nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-04-04, 18:22   #1
kolorofa95
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 10

nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą


Bywam tu od długiego czasu, dlatego kieruję do was z moi problemem. Zaznaczam, że nie wysyłam zdjęć (nie chcę fałszywych komplementów).

Mam 20 lat. Nigdy nie byłam z żadnym facetem w związku. Owszem, całowałam się z wieloma, ale to na imprezach, a głównym inicjatorem był alkohol. Dlaczego? Bo wydaje mi się że jestem brzydka. Nie nieładna, przeciętna, po prostu brzydka. Mój wygląd nie jest atrakcyjny i mam tego świadomość. Wiele razy na imprezach zostawałam sama tylko dlatego że moje koleżanki sobie kogoś znajdowały. Nie zliczę sytuacji, kiedy np. było nas 3, ich trzech, one dwie kogoś miały a mój "kolega" zakłopotany odchodził i zostawałam sama. Mnóstwo razy braki numer, obiecywali, a gdy wytrzeźwieli... cisza. Albo pytanie czy one będą, ale beze mnie. Nigdy nie usłyszałam od żadnego że jestem ładna (za wyjątkiem sytuacji, gdy chcieli zaliczyć). Jedynie co usłyszałam to to, że jestem inteligentna. Po h*ju komplement. Próbowałam nawet przez czaty, ale co z tego gdy ktoś dostanie moje zdjęcie, znajomość się kończy?

Bo kilkunastu takich sytuacjach kiedy ktoś, załóżmy, się mną interesuje, ja staje się zimną suką, uciekam, nie chcę z nim być, nawet obrażam go aby dał sobie spokój, udaję idiotkę, co jest sprzeczne z moimi uczuciami. Pierwsza myśl jest taka, że ja na nikogo nie zasługuje i nie chcę komuś spie*rzyć życia przez swoją mordę. Albo się mną bawi dla uciechy. Myślałam żeby coś zmienić. Schudłam 20 kg, załatwiłam sobie anoreksję, później bulimię, przytyłam 20 kg, teraz znów staram się zrzucić. Fryzura, makijaż, ubrania... Nic to nie zmienia. Nie wychodzę praktycznie z domu, zrywam znajomości, nie bywam na imprezach. Po prostu się wstydzę tego jak wyglądam, a po za tym nie widzę powodu dla którego miałabym wychodzić, zostanę sama jak idiotka gdy inni się bawią.

Chciałabym spotkać kogoś, kto ze mną będzie. Nie szukam wielkiej miłości, ale kogoś bliskiego. W życiu nie usłyszałam od nikogo "kocham Cię"... Nie wiem co mam ze sobą teraz zrobić?
kolorofa95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 18:31   #2
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

W takich wątkach nie ma co pisać. Zawsze jest podobnie.
Daj zdjęcie, to poradzimy, co można zmienić. Nie, bo nie chcę słyszeć fałszywych komplementów.
Spróbuj uwierzyć w siebie, może to coś da? Niet.
Odpicuj się, skup się na atutach (na pewno jakieś są)? Niet. To nic nie da.
To może operacja plastyczna? Niet. Przecież nie stać. No i nie ma co poradzić takiej osobie.
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 19:00   #3
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Cytat:
Napisane przez kolorofa95 Pokaż wiadomość
Bo kilkunastu takich sytuacjach kiedy ktoś, załóżmy, się mną interesuje, ja staje się zimną suką, uciekam, nie chcę z nim być, nawet obrażam go aby dał sobie spokój, udaję idiotkę, co jest sprzeczne z moimi uczuciami. Pierwsza myśl jest taka, że ja na nikogo nie zasługuje i nie chcę komuś spie*rzyć życia przez swoją mordę. Albo się mną bawi dla uciechy. Myślałam żeby coś zmienić. Schudłam 20 kg, załatwiłam sobie anoreksję, później bulimię, przytyłam 20 kg, teraz znów staram się zrzucić. Fryzura, makijaż, ubrania... Nic to nie zmienia. Nie wychodzę praktycznie z domu, zrywam znajomości, nie bywam na imprezach. Po prostu się wstydzę tego jak wyglądam, a po za tym nie widzę powodu dla którego miałabym wychodzić, zostanę sama jak idiotka gdy inni się bawią.
a ja zawsze twierdzę, że wygląd jest drugorzędny. Widzę naprawdę często dziewczyny, które można podciągnąć pod listę "pasztety", w powyciąganych dresach, z niefarbowanymi końcówkami, szare, nijakie, niezbyt urodziwe, jak idą z fajnymi facetami pod ramię. I one jakoś ich zdobyły.
Moja droga, jak Ty obrażasz potencjalnego kandydata, to co się dziwisz?
Ja na miejscu faceta nie chciałabym się związać z kimś:
- wiecznie skrzywionym, niepewnym siebie, łypiącym na mnie podejrzliwie okiem, czy na pewno nie zamierzam zaraz wywinąć numeru,
- osobie zakompleksionej (a już na pewno nie chciałabym takiej powtarzać co 20 minut: jesteś dla mnie ładna, uwierz)
- osobie, która siebie nie lubi i nie szanuje - nikt nie lubi być podpórką dla marud,
-kto się do mnie garnie z dziobem na imprezie - szczerze, to takie imprezowe podrywki są słabe, nawet bardzo ładne dziewczyny często nie mają odp. od tak poznanego faceta na następny dzień. Bar i alkohol to najgorsze połączenia, jeśli chodzi o znajomości na "dłużej", często godne spuszczenia ich w toalecie niemal natychmiast,
- ma ciśnienie na związek - ledwo ją poznaję, a ona już w głowie planuje nam ślub i wybiera imiona dla dzieci.

Słowem - jak masz takie problemy z akceptacją i polubieniem siebie, to idź na terapię. Zmień to diametralnie. Szczęśliwi ludzie przyciągają innych. Nieszczęśliwi odpychają, przez co stają się jeszcze bardziej nieszczęśliwi.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 20:02   #4
kolorofa95
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 10
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Nie chodzi o to że użalam się nad sobą, płaczę każdemu że jestem beznadziejna - wręcz przeciwnie, gdy bywam w towarzystwie śmieję się, żartuję, rozmawiam z ludzi. O moim ED wie tylko psycholog i internetowi znajomi, gdyby dowiedziała się rodzina i reszta... nie uwierzyli by nawet w to. A poza tym, pewnie stałoby się to idealnym powodem do żartów z mojego powodu.
Na początku nie było tak, że od razu byłam zimna i obojętna, to się stało z czasem. Taki mechanizm obronny, żeby ktoś znów mnie nie zranił, nie dał nadziei i odszedł. Chciałabym się tego pozbyć, ale jak?
Nie układam sobie happy endów z rodziną w tle, nie rzucam się do stóp, nie rzucam dziwnych spojrzeń pt. "zostawisz mnie czy nie?". Staram się zachowywać normalnie, i tyle. Pośmiać, pożartować, pogadać.
Nie wysyłam zdjęć, bo raz to zrobiłam to dostałam tylko zapewnienia że nie jest źle etc. Ale to tylko ściema.
kolorofa95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 20:13   #5
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Cytat:
Napisane przez kolorofa95 Pokaż wiadomość
Nie chodzi o to że użalam się nad sobą, płaczę każdemu że jestem beznadziejna - wręcz przeciwnie, gdy bywam w towarzystwie śmieję się, żartuję, rozmawiam z ludzi. O moim ED wie tylko psycholog i internetowi znajomi, gdyby dowiedziała się rodzina i reszta... nie uwierzyli by nawet w to. A poza tym, pewnie stałoby się to idealnym powodem do żartów z mojego powodu.
Na początku nie było tak, że od razu byłam zimna i obojętna, to się stało z czasem. Taki mechanizm obronny, żeby ktoś znów mnie nie zranił, nie dał nadziei i odszedł. Chciałabym się tego pozbyć, ale jak?
Nie układam sobie happy endów z rodziną w tle, nie rzucam się do stóp, nie rzucam dziwnych spojrzeń pt. "zostawisz mnie czy nie?". Staram się zachowywać normalnie, i tyle. Pośmiać, pożartować, pogadać.
Nie wysyłam zdjęć, bo raz to zrobiłam to dostałam tylko zapewnienia że nie jest źle etc. Ale to tylko ściema.
Słuchaj, masz 20 lat i nigdy nie miałaś faceta. Zdarza się. Uwierz. Nie jesteś jedyną ani jedną z niewielu. Mówisz, że faceci od Ciebie uciekają. Naprawdę, wszyscy? Pisałaś, że zaliczyłaś kilka pocałunków. Tak bywa na imprezach. Po alkoholu, w klubach faceci czasem chcą się całować. Jak widać Ciebie też wzięli pod uwagę, mimo tej Twojej szpetności, którą sobie wmawiasz. Ogólnie szukanie faceta w klubie kończy się różnie. Koleżanki znajdują, Ty nie. No cóż. Nie jesteś pewna siebie. Nie przyciągasz uwagi. Nie ma bata, to niemożliwe, jeżeli tak siebie odbierasz. Popadłaś w mocną obsesję i przy okazji w chorobę. Przypięłaś sobie łatkę szpetnej i to pociąga za sobą takie a nie inne konsekwencje.
Ok, może i nie jesteś wybitnie ładna. Może nawet jesteś nieładna. I? Znam kilka takich dziewczyn. Żyją. Mają za sobą związki albo w tych związkach są. Oczywiście nie wszystkie, niektóre. To jest banał, jakich mało, ale w wielu przypadkach się sprawdza. Chcesz być kochana? Kochaj siebie. Bez tego ani rusz. Nie mówię, że na pewno Ci się uda. Prawdopodobieństwo będzie jednak sporo większe. NAPRAWDĘ.

Edytowane przez 201607111028
Czas edycji: 2015-04-04 o 20:15
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 22:13   #6
Matheyas
Raczkowanie
 
Avatar Matheyas
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 152
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
a. I one jakoś ich zdobyły.
Czemu uważasz, że one ich zdobyły?
__________________
Nie żądaj czegoś od kogoś, jeżeli sam nie potrafisz tego dać.

W telewizji tego nie mówią:
https://www.youtube.com/user/CEPERolkV8

"Bo nie o to chodzi by zmieniać świnię przy korycie, tylko koryto im zabrać."
Janusz Korwin Mikke
Matheyas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-04, 22:25   #7
kingaakow
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 4
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

hej
wiem o co Ci chodzi. nie jesteś brzydka. a może niezadbana?? może jeszcze nie ma w Tobie kobiecości ale taka dziewczeńskość? Przepraszam za szczerość, ale bardzo mi ten opis pasował do mojego życia w tamtym okresie.
Obecnie mam 25 lat, 1 związek na koncie, 1 dziwny związek (??) znajomość skończoną na podniesieniu ręki na mnie (!!!SIC!!) kilka wkrętów na facetów i kilka facetów na jedną noc... Dlaczego?
Dlatego, że tak jak Ty ja w siebie nie wierzyłam. teraz Ci powiem, że nie możesz nie wierzyć w siebie. Jest pełno głupszych, brzydszych ale bardziej ogarniętych i pewnych siebie niż Ty! I pewnie to one będą bardziej szczęśliwe i dojdą do wielu rzeczy a nie TY. Jeszcze raz przepraszam za szczerość ale tak jest, Więc uwierz w siebie. Co ja bym zmieniła w swoim zachowaniu w wieku 20 lat? Właśnie brak wiary w siebie i brak kokieterii, pozostania w sferze friendzone od zawsze... To jest tylko pewność siebie a nie twarz ani ciało. Serio...
Mówię Ci to bo od kilku tygodni zastanawiam się nad życiem i co bym w sobie zmieniła to pewność siebie i brak obiekcji..Idz przez życie jak chcesz, obojętnie jak o Tobie mówią.. Abyś w wieku 25 lat nie mówiła tego co ja. Że mogłam więcej, że mogłam być taka a taka... Nie...
kingaakow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-05, 06:26   #8
kolorofa95
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 10
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Cytat:
Napisane przez Matheyas Pokaż wiadomość
Czemu uważasz, że one ich zdobyły?
Zdobyły? Są w związkach, szczęśliwe (na takie wyglądają) a poznały ich przy mnie.

Cytat:
Napisane przez kingaakow Pokaż wiadomość
hej
wiem o co Ci chodzi. nie jesteś brzydka. a może niezadbana?? może jeszcze nie ma w Tobie kobiecości ale taka dziewczeńskość? Przepraszam za szczerość, ale bardzo mi ten opis pasował do mojego życia w tamtym okresie.
Obecnie mam 25 lat, 1 związek na koncie, 1 dziwny związek (??) znajomość skończoną na podniesieniu ręki na mnie (!!!SIC!!) kilka wkrętów na facetów i kilka facetów na jedną noc... Dlaczego?
Dlatego, że tak jak Ty ja w siebie nie wierzyłam. teraz Ci powiem, że nie możesz nie wierzyć w siebie. Jest pełno głupszych, brzydszych ale bardziej ogarniętych i pewnych siebie niż Ty! I pewnie to one będą bardziej szczęśliwe i dojdą do wielu rzeczy a nie TY. Jeszcze raz przepraszam za szczerość ale tak jest, Więc uwierz w siebie. Co ja bym zmieniła w swoim zachowaniu w wieku 20 lat? Właśnie brak wiary w siebie i brak kokieterii, pozostania w sferze friendzone od zawsze... To jest tylko pewność siebie a nie twarz ani ciało. Serio...
Mówię Ci to bo od kilku tygodni zastanawiam się nad życiem i co bym w sobie zmieniła to pewność siebie i brak obiekcji..Idz przez życie jak chcesz, obojętnie jak o Tobie mówią.. Abyś w wieku 25 lat nie mówiła tego co ja. Że mogłam więcej, że mogłam być taka a taka... Nie...
Nie wiem czy nie zadbana... Może nie noszę tapety na twarz, ale staram się wyglądać najlepiej jak potrafię.

Czyli pozostał mi psycholog i dobra terapia?
kolorofa95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-05, 09:31   #9
Sybil_
Zakorzenienie
 
Avatar Sybil_
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 4 524
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

jeśli dbasz o siebie, to teraz pozostaje Ci popracować nad samoakceptacją
rozumiem Cię bo sama do urodziwych nie należę.
Sybil_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-05, 09:43   #10
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Myślę, że szukasz w złych miejscach. Imprezy zakrapiane alko? Serio?
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-05, 09:54   #11
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Cytat:
Napisane przez Matheyas Pokaż wiadomość
Czemu uważasz, że one ich zdobyły?
słowek się będziesz czepiał? Z całej wypowiedzi zarejestrowałeś tylko to?

Autorko, tak, dobra terapia bardzo Ci może pomóc - ja też byłam Tobie podobna w Twoim wieku, niby roześmiana, niby wszystko ok, ale w rzeczywistości przypominałam małego zwierzaczka, który gotowy jest iść na każdym, kto go pogłaszcze. Niestety, ale nawet jak nam się wydaje, że doskonale gramy, to inni ludzie wyczuwają, czy jesteśmy wewnętrznie poukładani. Dziś, prawie dekadę później po prostu lubię siebie (co jednak trwało), a i inni mnie doceniają. Nigdy nie czułam się specjalnie piękna i atrakcyjna, a od jakiegoś czasu słyszę bardzo często, że jestem ładna, śliczna itp. To chyba tak działa, że jak jak dojdziesz do ładu ze sobą, to to promienieje ze środka
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-04-05, 14:25   #12
kolorofa95
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 10
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
Myślę, że szukasz w złych miejscach. Imprezy zakrapiane alko? Serio?
A gdzie indziej można kogoś poznać? w szkole? kinie? etc.? w takich miejscach nikt na mnie nie spojrzy, co bądź nie na trzeźwo.
kolorofa95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-05, 14:31   #13
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Cytat:
Napisane przez kolorofa95 Pokaż wiadomość
A gdzie indziej można kogoś poznać? w szkole? kinie? etc.? w takich miejscach nikt na mnie nie spojrzy, co bądź nie na trzeźwo.
a wiesz, że podświadomie wysyłasz taki sygnał? "Nie patrz na mnie, nie jestem godna".
Fajnych ludzi można poznać wszędzie, ja polecam siłownię, klub zainteresowań, kółko tematyczne na uczelni, jakieś wycieczki, wyjazdy, zloty, spotkania - to idealne miejsca, zwłaszcza, że możesz poznać ludzi, których ciekawi to, co Ciebie.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-05, 14:55   #14
Rhapsody1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 384
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Jeśli to nie troll to podeślij zdjęcie któreś z użytkowniczek na priv i będziesz miała sprawę załatwioną.

Ja mając te 20 lat jak chodziłem na imprezy zakrapiane alkoholem to tez nieraz brałem nr i się nie odzywałem. Brałem dla jaj, żeby się dowartościować, albo byłem wstawiony, albo po wytrzeźwieniu już nie to.

Bawiłem się co praktycznie każdy facet robi idąc na taką imprezę, kobiety robią to samo.

Więc się nie dziwię ze cię zbywali i większość była nie zainteresowana.



Nigdy nie usłyszałaś że jesteś ładna... Hm nigdy nie powiedziałem tego żadnej kobiecie z którą się dopiero co spotykałem. Rozum i doświadczenie mi coś takiego podsunęło, nie dowartościowuję partnerki żeby ją zdobyć - myślę że sporo facetów także.

Faceci na ogól lubią kobiety inteligentne jeśli chodzi o związek. Nie wyobrażam sobie związku z dziewczyną która po jakieś w miarę popularnej frazie czy sarkazmowi pyta mnie o co chodzi. Ogólna bystrość to duży plus.

Mogę tutaj pisać pierdoły ale nie oszukam cię że wygląd ważny nie jest.

Pytanie na ile możesz go poprawić ćwiczeniami, zmianą fryzury, ubioru i lekkiego makijażu.

Ja poznałem swoją dziewczynę pierwszy raz na spotkaniu studenckim, później była skromna kameralna impreza praktycznie bez alkoholu.

Spodobała mi się od razu, i działałem. Mimo że wiele razy później od niej słyszałem że na mnie nie zasługuje lub coś w tym stylu. Kiedy jej koleżanki łasiły się do mnie, ja szukałem jej wzrokiem mimo że za kiwnięciem palcem mogłem wziąć bez problemu kilka innych nr.

Wiesz jaką była wtedy dziewczyną w porównaniu do dziś? Dużo mniej atrakcyjną, nie dbała tak o siebie bo nie myślała że w ogóle na kogoś zasługuje.

Mimo to kilka cech strasznie przykuło moją uwagę zarówno z wyglądu jak i charaktery min,. to że jest inteligentna.

Do czego zmierzam.

Jej pewność siebie rosła, zmieniła fryzurę, ubiór, i z byłej z wyglądu naturalnej zwykłej licealistki wyglądała teraz po prostu lepiej.

Na pewno robiła to po to żeby też mi się podobać, ale pewność siebie to podstawa.


Podeślij te zdjęcie komuś, odkładaj jakąś sumę, i regularnie dbaj o siebie. Nie dość że się lepiej czuć będziesz to i w oczach facetów będziesz atrakcyjniejsza.

Bo z narzekania gówno mieć będziesz. A wiek 20 lat to sam początek twojej kariery ze związkami.
Faceci starsi to i trochę mądrzejsi i z własnym zdaniem co do ogólnego gustu.
Rhapsody1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-05, 20:57   #15
201605161428
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
a ja zawsze twierdzę, że wygląd jest drugorzędny. Widzę naprawdę często dziewczyny, które można podciągnąć pod listę "pasztety", w powyciąganych dresach, z niefarbowanymi końcówkami, szare, nijakie, niezbyt urodziwe, jak idą z fajnymi facetami pod ramię. I one jakoś ich zdobyły.
Moja droga, jak Ty obrażasz potencjalnego kandydata, to co się dziwisz?
Ja na miejscu faceta nie chciałabym się związać z kimś:
- wiecznie skrzywionym, niepewnym siebie, łypiącym na mnie podejrzliwie okiem, czy na pewno nie zamierzam zaraz wywinąć numeru,
- osobie zakompleksionej (a już na pewno nie chciałabym takiej powtarzać co 20 minut: jesteś dla mnie ładna, uwierz)
- osobie, która siebie nie lubi i nie szanuje - nikt nie lubi być podpórką dla marud,
-kto się do mnie garnie z dziobem na imprezie - szczerze, to takie imprezowe podrywki są słabe, nawet bardzo ładne dziewczyny często nie mają odp. od tak poznanego faceta na następny dzień. Bar i alkohol to najgorsze połączenia, jeśli chodzi o znajomości na "dłużej", często godne spuszczenia ich w toalecie niemal natychmiast,
- ma ciśnienie na związek - ledwo ją poznaję, a ona już w głowie planuje nam ślub i wybiera imiona dla dzieci.

Słowem - jak masz takie problemy z akceptacją i polubieniem siebie, to idź na terapię. Zmień to diametralnie. Szczęśliwi ludzie przyciągają innych. Nieszczęśliwi odpychają, przez co stają się jeszcze bardziej nieszczęśliwi.
Czyli lapie sie na pasztet, bo nie farbuje wlosow i zdarza mi sie wyskoczyc do sklepu przy bloku w dresie :p ?
201605161428 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 13:08   #16
kolorofa95
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 10
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Cytat:
Napisane przez Rhapsody1 Pokaż wiadomość
Nigdy nie usłyszałaś że jesteś ładna... Hm nigdy nie powiedziałem tego żadnej kobiecie z którą się dopiero co spotykałem. Rozum i doświadczenie mi coś takiego podsunęło, nie dowartościowuję partnerki żeby ją zdobyć - myślę że sporo facetów także.
Ja się z czymś takim nie spotkałam - wręcz przeciwnie. Są zasypywane komplementami, cały czas ochy i achy, nawet w wieczór gdy się poznali...
Także twój sposób nie jest respektowany przez większość, raczej przez nieliczną grupę mężczyzn.
kolorofa95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 13:38   #17
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Po co założyłaś ten wątek? Przecież nie przyjmujesz żadnych rad i opinii. Zafiksowałaś się: jesteś szpetna, nie ma dla Ciebie nadziei i tyle.
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 14:26   #18
Rhapsody1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 384
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

"Ale jesteś ładna " - rozumiem że to masz na myśli, że faceci tak mówią to kobiet na imprezach z myślą w głowie że ją na ten tekst poderwą?

Nie wiem skąd się urwały te dziewczyny, ale tak płytki i bezpośredni komplement do ledwo poznanej dziewczyny by mi przez gardło nie przeszedł.

Pomijając już fakt że jeśli trafi na księżniczkę to jej myślenie zamieni się w hm " ta jestem ładna, i już cię zdobyłam ".

A facet z wywieszonym językiem wisi i zachwyca się dalej.



Nie wiem w czym masz problem autorko, ale jak chcesz być jedną z takich lasek to weź się za siebie. Doinwestuj się po prostu. Idź do kosmetyczki, biżuteria, tipsy, solara, jakieś bardziej wyzywające szmaty, krótsza kiecka, but na obcasie, prześwitujące rajstopy i jesteś gotowe.


Jeśli nie to skończ narzekania i się ogarnij bo się tego oglądać nie chce. Ale zmień towarzystwo, bo wiele dziewczyn z tego forum by się wypowiedziała na temat tak płytkich komplementów.
Rhapsody1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 19:00   #19
kolorofa95
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 10
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Cytat:
Napisane przez Rhapsody1 Pokaż wiadomość
"Nie wiem w czym masz problem autorko, ale jak chcesz być jedną z takich lasek to weź się za siebie. Doinwestuj się po prostu. Idź do kosmetyczki, biżuteria, tipsy, solara, jakieś bardziej wyzywające szmaty, krótsza kiecka, but na obcasie, prześwitujące rajstopy i jesteś gotowe.


Jeśli nie to skończ narzekania i się ogarnij bo się tego oglądać nie chce. Ale zmień towarzystwo, bo wiele dziewczyn z tego forum by się wypowiedziała na temat tak płytkich komplementów.
Nie, nie chcę być jedną z takich, które poza tyłkiem nie mają nic więcej do zaoferowania. Staram się rozwijać intelektualnie, czytam książki, artykuły, sama się douczam. Owszem, mogę nawalić sobie szpachlę na twarz, tylko po zmyciu nic to nie zmieni, a całe życie w makijażu nie spędzę.

Raczej zmienię towarzystwo.

A co byś zrobił, gdyby olała cię każda dziewczyna? Wciąż myślałbyś że wszystko jest z Tobą w porządku? Logicznym wnioskiem będzie to, że wówczas coś z Tobą jest nie tak.

Zresztą, ilu facetów będzie starało się poznać jakąś kobietę głębiej? Wiadomo, wzrokowcy, to polecą na ładne i tyle. Więc co ma zrobić brzydka kobieta aby zdobyć zainteresowanie?
kolorofa95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 19:02   #20
201607111028
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Cytat:
Napisane przez kolorofa95 Pokaż wiadomość
Nie, nie chcę być jedną z takich, które poza tyłkiem nie mają nic więcej do zaoferowania. Staram się rozwijać intelektualnie, czytam książki, artykuły, sama się douczam. Owszem, mogę nawalić sobie szpachlę na twarz, tylko po zmyciu nic to nie zmieni, a całe życie w makijażu nie spędzę.

Raczej zmienię towarzystwo.

A co byś zrobił, gdyby olała cię każda dziewczyna? Wciąż myślałbyś że wszystko jest z Tobą w porządku? Logicznym wnioskiem będzie to, że wówczas coś z Tobą jest nie tak.

Zresztą, ilu facetów będzie starało się poznać jakąś kobietę głębiej? Wiadomo, wzrokowcy, to polecą na ładne i tyle. Więc co ma zrobić brzydka kobieta aby zdobyć zainteresowanie?
jeszcze więcej stereotypów proszę.
201607111028 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-06, 22:23   #21
micl89
Raczkowanie
 
Avatar micl89
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 65
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Nie pozwalasz sobie na szczęście?
O kurcze... podobny objaw jak u mnie Tym bardziej Ci kibicuję (niestety u mnie zupełnie inna przyczyna Ot, taki mocno zakorzeniony syndrom House-a xD )

Nie czujesz się atrakcyjna wizualnie?
Zabrzmi to banalnie, ale idź do fitness club (trochę ruchu dobrze Ci zrobi) i zacznij odwiedzać kosmetyczkę, fryzjerkę. Zmień garderobę.
Zrób coś dla siebie, abyś poczuła się atrakcyjnie.

Przejmujesz się tym że po zmyciu makijażu nadal będziesz wyglądać nieatrakcyjnie?
W takim przypadku powiedz mi ile kobiet z rana (tuż po wstaniu z łóżka) wygląda atrakcyjnie?
micl89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-07, 15:06   #22
kolorofa95
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 10
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Cytat:
Napisane przez micl89 Pokaż wiadomość
Nie pozwalasz sobie na szczęście?
O kurcze... podobny objaw jak u mnie Tym bardziej Ci kibicuję (niestety u mnie zupełnie inna przyczyna Ot, taki mocno zakorzeniony syndrom House-a xD )

Nie czujesz się atrakcyjna wizualnie?
Zabrzmi to banalnie, ale idź do fitness club (trochę ruchu dobrze Ci zrobi) i zacznij odwiedzać kosmetyczkę, fryzjerkę. Zmień garderobę.
Zrób coś dla siebie, abyś poczuła się atrakcyjnie.

Przejmujesz się tym że po zmyciu makijażu nadal będziesz wyglądać nieatrakcyjnie?
W takim przypadku powiedz mi ile kobiet z rana (tuż po wstaniu z łóżka) wygląda atrakcyjnie?
Zmieniałam fryzurę, makijaż, ubiór... różnica tylko taka, że wyglądałam młodziej, jak gówniarz. W wieku 19 lat dawano mi 14.

Nie to miałam na myśli. Przeciętna dziewczyna po nałożeniu makijażu wygląda ładnie. A co, gdy ja wówczas wyglądam przeciętnie? A po zmyciu, szkoda słów.
kolorofa95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-07, 21:20   #23
micl89
Raczkowanie
 
Avatar micl89
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 65
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Cytat:
Napisane przez kolorofa95 Pokaż wiadomość
Zmieniałam fryzurę, makijaż, ubiór... różnica tylko taka, że wyglądałam młodziej, jak gówniarz. W wieku 19 lat dawano mi 14.

Nie to miałam na myśli. Przeciętna dziewczyna po nałożeniu makijażu wygląda ładnie. A co, gdy ja wówczas wyglądam przeciętnie? A po zmyciu, szkoda słów.
Z wiekiem to faktycznie problem Sam często się powstrzymuję by kogoś zagadać gdy kobieta wyda mi się zbyt młoda
Natomiast już za kilka lat uznasz tą wadę za zaletę

Patrząc w lustro będziesz oceniać siebie negatywnie. Chyba każdy człowiek tak ma że wtedy dostrzega swoje wady. Twoje "przeciętnie" dla wielu osób może znaczyć: "ona może być fajna".
Po prostu staraj się wyglądać tylko lepiej, bo i tak nikt nie zbliży się do swoich ideałów
micl89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-04-07, 21:37   #24
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Ja mam pytanie, jak tytuł ma się do przedstawionego problemu? Żeby było bardziej dramatycznie?

Autorko, nie Ty pierwsza i ostatnia w wieku 20 lat jesteś dziewicą, która nie usłyszała 'kocham'. Serio. Przeraża Twoje opieranie poczucia własnej wartości na komplemencie od zapitego typa w knajpie. Przeraża doprowadzenie się do zaburzeń odżywiania, agresja, uznawanie każdej pozytywnej rzeczy o Tobie jako kłamstwo. Idź do dobrego terapeuty bo problem na pewno nie leży w powierzchowności, którą można korygować. I która, suma summarum, nie jest najważniejsza.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-08, 18:10   #25
kolorofa95
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 10
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Ja mam pytanie, jak tytuł ma się do przedstawionego problemu? Żeby było bardziej dramatycznie?
Dlaczego taki tytuł? Bo mam wrażenie że ze mną jest coś nie tak, co nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Dzięki forumowiczom wiem, że problem jest w głowie

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Autorko, nie Ty pierwsza i ostatnia w wieku 20 lat jesteś dziewicą, która nie usłyszała 'kocham'. Serio. Przeraża Twoje opieranie poczucia własnej wartości na komplemencie od zapitego typa w knajpie. Przeraża doprowadzenie się do zaburzeń odżywiania, agresja, uznawanie każdej pozytywnej rzeczy o Tobie jako kłamstwo. Idź do dobrego terapeuty bo problem na pewno nie leży w powierzchowności, którą można korygować. I która, suma summarum, nie jest najważniejsza.
Czy to coś złego że szukam kogoś bliskiego? Nie mam szansy znalezienia nikogo gdzieś indziej. Cały czas, gdy patrzy się na innych ludzi, którzy mają kogoś, są szczęśliwi, aż samej chciałoby się takiej być. A że trafiam na takie towarzystwo, no cóż.

Tak myśląc nad tym, gdzie jest błąd, szczerze mówiąc nie wiem. Moja samoocena leci w dół z każdym dniem, gdzie brakuje mi czyjejś akceptacji, wsparcia, jakichś pozytywnych uczuć. Nawet własna rodzina twierdzi, że nie dam sobie rady, nie zdobędę pracy, nie załapie się na studia. Dlatego teraz mam już gdzieś maturę, egzaminy zawodowe. Z osoby, która miała świadectwa z paskiem, mnóstwo wygranych konkursów stałam się średniakiem, na koniec szkoły średnia prawie 4.0. Mam dość udowadniania wszystkim że coś potrafię. I jak tu pracować nad własną samooceną, gdy każdy udowadnia mi że jestem nikim?
kolorofa95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-08, 18:20   #26
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Cytat:
Napisane przez kolorofa95 Pokaż wiadomość
Dlaczego taki tytuł? Bo mam wrażenie że ze mną jest coś nie tak, co nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Dzięki forumowiczom wiem, że problem jest w głowie



Czy to coś złego że szukam kogoś bliskiego? Nie mam szansy znalezienia nikogo gdzieś indziej. Cały czas, gdy patrzy się na innych ludzi, którzy mają kogoś, są szczęśliwi, aż samej chciałoby się takiej być. A że trafiam na takie towarzystwo, no cóż.

Tak myśląc nad tym, gdzie jest błąd, szczerze mówiąc nie wiem. Moja samoocena leci w dół z każdym dniem, gdzie brakuje mi czyjejś akceptacji, wsparcia, jakichś pozytywnych uczuć. Nawet własna rodzina twierdzi, że nie dam sobie rady, nie zdobędę pracy, nie załapie się na studia. Dlatego teraz mam już gdzieś maturę, egzaminy zawodowe. Z osoby, która miała świadectwa z paskiem, mnóstwo wygranych konkursów stałam się średniakiem, na koniec szkoły średnia prawie 4.0. Mam dość udowadniania wszystkim że coś potrafię. I jak tu pracować nad własną samooceną, gdy każdy udowadnia mi że jestem nikim?
Zdradzę Ci tajemnicę: ludzie, którzy są w szczęśliwych związkach, najpierw sami ze sobą byli szczęśliwi. Chcesz się uwikłać w byle co, w byle kim - jesteś na 'dobrej' drodze.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-08, 20:11   #27
kolorofa95
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 10
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Zdradzę Ci tajemnicę: ludzie, którzy są w szczęśliwych związkach, najpierw sami ze sobą byli szczęśliwi. Chcesz się uwikłać w byle co, w byle kim - jesteś na 'dobrej' drodze.
Czyli muszę najpierw nauczyć się "żyć ze sobą" aby później być z kimś, dobrze rozumiem?

I dziękuję wszystkim, którzy wypowiedzieli się na mój temat.
kolorofa95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-08, 21:46   #28
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Cytat:
Napisane przez kolorofa95 Pokaż wiadomość
Czyli muszę najpierw nauczyć się "żyć ze sobą" aby później być z kimś, dobrze rozumiem?

I dziękuję wszystkim, którzy wypowiedzieli się na mój temat.
Tak. To znaczy oczywiście możesz się wplątać w jakiś związek z podchmielonym imprezowiczem, potem narzekać jak Cię olewa, rani i że wszyscy faceci to świnie, ale chyba nie tędy droga do szczęścia.
Do pokiereszowanych wewnętrznie, nieszczęśliwych ludzi lgną im podobni, a z tego nic dobrego raczej nie wynika. Poukładany, mądry facet, o którym marzysz, nie wybierze Cię nie ze względu na faktyczny bądź urojony brak urody, tylko ze względu na to, że nie będzie chciał się wikłać w problematyczny związek (to, jaka jesteś teraz uniemożliwia zdrową relację).

Edytowane przez 201607110949
Czas edycji: 2015-04-08 o 21:55
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-08, 22:07   #29
kasia949
Przyczajenie
 
Avatar kasia949
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 14
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

Sama tak kiedyś myślałam o sobie. Miałam siebie za taką przeciętną dziewczynę, na którą żaden facet nie zwróci uwagi. Przejmowałam się tym, płakałam, patrzyłam z zazdrością na koleżanki, które miały na pęczki adoratorów, kiedy ja chciałam usłyszeć chociaż jedno miłe słowo. A kiedy przyzwyczaiłam się do tego, że każdy nowo poznany facet widzi we mnie tylko spoko kumpelę, bo pogadać o wszystkim zawsze się ze mną dało, odpuściłam. I kiedy przestałam o tym obsesyjnie myśleć, wszystko się zmieniło. Dbanie o siebie przychodziło mi samo z siebie. Lepszy ciuch, ćwiczenia, makijaż. Wychodzenie na imprezy, poznawanie ludzi. Wkrótce nie było ani jednej imprezy, po której nie dostawałabym telefonów od facetów z propozycją randki. Dziś jestem od ponad dwóch lat w poważnym związku, a ze swoim mężczyzną poznałam sie na pogrzebie, na którym wyglądałam jak wrak człowieka - a dla mojego jedynego był to podobno niezapomniany widok.
Nie myśl o tym obsesyjnie, zajmij myśli czymś pozytywnym i dbaj o siebie dla siebie, a nie tylko dlatego żeby się komuś podobać. Najpierw sama musisz w siebie uwierzyć, żeby wszystko zaczęło się układać po Twojej myśli.
kasia949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-09, 17:38   #30
kolorofa95
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 10
Dot.: nie pozwalam sobie na bycie szczęśliwą

dzięki za dodanie otuchy
kolorofa95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-04-09 18:38:10


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.