Chłopak w szkółce policyjnej

[ilovekilling]

Cześć dziewczyny, mam pytanie czy macie może lub miałyście chłopaków/narzeczonych/mężów w szkółce policyjnej? Sporo się naczytałam o tym jak to tam wygląda, że między innymi kobiety tam wskakują komu popadnie do łóżka i że wiele związków się przez to rozpada. Jakie macie doświadczenia w tym temacie, informacje i ogólnie mnie interesuje jak to przeżywacie? Mój jest właśnie w słupsku i trochę się martwię, chociaż on twierdzi że nie mam o co, że moje obawy są niepotrzebne i to słodkie że jestem taka zazdrosna, no ale dla mnie to raczej stresujące.

[201605300922]

Napisane przez ilovekilling

Cześć dziewczyny, mam pytanie czy macie może lub miałyście chłopaków/narzeczonych/mężów w szkółce policyjnej? Sporo się naczytałam o tym jak to tam wygląda, że między innymi kobiety tam wskakują komu popadnie do łóżka i że wiele związków się przez to rozpada. Jakie macie doświadczenia w tym temacie, informacje i ogólnie mnie interesuje jak to przeżywacie? Mój jest właśnie w słupsku i trochę się martwię, chociaż on twierdzi że nie mam o co, że moje obawy są niepotrzebne i to słodkie że jestem taka zazdrosna, no ale dla mnie to raczej stresujące.

Ta, a przyszli policjanci to w większości osoby ciężko niepełnosprawne, które przed wskakującymi im do łóżka kobitami nie są w stanie się obronić. Proszę Cię

[ilovekilling]

Napisane przez Nadis

Ta, a przyszli policjanci to w większości osoby ciężko niepełnosprawne, które przed wskakującymi im do łóżka kobitami nie są w stanie się obronić. Proszę Cię

Haha nie to miałam na myśli że nie dadzą rady się obronić, pytanie tylko czy chcą. I nie mam tu na myśli konkretnie mojego bo mu ufam ale wiadomo jakieś tam obawy podświadomie we mnie siedzą, próbuję je zdusić w zarodku. Po prostu chce wiedzieć ile z tego co się naczytałam i nasłuchałam to prawda.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ilovekilling

Cześć dziewczyny, mam pytanie czy macie może lub miałyście chłopaków/narzeczonych/mężów w szkółce policyjnej? Sporo się naczytałam o tym jak to tam wygląda, że między innymi kobiety tam wskakują komu popadnie do łóżka i że wiele związków się przez to rozpada. Jakie macie doświadczenia w tym temacie, informacje i ogólnie mnie interesuje jak to przeżywacie? Mój jest właśnie w słupsku i trochę się martwię, chociaż on twierdzi że nie mam o co, że moje obawy są niepotrzebne i to słodkie że jestem taka zazdrosna, no ale dla mnie to raczej stresujące.

Ciekawe, że zwracasz uwagę właśnie na kobiety wskakujące do łóżka facetom. Jakby seks to była tylko ich decyzja, a biedni faceci nie mogli się bronić. Skoro ufasz facetowi to nie rozumiem po co ten wątek.

[201605300922]

Jak ktoś chce zdradzić, to zdradzi nawet będąc na rekolekcjach w zakonie, jak nie chce zdradzić, to choćby mu stado napalonych lasek wskoczyło do łóżka - nie zdradzi.

[ilovekilling]

Dlatego wspominam o kobietach bo to o nich najwiecej wszedzie trabia Wątek z czystej ciekawości. Jestem najzwyczajniej ciekawa przezyc, opinii i doswiadczen kobietek ktore byly w podobnej sytuacji

[a34]

Wiem, że kilkanaście lat temu takie rzeczy się zdarzały, jak zresztą w wielu miejscach, gdzie znajdują się kobiety i mężczyźni
Wyluzuj się, bo do tego naprawdę trzeba chęci z dwóch stron

[ilovekilling]

Tak wiem, staram się wyluzować. Ale wiadomo jak to jest z tymi złośliwymi myślami które się gdzieś tam kryją. Tak czy siak, nie o tyle mi chodziło w tym wątku o sam fakt obawy o to że mnie zdradzi tylko tak po ludzku ciekawi mnie jak to właściwie wszystko wygląda w miejscu gdzie zamkneli mi chłopa na pół roku

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ilovekilling

Dlatego wspominam o kobietach bo to o nich najwiecej wszedzie trabia Wątek z czystej ciekawości. Jestem najzwyczajniej ciekawa przezyc, opinii i doswiadczen kobietek ktore byly w podobnej sytuacji

Nie wszędzie o tym trąbią. Pierwszy raz z tym "problemem" spotkałam się na twoim wątku. Fakt trąbienie o kobietach wskakujących do łóżka komu popadnie wygląda na pochodną szowinistycznego podejścia, według którego uprawianie seksu z kim się chce źle świadczy tylko o kobiecie.

[ilovekilling]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;50484418]Nie wszędzie o tym trąbią. Pierwszy raz z tym "problemem" spotkałam się na twoim wątku. Fakt trąbienie o kobietach wskakujących do łóżka komu popadnie wygląda na pochodną szowinistycznego podejścia, według którego uprawianie seksu z kim się chce źle świadczy tylko o kobiecie.[/QUOTE]

No ja trafiłam akurat na takie fora gdzie było to przedstawione w ten sposób i to przez kobiety właśnie policjantow, chociaz w tym wypadku mogla to byc chec usprawiedliwienia faceta moze (hmm?) No z tego co od mojego słyszałam to akurat u nich takie podejscie panuje. Ostatnio opowiadał mi o tym jak jedna zlapali z kims tam w jednoznacznej sytuacji, to ja zwyzywali ze sie puszcza itd i wywalili ze szkolki, co do goscia to nie poniosl zadnych konsekwecji

[201712111032]

Tak, to prawda. Wstretne i glupie babska tylko lypia slepiami komu tu wkroczyc do lozka. A biedni przyszli polucjanci wymeczeni calym dniem spedzonym na cwiczeniach nie maja sil sie bronic i w efekcie uprawiaja seks, pomimo ze tego nie chca.

Nie znosze takiego myslenia, ze to kobiety wskakuja do lozka, to kobiety uwodza misiaczkow, to kobiety odbieraja chlopakow.
Do tanga trzeba dwojga jak facet frajer to pojdzie za kazda, niezaleznie od sytuacji.

[requiem29]

Pamiętam jak facet bezustannie podpuszczał, obmacywał, całował za przyzwoleniem koleżankę ze szkółki a potem dzwonił do dziewczyny i niemal płakał do słuchawki jak to za nią tęskni. Dla kogoś z boku było to dość zabawne ;] Jak to mówią do tanga trzeba dwojga.. tam gdzie ludzie obu/czasem też jednej/ płci i napięcie seksualne tam i zdarza się seks .. no bywa.

[a34]

Napisane przez ilovekilling

No ja trafiłam akurat na takie fora gdzie było to przedstawione w ten sposób i to przez kobiety właśnie policjantow, chociaz w tym wypadku mogla to byc chec usprawiedliwienia faceta moze (hmm?) No z tego co od mojego słyszałam to akurat u nich takie podejscie panuje. Ostatnio opowiadał mi o tym jak jedna zlapali z kims tam w jednoznacznej sytuacji, to ja zwyzywali ze sie puszcza itd i wywalili ze szkolki, co do goscia to nie poniosl zadnych konsekwecji

Litości, jak można w ogóle traktować to poważnie.
Co do reszty - aż nie wiadomo, jak to skomentować

[ilovekilling]

Napisane przez kukurukku

Tak, to prawda. Wstretne i glupie babska tylko lypia slepiami komu tu wkroczyc do lozka. A biedni przyszli polucjanci wymeczeni calym dniem spedzonym na cwiczeniach nie maja sil sie bronic i w efekcie uprawiaja seks, pomimo ze tego nie chca.

Nie znosze takiego myslenia, ze to kobiety wskakuja do lozka, to kobiety uwodza misiaczkow, to kobiety odbieraja chlopakow.
Do tanga trzeba dwojga jak facet frajer to pojdzie za kazda, niezaleznie od sytuacji.

Kolejny raz ktos mnie nie zrozumial, to nie jest moje myslenie, gdyby mnie facet zdradzil obwinialabym tylko i wyłącznie jego bo jakaś tam dajmy na to samotna babeczka nie musi sie pilnowac, skoro jest samotna i dajmy na to facet jej sie podoba, to w jego kwestii skoro jest zajety lezy trzymanie pewnych rzeczy na wodzy. Tą opinie przytoczylam tylko ze wzgledu na to ze uslyszalam ja osobiscie od osoby ktora w takiej szkole byla (kobiety) i ktora jest wtórowana na wielu forach. Że babeczki i to szczególnie te zajęte lubią tam sobie "polować". Z resztą nie to głównie mnie w tym wszystkim nurtuje i nie jest to jedyny temat ktory poruszylam

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez requiem29

Pamiętam jak facet bezustannie podpuszczał, obmacywał, całował za przyzwoleniem koleżankę ze szkółki a potem dzwonił do dziewczyny i niemal płakał do słuchawki jak to za nią tęskni. Dla kogoś z boku było to dość zabawne ;] Jak to mówią do tanga trzeba dwojga.. tam gdzie ludzie obu/czasem też jednej/ płci i napięcie seksualne tam i zdarza się seks .. no bywa.

To już nie facet to już po prostu sku*wiel.

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Najbardziej to mnie zastanawia pewna sprawa, na ktora teraz dopiero sie zastanowilam po przeczytaniu o gosciu ktory obmacywal kolezanke. Mój twierdzi że mają osobne piętra i nawet nie bardzo mogą się z dziewczynami widywać, tylko na chwile jeżeli chodzi o notatki itp. Trochę mi się to rozbiega z większością historii. Jak myślicie czy może faktycznie się coś tam pozmieniało czy być może moje zaufanie jednak było na wyrost? Eh sama nie wiem, chyba daję się zwariować trochę

[bernikula]

Prawda jest taka, że się dobrze bawią na przepustkach- co się nie pójdzie na balety to policjanci ze szkółki A co tam w szkółce się dzieje to też swoją drogą- święci nie są. Mam wielu znajomych (kobiety, mężczyźni) po tej szkółce i nawet związek mojej siostry (przed ślubem) rozpadł się przez tę szkółkę. Oczywiście, że nie każdy kto tam pójdzie to będzie zdradzał i nie wiadomo co robił, ale jednak pod tym względem opinia taka jest.

[201605301111]

Napisane przez ilovekilling

[/COLOR]Najbardziej to mnie zastanawia pewna sprawa, na ktora teraz dopiero sie zastanowilam po przeczytaniu o gosciu ktory obmacywal kolezanke. Mój twierdzi że mają osobne piętra i nawet nie bardzo mogą się z dziewczynami widywać, tylko na chwile jeżeli chodzi o notatki itp. Trochę mi się to rozbiega z większością historii. Jak myślicie czy może faktycznie się coś tam pozmieniało czy być może moje zaufanie jednak było na wyrost? Eh sama nie wiem, chyba daję się zwariować trochę

czy ty jesteś poważna?
po co sobie wkręcasz chore filmy?
Ta, na bank cię oszukuje, pewnie mają nawet koedukacyjne pokoje i śpi sam w towarzystwie sześciu napalonych lasek. Jest stracony.

[KuckaKuc]

Kiedyś kiedyś, za młodu pracowałam na policji i ogólnie słyszy też się dużo...ale powiem Ci tak. Policjanci to chyba najniewierniejszy zawód
Mówiło się o tym głośno na posterunku, kto z kim, na jakich imprezach. Owszem są wyjątki, ale będąc w ich otoczeniu słyszało się to i owo.

[201712111032]

Autorko, chyba jednak nie za bardzo ufasz swojemu facetowi. Moj wyjezdza w rozne miejsca z kolegami i nigdy bym nie pomyslala, ze bedzie mnie zdradzal (bo moze to rownie dobrze robic w tej chwili, kiedy jestem w pracy). Wazny jest charakter a nie miejsce przebywania. Takze proponuje abys sie wyluzowala o akademikach tez mowia, ze to miejsce rozpusty. Ludzie beda zdradzac sie niezaleznie od tego, w jakim sa zawodzie albo gdzie sie ucza, jesli sa takim a nie innym typem czlowieka.
O imprezach integracyjnych tez mowia, ze tylko ruchanie i chlanie.
Oczywiscie, ci co beda chcieli wlasnie w ten sposob spedza taki wyjazd ale nie mozna wrzucac wszystkich do jednego worka. Wiec co by nie bylo, jak masz porzadnego faceta i mu ufasz, odpusc sobie, bo sie zatrujesz.

[201605300922]

Napisane przez KuckaKuc

Kiedyś kiedyś, za młodu pracowałam na policji i ogólnie słyszy też się dużo...ale powiem Ci tak. Policjanci to chyba najniewierniejszy zawód
Mówiło się o tym głośno na posterunku, kto z kim, na jakich imprezach. Owszem są wyjątki, ale będąc w ich otoczeniu słyszało się to i owo.

według jakichś badań najniewierniejsi są pracownicy show-biznesu i... chirurdzy

[a34]

Napisane przez Nadis

według jakichś badań najniewierniejsi są pracownicy show-biznesu i... chirurdzy

A nie marynarze i instruktorzy prawa jazdy? Nie dajmy się zwariować i zwariować autorce

[ilovekilling]

Może faktycznie przesadzam, ale wiadomo jak to jest jak człowiek ma za dużo czasu do myślenia to różne pierdoły przychodzą do głowy, a tak się składa że pracuje po 12 h sama w biurze i tego czasu mam w nadmiarze i zaczynam juz swirowac powoli.

[bernikula]

Napisane przez ilovekilling

Może faktycznie przesadzam, ale wiadomo jak to jest jak człowiek ma za dużo czasu do myślenia to różne pierdoły przychodzą do głowy, a tak się składa że pracuje po 12 h sama w biurze i tego czasu mam w nadmiarze i zaczynam juz swirowac powoli.

Jak mu ufasz to nie masz co się nakręcać, jak nie to każdy powód będzie dobry, a taka szkółka to wtedy ho ho

[ilovekilling]

Napisane przez bernikula

Jak mu ufasz to nie masz co się nakręcać, jak nie to każdy powód będzie dobry, a taka szkółka to wtedy ho ho

No co racja, to racja. Ufam, ufam nie mam powodów żeby nie bo jak na razie był wierny jak pies ( )

Tak sobie myśle że i tak nie mam najgorzej. Mam koleżanke której facet jest marynażem i wypływa na 8 msc, na 3 wraca i potem znowu 8 msc go nie ma i tak będzie cały czas. Więc te pół roku które ja musze znieść jednorazowo to jeszcze nie taka tragedia

[ilovekilling]

Tak więc, cóż chyba wykrakałam. Osobiście potwierdzam związki jak facet jest w szkółce policyjnej się rozpadają

[requiem29]

Napisane przez ilovekilling

Tak więc, cóż chyba wykrakałam. Osobiście potwierdzam związki jak facet jest w szkółce policyjnej się rozpadają

A co zaczęłaś go oskarżać wszystkim tym co wyczytałaś i rzucił słuchawką?

[201712111032]

Zwiazki rozpadaja sie przez ludzi a nie szkolki...

[ilovekilling]

Nie, temat niepowiązany

[skazana_na_bluesa]

przecież to od twojego faceta będzie zależało czy cię zdradzi czy nie.

[201712111032]

Napisane przez skazana_na_bluesa

przecież to od twojego faceta będzie zależało czy cię zdradzi czy nie.

już po związku

[201605300922]

Napisane przez ilovekilling

Tak więc, cóż chyba wykrakałam. Osobiście potwierdzam związki jak facet jest w szkółce policyjnej się rozpadają

? może go tak dręczyłaś przez telefon tymi babami pchającymi mu się do łóżka, że się wkurzył?