|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 38
|
![]() Pomocy..
Witam. Na wstępie chciałabym z góry przeprosić jeśli piszę ten wątek w niewłaściwym dziale.
Mój problem polega na tym, że wmawiam sobie różne choroby, a później tłumaczę sobie, że to nieprawda. Nie wiem czy to już urojenia czy tzn. Hipochondria. Rozmawiałam dużo razy o tym problemie, co prawda myśli o chorobie zanikały ale na następny dzień wracały. Miałam niemiły incydent z krwią, nie wiem dokładnie czy dostała się do mojej rany, dlatego boje się, że mogłam się czymś zarazić. Osoba z którą miałam tę sytuację, mówiła, że jest zdrowa. Jest to obecnie moja największa obawa. Żadnych objawów nie miałam, nic mi się nie działo, można by powiedzieć - zdrowa jak ryba. Robiłam podstawowe badania krwi - wszystko wyszło perfekcyjnie. Pomijając lekki nadmiar limfocytów, lekarz mówił, że niewiele odbiegają od normy i że to najpewniej infekcja wirusowa. (Miałam wtedy tak zwany zajad) Moja psychika się męczy, widzę, że ciągłymi rozmowami o jednym i tym samym męczę siebie i ludzi z mojej okolicy, ten temat jest ciągle w mojej głowie. Co do krwi, też nic podejrzanego nie było. Martwię się, powoli opadam z sił, nurtuje mnie ten temat.. Proszę o szybką odpowiedź bo nie daję sobie rady..Czy mam zrobić jeszcze jakieś badania? Bo naprawdę nie wiem.. ![]() Dziękuję z góry.. Edytowane przez xLandrynka Czas edycji: 2015-02-04 o 00:21 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Pomocy..
Cytat:
Zanim pojawią się głosy, że biedną Autorkę straszę - nie to jest absolutnie moim celem, wręcz przeciwnie. Po prostu, z zadręczania się i martwienia NIC nie wynika, bez zrobienia badań Autorka może się jeszcze dziesięciolecia tym przejmować i nakręcać. Zrobienie badań najprawdopodobniej tę udrękę przerwie raz a dobrze. Edytowane przez 201605300922 Czas edycji: 2015-02-04 o 00:42 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 38
|
Dot.: Pomocy..
Cytat:
Dziekuje za wszelkie odpowiedzi. Edytowane przez xLandrynka Czas edycji: 2015-02-04 o 03:15 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Pomocy..
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Pomocy..
Na Twoim miejscu poszłabym do psychologa, bo to będzie zapewne droga do rozwiązania Twojego problemu.
I nie mówię tego złośliwie, zupełnie serio.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 868
|
Dot.: Pomocy..
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 38
|
Dot.: Pomocy..
To co mam robić w takim razie, bo ja już sama nie wiem..
Nie wiem czy nie skaleczyłam się narzędziem które jemu przedtem najprawdopodobniej przecięło skórę. Trzymałam je w ręce(było zapakowane jak już pisałam....) Mi po prostu chodziło o to czy jak na narzędziu najprawdopodobniej była jego krew to czy gdy trzymałam je to mogło się to przedostać do rany? (Miałam ją na palcu...) Ja już się w tym wszystkim gubię.. Objawowy, bezobjawowy..Pisałaś, że potrzeba dużo zarażonej krwi, nie było jej dużo..Prawie, że w ogóle, osoba pisała mi, że jest zdrowa..Nie miała jak od kogo złapać za przeproszeniem ''syfa'' więc ja już nie wiem. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Pomocy..
Cytat:
Jak się nie skaleczyłaś, to nie masz się czym przejmować, jak się skaleczyłaś, to jedynym sposobem, żeby zweryfikować, czy się czymś zaraziłaś czy nie jest oznaczenie przeciwciał. Od samego trzymania takiego narzędzia (bez naruszenia ciągłości tkanek) nic się nie stanie. Zakażenie tymi wirusami może, ale nie musi przebiegać w sposób objawowy. Wręcz w większości przypadków tych objawów nie ma wcale albo są bardzo nieswoiste np. zmęczenie, senność itp. Masz dwie opcje, albo zakładasz, że się jednak skaleczyłaś i robisz badania (oznaczenie przeciwciał), albo stwierdzasz, że się nie skaleczyłaś i przestajesz o tym myśleć. A jeśli masz pewność, że się nie skaleczyłaś a nie umiesz przestać o tym myśleć, to idziesz po pomoc do psychologa właśnie, bo Twoim problemem jest hipochondria. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 38
|
![]() Cytat:
Co do badań.. Trzeba z kimś iść, czy samemu można? Wiem, że jest to darmowe i anonimowe. Edytowane przez xLandrynka Czas edycji: 2015-02-04 o 13:57 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Pomocy..
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 184
|
Dot.: Pomocy..
Witaj. Same badania pod kątem danej choroby nic nie dadzą jeśli naprawdę jesteś hipochondryczką (a wyrażasz takie obawy). Wykluczona zostanie choroba Y, a zaraz będziesz myślała, że masz X. To nie pomoże. Oczywiście jeśli masz realne, uzasadnione objawy to przebadaj się, ale obserwuj również swoją psychikę. Sama swojego czasu miałam lekką nerwicę natręctw i szarpnięcie po raz 10 drzwiami, aby upewnić się, że są zamknięte nie działało...bo po raz 11 wracałam aby sprawdzić ,,czy na pewno?". Na tym polega ten problem- nie na tym, że coś rzeczywiście jest, tylko na tym, że nam się wydaje i ta myśl staje się nieznośna i uprzykrza życie. Jeśli problem będzie się pogłębiał możesz udać się do psychiatry, ale na początku radzę spróbować poradzić sobie z tym samodzielnie. Mi pomogły dwie sprawy- więcej obowiązków i przerzucenie myśli na to, co jest ich godne oraz pozwolenie sobie na większy luz( jestem tylko człowiekiem, mogę popełnić błąd, nikt nie jest nieomylny, świat się nie zawali). Musisz patrzeć na sprawę jasno- byłam u lekarza, czuję się dobrze. Ale pamiętaj też, że wielu rzeczy w życiu nie przewidzisz. W tym choroby. Jeśli to zrozumiesz i ułożysz sobie w głowie, nerwowe myśli przestaną cię nękać
![]() Ale tak generalnie to możesz być osobą, która po prostu troszkę bardziej niż przeciętnie martwi się o swoje zdrowie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 440
|
Dot.: Pomocy..
Cytat:
![]() Znam z autopsji, wbrew emotce, malo to zabawne ![]() O to, ze nawet jakby zdroworozsadkowo wiedziala, ze cos jest niemożliwe, to i tak bedzie to rozkminiac 1500 razy "czy aby na pewno". W sytuacjach niepewnych jest jeszcze gorzej, bo im dluzej sie cos rozkminia, tym bardziej mozna sobie wmowic, ze "jednak cos sie wydarzylo", "jednak jest jakies niebezpieczenstwo", "chyba tamm takie i takie objawy" (w zaleznosci od tego, co sobie kto wkreca). Autorko - zrob sobie odpowienie badania dla swietego spokoju. Potem magnez, witaminy B kompleks i wit. B12 przez jakis czas/odstaw kawe i cukier (lub chociaz ogranicz). Ewentualnie cos uspokajajacego jak trzeba (lagodnego). Jak nie pomoze, to psycholog (a nawet jak pomoze, to moze i warto).
__________________
wczesniej wydawało mu się, ze jego umysł był jak zupa.. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 38
|
Dot.: Pomocy..
Dziewczyny, dziękuję wam za wszelkie odpowiedzi jakie tutaj napisałyście. Postawiłyście mnie na duchu i podpowiedziałyście co robić. Dziękuję.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:17.