pomocy - sprawy sercowe

[redjohn94]

Zwracam się z udzieleniem mi porady. Otóż od września ubiegłego roku skończyłem szkołę i poszedłem do pracy i zacząłem dojeżdżać samochodem na pociąg a pociągiem o tej samej godzinie jeżdżą przeważnie ci sami ludzie. Raz później drugi- dwie stacje dalej spotkałem zjawiskową dziewczynę. Tak mnie zauroczyła, że za trzecim razem szukałem ją w pociągu aż zorientowałem do jakiej części przedziału wsiada i teraz tam codziennie siadam. Siadając tam parę miejsc dalej poznałem trochę jej charakter. Jest taką trochę cichą, spokojną myszką. Lekko cichy i mięciutki głosik, jest uprzejma. Wydaje mi się, że już mnie z wyglądu rozpoznaje. Jak zawsze przechodzi koło mnie patrzę na nią, w jej piękne oczy a ona czasami też się spojrzy na mnie. I tak przez 6 lub 7 miesięcy a chyba od 4 lub więcej miesięcy planowałem pojechać samochodem te dwie stacje dalej i z nią porozmawiać. Zawsze sobie mówię "jutro pojadę i zagadam do dziewczyny". Następnego dnia wstaję wcześniej o 4:40 , żeby zajechać na tą stację po czym rezygnuję mówię sobie "jednak dziś nie". I tak już ponad 4 miesiące a czas upływa. Mam obawy, że może kogoś ma, może nie będę się jej podobał, o czym z nią rozmawiać, wyjdę na totalnego debila. Ale jutro zamierzam pojechać. Tylko może się zdziwić, co ja tu robię. Pomyśli sobie, że to psychopata albo zboczeniec. Może jednak działać trochę długo terminowo i jeździć tam jakiś czas żeby się przyzwyczaiła się chociaż ale i tak już z tym zwlekam miesiącami. I w ogóle od czego zacząć rozmawiać? Powiedzieć co mi na sercu leży czy powiedzieć coś śmiesznego i może rozmowa się potoczy. Co o tym sądzicie? Co byście zrobili na moim miejscu??

[Verri]

po prostu się do niej odezwij! tak na luzie bez zobowiązań. Jeśli coś czyta zapytaj o to, jeśli podziwia widoki przez okno, powiedz coś na ten temat. gra w gierkę na telefonie to zaśmiej się że jesteś maniakiem np, candy crusha czy coś a później już po przełamaniu lodów powiedz, że widzisz ją codziennie jak zmierzacie w tym samym kierunku, że pracujesz tu i tu... pociągnij temat, na odchodne zapytaj czy ma ochotę się spotkać nie tylko w pociągu i czy możesz od niej wziąć nr tel. Dowiesz się czy ma kogoś czy nie i będziesz wiedział co robić dalej.
powodzenia! trzymam kciuki! i daj znać jak się potoczyło

[_stardust]

Napisane przez redjohn94

Zwracam się z udzieleniem mi porady. Otóż od września ubiegłego roku skończyłem szkołę i poszedłem do pracy i zacząłem dojeżdżać samochodem na pociąg a pociągiem o tej samej godzinie jeżdżą przeważnie ci sami ludzie. Raz później drugi- dwie stacje dalej spotkałem zjawiskową dziewczynę. Tak mnie zauroczyła, że za trzecim razem szukałem ją w pociągu aż zorientowałem do jakiej części przedziału wsiada i teraz tam codziennie siadam. Siadając tam parę miejsc dalej poznałem trochę jej charakter. Jest taką trochę cichą, spokojną myszką. Lekko cichy i mięciutki głosik, jest uprzejma. Wydaje mi się, że już mnie z wyglądu rozpoznaje. Jak zawsze przechodzi koło mnie patrzę na nią, w jej piękne oczy a ona czasami też się spojrzy na mnie. I tak przez 6 lub 7 miesięcy a chyba od 4 lub więcej miesięcy planowałem pojechać samochodem te dwie stacje dalej i z nią porozmawiać. Zawsze sobie mówię "jutro pojadę i zagadam do dziewczyny". Następnego dnia wstaję wcześniej o 4:40 , żeby zajechać na tą stację po czym rezygnuję mówię sobie "jednak dziś nie". I tak już ponad 4 miesiące a czas upływa. Mam obawy, że może kogoś ma, może nie będę się jej podobał, o czym z nią rozmawiać, wyjdę na totalnego debila. Ale jutro zamierzam pojechać. Tylko może się zdziwić, co ja tu robię. Pomyśli sobie, że to psychopata albo zboczeniec. Może jednak działać trochę długo terminowo i jeździć tam jakiś czas żeby się przyzwyczaiła się chociaż ale i tak już z tym zwlekam miesiącami. I w ogóle od czego zacząć rozmawiać? Powiedzieć co mi na sercu leży czy powiedzieć coś śmiesznego i może rozmowa się potoczy. Co o tym sądzicie? Co byście zrobili na moim miejscu??

a po co Ty chcesz jechać na jej stację. tyle miesięcy, codziennie ją spotykasz i nie potrafisz zagaić rozmowy w pociągu...?