Pomocy.. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-02-04, 00:16   #1
xLandrynka
Raczkowanie
 
Avatar xLandrynka
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 38
Unhappy

Pomocy..


Witam. Na wstępie chciałabym z góry przeprosić jeśli piszę ten wątek w niewłaściwym dziale.

Mój problem polega na tym, że wmawiam sobie różne choroby, a później tłumaczę sobie, że to nieprawda. Nie wiem czy to już urojenia czy tzn. Hipochondria. Rozmawiałam dużo razy o tym problemie, co prawda myśli o chorobie zanikały ale na następny dzień wracały. Miałam niemiły incydent z krwią, nie wiem dokładnie czy dostała się do mojej rany, dlatego boje się, że mogłam się czymś zarazić. Osoba z którą miałam tę sytuację, mówiła, że jest zdrowa. Jest to obecnie moja największa obawa. Żadnych objawów nie miałam, nic mi się nie działo, można by powiedzieć - zdrowa jak ryba. Robiłam podstawowe badania krwi - wszystko wyszło perfekcyjnie. Pomijając lekki nadmiar limfocytów, lekarz mówił, że niewiele odbiegają od normy i że to najpewniej infekcja wirusowa. (Miałam wtedy tak zwany zajad)
Moja psychika się męczy, widzę, że ciągłymi rozmowami o jednym i tym samym męczę siebie i ludzi z mojej okolicy, ten temat jest ciągle w mojej głowie. Co do krwi, też nic podejrzanego nie było. Martwię się, powoli opadam z sił, nurtuje mnie ten temat.. Proszę o szybką odpowiedź bo nie daję sobie rady..Czy mam zrobić jeszcze jakieś badania? Bo naprawdę nie wiem..

Dziękuję z góry..

Edytowane przez xLandrynka
Czas edycji: 2015-02-04 o 00:21
xLandrynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-04, 00:36   #2
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Pomocy..

Cytat:
Napisane przez xLandrynka Pokaż wiadomość
Witam. Na wstępie chciałabym z góry przeprosić jeśli piszę ten wątek w niewłaściwym dziale.

Mój problem polega na tym, że wmawiam sobie różne choroby, a później tłumaczę sobie, że to nieprawda. Nie wiem czy to już urojenia czy tzn. Hipochondria. Rozmawiałam dużo razy o tym problemie, co prawda myśli o chorobie zanikały ale na następny dzień wracały. Miałam niemiły incydent z krwią, nie wiem dokładnie czy dostała się do mojej rany, dlatego boje się, że mogłam się czymś zarazić. Osoba z którą miałam tę sytuację, mówiła, że jest zdrowa. Jest to obecnie moja największa obawa. Żadnych objawów nie miałam, nic mi się nie działo, można by powiedzieć - zdrowa jak ryba. Robiłam podstawowe badania krwi - wszystko wyszło perfekcyjnie. Pomijając lekki nadmiar limfocytów, lekarz mówił, że niewiele odbiegają od normy i że to najpewniej infekcja wirusowa. (Miałam wtedy tak zwany zajad)
Moja psychika się męczy, widzę, że ciągłymi rozmowami o jednym i tym samym męczę siebie i ludzi z mojej okolicy, ten temat jest ciągle w mojej głowie. Co do krwi, też nic podejrzanego nie było. Martwię się, powoli opadam z sił, nurtuje mnie ten temat.. Proszę o szybką odpowiedź bo nie daję sobie rady..Czy mam zrobić jeszcze jakieś badania? Bo naprawdę nie wiem..

Dziękuję z góry..
Zależy, jaki czas minął od tego incydentu z krwią. Na ustne zapewnienia bym nie patrzyła, bo ta osoba mogła być zwyczajnie nieświadoma, że jest chora, mogła nigdy nie mieć żadnych tzw. zachowań ryzykownych typu dawanie w żyłę, seks z nieznajomym czy tatuaż w podejrzanym lokalu - oczywiście chyba, że wykonywała ostatnio badania pod tym kątem/oddawała krew (krew dawców zawsze jest badana). Jeśli dłuższy (chodzi o to, żeby nie wstrzelić się akurat w okienko serologiczne, gdy wynik będzie ujemny), to możesz oznaczyć przeciwciała anty-HCV i anty-HIV, bo zakładam, że na HBV byłaś szczepiona. Ryzyko zakażenia się HIV w ten sposób jest bardzo, bardzo nikłe, potrzeba byłoby naprawdę sporo tej zakażonej krwi. Oczekiwanie na wyniki takich badań nie jest miłe (wiem, bo miałam) i na pewno nie pomoże Ci w uwolnieniu się od niewesołych myśli, ale to jedyna metoda, by się uspokoić w tej konkretnej sprawie. Jeśli natomiast również oprócz tego masz skłonności do hipochondrii, to warto byłoby zasięgnąć porady specjalisty, psychiatry/psychologa, bo mogę sobie wyobrazić, jak to utrudnia życie - i zarazem życie otoczenia...

Zanim pojawią się głosy, że biedną Autorkę straszę - nie to jest absolutnie moim celem, wręcz przeciwnie. Po prostu, z zadręczania się i martwienia NIC nie wynika, bez zrobienia badań Autorka może się jeszcze dziesięciolecia tym przejmować i nakręcać. Zrobienie badań najprawdopodobniej tę udrękę przerwie raz a dobrze.

Edytowane przez 201605300922
Czas edycji: 2015-02-04 o 00:42
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-04, 03:12   #3
xLandrynka
Raczkowanie
 
Avatar xLandrynka
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 38
Dot.: Pomocy..

Cytat:
Napisane przez Nadis Pokaż wiadomość
Zależy, jaki czas minął od tego incydentu z krwią. Na ustne zapewnienia bym nie patrzyła, bo ta osoba mogła być zwyczajnie nieświadoma, że jest chora, mogła nigdy nie mieć żadnych tzw. zachowań ryzykownych typu dawanie w żyłę, seks z nieznajomym czy tatuaż w podejrzanym lokalu - oczywiście chyba, że wykonywała ostatnio badania pod tym kątem/oddawała krew (krew dawców zawsze jest badana). Jeśli dłuższy (chodzi o to, żeby nie wstrzelić się akurat w okienko serologiczne, gdy wynik będzie ujemny), to możesz oznaczyć przeciwciała anty-HCV i anty-HIV, bo zakładam, że na HBV byłaś szczepiona. Ryzyko zakażenia się HIV w ten sposób jest bardzo, bardzo nikłe, potrzeba byłoby naprawdę sporo tej zakażonej krwi. Oczekiwanie na wyniki takich badań nie jest miłe (wiem, bo miałam) i na pewno nie pomoże Ci w uwolnieniu się od niewesołych myśli, ale to jedyna metoda, by się uspokoić w tej konkretnej sprawie. Jeśli natomiast również oprócz tego masz skłonności do hipochondrii, to warto byłoby zasięgnąć porady specjalisty, psychiatry/psychologa, bo mogę sobie wyobrazić, jak to utrudnia życie - i zarazem życie otoczenia...

Zanim pojawią się głosy, że biedną Autorkę straszę - nie to jest absolutnie moim celem, wręcz przeciwnie. Po prostu, z zadręczania się i martwienia NIC nie wynika, bez zrobienia badań Autorka może się jeszcze dziesięciolecia tym przejmować i nakręcać. Zrobienie badań najprawdopodobniej tę udrękę przerwie raz a dobrze.
Minelo 10 miesiecy. Jakis tydzien temu robilam badania na krew i mocz.Tam gdzie on sie skaleczyl nawet nie mialam kontaktu. Moja rana z jego rana nigdy nie miala blizszego kontaktu (byla w sporej odleglosci) Opakowanie mialo na sobie zaschnieta krew i czy to moglo sie przedostac? Przypominam ze umylam rane, wyrzucajac przy tym narzedzie. Zreszta, jak moglabym miec przeciwciala skoro nie mialam ani jednego z objawow (a czytalam o tym wiele)? Przypominam, ze seksu nie bylo, ani innych tego typu zachowan (tych najbardziej ryzykownych.)

Dziekuje za wszelkie odpowiedzi.

Edytowane przez xLandrynka
Czas edycji: 2015-02-04 o 03:15
xLandrynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-04, 09:48   #4
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Pomocy..

Cytat:
Napisane przez xLandrynka Pokaż wiadomość
Minelo 10 miesiecy. Jakis tydzien temu robilam badania na krew i mocz.Tam gdzie on sie skaleczyl nawet nie mialam kontaktu. Moja rana z jego rana nigdy nie miala blizszego kontaktu (byla w sporej odleglosci) Opakowanie mialo na sobie zaschnieta krew i czy to moglo sie przedostac? Przypominam ze umylam rane, wyrzucajac przy tym narzedzie. Zreszta, jak moglabym miec przeciwciala skoro nie mialam ani jednego z objawow (a czytalam o tym wiele)? Przypominam, ze seksu nie bylo, ani innych tego typu zachowan (tych najbardziej ryzykownych.)

Dziekuje za wszelkie odpowiedzi.
No to jak nie miałaś tak naprawdę kontaktu z krwią bo rany były w odległości to o co w ogóle Ci chodzi? Btw, objawów żadnych przy HCV (przy HIV zresztą też nie zawsze są te objawy grypopodobne bezpośrednio po zakażeniu) byś nie musiała mieć, wierz mi, o tym akurat mogę Cię zapewnić. Z badań na krew i mocz - gdybyś miała szansę się zakazić - NIC by nie wynikało. Ale jak nie miałaś kontaktu z krwią to w ogóle nie ogarniam rozważań.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-04, 10:02   #5
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Pomocy..

Na Twoim miejscu poszłabym do psychologa, bo to będzie zapewne droga do rozwiązania Twojego problemu.
I nie mówię tego złośliwie, zupełnie serio.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-04, 11:03   #6
Kolor kremowy
Rozeznanie
 
Avatar Kolor kremowy
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 868
Dot.: Pomocy..

Cytat:
Napisane przez xLandrynka Pokaż wiadomość
Witam. Na wstępie chciałabym z góry przeprosić jeśli piszę ten wątek w niewłaściwym dziale.

Mój problem polega na tym, że wmawiam sobie różne choroby, a później tłumaczę sobie, że to nieprawda. Nie wiem czy to już urojenia czy tzn. Hipochondria. Rozmawiałam dużo razy o tym problemie, co prawda myśli o chorobie zanikały ale na następny dzień wracały. Miałam niemiły incydent z krwią, nie wiem dokładnie czy dostała się do mojej rany, dlatego boje się, że mogłam się czymś zarazić. Osoba z którą miałam tę sytuację, mówiła, że jest zdrowa. Jest to obecnie moja największa obawa. Żadnych objawów nie miałam, nic mi się nie działo, można by powiedzieć - zdrowa jak ryba. Robiłam podstawowe badania krwi - wszystko wyszło perfekcyjnie. Pomijając lekki nadmiar limfocytów, lekarz mówił, że niewiele odbiegają od normy i że to najpewniej infekcja wirusowa. (Miałam wtedy tak zwany zajad)
Moja psychika się męczy, widzę, że ciągłymi rozmowami o jednym i tym samym męczę siebie i ludzi z mojej okolicy, ten temat jest ciągle w mojej głowie. Co do krwi, też nic podejrzanego nie było. Martwię się, powoli opadam z sił, nurtuje mnie ten temat.. Proszę o szybką odpowiedź bo nie daję sobie rady..Czy mam zrobić jeszcze jakieś badania? Bo naprawdę nie wiem..

Dziękuję z góry..
Jeśli masz uporczywe myśli, które wracają i nie możesz soboie z nimi poradzić, to spróbuj sobie pomóc poprzez ćwiczenia - poszukaj w necie ćwiczeń na zatrzymywanie uporczywych myśli czy coś w tym stylu. Jeśli sama sobie nie poradzisz, to udaj sie do psychiatry.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
A może mu chomik wygryzł enter na klawiaturze? Nigdy nic nie wiadomo. Myślę, że warto napisać, najlepiej poleconym z potwierdzeniem odbioru.
Kolor kremowy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-04, 12:17   #7
xLandrynka
Raczkowanie
 
Avatar xLandrynka
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 38
Dot.: Pomocy..

To co mam robić w takim razie, bo ja już sama nie wiem..
Nie wiem czy nie skaleczyłam się narzędziem które jemu przedtem najprawdopodobniej przecięło skórę. Trzymałam je w ręce(było zapakowane jak już pisałam....)
Mi po prostu chodziło o to czy jak na narzędziu najprawdopodobniej była jego krew to czy gdy trzymałam je to mogło się to przedostać do rany? (Miałam ją na palcu...) Ja już się w tym wszystkim gubię.. Objawowy, bezobjawowy..Pisałaś, że potrzeba dużo zarażonej krwi, nie było jej dużo..Prawie, że w ogóle, osoba pisała mi, że jest zdrowa..Nie miała jak od kogo złapać za przeproszeniem ''syfa'' więc ja już nie wiem.
xLandrynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-02-04, 12:26   #8
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Pomocy..

Cytat:
Napisane przez xLandrynka Pokaż wiadomość
To co mam robić w takim razie, bo ja już sama nie wiem..
Nie wiem czy nie skaleczyłam się narzędziem które jemu przedtem najprawdopodobniej przecięło skórę. Trzymałam je w ręce(było zapakowane jak już pisałam....)
Mi po prostu chodziło o to czy jak na narzędziu najprawdopodobniej była jego krew to czy gdy trzymałam je to mogło się to przedostać do rany? (Miałam ją na palcu...) Ja już się w tym wszystkim gubię.. Objawowy, bezobjawowy..Pisałaś, że potrzeba dużo zarażonej krwi, nie było jej dużo..Prawie, że w ogóle, osoba pisała mi, że jest zdrowa..Nie miała jak od kogo złapać za przeproszeniem ''syfa'' więc ja już nie wiem.
,,Syfa" to można u stomatologa złapać, u kosmetyczki, u fryzjera (wystarczy, że ktoś nie wysterylizuje maszynki do golenia), przez przypadkowe użycie czyjejś szczoteczki do zębów czy maszynki do golenia. Nie trzeba być ćpunem, prostytutką ani poszukującym wrażeń. To poczucie bezpieczeństwa pt. nie ćpam, nie puszczam się, nie robię tatuażu a mój partner nigdy mnie nie zdradził jest złudne i przed zakażeniem nie chroni.

Jak się nie skaleczyłaś, to nie masz się czym przejmować, jak się skaleczyłaś, to jedynym sposobem, żeby zweryfikować, czy się czymś zaraziłaś czy nie jest oznaczenie przeciwciał. Od samego trzymania takiego narzędzia (bez naruszenia ciągłości tkanek) nic się nie stanie. Zakażenie tymi wirusami może, ale nie musi przebiegać w sposób objawowy. Wręcz w większości przypadków tych objawów nie ma wcale albo są bardzo nieswoiste np. zmęczenie, senność itp.

Masz dwie opcje, albo zakładasz, że się jednak skaleczyłaś i robisz badania (oznaczenie przeciwciał), albo stwierdzasz, że się nie skaleczyłaś i przestajesz o tym myśleć. A jeśli masz pewność, że się nie skaleczyłaś a nie umiesz przestać o tym myśleć, to idziesz po pomoc do psychologa właśnie, bo Twoim problemem jest hipochondria.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-04, 13:56   #9
xLandrynka
Raczkowanie
 
Avatar xLandrynka
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 38
Talking Dot.: Pomocy..

Cytat:
Napisane przez Nadis Pokaż wiadomość
,,Syfa" to można u stomatologa złapać, u kosmetyczki, u fryzjera (wystarczy, że ktoś nie wysterylizuje maszynki do golenia), przez przypadkowe użycie czyjejś szczoteczki do zębów czy maszynki do golenia. Nie trzeba być ćpunem, prostytutką ani poszukującym wrażeń. To poczucie bezpieczeństwa pt. nie ćpam, nie puszczam się, nie robię tatuażu a mój partner nigdy mnie nie zdradził jest złudne i przed zakażeniem nie chroni.

Jak się nie skaleczyłaś, to nie masz się czym przejmować, jak się skaleczyłaś, to jedynym sposobem, żeby zweryfikować, czy się czymś zaraziłaś czy nie jest oznaczenie przeciwciał. Od samego trzymania takiego narzędzia (bez naruszenia ciągłości tkanek) nic się nie stanie. Zakażenie tymi wirusami może, ale nie musi przebiegać w sposób objawowy. Wręcz w większości przypadków tych objawów nie ma wcale albo są bardzo nieswoiste np. zmęczenie, senność itp.

Masz dwie opcje, albo zakładasz, że się jednak skaleczyłaś i robisz badania (oznaczenie przeciwciał), albo stwierdzasz, że się nie skaleczyłaś i przestajesz o tym myśleć. A jeśli masz pewność, że się nie skaleczyłaś a nie umiesz przestać o tym myśleć, to idziesz po pomoc do psychologa właśnie, bo Twoim problemem jest hipochondria.
Serdecznie dziękuję za odpowiedź, masz stuprocentową rację. Długo się na taki wynik czeka? Skaleczyłam się narzędziem które było używane tylko i wyłącznie przeze mnie samą, nikomu nie ''zapożyczałam''. Po skaleczeniu tamtej osoby przez narzędzie było ono schowane i wyrzucone. Postaram się kierować radami którymi udzieliłaś, widzę, że masz sporą wiedzę na ten temat.
Co do badań.. Trzeba z kimś iść, czy samemu można? Wiem, że jest to darmowe i anonimowe.

Edytowane przez xLandrynka
Czas edycji: 2015-02-04 o 13:57
xLandrynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-04, 14:08   #10
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Pomocy..

Cytat:
Napisane przez xLandrynka Pokaż wiadomość
Serdecznie dziękuję za odpowiedź, masz stuprocentową rację. Długo się na taki wynik czeka? Skaleczyłam się narzędziem które było używane tylko i wyłącznie przeze mnie samą, nikomu nie ''zapożyczałam''. Po skaleczeniu tamtej osoby przez narzędzie było ono schowane i wyrzucone. Postaram się kierować radami którymi udzieliłaś, widzę, że masz sporą wiedzę na ten temat.
Co do badań.. Trzeba z kimś iść, czy samemu można? Wiem, że jest to darmowe i anonimowe.
Nie czeka się długo, kilka dni. Jeśli jesteś pełnoletnia, to na pewno możesz iść sama, jeśli niepełnoletnia to najlepiej zadzwoń do danego punktu pobrań i się dowiedz, bo niestety tego nie wiem. Test na HIV można zrobić anonimowo i bezpłatnie w większych miastach. I staraj się nie nakręcać - jeśli to nie było tak, że ta osoba się mocno np. przecięła Twoimi nożyczkami do paznokci, a następnie po chwili Ty zrobiłaś to samo, to nawet, gdyby ta osoba była zakażona (na co szanse są mimo wszystko niewielkie) to też nie jest dżuma, żeby się tak znowu bardzo łatwo było zakazić. Osoba z mojego najbliższego otoczenia ma HCV, została zakażona prawdopodobnie u dentysty właśnie, bo była dziewicą, nigdy nie brała narkotyków, nie chodziła do kosmetyczki ani nie miała transfuzji krwi. Zanim się dowiedziała, że jest zakażona, jak w każdym domu - zdarzało się, że deska klozetowa się nieco ubrudziła jej krwią menstruacyjną a ktoś na niej usiadł, obcinała paznokcie tymi samymi nożyczkami, co cała rodzina, używała wspólnej z mamą pęsety, zdarzało się, że pomyliła szczoteczki do zębów. A tylko ona jest chora, bo cała rodzina się przebadała.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-04, 15:34   #11
93Strawberry
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 184
Dot.: Pomocy..

Witaj. Same badania pod kątem danej choroby nic nie dadzą jeśli naprawdę jesteś hipochondryczką (a wyrażasz takie obawy). Wykluczona zostanie choroba Y, a zaraz będziesz myślała, że masz X. To nie pomoże. Oczywiście jeśli masz realne, uzasadnione objawy to przebadaj się, ale obserwuj również swoją psychikę. Sama swojego czasu miałam lekką nerwicę natręctw i szarpnięcie po raz 10 drzwiami, aby upewnić się, że są zamknięte nie działało...bo po raz 11 wracałam aby sprawdzić ,,czy na pewno?". Na tym polega ten problem- nie na tym, że coś rzeczywiście jest, tylko na tym, że nam się wydaje i ta myśl staje się nieznośna i uprzykrza życie. Jeśli problem będzie się pogłębiał możesz udać się do psychiatry, ale na początku radzę spróbować poradzić sobie z tym samodzielnie. Mi pomogły dwie sprawy- więcej obowiązków i przerzucenie myśli na to, co jest ich godne oraz pozwolenie sobie na większy luz( jestem tylko człowiekiem, mogę popełnić błąd, nikt nie jest nieomylny, świat się nie zawali). Musisz patrzeć na sprawę jasno- byłam u lekarza, czuję się dobrze. Ale pamiętaj też, że wielu rzeczy w życiu nie przewidzisz. W tym choroby. Jeśli to zrozumiesz i ułożysz sobie w głowie, nerwowe myśli przestaną cię nękać

Ale tak generalnie to możesz być osobą, która po prostu troszkę bardziej niż przeciętnie martwi się o swoje zdrowie To nie jest tak niebezpieczne jak hipochondria, ale warto nad obawami panować.
93Strawberry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-02-04, 16:08   #12
pinku_pinku
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 440
Dot.: Pomocy..

Cytat:
Napisane przez Nadis Pokaż wiadomość
No to jak nie miałaś tak naprawdę kontaktu z krwią bo rany były w odległości to o co w ogóle Ci chodzi?
O to, ze ma schizy?

Znam z autopsji, wbrew emotce, malo to zabawne

O to, ze nawet jakby zdroworozsadkowo wiedziala, ze cos jest niemożliwe, to i tak bedzie to rozkminiac 1500 razy "czy aby na pewno". W sytuacjach niepewnych jest jeszcze gorzej, bo im dluzej sie cos rozkminia, tym bardziej mozna sobie wmowic, ze "jednak cos sie wydarzylo", "jednak jest jakies niebezpieczenstwo", "chyba tamm takie i takie objawy" (w zaleznosci od tego, co sobie kto wkreca).

Autorko - zrob sobie odpowienie badania dla swietego spokoju. Potem magnez, witaminy B kompleks i wit. B12 przez jakis czas/odstaw kawe i cukier (lub chociaz ogranicz). Ewentualnie cos uspokajajacego jak trzeba (lagodnego). Jak nie pomoze, to psycholog (a nawet jak pomoze, to moze i warto).
__________________
wczesniej wydawało mu się, ze jego umysł był jak zupa..
pinku_pinku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-04, 17:04   #13
xLandrynka
Raczkowanie
 
Avatar xLandrynka
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 38
Dot.: Pomocy..

Dziewczyny, dziękuję wam za wszelkie odpowiedzi jakie tutaj napisałyście. Postawiłyście mnie na duchu i podpowiedziałyście co robić. Dziękuję.
xLandrynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-04 18:04:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:17.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.