Jak wyjaśnić fryzjerowi, czego oczekuję?

[desiree83]

Witam wszystkie zaKręcone Włosomaniaczki
Ja dopiero zaczynam swoją przygodę, więc może zacznę od początku...
Dotychczas moja pielęgnacja włosów polegała na... całkowitym jej braku!! Aż dziw, że w ogóle jeszcze włosy mam W dodatku jak się okazuje, w całkiem nie najgorszym stanie. Tak więc dotychczas szampon + odżywka, wybrane zupełnie przypadkowo, na zasadzie fajnych bajerów napisanych przez producenta Przy czym odżywka jedynie nałożona i spłukana, trzymana najwyżej przez czas mycia zębów i to nie jako kompres... Masek brak, olejów brak. Jednocześnie brak też środków do stylizacji - włosy podcięte względnie się układały (może nie zawsze tak jak chciałam, ale podchodziłam do tematu na zasadzie "taka ich uroda"), jak podrosły to je po prostu związywałam. Dosuszałam jedynie suszarką, po wcześniejszym podeschnięciu naturalnym (najczęściej w tym czasie robiłam makijaż ),od czasu do czasu prostownica (ale rzadko, więc dużych szkód nie wyrządziła).
Włosy mam cienkie, raczej rzadkie, długości obecnie do ramion - ścinane na boba i odrastające - i tak na zmianę. Malowane na brązy (naturalny kolor ciemny chłodny brąz), nigdy nie rozjaśniane po całości (jedynie jakieś pasemka kiedyś mnie tknęły, ale to już wieeele lat temu).
Zawsze byłam przekonana, że są proste, tylko się wywijają na końcach jak chcą. Aż w piątek trafiłam na bloga Mysi, gdzie przeczytałam, że najprawdopodobniej są falowane Od tego momentu przez weekend przewertowałam jej bloga, Anwen, pojedyncze wpisy z kilku dodatkowych, trochę tutaj Pewnie za dużo na raz, bo mam trochę mętlik Ale za to w miarę ogarnęłam temat i wstępnie ustaliłam, co mam zakupić, aby przemienić swoje strąki w piękne fale Wczoraj na noc już został nałożony olej arganowy, który posiadałam ale jakoś nie udało mi się dotychczas zastosować, a rano próba ugniatania w celu wydobycia fal To był test, na tym co akurat miałam pod ręką, więc efekt nie był powalający - pozwolił mi jednak przekonać się ostatecznie, że faktycznie moje włosy falują
Teraz przede mną długa droga, próby, pewnie trochę błędów po drodze, zarówno w kwestii pielęgnacji, jak i stylizacji. Na pewno będę Was jeszcze wiele razy pytać, bo postanowiłam mieć piękne włosy i się do tego przyłożyć Na razie wstępnie ustaliłam zestaw, będę testować i ewentualnie zamieniać poszczególne elementy.
Uff, to tyle na początek o mnie (a raczej o moich włosach - mam nadzieję, że ktoś dotarł do tego momentu )
I teraz sedno tematu. Mianowicie za tydzień wybieram się do fryzjera, mam już umówioną wizytę. Nie mam zaufanego, cały czas szukam, więc ten będzie testowany - polecany przez koleżankę w kwestii koloryzacji (bo takie było pierwotne założenie - chcę uzyskać chłodny brąz, bo usilnie wychodzi mi ciepły podczas farbowania), jednak nie wiem, jak z cięciem (koleżanka ma ścięte fajnie, ale też zupełnie inne włosy, niż moje). Dopiero po umówieniu wizyty zaczęłam czytać o "falowaniu" No i teraz chciałabym się dowiedzieć, jak należy ścinać włosy, aby ułatwić im skręt? Da się to jakoś opisać? W zasadzie chcę tylko podciąć końcówki i mam nadzieję, że prośba o "ścięcie dla podkreślenia skrętu" powie fryzjerce, czego chcę i będzie wiedziała, co zrobić. Ponieważ jednak nie znam do końca jej kompetencji, a nie będę uciekać jak już siądę to w przypadku wątpliwości chciałabym mniej więcej powiedzieć, jak ma to być zrobione To jak, pomożecie?
Być może pytanie naiwne i nie da się na nie odpowiedzieć - ale wybaczcie, ja dopiero zaczynam wchodzić w temat i się uczę Miejcie wyrozumiałość dla laika

[Klaudenc]

Dla skrętu cięcie warstwami lub cieniowanie (nie degażówkami!!!)
http://kokardka-mysi.blogspot.co.uk/...dz-to-typ.html
zjedź suwaczkiem prawie na sam koniec, tam jest podpunkt o cięciu fal i loków powodzenia!

[desiree83]

Nie wierzę... Czytałam ten post z 5 razy, ale byłam tak zamyślona nad "ona pisze o moich włosach", że tą malutką wrzutkę o cięciu mój mózg pomijał... Serio - od tego wpisu zaczęło się moje wertowanie internetu
Dzięki