Płyny intymne a infekcje??

[solcitozorrito]

Hejka, dziewczyny takie pytanko. Od jakiegoś czasu przestałam używać płynów do higieny intymnej i od tego czasu nie mam żadnych infekcji (przy stałym partnerze). Zaczęłam używać zwykłego mydła i nawracające infekcje zniknęły. Nie mam pojęcia co to za magia, ale przy płynach typu Lactacyd, Ziaja, Yope nawet Biały jeleń, albo mnie swędziało albo było sucho. A jak u was? Używanie płynów czy mydła? Fajnie by było poznać wasze opinie na ten temat.

Ps. jeżeli jesteś mężczyzną, nie znasz się na temacie, nie masz nic do powiedzenia dotyczącego tematu, z góry dziękuję za nie wypowiadanie się, z kolei jeżeli jesteś osobą związaną ze służbą zdrowia, albo masz coś ciekawego do powiedzenia to chętnie cię posłuchamy.

[skara]

Ja już od lat nie używam, bo nie zauważyłam pozytywnego wpływu tych płynów. U mnie problemy zakończyła zmiana diety, po eliminacji laktozy skończyły się naprawdę paskudne infekcje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Przez ostatnie lata używałam tylko takich płynów bez sulfatów, z eko certyfikatami, a teraz w sumie już nawet tego nie.

[v-x-n]

Ja mam dokładnie te same spostrzeżenia. Przestałam używać płynów do higieny intymnej i wszelkie problemy zniknęły. Nie zdarzały mi się raczej infekcje, ale często byłam tam "sucha" i czułam dyskomfort podczas seksu. Zdarzało mi się też sporadyczne swędzenie, tak jak czasami mi się zdarza jak wleję za dużo płynu do płukania do prania.

Teraz płynu używam od święta, normalnie podmywam się wodą lub wodą i odrobiną delikatnego żelu pod prysznic - zero problemów. Ani z suchością ani z dyskomfortem, ani ze swędzeniem.