Czy to choroba psychiczna, uzależnienie od adrenaliny czy coś innego? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-03-07, 23:30   #1
MailaNurmi
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 21

Czy to choroba psychiczna, uzależnienie od adrenaliny czy coś innego?


Witam wszystkich.
Nurtuje mnie dość nietypowy problem, nie miałam nigdy odwagi zapytać o radę koleżanek, ale i też nigdy nie słyszałam, żeby ktoś z mojego otoczenia borykał się z czymś podobnym. Nawet nie wiem jak to ubrać w słowa, ale spróbuję. Do rzeczy.

Jestem w związku, w miare udanym. Nikt nie jest aniołem bez wad, wiadomo, ale to nie facet tutaj stanowi problem. Najkrócej mówiąc prowokuję awantury, kiedy jest zbyt dobrze między nami. Wiem jak to brzmi. Zgoda, tygodnie bez żadnych kłotni w jakimś sensie mnie nudzą i podświadomie wyszukuję kłopotów. Jak każdy normalny człowiek uwielbiam kiedy spędzamy sobie miło czas, uczucie rozkwita, buduje się więź, ale jakaś cząstka mnie każe mi zrzucić bombe raz na jakiś czas. Zmyślam historie żeby zobaczyć jego reakcje. Przykładowo powiedziałam mu, że bylam niby u ginekologa z jakąś infekcją, która wskazywałaby jasno, że musiał mnie zdradzić, żeby mnie tym zarazić. I patrze jak będzie się tłumaczył. Mówię mu, że jacyś moi najbliżsi są chorzy na raka. Ostatnio zaczełam myśleć, co by zrobił jakby mu ktoś "życzliwy" doniósł, że mam dziecko o którym nie wie. Dziesiątki przykładów. Normalnie patrze na to i myślę, że to zupełnie chore, nie ma potrzeby martwić i denerować tak kogoś. Ale wiem jednocześnie, że w którymś momencie uznam, że to świetny pomysł. I go wykonam.

Zaczęłam się zastanawiać skąd takie coś sie bierze. Jakaś potrzeba adrenaliny? Nie jest tak, że się nudzę i wymyślam z tej nudy. Pracuje po 10 godzin na dobe, do tego siłownia, spotkania z chłopakiem, hobby, nie lubię siedzieć na kanapie. On już jak słyszy tekst "mam do ciebie hipotetyczne pytanie" to cały blednie. Czy to jakieś początki choroby psychicznej? Czemu nie może być po prostu dobrze, bez żadnych dramatów? Czasami się zastanawiałam, że jak czuje, że jakaś akcja może wyjść, powinnam mu wyslać smsa, żeby nie słuchał co będę mówić przez najbliższe 2 godziny. Dla tego faceta życie ze mną to jakiś tor przeszkód.

Czy ktoś się spotkał z czymś podobnym? Wyzewnętrzniam się, żeby sobie i nam pomóc, chcę się zmienić, proszę więc złośliwości zachować na kiedy indziej
MailaNurmi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-07, 23:44   #2
Pomaranczorange
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 309
Dot.: Czy to choroba psychiczna, uzależnienie od adrenaliny czy coś innego?

Jak zareagował z tą infekcją,że niby zdradził?
Pomaranczorange jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-07, 23:53   #3
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 526
Dot.: Czy to choroba psychiczna, uzależnienie od adrenaliny czy coś innego?

Radzilabym sie wybrac do psychiatry, bo twoje zachowanie jest nienormalne. O ile to nie trolling.
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-07, 23:53   #4
MailaNurmi
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 21
Dot.: Czy to choroba psychiczna, uzależnienie od adrenaliny czy coś innego?

Cytat:
Napisane przez Pomaranczorange Pokaż wiadomość
Jak zareagował z tą infekcją,że niby zdradził?
Nie tłumaczył się jakoś mocno. Po prostu stwierdził, że mnie nie zdradził i zaczął pytać dokładniej o tę infekcję i lekarkę, która takie przypuszczenia wysuwa. Że muszą być jakieś inne przyczyny, skoro ta głowna jest nietrafiona. Wiem, że go te oskarżenia dotknęły.
MailaNurmi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-07, 23:59   #5
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 455
Dot.: Czy to choroba psychiczna, uzależnienie od adrenaliny czy coś innego?

Cytat:
Napisane przez MailaNurmi Pokaż wiadomość
Witam wszystkich.
Nurtuje mnie dość nietypowy problem, nie miałam nigdy odwagi zapytać o radę koleżanek, ale i też nigdy nie słyszałam, żeby ktoś z mojego otoczenia borykał się z czymś podobnym. Nawet nie wiem jak to ubrać w słowa, ale spróbuję. Do rzeczy.

Jestem w związku, w miare udanym. Nikt nie jest aniołem bez wad, wiadomo, ale to nie facet tutaj stanowi problem. Najkrócej mówiąc prowokuję awantury, kiedy jest zbyt dobrze między nami. Wiem jak to brzmi. Zgoda, tygodnie bez żadnych kłotni w jakimś sensie mnie nudzą i podświadomie wyszukuję kłopotów. Jak każdy normalny człowiek uwielbiam kiedy spędzamy sobie miło czas, uczucie rozkwita, buduje się więź, ale jakaś cząstka mnie każe mi zrzucić bombe raz na jakiś czas. Zmyślam historie żeby zobaczyć jego reakcje. Przykładowo powiedziałam mu, że bylam niby u ginekologa z jakąś infekcją, która wskazywałaby jasno, że musiał mnie zdradzić, żeby mnie tym zarazić. I patrze jak będzie się tłumaczył. Mówię mu, że jacyś moi najbliżsi są chorzy na raka. Ostatnio zaczełam myśleć, co by zrobił jakby mu ktoś "życzliwy" doniósł, że mam dziecko o którym nie wie. Dziesiątki przykładów. Normalnie patrze na to i myślę, że to zupełnie chore, nie ma potrzeby martwić i denerować tak kogoś. Ale wiem jednocześnie, że w którymś momencie uznam, że to świetny pomysł. I go wykonam.

Zaczęłam się zastanawiać skąd takie coś sie bierze. Jakaś potrzeba adrenaliny? Nie jest tak, że się nudzę i wymyślam z tej nudy. Pracuje po 10 godzin na dobe, do tego siłownia, spotkania z chłopakiem, hobby, nie lubię siedzieć na kanapie. On już jak słyszy tekst "mam do ciebie hipotetyczne pytanie" to cały blednie. Czy to jakieś początki choroby psychicznej? Czemu nie może być po prostu dobrze, bez żadnych dramatów? Czasami się zastanawiałam, że jak czuje, że jakaś akcja może wyjść, powinnam mu wyslać smsa, żeby nie słuchał co będę mówić przez najbliższe 2 godziny. Dla tego faceta życie ze mną to jakiś tor przeszkód.

Czy ktoś się spotkał z czymś podobnym? Wyzewnętrzniam się, żeby sobie i nam pomóc, chcę się zmienić, proszę więc złośliwości zachować na kiedy indziej
Twoje zachowanie może mieć źródło w chorobie, w zaburzeniach czy pochodzenia z rodziny dysfunkcyjnej czy alkoholowej.
Może wybierz się do psychologa lub psychiatry.


A twoje kłamstwa to zwykłe okrucieństwo i świństwo.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-08, 00:00   #6
elamem
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 571
Dot.: Czy to choroba psychiczna, uzależnienie od adrenaliny czy coś innego?

- miałaś jakieś problemy rodzinne (DDA czy coś) - nie musisz pisać ale się zastanów czy nie ma czegoś w twojej przeszłości
- czy on nie okazuje uczuć za słabo, nie jest zbyt zamknięty w sobie i czy dlatego go nie prowokujesz
- czy takie zachowania zdarzają się poza związkiem?

Twoje zachowanie jest dość dziwne. Warto byłoby poradzić się psychologa. Ale zastanów się czy po prostu nie brakuje Ci czegoś w związku. Bo wiesz jeśli lubisz adrenalinę to można pooglądać horrory a nie narażać się na rozstanie.
elamem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-08, 00:38   #7
mm444
Władca Wizażu
 
Avatar mm444
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 296
Dot.: Czy to choroba psychiczna, uzależnienie od adrenaliny czy coś innego?

Treść usunięta
mm444 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-08, 01:13   #8
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 248
Dot.: Czy to choroba psychiczna, uzależnienie od adrenaliny czy coś innego?

Nie, nie jest to normalne. I przeszłabym się do psychologa na Twoim miejscu, bo to jest dziwne i niefajne, dla otoczenia i dla Ciebie samej.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-08, 01:30   #9
phideaux
Wtajemniczenie
 
Avatar phideaux
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 699
Dot.: Czy to choroba psychiczna, uzależnienie od adrenaliny czy coś innego?

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Twoje zachowanie może mieć źródło w chorobie, w zaburzeniach czy pochodzenia z rodziny dysfunkcyjnej czy alkoholowej.
Może wybierz się do psychologa lub psychiatry.


A twoje kłamstwa to zwykłe okrucieństwo i świństwo.
To samo pomyślałam i podpisuję się.

Znałam kilka osób takich jak ty, ze skłonnością do kłamstwa, zmyślania, koloryzowania, dramatyzowania i unikam ich jak ognia. Niczego nie można być pewnym w ich towarzystwie, nie można ufać. Biedny ten twój chłopak. Powinnaś mu powiedzieć o swoich skłonnościach i wybrać się na terapię, serio, pomyśl nad tym.
__________________
Wymienię https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=835239 Proszę, odpisuj u mnie
phideaux jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-08, 01:43   #10
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 812
Dot.: Czy to choroba psychiczna, uzależnienie od adrenaliny czy coś innego?

Nie wytrzymałabym nawet miesiąca z takim partnerem jak Ty.
O ile nie jesteś chora to Twoje zachowanie przypomina mi zagrania rodem z podstawówki.
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-09, 10:40   #11
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 469
Dot.: Czy to choroba psychiczna, uzależnienie od adrenaliny czy coś innego?

Niekoniecznie, może jesteś najzwyklejszym wampirem energetycznym. Moja matka taka jest, nie da się z nią wytrzymac ani chwili. Ale niektórzy nigdy sie nie zmieniają.
Ja unikam takich ludzi. I nie tylko ja. Nie, to nie jest normalne, zastanów się, skąd się to bierze
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-17, 20:23   #12
Saphire_Blue
Raczkowanie
 
Avatar Saphire_Blue
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 408
Dot.: Czy to choroba psychiczna, uzależnienie od adrenaliny czy coś innego?

Cytat:
Napisane przez MailaNurmi Pokaż wiadomość
Witam wszystkich.
Nurtuje mnie dość nietypowy problem, nie miałam nigdy odwagi zapytać o radę koleżanek, ale i też nigdy nie słyszałam, żeby ktoś z mojego otoczenia borykał się z czymś podobnym. Nawet nie wiem jak to ubrać w słowa, ale spróbuję. Do rzeczy.

Jestem w związku, w miare udanym. Nikt nie jest aniołem bez wad, wiadomo, ale to nie facet tutaj stanowi problem. Najkrócej mówiąc prowokuję awantury, kiedy jest zbyt dobrze między nami. Wiem jak to brzmi. Zgoda, tygodnie bez żadnych kłotni w jakimś sensie mnie nudzą i podświadomie wyszukuję kłopotów. Jak każdy normalny człowiek uwielbiam kiedy spędzamy sobie miło czas, uczucie rozkwita, buduje się więź, ale jakaś cząstka mnie każe mi zrzucić bombe raz na jakiś czas. Zmyślam historie żeby zobaczyć jego reakcje. Przykładowo powiedziałam mu, że bylam niby u ginekologa z jakąś infekcją, która wskazywałaby jasno, że musiał mnie zdradzić, żeby mnie tym zarazić. I patrze jak będzie się tłumaczył. Mówię mu, że jacyś moi najbliżsi są chorzy na raka. Ostatnio zaczełam myśleć, co by zrobił jakby mu ktoś "życzliwy" doniósł, że mam dziecko o którym nie wie. Dziesiątki przykładów. Normalnie patrze na to i myślę, że to zupełnie chore, nie ma potrzeby martwić i denerować tak kogoś. Ale wiem jednocześnie, że w którymś momencie uznam, że to świetny pomysł. I go wykonam.

Zaczęłam się zastanawiać skąd takie coś sie bierze. Jakaś potrzeba adrenaliny? Nie jest tak, że się nudzę i wymyślam z tej nudy. Pracuje po 10 godzin na dobe, do tego siłownia, spotkania z chłopakiem, hobby, nie lubię siedzieć na kanapie. On już jak słyszy tekst "mam do ciebie hipotetyczne pytanie" to cały blednie. Czy to jakieś początki choroby psychicznej? Czemu nie może być po prostu dobrze, bez żadnych dramatów? Czasami się zastanawiałam, że jak czuje, że jakaś akcja może wyjść, powinnam mu wyslać smsa, żeby nie słuchał co będę mówić przez najbliższe 2 godziny. Dla tego faceta życie ze mną to jakiś tor przeszkód.

Czy ktoś się spotkał z czymś podobnym? Wyzewnętrzniam się, żeby sobie i nam pomóc, chcę się zmienić, proszę więc złośliwości zachować na kiedy indziej
Spotkałam się kiedyś z podobnym problemem, mój były urządzał mi takie "jazdy".

Z pewnością nie jest to normalne zachowanie. Podałaś mało szczegółów jeśli chodzi o otoczenie - chodzi tylko o Twojego chłopaka czy podobnie postępujesz z innymi?

Przyczyn takiego zachowania może być kilka i mogą leżeć pogrzebane gdzieś podświadomie np.:
- testujesz związek do granic wytrzymałości, badasz ile zniesie druga osoba i czy mimo wszystko z Tobą zostanie niezależnie co zrobisz - to może wynikać z potrzeby bezpieczeństwa, akceptacji itp.
- zaniżone poczucie własnej wartości
- potrzeba częstej uwagi
- skłonności socjopatyczne
- zaburzenia lękowe
- zaburzenia osobowości - to można wnioskować po tym, co napisałaś na końcu, choćby o tym by go uprzedzać, że przez kolejne 2h nie będziesz sobą

Ale ja tak sobie mogę gdybać, najlepiej udaj się do specjalisty, tym bardziej, że z tego co piszesz sama zauważasz swój problem i myślisz nawet o tym, by uprzedzać go o swoim możliwym zachowaniu.
Saphire_Blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-03-17 20:23:26


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.