ciąża, zmiany

[asia1010]

Zastanawialam się ciągle czy tu napisac, ale widze ze coraz bardziej sobie nie radze. Z tż jestesmy razem dwa lata, miesiąc temu dowiedziałam się ze jestem w ciaży. Slub cywilny planujemy za dwa miesiace, kościelny za dwa lata. Będziemy mieszkac u tż (mieszka z rodzicami) Pierwszy problem polega na tym, że nie chce mi się ustalac daty, nie chce mi sie kupowac obraczek, szukac sukienki, myslałam, że takie rzeczy powinny cieszyc a mi sie poprostu nie chce. Już nie pracuje, dotąd moje życie polegalo na pracy, wyjściach, bieganiu, ćwiczeniach. Teraz tylko jem, spie, ogladam seriale i ciągle sie denerwuje na mojego tż, ciagle placze, ciagle mi cos niepasuje. Wczesniej w ogole sie nie czepiałam nigdy sie nie kłócilismy, czasem sie nawet zastanawialam czy mamy jakies powody do kłótni. Teraz nic mnie nie cieszy, czuje tylko jakbym "wegetowala". Dawniej moglam siedziec bez przerwy u tż teraz staram sie jak najmniej spedzac czasu u niego, praktycznie juz u niego nie spie. Czasem sama mam dosc swojego placzu i zachowania. Dodam ze w ciagu tygodnia jestem spokojna, kiedy przychodzi weekend wybucham.

[Barbarella05]

Napisane przez asia1010

Zastanawialam się ciągle czy tu napisac, ale widze ze coraz bardziej sobie nie radze. Z tż jestesmy razem dwa lata, miesiąc temu dowiedziałam się ze jestem w ciaży. Slub cywilny planujemy za dwa miesiace, kościelny za dwa lata. Będziemy mieszkac u tż (mieszka z rodzicami) Pierwszy problem polega na tym, że nie chce mi się ustalac daty, nie chce mi sie kupowac obraczek, szukac sukienki, myslałam, że takie rzeczy powinny cieszyc a mi sie poprostu nie chce. Już nie pracuje, dotąd moje życie polegalo na pracy, wyjściach, bieganiu, ćwiczeniach. Teraz tylko jem, spie, ogladam seriale i ciągle sie denerwuje na mojego tż, ciagle placze, ciagle mi cos niepasuje. Wczesniej w ogole sie nie czepiałam nigdy sie nie kłócilismy, czasem sie nawet zastanawialam czy mamy jakies powody do kłótni. Teraz nic mnie nie cieszy, czuje tylko jakbym "wegetowala". Dawniej moglam siedziec bez przerwy u tż teraz staram sie jak najmniej spedzac czasu u niego, praktycznie juz u niego nie spie. Czasem sama mam dosc swojego placzu i zachowania. Dodam ze w ciagu tygodnia jestem spokojna, kiedy przychodzi weekend wybucham.

Wahania nastroju itd. - jesteś w ciąży, to normalne.
Martwisz się czymś- postaraj się porozmawiać z Tz.
Wegetujesz- zajmij się czymś. Pomyśl, co lubisz robić, jak spędzasz czas wolny ? Czytasz, coś ogladasz, sprzątasz?
Ciąża to nie choroba, możesz chodzić na spacery, spotykac się ze znajomymi.
Będziesz - właściwie już jesteś- Mamą pomyśl o dziecku, pomyśl nad jego/jej imieniem.

Z tym ślubem- oswiadczył ci się zanim zaszłaś w ciąże, czy ciąża wymusza ślub? Jak to u Was jest ?
Jak się Twój Tż zachowuje w stosunku do Ciebie, wspiera cię, pomaga ci w planowaniu ślubu ..?

[jag_na]

typowe objawy wczesnej ciąży. to minie.

[angepisst]

Ale co takiego się stało? Dopiero się dowiedziałaś o ciąży, a już się przestawiłaś na tryb leżenie-jedzenie? Przecież to nie choroba... Jak lubisz sport to ćwicz dalej, nie forsuj się, ale przecież są nawet specjalnie ćwiczenia. Na basen możesz normalnie chodzić, na spacery. Wychodzić może nie na piwo, ale na kawę ze znajomymi. Ogólnie to nie rozumiem w czym tkwi problem :O a ogólnie myśl o dziecku Cię cieszy?

[Wikttoria]

Twój psychika tak reaguje na hormony + na o 180 stopni wywrócony sposób spędzenia czasu. To minie. Dotąd oddawałaś się pracy teraz musisz na nowo ułożyć sobie plan dnia. spokojnie

[asia1010]

Napisane przez Barbarella05

Wahania nastroju itd. - jesteś w ciąży, to normalne.
Martwisz się czymś- postaraj się porozmawiać z Tz.
Wegetujesz- zajmij się czymś. Pomyśl, co lubisz robić, jak spędzasz czas wolny ? Czytasz, coś ogladasz, sprzątasz?
Ciąża to nie choroba, możesz chodzić na spacery, spotykac się ze znajomymi.
Będziesz - właściwie już jesteś- Mamą pomyśl o dziecku, pomyśl nad jego/jej imieniem.

Z tym ślubem- oswiadczył ci się zanim zaszłaś w ciąże, czy ciąża wymusza ślub? Jak to u Was jest ?
Jak się Twój Tż zachowuje w stosunku do Ciebie, wspiera cię, pomaga ci w planowaniu ślubu ..?

Chodzę na spacery codziennie w ciagu tygodnia, sprzątam gotuje obiady, czytam, robię co sie da, ale ja nigdy nie prowadziłam takiego trybu, do znajomych wyciaga mnie tż chociaz omijam ludzi jak moge.

Nie oświadczyl mi sie zanim zaszlam w ciąże. Kiedys bardzo chcialam teraz nie chce pierscionka i oświadczyn. Do porodu mam mieszkac w domu z rodzicami. Tak wspiera mnie powiedziałam mu żeby on wymyslił date i reszte bo ja nie mam ochoty na to

[elvegirl]

Wszystkiego dobrego, trzymam mocno kciuki

W temacie wątku - darujcie sobie bieganinę przedślubną w pierwszym trymestrze, to czas największych szaleństw hormonalnych, najgorsze samopoczucie, największy stres. Daj sobie czas na ochłonięcie, na przyzwyczajenie się do myśli o nowej sytuacji, na ustabilizowanie fizycznych dolegliwości. Nie ma co się spieszyć, serio.
Będzie dobrze, tylko zaakceptujcie oboje fakt, że teraz trzeba trochę zwolnić, a nie przyspieszać i że trzeba mieć dużo cierpliwości do konsekwencji zmian, które zachodzą

[Barbarella05]

Napisane przez angepisst

Ale co takiego się stało? Dopiero się dowiedziałaś o ciąży, a już się przestawiłaś na tryb leżenie-jedzenie? Przecież to nie choroba... Jak lubisz sport to ćwicz dalej, nie forsuj się, ale przecież są nawet specjalnie ćwiczenia. Na basen możesz normalnie chodzić, na spacery. Wychodzić może nie na piwo, ale na kawę ze znajomymi. Ogólnie to nie rozumiem w czym tkwi problem :O a ogólnie myśl o dziecku Cię cieszy?

Pogrubione- Bingo !
Właśnie, myśl o dziecku Cię cieszy, myśl o ślubie sprawia Ci przyjemność ?

[elvegirl]

Napisane przez angepisst

Przecież to nie choroba...

Pierwszy trymestr bywa ciężki...zarówno psychicznie, jak i fizycznie.

[asia1010]

Napisane przez Barbarella05

Pogrubione- Bingo !
Właśnie, myśl o dziecku Cię cieszy, myśl o ślubie sprawia Ci przyjemność ?

Myśl o dziecku raz mnie cieszy, raz przeraza. a myśl o ślubie to ostatnia rzecz ktorej chce. Chce wziać teraz żeby pozniej z wielkim brzuchem nie brac, ale nie chce mi sie malowac ubierac, szykowac.

[Barbarella05]

Napisane przez asia1010

Chodzę na spacery codziennie w ciagu tygodnia, sprzątam gotuje obiady, czytam, robię co sie da, ale ja nigdy nie prowadziłam takiego trybu, do znajomych wyciaga mnie tż chociaz omijam ludzi jak moge.


Nie oświadczyl mi sie zanim zaszlam w ciąże. Kiedys bardzo chcialam teraz nie chce pierscionka i oświadczyn. Do porodu mam mieszkac w domu z rodzicami. Tak wspiera mnie powiedziałam mu żeby on wymyslił date i reszte bo ja nie mam ochoty na to

1) Dlaczego omijasz znajomych? Wstydzisz się?
2) "on wymyslił date i reszte bo ja nie mam ochoty na to"
to w takim razie PO CO ŚLUB, skoro TY NIE CHCESZ?
Mówiłaś mu,że nie chcesz slubu ?
Skoro nie chcesz ślubu, to po co się zmuszać?



Kochana, w jakim jesteście wieku?

[asia1010]

Napisane przez elvegirl

Pierwszy trymestr bywa ciężki...zarówno psychicznie, jak i fizycznie.

Fizycznie czuje sie bardzo dobrze, psychicznie tez od poniedzialku do piątku cały czas staram sie cos robic, i ogolnie jestem spokojna, kiedy jest weekend czy spotkanie z moim tż zaczyna mi ciagle cos nie pasowac i widze, że to głównie on tak na mnie działa drażniąco

[elvegirl]

Napisane przez asia1010

Myśl o dziecku raz mnie cieszy, raz przeraza. a myśl o ślubie to ostatnia rzecz ktorej chce. Chce wziać teraz żeby pozniej z wielkim brzuchem nie brac, ale nie chce mi sie malowac ubierac, szykowac.

Do wielkiego brzucha masz jeszcze kawałek, jak przełożycie o miesiąc-półtora to tragedia się nie stanie, a już możesz iść z lepszym nastawieniem do USC, można też wziąć ślub po porodzie przecież. Daj sobie czas, serio, po co masz z taką niechęcią podchodzić do tematu? A pierwszy trymestr może być przecież bardzo różny. Wyobrażasz sobie mdleć albo pawiami ozdabiać pomieszczenie w trakcie wybierania sukienki?

[Barbarella05]

Jezu, po przeczytaniu całości, kurde kobieto, pierwszy raz mnie aż zatkało...
TY NIE CHCESZ ŚLUBU - to uno
WYŁAZI Z CIEBIE LEŃ- to duo, ale jesteś w ciąży, po części jakoś można to wytłumaczyć
JESTEM ZDANIA,ŻE TY CHYBA NIE KOCHASZ OJCA SWOJEGO DZIECKA - mylę się?

Czekam na jakieś trupy, które wypadną z szafy, bo coś czuje,ze to co tu do tej pory napisałaś, to tylko wierzchołek góry lodowej...

[asia1010]

Napisane przez Barbarella05

1) Dlaczego omijasz znajomych? Wstydzisz się?
2) "on wymyslił date i reszte bo ja nie mam ochoty na to"
to w takim razie PO CO ŚLUB, skoro TY NIE CHCESZ?
Mówiłaś mu,że nie chcesz slubu ?
Skoro nie chcesz ślubu, to po co się zmuszać?



Kochana, w jakim jesteście wieku?

Nie wstydzę sie, omijam bo poprostu nie mam ochoty przebywac w towarzystwie.
Mówilam, że nie mam ochoty, ale to tylko cywilny chcialam wziąć przed porodem dlaczego ? nie wiem ze wzgledu na dziecko ?
Tż jest młodszy 5 lat ode mnie, ma 23 lata.

[madana]

Napisane przez asia1010

Myśl o dziecku raz mnie cieszy, raz przeraza. a myśl o ślubie to ostatnia rzecz ktorej chce. Chce wziać teraz żeby pozniej z wielkim brzuchem nie brac, ale nie chce mi sie malowac ubierac, szykowac.

- to nie bierz, osobiście uważam to za jeden z głupszych powodów ślubu.
A Twoje zachowanie, nastroje- typowe dla często początków ciąży.

[elvegirl]

Napisane przez asia1010

(...)kiedy jest weekend czy spotkanie z moim tż zaczyna mi ciagle cos nie pasowac i widze, że to głównie on tak na mnie działa drażniąco

Sprawca ZUA

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez asia1010

Mówilam, że nie mam ochoty, ale to tylko cywilny chcialam wziąć przed porodem dlaczego ? nie wiem ze wzgledu na dziecko ?

Ale czego się boisz ? Że dziecko nieślubne będzie? Zanim mu to ktokolwiek wytknie, to już po kościelnym będziecie przecież, z tego co planujecie Daj spokój, branie ślubu "bo co ludzie powiedzą" jest bez sensu. To jest fajna, ciepła, dla wielu bardzo wyjątkowa chwila, nie ma sensu jej poświęcać "bo ludzie". To Wy macie być szczęśliwi, a na razie nie jesteście

[201609102148]

Napisane przez asia1010

Zastanawialam się ciągle czy tu napisac, ale widze ze coraz bardziej sobie nie radze. Z tż jestesmy razem dwa lata, miesiąc temu dowiedziałam się ze jestem w ciaży. Slub cywilny planujemy za dwa miesiace, kościelny za dwa lata. Będziemy mieszkac u tż (mieszka z rodzicami) Pierwszy problem polega na tym, że nie chce mi się ustalac daty, nie chce mi sie kupowac obraczek, szukac sukienki, myslałam, że takie rzeczy powinny cieszyc a mi sie poprostu nie chce. Już nie pracuje, dotąd moje życie polegalo na pracy, wyjściach, bieganiu, ćwiczeniach. Teraz tylko jem, spie, ogladam seriale i ciągle sie denerwuje na mojego tż, ciagle placze, ciagle mi cos niepasuje. Wczesniej w ogole sie nie czepiałam nigdy sie nie kłócilismy, czasem sie nawet zastanawialam czy mamy jakies powody do kłótni. Teraz nic mnie nie cieszy, czuje tylko jakbym "wegetowala". Dawniej moglam siedziec bez przerwy u tż teraz staram sie jak najmniej spedzac czasu u niego, praktycznie juz u niego nie spie. Czasem sama mam dosc swojego placzu i zachowania. Dodam ze w ciagu tygodnia jestem spokojna, kiedy przychodzi weekend wybucham.

Czemu?

[Barbarella05]

Napisane przez asia1010

Nie wstydzę sie, omijam bo poprostu nie mam ochoty przebywac w towarzystwie.
Mówilam, że nie mam ochoty, ale to tylko cywilny chcialam wziąć przed porodem dlaczego ? nie wiem ze wzgledu na dziecko ?
Tż jest młodszy 5 lat ode mnie, ma 23 lata.

Napisane przez madana

- to nie bierz, osobiście uważam to za jeden z głupszych powodów ślubu.
A Twoje zachowanie, nastroje- typowe dla często początków ciąży.

Popieram rękami i nogami- nie bierz ślubu, nie martw się co ludzie powiedzą bo im nic do tego.

[asia1010]

Napisane przez elvegirl

Sprawca ZUA

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------


Ale czego się boisz ? Że dziecko nieślubne będzie? Zanim mu to ktokolwiek wytknie, to już po kościelnym będziecie przecież, z tego co planujecie Daj spokój, branie ślubu "bo co ludzie powiedzą" jest bez sensu. To jest fajna, ciepła, dla wielu bardzo wyjątkowa chwila, nie ma sensu jej poświęcać "bo ludzie". To Wy macie być szczęśliwi, a na razie nie jesteście

A co to jest ZUA ?

Ślub cywilny przełożę jednak na pozniej aż sie "pozbieram".
Dawniej spędzałam nawet kilka dni u tż a teraz kilka godzin dla mnie to dużo. Nie wiedziałam, że jak już bede przed faktem slubu, mieszkania to bede chciala "uciec"

[Chatul]

Napisane przez asia1010

Mówilam, że nie mam ochoty, ale to tylko cywilny chcialam wziąć przed porodem dlaczego ? nie wiem ze wzgledu na dziecko ?

To się zastanów, czy naprawdę tego ślubu chcesz. A jeśli tak, to dlaczego. Bo akurat dziecku ślub rodziców raczej potrzebny nie jest. Szczególnie, że ojciec może uznać własne dziecko jeszcze przed jego narodzinami. Bez brania ślubu

[Barbarella05]

A czemu już nie pracujesz?

[201609102148]

Napisane przez Barbarella05

A czemu już nie pracujesz?

Tez czekam na odpowiedź.

[gingerbre]

Napisane przez Barbarella05

A czemu już nie pracujesz?

Też jestem ciekawa

[Barbarella05]

Napisane przez Farmakopea

Tez czekam na odpowiedź.

i wogóle dlaczego unika towarzystwa przyjaciół, znajomych?
Przychodzi mi tylko na myśl,że boi się oceniania,że zaszła w ciążę...ale to irracjonalne..

[elvegirl]

Napisane przez asia1010

A co to jest ZUA ?

tu masz, zło, tylko inaczej pisane

Napisane przez asia1010

Ślub cywilny przełożę jednak na pozniej aż sie "pozbieram".
Dawniej spędzałam nawet kilka dni u tż a teraz kilka godzin dla mnie to dużo. Nie wiedziałam, że jak już bede przed faktem slubu, mieszkania to bede chciala "uciec"

Często stres przedślubny się pojawia i bez ciąży, a tu trochę za dużo się Ci nawaliło na głowę - wiadomość o ciąży, oświadczyny niejako przez tą wiadomość wywołane... po prostu dajcie sobie czas, oboje. Poukładajcie sobie, poczytajcie o zmianach, które w Tobie zachodzą i zachodzić będą, o reakcjach ciała i mózgu, jakie mogą się pojawić. Zwolnijcie trochę, skup się na badaniach i tak dalej, na razie to jest kwestia najistotniejsza. Formalności ślubne zdążycie, nikt nie mówi że masz dreptać do USC w 8-9 miesiącu, ale jest jeszcze czas

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez Barbarella05

i wogóle dlaczego unika towarzystwa przyjaciół, znajomych?

Może po prostu nie mieć ochoty na spotkania towarzyskie. Niedawno dowiedziała się o ciąży, życie jej się wywróciło do góry nogami, dajcie dziewczynie ochłonąć

[mamaszkrabka]

Może dziewczyna miała fizyczną pracę, a wiadomo, że w ciąży dźwiganie raczej wskazane nie jest. A może ma takie mdłości, że nie jest w stanie pół dnia funkcjonować, a może po prostu jej się nie chce... tak jak nie chce się jej brać ślubu.

Zgadzam się, że branie ślubu tylko ze względu na dziecko nie jest dobrym pomysłem.

Poza tym daj sobie czas do początku II trymestru. Zobaczysz, siły i podejście się zmienią

[WhySoSerious]

Mnie zastanawia dlaczego autorka nie pracuje i dlaczego nie mieszkają z tż razem, a mają zamieszkać dopiero po porodzie? trochę dziwny pomysł, czym umotywowany?

[asia1010]

Napisane przez Barbarella05

A czemu już nie pracujesz?

Jestem od dwóch tygodni na zwolnieniu lekarskim. Pracuję z dziećmi, dzieci bez przerwy kichają, kaszlą, smarkają przy tym raz w miesiacu byłam przeziebiona dlatego przestałam pracowac.

Co do mieszkania u tż to nie chce tu mieszkac, ale nie ma innego wyjścia. Tż ma tu blisko do pracy jednej i drugiej. Ja mialam umowe tylko do czerwca wiec i tak musze szukac czagos innego.

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Napisane przez WhySoSerious

Mnie zastanawia dlaczego autorka nie pracuje i dlaczego nie mieszkają z tż razem, a mają zamieszkać dopiero po porodzie? trochę dziwny pomysł, czym umotywowany?

Ja myslalam ze po slubie cywilnym zamieszkamy razem, tż powiedział, że po porodzie. Wczesniej chcialam odrazu po slubie teraz ciesze sie ze poźniej poniewaz nie chce wyprowadzac sie z domu

[201609102148]

Napisane przez asia1010

Jestem od dwóch tygodni na zwolnieniu lekarskim. Pracuję z dziećmi, dzieci bez przerwy kichają, kaszlą, smarkają przy tym raz w miesiacu byłam przeziebiona dlatego przestałam pracowac.

Co do mieszkania u tż to nie chce tu mieszkac, ale nie ma innego wyjścia. Tż ma tu blisko do pracy jednej i drugiej. Ja mialam umowe tylko do czerwca wiec i tak musze szukac czagos innego.

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------



Ja myslalam ze po slubie cywilnym zamieszkamy razem, tż powiedział, że po porodzie. Wczesniej chcialam odrazu po slubie teraz ciesze sie ze poźniej poniewaz nie chce wyprowadzac sie z domu

No to się dogadaliście...