Mamusie Styczniowe 2015 :-) cz. VII

[lilijka3]

Witamy w kolejnej części, już VII.

Nasze Mamusie i Dzieciaczki:
mmgi tp. 6.01.15, Aniela ur. 19.12.14, 2,840kg, 54cm, CC
ewka1368 tp. 03.01.15, Maja ur. 19.12.14, 2,900kg, 52cm, SN
LindaC tp. 15.01.15, Jaś ur. 24.12.14, CC
lilijka3 tp. 12.01.15, Jakub ur. 2.01.15, 3,300kg, 56cm, CC
jelonekhihi Hania ur 2.01.15, 3,970kg, 58 cm, SN
czarnadamaxd tp. 02.01.15, Hubciour.03.01.15, 2,285kg, 47cm, SN /24.05.15
Katerina tp. 2.01.15, Ninka ur. 07.01.15, 2,968kg, 48cm, SN
Iwona_1987 tp.30.12.14, Zosia ur.7.01.15, 3,250kg, 56cm, SN
ewka55 5 tp. 30.12.14 , Zuzanna ur.09.01.15, 3,500kg, 59cm, SN
paulineczka182 Wiktor ur. 09.01.15, 3,380kg, 56 cm, SN
Olena90 tp 26.01.15 Llilianna ur. 13.01.15 g. 17:50, 3kg, 54cm, SN
aczka tp 02.02.15 Jaś ur. 15.01.15, 3,460kg, 60 cm
slodzik1 tp 26.01.15,Natan ur 15.01.15, 3,570kg, 54 cm, SN
biedro87 tp. 11.01.15 , Natalcia ur. 18.01.15, 4,100kg, 59cm, SN

[lilijka3]

Rezerwacja postu

[biedro87]

Ooo!!! Nowy watek!

Cholestaza jest, ale jutro mnie wypisuja. Nie ma tragedii podobno, proby watrobowe jedne troche spadly, drugie poszly w gore. Mam nadzieje, ze wiedza co robia i bedzie wszystko w porzadku, bo wczoraj bylam przekonana, ze indukcja, cc lub szpital do porodu. Chyba czesto na ktg bede przyjezdzac. Juz nie moge sie doczekac mojej Natalki 😍 Jas z brzuszka tez mogly juz wyjsc, choc zapowiada sie drobny, bo 2800.

Aczka, bedzie Jas! Piotrek to maz.

[lilijka3]

Biedro będzie wszystko dobrze!

[ewka1368]

Biedro super ze juz do domu corka tez pewnie steskniona😍



Aczka oj a co gadania byl...!

[jelonekhihi]

Biedro, jak wypuszczają, to znaczy, że nie jest źle Jeszcze niech Jasiek przykoksi.

[LindaC]

piąta!!

biedro-medycy wiedzą co robią! wypisali znaczy się należąło Ci się ale jakbyś nagle puchła tfu tfu oczywiście czy cuś, albo jakby Cię wszystko swędziało to jedź na konsultacje będzie dobrze! a Jany to przeważnie w większości drobne chłopaki!

kupiłam w Biedrze fajny zestaw lekarza, mocna walizeczka na kółkach, sporo gadżetów, naklejki, no i najwazniejsze okulary bez szkiełek lekarskie 29 zl opyla się, bierzcie śmiało!

chociaż wkurzył mnie jeden epizod w biedrze, z Jasiem byłam, sam pchał ten plastikowy kosz, trochę środkiem alejki szedł, wiadomo wszyscy z uśmiechem jak synuś ładnie mamie pomaga itp. a jeden jakiś emeryt kąśliwy taki wredot jeden, na mojego jasia głosem podniesionym "chłopaku uważaj gdzie chodzisz bo mi pod koła wlazłeś". no mówię wam zatkało mnie. żałuję że go nie dogoniłam i parę słów nie powiedziałam.

[jelonekhihi]

Hej. Co tu tak cicho? Może nie wszyscy wątek znaleźli.

Linda, jeszcze chwila i Jaś bedzie sam załatwiał porachunki w Biedrze
My kupiliśmy ostatnio książeczki z zadaniami i naklejkami z Peppą i jest szał.

Jutro w Lidlu fajne ciuszki dla maluchów.

[iwona_1987]

Witam się i ja w nowym wątku.

Mąż ma urlop więc korzystamy i siedzimy u rodziców na wsi. Od rana do wieczora na dworze😀 Zosiek miał wczoraj mega atrakcje moi rodzice mają w ogródku parę krzaków ziemniaków wsadzonych i Zosia z babcią ziemniaki na obiad kopała szał niesamowity, bo jak to ziemniaki w ziemi są

[aczka5]

O mateczko, dopiero Was odkopalam!

Biedro, obserwuj sie. W domu to w domu

Linda, ja to bym cos odpalila takiemu dziadowi. No wyczucia za grosz niektorzy nie maja.

A ja przechodze gehenne. No maly szatan w Jasia wchodzi.
Dochodzi dziennie do 4-5 akcji po ktorych czasem chce mi sie plakac. Z bezsilności.
Male ograniczenia w zabawie, maly zakaz (np. Malowanie rekami, ale na gazecie, a nie po stole, psikanie zraszaczem ale na.dworze a nie w mieszkaniu) koncza sie podnoszeniem reki na mnie,albo kopaniem. Tlumacze, ze mnie boli, ze mi przykro, krepuje go by mnie nie bil i odchodze. Po chwili przybiega przeprasza, caluje itd. Tlumaczymy sobie co sie stalo i jedziemy dalej. Ale po pol godzinie jest powtórka. Ja juz nie wiem czy te przeprosiny przyjmowac, czy to cos wnosi. Czy cos zle robie.

Eh, dodatkowo jakby bylo malo przypaletalo sie zapalenie drog moczowych i od 3 dni goraczka.dzisiaj na szczescie juz bezobjawowo.

a jutro wyruszamy nad morze!!!



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[naamarelle]

Hej dlugo mnie nie było, wiem..
Ost wieczorami cos nadrabialam. Nie pisalam nic, bo jakoś się tu pusto zrobiło, posty wisiały po 2 dni bez odzewu, tak jakos smutno

U nas leci juz 5ty miesiac ciąży. Chcialam się pochwalić, ze bedzie synek spelnienie moich marzeń, bede miala córkę i synka

Biedro wytrwalosci na ostatniej prostej!

[aczka5]

Namarelle, wierzyc sie nie chce, ze to juz za polowa! Super, ze synek. Jakis pomysl na imie?
Jakies dolegliwosci Cie dopadly? Opowiadaj!

Mnie meczy zgaga, tak jak z Jaskiem i jakas taka ociezala sie zrobilam. Ale to.ta waga chyba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[naamarelle]

Dolegliwosci praktycznie żadnych. Tzn zalezy jak na to patrzeć...
Poczatki to byly krwawienia, dwa razy i bardzo mnie to stresowalo ale to bylo tylko rosnące łożysko.. Ogolnie zmeczona bylam, taka wyssana dosłownie.. Jakies bole brzucha ost, cos podobnego do skurczy, trwało to moze 2-3 sek ale bolało trochę.. Nie wiem czy to te przepowiadajace...?? Zapytam w czwartek lekarza.

Ociezala tez się czuję mimo że dwa tyg temu bylam dopiero 1kg na plusie!!

Do tej pory nie mogę jeść jabłek.. Mlodemu totalnie nie pasują. Dzis idac z Wera do sklepu kupiłam sobie drozdzowke z jabłkiem jak wrocilam od razu na wc bieglam. Na szczescie ja nie wymiotuje, mnie w drugą str ciagnie
Parę dni temu zjadlam jakblko na placu zabaw... w podskokach bieglam do domu

W ogóle na 4 dni przed usg na którym okazalo się że będzie synuś, śniło mi się, że urodzilam syna i dalismy mu na imię Kacper. I jak to powiedzialam mężowi, to mi powiedzial, ze to imie uslyszal jakis czas temu i mu chodzi po głowie tego imienia w ogóle nie bralismy pod uwagę ale chyba tak się stanie. W sumie, termin mam na 6.01- Trzech Króli, jeden byl Kacper

Aczka a wy jakie imie wybraliście? Bo nie wiem czy mnie to ominęło. Czy nie pamietam.. Wybacz ;(

[raduska]

hi Aczka dzieki za podeslanie linka

Namarell gratulacje !

Biedro czekamy na synka

Aczka taki etap moze..Jas nadraia ten dlugi okres grzecznosci hehe tylko nieodpowiedni moment sobie wybral eh. Uwazaj na brzuszek! a wlasnie moze juz czuje co sie swieci i dlatego tak?

Jelonek jak tam zycie z dwojeczka?

[aczka5]

Namarelle, smiesznie z tymi jablkami ? Jeszcze surowe bym zrozumiala, ale upieczone ciekawe czy faktycznie synek nie bedzie tolerowal jabluszek
Kacper, ladne moj pierwszy chlopak tak mial na imie

A co u Werki? Ogarnia temat brata, czy wypiera?

1 kg? U mnie już 10

Dusiolka, ja nie wiem. Ale tak mi przykro. Bo naprawde sie staram, urozmaicam mu czas, rozmawiamy, tlumaczymy. A tu takie akcje. Nie odpuszczam, bo mi na glowe wejdzie. W sklepie, na placu zabaw. Trzymam sie swojego, chwilke sie poniecierpliwi i przeprasza. Ciezki czas


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Aaa jesli chodzi o imie to ostatecznie Antonio kocham sie w Ludwiczku, ale maz nie chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jelonekhihi]

Naamarelle, gratuluję synusia Kacperki to niezłe łobuzy, więc zbieraj siły

Aczka, nawet aniołeczka Jasia dopadło Musisz to kochana przetrwać i do zdechu tłumaczyć i tłumaczyć. Wiem, że jest przykro. U nas akcja z kopanien tylko raz się zdarzyła. W naszym przypadku na takie awanturki działa zabieranie zabawek. Pakowałam do worka na śmieci na jej oczach i już nie wracały. Łatwo nie jest, ale co raz lepiej
Nie wierzę, że za 2 tyg Hania idzie do przedszkola.

Hania jest tak zakochana w bracie, że aż w szoku jestem. Ciągle by go całowała. Opowiada jak się będzie z nim bawić kiedy zacznie chodzić. Wielkie love do czasu pierwszej zabranej zabawki

[naamarelle]

Dzieki Dusiolka
Ehh Jelonku, Wera też jest niezła dziabongini ale jak juz z jednym daję radę to z dwoma też.

Ja chyba rezygnuje z przedszkola.. Bo w sumie nie wiem jak... Musialabym z brzuchem w listopadzie/grudniu w sniegach ją wozić...boje się. To nie maj, a ja mam lek przed posliznieciem się itp.. Po drugie pewnie by chodzila 3 mc (gdyby nie chorowala) a potem z 1,5 mca przerwy i znowu... Chyba bez sensu...:/

Aczka Antek bardzo ladne imię ja bardzo chcialam Filipa ale małż kręcił nosem

No jabłka praktycznie każde mi szkodzą. Soku nawet nie próbuje za to po sledziach w smietanie mlody odzywa

Werka bardzo chce mieć w domu dzidziusia. Jest bardzo opiekuncza w stosunku do mlodszych dzieci. Jak pytam, co będzie robić z dzidziusiem, to opowiada że chodzić na spacer, całować, przytulać, dawac mleko.. Ale pieron wie jak będzie później...

Współczuję z Jasiem tych sytuacji tego się boje. Czy ona z zazdrości nie zacznje jakiś swoich demonstracji wyczyniac po porodzie.. A ma charakter.. Muszę dusić w zarodku bo jak widzialam co z t. robi (a mieszkalam u t. w sumie miesiąc, prawie caly lipiec) to mi ręce opadaly! Nie moje dziecko! Dobrze, że mąż też to widział.. Zero zasad. Rządziła babcią jak chciała

Choc jak mi zaczyna np tupac, to obserwuję. Tupnie ra, drugi i zaczyna się u niej mocny nerw, to pytam 'co tak tupiesz? Tanczysz coś?' a ona brechta już na całego i zapomina. Pozniej na spokojnie jak jej ciśnienie zejdzie to tłumaczę.. U Wery dziala jeszcze to że sis2 smuce.. Jak bym zrobila mnie zbitego psa to ona aż płacze żebym tylko się uśmiechnęła...

Kiedys jak siedziałam z podłym chumorem, to podeszla do mnie. I miedzy buziakami mowila mi na ucho 'dzyby' (grzyby, wie jak bardzo lubię gdy mowi te swoje Dzyby )

[jelonekhihi]

Naamarelle, dylemat z przedszkolem. Jednak jeśli ty miałabyś tylko ją zawozić, to chyba lepiej odpuścić ten rok.
Moja Hanka po miesiącu pod kuratelą tatusia i babci też mi się rozkręciła. Teraz dopiero wychodzi na prostą jak ją w obroty wzięłam

[aczka5]

U nas dziala wlasnie taki smutek, odwrocenie sie na pięcie. Jak zdarzy sie kolejny raz w ciagu dnia, to mowie ze przeciez obiecales, ze przepraszales. Przytula mnie mocno, przeprasza,caluje.
Wiem, ze on uczy sie tez emocji...

Namarelle, dzyby mnie rozwalily rozkoszna.

Jak ja sie pytam, co bedzie z Antkiem robil to mowi, ze bedzie sie dzielil mlekiem

Wlasnie, przedszkole... tez mam strach, zeby mi jakis chorobsk nie przynosil.. z drugiej strony, nie chodzi i tak wiecznie chory...

Na pewno sprobujemy, a zrezygnowac zawsze mozna.

Namrelle, nie dziwie sie ze boisz sie jazdy zima... swoje przeszliscie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[naamarelle]

Dzyby uwielbiam

No wlasnie ja na pewno raz na dzień bym musiala jechać/odebrać młodą a połowę miesiąca na pewno i zawieźć i odebrać. Jestem w domu, bedziemy jeździć raz w tyg na zajecia umuzykalniajace i może cos jeszcze..
Ja to nawet z Werka pod koniec jak byl lód na zewnatrz to balam się wychodzic. Nie wiem czemu.. Tak bardzo boję się zimy pod tym wzgledem, ze się wywale...

No i ja się boję chorób. W czerwcu ospa panowała, rok temu to samo, do wrzesnia się ciagnela :mur. Jak mialam podejrzenie w czerwcu u dziecka ze moze byc chore (teraz, tydzien przed zakończeniem roku szkolnego) i dzwonilam do matki by brala dzieck do lekarza, to juz mialam łzy w oczach :/ moja szefowa natomiast skomentowala " prosze przestać histeryzowac"

Odrocze to na rok, u nas wszedzie brak miejsc, może jest ktos, kto bardziej potrzebuje tego miejsca...

[aczka5]

Nie dziwie Ci sie, ze balas sie ospy wiedzac juz ze jestes w ciazy. A Twoja dyrka to niech sie kopnie w czolo z tymi madrosciami.

Masz w ogole tam mozliwosc powrotu po macierzynskim?

U nas dzisiaj patelnia, zaliczylismy juz podworko. Teraz nie ruszam sie z domu do wieczora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paulineczka182]

Hej dopiero odkryłam wiadomość - gapa ze mnie.
Dzisiaj wracamy znad morza to później coś skrobnę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[endzi88]

Aczka dzieki

w zyciu bym tego wątku nie odkryła , a zagladałam co chwile na stary czy ktos aby linka nie zapodał

aczka my mamy to samo, kopanie , bicie , moje nerwy sa na skraju wytrzymałosci, a u nas z przepraszaniem cieżko , tłumaczymy, tez rozmiawiamy , ostatno jak mówie mu, " jak sie mówi jak komus zrobisz ała ? - to moj syn odpowiada DZIEKUJE i badz tu madry

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

no tak ze ten....


namarelle gratuluje synka , fajnie ze tyle macie parki na watku, ja tez marze o parce, ale to zobaczymy jak wyjdzie


jelonek z Twoich postów widac ze super sobie radzisz z dwojką , brawo TY

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

EWKA 1368 gdzie byliscie w zakopanem ?? co zwiedzaliscie ?? mieliscie wózek czy mała chodziła na nóżkach?? wybieramy sie na poczatku wrzesnia i nie wiem jak to ogarnać te góry

[ewka1368]

Hej😊

Witam się w nowym wątku!

Wreszcie udalo mi sie na tel zalogować!..



Endzi spacerowalismy tylko po krupówkach i gubałówce...

Zajechaliśmy kolo południa latalam za noclegiem a czas uciekal...

Mielismy ochotę na drugi dzień iść nad morskie ale byl upał i sobie darowaliśmy ( do dzis mi smutno z tego powodu) bo w sumie nie bylam nic "blisko" gór...

Tak mielismy wózek M caly czas w nim siedziala bo ogólnie na co dzień nie ma wózka i byla "podjarana" ze może w nim jezdzic😁

Troszkę pochodzila i zaraz znowu do wozka😊



Namarelle juz miałam na fb na priv cie "przywolywac😊

Gratuluje chlopaka😁



Ale te Wasze ciaze szybciorem lecą!



Jutro planujemy wybyć do Wrocławia na 2 -3dni😊

[naamarelle]

Ewka grozby na fb?

Jakbyśmy byli w tym roku znowu w Zakopanem to tez wozek bym brała... Tyle ludzi i dziecko u boku, zresztą my chodzimy od rana do wieczora jak jedziemy na jeden dzień, więc drzemkę mała zalicza w wózku.. Moze nam na jesień uda się zrobić mini wakacje i pojechac na weekend to zobaczymy. Ale chodzenia dużego nie będzie..

Endzi ja juz kocyk na szydełku robilam pod dziewczynke, bo stwierdzilam ze to by bylo zbyt piękne jakby się chłopiec udal
Po pierwszym usg "z płcią" kupilam małemu koszulę no i zaczelam robić bardziej "meski" kocyk

[lilijka3]

Dobrze, że się odnalazłyście dziewczyny

Nie dało się zalinkować w tamtym poście, bo był już zamknięty. Także następnym razem nie możemy czekać do ostatniego wpisu.
Założyłam nowy wątek i na szybko PW z linkiem wysłałam do 3 dziewczyn z prośbą, aby przesłały dalej linka.

A przy zakładaniu czekałam kilka godzin nim pojawił się w odchowalni. Był jakiś komunikat, ale nie zdążyłam go przeczytać, bo szybko zniknął.

[lilijka3]

Byłam u fryzjera. Siedzę i płaczę. W życiu już do żadnego nie pójdę.

[jelonekhihi]

Lilijka, co ci ten fryzjer nawyczyniał? Da się odratować?

[lilijka3]

Miała moje zdjęcie na wzór. Obcieła mnie za krótko, zero cieniowania, a miało być. Nic nie da się już zrobić. W domu sama przenosiłam przedziałek i docinałam przód. Zobaczymy jutro, po moim myciu. Ale nie widzę tego. Mam nadzieję, że da się zrobić z tego kucyk. I tym sposobem będę się męczyła następne kilka miesięcy.

[raduska]

Moja to taki zywiolak ze u niej graniczy z cudem zatrzymanie sie na chwile. Gada tez bez przerwy , mama to mama tamto, mamo popatrz caly dzien wg corki powinnam na nia patrzec no i MaMA jest najwazniejsza ostatnio, tata poszedl w odstawke.

Lilijka ojej wspolczuje przygody z fryzjerem..;/ to jakis nowy ze takiego kuku narobil?

Aczka obyscie pogode mieli nad morzem. Do jakiej miejscowosci sie wybieracie ?