienia jakoś tam znosi, chociaż raz totalnie rozwalił mnie tekstem, że boli go gardło pewnie ode mnie, jakby zapomniał, że wszystkich w domu ma chorych. Ale generalnie sam sobie radzi, sam się leczy, jest w tym czasie po prostu jak każdy, zmęczony, zmarnowany, glutowaty
Kleotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 21:51   #4
StraVvberry
Wtajemniczenie
 
Avatar StraVvberry
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 095
Dot.: Kiedy facet choruje...

Cytat:
Napisane przez cottan Pokaż wiadomość
Dzisiaj dzwoniła do mnie mama z informacją, że tata jest "obłożnie" chory. Lekka gorączka to dla niego powód do przykrycia się kołderką, a 38 stopni to już niemal stan agonalny. Mama stwierdziła dzisiaj, że jak mu do jutra nie przejdzie, to ją odwiozą do szpitala - psychiatrycznego
Bo u mnie w domu jest tak, że i tata, i brat, jak zachorują, to trzeba się z nimi obchodzić jak z dziećmi. Przynieść herbatkę, przykryć kołderką kiedy zimno, a oni leżą i wyglądają jak siedem nieszczęść. Jak sobie brat paluszka nożem skaleczy, to słabnącym glosem woła mamę... a ma 24 lata. Niby większość facetów tak ma, ale jakoś tak głupio mi o to zapytać kogos w realu, bo serio dziwne mi się to wydaje. Poza tym to tata i brat są normalni, nie cackają się ze sobą, ale jak paluszek złamany albo głowka rozboli - no tragedia na miarę drugiej wojny światowej.
U Was też tak jest czy takie okazy tylko u mnie w rodzinie?
Myślę, że często takie zachowanie wynika z nadmiernej troski mamy, partnerki w takich sytuacjach
__________________
_________________________ _________
StraVvberry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 21:52   #5
Asienka187
Zakorzenienie
 
Avatar Asienka187
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
Dot.: Kiedy facet choruje...

U mnie jest dokładnie tak samo... Moja mama zawsze ma ochotę się wyprowadzić jak tata tylko wyciąga termometr.
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru."
Hume G.B.
Asienka187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 21:54   #6
Synthesthesia
o¤°`°¤o,¸¸¸,o¤°`°
 
Avatar Synthesthesia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: ...middle of nowhere...
Wiadomości: 5 109
Dot.: Kiedy facet choruje...

temat rzeka

Polecam obejrzeć, szczególnie od 1:40. Zawsze jak to oglądam prawie płaczę ze śmiechu

__________________


Synthesthesia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 21:55   #7
201607111042
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 889
Dot.: Kiedy facet choruje...

Cytat:
Napisane przez StraVvberry Pokaż wiadomość
Myślę, że często takie zachowanie wynika z nadmiernej troski mamy, partnerki w takich sytuacjach
No właśnie nie. Mama owszem, przyniesie tę herbatę, przykryję kołdrą, zrobi kanapkę, ale zawsze przy tym doda "Masz i zamknij się wreszcie" bo chce coś, obejrzeć, poczytać itp. Wobec brata tez była zawsze normalna - opiekuńcza, ale czy nadopiekuńcza? Chyba nie.

Za to moja babcia, która mieszkała z nami (zanim się przeprowadziliśmy) ku wściekłości mamy niańczyła i brata, i tatę, i mnie. Tyle że ja jestem w miarę normalna (mam tendencję do dramatyzowania, ale to raczej w sytaucjach typu: piątek, mróz, mnie główka boli, więc lepiej sobie pośpię i odpuszczę sobie zajęcia... ale to zdarza się rzadko)

Edytowane przez 201607111042
Czas edycji: 2015-01-09 o 21:58
201607111042 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-01-09, 21:55   #8
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Kiedy facet choruje...

Cytat:
Napisane przez cottan Pokaż wiadomość
Lekka gorączka to dla niego powód do przykrycia się kołderką, a 38 stopni to już niemal stan agonalny.
To serio jest aż takie dziwne? Są ludzie, którzy naprawdę źle znoszą podwyższoną temperaturę. Są wtedy osłabieni, mają bóle głowy i męczą ich wszelkie hałasy oraz mocne światło.

Cytat:
Mama stwierdziła dzisiaj, że jak mu do jutra nie przejdzie, to ją odwiozą do szpitala - psychiatrycznego
Bo u mnie w domu jest tak, że i tata, i brat, jak zachorują, to trzeba się z nimi obchodzić jak z dziećmi. Przynieść herbatkę, przykryć kołderką kiedy zimno, a oni leżą i wyglądają jak siedem nieszczęść. Jak sobie brat paluszka nożem skaleczy, to słabnącym glosem woła mamę... a ma 24 lata. Niby większość facetów tak ma, ale jakoś tak głupio mi o to zapytać kogos w realu, bo serio dziwne mi się to wydaje. Poza tym to tata i brat są normalni, nie cackają się ze sobą, ale jak paluszek złamany albo głowka rozboli - no tragedia na miarę drugiej wojny światowej.
U Was też tak jest czy takie okazy tylko u mnie w rodzinie?
Nie kojarzę żadnego swojego krewnego, który przesadnie przeżywałby swoją chorobę czy przeziębienie
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 21:57   #9
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Kiedy facet choruje...

Znałam takich.
Men flu to sprawa globalna


https://www.youtube.com/watch?v=VbmbMSrsZVQ

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
To serio jest aż takie dziwne? Są ludzie, którzy naprawdę źle znoszą podwyższoną temperaturę. Są wtedy osłabieni, mają bóle głowy i męczą ich wszelkie hałasy oraz mocne światło.



Nie kojarzę żadnego swojego krewnego, który przesadnie przeżywałby swoją chorobę czy przeziębienie
Ja tak mam. Przy 38.5 jest ze mną fatalnie, ie można się ze mnąsesnownie dogadać. No świat się kończy.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 22:02   #10
201607111042
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 889
Dot.: Kiedy facet choruje...

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Znałam takich.
Men flu to sprawa globalna


https://www.youtube.com/watch?v=VbmbMSrsZVQ

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:56 ----------



Ja tak mam. Przy 38.5 jest ze mną fatalnie, ie można się ze mnąsesnownie dogadać. No świat się kończy.
Ale mój tata tak ma przy 37. Przy 38,5 to by się chyba żegnal z życiem Jak mówiłam, dla niego 38 to stan agonalny i trzeba go niańczyc jak dziecko. Życzy sobie na przykład chlebek bez skórki - no aż mi wstyd znajomych pytać, czy u nich też tak jest

Tzn. ten chlebek to przy 37, jak jest wyżej to nawet jeść nie ma siły

Edytowane przez 201607111042
Czas edycji: 2015-01-09 o 22:07
201607111042 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 23:03   #11
Iryska75
Zakorzenienie
 
Avatar Iryska75
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: z kociego raju
Wiadomości: 4 720
Dot.: Kiedy facet choruje...

To chyba przypadłość większości facetów. Są silni i męscy ale jak skaleczą paluszek lub temperatura sięga 37 stopni to najlepiej brać nogi za pas i uciekać gdzie pieprz rośnie. To marudzenie,użalanie się nad sobą świętego wyprowadzi z równowagi. Więc albo uciec albo delikwentowi trumnę wstawić do pokoju i niech się wygodnie ułoży i czeka.
Iryska75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-01-09, 23:17   #12
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Kiedy facet choruje...

Moj TZ troche marudzi jak jest chory, ale raczej nie kladzie sie do lozka z termometrem jak ma 37 stopni. Moj ojciec to samo. Chory, ale nie polozy sie do lozka, nawet cieplego swetra nie zalozy. Za to jak moj TZ skreci kostke, to strasznie marudzi i mam ja i on kilka dni wyjetych z zycia. A ze zdarza mu się to regularnie, to czasem mam powyżej uszu Za to ja zle reaguje na podwyższoną temperaturę. Przy 37 stopniach najchętniej zostałabym w domu, wszystko mnie boli, nie mogę się na niczym skoncentrować itp.

Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Czas edycji: 2015-01-09 o 23:19
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 23:30   #13
DzikaWozkowa
Rozeznanie
 
Avatar DzikaWozkowa
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 552
Dot.: Kiedy facet choruje...

Cytat:
Napisane przez cottan Pokaż wiadomość
Lekka gorączka to dla niego powód do przykrycia się kołderką, a 38 stopni to już niemal stan agonalny. Mama stwierdziła dzisiaj, że jak mu do jutra nie przejdzie, to ją odwiozą do szpitala - psychiatrycznego
Ty się nie śmiej, ja przy 37 stopniach leżę z dreszczami półprzytomna, od 38 zaczynają się halucynacje Dobrze że gorączkę mam bardzo rzadko.

Ale coś z tym chorowaniem facetów jest, jak chory to od razu obłożnie
__________________
Instagram.
DzikaWozkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 23:34   #14
Reign of light
Zakorzenienie
 
Avatar Reign of light
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 5 961
Dot.: Kiedy facet choruje...

Ja to jestem jak faceci przez Was opisywani, kiedy choruje, natomiast moj maz czy tato, sa akurat bardzo dzielni podczas choroby
Reign of light jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 23:39   #15
86lola
Rotmistrz
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Köln
Wiadomości: 2 530
Dot.: Kiedy facet choruje...

Ja takie "umieranie"przeszlam z eks i szwagrami.
Co najsmieszniejsze dla mnie to chory czlowiek z grypa czy przeziebieniem niechce jesc,a oni to oprozniali lodowki do cna....

Co do temperatury,ja sie bardzo zle czuje przy 38,a powyzej to majacze,ale na co dzien mam ok 35,9 wiec pewnie dlatego...
86lola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-01-09, 23:46   #16
vretka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 111
GG do vretka
Dot.: Kiedy facet choruje...

Cytat:
Napisane przez cottan Pokaż wiadomość
Ale mój tata tak ma przy 37. Przy 38,5 to by się chyba żegnal z życiem Jak mówiłam, dla niego 38 to stan agonalny i trzeba go niańczyc jak dziecko. Życzy sobie na przykład chlebek bez skórki - no aż mi wstyd znajomych pytać, czy u nich też tak jest

Tzn. ten chlebek to przy 37, jak jest wyżej to nawet jeść nie ma siły
Ja w życiu chyba nie miałam więcej niż 38 stopni (możliwe, że zakończyłoby się to zgonem ) Jak mnie bierze choróbsko, mam zazwyczaj 37 z małym hakiem, ale przy tym takie bóle mięśni i ogólnie osłabienie, że rzeczywiście ledwo mogę się ruszyć. Na drugi dzień zazwyczaj nie ma śladu po jakimkolwiek osłabieniu, ale swoje muszę wycierpieć. Dlatego uważałabym z bagatelizowaniem objawów

Dla kontrastu dodam, że mój prawie półtoraroczny syn ostatnio przy ponad 39 stopniach gorączki uparł się, żeby odkurzać mieszkanie i nie było zmiłuj

Co do mężczyzn cierpiących, w swoim otoczeniu mam na szczęście samych niedramatyzujących
__________________
R 08.2013, K 09.2016
vretka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 23:54   #17
DzikaWozkowa
Rozeznanie
 
Avatar DzikaWozkowa
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 552
Dot.: Kiedy facet choruje...

Mój brat jako dziecko nie miał jakichkolwiek objawów przy ponad 40 stopniach, za to mój syn temperaturę niestety znosi tak jak ja - czyli powyżej 37 leży i śpi.

Co do jedzenia - jak jestem chora to najczęściej nic nie jem, ale jak dopiero czuję że zaczyna mnie rozkładać to czuję się lepiej jak zjem dużo, mocno sycącego jedzenia. Jak zaczynam zdrowieć to żywię się tylko zupkami z proszku, to jest zawsze pierwsze jedzenie na jakie mam ochotę i jestem w stanie zjeść.

No i faktycznie choruje jak facet, kiedy temperatura zbliża się do 37 stopni, ja wciskam dziecko pod opiekę najbliższej zaufanej osobie i idę spać. Tylko żeby ktoś mi gorącą herbatę donosił i nie hałasował za bardzo, tak żebym mogła sobie spokojnie dogorywać pod kołdrą.
__________________
Instagram.
DzikaWozkowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-09, 23:55   #18
tworazka
Zakorzenienie
 
Avatar tworazka
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
Dot.: Kiedy facet choruje...

Nie wiem, jak przechodza mezczyzni chorobe w mojej rodzinie. Tata to chyba zawsze zdrowy (...?), brat sie wyprowadzil.

Moj facet znowu za nic nie chce wziac aspiryny, czy gripexu. Mowi, ze samo przejdzie, ze to nic takiego, do kolacji wkraja troche czosnku i mysli, ze przejdzie

Ale gdy ja sie zaziebie zostawia w aptece wiecej niz ja w rossmanie A gdy mnie zab rozbolal ktorego mialam leczonego kanalowo probowal przekupic farmaceutke, by dala kilka tabletek dawnego antybiotyku a tez naleze do tych osob co przy 39' goraczce robia obiad z dwoch dan.
__________________
tworazka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 08:54   #19
Aimee_J
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 358
Dot.: Kiedy facet choruje...

Mój Tata robi się niemal obłożnie chory. Przeziębienia mojego Brata mijają bez specjalnych kataklizmów. Nie umiera, nie wymaga dużych nakładów opieki, funkcjonuje prawie normalnie. Prawie, bo robi się po prostu senny i gdy tylko nic nie musi robić, to zwyczajnie idzie spać. TŻet zresztą podobnie. Odrobinę pomarudzi, łyknie leki, prześpi się, ale generalnie jest na chodzie i tragedii wielkiej nie robi.

Dla mnie jednak stan agonalny podczas przeziębienia nie jest niczym dziwnym, bo sama czuję się jakby przejechał po mnie walec i jeszcze cofnął i wcale nie muszę mieć do tego temperatury. Zazwyczaj zresztą nie mam. A gdy apogeum przeziębienia przychodzi razem z pierwszymi dniami okresu mam wrażenie, ze ten walec przejechał mnie tak z pięć razy.
To jak czujemy się podczas choroby to sprawa indywidualna. Mój Brat i TŻet są senni, może odrobinę bardziej drażliwi, bo w wypadku kataru nie bardzo mają czym oddychać, ale np. dużego spadku sił nie czują. Dla nich pójście do pracy, przejechanie odkurzaczem po mieszkaniu, czy zrobienie obiadu nie jest wyzwaniem. Ja natomiast staram się funkcjonować normalnie, rezygnuję tylko z tego, co może poczekać, ale np. po samym dojechaniu do pracy jestem styrana tak, że jakbym maraton przebiegła. Po dwunastu godzinach w pracy ledwo doczołguję się do domu. Owszem, posprzątam, ugotuję dwudaniowy obiad, pozmywam naczynia i zrobię deser, ale potem padnę na pysk i nie mam siły zrobić sobie herbaty. W takie dni dosłownie lecę przez ręce i w pionie trzyma mnie chyba tylko poczucie obowiązku i działam siłą rozpędu. Czasem wręcz boję sobie usiąść pomiędzy jedną, a drugą czynnością i odetchnąć, bo wiem, ze mogę nie mieć siły na to, aby wstać.
I tak, robię się strasznie marudna i zołzowata. Stopień tego wzrasta wraz z ilością obowiązków, którym muszę podołać.

Ps. Czepiam się kataru, przeziębienia, grypy, bo to najpopularniejsze co nas łapie

Edytowane przez Aimee_J
Czas edycji: 2015-01-10 o 08:57
Aimee_J jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-01-10, 09:09   #20
PinkSlip
Różowy Jednorożec
 
Avatar PinkSlip
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 417
Dot.: Kiedy facet choruje...

U mojego faceta zawsze wygląda to tak:

- Boże, jak ja się źle czuje! Boli mnie głowa/ząb/żoładek/gardło. Mam gorączkę? Zobacz czy mam gorączkę! Na pewno mam bo mi słabo. Ręce mi drętwieją - myślisz że to przez gorączkę? Musze się położyć.
- Dać Ci coś na rozgrzanie/gardło/brzuch/ząb?
- Nie, nie. Przeczekam to jakoś. Leki mi nie pomogą.

I po takiej rozmowie wiem że nadchodzi kilka dni wyjętych z normalnego życiorysu
__________________
Tęcza, brokat, jednorożce.
Jeste mamą! (Wito, 22.01.2020 )
PinkSlip jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 14:30   #21
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: Kiedy facet choruje...

Ja tak mam. Jak choruję to śpię. 3 dni wstaję aby umyć się, wypić herbatę z malinami, wziąć lek. Facet wracał z pracy i robił mi kanapki, bo inaczej nie zjem. On sam nie choruje. A jak już to nic się nie zmienia. Najmłodszy brat (19 lat) jak ma coś z gardłem to teatralnie chrypie. A jak go boli nadgarstek (czasem się zdarza) to go bandażuje

Ps.: Narzeczony obejrzał film z Piasecką i stwierdził, że bzdury gada :P
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.

Edytowane przez pannaatopowa
Czas edycji: 2015-01-10 o 14:31
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 14:57   #22
impossivel
Raczkowanie
 
Avatar impossivel
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Wroc.
Wiadomości: 339
Dot.: Kiedy facet choruje...

no trochę się pośmiałam z tego co tu piszecie chorowanie jest bardzo indywidualną sprawą - mój TŻ faktycznie jak tylko go głowa trochę boli to jest nie do życia i bierze coś przeciwbólowego albo się kładzie, ale za to jak kaszle i chrypie to żeby go do lekarza wysłać ... zawsze wtedy "Samo przejdzie" albo "Ja przecież nie jestem chory"
impossivel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-10, 19:12   #23
magrat16
Zakorzenienie
 
Avatar magrat16
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Cetrum :)
Wiadomości: 3 770
Dot.: Kiedy facet choruje...

Ja zauważyłam, że w moim otoczeniu( rodzina, znajomi) występują tylko dwa typy chorujących facetów:
1. Typ nic mi nie jest- choćby nawet i nogę urwało, to wołami się nie zawlecze do lekarza, bo wszystko samo przejdzie.
2. Typ ratunku umieram, mam 36.9
__________________
Magrat znowu bloguje, ostatni post:Jak oszczędzać w kuchni
Przeczytane w2016 35( 2015:70;2014:33; 2013: 61)


03.10.2015
magrat16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-01-10, 23:47   #24
Pantegram
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
Dot.: Kiedy facet choruje...

Cytat:
Napisane przez Reign of light Pokaż wiadomość
Ja to jestem jak faceci przez Was opisywani, kiedy choruje, natomiast moj maz czy tato, sa akurat bardzo dzielni podczas choroby
Mój tato też z tych "dzielnych". Ręka złamana z przemieszczeniem, a on się chciał sam do szpitala odwozić, jak da radę biegi zmieniać lewą ręką o.O Jednak zdecydowanie nie jest z tych, co to unikają lekarzy za wszelką cenę, w sumie moja mama tak samo - jak się dzieje coś ich zdaniem poważnego to pójdą do lekarza, jednak starają się nie chodzić do lekarzy z "pierdołami", tj. np. z przeziębieniem czy stłuczeniem, tylko w miarę możliwości leczyć się w domu i nie dramatyzować
Pantegram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 08:52   #25
pannaatopowa
Zakorzenienie
 
Avatar pannaatopowa
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 463
Dot.: Kiedy facet choruje...

Cytat:
Napisane przez magrat16 Pokaż wiadomość
Ja zauważyłam, że w moim otoczeniu( rodzina, znajomi) występują tylko dwa typy chorujących facetów:
1. Typ nic mi nie jest- choćby nawet i nogę urwało, to wołami się nie zawlecze do lekarza, bo wszystko samo przejdzie.
2. Typ ratunku umieram, mam 36.9
Mój jest typem pierwszym. Głuchnie, ale to ja go zaciągnęłam do lekarza siłą. Sam by pewnie poszedł jakby się okazało, że nie słyszy.
__________________
Szczęście w budowie...

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę musisz się poruszać naprzód. A. E.
pannaatopowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 09:08   #26
201604251028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
Dot.: Kiedy facet choruje...

Ja jestem z typu "umieram bo mam 37", dlatego ze moja normalna temperatura to ok 35,7. Jak mam 38 to czuje sie koszmarnie może wasi faceci tez tak maja?
201604251028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 09:49   #27
gilmoregirl92
Wtajemniczenie
 
Avatar gilmoregirl92
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 402
Kiedy facet choruje...

Cytat:
Napisane przez magrat16 Pokaż wiadomość
Ja zauważyłam, że w moim otoczeniu( rodzina, znajomi) występują tylko dwa typy chorujących facetów:
1. Typ nic mi nie jest- choćby nawet i nogę urwało, to wołami się nie zawlecze do lekarza, bo wszystko samo przejdzie.
2. Typ ratunku umieram, mam 36.9

Mój ojciec to zdecydowanie typ pierwszy. Nawet jak złamał rękę, spuchła mu i zsiniała - dalej twierdził, że wszystko jest ok, a jak się prześpi to mu na pewno przejdzie Mój brat musiał go siłą do szpitala zawieźć, oczywiście dostał gips na kilka tygodni. Jak jest przeziębiony lub ma grypę to oczywiście do lekarza nie pójdzie, choćby się męczył :P
__________________
Razem od 29.12.2011r.
Zaręczeni od 1.08.2014r.
Ślub - 27.08.2016r.

Czekamy na Natalkę (TP 29.08.2018) <3
gilmoregirl92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 10:17   #28
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: Kiedy facet choruje...

Cytat:
Napisane przez yonce Pokaż wiadomość
Ja jestem z typu "umieram bo mam 37", dlatego ze moja normalna temperatura to ok 35,7. Jak mam 38 to czuje sie koszmarnie może wasi faceci tez tak maja?
35,7? Wow, będziesz długowieczna
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 10:19   #29
ville
Zakorzenienie
 
Avatar ville
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 9 451
Dot.: Kiedy facet choruje...

Mój ojciec ma (albo miał, bo ostatnio chyba zmienił podejście na nr 2) dwa typy zachowania:
- małe przeziębienie - będzie jojdał, marudził, ogólnie apokalipsa i koniec świata
- coś poważnego, czym trzeba byłoby się zająć (typu coś z kręgosłupem itp.) - bagatelizowanie, po co lekarz, przejdzie samo.

ville jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-11, 11:11   #30
bivalvia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 130
Dot.: Kiedy facet choruje...

Moja normalna temperatura ciała waha się w granicach 35,5-35,8 stopni, dlatego już 36,6 odczuwam jako gorączkę. Dawno nie miałam temperatury powyżej 37 stopni, dlatego słabo pamiętam, jak znoszę wyższą temperaturę. Jednak w dzieciństwie przy 38 stopniach pojawiały się u mnie nawet halucynacje :/
bivalvia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-01-14 12:47:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.