Jak jest u Was na humanie?

[tessa16]

Hej Jestem w pierwszej klasie lo i chciałabym się z Wami powymieniać doświadczeniami. Czy są tutaj jakieś humanistki? Ja jestem na profilu polonistyczno-medialnym. Szczerze mówiąc nie jest aż tak trudno Czy w waszych szkołach jest dużo nauki na humanie? U nas lekcje to bardziej takie wykłady a zadań nie ma dużo. Gorzej jest z historią... Masa materiału, jest to ciekawe, ale jednak czasem jest dużo dat i nazwisk polityków. A jak tam u Was?

[linguaphile]

U mnie beznadziejnie. Z polskiego nawet nas nie odpytuje, nie piszemy wypracowań ani sprawdzianów tak często jak klasy biologiczno-chemiczne czy matematyczno-fizyczne (!), historia, której nie zdaję, to totalny sajgon, dopiero powtarzają do matury średniowiecze. WOS jeszcze nieźle. Nadal będę odradzać wszystkim humana. Niby jestem w dobrej szkole, ale widzę, że ten profil jest po prostu prowadzony najgorzej, ma najsłabszy poziom, uczniów ciągle demotywuje się docinkami "a, bo wy humaniści", a poziom polskiego wcale wyższy niż w innych klasach nie jest. W dodatku są to przedmioty, do których nauczyciela raczej nie potrzebujesz, więc lekcje potrafią być NAPRAWDĘ nudne. Ja trafiłam na ten profil troszkę z przypadku, bo chciałam iść na jakiś typowo językowy, ale nie ma u mnie takowego, to uznałam, że pójdę na humanistyczny, ale teraz wybrałabym jakiś matematyczny. Mniej nudy na lekcjach i konkretniej. A nauka logicznego myślenia się przydaje nawet, jeśli potem się planuje jakąś filologię czy prawo.
Zatem odezwa do kończących gimnazjum - zastanówcie się nad profilem dokładnie, a jeśli jesteście w 1 LO, zastanówcie się, czy nie warto się przenieść.

W gimnazjum byłam laureatką z polskiego, brałam udział w liceum w olimpiadzie, ale i tak human to dla mnie zło. Na ten profil nie powinien iść prawdziwy humanista, bo... się zanudzi. Niestety. Najlepiej prowadzony u mnie przedmiot to... matma i tylko do niej czuję się przygotowana, jeśli chodzi o maturę. A jestem w najlepszym liceum w województwie. Wniosek?

[tessa16]

my mamy wypracowania, przemówienia i dyskusje do przygotowania, prowadzimy szkolną gazetkę ale w przyszłości planuję anglistykę/germanistykę lub ewentualnie prawo

[linguaphile]

To Ci zazdroszczę :C. Sama nie trafiłam na dobrą szkołę, jeśli chodzi o profil humanistyczny i skutecznie zabiła moją pasję do literatury i historii. Ja idę na lingwistykę stosowaną.

[201803061544]

U mnie na humanie? Hmmm babka od polskiego się wyżywa, krytykuje, robi problemy.. chyba chce pokazać swoją wyższość.
Wos... ha ha ha! zajęć dodatkowych nie mamy, nikt nie liczy w sumie na dobre wyniki na maturze. Połowa lekcji przepada, a jak się odbywają, to i tak słucha go może 5 osób.
Historia.. to jedyny przedmiot, gdzie nauczycielka -pokuszę się o stwierdzenie, że jako jedyna w szkole - umie zapanować nad klasą, na jej lekcjach nikt nie pomyśli nawet o ściąganiu i jest elegancko. Jest wymagająca, ale jednocześnie ludzka. To jedyny przedmiot, o który nikt z klasy się nie martwi, jeśli chodzi o przygotowanie do matury.

[Kika3342]

A ja tam swojego wyboru w gruncie rzeczy nie żałuję.Na polskim robimy bardzo dużo ćwiczeń maturalnych,wypracowanie przynajmniej jedno na miesiąc i po praktycznie każdej lekcji notatka analityczna z tematu.Na wos też nie narzekam bo trafiłam na świetnego nauczyciela co prawda jako człowieka albo się go uwielbia albo nienawidzi,ale jako nauczyciel jest świetny-tłumaczy,ma naprawdę niesamowitą wiedzę i umie ją przekazać w ciekawy sposób.Moje jedyne zastrzeżenie to takie,że mógłby częściej sprawdziany robić a nie 1/2 w semestrze z kilku działów ale za to pyta przynajmniej 2 osoby na lekcji,więc uczyć się trzeba.Najgorzej chyba jest na historii bo nauczyciel potrafi nieźle przynudzać ale można sporo z jego lekcji wynieść jak się chce,pyta regularnie i robi strasznie trudne sprawdziany,ale to akurat dobrze bo przynajmniej człowiek przysiadzie i się pouczy
P.S.My na historii też dopiero kończymy średniowiecze

[Lyssa09]

Nie tak dawno skończyłam liceum będąc również na profilu humanistycznym. W mojej szkole była ta dogodna możliwość wybrania rozszerzeń wg zainteresowań tak, więc zrezygnowałam z historii, którą miałam na poziomie podstawowym z inną klasą. Miałam natomiast pecha uczyć się łaciny i greki (z tej ostatniej zrezygnowano po moim roczniku). Język polski był wspaniałym czasem zgłębiania wiedzy, która mnie ciekawiła, ale trzeba było po prostu być na lekcjach i czytać to, co było zadane. Osobiście w szkole pisałam dużo prac, które miały mnie przygotować do matury. Teraz będąc na studiach (filologia polska) trochę kpię z tamtych czasów, bo pisanie do klucza przez wykładowców jest określane mianem zbrodni tak, więc to strata czasu. Dodam, że dużo osób z rozszerzonego polskiego zrezygnowało, bo nauczycielka była wymagająca. Nagrodą za 3 lata nauki pod jej okiem było zdawanie prezentacji u innego polonisty (warto było). Osobiście polecam profil no, ale jak widać każda szkoła jest inna, więc trzeba się dowiadywać.

O grece nie wiedziałam, nikt nie wiedział, wszyscy byli oburzeni. Jeżeli chodzi o łacinę to na studiach przepisałam sobie ocenę.

[tessa16]

Ja zdecydowałam się na ten profil, bo w przyszłości chciałabym studiować anglistykę a na ten kierunek biorę też pod uwagę maturę rozszerzoną z polskiego Boję się jednak, że w dobie oblegania filologii obcych nie dostanę się na wymarzone studia