Czy brać udział w rekrutacji Agh?

[jestemkasia94]

Hej mam dylemat, dostałam się na studia do Katowic, kierunek taki jaki chciałam, mam tylko 70 km do domu, a w dodatku mam tam prace na weekendy (w agencji pracy takze nie jest zle) . Jednak Katowice to nie jest miejsce w którym chcialabym studiować. Zawsze chcialam mieszkać w Krakowie, a studiować na agh. I jest nawet dodatkowa rekrutacja teraz, jak myślicie, zostać z rozsądku w Kato, czy jednak iść za marzeniami do Krk (ale biedowac haha) ?

Jeszcze był plan żeby jednak zostać w Kato i zrobić inżyniera, a na magisterke przeprowadzic się do Krakowa ale jednak 3,5 roku to kupa czasu

[Antaro]

Idź za marzeniami. Zawsze.
A praca przez agencję zewnętrzną to zazwyczaj nie jest dobra opcja, tylko zdzierstwo. :P

[blueon]

Według mnie powinnaś zostać w Katowicach. Zrobiłam dokładnie tak jak Ty. Poszłam do miasta wymarzonego, ale nie na kierunek który mnie interesował przez co zmarnowałam dwa lata. Bo skończyć tego co zaczęłam, nie skończyłam. Ale za to sobie żyłam w wymarzonym mieście. Teraz dopiero zmądrzałam i idę do innego miasta, ale na wymarzony kierunek. Do Krakowa mam zamiar wrócić po zrobieniu inżyniera.
Tobie tez to polecam. Z resztą do Krakowa z Kato autobusy jeżdżą co pól godziny i jedzie się też fajnie, szybko, przyjemnie. Więc nie ma problemu żeby na jeden dzień pojechać do Krakowa i pozwiedzać. Serio, przemyśl to i lepiej zostań na wymarzonym kierunku.

[jestemkasia94]

Napisane przez Antaro

Idź za marzeniami. Zawsze.
A praca przez agencję zewnętrzną to zazwyczaj nie jest dobra opcja, tylko zdzierstwo. :P

Ale ja nie mam pracy przez agencję, tylko właśnie w takiej agencji

[viva91]

Znając Twoje plany zmienne niczym chorągiewka zostań w Katowicach. Ja w tym roku skończyłam studia, 5 lat, a wydaje mi się, jakbym zaczynała je pół roku temu, więc 3,5 lata zleci zanim się obejrzysz.
Tym bardziej, że masz już pracę, no sytuacja bajka, a Ty chcesz tak zaryzykować.

[jestemkasia94]

No w sumie, zleci na pewno