|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 1
|
Co dalej zrobić z tą przyjaźnią (?)
Mam ogromny problem z przyjaciółką, który nasila się juz od dłuższego czasu, w tym momencie sama już nie wiem czy to ja przesadzam i może to ja jestem nienormalna? Ale zacznę od początku.
Niecałe dwa lata temu poznałyśmy sie z M. na domówce. Od początku złapałysmy kontakt, wydawała mi się naprawdę fajną, otwartą i rozrywkową dziewczyną. Na początku wychodzilysmy razem na imprezy, pozniej zaczelysmy sie sobie zwierzać, pomagać w sprawach sercowych itd Wydawało mi się, że w koncu poznałam taka prawdziwą przyjaciółkę, byłysmy nierozłączne. Mialysmy te same zainteresowania, podobne charaktery chociaż to ona była otwarta, ja byłam tą bardziej niesmiałą (ogolnie jak bylam mlodsza to bylam chorobliwie niesmiala, z czasem mi przeszlo, chociaz dusza towarzystwa mnie nie mozna nazwac) Z czasem M. zaczeła robić się co raz bardziej dziwna i zaczęłam zauważać u niej pewne rzeczy. Może wypiszę kilka z nich: 1. Kłamstwa. Potrafi kłamać w roznych, czasem błahych spławach. Na przykład kiedyś bylysmy umowione ze wpadnie do mnie wieczorem pogadać, jednak odwołała spotkanie w ostatniej chwili tlumaczac sie ze musi w czyms tam pomoc mamie. Pozniej przez przypadek wygadała sie ze tak naprawde była u chłopaka. Mogla mi to normalnie powiedziec, zrozumialabym. Kolejna sytuacja - bylysmy umowione, ze z racji tego, ze ostatnio mnostwo czasu poswieca chlopakowi, zrobimy sobie taki babski weekend tzn impreza w pt i sob, jakies domowe spa itd. Miala przyjechac do mnie w piatek wieczorem, nagle przestala sie odzywac, przez cały weekend nie dawała znaku zycia, nie odezwala sie ani jednym slowem. W sobote moja kolezanka widziala ja na imprezie z chlopakiem, wiec domyslilam sie ze po prostu mnie olała wiec przestałam sie do niej dobijać. Ona zadzwonila do mnie w niedziele wieczorem, wciskając jakis kit o chorobie babci. Powiedzialam jej ze znam prawdę, przeprosiła mnie, ale sam fakt ze wystawila mnie bez slowa... Takich kłamst było duzo, juz nawet wszystkiego nie pamietam. 2. Kolejna sprawa to jej chłopak. Poznała go jakos w maju, rok temu. Na początku wydawało mi sie, ze nic do mnie nie ma, z czasem okazało się, że on podobno strasznie mnie nie lubi, zaczął mnie wyzywać, namawiać M. był zerwała ze mną kontakt, ogolnie wypowiadał sie o mnie jak najgorzej. Zastanwialam się dlaczego, bo zawsze bylam dla niego miła, ludzie zazywczaj mnie lubia a tu nagle on uważa mnie za jakieś zło wcielone. Z pewnych źrodeł (kilku) dowiedziałam się, że ta cała sytuacja to jej wina, ona opowiadała mu zmyslone rzeczy ktore rzekomo ja o nim mowie, wkrecała mu, ze namawiam ją do rozstania sie z nim. Do tego zrobiła mi przed nim opinię laski lecącej na pieniądze i ogolnie pustej ![]() ![]() 3. Od pewnego czasu zauwazylam, ze zaczynaja mi ginąć drobne pieniądze z portfela, typu 2 lub 5 zł. Na poczatku myslalam, ze moze to ja zle liczę albo gdzies mi wypadaja. Z czasem zaczęło wydawać mi się to dziwne i zaczełam zastanawiać się czy przypadkiem M. mi ich nie podbiera. Teraz jestem prawie pewna, ze te przypuszczenia to prawda bo kilka razy specjalnie zostawiałam odliczoną kwotę w portfelu i wychodziłam do toalety. Po powrocie sprawdziłam - kwota była mniejsza. Nigdy jednak nie złapałam jej 'na gorącym uczynku' 4. Ma bardzo wybuchowy charakter, czasami zaczyna klotnie o byle głupote, przy czym zaczyna się na mnie drzeć, nie krzyczeć, ale po prostu drzeć się jak jakaś wariatka, az czasami jestem w szoku. Przy czym rzuca tekstami typu 'zamknij sie', 'spi*****' itd 5. Do tego wkurza mnie tym, ze czasami niby w zartach mowi do mnie 'ale ty glupia jestes' itd. Niby to wszystko ma byc zabawane ale mnie przestalo juz smieszyc. Mowilam jej o tym wiele razy ale ona mnie nie slucha. Wiadomo, ja tez nie jestem idealna i pewnie wiele razy tez ja wkurzyłam lub czyms zawiniłam ale wydaje mi sie, ze wiele razy ona przesadza. Najgorsze jest to, że poza tymi akcjami jest ok, czasami są dni, ze naprawde wydaje mi sie ze to fajna przyjazn. Wiele razy mi pomagała, jak bylam w dołku po rozstaniu z facetem to przyjezdzala by mnie wysluchac, pociszała itd mimo ze miala tez swoje wazne sprawy. Do tego sprawe komplikuje fakt, ze mieszkamy razem. Sama nie wiem co robic, wiele razy mialam ochotę powiedziec jej ze nie chce juz jej znac, ale zawsze zlosc mi przechodziła i było ok a pozniej znowu cos. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Co dalej zrobić z tą przyjaźnią (?)
Cytat:
Oczywiście może być fajną, otwartą dziewczyną, mimo jej wad możecie razem spędzać czas, ale na Boga!!! To nie jest usprawiedliwienie dla jej zachowań... Poza tym ona okropnie Cię nie szanuje! Edytowane przez Adrianna_8 Czas edycji: 2015-01-11 o 21:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 401
|
Dot.: Co dalej zrobić z tą przyjaźnią (?)
Cytat:
Nie przesadzasz, a od takich ludzi należy się jak najdalej trzymać. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 47
|
Dot.: Co dalej zrobić z tą przyjaźnią (?)
To nie jest przyjaźń.
Czy Ty masz inne bliskie znajome czy tylko ją? Bo jeśli tylko i wyłącznie tę dziewczynę, to współczuję bardzo i wiem, że ciężko Ci będzie się z tego wycofać, bo będziesz obawiała się samotności, ale musisz coś z tym zrobić, bo nie widzę dobrego rozwiązania dla tej sytuacji, a jedynie odcięcie się od niej całkowicie. Dlaczego mieszkacie razem? I po ile macie lat? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Fuck google, ask me!
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: Co dalej zrobić z tą przyjaźnią (?)
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:18.