Proszę o opinię

[lilo007]

Witam was wszystkich. Założyłam tutaj konto żeby poznać zdanie innych osób. Nie proszę o rady tylko wasze opinie za które z góry ślicznie dziękuję.
Sprawa tyczy się seksu i spraw z nim związanych więc napisze to w punktach.
Dodam tylko że jesteśmy ze sobą 7 lat a 4 po ślubie seks uprawiamy od 6 a to o czym napiszę dzieje się od jakiś 5 lat.

1) Podejście do seksu - on pociąga mnie strasznie ja jego podobno też i nieraz w ciągu dnia mam ochotę na coś ale dla niego czas i miejsce na seks to łóżko wieczorem przed spaniem i tylko tak a wiadomo jak to bywa wieczorem albo ochota przechodzi albo zmęczenie wygrywa. Moje zdanie jest takie że jeśli mam teraz ochotę i nic nie stoi na przeszkodzie to po co to odkładać a on najpierw obowiązki później przyjemności.

2) Seks - ja lubię pozycję w których on jest na górze albo za mną on z kolei kiedy ja jestem na górze i zawsze prawie jest tak jak on lubi (90% ). Lubię zmiany i urozmaicenia a dla niego dobrze jest tak jak jest a jak już to ja muszę coś wymyślać a on jest strasznie bierny. Moim zdaniem to prowadzi tylko do rutyny i nudy a on że po co zmieniać jak jest dobrze.

3) Seks oralny - Ja od początku nie miałam z tym problemu i często to robiłam od tak dla jego przyjemności i prawie zawsze jako grę wstępną. Nigdy mi nie odmówił a kilka razy sam o to poprosił. On na początku powiedział że potrzebuje czasu żeby się przełamać. Nie zmuszając go do tego co jakiś czas mu coś tam mówiłam na co on że jeszcze nie żebym zaczekała. Kiedyś nawet próbował i uznał że to nawet przyjemne i myślałam że to już ale niestety dalej nic aż jakiś czas temu powiedział że nigdy tego nie zrobi że wiedział to od początku bo się się brzydzi i że mnie do niczego nie zmuszał. Poczułam się strasznie wykorzystana naiwna i upokorzona i zabolało mnie najbardziej to 'brzydze'. Moim zdaniem to było strasznie nie fair bo mógł od początku postawić sprawę jasno tak jak uzgodniliśmy z seksem analnym że nie i już a jego zdaniem wszystko jest w porządku.

Proszę o waszą opinie bo zaczynam wierzyć w to że przesadzam i wszystko jest dobrze.

[forshe91]

Napisane przez lilo007

Witam was wszystkich. Założyłam tutaj konto żeby poznać zdanie innych osób. Nie proszę o rady tylko wasze opinie za które z góry ślicznie dziękuję.
Sprawa tyczy się seksu i spraw z nim związanych więc napisze to w punktach.
Dodam tylko że jesteśmy ze sobą 7 lat a 4 po ślubie seks uprawiamy od 6 a to o czym napiszę dzieje się od jakiś 5 lat.

1) Podejście do seksu - on pociąga mnie strasznie ja jego podobno też i nieraz w ciągu dnia mam ochotę na coś ale dla niego czas i miejsce na seks to łóżko wieczorem przed spaniem i tylko tak a wiadomo jak to bywa wieczorem albo ochota przechodzi albo zmęczenie wygrywa. Moje zdanie jest takie że jeśli mam teraz ochotę i nic nie stoi na przeszkodzie to po co to odkładać a on najpierw obowiązki później przyjemności.

2) Seks - ja lubię pozycję w których on jest na górze albo za mną on z kolei kiedy ja jestem na górze i zawsze prawie jest tak jak on lubi (90% ). Lubię zmiany i urozmaicenia a dla niego dobrze jest tak jak jest a jak już to ja muszę coś wymyślać a on jest strasznie bierny. Moim zdaniem to prowadzi tylko do rutyny i nudy a on że po co zmieniać jak jest dobrze.

3) Seks oralny - Ja od początku nie miałam z tym problemu i często to robiłam od tak dla jego przyjemności i prawie zawsze jako grę wstępną. Nigdy mi nie odmówił a kilka razy sam o to poprosił. On na początku powiedział że potrzebuje czasu żeby się przełamać. Nie zmuszając go do tego co jakiś czas mu coś tam mówiłam na co on że jeszcze nie żebym zaczekała. Kiedyś nawet próbował i uznał że to nawet przyjemne i myślałam że to już ale niestety dalej nic aż jakiś czas temu powiedział że nigdy tego nie zrobi że wiedział to od początku bo się się brzydzi i że mnie do niczego nie zmuszał. Poczułam się strasznie wykorzystana naiwna i upokorzona i zabolało mnie najbardziej to 'brzydze'. Moim zdaniem to było strasznie nie fair bo mógł od początku postawić sprawę jasno tak jak uzgodniliśmy z seksem analnym że nie i już a jego zdaniem wszystko jest w porządku.

Proszę o waszą opinie bo zaczynam wierzyć w to że przesadzam i wszystko jest dobrze.

Szczerze Ci powiem, że pierwszy raz spotykam faceta który "brzydzi się" zrobić dobrze swojej kobiecie z Twoich opowieści faktycznie takie zachowania prowadzi do rutyny i zanikania w związku tej hmm... namiętności? Jestem facetem i nic Ci nie mogę podpowiedzieć bo jest to niespotykane zachowanie kolegi.

[cleopadra]

Sa faceci ktorzy nie lubia robic minetki,zaraz im sie przypomina ze inny penis siedzial w tym miejscu,
Seks jest bardzo wazna dziedzina zycia ale nie jest najwazniejszy,szukaj w waszym zwiazku tego co Wam obojgu sprawia przyjemnosc.

[DarekAlma]

Nic na siłę. Zostaje ci czekać aż sam się zdecyduje. Inaczej możesz zniszczyć związek a w najlepszym wypadku, on się po prostu zamknie na te sfery i na ciebie.

[fleur05]

Dla mnie jest to trochę dziwne, że bierną stroną to facet ma ochotę być...
Ale nie jest to znowu koniec świata, różnych rzeczy ludzie się brzydzą, to w sumie nie jego wina, że tak ma. Faceci nie lubią rozmawiać zazwyczaj o problemach, ale może powiedz mu jak się z tym czujesz, bo jeśli on rzeczywiście ma z tym jakiś problem, to może go lepiej zrozumiesz.

[lilo007]

Jeżeli chodzi o porady to dziękuję ale proszę o opinię.
Dodam jeszcze że na początku było fantastycznie kochaliśmy się często nawet po kilka razy bez znaczenia na porę dnia i miejsce ( u mnie, u niego, na działce, w samochodzie) próbowaliśmy różnych pozycji i wszystko było dobrze.

Dosłownie chodzi mi o wasze opinie czy to jest w porządku że seks jest kiedy on chce tam gdzie on chce a jak już to tak jak on lubi i to że tyle czasu mnie zwodził obiecywał a teraz wyszło że od zawsze kłamał

[niunia010289]

Witaj! Czytam z niedowierzaniem że chodzą po tym świecie tacy egoiści. Nie wyobrażam sobie takiego związku w którym jedna połówka była by taka jak on. Chcesz znać opinię więc moja jest taka
AD1 Chyba nie do końca jest tak że go aż tak kręcisz bo niestety natury nie oszukasz i gdyby tak było to nie czekał by tyle czasu tylko działał
AD2 Nie ma nic gorszego od rutyny a na to wygląda a poza tym seks ma być przyjemnością dla obojga i każde musi dać coś od siebie a nie tylko jedna strona daje a druga tylko bierze
AD3 A to jest dla mnie chore! Jak można brzydzić się własnej żony? Mógł to powiedzieć na początku a nie kłamać i wymagać czegoś czego Tobie nigdy nie da.
Podsumowując moją opinię to słyszałam o wielu podobnych przypadkach u kobiet i tak samo o nich jak o twoim mężu myślę że to straszni egoiści którym wydaje się że ich łaskom jest samo pozwolenie na seks i to im się należy to co najlepsze a prawda jest taka że dostaniesz tyle ile sam/a dasz

[lulka19]

Napisane przez forshe91

Szczerze Ci powiem, że pierwszy raz spotykam faceta który "brzydzi się" zrobić dobrze swojej kobiecie

Mój tż też nie zrobi mi dobrze, bo porostu nie chce, ja jemu tez nie robię bo on tego nie chce. Jakoś trzeba żyć dalej, nic na siłe

[201607040946]

Autorko, współczuję.

[whiskey z lodem]

Toż to nawet przy 1000 odpowiedzi nie wyciagniesz wnioskow. Bo poznasz 1000-pierwszą dziewczynę inną do pozostałych.

O cholera, nie ten watek - to mialo byc do pana od fatałaszków

[kalincia]

Ciekawe - tu przeważa opinia, że facet egoista, dziewczyna ma prawo do rozgoryczenia, on powinien ją zaspokajać oralnie, a obok wątek o facecie z takim problemem i tam żarty z niego...

[Pingwineczka]

Napisane przez kalincia

Ciekawe - tu przeważa opinia, że facet egoista, dziewczyna ma prawo do rozgoryczenia, on powinien ją zaspokajać oralnie, a obok wątek o facecie z takim problemem i tam żarty z niego...

Też to zauważyłam

[5c788f04f7c5e45a4edb917b6e179f596e11e4f4_656e687d8066c]

Napisane przez lilo007

Witam was wszystkich. Założyłam tutaj konto żeby poznać zdanie innych osób. Nie proszę o rady tylko wasze opinie za które z góry ślicznie dziękuję.
Sprawa tyczy się seksu i spraw z nim związanych więc napisze to w punktach.
Dodam tylko że jesteśmy ze sobą 7 lat a 4 po ślubie seks uprawiamy od 6 a to o czym napiszę dzieje się od jakiś 5 lat.

1) Podejście do seksu - on pociąga mnie strasznie ja jego podobno też i nieraz w ciągu dnia mam ochotę na coś ale dla niego czas i miejsce na seks to łóżko wieczorem przed spaniem i tylko tak a wiadomo jak to bywa wieczorem albo ochota przechodzi albo zmęczenie wygrywa. Moje zdanie jest takie że jeśli mam teraz ochotę i nic nie stoi na przeszkodzie to po co to odkładać a on najpierw obowiązki później przyjemności.

2) Seks - ja lubię pozycję w których on jest na górze albo za mną on z kolei kiedy ja jestem na górze i zawsze prawie jest tak jak on lubi (90% ). Lubię zmiany i urozmaicenia a dla niego dobrze jest tak jak jest a jak już to ja muszę coś wymyślać a on jest strasznie bierny. Moim zdaniem to prowadzi tylko do rutyny i nudy a on że po co zmieniać jak jest dobrze.

3) Seks oralny - Ja od początku nie miałam z tym problemu i często to robiłam od tak dla jego przyjemności i prawie zawsze jako grę wstępną. Nigdy mi nie odmówił a kilka razy sam o to poprosił. On na początku powiedział że potrzebuje czasu żeby się przełamać. Nie zmuszając go do tego co jakiś czas mu coś tam mówiłam na co on że jeszcze nie żebym zaczekała. Kiedyś nawet próbował i uznał że to nawet przyjemne i myślałam że to już ale niestety dalej nic aż jakiś czas temu powiedział że nigdy tego nie zrobi że wiedział to od początku bo się się brzydzi i że mnie do niczego nie zmuszał. Poczułam się strasznie wykorzystana naiwna i upokorzona i zabolało mnie najbardziej to 'brzydze'. Moim zdaniem to było strasznie nie fair bo mógł od początku postawić sprawę jasno tak jak uzgodniliśmy z seksem analnym że nie i już a jego zdaniem wszystko jest w porządku.

Proszę o waszą opinie bo zaczynam wierzyć w to że przesadzam i wszystko jest dobrze.

Hej,
Moja opinia jest taka:
Twojego męża coś odciąga od seksu. Według mnie to nie jest normalne. Może problem tkwić w pornografii. Wiem o czym piszę - jestem facetem. Pornosy są fajne - ale z umiarem, bo nadmiar może stworzyć fałszywy obraz prawdziwego seksu... Sam o mało co w to nie popadłem. Wtedy własnie zachowywałem się nieco egoistycznie, a w seksie widziałem tylko swój orgazm... Nad tym trzeba pracować.
Podsumowując:
uważam, że to sprawa czegoś, co spowodowało u niego nadmierne znużenie...
Pozdrawiam i życzę rozwiązania problemu

[blackribbon]

.

[Shira Yuki]

A ja się dziwię, że wzięłas ślub z mężczyzną, który Ci nie pasuje. Wiedziałaś jaki jest, a mimo to poszłaś do ołtarza,widocznie akceptowalas go. dlaczego teraz chcesz coś zmieniać?

[pannaatopowa]

Napisane przez Shira Yuki

A ja się dziwię, że wzięłas ślub z mężczyzną, który Ci nie pasuje. Wiedziałaś jaki jest, a mimo to poszłaś do ołtarza,widocznie akceptowalas go. dlaczego teraz chcesz coś zmieniać?

Sama chciałam to powiedzieć. Z tego co powiedziałaś "rutyna" działa sie już przed ślubem. Seks jest istotną częścią związku i problemy w sypialni przenoszą się do codzienniego zycia. Próbowałaś z nim rozmawiać o tym?
Zaspokajanie mnie przez partnera oralnie jest dla mnie ważne. Orgazm mam najsilniejszy i bez tego często nie umiem dojść. Dlatego seks przed ślubem dla mnie jest ważny. Zacznijmy od tego "brzydzi". To prawda, że są mężczyźni, którzy nie lubią tej formy pieszczot, sama na swojej drodze spotkałam takiego. Jednak słowo "brzydzi" nie padło. W ogóle nie powinno paść w kierunku do żony. Czy on w ogóle przejmuje się Twoim komfortem i Twoimi potrzebami? Czy jeśli z nim rozmawiasz przejmuje się? Jeśli na oba pytania odpowiedź brzmi "nie" to współczuję wyboru.

[iga1980]

Napisane przez Shira Yuki

A ja się dziwię, że wzięłas ślub z mężczyzną, który Ci nie pasuje. Wiedziałaś jaki jest, a mimo to poszłaś do ołtarza,widocznie akceptowalas go. dlaczego teraz chcesz coś zmieniać?

Dokładnie o tym samym pomyślałam czytając post. Jesteście ze sobą już długo od 6 lat uprawiacie seks a od 5 są problemy, od 4 jesteście małżeństwem, czyli jednak Ci to nie przeszkadzało wcześniej i on do tego przywykł. Więc co zdarzyło się teraz, że po tylu latach Ci to zaczęło ciążyć?

[Elfir]

przed ślubem już się sypał seks, to po co ślub?

Ale z drugiej strony:
1. On potrzebuje do seksu spokoju, nie lubi spontanicznie, tylko kiedy przestaje się zajmować codziennymi rzeczami
2. On jest uległym i potrzebuje dominującej kobiety
3. W seksie ważne jest robienie co się lubi a nie przymuszanie. Ty lubisz robić orala on nie. A mam wrażenie, że traktujesz to jako handel wymienny - ja tobie a ty mi.