"Walentynki" - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-02-16, 10:42   #1
layzie
Zadomowienie
 
Avatar layzie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 942

"Walentynki"


Witam moje Drogie..

Znowu mam pewien dylemat, chciałam poczytać co o tym myślicie bo jestem na rozdrożu .

Jestem romantyczką i święto takie jak walentynki wyobrażam sobie, że facet choć minimalnie się wysili i kupi chociaż czekoladki albo różyczkę i zaprosi na romantyczną kolację.
Niestety tegoroczne walentynki były dalekie od mojego ideału.

Sam dzień rozpoczął się źle. Przyznam się, że poniekąd z mojej winy bo już dosyć miałam tego, że mój facet po prostu się nie stara. Jak każda kobieta chciałabym od czasu do czasu dostać jakiś mały prezent - znak, że on o mnie myśli i chce mi sprawić chociaż malutką przyjemność kupując chociażby głupią czekoladę za 5zł . Powiedziałam mu to wprost, z czego wynikła dosyć duża awantura. Bo on nie ma kasy, bo ja nie widzę, że on się stara, bo wszystkie pieniążki idą na mnie (chociaż ostatnio płacę albo ja albo lecimy po kosztach 50/50) i on nie może sobie uzbierać na słuchawki za 1000zł. Spytałam, czy dla niego koszt 5zł-10zł/1tydz-2tyg to dużo, odpowiedział, że tak. Nie zarabia, ale mógłby to robić gdyby chciał - ma dosyć zamożnych rodziców i wydaje mi się, że spokojnie za jakieś drobne prace mogliby mu odpalić trochę pieniędzy. Ale starałam się być wyrozumiała i zaproponowałam, że jakaś głupia laurka czy list również mnie bardzo zadowolą. Ale przecież on nie ma na to czasu. Ma 18 lat, uczy się w LO. Ja jestem starsza, studiuję, zaczynam rozwijać karierę i na zrobienie piep@#%nej laurki wygospodarowałabym godzinę czasu . Ranek i popołudnie płakałam, że nawet nie chce mu się postarać.
Dopadło mnie poczucie winy i wpadłam na pomysł, żeby to naprawić. Podzwoniłam po hotelach, żeby coś zarezerwować i akurat miałam szczęście - został ostatni 2osobowy pokój. Zadzwoniłam z radością i poinformowałam TŻ jaki jest mój pomysł, powiedziałam, że mogę pokryć 70% kosztów. Niestety - tu mu ten hotel nie pasuje, tu za drogo, tu rodzice konserwatywni. No i dupa, po prostu byłam tak rozczarowana i rozbita, że powiedziałam delikatnie "ok" i skończyłam rozmowę. Zadzwonił z innym planem (kolacja + impreza), zgodziłam się i prosiłam o to, żeby przygotował sobie plan działania, żebyśmy nie chodzili w kołko macieju bo jest sporo ludzi.
Spotkaliśmy się w wyznaczonym miejscu i na powitanie "gdzie idziemy?". Spytałam czy żartuje bo umawialiśmy się, że coś wymyśli. "Nie miałem czasu" . Włóczyliśmy się dobre 2 godziny po zimnie bo nigdzie nie było miejsca. W końcu wzięłam sprawy w swoje ręce, zaproponowałam kino, chociaż żeby spędzić jakoś godnie ten dzień.
Była propozycja z jego strony, że chce zadzwonić do jego kolegów co oni robią, ale delikatnie zasugerowałam, że perspektywa spędzenia walentynek z jego kolegami w plenerze przy wódce niezbyt mi się podoba. Dodałam, że mógł się zgodzić na moją propozycję, na co wybuchnął złością, powiedział, że mnie odprowadzi na przystanek bo on nie ma ochoty tego dłużej wysłuchiwać i że najlepiej jakbym siedziała cicho jak chce żeby to jakoś wyglądało. Zamurowało mnie to.
Poszliśmy do kina, po seansie zaczął się problem do jakiego klubu iść - wszędzie masa ludzi, po godzinie wylądowaliśmy w jakimś miejscu, bawiliśmy się dosyć dobrze, a ja głupia pod wpływem alkoholu powiedziałam za dużo - jak bardzo poważnie go traktuję. On nic nie odpowiedział. Zrobiło mi się maksymalnie przykro, jeszcze go przeprosiłam i powiedziałam, że nie powinnam była tego mówić - "Spoko"...
Jeszcze na koniec dałam mu za przeproszeniem użyć.

Rano obudziłam się z czymś na wzór "kaca moralnego". Powiedziałam mu, że potrzebuję chwili dla siebie, potrzebuję odpocząć i zająć się sobą bo zawaliłam 3 egzaminy na studiach...

Posmutniał, pytał czy wszystko ok, że mu bardzo zależy, że mnie kocha najbardziej na świecie i jestem dla niego wszystkim.
Nie wiem co robić dalej, chcę walczyć o ten związek ale zdaję sobie sprawę, że sama nic nie ugram.

Nie tak wyobrażałam sobie walentynki.
Uprzedzając - ja nic nie dostałam, nawet czekoladki czy kartki, a sama włożyłam ok. 300zł na prezent dla niego. Nie chcę być roszczeniowa, ale chociaż tyle mógłby się postarać a nie zrobił kompletnie nic...
__________________
Wymieniam się!
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=87057326
layzie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 10:53   #2
Lianca
Zadomowienie
 
Avatar Lianca
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
Dot.: "Walentynki"

Jak dla mnie chłopczyk jest jeszcze niedojrzały... jest na etapie imprez, a nie poważnego związku. I chyba ogólnie mało romantyczny.

Jeśli chodzi o kasę to absolutnie nie powinnaś go zmuszać do zakupu skoro nie pracuje. Jego rodzice "mogą" ale nie "muszą" fundować Ci prezentów - no wybacz. A obowiązki domowe to on ma robić za darmo. Ty też mu kiedyś będziesz płacić za odkurzanie??

Ale fakt- mógł zrobić Ci w domu kolacje , masaż czy zorganizować wieczór bez wydawania kasy. Tu jednak pomysłu zabrakło. I nie wiem czy dlatego, że mu nie zależy czy to jego taki charakter, z którym ja osobiście nie chciałabym mieć do czynienia.
A może jest przyzwyczajony, że to Ty zawsze wszystko ogarniasz i on juz nie musi... rób tak dalej, a będziesz płakać.
__________________
Fresh Princess of Wizaz ...  

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa

04.07.2015 PM 2015



Lianca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 10:54   #3
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: "Walentynki"

Cytat:
Napisane przez layzie Pokaż wiadomość
Witam moje Drogie..

Znowu mam pewien dylemat, chciałam poczytać co o tym myślicie bo jestem na rozdrożu .

Jestem romantyczką i święto takie jak walentynki wyobrażam sobie, że facet choć minimalnie się wysili i kupi chociaż czekoladki albo różyczkę i zaprosi na romantyczną kolację.
Niestety tegoroczne walentynki były dalekie od mojego ideału.

Sam dzień rozpoczął się źle. Przyznam się, że poniekąd z mojej winy bo już dosyć miałam tego, że mój facet po prostu się nie stara. Jak każda kobieta chciałabym od czasu do czasu dostać jakiś mały prezent - znak, że on o mnie myśli i chce mi sprawić chociaż malutką przyjemność kupując chociażby głupią czekoladę za 5zł . Powiedziałam mu to wprost, z czego wynikła dosyć duża awantura. Bo on nie ma kasy, bo ja nie widzę, że on się stara, bo wszystkie pieniążki idą na mnie (chociaż ostatnio płacę albo ja albo lecimy po kosztach 50/50) i on nie może sobie uzbierać na słuchawki za 1000zł. Spytałam, czy dla niego koszt 5zł-10zł/1tydz-2tyg to dużo, odpowiedział, że tak. Nie zarabia, ale mógłby to robić gdyby chciał - ma dosyć zamożnych rodziców i wydaje mi się, że spokojnie za jakieś drobne prace mogliby mu odpalić trochę pieniędzy. Ale starałam się być wyrozumiała i zaproponowałam, że jakaś głupia laurka czy list również mnie bardzo zadowolą. Ale przecież on nie ma na to czasu. Ma 18 lat, uczy się w LO. Ja jestem starsza, studiuję, zaczynam rozwijać karierę i na zrobienie piep@#%nej laurki wygospodarowałabym godzinę czasu . Ranek i popołudnie płakałam, że nawet nie chce mu się postarać.
Dopadło mnie poczucie winy i wpadłam na pomysł, żeby to naprawić. Podzwoniłam po hotelach, żeby coś zarezerwować i akurat miałam szczęście - został ostatni 2osobowy pokój. Zadzwoniłam z radością i poinformowałam TŻ jaki jest mój pomysł, powiedziałam, że mogę pokryć 70% kosztów. Niestety - tu mu ten hotel nie pasuje, tu za drogo, tu rodzice konserwatywni. No i dupa, po prostu byłam tak rozczarowana i rozbita, że powiedziałam delikatnie "ok" i skończyłam rozmowę. Zadzwonił z innym planem (kolacja + impreza), zgodziłam się i prosiłam o to, żeby przygotował sobie plan działania, żebyśmy nie chodzili w kołko macieju bo jest sporo ludzi.
Spotkaliśmy się w wyznaczonym miejscu i na powitanie "gdzie idziemy?". Spytałam czy żartuje bo umawialiśmy się, że coś wymyśli. "Nie miałem czasu" . Włóczyliśmy się dobre 2 godziny po zimnie bo nigdzie nie było miejsca. W końcu wzięłam sprawy w swoje ręce, zaproponowałam kino, chociaż żeby spędzić jakoś godnie ten dzień.
Była propozycja z jego strony, że chce zadzwonić do jego kolegów co oni robią, ale delikatnie zasugerowałam, że perspektywa spędzenia walentynek z jego kolegami w plenerze przy wódce niezbyt mi się podoba. Dodałam, że mógł się zgodzić na moją propozycję, na co wybuchnął złością, powiedział, że mnie odprowadzi na przystanek bo on nie ma ochoty tego dłużej wysłuchiwać i że najlepiej jakbym siedziała cicho jak chce żeby to jakoś wyglądało. Zamurowało mnie to.
Poszliśmy do kina, po seansie zaczął się problem do jakiego klubu iść - wszędzie masa ludzi, po godzinie wylądowaliśmy w jakimś miejscu, bawiliśmy się dosyć dobrze, a ja głupia pod wpływem alkoholu powiedziałam za dużo - jak bardzo poważnie go traktuję. On nic nie odpowiedział. Zrobiło mi się maksymalnie przykro, jeszcze go przeprosiłam i powiedziałam, że nie powinnam była tego mówić - "Spoko"...
Jeszcze na koniec dałam mu za przeproszeniem użyć.

Rano obudziłam się z czymś na wzór "kaca moralnego". Powiedziałam mu, że potrzebuję chwili dla siebie, potrzebuję odpocząć i zająć się sobą bo zawaliłam 3 egzaminy na studiach...

Posmutniał, pytał czy wszystko ok, że mu bardzo zależy, że mnie kocha najbardziej na świecie i jestem dla niego wszystkim.
Nie wiem co robić dalej, chcę walczyć o ten związek ale zdaję sobie sprawę, że sama nic nie ugram.

Nie tak wyobrażałam sobie walentynki.
Uprzedzając - ja nic nie dostałam, nawet czekoladki czy kartki, a sama włożyłam ok. 300zł na prezent dla niego. Nie chcę być roszczeniowa, ale chociaż tyle mógłby się postarać a nie zrobił kompletnie nic...
No to może czas zrozumieć (jak na dorosłą studentkę przystało), że jednak wiek partnera MA w tym przypadku znaczenie - Twój chłopak to dosłownie chłopak, a wręcz chłopczyk, jeszcze dzieciak. I nie jest "nad wiek dojrzały". Jest jak większość chłopców w jego wieku.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2015-02-16 o 10:55
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 10:58   #4
layzie
Zadomowienie
 
Avatar layzie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 942
Dot.: "Walentynki"

Oczywiście nie zmuszam go, ale gdyby chciał to mógłby odłożyć te głupie 10zł przez 2 tygodnie zamiast wydać na piwo z kolegami - dla mnie to żadne poświęcenie .

Naprawdę za dużo wymagam?
__________________
Wymieniam się!
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=87057326
layzie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 10:59   #5
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: "Walentynki"

Biedny. Ja mu współczuję. Bo jest normalny jak na swój wiek. A tu mu jakąś studentka głowę truje ze powinien zarabiać juz przed matura. Znajdź Autorko kogoś w s w pi wieku r ok nie będziecie się mijac w oczekiwaniach
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:02   #6
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: "Walentynki"

Macie dwie zupełnie różne wizje związku, a to najprawdopodobniej z tej przyczyny, że chłopak jest jeszcze zwyczajnie młody bardzo. Ludzie, 3 lata starszy tylko od mojego siostrzeńca (chyba jestem już stara ) No, z przeproszeniem, gówniarz po prostu i tyle. Raczej nie wymagałabym od takiego dzieciaka cudów. Ale ja z zasady nigdy nie spotykałam się z młodszymi, nigdy mi się nie podobali, może dlatego mam takie nastawienie.

Jaka jest konkretnie ta różnica wieku między Wami?
__________________


verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:03   #7
layzie
Zadomowienie
 
Avatar layzie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 942
Dot.: "Walentynki"

Oczywiście, że mu nie każę zarabiać!!!! Nigdy nie podsunęłam mu takiego pomysłu, zasugerowałam jedynie, że mógłby od czasu do czasu zrezygnować z jednego piwa albo paczki fajek żeby zrobić mi pieprzoną przyjemność.
Dodałam, że absolutnie nie musi tego robić jak nie chce, bo tak jak wspominałam może mi napisać krótki liścik, ale nawet na to "nie ma czasu", chociaż co wieczór pisze z zapytaniem jaki film bym mu poleciła.
W końcu podsumowałam, że ok, że to jego decyzja, zrobi jak zechce.

Boli mnie jedynie fakt tego, że nawet w walentynki NIE KIWNĄŁ palcem.

Różnica - 2 lata.
__________________
Wymieniam się!
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=87057326
layzie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:06   #8
Rhapsody1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 384
Dot.: "Walentynki"

300 zł na prezent dla niego? Dziewczyno to są walentynki ty się dobrze czujesz?
Trzeba mu było kupić drobiazg a nie ździwiać.

Moja dziewczyna nie lubi walentynek, powiedziała że to głupie święto, nie spodziewałem się prezentu od niej. Sam kupiłem jej coś do 50 zł + kwiaty, ucieszyła się ale uważa że to głupota.

Oczywiście pewnie się tego spodziewała bo dla mnie też przyszykowała prezent, którego na dobrą sprawę się nie spodziewałem i nie byłbym obrażony.


Takie rzeczy się wcześniej ustala, co nie zmienia faktu że jako facet powinien być pewniejszy siebie i żebyś chociaż w ten jeden dzień poczuła się damą/ księżniczką, w pełni tego słowa znaczeniu.

Tzn, powinien wybrać film, zarezerwować bilety to jest 15 minut roboty.

Fajnie że się starasz, bo ja bym był mega zadowolony gdyby dziewczyna wkładała tyle we mnie ( cholera jak to zabrzmiało ).


Rozśmieszył mnie jednak twój post a przede wszystkim " dałam mu użyć "

Seks mu dawkujesz? Sory że pytam ale to wygląda jakbyście go uprawiali tylko w walentynki lub specjalne okazje.


Podsumowując chłopak gówniarz, a ty mam wrażenie złapałaś go bo innego nie było w zasięgu wzroku. Sam mając tyle lat nie ogarniałem niektórych spraw, czego kobieta pragnie i jak się zachować by wzbudzić w niej pożądanie.


Seks był chociaż dobry? Postarał się chłopaczyna, bo wiesz jak wrócić do domu nie mogłas o własnych siłach to przynajmniej takie plusy by mogły być
Rhapsody1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:07   #9
BadLife
Rozeznanie
 
Avatar BadLife
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 684
Dot.: "Walentynki"

300 zł za prezent Walentynkowy? Jak dla mnie to lekka przesada i osobiście czułabym się bardzo niezręcznie dostając taki prezent - no, ale ,,kto bogatemu zabroni" Chłopak za bardzo się nie wysilił. Skoro argumenty podczas rozmowy do niego nie dochodzą to chyba nie da się zmienić tego stanu rzeczy No i tu teraz Twoja decyzja co z tym zrobisz.
BadLife jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:09   #10
layzie
Zadomowienie
 
Avatar layzie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 942
Dot.: "Walentynki"

Seks ma na każde skinięcie - gdzie, jak i kiedy chce. Aż za dużo bym rzekła.
I nie, akurat ten seks nie był moim wymarzonym, chciałam mu po prostu sprawić przyjemność. Jeśli chodzi o seks - jest super, tylko czasami czuję się jakby to właśnie on dominował w tym związku.
Poza tym czuję się źle, że on nawet nie musi mnie "zdobywać" bo i tak podam mu się na talerzu.
__________________
Wymieniam się!
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=87057326
layzie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:16   #11
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: "Walentynki"

Cytat:
Napisane przez layzie Pokaż wiadomość
Seks ma na każde skinięcie - gdzie, jak i kiedy chce. Aż za dużo bym rzekła.
I nie, akurat ten seks nie był moim wymarzonym, chciałam mu po prostu sprawić przyjemność. Jeśli chodzi o seks - jest super, tylko czasami czuję się jakby to właśnie on dominował w tym związku.
Poza tym czuję się źle, że on nawet nie musi mnie "zdobywać" bo i tak podam mu się na talerzu.
Seks to jest jakaś waluta w tym związku? Z nim jest jak najbardziej w porządku, stosownie do wieku. Natomiast z Tobą? Im więcej piszesz, tym ciekawszy obraz się wyłania.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:17   #12
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: "Walentynki"

Cytat:
Napisane przez layzie Pokaż wiadomość
Naprawdę za dużo wymagam?
Według mnie tu wszystko rozbija się niestety o ten nieszczęsny wiek. Niby 2 lata różnicy to nie jest jakoś strasznie dużo, ale chłopak 18-letni to dla mnie takie trochę wyrośnięte dziecko po prostu. I nie piszę tego tylko i wyłącznie z perspektywy prawie 27-letniej kobiety, którą dziś jestem. Podobnie myślałam sama będąc nastolatką i dziewczyną w Twoim wieku.

Ty studiujesz, jesteś w pewnym stopniu usamodzielniona, zaczynasz myśleć o rozwoju kariery, może o pracy, gdzieś tam w dalszej perspektywie jest może założenie rodziny. Wasze priorytety w tej chwili są zupełnie inne, wizje związku pewnie też, więc nie ma się co dziwić, że nie zawsze potraficie się porozumieć. Dla mnie to dość naturalne.

Cytat:
Poza tym czuję się źle, że on nawet nie musi mnie "zdobywać" bo i tak podam mu się na talerzu.
To dlaczego tak robisz, skoro czujesz się z tym źle?
__________________



Edytowane przez verumka
Czas edycji: 2015-02-16 o 11:19
verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:20   #13
Rhapsody1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 384
Dot.: "Walentynki"

Cytat:
Napisane przez layzie Pokaż wiadomość
Seks ma na każde skinięcie - gdzie, jak i kiedy chce. Aż za dużo bym rzekła.
I nie, akurat ten seks nie był moim wymarzonym, chciałam mu po prostu sprawić przyjemność. Jeśli chodzi o seks - jest super, tylko czasami czuję się jakby to właśnie on dominował w tym związku.
Poza tym czuję się źle, że on nawet nie musi mnie "zdobywać" bo i tak podam mu się na talerzu.
Wiesz co, musisz przystopować i powiem ci to z perspektywy faceta.

Co innego jak facet jest skryty. Ba co innego jeśli chodzi o kobietę, bo przecież utarło się że facet powinien wychodzić z inicjatywą czy cos w tym rodzaju.
Wiadomo równowaga w związku ok, ale lepiej wygląda jak facet jednak proponuje i ustala ( rządzi w związku ), niż jeżeli robi to kobieta latając za facetem, który ma ją w dupie i nie jestem typem skrytego ciapcioka.

U mnie np ,ja większość spraw ustalam, spotkania itp. Dogadujemy się kiedy mamy wolne dni i proponuję coś, w większości przypadków.
Na początku mnie to dziwiło i nawet pisałem temat na forum, ale po czasie mogę stwierdzić że jest to dla mnie mega wygodne.

Tyle że dziewczyna to nie typ imprezowiczki pijącej wódkę i wolącej iść do koleżanki. Wręcz przeciwnie.



Podsumowując. Musisz przystopować, nie mówię że masz mu seksu odmawiać bo to przyjemność dla obojga, ale rzadsze spotkania,

Nie wiem dzwonisz codziennie do niego? Czy on to robi ? Jak wygląda kontakt między spotkaniami.

Bo jeżeli ty go przytłoczyłaś, to tak jak w książce jest mu wygodnie. A to że z kolegami potrafi się umawiać już wiemy.

Pewnie go kochasz to nie będzie tak łatwo, ale stań się zimniejsza trochę, jeżeli teraz ciągle przejmowałaś inicjatywę.






18 lat, jak na nic teraz patrzę to są jeszcze dzieci

Edytowane przez Rhapsody1
Czas edycji: 2015-02-16 o 11:21
Rhapsody1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:21   #14
Nightmare666
Holy Crap!
 
Avatar Nightmare666
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Misty Mountains
Wiadomości: 39 309
GG do Nightmare666
Dot.: "Walentynki"

Długo jesteście razem? Jeśli normalnie różnica wieku w późniejzych latach jest mało wyczuwalna to w Twoim (i innych ludzi) wieku i jego może być barierą. Ty szukasz oparcia i rozpieszczania- czemu nie, każdemu się należy . On jeszcze może związku tak nie odbierać, może ma taki 'luzacki' charakter a może jest z Tobą tylko dla seksu, skoro 'dajesz mu' wszędzie. Jeśli wcześniej już Cię zawodził to może daj sobie z nim spokój.
A jeśli chodzi o tę czekoladę za 5 zł- jasne, macie rację, nie pracuje, więc rodzice nie mają obiwiązku dawać mu kasy na dziewczynę, ale jednak ma jakieś środki na fajki czy piwo. Czasami warto z jednego zrezygnować, by rozweselić drugą osobę ciastkiem czy kawą
__________________
"Na to , co Bóg mi dzisiaj objawił niejeden ksiądz się oburzy :
Do nieba pójdą wszystkie zwierzęta , a ludzie tylko niektórzy " - Michał Zabłocki
Nightmare666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:22   #15
layzie
Zadomowienie
 
Avatar layzie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 942
Dot.: "Walentynki"

Chcę mu sprawić przyjemność, ale na dłuższą metę nuży mnie to, że ja daję z siebie 100% a on z połowę tego. Czysta frustracja.
Kocham go, chcę z nim być, czasami nie zamieniłabym go na nikogo innego, ale chciałabym dostać trochę "wzajemności".

Jesteśmy rok razem. Wiem, że jestem dobrą dziewczyną, daję mu wszystko co jestem w stanie dać, pomagam mu w nauce jeśli tego potrzebuje itp... Czasami mam swoje złe dni i też dam mu popalić, ale staram się zmienić na jego prośbę, nie czekam, aż będzie to powtarzał po 10 razy tylko biorę się w garść.

Pytałam go, czy jest ze mną dla seksu - odpowiedział, że nie, że mnie kocha i możemy z tego zrezygnować jeżeli chcę. Ale dla mnie seks to jakaś forma wyrażania uczuć, nie wyobrażam się nie kochać. Pomijając już fakt, że był moim pierwszym.
__________________
Wymieniam się!
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=87057326

Edytowane przez layzie
Czas edycji: 2015-02-16 o 11:26
layzie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:28   #16
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: "Walentynki"

Masz wobec niego oczekiwania jak wobec faceta, a to jeszcze dzieciak - 18latek na utrzymaniu rodziców, nie jest samodzielny, nie zarabia (w imho w tym wieku nie musi...), rodzice konserwatywni w Ty proponujesz hotel.

Masz po prostu nierealne oczekiwania wobec niego, chyba powinnaś pamiętać, że on jest młodszy i pewnie też nie ma aż tak poważnego podejścia do tego związku, jak Ty. Mówi, że kocha i że mu zależy - może jest zakochany, ale jednocześnie chyba niezbyt się odnajduje w związku.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:29   #17
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: "Walentynki"

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Masz wobec niego oczekiwania jak wobec faceta, a to jeszcze dzieciak - 18latek na utrzymaniu rodziców, nie jest samodzielny, nie zarabia (w imho w tym wieku nie musi...), rodzice konserwatywni w Ty proponujesz hotel.

Masz po prostu nierealne oczekiwania wobec niego, chyba powinnaś pamiętać, że on jest młodszy i pewnie też nie ma aż tak poważnego podejścia do tego związku, jak Ty. Mówi, że kocha i że mu zależy - może jest zakochany, ale jednocześnie chyba niezbyt się odnajduje w związku.
Tylko dziwne, że do autorki tak jakby to nie docierało.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:32   #18
Lianca
Zadomowienie
 
Avatar Lianca
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
Dot.: "Walentynki"

Cytat:
Napisane przez layzie Pokaż wiadomość
Seks ma na każde skinięcie - gdzie, jak i kiedy chce. Aż za dużo bym rzekła.
I nie, akurat ten seks nie był moim wymarzonym, chciałam mu po prostu sprawić przyjemność. Jeśli chodzi o seks - jest super, tylko czasami czuję się jakby to właśnie on dominował w tym związku.
Poza tym czuję się źle, że on nawet nie musi mnie "zdobywać" bo i tak podam mu się na talerzu.
To nie podawaj się na talerzu.
I ja z wypowiedzi wnioskuję, że to jednak Ty dominujesz w tym związku.
Bo Ty wszystko załatwiasz, planujesz, rezerwujesz i decydujesz gdzie pójdziecie.
__________________
Fresh Princess of Wizaz ...  

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa

04.07.2015 PM 2015



Lianca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:33   #19
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: "Walentynki"

To jakiś żart?
Zachowujesz się za przeproszeniem jak stara baba - bo JA kupiłam mu prezent, bo JA chciałam iść do kina, bo JA zarezerwowałam hotel, bo pokryję 70% kosztów, 'przygotuj sobie plan co będziemy robić'. Prezentację w PowerPoincie też mu kazałaś robić?

Jak dla mnie to masz wymagania z kosmosu. To jest chłopak, ma 18 lat. Może sobie mieć bogatych rodziców, a niekoniecznie musi brać od nich kasę na szlajanie się z Tobą po hotelach.
Już w ogóle sam pomysł pójścia do hotelu z 18latkiem uważam za dziwny.

Znajdź sobie może jakiegoś 35latka, myślę że on by bardziej odpowiadał Twojemu mentalnemu poziomowi.

Cytat:
Napisane przez layzie Pokaż wiadomość
Seks ma na każde skinięcie - gdzie, jak i kiedy chce. Aż za dużo bym rzekła.
A to, to już mnie rozwaliło totalnie. Serio, jak stara baba zmęczona życiem, po 20 latach małżeństwa.
ON ma seks jak chce i kiedy chce, a Ty to co przepraszam, tylko łaskawie 'dajesz mu użyć'. Co za podejście w ogóle.

Cytat:
czasami czuję się jakby to właśnie on dominował w tym związku.
A ja myślę, że to on się tak czuje: że nad nim chcesz dominować, rządzić nim. On jest zwyczajnie przytłoczony Tobą. Może i Cię kocha jakąś tam szczenięcą miłością, ale obstawiam, że chwilami czuje się jak z matką, a nie z własną dziewczyną.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:33   #20
layzie
Zadomowienie
 
Avatar layzie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 942
Dot.: "Walentynki"

Macie rację z tymi oczekiwaniami.
Hotel z perspektywy faktycznie nie był dobrym pomysłem, ale miałam dobre intencje...
Wielokrotnie prowadziliśmy rozmowy nt. jak traktujemy ten związek. Z tego co wiem to traktuje to poważnie, nawet przyznał się, że w przyszłości chciałby ze mną zamieszkać, ale póki co jest młody i wiadomo.
Czasami mam wrażenie, że to co robi a to co mówi to dwie różne rzeczy.

Co do kontaktu między spotkaniami - piszemy ze sobą codziennie, spotykamy się w miarę regularnie.
Myślę, że podjęcie decyzji o "przystopowaniu" (niepisaniu do siebie, niedzwonieniu itp) na jakiś czas było dobre...

Btw - lubię seks, nie jestem tym zmęczona, sama mu proponuję no ale chryste, chciałabym dostać w zamian jakąś czułość, telefon rano, że mnie kocha - tego mi brakuje!
Wszystko sprowadza się do seksu, a ja chcę czegoś więcej. Nie dzieci, nie ślubu, ale fajnego związku z przyszłością.

Co do dominacji - po prostu jestem konkretną babką, ZAWSZE daję mu wolną rękę. On nigdy z tego nie korzysta i pyta gdzie chcę iść, zamiast wziąć mnie za łapkę i poprowadzić tam gdzie wymyślił.


PS Chciałabym dostać konstruktywny feedback co można zrobić w tej sytuacji!!!!
__________________
Wymieniam się!
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=87057326

Edytowane przez layzie
Czas edycji: 2015-02-16 o 11:38
layzie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:43   #21
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: "Walentynki"

znajdź sobie faceta starszego od twojego chłopaka o 10 lat to wtedy będziesz mieć to, czego chcesz. twój chłopak ma dopiero 18 lat i jest jeszcze niedojrzały. i wybacz, ale sama też jakąś dojrzałością się nie wykazujesz.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:43   #22
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: "Walentynki"

Zawalilas trzy egzaminy na studiach i rozwalilas walentynki na tydzien i ty mowisz ze jestes ta dojrzalsza strona zwiazku?
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:46   #23
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: "Walentynki"

Cytat:
Napisane przez layzie Pokaż wiadomość
Macie rację z tymi oczekiwaniami.
Hotel z perspektywy faktycznie nie był dobrym pomysłem, ale miałam dobre intencje...
Dobrymi intencjami (chęciami) to piekło jest wybrukowane.

Cytat:
Wielokrotnie prowadziliśmy rozmowy nt. jak traktujemy ten związek.
Wielokrotne rozmowy o tym, jak traktujecie ten związek. Z 18latkiem. Aha.
Cytat:
Btw - lubię seks, nie jestem tym zmęczona, sama mu proponuję no ale chryste, chciałabym dostać w zamian jakąś czułość, telefon rano, że mnie kocha - tego mi brakuje!
A Ty do niego dzwonisz z takim telefonem? Mówiłaś mu, że tego potrzebujesz?

Cytat:
Co do dominacji - po prostu jestem konkretną babką, ZAWSZE daję mu wolną rękę.
'Tylko sobie zaplanuj, co będziemy robić!' - mhm, strasznie wolna ręka.

Cytat:
On nigdy z tego nie korzysta i pyta gdzie chcę iść, zamiast wziąć mnie za łapkę i poprowadzić tam gdzie wymyślił.
Jakbym była w związku z takim niezadowolonym narzekaczem, jak Ty, to też bym chyba pytała, gdzie chcesz iść,żeby nie było problemu
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:47   #24
layzie
Zadomowienie
 
Avatar layzie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 942
Dot.: "Walentynki"

Echhh, nic nie mówię, że jestem bardziej dojrzała. Studia to moja sprawa - stało się tak a nie inaczej, trudno.
Chciałabym po prostu poczuć, że jestem dla niego ważna i szanuje to, co mówię. Myślę, że jak ktoś ma 17 czy 25 lat to nie robi to większej różnicy. Jak komuś zależy to chociaż się postara zrozumieć drugą osobę.
Nie wymagam rzeczy nierealnych - odstąpienie od czasu do czasu piwa na rzecz czekoladki to chyba żadne poświęcenie?

Wyżej - faktycznie, nie pomyślałam o tym, żeby sama zadzwonić.
Co do wolnej ręki - poprosiłam go żeby zaplanował to na swój sposób. To JEST wolna ręka.
A byłam niezadowolona z tego powodu, że nie chciało mu się tego zrobić .


i jeszcze raz proszę o FEEDBACK - co można byłoby zrobić, żeby było lepiej!!!
Btw - bez "rzuć go, znajdź starszego" itp - to mnie nie interesuje.
Z pewnością pohamuję swoje oczekiwania - to jest pewne.
__________________
Wymieniam się!
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=87057326

Edytowane przez layzie
Czas edycji: 2015-02-16 o 11:52
layzie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:51   #25
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: "Walentynki"

Cytat:
Napisane przez layzie Pokaż wiadomość
Echhh, nic nie mówię, że jestem bardziej dojrzała. Studia to moja sprawa - stało się tak a nie inaczej, trudno.
Chciałabym po prostu poczuć, że jestem dla niego ważna i szanuje to, co mówię. Myślę, że jak ktoś ma 17 czy 25 lat to nie robi to większej różnicy. Jak komuś zależy to chociaż się postara zrozumieć drugą osobę.
Nie wymagam rzeczy nierealnych - odstąpienie od czasu do czasu piwa na rzecz czekoladki to chyba żadne poświęcenie?
No to cóż Ci możemy doradzić?
Wierz mi, że 17, a 25 lat to jest PRZEPAŚĆ.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:53   #26
layzie
Zadomowienie
 
Avatar layzie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 942
Dot.: "Walentynki"

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
No to cóż Ci możemy doradzić?
Wierz mi, że 17, a 25 lat to jest PRZEPAŚĆ.
Nie mówię o kwestii poglądów, ale szacunku.
__________________
Wymieniam się!
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=87057326
layzie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:55   #27
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: "Walentynki"

17 a 25 lat to bardzo duża różnica moja droga.

Pamiętam, jak myślałam, kiedy miałam 17, a jak myślę teraz, kiedy jestem już po 20-stce. W wieku 17 lat owszem byłam obowiązkowa i odpowiedzialna (uczyłam się, matura te sprawy, zero głupich wybryków), ale miałam jeszcze taką jakby sieczkę w głowie.

I naprawdę w mojej opinii związek dziewczyny starszej z 18-latkiem się nie uda.
Tak jak dziewczyny Ci piszą, chcesz faceta, który będzie miał kasę dawać Ci prezenty za 300 zł i organizować romantyczne wypady do restaurcji, czy drogiego hotelu to znajdź sobie faceta starszego, o stabilnej pozycji zawodowej.

Nie wiem, jak to widzi Twój chłopak, ale jak byłam w jego wieku to głupio by mi było poprosić mamę o pieniądzę, 'bo mój facet oczekuje, że zabiorę go do hotelu z okazji walentynek'. Przecież rodzice go utrzymują to nie licz, że będzie Ci sprawiał ciągle prezenty. Niestety takie uroki spotykania się z mentalnym dzieckiem.

Nie oszukujmy się facet w wieku 18 lat nie będzie planował z Tobą przyszłości. Mój Tż dopiero blisko 30-stki np. dojrzał do takich decyzji.

To się nie uda i się o tym niedługo przekonasz.
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014

Edytowane przez syklamen
Czas edycji: 2015-02-16 o 11:57
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-02-16, 11:56   #28
verumka
Wtajemniczenie
 
Avatar verumka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 2 200
Dot.: "Walentynki"

Cytat:
Napisane przez layzie Pokaż wiadomość
Myślę, że jak ktoś ma 17 czy 25 lat to nie robi to większej różnicy. Jak komuś zależy to chociaż się postara zrozumieć drugą osobę.
Ależ oczywiście, że to robi różnicę, ponieważ bądź co bądź, innych rzeczy wymaga się od nastolatka i ucznia, a innych od dorosłego człowieka.

Moja rada jest taka: jeszcze raz sobie wszystko przemyśl i porozmawiaj z chłopakiem, powiedz mu dokładnie to co nam tutaj. Ale jeśli mam być szczera, to nie widzę większych szans na zmianę. Gość po prostu musi mieć szansę dorosnąć. Jest młody, ma prawo zachowywać się czasem niedojrzale. Dopiero "uczy się" żyć, uczy się związków.

Ja chyba bym jednak zrezygnowała z takiego związku, ale to ja...
__________________


verumka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:57   #29
Blond_Witch
Raczkowanie
 
Avatar Blond_Witch
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 233
GG do Blond_Witch
Dot.: "Walentynki"

Masz odportkowe zapalenie mózgu 300 zł na walentynki? Dla mnie to jedzenie na cały miesiąc na studiach...
Wiecie co, tu nie chodzi o wiek o a chęci. On nie ma chęci Ci zaimponować, zdobywać Cię i się starać. Ty wszystko załatwiasz, ustalasz, on nie musi nawet kiwnąć palcem. W dodatku ma seks na zawołanie.
Kochasz go i nie chcesz się z nim rozstać - i co, myślisz, że na tym można utrzymać związek? Koleś nie odłożył nawet 10 zł na głupiego kwiatka, a Ty wokół niego skaczesz jakby był ostatnim facetem na świecie...
Blond_Witch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 11:57   #30
Lianca
Zadomowienie
 
Avatar Lianca
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 118
Dot.: "Walentynki"

Najlepsza jest akcja z hotelem... to dokładnie jak sytuacja gdy Ciocia kupuje Wam pralkę na prezent ślubny i dołącza harmonogram rat za nią bo spłaciła jedynie 70% hahahahaha

Autorko. Może ja Ci dziś kupię auto ale Ty musisz jutro spłacić 30 %. Ucieszysz sie? Gdybyś np była bezrobotna? Postaw się w tej sytuacji, a zrozumiesz czemu tak się wkurzył propozycją hotelu.
Zresztą zrozum też, że perspektywa max 1h sexu w pokoju hotelowym i dalej pewnie oglądania w nim TV nie jest idealnym scenariuszem dla 18 latka... on z racji wieku ma inne oczekiwiania jak impreza ze znajomymi. I to jest normalne dla kogoś w jego wieku i to Ci zaproponował - co oczywiście odrzuciłaś. Chcesz by on zrozumiał Ciebie - a Ty rozumiesz Jego?

Masz prawo chceć czegoś więcej ale zrozum, że wymaganie tego od 18 letniego chłopca jest nie fair. Poszukaj więc kogoś starszego, który etap piwa z kumplami ma już za sobą. A ma za sobą bo nie miał w tym okresie starszej od siebie dziewczyny. To normalna kolej rzeczy w dojrzewaniu każdego z nas... pozwól mu na to. Chyba, ze wolisz żeby zaczął nadrabiać w wieku 30stki jak już będziecie mieli dzieci.
__________________
Fresh Princess of Wizaz ...  

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa

04.07.2015 PM 2015



Lianca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-17 20:31:10


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.