Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-02-26, 20:30   #1
kalina990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 13

Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?


Czesc wszystkim,

chcialam się Was zapytać co jest nie tak, że czuję się jak się czuje. Czy wydziwiam? W którym momencie zrobiłam coś nie tak? Otóż mój Tż mam wrażenie ostatnio sobie mnie odpuszcza, zapomina co mi obiecywał, czy jakby nie liczył się z tym co ja czuję w różnych sytuacjach, i ma byc tak jak on sobie myśli.

Przykład z dzisiaj: od 2 tygodni mieliśmy utrudnioną możliwośc bliższego bycia razem. W sumie nie pamiętam kiedy doszło z nami ostatnio do zbliżenia. Zjechałam do domu na pare dni, potem krótkie wpadanie do siebie wieczorem (mimo iż kiedyś bez problemu było dla niego by widzieć się dłużej), w między czasie okres, który skończył mi się dzisiaj. Od paru dni mówił jak to tylko mnie dopadnie jak skończy mi się okres itp., wczoraj powtarzał że dzisiaj to, dzisiaj tamto zrobi ze mną, że niech tylko wróci z pracy to nie moze sie doczekac, że tak mu brakuje tego itp. Ja w skowronkach, dzisiaj szykuję się, nie mogę się doczekać wieczoru. W ciągu dnia jeszcze się dopytywał czy okres mi sie skończył. A wieczorem co? Wybacz, ale dzisiaj nie wpadnę bo jutro mam na 8. (wiedział o tym od tygodnia, wczoraj jeszcze sam powtarzał - więc dla mnie było oczywistym że skoro mówił że dzisiaj będzie, to ze świadomością że rano musi wstać).

Kurcze, rozumiałabym gdyby np. źle się czuł, gdyby okazało się nagle wieczorem że jest padnięty po pracy czy coś - wiecie, nagła sytuacja. Ale przecież czuje się tak jak zawsze każdego innego dnia Ja cała przygotowana na dzisiejszy wieczór, a on jak gdyby nigdy nic. Myślałam że mężczyzna po tak długiej abstynencji od pieszczot itp. z miłą chęcią sam wpadnie jak tylko może, a tak mam wrażenie że pod tym względem przestaje mu zależec Bo po co były te puste słowa że co to nie dzisiaj wieczorem? Nawet nie wiem jak mu to uświadomić, rozmowa zakończyła się ot tak - nawet nic za bardzo nie mówił, tylko milczał, i ze smutną miną że dlaczego kończę rozmowę - ale jaki sens ma rozmowa jak 2. osoba milczy?

To już któraś sytuacja, że tak po prostu wychodzi na co innego, niż co mówił wczesniej itp. Mi jest przykro, a on sprawia wrażenie że ma w głowie plany pod siebie i swoje potrzeby, jakby nie myślał o tym co ja mogę czuć.

Czy słusznie się czuję? Kurcze, a może wyolbrzymiam? Ale serio jest mi przykro, że wzbudza się we mnie nastawienie na coś, a ktoś ot tak zapomina o tym. Bo jemu pewnie innego dnia będzie bardziej na rękę, a co ze mną?

Edytowane przez kalina990
Czas edycji: 2015-02-26 o 20:33
kalina990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 20:37   #2
VersusReality
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 33
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Zachowanie bardzo trudne do zrozumienia.
W zasadzie jedynym logicznym wytłumaczeniem jest, że znalazł lepszy sposób spędzenia tego czasu i wymyślił idiotyczną wymówkę. Chociaż nie chcę tu tworzyć teorii spiskowych...
VersusReality jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 20:51   #3
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 518
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Z doświadczenia wiem, że tak zaczyna się początek końca związku.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 21:32   #4
kalina990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 13
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Ale w sumie wciąż mówi że kocha itp., czy np. szuka kontaktu w ciągu dnia jak jest w pracy, więc czy to rzeczywiście miało by oznaczać że poczatek końca?

VersusReality, akurat wiem że dzisiaj siedzi w domu, więc u kogoś 3. na pewno go nie ma, jesli o tym myslisz.
kalina990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 21:44   #5
bestka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 201
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

No nie wiem, czy kocha. Jak dla mnie to po prostu normalnie Cię olał. Ja bym na drugi raz nie umówiła się z nim tak łatwo.
bestka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 21:52   #6
Jolaka80
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 2
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

A ja powiem z kolei mając doświadczenie wieloletnie zreszta :P że faceci tacy są.... miałam nie raz taką sytuację, że umawiałam się ze swoim na seks czy wieczór film czy cokolwiek a jak przyszło co do czego to nie ma tematu Nie raz planowałam dni żeby spędzić wyjątkowo podpowiadałam mu co i jak no i oczywiście jak przyszło co do czego to cisza nic nie przygotowanie tylko pytanie co robimy... no ręce opadają. Wiem jak się czujesz jak strzelałam fochy na początku ale wiem że do niczego to nie prowadzi może trafił nam się taki egzemplarz.
__________________
Dla kochanych zwierzątek akcesoria dla hodowców
Jolaka80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 21:55   #7
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 614
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

To jest związek na odległość? Jak długo trwa?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 22:05   #8
kalina990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 13
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Cytat:
Napisane przez Jolaka80 Pokaż wiadomość
A ja powiem z kolei mając doświadczenie wieloletnie zreszta :P że faceci tacy są.... miałam nie raz taką sytuację, że umawiałam się ze swoim na seks czy wieczór film czy cokolwiek a jak przyszło co do czego to nie ma tematu Nie raz planowałam dni żeby spędzić wyjątkowo podpowiadałam mu co i jak no i oczywiście jak przyszło co do czego to cisza nic nie przygotowanie tylko pytanie co robimy... no ręce opadają. Wiem jak się czujesz jak strzelałam fochy na początku ale wiem że do niczego to nie prowadzi może trafił nam się taki egzemplarz.
Ale kurcze, nie rozumiem takiego zachowania. Ktoś sam nakręca na coś, a potem zostawia to wszystko bez tematu, i nie myśli co druga osoba w ogóle moze czuć. Zdarzały mi się podobne sytuacje jak u Ciebie - a to zrobię np. to i to, ugotuję super danie - a potem telefon 10 minut przed umówioną godziną czy chcę coś na ciepło bo jest w sklepie, a godzina już późna by zrobić coś dużego do jedzenia (przesunęłam z duzym wyprzedzeniem spotkanie o godzinę, bo byłam zalatana przez sesję).

Doris, jesteśmy trochę ponad rok ze sobą. Związek nie jest na odległośc - tzn sie studiuję w mieście wktórym on mieszka, co 2-3 tygodnie jeżdżę do domu na parę dni, bo mama została sama.
kalina990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 22:06   #9
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Cytat:
Napisane przez Jolaka80 Pokaż wiadomość
A ja powiem z kolei mając doświadczenie wieloletnie zreszta :P że faceci tacy są.... miałam nie raz taką sytuację, że umawiałam się ze swoim na seks czy wieczór film czy cokolwiek a jak przyszło co do czego to nie ma tematu Nie raz planowałam dni żeby spędzić wyjątkowo podpowiadałam mu co i jak no i oczywiście jak przyszło co do czego to cisza nic nie przygotowanie tylko pytanie co robimy... no ręce opadają. Wiem jak się czujesz jak strzelałam fochy na początku ale wiem że do niczego to nie prowadzi może trafił nam się taki egzemplarz.

W życiu jeszcze nie miałam takiej sytuacji z żadnym facetem, więc to nie przez "faceci tak mają". Zwyczajnie im się nie chciało i tyle, łatwo gadać że łohoho co to będzie jak przyjadę, tyle atrakcji, a później im się zwyczajnie nie chce ruszyć tyłka z fotela. A co to oznacza? Że już nie ma takiej potrzeby żeby się starać i przestaje tęsknić.
Co do Ciebie autorko to ja bym mu tego nie popuściła. Nawet się bardziej nie postarał żeby znaleźć lepszą wymówkę. Rozumiem Cię doskonale. Nie miał nic do powiedzenia, tylko strzelał smutne miny? Oj taki biedny. Nic nie rób, nie dzwoń, nie skarż się, nie proś o kolejne spotkanie, zwyczajnie go olej. On doskonale wie czym Cię wkurzył, niech wie że nie ujdzie mu to płazem. Z własnego doświadczenia wiem że ani awantura, ani gadanie do siebie w niczym nie pomoże. Olej, zobaczysz jak to do niego dotrze.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 22:10   #10
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 614
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Cytat:
Napisane przez kalina990 Pokaż wiadomość
(...)
Doris, jesteśmy trochę ponad rok ze sobą. Związek nie jest na odległośc - tzn sie studiuję w mieście wktórym on mieszka, co 2-3 tygodnie jeżdżę do domu na parę dni, bo mama została sama.
A zamierzasz go zapytać wprost czemu tak zadecydował i powiedzieć mu, że zrobił Ci tym przykrość i nieprzyjemnie Cię zaskoczył?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 22:17   #11
kalina990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 13
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Cytat:
Napisane przez emma8 Pokaż wiadomość
Co do Ciebie autorko to ja bym mu tego nie popuściła. Nawet się bardziej nie postarał żeby znaleźć lepszą wymówkę. Rozumiem Cię doskonale. Nie miał nic do powiedzenia, tylko strzelał smutne miny? Oj taki biedny. Nic nie rób, nie dzwoń, nie skarż się, nie proś o kolejne spotkanie, zwyczajnie go olej. On doskonale wie czym Cię wkurzył, niech wie że nie ujdzie mu to płazem. Z własnego doświadczenia wiem że ani awantura, ani gadanie do siebie w niczym nie pomoże. Olej, zobaczysz jak to do niego dotrze.
Ale on sam będzie szukał kontaktu, ja nie muszę się prosić akurat mimo to. Pewnie jutro powie że chce zostać na noc.

Doris, tak, chciałabym mu powiedzieć face to face jak się poczulam. Od razu mu tego nie wyrzuciłam jak powiedział że nie wpadnie, bo jestem typem który bardzo łatwo ulega emocjom i mogę coś niesłusznie pod wpływem nich ocenic. Dopiero po ochłonięciu jestem w stanie przemyśleć i ocenić czy słusznie się złoszczę, bo tak nie chciałam niesłusznie się czepiać i robić scen. Ale pewnie wiadomo jak będzie - że przeciez musiał sie wyspać, ale jak sprawiło mi to przykrośc to przeprasza, smutna mina ze shreka i po temacie.

Edytowane przez kalina990
Czas edycji: 2015-02-26 o 22:19
kalina990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 22:21   #12
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 614
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Cytat:
Napisane przez kalina990 Pokaż wiadomość
Ale on sam będzie szukał kontaktu, ja nie muszę się prosić akurat mimo to. Pewnie jutro powie że chce zostać na noc.

Doris, tak, chciałabym mu powiedzieć face to face jak się poczulam. Od razu mu tego nie wyrzuciłam jak powiedział że nie wpadnie, bo jestem typem który bardzo łatwo ulega emocjom i mogę coś niesłusznie pod wpływem nich ocenic. Dopiero po ochłonięciu jestem w stanie przemyśleć i ocenić czy słusznie się złoszczę, bo tak nie chciałam niesłusznie się czepiać i robić scen.
Nie ma co analizować "czy słusznie się złoszczę". Są tacy, którzy Ci powiedzą "nie" nawet jak facet Ci jakiś grubszy numer wykręci. Byliście umówieni, cieszyłaś się na spotkanie, sam podkręcał atmosferę pytaniami? Tak. Poczułaś się olana? Tak. To Twój związek i Twoje uczucia są w nim ważne. Natomiast nie jest ważne co milion innych osób o tym myśli. Jeżeli czujesz, że coś zaczyna się złego dziać w związku, to jak najszybciej porozmawiaj o tym z facetem. Podaj mu konkretne przykłady, sytuacje. Powiedz, że czułaś się tak i tak. To nie musi być kłótnia, wielka pretensja, ale jednak dobrze aby znał Twoje uczucia. Między "robieniem scen", a nic nie robieniem, naprawdę jest jeszcze sporo pola do rozmowy, wyjaśnienia sobie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 22:30   #13
kalina990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 13
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Dziękuję, powiem mu jak się poczułam. Tylko szczerze? On pewnie nastawi się jutro na to, na co ja byłam dzisiaj nastawiona. A mi po tym wszystkim uszedł całkowicie wigor do jakichkolwiek zalotów i zbliżeń, mimo takiej abstynencji.
kalina990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 22:35   #14
Miss Saeki
Zakorzenienie
 
Avatar Miss Saeki
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 7 108
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Szczerze? Wygląda mi to jakbyś była jego maszynką do seksu i tyle. Jeśli chłopak poważnie myśli o dziewczynie to jego wizyta nie jest zależna od tego czy ma okres czy nie. Jeśli kogoś się kocha to chce się z nim spędzać czas nawet grając w bierki...
__________________
Książki LC
Miss Saeki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-26, 22:55   #15
kalina990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 13
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Miss Saeki, tylko kurcze dzisiaj akurat juz nie miałam okresu, nawet sam się o to dopytywał. Chociaż w sumie mnie też zawsze zastanawiało to czemu za każdym razem tak się dopytuje kiedy mam okres, czy wciąż trwa itp. Ale myślałam że robi to z tego względu, by się nie nakręcać w te dni, i nie ma w tym 2. dna
kalina990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-27, 00:46   #16
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 373
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

a jak pytał i mówiłaś, że masz to mimo wszystko spędzaliście razem czas?

Polecam szczerą rozmowę. Powiedz co i dlaczego Ci się nie spodobało. Jutro odmów mu spotkania, jeśli masz żal. Nie daj mu się traktować jak zabaweczki.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-27, 01:04   #17
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 780
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Wyglada jakby się wstydził lol


Wysłane przez tapatalk
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-27, 01:17   #18
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 614
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Cytat:
Napisane przez kalina990 Pokaż wiadomość
Miss Saeki, tylko kurcze dzisiaj akurat juz nie miałam okresu, nawet sam się o to dopytywał. Chociaż w sumie mnie też zawsze zastanawiało to czemu za każdym razem tak się dopytuje kiedy mam okres, czy wciąż trwa itp. Ale myślałam że robi to z tego względu, by się nie nakręcać w te dni, i nie ma w tym 2. dna
Serio jakbyś miała nadal okres, to by nie "opłacało" mu się z Tobą spotkać? Byłabym zniesmaczona takim dopytywaniem. Ja rozumie, że facet może zapytać pod koniec okresu, czy nadal trwa (jeżeli para nie uprawia seksu w czasie jego trwania), ale DOPYTYWANIE o to często? Miss Saeki ma rację, że można się poczuć jak maszynka do seksu. Powinnaś odbyć z nim co najmniej jedną, bardzo konkretną rozmowę. I ja bym wcale się nad facetem nie trzęsła, tylko dosyć dobitnie mu kilka spraw wytłumaczyła.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2015-02-27 o 01:18
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-27, 18:01   #19
kalina990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 13
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
a jak pytał i mówiłaś, że masz to mimo wszystko spędzaliście razem czas?

Polecam szczerą rozmowę. Powiedz co i dlaczego Ci się nie spodobało. Jutro odmów mu spotkania, jeśli masz żal. Nie daj mu się traktować jak zabaweczki.
tak, spędzalismy razem. Teraz akurat wpadał na krócej niż zwykle, ale moze to zbieg okolicnzości. Z ciekawości zobaczę jak będzie zachowywał się podczas następnego okresu, bo przyznaje że poprzednich nie pamietam tak dobrze. Bo chwilami miałam wrażenie jakby wczesniej obmyślał sobie co mu się opłaca np. moje powroty do domu, typu jak mam okres i akurat w tym samym czasie zastanawialam sie czy nie zjechać do domu bo cos tam, to zawsze słyszałam żebym rzeczywiście pojechała skoro to i to. Chociaż mogę tez nieopatrznie to odbierac po prostu.

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
Wyglada jakby się wstydził lol
Ale czego niby?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Serio jakbyś miała nadal okres, to by nie "opłacało" mu się z Tobą spotkać? Byłabym zniesmaczona takim dopytywaniem. Ja rozumie, że facet może zapytać pod koniec okresu, czy nadal trwa (jeżeli para nie uprawia seksu w czasie jego trwania), ale DOPYTYWANIE o to często? Miss Saeki ma rację, że można się poczuć jak maszynka do seksu. Powinnaś odbyć z nim co najmniej jedną, bardzo konkretną rozmowę. I ja bym wcale się nad facetem nie trzęsła, tylko dosyć dobitnie mu kilka spraw wytłumaczyła.l
Doris, kiedyś chyba pytałam w formie żartu czemu tak się dopytuje i interesuje moim okresem, to chyba odpowiedział że po prostu chce wiedzieć i że z troski, bo jak coś będzie wiedział że mam. Co do pogrubionego - ja tego nie mówiłam, on też tak nigdy nie powiedział. I jakby nie patrzyć wczoraj okresu nie miałam, więc...

Edytowane przez kalina990
Czas edycji: 2015-02-27 o 18:03
kalina990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-27, 19:04   #20
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 614
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Acha, sorry, bo już myślałam, że taka jest "atmosfera" wokół tego jego wypytywania.

A jak efekt rozmowy z nim? O ile już porozmawiałaś.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-27, 19:16   #21
kalina990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 13
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Acha, sorry, bo już myślałam, że taka jest "atmosfera" wokół tego jego wypytywania.

A jak efekt rozmowy z nim? O ile już porozmawiałaś.
Jeszcze się z nim nie widziałam, więc nie było okazji.
kalina990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-27, 19:36   #22
mel89
Zakorzenienie
 
Avatar mel89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: porto
Wiadomości: 3 399
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

O kurde, mój facet to się cieszy, jak mam okres, w końcu dziecięcia nie będzie, więc jest co świętować
__________________
not all who wander are lost.
mel89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-02, 23:36   #23
kalina990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 13
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Rozmawiałam z nim - w tej sprawie stanęło na tym, że przecież niby mówił że był padnięty i źle się czuł, i z lekko pretensjonalną - połowo milczącą miną, że dlaczego mam wyrzuty.

Ale niestety wyszedł większy trup z szafy. Wczoraj niestety "wylał" się ze mnie nadmiar emocji i problemów w formie płaczu przy nim, który powstał pod wpływem głupiego droczenia się/dopytywania o jedną rzecz. Jako że nie mogłam w coś uwierzyć, a TŻ reagował trochę wyolbrzymienie, i po pewnym czasie zaczął być zgryźliwy chciałam na spokojnie wyjaśnić/porozmawiać o tym, ale że poirytowanie zaczął odpowiadać i stwierdzać, że od paru dni chodzę smutna/nie w humorze, a ja miałam już wszystkiego dość to zareagowałam placzem.

próbowałam wyjaśnić czemu mam taki nastrój (sytuacja z rodziną) itp. , trochę pogadaliśmy, ale zarazem wdępnęłam na inny temat - zaufania do niego. Poł roku temu mielismy lekki kryzys, stwierdziliśmy że nie będziemy kończyć, i że spróbuje odzyskać moje zaufanie. Myślałam, że coraz bardziej mu ufam, ale po sprzeczce (niepotrzebnej z jego strony chyba) o jedną pierdołę, w którą nie mogłam mu uwierzyć, zrozumiałam że tak naprawdę zaufanie leży. Między płaczem (bo na myśl o tym że znowu coś jest nie tak u mnie zrobiło mi się okropnie źle i smutno, bo bardzo bym chciała by między nami było super) powiedziałam wprost że jak widać wciąż nie umiem mu ufać w 100%. Myślałam że zapyta czemu, będzie chciał pogadać itp., a powiedział tylko że wie. Po jakimś milczeniu gdy zapytałam co mam robić, czy tak to zostawia itp., powiedział że dla niego to jest bolesne trochę (stwierdziłam że przecież nie robię tego specjalnie i że nie moge udawać że nie ma tematu) i przecież on się stara jak nikt. Coś ja muszę z tym zrobić, że może wynika to z tego jak się wychowałam. Sedno: poczułam się sama z tym wszystkim. Nie wiem czy słusznie? Próbuję odzyskać zaufanie, myślałam że będzie chciał pogadać w czym problem, czemu mu wciaż nie ufam itp., a spotkałam się z niczym. On nie rozumie czemu płaczę (niestety tak mam - zbyt duza wrazliwosc, tłumienie w siebie emocji sprawia, ze nie umiem rozmawiac o trudnych dla mnie sprawach - od razu reaguje płaczem i dopiero po tym trochę jestem ochłonieta i moge mówić, bo nie cisną mi się łzy do oczu), mimo iz wytlumaczyłam mu czemu tak mam. Chciałam zrozumienia, a raczej po prostu towarzyszenia przy mnie, bez wymagania bycia usmiechniętą, radosną, bo tak trzeba.

Problemy rodzinne, i myślenie o tym co między nami sprawia, że chodzę trochę przybita, smutna. I też trochę mnie dziwi, że od niego słyszę ciągle żebym się uśmiechnęła, wczoraj powiedział że mam sięwziąć w garśc, że zycie jest piękne np. nie ma wojen. Mam wrażenie że on chciałby mieć uśmiechniętą, wesołą, pełną życia osobę przy sobie, a ja taka nie jestem teraz.

Od dzisiaj w pracy ma praktykantke - dowiedziałam się że lubi dużo mówić, ot taka bezkompleksowa dziewczyna. Mówił to z taką lekkością i zadowoleniem w głosie, dało się wyczuć że po prostu jest wg niego fajna. Chciałabym by w takim okresie ktoś ze mną porozmawiał, nie wymagał, ale był, tulił, zapewniał o uczuciu. A tak czuję że mam być szczęśliwa i wesoła, bo przecież potrafię być super jak to powiedział wczoraj przy tym że chciałby bym sie uśmiechała. ratujcie! moja samoocena lezy tak bardzo

Od wczoraj jest jakoś dziwnie. Dzisiaj myślałam że podskoczy do mnie przed pracą (zawsze tak robił jak mielismy na tą samą godzinę, i on już od dawna był na nogach), a okazało się że chciał być wcześniej w pracy. Dziewczyny nie wiem co się ze mna dzieje, ale od razu przychodzą mi myśli że pewnie ze względu na nową praktykantę, bo pewnie chciał ją bliżej poznać Jest jakiś taki... inny. Jak nigdy nie wchodził na swojego fejsa, tak od paruu dni jest tam chyba częściej niz jak przez cały tydzień (zawsze mówił że nie używa fejsa, bo po co mu - ostatni czas jak korzystał to wtedy jak zaczęliśmy ze sobą kręcić i pisać tam, bo poznaliśmy się w pracy, byłam praktykantką w jego firmie - pewnie stąd to myślenie i obawy o nową praktykantkę ).
Byłam dzisiaj dla niego bardzo miła, czuła itp. Od początku związku każdego dnia kilka razy dziennie mówił że kocha, a dzisiaj nawet po moim milionowym wtulaniu, mówieniu że lubię się do niego przytulać itp., zastałam milczenie (a zawsze odpowiedź była jednoznaczna z jego strony). Ja z dekoltem, przygotowana, wypachniona, a on dopiero po mojej inicjatywie z trudem namiętnie się całował. i to tyle. Od dawna coraz rzadziej się np. goli (bo zmęczony po pracy i nie chce sie pozacinac), czy nie wykąpie się po pracy jak przyjeżdża do mnie (a kiedyś i to i to było cacy, i od razu się dobieral do mnie).

Przepraszam, musiałam się wygadać. Nie wiem co sie ze mna dzieje, ciągle chodzę smutna, przygaszona. Coś we mnie pęka, a nie chce by pękało i nawet nie wiem co pęka Co ja mam robić? Przeraża mnie mój stan, i kompletna....niestabilnoś c.

Edytowane przez kalina990
Czas edycji: 2015-03-02 o 23:44
kalina990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-03, 13:26   #24
watchout
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 113
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Przestać się o niego starać, przecież to żałosne. Przyjaciół i chłopaka poznaje się w biedze, jeśli on oczekuje, że wiecznie będziesz przyklejać na twarz sztuczny uśmiech, to chyba mu się coś pomyliło. Z doświadczenia wiem, jak komuś zależy to się stara, jak komuś nie zależy to się nie stara. Chcesz znajdziesz sposób, nie chce znajdziesz powód, a on tylko wymówkami Cię karmi. Nie pociągasz go już i tyle. Paradujesz dookoła niego wypachniona i z dekoltem, a on jest myślami gdzieś indziej. Chyba pora spojrzeć w oczy bolesnej prawdzie. Ja jak byłam małolatą to się uganiałam za takimi palantami, ale potem zrozumiałam pewne rzeczy i jeśli facet miał mnie gdzieś, to nie musiałam się poniżać takimi cyrkami - odchodziłam i szukałam dalej. Jeszcze tego brakowało, żeby jakiś facet swoim brakiem zainteresowania wpędzął mnie w kompleksy.
watchout jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-03, 14:53   #25
Miss Saeki
Zakorzenienie
 
Avatar Miss Saeki
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 7 108
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Cytat:
Napisane przez watchout Pokaż wiadomość
Przestać się o niego starać, przecież to żałosne. Przyjaciół i chłopaka poznaje się w biedze, jeśli on oczekuje, że wiecznie będziesz przyklejać na twarz sztuczny uśmiech, to chyba mu się coś pomyliło. Z doświadczenia wiem, jak komuś zależy to się stara, jak komuś nie zależy to się nie stara. Chcesz znajdziesz sposób, nie chce znajdziesz powód, a on tylko wymówkami Cię karmi. Nie pociągasz go już i tyle. Paradujesz dookoła niego wypachniona i z dekoltem, a on jest myślami gdzieś indziej. Chyba pora spojrzeć w oczy bolesnej prawdzie. Ja jak byłam małolatą to się uganiałam za takimi palantami, ale potem zrozumiałam pewne rzeczy i jeśli facet miał mnie gdzieś, to nie musiałam się poniżać takimi cyrkami - odchodziłam i szukałam dalej. Jeszcze tego brakowało, żeby jakiś facet swoim brakiem zainteresowania wpędzął mnie w kompleksy.

Zgadzam się. Olej faceta bo nie warto.
__________________
Książki LC
Miss Saeki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-03, 15:55   #26
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 373
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Cytat:
Napisane przez kalina990 Pokaż wiadomość
Rozmawiałam z nim - w tej sprawie stanęło na tym, że przecież niby mówił że był padnięty i źle się czuł, i z lekko pretensjonalną - połowo milczącą miną, że dlaczego mam wyrzuty.

Ale niestety wyszedł większy trup z szafy. Wczoraj niestety "wylał" się ze mnie nadmiar emocji i problemów w formie płaczu przy nim, który powstał pod wpływem głupiego droczenia się/dopytywania o jedną rzecz. Jako że nie mogłam w coś uwierzyć, a TŻ reagował trochę wyolbrzymienie, i po pewnym czasie zaczął być zgryźliwy chciałam na spokojnie wyjaśnić/porozmawiać o tym, ale że poirytowanie zaczął odpowiadać i stwierdzać, że od paru dni chodzę smutna/nie w humorze, a ja miałam już wszystkiego dość to zareagowałam placzem.

próbowałam wyjaśnić czemu mam taki nastrój (sytuacja z rodziną) itp. , trochę pogadaliśmy, ale zarazem wdępnęłam na inny temat - zaufania do niego. Poł roku temu mielismy lekki kryzys, stwierdziliśmy że nie będziemy kończyć, i że spróbuje odzyskać moje zaufanie. Myślałam, że coraz bardziej mu ufam, ale po sprzeczce (niepotrzebnej z jego strony chyba) o jedną pierdołę, w którą nie mogłam mu uwierzyć, zrozumiałam że tak naprawdę zaufanie leży. Między płaczem (bo na myśl o tym że znowu coś jest nie tak u mnie zrobiło mi się okropnie źle i smutno, bo bardzo bym chciała by między nami było super) powiedziałam wprost że jak widać wciąż nie umiem mu ufać w 100%. Myślałam że zapyta czemu, będzie chciał pogadać itp., a powiedział tylko że wie. Po jakimś milczeniu gdy zapytałam co mam robić, czy tak to zostawia itp., powiedział że dla niego to jest bolesne trochę (stwierdziłam że przecież nie robię tego specjalnie i że nie moge udawać że nie ma tematu) i przecież on się stara jak nikt. Coś ja muszę z tym zrobić, że może wynika to z tego jak się wychowałam. Sedno: poczułam się sama z tym wszystkim. Nie wiem czy słusznie? Próbuję odzyskać zaufanie, myślałam że będzie chciał pogadać w czym problem, czemu mu wciaż nie ufam itp., a spotkałam się z niczym. On nie rozumie czemu płaczę (niestety tak mam - zbyt duza wrazliwosc, tłumienie w siebie emocji sprawia, ze nie umiem rozmawiac o trudnych dla mnie sprawach - od razu reaguje płaczem i dopiero po tym trochę jestem ochłonieta i moge mówić, bo nie cisną mi się łzy do oczu), mimo iz wytlumaczyłam mu czemu tak mam. Chciałam zrozumienia, a raczej po prostu towarzyszenia przy mnie, bez wymagania bycia usmiechniętą, radosną, bo tak trzeba.

Problemy rodzinne, i myślenie o tym co między nami sprawia, że chodzę trochę przybita, smutna. I też trochę mnie dziwi, że od niego słyszę ciągle żebym się uśmiechnęła, wczoraj powiedział że mam sięwziąć w garśc, że zycie jest piękne np. nie ma wojen. Mam wrażenie że on chciałby mieć uśmiechniętą, wesołą, pełną życia osobę przy sobie, a ja taka nie jestem teraz.

Od dzisiaj w pracy ma praktykantke - dowiedziałam się że lubi dużo mówić, ot taka bezkompleksowa dziewczyna. Mówił to z taką lekkością i zadowoleniem w głosie, dało się wyczuć że po prostu jest wg niego fajna. Chciałabym by w takim okresie ktoś ze mną porozmawiał, nie wymagał, ale był, tulił, zapewniał o uczuciu. A tak czuję że mam być szczęśliwa i wesoła, bo przecież potrafię być super jak to powiedział wczoraj przy tym że chciałby bym sie uśmiechała. ratujcie! moja samoocena lezy tak bardzo

Od wczoraj jest jakoś dziwnie. Dzisiaj myślałam że podskoczy do mnie przed pracą (zawsze tak robił jak mielismy na tą samą godzinę, i on już od dawna był na nogach), a okazało się że chciał być wcześniej w pracy. Dziewczyny nie wiem co się ze mna dzieje, ale od razu przychodzą mi myśli że pewnie ze względu na nową praktykantę, bo pewnie chciał ją bliżej poznać Jest jakiś taki... inny. Jak nigdy nie wchodził na swojego fejsa, tak od paruu dni jest tam chyba częściej niz jak przez cały tydzień (zawsze mówił że nie używa fejsa, bo po co mu - ostatni czas jak korzystał to wtedy jak zaczęliśmy ze sobą kręcić i pisać tam, bo poznaliśmy się w pracy, byłam praktykantką w jego firmie - pewnie stąd to myślenie i obawy o nową praktykantkę ).
Byłam dzisiaj dla niego bardzo miła, czuła itp. Od początku związku każdego dnia kilka razy dziennie mówił że kocha, a dzisiaj nawet po moim milionowym wtulaniu, mówieniu że lubię się do niego przytulać itp., zastałam milczenie (a zawsze odpowiedź była jednoznaczna z jego strony). Ja z dekoltem, przygotowana, wypachniona, a on dopiero po mojej inicjatywie z trudem namiętnie się całował. i to tyle. Od dawna coraz rzadziej się np. goli (bo zmęczony po pracy i nie chce sie pozacinac), czy nie wykąpie się po pracy jak przyjeżdża do mnie (a kiedyś i to i to było cacy, i od razu się dobieral do mnie).

Przepraszam, musiałam się wygadać. Nie wiem co sie ze mna dzieje, ciągle chodzę smutna, przygaszona. Coś we mnie pęka, a nie chce by pękało i nawet nie wiem co pęka Co ja mam robić? Przeraża mnie mój stan, i kompletna....niestabilnoś c.
a ja się zgodzę, że on tu ma rację. To nie jest normalne. Owszem, masz trudniejszą sytuację, ale taki płacz w czasie rozmowy poważnej to objaw tłumienia uczuć. Nie dajesz im dojść do głosu, bo boisz się konsekwencji. Masz niską samoocenę i nie "umiesz być sobą", szczególnie, gdy czeka cię konfrontacja. Masz tu ogromny obszar do przepracowania.
Jeśli chodzi o faceta, nie żebrz. Ciężko ocenić, gdzie on się oddala, a gdzie Ty wyolbrzymiasz. W każdym razie zdystansowanie pozwoli to ocenić - jak zacznie się starać, widząc, że nie biegasz tak za nim, to dobrze. A jak nie... To czas to skończyć.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-03, 16:45   #27
kalina990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 13
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Mogłabyś wyjaśnić co miałaś na myśli pisząc, że "nie "umiesz być sobą", szczególnie, gdy czeka cię konfrontacja"? Bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam.

Rozumiem go, wiem że moje reakcję mogą być wyolbrzymione, wyjaśniłam mu dlaczego tak mam itp. Że chodziło o tamto i tamto, i to w sobie tłumię. Ale ja chciałam żeby on to jakoś zrozumiał, że teraz jak mam cięższy okres i zarazem jak próbuje zmienic to o czym piszesz w sobie, zaczać się otwierać to żeby mnie wspierał przytuleniem, zapewnieniem o swoich uczuciach, żeby wprost pytał o tamto czy o tamto. A tak słyszę tylko że mam się uśmiechać itp., jakbym nie mogła po prostu czując jak się czując i nie mając chęci na promieniowanie szczęściem pobyć przy nim. Po tamtej rozmowie czuję chłód od niego, zdystansowanie - i nie wiem czemu. Ustaliliśmy że będziemy mówić sobie od razu a nie tłumić coś w sobie, a od tamtego momentu jest całkowicie inny. O to mi chodziło. Bo reszta to wiem że mnóstwo moich błędów, że mial prawo czuc sie jak sie poczuł.

Ale tak? Powazna rozmowa, myślałam że będzie lepiej, a spotykam się z murem uczuc - przestał mi je okazywac, i nie mam pojęcia czemu tak z dnia na dzień?

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Cytat:
Napisane przez watchout Pokaż wiadomość
Nie pociągasz go już i tyle.
Ale widzę jak reaguje jego ciało choćby podczas pocałunku z mojej inicjatywy. Zawartosć spodni staje na baczność więc nie czaje już w ogóle. Co prawda przestal inicjować cokolwiek.
kalina990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-04, 10:23   #28
watchout
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 113
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Cytat:
Napisane przez kalina990 Pokaż wiadomość
Ale widzę jak reaguje jego ciało choćby podczas pocałunku z mojej inicjatywy. Zawartosć spodni staje na baczność więc nie czaje już w ogóle. Co prawda przestal inicjować cokolwiek.
No super, staje mu, faceci nie zawsze są w stanie to kontrolować. A czujesz się atrakcyjna? Czujesz że go pociągasz? Czujesz się przy nim piękna i pożądana? Nie łap się takich szczególików, jeśli całościowo dostajesz zupełnie inny sygnał. Dawno temu miałam faceta, któremu też przy mnie stawał - z tym nie miał żadnego problemu - ale czułam się przy nim najmniej atrakcyjną kobietą na świecie. Nie adorował mnie, nie pieścił mnie, nigdy nie mówił mi, że jestem ładna - nawet się dowiedziałam, że mówił swoim kolegom, że jego dziewczyna z wyglądu jest ";/", skomplementował za to czasem przy mnie urodę jakichś innych dziewczyn. Może i byłam w stanie "uwieść" jego penisa, uwierz mi, nic trudnego, trochę całowania, dotykania... ale całej reszty jego nie uwiodłam. Szybko się ewakuowałam.
watchout jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-04, 10:51   #29
kalina990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 13
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Cytat:
Napisane przez watchout Pokaż wiadomość
No super, staje mu, faceci nie zawsze są w stanie to kontrolować. A czujesz się atrakcyjna? Czujesz że go pociągasz? Czujesz się przy nim piękna i pożądana? Nie łap się takich szczególików, jeśli całościowo dostajesz zupełnie inny sygnał. Dawno temu miałam faceta, któremu też przy mnie stawał - z tym nie miał żadnego problemu - ale czułam się przy nim najmniej atrakcyjną kobietą na świecie. Nie adorował mnie, nie pieścił mnie, nigdy nie mówił mi, że jestem ładna - nawet się dowiedziałam, że mówił swoim kolegom, że jego dziewczyna z wyglądu jest ";/", skomplementował za to czasem przy mnie urodę jakichś innych dziewczyn. Może i byłam w stanie "uwieść" jego penisa, uwierz mi, nic trudnego, trochę całowania, dotykania... ale całej reszty jego nie uwiodłam. Szybko się ewakuowałam.
Może masz racje... wczoraj był u mnie, wypachniony itp., ale mimo moich zalotów powiedział wprost że jest zmęczony i wybacz. Od tamtej rozmowy co się rozpłakałam przestał mi mówić że kocha, tak jak codziennie mógł po kilka razy i czuło sie ze chce, tak teraz w ogóle mi tego nie mówi w twarz. Od kiedy jest praktykanta przestał do mnie wpadać przed pracą, twierdząc że musi Mamę gdzies podrzucić, bo prosiła (wcześniej nigdy sie to nie zdarzało), mimo iż wstaje też wczesniej niz zwykle. Słyszę tylko jak opowiada o niej z ogromnym uśmiechem na twarzy. Dodam że ma 31 lat, ja 22. Z dnia na dzień po głupiej rozmowie, przestałam czuć się kochana, nie widzę bym go pociągała, ale to tak zaczęło się nagle, nie wiem czemu. Na poczatku związku było dobrze, nie mógł sie słowami i rękami odkleić. Owszem powie mi np. że ladnie wyglądam, ale to wtedy gdy widzi że coś mi nie pasi i jakby chciał zagłuszyć ciszę,szybko sprawic wrażenie że jest ok. Zabolało go że powiedziałam wprost że mam problem z zaufaniem? Ale myślałam że jego reakcja powinna byc wtedy odwrotna, wiecej staran, checi rozmowy. Praktykantka?

Nie wiem co mam robić, chciałabym się zdystansować, ale jak? Skoro mam wrażenie że dystans juz jest, ale z jego strony. Powiedzieć wprost że widzę że sie zmienił? Przestac inicjować wszystko, olać i patrzec jak bedzie sie zachowywał?

Edytowane przez kalina990
Czas edycji: 2015-03-04 o 10:57
kalina990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-04, 11:00   #30
cytrusekxD
Zadomowienie
 
Avatar cytrusekxD
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 274
Dot.: Dlaczego czuję się jak czuję? Czy coś odwalam?

Ja gdy miewam takie sytuacje że czuję się olewana przez faceta zaczynam olewać go sama. W sensie, nie odbieram wszystkich telefonów, częściej nie mam czasu. Jeżeli faktycznie mu zależy to zorientuje się że 'wymykasz' mu się, jeżeli nie to sytuację masz jasną.
cytrusekxD jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-03-07 17:40:24


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:47.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.