niezbyt idealnie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-12-18, 02:19   #1
nowe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 13

niezbyt idealnie - facet


Cześć

Nowe konto, ale od kilku ładnych lat przeglądam wizaż, jednak nigdy wcześniej nie zakładałam wątku. Postanowiłam założyć nowe konto, z racji tego, że mój facet zna poprzedni nick i czasami czytamy wizaż wspólnie.


Przechodząc do rzeczy. Z Tż jestem rok. Ja mam 20 lat, on 27. Bardzo szybko od poznania się zostaliśmy parą. Powiedzmy, że w ciągu miesiąca, ale randki były z bardzo dużą częstotliwością ( czasami nawet codziennie). On mieszka sam i samodzielnie się utrzymuje. Ja od 1.5 roku mieszkam z siostrą, ale utrzymuję się również w pełni samodzielnie ( studiując i pracując). Od początku związku pomieszkujemy u siebie. Raz u mnie, czasami u niego (gorsze warunki). Jednak nie mamy problemu z nudą, często wychodzimy gdzieś razem, albo spędzamy czas z moją siostrą i jej Tż. Spędzamy też czas oddzielnie. Bywa zazdrosny, ale niczego mi nie zabrania, ani ja jemu. Rozumie, że jestem jeszcze w wieku, gdzie chcę poimprezować, mam dużo znajomych, i pod tym względem wymaga to kompromisu z obu stron. Ogólnie rzecz biorąc od początku pod względem emocjonalnym świetnie się dogadujemy, jesteśmy bardzo blisko ze sobą, nie ma żadnej przepaści z racji różnicy wieku, o problemach potrafimy mówić wprost. Wspieramy się wzajemnie. Widać, że obu stronom zależy. Czuję się kochana i kocham.
Jednak jeden problem był od początku. Chodzi o seks i pierwsze dni/tygodnie związku. Pierwsze kilka razy były wspaniałe, podobne upodobania, zgraliśmy się.
Po jakimś czasie (ok 2 tydz. związku) zobaczyłam ( żadne przeszukiwania/grzebania, tylko byłam podczas rozmowy), że mój facet potrafi wysłać koleżance/dziewczynie, którą zna piosenkę o tym jaka jest ładna itp. Mówić słoneczko, czy wspominać pocałunek z dziewczyną (podczas ich rozmów), z którą kręcił przede mną.
Zobaczyłam tylko piosenkę, o reszcie powiedział sam z siebie, nie było żadnych kłótni, awantur itd. Sam powiedział, że to nie w porządku, przeprosił i zapewnił, że nic takiego więcej nie będzie miało miejsca.
Nie wracaliśmy do tego więcej, nie ciążyło to na mnie, przynajmniej tak myślałam. Jednak pojawił się problem w łóżku, zaczęłam mieć blokadę, wstydziłam się przed Tż, moja samoocena poleciała w dół. Jak już zdałam sobie sprawę z czym mam problem, rozmawialiśmy. Niestety dalej było tylko gorzej, z mojej strony. Blokada nie zniknęła, pomimo, że Tż się starał, zaczepiał, kusił i dawał/daje do zrozumienia, że bardzo go kręcę, słowami i zachowaniem. Nieznacznie się poprawiło, ale bywało różnie ( z mojej strony), na pewno nie było dobrze, seks rzadko.
Mimo wszystko dalej byliśmy blisko emocjonalnie.
No i po ok 4 mies. związku kolejne pisanie Tż z pewną dziewczyną (dawną znajomą), flirtowanie, pisanie o seksie itd. Tylko pisanie. Odkryłam to sama, Tż się przyznał, wytłumaczył, powiedział, że już nie może wytrzymać tego, że nam się nie układa w łóżku. Związek ucierpiał, Tż się starał bardzo odbudować zaufanie, wiedział co robić i nie stanęło tylko na słowach. W łóżku dalej było źle między nami, gorzej ( z mojej strony, czułam się nieatrakcyjna dla niego, mimo, że widziałam codziennie, że mu się bardzo podobam).
Moment krytyczny powrót do kontaktów z tą dziewczyną, nadal tylko pisanie, tym razem normalne. Tutaj ja też nawaliłam, pisałam w dwuznaczny sposób z eksem. Oboje się przyznaliśmy, Tż pierwszy, sam z siebie, co było efektem, że i ja powiedziałam o swoim pisaniu z eks. Powiedzieliśmy sobie, że walczymy o związek, jak się nie uda to się pożegnamy.
Wszystko było w porządku, oprócz dalej seksu, do dnia dzisiejszego. Bywają lepsze momenty, ale generalnie dalej kiepsko.
2 dni temu dowiedziałam się, że Tż w okresie pisania ze znajomą, pisał z inną kobietą, zawierał również znajomości w pracy ( takie które nie powinien, nie czysto koleżeńskie, ale też nie bezpośredni flirt czy pisanie o seksie, kontakt tylko przez portal).
Wszystko się to działo przed tym momentem krytycznym, kiedy postanowiliśmy walczyć o związek. Jednak boli mnie nie sam fakt pisania z nimi, a kłamstwo. To, że kiedy miał okazję nie powiedział wszystkiego. Tłumaczy to tym, że się bał, a znajomości były dawno urwane. Od tego momentu krytycznego oboje jesteśmy fair, mam tego pewność, trwa to kilka miesięcy.
Tutaj sedno. Zaufanie, które próbował odbudować legło w gruzach. Jednocześnie przez cały okres związku czuję się kochana, doceniania i, że mu się podobam fizycznie. Nigdy nie zawiódł mnie na tle emocjonalnym, mimo, że były momenty trudne w moim życiu. Od krytycznego momentu bardzo się stara, ja to widzę.
Przegadaliśmy wszystko, wie co czuję, ja wiem co on czuje.
Wiem, że w sferze łóżkowej dużo jest mojej winy, ale też wiem, że on nie powinien szukać atrakcji ( jednak odmawiał układu ze znajomą, nie chciał się spotkać, zawsze tylko pisanie, ale doskonale wiem, że to go nie tłumaczy).
Zdaję sobie sprawę co robił i wiem, że to były moje decyzje, że dalej chciałam być razem. W moich oczach dużo daje fakt, że o większości mówił sam z siebie. Nie trwało to także miesiącami, ani się nie ciągnęło za nami. Nie było dramatów i wracania, wypominania.

Pytanie, czy był ktoś w sytuacji, gdzie udało się odzyskać zaufanie do partnera?
Jak widzicie całą tą sytuację?
Jak mogę się przełamać w łóżku po tym wszystkim, jest to możliwe? Partner obiecał jeszcze większe wsparcie w tej kwestii. Chcę się przełamać.
Nie chcę też kończyć związku, jednak jeśli się nie ułoży, odejdę.

Wiem, że ciężko Wam wywróżyć. Oczekuję jedynie spojrzenia może z niezaangażowanej strony, wygadania się i może ktoś widzi coś, czego zakochana dziewczyna nie potrafi zobaczyć.

EDIT : Nakreśliłam całą sytuację, żeby było łatwiej się odnieść i bardziej obiektywnie. Jednak wcześniejsze akcje zostały przegadane, wyjaśnione, postanowiłam wtedy wybaczyć, więc nie wracam do tego. Chodzi o fakt, że miał okazję powiedzieć, że działo się więcej niż wiem ( kiedy decydowaliśmy się walczyć, krytyczny moment, wszystko się działo przed tym). Jednak okłamał/przemilczał.
Nadszarpnął tym ponownie zaufanie. Dlatego mam wątpliwości i stąd powyższe pytania.

Dziękuję za przeczytanie

Edytowane przez nowe
Czas edycji: 2014-12-18 o 02:57
nowe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 02:31   #2
201708160922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
Dot.: niezbyt idealnie

Cytat:
Napisane przez nowe Pokaż wiadomość
Cześć

Nowe konto, ale od kilku ładnych lat przeglądam wizaż, jednak nigdy wcześniej nie zakładałam wątku. Postanowiłam założyć nowe konto, z racji tego, że mój facet zna poprzedni nick i czasami czytamy wizaż wspólnie.


Przechodząc do rzeczy. Z Tż jestem rok. Ja mam 20 lat, on 27. Bardzo szybko od poznania się zostaliśmy parą. Powiedzmy, że w ciągu miesiąca, ale randki były z bardzo dużą częstotliwością ( czasami nawet codziennie). On mieszka sam i samodzielnie się utrzymuje. Ja od 1.5 roku mieszkam z siostrą, ale utrzymuję się również w pełni samodzielnie ( studiując i pracując). Od początku związku pomieszkujemy u siebie. Raz u mnie, czasami u niego (gorsze warunki). Jednak nie mamy problemu z nudą, często wychodzimy gdzieś razem, albo spędzamy czas z moją siostrą i jej Tż. Spędzamy też czas oddzielnie. Bywa zazdrosny, ale niczego mi nie zabrania, ani ja jemu. Rozumie, że jestem jeszcze w wieku, gdzie chcę poimprezować, mam dużo znajomych, i pod tym względem wymaga to kompromisu z obu stron. Ogólnie rzecz biorąc od początku pod względem emocjonalnym świetnie się dogadujemy, jesteśmy bardzo blisko ze sobą, nie ma żadnej przepaści z racji różnicy wieku, o problemach potrafimy mówić wprost. Wspieramy się wzajemnie. Widać, że obu stronom zależy. Czuję się kochana i kocham.
Jednak jeden problem był od początku. Chodzi o seks i pierwsze dni/tygodnie związku. Pierwsze kilka razy były wspaniałe, podobne upodobania, zgraliśmy się.
Po jakimś czasie (ok 2 tydz. związku) zobaczyłam ( żadne przeszukiwania/grzebania, tylko byłam podczas rozmowy), że mój facet potrafi wysłać koleżance/dziewczynie, którą zna piosenkę o tym jaka jest ładna itp. Mówić słoneczko, czy wspominać pocałunek z dziewczyną (podczas ich rozmów), z którą kręcił przede mną.
Zobaczyłam tylko piosenkę, o reszcie powiedział sam z siebie, nie było żadnych kłótni, awantur itd. Sam powiedział, że to nie w porządku, przeprosił i zapewnił, że nic takiego więcej nie będzie miało miejsca.
Nie wracaliśmy do tego więcej, nie ciążyło to na mnie, przynajmniej tak myślałam. Jednak pojawił się problem w łóżku, zaczęłam mieć blokadę, wstydziłam się przed Tż, moja samoocena poleciała w dół. Jak już zdałam sobie sprawę z czym mam problem, rozmawialiśmy. Niestety dalej było tylko gorzej, z mojej strony. Blokada nie zniknęła, pomimo, że Tż się starał, zaczepiał, kusił i dawał/daje do zrozumienia, że bardzo go kręcę, słowami i zachowaniem. Nieznacznie się poprawiło, ale bywało różnie ( z mojej strony), na pewno nie było dobrze, seks rzadko.
Mimo wszystko dalej byliśmy blisko emocjonalnie.
No i po ok 4 mies. związku kolejne pisanie Tż z pewną dziewczyną (dawną znajomą), flirtowanie, pisanie o seksie itd. Tylko pisanie. Odkryłam to sama, Tż się przyznał, wytłumaczył, powiedział, że już nie może wytrzymać tego, że nam się nie układa w łóżku. Związek ucierpiał, Tż się starał bardzo odbudować zaufanie, wiedział co robić i nie stanęło tylko na słowach. W łóżku dalej było źle między nami, gorzej ( z mojej strony, czułam się nieatrakcyjna dla niego, mimo, że widziałam codziennie, że mu się bardzo podobam).
Moment krytyczny powrót do kontaktów z tą dziewczyną, nadal tylko pisanie, tym razem normalne. Tutaj ja też nawaliłam, pisałam w dwuznaczny sposób z eksem. Oboje się przyznaliśmy, Tż pierwszy, sam z siebie, co było efektem, że i ja powiedziałam o swoim pisaniu z eks. Powiedzieliśmy sobie, że walczymy o związek, jak się nie uda to się pożegnamy.
Wszystko było w porządku, oprócz dalej seksu, do dnia dzisiejszego. Bywają lepsze momenty, ale generalnie dalej kiepsko.
2 dni temu dowiedziałam się, że Tż w okresie pisania ze znajomą, pisał z inną kobietą, zawierał również znajomości w pracy ( takie które nie powinien, nie czysto koleżeńskie, ale też nie bezpośredni flirt czy pisanie o seksie, kontakt tylko przez portal).

Wszystko się to działo przed tym momentem krytycznym, kiedy postanowiliśmy walczyć o związek. Jednak boli mnie nie sam fakt pisania z nimi, a kłamstwo. To, że kiedy miał okazję nie powiedział wszystkiego. Tłumaczy to tym, że się bał, a znajomości były dawno urwane. Od tego momentu krytycznego oboje jesteśmy fair, mam tego pewność, trwa to kilka miesięcy.
Tutaj sedno. Zaufanie, które próbował odbudować legło w gruzach. Jednocześnie przez cały okres związku czuję się kochana, doceniania i, że mu się podobam fizycznie. Nigdy nie zawiódł mnie na tle emocjonalnym, mimo, że były momenty trudne w moim życiu. Od krytycznego momentu bardzo się stara, ja to widzę.
Przegadaliśmy wszystko, wie co czuję, ja wiem co on czuje.
Wiem, że w sferze łóżkowej dużo jest mojej winy, ale też wiem, że on nie powinien szukać atrakcji ( jednak odmawiał układu ze znajomą, nie chciał się spotkać, zawsze tylko pisanie, ale doskonale wiem, że to go nie tłumaczy).
Zdaję sobie sprawę co robił i wiem, że to były moje decyzje, że dalej chciałam być razem. W moich oczach dużo daje fakt, że o większości mówił sam z siebie. Nie trwało to także miesiącami, ani się nie ciągnęło za nami. Nie było dramatów i wracania, wypominania.

Pytanie, czy był ktoś w sytuacji, gdzie udało się odzyskać zaufanie do partnera?
Jak widzicie całą tą sytuację?
Jak mogę się przełamać w łóżku po tym wszystkim, jest to możliwe? Partner obiecał jeszcze większe wsparcie w tej kwestii. Chcę się przełamać.
Nie chcę też kończyć związku, jednak jeśli się nie ułoży, odejdę.

Wiem, że ciężko Wam wywróżyć. Oczekuję jedynie spojrzenia może z niezaangażowanej strony, wygadania się i może ktoś widzi coś, czego zakochana dziewczyna nie potrafi zobaczyć.

Dziękuję za przeczytanie
Nie umiałabym być z takim facetem. Inna sprawa, że w chwili kryzysu rozmawiałabym z TŻ-tem, a nie dwuznacznie pisała z innym kolesiem.
201708160922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 02:41   #3
Leszy
Zakorzenienie
 
Avatar Leszy
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
Dot.: niezbyt idealnie

Problem autorko w tym, że Twój facet zbyt często obiecywał poprawę i za każdym razem znów wracał do nie-zwykłego pisania z kobietami. Wątpię czy uda się odbudować teraz zaufanie, skoro za 2,3,4 miesiące znowu napisze do jakiejś babki flirtując z nią, bo wam w łóżku nie wyjdzie.

Inna sprawa, ze jak w łóżku nie wychodzi, to dobrze jest pójść do specjalisty, jesli nie potrafimy tego sami naprawić.
__________________
Widziane okiem faceta.

Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap.
http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20
http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30
Leszy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 02:52   #4
nowe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 13
Dot.: niezbyt idealnie

Cytat:
Napisane przez CzasKomety Pokaż wiadomość
Nie umiałabym być z takim facetem. Inna sprawa, że w chwili kryzysu rozmawiałabym z TŻ-tem, a nie dwuznacznie pisała z innym kolesiem.
Dziękuję za opinię. Rozmawialiśmy, jednak fakt, że jest kiepsko pozostał. Jedna rozmowa niczego nie zmienia, dopiero czyny. Dlatego też się przyznaliśmy. Zdaję sobie jednak sprawę, że takie pisanie nie powinno mieć miejsca.

Cytat:
Napisane przez Leszy Pokaż wiadomość
Problem autorko w tym, że Twój facet zbyt często obiecywał poprawę i za każdym razem znów wracał do nie-zwykłego pisania z kobietami. Wątpię czy uda się odbudować teraz zaufanie, skoro za 2,3,4 miesiące znowu napisze do jakiejś babki flirtując z nią, bo wam w łóżku nie wyjdzie.

Inna sprawa, ze jak w łóżku nie wychodzi, to dobrze jest pójść do specjalisty, jesli nie potrafimy tego sami naprawić.
Poprzednie "obiecanki" zostały rozwiązane, wyjaśnione, zdecydowałam się zaufać, nie wracałam do tego. Raczej chodzi o fakt, że miał szanse powiedzieć, że działo się więcej niż wiedziałam, a nie zrobił tego. Czyli kłamstwo.

Co do specjalisty. Jesteśmy dopasowani, jak już JA się przełamuję, jest cudownie. Chodzi o to, że czuję się w jego oczach nieatrakcyjna po tych akcjach z kobietami. Brak poczucia atrakcyjności jest tylko w sferze łóżkowej. Może jednak masz rację ze specjalistą, bo dość długo to trwa.
W każdym razie dzięki
nowe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 07:56   #5
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: niezbyt idealnie

Z właściwym facetem nie musisz się "przełamywać", czujesz się dobrze we własnej skórze, nie daje Ci powodów do strachu, zazdrości, nie krzywdzi. To nie jest właściwy facet. Ciągniesz to na siłę. Szkoda Twoich młodych lat, naprawdę.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 08:46   #6
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 381
Dot.: niezbyt idealnie

Piszesz, że "nigdy nie zawiódł Cie na tle emocjonalnym", a jednak po akcjach z tymi dziewczynami (coś często się zdarzają mimo zapewnień, że nie będzie tego robił) Twoja samoocena poleciała na łeb na szyję. Masz raptem 20, nie wiem czy warto się "przełamywać" dla tego faceta, bo myślę, że stare problemy wrócą.
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 09:47   #7
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: niezbyt idealnie

Cytat:
Napisane przez nowe
Poprzednie "obiecanki" zostały rozwiązane, wyjaśnione, zdecydowałam się zaufać, nie wracałam do tego.
To Ci się tylko tak wydaje że zaufałaś i nie wracałaś do tego - spadek Twojej samooceny i blokada w łóżku mówią wszystko.
I przyznam, że o ile nie pochwalam takich zachowań jakie sobie wzajemnie fundowaliście, o tyle nie dziwię się frustracji faceta. Robi co może i nic, od drugiego tygodnia związku (!) musi stawać na rzęsach, żeby był udany seks. Przerażające, nie wiem jak bym się zachowywała na jego miejscu, ale nie wykluczam, że bym zrobiła coś głupiego. Pomijając już to, że w takim związku pewnie nie wytrzymałabym dłużej niż pół roku.

Nie wierzę, że jeszcze coś z tego będzie
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 12:08   #8
aveeline
Raczkowanie
 
Avatar aveeline
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 79
Dot.: niezbyt idealnie

napisałam to chyba już przy innym wątku, ale:
można wybaczyć raz, nawet drugi, ale nie milionowy.

w moim przypadku nie byłoby nawet 1 razu.
i uważam, że taka osoba się nie zmieni.
aveeline jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 13:20   #9
8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 4 684
Dot.: niezbyt idealnie

Skoro zaufanie do niego legło w gruzach, Ty masz pewną blokadę, bo nie czujesz się atrakcyjna w jego oczach to musicie się zastanowić czy dacie radę przez to przejść i to kontynuować. Jego zachowanie z tym pisaniem do innych rzeczywiście niefajne, Twoje dwuznaczne wiadomości z eksem również.
8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 13:31   #10
lilia_pamplemousse
Rozeznanie
 
Avatar lilia_pamplemousse
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 779
Dot.: niezbyt idealnie - facet

jak ktoś ma blokadę w łożku, to kochająca osoba jest wsparciem, a nie pisze z innymi kobietami o seksie. twój chłopak to jakaś porażka, ale młoda, zakochana dziewczyna wszystko wybaczy...
lilia_pamplemousse jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 13:55   #11
asvr
Zadomowienie
 
Avatar asvr
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 865
Dot.: niezbyt idealnie

czasem sie zastanawiam czy to ja jestem jakas dziwna ale do glowy by mi nie przyszlo pisać z innymi o seksie :/ nie wiem co mialoby mi to dać takie pisanie, seks sie uprawia a nie pisze o nim z koleżanką :/

Ja bym sie go spytala bo cholere on tak pisze, bo szczerze mi by bylo szkoda czas pisać z kimś o seksie :/
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?

"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość."

asvr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 13:59   #12
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: niezbyt idealnie

Cytat:
Napisane przez asvr Pokaż wiadomość
Ja bym sie go spytala bo cholere on tak pisze, bo szczerze mi by bylo szkoda czas pisać z kimś o seksie :/
"Tż się przyznał, wytłumaczył, powiedział, że już nie może wytrzymać tego, że nam się nie układa w łóżku"

Autorce też się zdarzyło w ten sposób odreagować frustracje związkowe. Oboje niedojrzali, oboje sfrustrowani, bez sensu.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 14:42   #13
Littlejackie
Zadomowienie
 
Avatar Littlejackie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
Dot.: niezbyt idealnie - facet

Cytat:
Napisane przez lilia_pamplemousse Pokaż wiadomość
jak ktoś ma blokadę w łożku, to kochająca osoba jest wsparciem, a nie pisze z innymi kobietami o seksie. twój chłopak to jakaś porażka, ale młoda, zakochana dziewczyna wszystko wybaczy...
zgadzam się. rozumiem jeszcze gdyby się chciał komuś wygadać z ciężkiej sytuacji. Ale napieprzać w klawiaturę o seksie z koleżankami zamiast się skupić na związku to ja nawet nie wiem jak to nazwać. Jeszcze żeby to się raz zdarzyło. Ale nie - za każdym razem jak u Was było coś nie halo, on leci klikać z niuniami na fejsie. Do odstrzału. Z opisu to chyba jakiś 17sto latek a nie prawie 30sto letni facet.
Littlejackie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 15:44   #14
Kansjella
Raczkowanie
 
Avatar Kansjella
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 171
Dot.: niezbyt idealnie - facet

Cytat:
Napisane przez nowe Pokaż wiadomość
Pytanie, czy był ktoś w sytuacji, gdzie udało się odzyskać zaufanie do partnera?
Jak widzicie całą tą sytuację?
Jak mogę się przełamać w łóżku po tym wszystkim, jest to możliwe? Partner obiecał jeszcze większe wsparcie w tej kwestii. Chcę się przełamać.
Nie chcę też kończyć związku, jednak jeśli się nie ułoży, odejdę.
Byłam w o wiele gorszej sytuacji, ponieważ podczas naszego randkowania mój chłopak sypiał z innymi dziewczynami, jednak gdy zaczęliśmy być razem stał się wzorem wierności :P Ciężko mi zapomnieć o tych początkach. Do tej pory sobie wszystko przypominam i niekiedy się męczę ale za każdym razem kiedy widzę jaki teraz jest zakochany i jak jest dobrze pomiędzy nami wszystkie rozterki od razu przechodzą. Miałam do wybaczenia jego dużo cięższe grzechy i wybaczyłam. Sama musisz sobie zadać pytanie czy potrafisz mu wybaczyć tak naprawdę? Potrafisz się cieszyć tym co teraz macie razem? Jeżeli mu w pełni zaufasz (co pewnie nie będzie łatwe) to i w łóżku będzie lepiej. Spróbujcie ostatni raz wszystko poukładać ale nic na siłę jak poczujesz, że to wbrew Tobie, rozstańcie się.
Kansjella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 16:08   #15
asvr
Zadomowienie
 
Avatar asvr
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 865
Dot.: niezbyt idealnie

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
"Tż się przyznał, wytłumaczył, powiedział, że już nie może wytrzymać tego, że nam się nie układa w łóżku"

Autorce też się zdarzyło w ten sposób odreagować frustracje związkowe. Oboje niedojrzali, oboje sfrustrowani, bez sensu.
Gdyby mieli 16lat to bym to zrozumiała ale autorki facet jestnaprawde doroslym człowiekiem. Jeśli on w takim wieku tak odreagowuje to cóż chyba ciągle mentalnie siedzi w gimnazjum.
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?

"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość."

asvr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 16:23   #16
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 560
Dot.: niezbyt idealnie

Cytat:
Napisane przez asvr Pokaż wiadomość
Gdyby mieli 16lat to bym to zrozumiała ale autorki facet jestnaprawde doroslym człowiekiem. Jeśli on w takim wieku tak odreagowuje to cóż chyba ciągle mentalnie siedzi w gimnazjum.
Masz rację, zachowuje się jak gimbaza. A lat ma 3xwięcej.

Autorko - lepiej nie będzie.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 17:02   #17
nowe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 13
Dot.: niezbyt idealnie - facet

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. W każdej jest trochę racji, pomaga mi to spojrzeć na sprawę z innego punktu widzenia niż dotychczas.
Proszę o więcej
Skupiacie się natomiast na tym co mu już wybaczyłam.

Mylicie też fakty. Dostał 2 szanse. Druga trwa i widać starania, a ponowne pisanie z kobietami nie zdarzyło się od tego momentu. On też musiał i chciał mi wybaczyć moje pisanie z eks.
Chodzi o to, że kiedy ustalaliśmy, że chcemy być dalej razem (2 szansa) nie powiedział nic o drugiej kobiecie i kobietach podczas pracy ( zwykłe pisanie, nie na tematy seksu, ale też nie czysto koleżeńskie relacje). Wszystko jednak działo się przed 2 szansą, a ja się dowiedziałam kilka dni temu. Już w momencie 2 szansy nie miał z nimi kontaktu.

Uważam, że powinien o tym wspomnieć w momencie decyzji o trwaniu związku. Czuję się oszukana. I tu jest problem.

Co do spraw łóżkowych, ciągle pracujemy. I przełamanie nie dotyczy ogólnie seksu, bo to nie pierwszy mój partner, a otworzenia się po akcjach z kobietami.

Zerwania nie chcę, ale też nie wykluczam. Nie jest to mój 1 związek, potrafię być sama. Jednak kocham i problem jest wspólny, szkoda mi skreślać dobrego faceta wiedząc, że kocha i się stara i, że oboje chcemy rozwiązać problemy.
Wychodzę z założenia, że kochać można wiele razy, więc na pewno nie będzie nic na siłę.
Teraz mamy 2 tyg bez siebie z powodu wyjazdu, dlatego o tym myślę. Łatwiej mi ocenić sytuację i przemyśleć.


[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;49387140]Piszesz, że "nigdy nie zawiódł Cie na tle emocjonalnym", a jednak po akcjach z tymi dziewczynami (coś często się zdarzają mimo zapewnień, że nie będzie tego robił) Twoja samoocena poleciała na łeb na szyję. Masz raptem 20, nie wiem czy warto się "przełamywać" dla tego faceta, bo myślę, że stare problemy wrócą.[/QUOTE]

Możesz mieć rację, że wrócą. Jednak postanowiłam przy 2 szansie zaufać.
Z samooceną trafiłaś w samo sedno. Przełamanie natomiast nie wygląda tak, że Tż musi błagać o stosunek. Po prostu muszę naprawdę nie wytrzymywać napięcia, żeby w pełni cieszyć się ze zbliżenia.
Pracujemy nad tym od początku. Jest lepiej, ale nie tak jak przed akcjami z kobietami ( pierwsze kilka razów).

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
To Ci się tylko tak wydaje że zaufałaś i nie wracałaś do tego - spadek Twojej samooceny i blokada w łóżku mówią wszystko.
I przyznam, że o ile nie pochwalam takich zachowań jakie sobie wzajemnie fundowaliście, o tyle nie dziwię się frustracji faceta. Robi co może i nic, od drugiego tygodnia związku (!) musi stawać na rzęsach, żeby był udany seks. Przerażające, nie wiem jak bym się zachowywała na jego miejscu, ale nie wykluczam, że bym zrobiła coś głupiego. Pomijając już to, że w takim związku pewnie nie wytrzymałabym dłużej niż pół roku.

Nie wierzę, że jeszcze coś z tego będzie
Wspomniałam, że doszłam do tego, że akcje z kobietami jednak pozostawiły ślad na mojej psychice i stąd blokada. Od początku był to wspólny problem. Zdaje sobie sprawę, że głównie mój i, że Tż robi co może.





Cytat:
Napisane przez aveeline Pokaż wiadomość
napisałam to chyba już przy innym wątku, ale:
można wybaczyć raz, nawet drugi, ale nie milionowy.

w moim przypadku nie byłoby nawet 1 razu.
i uważam, że taka osoba się nie zmieni.
Wybaczyłam 2 razy. 2 raz trwa, Tż się bardzo stara, pod tym względem bardzo dużo zaufania u mnie odbudował.
Chodzi o fakt, że przemilczał pewne sprawy opisane wyżej, w momencie kiedy moim zdaniem powinien ujawnić. I tutaj są moje wahania czy mieści się fakt przemilczenia w tej 2 szansie. Ponownego pisania nie było.
Jeśli uznam, że nie daję z tym rady na pewno kolejnej szansy nie będzie.

[1=8dffddb6e628bfb98112858 ba516cbd40bf27d07_5e28e20 31c1d9;49390966]Skoro zaufanie do niego legło w gruzach, Ty masz pewną blokadę, bo nie czujesz się atrakcyjna w jego oczach to musicie się zastanowić czy dacie radę przez to przejść i to kontynuować. Jego zachowanie z tym pisaniem do innych rzeczywiście niefajne, Twoje dwuznaczne wiadomości z eksem również.[/QUOTE]

Doskonale wiem, że moje pisanie jest równie nie fair, co Tż. Dlatego daliśmy sobie szansę, która trwa. Od tamtej pory nie było pisania, ani dziwnych akcji z obu stron. Wszystko w porządku pod tym względem. Chodzi o to, że Tż nie ujawnił też innych okoliczności, jednak one zaszły przed 2 wybaczenie, a ja dowiedziałam się o nich kilka dni temu.

Cytat:
Napisane przez lilia_pamplemousse Pokaż wiadomość
jak ktoś ma blokadę w łożku, to kochająca osoba jest wsparciem, a nie pisze z innymi kobietami o seksie. twój chłopak to jakaś porażka, ale młoda, zakochana dziewczyna wszystko wybaczy...
Nie wszystko, stąd wątek, wahania. Jednak chodzi o przemilczenie faktu, pisanie wybaczyłam. Całość sytuacji opisałam dla rozjaśnienia, obiektywnego spojrzenia. Nie chcę zapewnień, że misiaczek dobry, związek wspaniały, i ja niczemu niewinna, skrzywdzona dziewczynka. Bo to bzdura.


Cytat:
Napisane przez Kansjella Pokaż wiadomość
Byłam w o wiele gorszej sytuacji, ponieważ podczas naszego randkowania mój chłopak sypiał z innymi dziewczynami, jednak gdy zaczęliśmy być razem stał się wzorem wierności :P Ciężko mi zapomnieć o tych początkach. Do tej pory sobie wszystko przypominam i niekiedy się męczę ale za każdym razem kiedy widzę jaki teraz jest zakochany i jak jest dobrze pomiędzy nami wszystkie rozterki od razu przechodzą. Miałam do wybaczenia jego dużo cięższe grzechy i wybaczyłam. Sama musisz sobie zadać pytanie czy potrafisz mu wybaczyć tak naprawdę? Potrafisz się cieszyć tym co teraz macie razem? Jeżeli mu w pełni zaufasz (co pewnie nie będzie łatwe) to i w łóżku będzie lepiej. Spróbujcie ostatni raz wszystko poukładać ale nic na siłę jak poczujesz, że to wbrew Tobie, rozstańcie się.

Dziękuję bardzo za konkretne odpowiedzi na pytania
Pisanie wybaczyłam, nie wypominałam, zaufanie w dużym stopniu wróciło do normy. Boli mnie fakt, że zataił pewne kwestie dotyczące innych kobiet, a o czym się dowiedziałam ostatnio. Rozważam czy mieści to się w 2 szansie, czy jednak dla mnie to za dużo.
Na pewno nie chcę być w związku za wszelką cenę.
nowe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 17:09   #18
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: niezbyt idealnie - facet

Cytat:
Napisane przez nowe Pokaż wiadomość
Boli mnie fakt, że zataił pewne kwestie dotyczące innych kobiet, a o czym się dowiedziałam ostatnio. Rozważam czy mieści to się w 2 szansie, czy jednak dla mnie to za dużo.
Tutaj w rozważaniach Ci Wizaż nie pomoże, to Ty siebie znasz i wiesz gdzie są Twoje granice, które z nich i o ile można przekroczyć, a których absolutnie nie wolno. Rób tak, żebyś była szczęśliwa i spokojna
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 17:26   #19
nowe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 13
Dot.: niezbyt idealnie - facet

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Tutaj w rozważaniach Ci Wizaż nie pomoże, to Ty siebie znasz i wiesz gdzie są Twoje granice, które z nich i o ile można przekroczyć, a których absolutnie nie wolno. Rób tak, żebyś była szczęśliwa i spokojna
Wiem o tym, że zdana jestem na siebie i na swoje przekonania. Jednak zadałam konkretne pytania, żeby móc spojrzeć z innej perspektywy na sytuację. Jak ktoś słusznie zauważył zakochana dziewczyna może być zaślepiona i na pewno wypowiedzi mi dużo pomagają. Dzięki
nowe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 17:46   #20
Marudna Krolewna
Rozeznanie
 
Avatar Marudna Krolewna
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 602
Dot.: niezbyt idealnie

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Z właściwym facetem nie musisz się "przełamywać", czujesz się dobrze we własnej skórze, nie daje Ci powodów do strachu, zazdrości, nie krzywdzi. To nie jest właściwy facet. Ciągniesz to na siłę. Szkoda Twoich młodych lat, naprawdę.

Zgadzam się. W dodatku facet ma 27 lat, a nie 17, nie jest już gówniarzem i nie powinien pozwalać kierować sobą tej mniejszej główce. To nie był raz, ani dwa. Co za różnica czy on z koleżanką o seksie z nią pisze czy rozmawia przez telefon albo live? Ty podświadomie mu nie ufasz, dlatego się blokujesz. I myślę, że Twoja podświadomość ma rację i krzyczy do Ciebie, a Ty za wszelką cenę próbujesz to ignorować. W dodatku wmawiasz sobie, że Cię emocjonalnie nie rani. W takim układzie skąd wątek?
__________________
marudzę na blogu - o książkach, filmach, marketingu, Łodzi i o tym co mi do głowy przyjdzie
OSTATNI WPIS: Literaci W Przedwojennej Polsce. Pasje. Nałogi. Romanse
zapraszam na marudny FP
Marudna Krolewna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 18:12   #21
Izaczekk
Raczkowanie
 
Avatar Izaczekk
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 143
Dot.: niezbyt idealnie

Cytat:
Napisane przez Marudna Krolewna Pokaż wiadomość
Zgadzam się. W dodatku facet ma 27 lat, a nie 17, nie jest już gówniarzem i nie powinien pozwalać kierować sobą tej mniejszej główce. To nie był raz, ani dwa. Co za różnica czy on z koleżanką o seksie z nią pisze czy rozmawia przez telefon albo live? Ty podświadomie mu nie ufasz, dlatego się blokujesz. I myślę, że Twoja podświadomość ma rację i krzyczy do Ciebie, a Ty za wszelką cenę próbujesz to ignorować. W dodatku wmawiasz sobie, że Cię emocjonalnie nie rani. W takim układzie skąd wątek?
Autorka nie twierdzi, że facet ją nie zranił. Tylko, że są blisko emocjonalnie, a facet wokół niej skacze i robi co może. W dodatku od początku inne oczekiwania spełnia, a ona sama czuje się kochana i szczęśliwa. Sama też zbłądziła. Oboje dali sobie szansę wzajemnie. Nic od tamtej pory między nimi się nie wydarzyło.
A problem jak dobrze rozumiem dotyczy tego, że było więcej akcji, ale na początku. I to nie akcje bolą autorkę, a przemilczenia faceta na ten temat. Różnica zapewne polega na tym, że oprócz pisania facet niczego nie chciał, nie dążył, a nawet odmawiał łatwym okazjom.

Nie rozumiem aż takiego najazdu na faceta. Naprawdę wam dziewczyny ciężko sobie wyobrazić, że facet fiksuje bo od roku nie kocha się ze swoją kobietą, tak jak powinno być?
Zbłądził ale sam się przyznał, nie ściemniał, był gotów ponieść konsekwencje. Odmawiał układu, czy spotkań. Chyba nie tak do końca źle z jego moralnością?
Mimo wszystko trwa, stara się i od ok 8 mies się tego trzyma, o ile dobrze zrozumiałam.

Jak dla mnie autorko powinnaś przemyśleć czy przemilczenie tematu po tak długim czasie ma znaczenie? Pewnie, facet może to powtórzyć, ale nie musi. Może właśnie przez to, że sama pisałaś z eksem uświadomił sobie co robił i jak cię skrzywdził.
Ja bym mu darowała. Widać, że jesteście dla siebie ważni, umiecie rozmawiać mimo wszystko, a w łóżku sama mówisz, że są postępy.
Związek można uratować, jeśli tylko się kochacie.
Wyszliście z tego, o ile dla ciebie przemilczenie faceta to nie za dużo jak sama piszesz.
Pracujcie dalej Szczególnie ty autorko nad sprawami łóżkowymi.
Osobiście wierzę w ten związek.
__________________
' nie można wiecznie żyć wspomnieniami jednego wieczora. '

Edytowane przez Izaczekk
Czas edycji: 2014-12-18 o 18:15
Izaczekk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 18:22   #22
Marudna Krolewna
Rozeznanie
 
Avatar Marudna Krolewna
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 602
Dot.: niezbyt idealnie - facet

Autorka nie napisała, że zero seksu tylko, że się nie układa. Rozumiem, że facet ma potrzeby, ale skoro tak to może sobie ulżyć bez angażowania do tego prawdziwych osób, w dodatku znajomych bo to zahacza już o jakieś zaangażowanie emocjonalne. Tym bardziej, że właśnie to jego pisanie jest przyczyną jej blokady w łóżku.
__________________
marudzę na blogu - o książkach, filmach, marketingu, Łodzi i o tym co mi do głowy przyjdzie
OSTATNI WPIS: Literaci W Przedwojennej Polsce. Pasje. Nałogi. Romanse
zapraszam na marudny FP
Marudna Krolewna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 18:32   #23
nowe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 13
Dot.: niezbyt idealnie

Cytat:
Napisane przez Marudna Krolewna Pokaż wiadomość
Zgadzam się. W dodatku facet ma 27 lat, a nie 17, nie jest już gówniarzem i nie powinien pozwalać kierować sobą tej mniejszej główce. To nie był raz, ani dwa. Co za różnica czy on z koleżanką o seksie z nią pisze czy rozmawia przez telefon albo live? Ty podświadomie mu nie ufasz, dlatego się blokujesz. I myślę, że Twoja podświadomość ma rację i krzyczy do Ciebie, a Ty za wszelką cenę próbujesz to ignorować. W dodatku wmawiasz sobie, że Cię emocjonalnie nie rani. W takim układzie skąd wątek?
Dla mnie ma ogromne znaczenie, że były to 2-3 rozmowy na temat seksu z jakąś laską niż jednorazowa przygoda/ stały układ itp. Szczególnie, że były spowodowane problemami w łóżku, długotrwałymi problemami.
Co do braku zaufania bardzo możliwe. Facet bardzo dużą część zaufania odbudował, jednak z pewnością nie ufam mu bezgranicznie.
Skoro tak głośno krzyczy to dlaczego bywają wspaniałe momenty, bez blokady? Spowodowane to jest tylko chcicą? Nie pluję jadem, pytam poważnie. Chcę zrozumieć swój mechanizm, a ty zwróciłaś uwagę na tę kwestię.
Oczywiście, że mnie to zabolało i zranił okropnie. Jednak wybaczyłam.
Wątek stąd, że pominął parę faktów o których pisałam i czuję się oszukana, mam zawahania.
Dziękuję za odpowiedź


Cytat:
Napisane przez Izaczekk Pokaż wiadomość
Autorka nie twierdzi, że facet ją nie zranił. Tylko, że są blisko emocjonalnie, a facet wokół niej skacze i robi co może. W dodatku od początku inne oczekiwania spełnia, a ona sama czuje się kochana i szczęśliwa. Sama też zbłądziła. Oboje dali sobie szansę wzajemnie. Nic od tamtej pory między nimi się nie wydarzyło.
A problem jak dobrze rozumiem dotyczy tego, że było więcej akcji, ale na początku. I to nie akcje bolą autorkę, a przemilczenia faceta na ten temat. Różnica zapewne polega na tym, że oprócz pisania facet niczego nie chciał, nie dążył, a nawet odmawiał łatwym okazjom.

Nie rozumiem aż takiego najazdu na faceta. Naprawdę wam dziewczyny ciężko sobie wyobrazić, że facet fiksuje bo od roku nie kocha się ze swoją kobietą, tak jak powinno być?
Zbłądził ale sam się przyznał, nie ściemniał, był gotów ponieść konsekwencje. Odmawiał układu, czy spotkań. Chyba nie tak do końca źle z jego moralnością?
Mimo wszystko trwa, stara się i od ok 8 mies się tego trzyma, o ile dobrze zrozumiałam.

Jak dla mnie autorko powinnaś przemyśleć czy przemilczenie tematu po tak długim czasie ma znaczenie? Pewnie, facet może to powtórzyć, ale nie musi. Może właśnie przez to, że sama pisałaś z eksem uświadomił sobie co robił i jak cię skrzywdził.
Ja bym mu darowała. Widać, że jesteście dla siebie ważni, umiecie rozmawiać mimo wszystko, a w łóżku sama mówisz, że są postępy.
Związek można uratować, jeśli tylko się kochacie.
Wyszliście z tego, o ile dla ciebie przemilczenie faceta to nie za dużo jak sama piszesz.
Pracujcie dalej Szczególnie ty autorko nad sprawami łóżkowymi.
Osobiście wierzę w ten związek.
Chyba najlepiej zrozumiałaś w czym problem.
Mam mimo wszystko wątpliwości. Pewnie dlatego, że zaufanie nie było do końca odbudowane, a wyszły nowe kwiatki. Masz rację, boli mnie przemilczenie w danym momencie. Sam fakt, że było coś nie ma dla mnie aż takiego znaczenia bo działo się to przed 2 szansą.
Nie wiem czy boli mnie to aż tak, bo się dowiedziałam niedawno i jest świeże, czy to spadek zaufania.
Dziękuję za słowa otuchy, na pewno jeśli to przetrwa zrobię wszystko, żeby przełamać blokadę.

Edytowane przez nowe
Czas edycji: 2014-12-18 o 18:34
nowe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 20:02   #24
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 609
Dot.: niezbyt idealnie

A dla mnie pisanie z obcymi dziewczynami nt. seksu nie jest w porządku i koniec. Sorka, ale początki związku (2 tydzień, potem 4 miesiąc) a on pisze do jakiś obcych lasek? A gdzie randkowanie? Motylki w brzuchu itp.? Ktoś mądrze napisał: on powinien był się skupić nad pracą nad Twoim zaufaniem, a nie na pisaniu do kolejnych kobiet. Facet to nie jest zwierzę i gdy jego kobieta ma chwilowe problemy np. zdrowotne i nie może uprawiać seksu, to powinien to uszanować, a nie od razu lecieć do innych kobiet, a potem się tłumaczyć, jak to ma dość. Dla mnie taka postawa źle rokuje i nigdy nie masz pewności, że za jakiś czas znów się do czegoś przyzna. Widać, bardzo łatwo mu to przychodzi.

Wg mnie, gdy takie złe rzeczy dzieją się od początku, to jest mała szansa na poprawę.
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 22:01   #25
Nebtu
Raczkowanie
 
Avatar Nebtu
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: Neo-Tokyo
Wiadomości: 366
Dot.: niezbyt idealnie

Cytat:
Napisane przez Leszy Pokaż wiadomość
Problem autorko w tym, że Twój facet zbyt często obiecywał poprawę i za każdym razem znów wracał do nie-zwykłego pisania z kobietami. Wątpię czy uda się odbudować teraz zaufanie, skoro za 2,3,4 miesiące znowu napisze do jakiejś babki flirtując z nią, bo wam w łóżku nie wyjdzie.
I to chyba sedno tego problemu. Zasługujesz na kogoś lepszego.
Nebtu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-18, 22:10   #26
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: niezbyt idealnie - facet

Cytat:
zamiast się skupić na związku to ja nawet nie wiem jak to nazwać.
to znaczy co on ma jeszcze robić, zacząć klaskać uszami czy jak?


niezbyt idealnie to słabe określenie, szczerze mówiąc, bardziej to chyba przypomina lekki kanał.

1. Db wiesz, czemu założyłaś ten wątek. Facet zwyczajnie kłamie, zrobił to raz, drugi, bo coś tam, zrobi i 15 - najprawdopodobniej. Dobrze, że się ogromnie stara i jest taki cudowny, ale chyba całkiem często ludzie nie są albo tylko źli albo dobrzy, więc i koleś mimo wad ma zalety, no ale ma też zwyczaj mijac się z prawdą i słusznie mu nie ufasz.

2. teraz Ty. Widać jak na dłoni różnicę wieku między Wami, Ty masz 20 i jesteś w takim wieku, kiedy kobieta przejmuje się każdą najdrobniejszą bzdurą i wymyśla sobie kompleksy.
Błąd.
Niestety, nie jest winą chłopaka, że zeschizowałaś się na punkcie tego, że nie jestes dla niego wystarczająco atrakcyjna. Skoro staje na rzęsach by okazać Ci, że wprost przeciwnie.


Jak dla mnie to możliwe, że powinniście skorzystać z jakiejś terapii - co z tego, że gadacie i gadacie o problemach jak postępu zero. Niby wybaczasz, tolerancja duża, a w łóżku i z Twoim poczucie wartości ''kaplica''.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2014-12-18 o 22:12
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-19, 11:32   #27
Karolina_1506
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 94
Dot.: niezbyt idealnie

Droga autorko, mówisz, że Wasze problemy łóżkowe są z Twojej winy, bo to Ty się zamykasz. A guzik prawda. Kto Ci tę blokadę zafundował? My, kobiety, jesteśmy bardzo wrażliwe, wręcz przewrażliwione na punkcie swojej atrakcyjności. Niemal każda ma kompleksy - za dużo na wadze, za mało w biuście, za duży nos, cellulit, rozstępy, nie taka skóra, nie takie włosy, nie takie to i tamto. Od faceta wiele zależy. Jeśli pokazuje Ci, że dla niego jesteś piękna, jedyna i wyjątkowa to chocbyś ważyła 120 , miała odstające uszy i siano na głowie będziesz się czuła piękna. No ale przepraszam, jak facet niby daje Ci znaki, że jesteś piękna a jednocześnie podrywa inną dziewczynę to coś tu jest nie tak jak być powinno. Ja sama na początku miałam blokadę, ale mojemu mężczyźnie udało się przekonać mnie, że jestem piękna, słowami i czynami. Jakby mi nagle powiedział albo sama bym wyszperała, że w sposób dwuznaczny rozmawia z inną (innymi) kobietami to bym się wyniosła na inne łóżko i dla pewności kupiła zbroję i tyle by mnie widział. Nie wiem czy powinnaś dać mu jeszcze jedną szansę... Może... Ale jeżeli się na to zdecydujesz uświadom go, że bardzo Cię rani jego zachowanie i że jeszcze jeden taki numer i będzie to definitywny koniec. Albo do niego dotrze albo nie. Wtedy jego strata, udowodni, że nie był Ciebie wart.
Karolina_1506 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-23, 11:50   #28
Kansjella
Raczkowanie
 
Avatar Kansjella
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 171
Dot.: niezbyt idealnie - facet

Moze popatrz na to tak ze on to zatail bo nie chcial pogorszenia relacji. Przeciez i tak czasu nie cofnie a pewnie wiedzial ze jak ci o tym powie tylko cie zrani.
Kansjella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-24, 02:55   #29
nowe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 13
Dot.: niezbyt idealnie - facet

Dziękuję za odpowiedzi , naprawdę mi to pomaga spojrzeć na sprawę w innym świetle, dostrzec pewne rzeczy i zadać sobie samej nowe pytania.

Zrobiłam sobie mały wypad z koleżanką, oderwałam się, miałam czas, żeby pozbierać myśli i chyba wiem czego chcę, i jestem co raz bliżej podjęcia decyzji co dalej

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
to znaczy co on ma jeszcze robić, zacząć klaskać uszami czy jak?

z której wypowiedzi cytat, bo nie widzę?

niezbyt idealnie to słabe określenie, szczerze mówiąc, bardziej to chyba przypomina lekki kanał.

1. Db wiesz, czemu założyłaś ten wątek. Facet zwyczajnie kłamie, zrobił to raz, drugi, bo coś tam, zrobi i 15 - najprawdopodobniej. Dobrze, że się ogromnie stara i jest taki cudowny, ale chyba całkiem często ludzie nie są albo tylko źli albo dobrzy, więc i koleś mimo wad ma zalety, no ale ma też zwyczaj mijac się z prawdą i słusznie mu nie ufasz.

Zgadza się, doskonale wiem dlaczego założyłam wątek, zadałam konkretne pytania.

2. teraz Ty. Widać jak na dłoni różnicę wieku między Wami, Ty masz 20 i jesteś w takim wieku, kiedy kobieta przejmuje się każdą najdrobniejszą bzdurą i wymyśla sobie kompleksy.
Błąd.
Niestety, nie jest winą chłopaka, że zeschizowałaś się na punkcie tego, że nie jestes dla niego wystarczająco atrakcyjna. Skoro staje na rzęsach by okazać Ci, że wprost przeciwnie.

Nie obwiniam go. Kompleksy mam, ale się nie użalam, nie wmawiam na siłę, akceptuję. Blokada objawia się głównie brakiem otwartości.

Jak dla mnie to możliwe, że powinniście skorzystać z jakiejś terapii - co z tego, że gadacie i gadacie o problemach jak postępu zero. Niby wybaczasz, tolerancja duża, a w łóżku i z Twoim poczucie wartości ''kaplica''.
Tu się zgadzam. Postępy są, ale niewielkie jak na taki okres czasu. Bardzo prawdopodobne, że zdecydujemy się na terapię.

Cytat:
Napisane przez Karolina_1506 Pokaż wiadomość
Droga autorko, mówisz, że Wasze problemy łóżkowe są z Twojej winy, bo to Ty się zamykasz. A guzik prawda. Kto Ci tę blokadę zafundował? My, kobiety, jesteśmy bardzo wrażliwe, wręcz przewrażliwione na punkcie swojej atrakcyjności. Niemal każda ma kompleksy - za dużo na wadze, za mało w biuście, za duży nos, cellulit, rozstępy, nie taka skóra, nie takie włosy, nie takie to i tamto. Od faceta wiele zależy. Jeśli pokazuje Ci, że dla niego jesteś piękna, jedyna i wyjątkowa to chocbyś ważyła 120 , miała odstające uszy i siano na głowie będziesz się czuła piękna. No ale przepraszam, jak facet niby daje Ci znaki, że jesteś piękna a jednocześnie podrywa inną dziewczynę to coś tu jest nie tak jak być powinno. Ja sama na początku miałam blokadę, ale mojemu mężczyźnie udało się przekonać mnie, że jestem piękna, słowami i czynami. Jakby mi nagle powiedział albo sama bym wyszperała, że w sposób dwuznaczny rozmawia z inną (innymi) kobietami to bym się wyniosła na inne łóżko i dla pewności kupiła zbroję i tyle by mnie widział. Nie wiem czy powinnaś dać mu jeszcze jedną szansę... Może... Ale jeżeli się na to zdecydujesz uświadom go, że bardzo Cię rani jego zachowanie i że jeszcze jeden taki numer i będzie to definitywny koniec. Albo do niego dotrze albo nie. Wtedy jego strata, udowodni, że nie był Ciebie wart.
Facet daje mi odczuć, że jestem dla niego atrakcyjna, jednak nie uzależniam swojego poczucia atrakcyjności od ilości komplementów ze strony partnera. Poza łóżkiem moja samoocena nigdy się nie zmieniła.
Zachowanie Tż miało wpływ na moją blokadę, ale nie mogę go karać za całe zło.
Druga szansa trwa od ostatniego razu. Tż wie, że kolejnej nie będzie
Od tamtego czasu nie piszę z innymi, nie daje mi powodów do jakichkolwiek wątpliwości.

Cytat:
Napisane przez Kansjella Pokaż wiadomość
Moze popatrz na to tak ze on to zatail bo nie chcial pogorszenia relacji. Przeciez i tak czasu nie cofnie a pewnie wiedzial ze jak ci o tym powie tylko cie zrani.
Właśnie tak się tłumaczy Ja się czuję w pewien sposób oszukana.
Tak jak bym dawała szansę nie znając wszystkich okoliczności.
nowe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-12-25, 13:39   #30
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
Dot.: niezbyt idealnie - facet

Cytat:
Napisane przez nowe Pokaż wiadomość
Cześć

Nowe konto, ale od kilku ładnych lat przeglądam wizaż, jednak nigdy wcześniej nie zakładałam wątku. Postanowiłam założyć nowe konto, z racji tego, że mój facet zna poprzedni nick i czasami czytamy wizaż wspólnie.


Przechodząc do rzeczy. Z Tż jestem rok. Ja mam 20 lat, on 27. Bardzo szybko od poznania się zostaliśmy parą. Powiedzmy, że w ciągu miesiąca, ale randki były z bardzo dużą częstotliwością ( czasami nawet codziennie). On mieszka sam i samodzielnie się utrzymuje. Ja od 1.5 roku mieszkam z siostrą, ale utrzymuję się również w pełni samodzielnie ( studiując i pracując). Od początku związku pomieszkujemy u siebie. Raz u mnie, czasami u niego (gorsze warunki). Jednak nie mamy problemu z nudą, często wychodzimy gdzieś razem, albo spędzamy czas z moją siostrą i jej Tż. Spędzamy też czas oddzielnie. Bywa zazdrosny, ale niczego mi nie zabrania, ani ja jemu. Rozumie, że jestem jeszcze w wieku, gdzie chcę poimprezować, mam dużo znajomych, i pod tym względem wymaga to kompromisu z obu stron. Ogólnie rzecz biorąc od początku pod względem emocjonalnym świetnie się dogadujemy, jesteśmy bardzo blisko ze sobą, nie ma żadnej przepaści z racji różnicy wieku, o problemach potrafimy mówić wprost. Wspieramy się wzajemnie. Widać, że obu stronom zależy. Czuję się kochana i kocham.
Jednak jeden problem był od początku. Chodzi o seks i pierwsze dni/tygodnie związku. Pierwsze kilka razy były wspaniałe, podobne upodobania, zgraliśmy się.
Po jakimś czasie (ok 2 tydz. związku) zobaczyłam ( żadne przeszukiwania/grzebania, tylko byłam podczas rozmowy), że mój facet potrafi wysłać koleżance/dziewczynie, którą zna piosenkę o tym jaka jest ładna itp. Mówić słoneczko, czy wspominać pocałunek z dziewczyną (podczas ich rozmów), z którą kręcił przede mną.
Zobaczyłam tylko piosenkę, o reszcie powiedział sam z siebie, nie było żadnych kłótni, awantur itd. Sam powiedział, że to nie w porządku, przeprosił i zapewnił, że nic takiego więcej nie będzie miało miejsca.
Nie wracaliśmy do tego więcej, nie ciążyło to na mnie, przynajmniej tak myślałam. Jednak pojawił się problem w łóżku, zaczęłam mieć blokadę, wstydziłam się przed Tż, moja samoocena poleciała w dół. Jak już zdałam sobie sprawę z czym mam problem, rozmawialiśmy. Niestety dalej było tylko gorzej, z mojej strony. Blokada nie zniknęła, pomimo, że Tż się starał, zaczepiał, kusił i dawał/daje do zrozumienia, że bardzo go kręcę, słowami i zachowaniem. Nieznacznie się poprawiło, ale bywało różnie ( z mojej strony), na pewno nie było dobrze, seks rzadko.
Mimo wszystko dalej byliśmy blisko emocjonalnie.
No i po ok 4 mies. związku kolejne pisanie Tż z pewną dziewczyną (dawną znajomą), flirtowanie, pisanie o seksie itd. Tylko pisanie. Odkryłam to sama, Tż się przyznał, wytłumaczył, powiedział, że już nie może wytrzymać tego, że nam się nie układa w łóżku. Związek ucierpiał, Tż się starał bardzo odbudować zaufanie, wiedział co robić i nie stanęło tylko na słowach. W łóżku dalej było źle między nami, gorzej ( z mojej strony, czułam się nieatrakcyjna dla niego, mimo, że widziałam codziennie, że mu się bardzo podobam).
Moment krytyczny powrót do kontaktów z tą dziewczyną, nadal tylko pisanie, tym razem normalne. Tutaj ja też nawaliłam, pisałam w dwuznaczny sposób z eksem. Oboje się przyznaliśmy, Tż pierwszy, sam z siebie, co było efektem, że i ja powiedziałam o swoim pisaniu z eks. Powiedzieliśmy sobie, że walczymy o związek, jak się nie uda to się pożegnamy.
Wszystko było w porządku, oprócz dalej seksu, do dnia dzisiejszego. Bywają lepsze momenty, ale generalnie dalej kiepsko.
2 dni temu dowiedziałam się, że Tż w okresie pisania ze znajomą, pisał z inną kobietą, zawierał również znajomości w pracy ( takie które nie powinien, nie czysto koleżeńskie, ale też nie bezpośredni flirt czy pisanie o seksie, kontakt tylko przez portal).
Wszystko się to działo przed tym momentem krytycznym, kiedy postanowiliśmy walczyć o związek. Jednak boli mnie nie sam fakt pisania z nimi, a kłamstwo. To, że kiedy miał okazję nie powiedział wszystkiego. Tłumaczy to tym, że się bał, a znajomości były dawno urwane. Od tego momentu krytycznego oboje jesteśmy fair, mam tego pewność, trwa to kilka miesięcy.
Tutaj sedno. Zaufanie, które próbował odbudować legło w gruzach. Jednocześnie przez cały okres związku czuję się kochana, doceniania i, że mu się podobam fizycznie. Nigdy nie zawiódł mnie na tle emocjonalnym, mimo, że były momenty trudne w moim życiu. Od krytycznego momentu bardzo się stara, ja to widzę.
Przegadaliśmy wszystko, wie co czuję, ja wiem co on czuje.
Wiem, że w sferze łóżkowej dużo jest mojej winy, ale też wiem, że on nie powinien szukać atrakcji ( jednak odmawiał układu ze znajomą, nie chciał się spotkać, zawsze tylko pisanie, ale doskonale wiem, że to go nie tłumaczy).
Zdaję sobie sprawę co robił i wiem, że to były moje decyzje, że dalej chciałam być razem. W moich oczach dużo daje fakt, że o większości mówił sam z siebie. Nie trwało to także miesiącami, ani się nie ciągnęło za nami. Nie było dramatów i wracania, wypominania.

Pytanie, czy był ktoś w sytuacji, gdzie udało się odzyskać zaufanie do partnera?
Jak widzicie całą tą sytuację?
Jak mogę się przełamać w łóżku po tym wszystkim, jest to możliwe? Partner obiecał jeszcze większe wsparcie w tej kwestii. Chcę się przełamać.
Nie chcę też kończyć związku, jednak jeśli się nie ułoży, odejdę.


Wiem, że ciężko Wam wywróżyć. Oczekuję jedynie spojrzenia może z niezaangażowanej strony, wygadania się i może ktoś widzi coś, czego zakochana dziewczyna nie potrafi zobaczyć.

EDIT : Nakreśliłam całą sytuację, żeby było łatwiej się odnieść i bardziej obiektywnie. Jednak wcześniejsze akcje zostały przegadane, wyjaśnione, postanowiłam wtedy wybaczyć, więc nie wracam do tego. Chodzi o fakt, że miał okazję powiedzieć, że działo się więcej niż wiem ( kiedy decydowaliśmy się walczyć, krytyczny moment, wszystko się działo przed tym). Jednak okłamał/przemilczał.
Nadszarpnął tym ponownie zaufanie. Dlatego mam wątpliwości i stąd powyższe pytania.

Dziękuję za przeczytanie
A po co Ci facet, który flirtuje z innymi laskami, bo w łóżku z dziewczyną się nie układa? Na razie to smsy a za chwilę będzie real.
Masz blokadę a to znaczy, że podświadomie coś Ci w nim nie pasuje i nie chcesz się kochać.
Nie zmuszaj się być z kimś z kim nie czujesz się swobodnie.
Ja bym już nie walczyła n-ty raz o ten związek.
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-03-31 02:32:46


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.