Mam problem z dziewczyną

[SlaughterFlesh]

Cześć dziewczyny!

Mam dość wielki problem z moją dziewczyną spotykamy się już od roku więc to spory okres czasu...
Zawsze ze swoją dziewczyną chciałem wychodzić gdzieś do znajomych, spotykać się z innymi parami na piwie, bilardzie czy gdziekolwiek indziej.
Przychodząc do rzeczy boje się z nią gdzieś wychodzić, przez to bardzo rzadko gdzieś razem wychodzimy. Moje obawy biorą się stąd że swoją przeszłość miała dość "niestabilną" że tak powiem nie chcę się rozwodzić na ten temat... Gdy gdziekolwiek wychodzimy zawsze coś się dzieje że wracam wkurzony na maksa! Np. Byłem z moją dziewczyną i dwoma jej koleżankami na imprezie w okolicach klubu zaczepili nas kilku gościu pytali gdzie moją iść potańczyć itd. Powiedzieliśmy im poszli dalej jej koleżanki zaczęły gadać "widzieliście tego ten to był mega przystojny, fajny, ciacho" itp. Wszystko spoko gdyby nie to że moja dziewczyna też tak zaczęła gadać i to w mojej obecności! Drugi przykład... Poszliśmy na koncert na koncercie poszła ze mną do toalety czekała przed drzwiami ja poszedłem załatwić swoje sprawy wracam za 2 minuty patrze a ona gada sobie po angielsku z jakimś niemcem... Myślę sobie no nie wierze nie było mnie 2 minuty a ona już tu zagaduje tak sama zagaduje! Tak mi powiedziała że tylko gada coś o facebooku i chciała po angielsku pogadać... A z mojej strony jak to wygląda? Jej chłopak znika na 2min a ona już zaczepia gadałem z nią przed chwilą o tym to powiedziała "uśmiechną się do mnie to podeszłam bo chciałam pogadać po angielsku" No sory ale jak dla mnie to był to zwykły podryw który ona zaakceptowała. A zazwyczaj jest tak że to dziewczyny się uśmiechają do faceta a facet podchodzi i zagaduje ale tutaj było odwrotnie... Nie miłe uczucie... Może mi trochę odbija nie wiem, może przesadzam? Proszę postawcie się w mojej sytuacji i doradźcie mi coś. A w tym momencie jest na mnie obrażona bo jestem facetem szczerym i powiedziałem że boję się z nią wychodzić ja wiem że to błąd i lepiej ugryźć się w język ale mnie to męczy i nie wiem co mam zrobić...

[Pomaranczorange]

Napisane przez SlaughterFlesh

Cześć dziewczyny!

Mam dość wielki problem z moją dziewczyną spotykamy się już od roku więc to spory okres czasu...
Zawsze ze swoją dziewczyną chciałem wychodzić gdzieś do znajomych, spotykać się z innymi parami na piwie, bilardzie czy gdziekolwiek indziej.
Przychodząc do rzeczy boje się z nią gdzieś wychodzić, przez to bardzo rzadko gdzieś razem wychodzimy. Moje obawy biorą się stąd że swoją przeszłość miała dość "niestabilną" że tak powiem nie chcę się rozwodzić na ten temat... Gdy gdziekolwiek wychodzimy zawsze coś się dzieje że wracam wkurzony na maksa! Np. Byłem z moją dziewczyną i dwoma jej koleżankami na imprezie w okolicach klubu zaczepili nas kilku gościu pytali gdzie moją iść potańczyć itd. Powiedzieliśmy im poszli dalej jej koleżanki zaczęły gadać "widzieliście tego ten to był mega przystojny, fajny, ciacho" itp. Wszystko spoko gdyby nie to że moja dziewczyna też tak zaczęła gadać i to w mojej obecności! Drugi przykład... Poszliśmy na koncert na koncercie poszła ze mną do toalety czekała przed drzwiami ja poszedłem załatwić swoje sprawy wracam za 2 minuty patrze a ona gada sobie po angielsku z jakimś niemcem... Myślę sobie no nie wierze nie było mnie 2 minuty a ona już tu zagaduje tak sama zagaduje! Tak mi powiedziała że tylko gada coś o facebooku i chciała po angielsku pogadać... A z mojej strony jak to wygląda? Jej chłopak znika na 2min a ona już zaczepia gadałem z nią przed chwilą o tym to powiedziała "uśmiechną się do mnie to podeszłam bo chciałam pogadać po angielsku" No sory ale jak dla mnie to był to zwykły podryw który ona zaakceptowała. A zazwyczaj jest tak że to dziewczyny się uśmiechają do faceta a facet podchodzi i zagaduje ale tutaj było odwrotnie... Nie miłe uczucie... Może mi trochę odbija nie wiem, może przesadzam? Proszę postawcie się w mojej sytuacji i doradźcie mi coś. A w tym momencie jest na mnie obrażona bo jestem facetem szczerym i powiedziałem że boję się z nią wychodzić ja wiem że to błąd i lepiej ugryźć się w język ale mnie to męczy i nie wiem co mam zrobić...

Coś z głową czy,że dużo chłopaków miała?
A to co wypisujesz o tej rozmowie 2u minutowej pod wc z niemcem to jest żenada.Nie opowiadaj swoich przemyśleń przy ludziach bo się zbłaźnisz konkret.Serio

[xXBlankaXx]

To że mówi że jakiś facet jest przystojny akurat w twojej obecności to przesadzasz. ma oczy to patrzy i ocenia. nie widzę w tym nic złego. Sytuacja na dyskotece - trochę dziwna. Powiedz jej że ci to nie pasuje szczera rozmowa bez fochow i krzykow.
Ogólnie wydaje mi sie że masz strasznie niska samoocenę w przeciwieństwie do twojej dziewczyny i stąd twoje obawy.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Wiesz, ja rozumiem, mój chłopak zachowywał się podobnie i to potrafi wkurzyć.

Tyle że obiektywnie rzecz ujmując nie dzieje się nic złego. Zabronisz jej rozmawiać z ludźmi? To strasznie słabe. Ja ze swoim chłopakiem pogadałam, ale dziś, w sumie po paru miesiącach, myślę, że to też było słabe. Bo gdybym była spełniona i szczęśliwa sama ze sobą, nie czułabym zazdrości na widok chłopaka rozmawiającego z kimś innym.

To nie wina Twojej dziewczyny, że się wkurzasz. To wynik Twojej samooceny. Przemyśl to.

[Chatul]

Napisane przez SlaughterFlesh

Np. Byłem z moją dziewczyną i dwoma jej koleżankami na imprezie w okolicach klubu zaczepili nas kilku gościu pytali gdzie moją iść potańczyć itd. Powiedzieliśmy im poszli dalej jej koleżanki zaczęły gadać "widzieliście tego ten to był mega przystojny, fajny, ciacho" itp. Wszystko spoko gdyby nie to że moja dziewczyna też tak zaczęła gadać i to w mojej obecności!

Rozmawiałeś z nią na ten temat? Jeśli tak, jak wyglądała Wasza rozmowa?
I przyłączam się do pytania Pomaranczorange, jaką przeszłość ma Twoja dziewczyna.

[szynka_w_toscie]

Trochę przesadzasz, nie zrobiła nic tak aż złego w tych dwóch przytoczonych sytuacjach. Jeżeli Ci nie pasuje to że oceniała innych facetów lub gadała z tym niemcem to pogadaj z nią o tym i powiedz, że było Ci wtedy przykro i nie czułeś się konfortowo w tej sytuacji. Wtedy wyjaśnicie tą sytuację bo teraz to siedzi w Tobie i tylko niepotrzebnie o tym myślisz bo pewnie ona nie wie, że zrobiła coś nie tak.

[Mick]

Z kontekstu jasno wynika, że autor miał wielu poprzedników

[paula1456]

Napisane przez Mick

Z kontekstu jasno wynika, że autor miał wielu poprzedników

Dokładnie.
A co do postu Autora. To ja również przy swoim facecie mowilam ze ten jest przystojny a ten fajny itp. Ja mowilam to na zarty ale w pewnym momencie zauwazylam ze tylko mnie to bawi. Zapytalam wiec jakie ma odczucia. Pow ze mu troche przykro i ze jest zazdrosny troche. Wiec ja mu pow ze jestem z Nim a nie z jakims innym i to swiadczy ze dla mnie to wlasnie On jest najwazniejszy i obiecalam ze nie bede takich żartów juz robic takze szczera rozmowa przede wszystkim

[Elfir]

Napisane przez xXBlankaXx

To że mówi że jakiś facet jest przystojny akurat w twojej obecności to przesadzasz. ma oczy to patrzy i ocenia. nie widzę w tym nic złego.

Taaa... I jak twój facet zachwyca się głośno cyckami i długimi nogami napotkanej kobiety to też jest tobie miło, nie?

[JanePanzram]

Hee, jeśli jesteś tego typu facetem (czyli wszędzie widzisz zaraz możliwość podrywu), to dla ciebie najgorszym wybrem jest taka otwarta dziewczyna. Na dodatek jeszcze ty wiesz coś o jej "niestabilnej przeszłości".

To się nie skończy dobrze, bo ty masz skłonność do zazdrości - a ona zawsze będzie ci dawać powód do niej. I ona wcale nie musi cię zdradzać, wcale z nikim nie musi flirtować - wystarczy że właśnie tak sobie z kimś zacznie gadać.

To, że ty wiesz, że ci Niemcy to zazwyczaj zagadują wyłącznie w celu zaliczenia - to ona wcale nie musi mieć tego świadomości. To wcale nie jest powszechna wiedza wśród dziewczyn (i zresztą przez to właśnie oni sobie mogą tak podrywać coraz to inną: bo te dziewczyny nie mają świadomości, ze jest to perfidia czysta).


Źle się dobraliście. Ty masz skłonność do zazdrości - więc już w tym momencie, kiedy się dowiedziałeś o jej przeszłości, to jest to związek skazany na klęskę. Ponieważ wszędzie sie doszukasz dowodów na flirty. Odruchowo będziesz to robił ("skoro kiedyś, to czemu nie miałaby tego zrobić teraz?")

[Martecza]

Twoja dziewczyna jest niewychowana. I tyle.
To, że gadała z Niemcem, jest okej, poćwiczyć angielski nie zaszkodzi.
Ale komentowanie wspaniałego wyglądu innych, kiedy ma się obok swojego chłopaka to w ogóle niewyobrażalne chamstwo. Ma swojego chłopaka, niech jego chwali a nie innych.
Żal.

[xXBlankaXx]

Napisane przez Elfir

Taaa... I jak twój facet zachwyca się głośno cyckami i długimi nogami napotkanej kobiety to też jest tobie miło, nie?

Ma oczy to widzi długie nogi i ładne cycki. Jest różnica powiedzieć: "widziałaś jaka ta laska miała nogi albo jaka ladna miala buzie/ wlosy czy co kolwiek innego. Niż powiedzieć: "jakie miała za☠☠☠iste cycki i ksztaltna dupe widziałaś ?!?! Czemu ty takiej nie masz?! " Dla mnie jeśli mówi się takie rzeczy w taktowany i kulturalny sposób,to nie ma w tym nic złego. Mam szczęście że mój M. Właśnie tak się na te tematy wyraża.

[Elfir]

Napisane przez xXBlankaXx

Ma oczy to widzi długie nogi i ładne cycki. Jest różnica powiedzieć: "widziałaś jaka ta laska miała nogi albo jaka ladna miala buzie/ wlosy czy co kolwiek innego. Niż powiedzieć: "jakie miała za☠☠☠iste cycki i ksztaltna dupe widziałaś ?!?! Czemu ty takiej nie masz?! " Dla mnie jeśli mówi się takie rzeczy w taktowany i kulturalny sposób,to nie ma w tym nic złego. Mam szczęście że mój M. Właśnie tak się na te tematy wyraża.

Ale autor jest zły na dziewczynę, że komentowała z koleżankami innego faceta. Myślisz, że skończyło się na komentarzu w stylu "no, fajny był"?

[xXBlankaXx]

Z tego co przeczytałam były to komentarze typu: ale ciacho ,ale fajny, więc nie widzę w nich nic złego. Chyba,że były to bezczelne nie na miejscu komentarze o których nie wspominał - zmieniają całkowicie postać rzeczy jak napisałam w innym poście.

[niusiak25]

Musisz z nią szczerze porozmawiać, powiedzieć co ci leży na sercu i tyle. Bo taka izolacja od ludzi do niczego nie prowadzi

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta