Ślub po tygodniu znajomości?

[Moni302]

Hej.Co myślicie o ślubie po tyg znajomości(wcześniej się nie znali).Np. dziewczyna wyjechała gdzieś na tydzień i tam go poznała i wzięli ślub?Potrafilyscie tak? Przecież po tyg nie można mówić o miłości?

[telka146]

Mysle ze sa szaleni, ale czemu nie? na tym etapie wariactwa mozna robić co sie chce

[WhySoSerious]

Idiotyzm No ale jak ktoś chce się potem męczyć z rozwodami, to jego sprawa.

[zlotniczanka]

ha, ja mam taki charakter, że bym sama tak mogła

[phideaux]

Bardzo lekkomyślne i głupiutkie, ale i ludzie w wieloletnich związkach się rozstają, więc chyba nie ma jednego przepisu

[201607040940]

zaręczyny po 2 tygodniach znajomości - słyszałam, są małżeństwem do dziś. Faktycznie dziewczyna wyjechała na obóz sportowy - i tam poznała chłopaka.

[_ema_]

Jak się do przysięgi podchodzi 'dobra, yolo, najwyżej będzie rozwód' to proszę bardzo. Dla mnie szczyt głupoty coś obiecywać nie będąc nawet pewnym czy wiemy komu.

[Celestia]

Nie wiem jak można na tyle poznać osobę w ciągu zaledwie tygodnia żeby brać ślub. A potem kolejny rozwód do statystyk

[Millygirl]

Napisane przez Moni302

Hej.Co myślicie o ślubie po tyg znajomości(wcześniej się nie znali).Np. dziewczyna wyjechała gdzieś na tydzień i tam go poznała i wzięli ślub?Potrafilyscie tak? Przecież po tyg nie
można mówić o miłości?

Z obcokrajowcem w egzotycznym kraju ? ;]

[201803290936]

Loteria. Jakiś tam procent osób "wygra", reszta "przegra" i zrozumie, że to był błąd, gdy tylko minie miesiąc miodowy i fala pierwszego zauroczenia. Kto co lubi. Największe niebezpieczeństwo to takie, że nie będzie się wiedziało o długach, czy nieciekawej przeszłości wybranki / wybranka. Natomiast szybki ślub z obcokrajowcem? Tu tym bardziej dobrze się zastanowić, bo odkręcanie sprawy może być dużo trudniejsze.

[skazana_na_bluesa]

głupota. przez tydzień się nie da w ogóle poznać człowieka.

[Magdallen]

Napisane przez Millygirl

Z obcokrajowcem w egzotycznym kraju ? ;]

Haha, to samo pomyślałam.

Ogólnie to dla mnie głupota i nieodpowiedzialność.
Jeśli w dodatku chodzi o mężczyznę z egzotycznego kraju, to dla mnie już totalna głupota i szczyt naiwności.


Moni302, można więcej szczegółów? Czemu pytasz? Znasz taki przypadek?

[Kocurasek]

Gdyby był 90 letnim miliarderem to mogłabym się skusić
Żartuje oczywiście. Bałabym się, że jeśli on przeżyje noc poślubną to ja bym nie przeżyła
A tak zypełnie poważnie to chyba nikt z instynktem samozachowawczym raczej by się nie skusił. I co? Miałabym z mężem wrócić do domu z wycieczki?

[Moni302]

Napisane przez Magdallen

Haha, to samo pomyślałam.

Ogólnie to dla mnie głupota i nieodpowiedzialność.
Jeśli w dodatku chodzi o mężczyznę z egzotycznego kraju, to dla mnie już totalna głupota i szczyt naiwności.


Moni302, można więcej szczegółów? Czemu pytasz? Znasz taki przypadek?

Tak, znam, on był polakiem.Ponoć są nadal razem, ale jaka jest prawda to nie wiem.

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Ślub był 2 tyg temu

[taka_cholercia]

A po co komu taki ślub? Dla mnie to tylko na pokaz albo idiotyzm. Nikt nikomu nie broni być razem, ale od razu ślub? Co to ma na celu?

[Chatul]

Napisane przez Moni302

Hej.Co myślicie o ślubie po tyg znajomości(wcześniej się nie znali).Np. dziewczyna wyjechała gdzieś na tydzień i tam go poznała i wzięli ślub?Potrafilyscie tak? Przecież po tyg nie można mówić o miłości?

Moim zdaniem to bardzo nierozsądne.

[winklepicker]

Napisane przez Doris1981

Loteria.

Każdy ślub czy związek to w sumie loteria. Można się przejechać na osobie, którą zna się całe życie więc nie ma reguł. Ale tydzień czy nawet miesiąc to za mało dla mnie, nawet rok...Chyba, że to ślub czasowy w islamie i dwóm stronom to pasuje.

[Chatul]

Napisane przez winklepicker

Każdy ślub czy związek to w sumie loteria. Można się przejechać na osobie, którą zna się całe życie więc nie ma reguł.

Ja się z tym nie zgadzam. Ślub z osobą, której się nie zna to loteria, bo się zupełnie nie wie, na kogo się trafia. Za to ślub z osobą, którą się zna loterią nie jest, bo jednak się wie, z kim się ten ślub bierze

[Kolor kremowy]

Napisane przez Moni302

Hej.Co myślicie o ślubie po tyg znajomości(wcześniej się nie znali).Np. dziewczyna wyjechała gdzieś na tydzień i tam go poznała i wzięli ślub?Potrafilyscie tak? Przecież po tyg nie można mówić o miłości?

Myślę, że takie zachowanie jest możliwe, gdy 20-latka jedzie do Las Vegas, gdzie jest non stop pijana i przy okazji bierze ślub, żeby poczuć się jak w filmie
Jeśli w innej sytuacji, to powiedziałabym, że takie osoby mają nierówno pod sufitem.

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Napisane przez Kocurasek

Gdyby był 90 letnim miliarderem to mogłabym się skusić
Żartuje oczywiście. Bałabym się, że jeśli on przeżyje noc poślubną to ja bym nie przeżyła
A tak zypełnie poważnie to chyba nikt z instynktem samozachowawczym raczej by się nie skusił. I co? Miałabym z mężem wrócić do domu z wycieczki?

Potem pokazujesz przyjaciółkom, co przywiozłaś z wakacji - muszelki, chusty, a no i jeszcze mąż

[ktoregos_dnia]

Chyba nie umiałabym patrzeć na takie małżeństwo poważnie i uwierzyć w taaaaką wielką miłość. Raczej doszukiwałabym się interesu jeden ze stron, jakaś wiza itp. Bo tak jak ktoś wcześniej napisał, nikt nie broni być razem, przeprowadzić się po tygodniu do innego kraju, kto nie ryzykuje ten nie ma (ponoć), ale ślub byłby dla mnie podejrzany.

[201605301111]

Napisane przez Gosiaczek1969

zaręczyny po 2 tygodniach znajomości - słyszałam, są małżeństwem do dziś. Faktycznie dziewczyna wyjechała na obóz sportowy - i tam poznała chłopaka.

do dziś - w sensie, że ile? Bo mogli ten ślub wziąć miesiąc temu, dwa lata temu a mogli i 50 lat

[Magdallen]

Tak mi się przypomniało. Dawny znajomy miał kiedyś dziewczynę (19-letnią). Od pierwszych wspólnych spacerów oglądali witryny sklepów z sukniami ślubnymi. Po 2 miesiącach znajomości dziewczyna zaczęła chłopaka wrabiać w zmyśloną ciążę i chcieć ślubu. Rozstali się. Pół roku później dziewczyna wstawiła na FB zdjęcia ze ślubu z innym facetem. Może niektórzy po prostu mają takie parcie na ślub.

[Barbarella05]

po tygodniu znajomości- ślub ?!
oj, nigdy w życiu.
No chyba,ze YOLO to czemu nie, ale żeby sie później z rozwodem męczyć?
Po co?
Zaręczyć sie można to jeszcze nie koniec świata, ale ślub?

Autorko, czekj- a to oni jednak wzięli ten ślub po tygodniu znajomości? HO HO ale krejzole xD

No to jedyne w takie sytuacji co można zrobić, to życzyć im szcześcia...

[201803290936]

Napisane przez winklepicker

Każdy ślub czy związek to w sumie loteria. Można się przejechać na osobie, którą zna się całe życie więc nie ma reguł. Ale tydzień czy nawet miesiąc to za mało dla mnie, nawet rok...Chyba, że to ślub czasowy w islamie i dwóm stronom to pasuje.

Tak, tylko jest różnica między kupieniem kuponu za 1 zł, a obstawieniem kilku tysięcy w kasynie na "czerwone". Ja jednak bardzo dobrze swojego TŻ poznałam i jakoś mnie nie zaskakuje negatywnie niczym.

[201607040940]

Napisane przez Czocherovsky

do dziś - w sensie, że ile? Bo mogli ten ślub wziąć miesiąc temu, dwa lata temu a mogli i 50 lat

są razem od ponad 30 lat

Tak mi się przypomniało, koleżanka studentka pojechała do domu na wakacje i wróciła mężatką . Chłopaka znała wcześniej bo razem chodzili do podstawówki, po szkole stracili kontakt, zakochali się w sobie na tych wakacjach i pobrali się.

[awgusta]

Szaleństwo totalne, nie mogłabym tak Wole tradycyjnie i po kolei i tak miałam zresztą.

[normalnyFacet]

On jest muzułmaninem?

ahhh te ich "śluby"

w ogóle zrypani ludzie na maxa..

[elvegirl]

A to jest w ogóle do zrealizowania gdziekolwiek oprócz Vegas w tak krótkim czasie?

[_ema_]

Napisane przez elvegirl

A to jest w ogóle do zrealizowania gdziekolwiek oprócz Vegas w tak krótkim czasie?

Tak, muzułmanie [a dokładniej jeden odłam] mają coś takiego jak śluby czasowe, np. na godzinkę, żeby się Allah nie złościł, jak do pany lekkich obyczajów idziesz

[kassica31]

Napisane przez elvegirl

A to jest w ogóle do zrealizowania gdziekolwiek oprócz Vegas w tak krótkim czasie?

Też mnie to zastanowiło! U mnie np też dość szybko poszło, ale nie aż tak, bo kurs przedmałżeński, lokal, zespół itd.