![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 492
|
Była była
Mam paranoję dot. byłej dziewczyny faceta...
Poznałam go po jego rozstaniu się z długoletnią dziewczyną (zdradziła go). Na początku nic między nami nie było, ot pisaliśmy sobie, dzięki mnie miał jak zająć sobie czas i nie myśleć tyle o tym. To była jego pierwsza życiowa miłość, myślał, że na zawsze, ale po tym, co ona zrobiła, przestał już wierzyć w takie uczucie. Tak twierdził, ja na to, że ok, nic nie musi między nami być, zresztą za szybko na to. Niemniej coś nas do siebie ciągnęło i po kilku miesiącach stwierdził, że "chciałby spróbować". Teraz jesteśmy ze sobą niecałe pół roku, od jego rozstania z tamtą minęło 9-mcy, kiedyś przy okazji jakiejś tam rozmowy powiedział, że już mu przeszło wspominanie... Jak spędzamy razem czas, jest fajnie, widzę, że jest mną zainteresowany, że mu się podobam itd. O byłej wspomina rzadko kiedy (słyszałam o niej raptem 3 razy i to tylko dlatego, że opowiadał akurat jakieś historyjki ze swojej przeszłości, i ona akurat też tam miała jakiś udział w danej historii. Ale ani razu nawet nie powiedział jej imienia, ja "oficjalnie" nie wiem, jak ona się nazywa ![]() On wiąże ze mną plany (chce, żebym u niego mieszkała całe wakacje), poznałam jego rodzinę (obiadki z mamą i babcią mnie nie ominęły ![]() ale... ja się boję, że on dalej kocha tamtą ![]() ![]() Wkurza mnie, że utrzymują ze sobą kontakt (logował się przy mnie na fejsa i kliknął w ikonkę wiadomości, to zobaczyłam, że miał z nią rozmowę dzień wcześniej, no ale widziałam tylko końcówkę "dobranoc", więc nie wiem o czym rozmawiali.. Zdarzyło się tak dwukrotnie w odstępie miesiąca (ostatnie było pod koniec kwietnia, ale od tamtej pory nie klikał przy mnie w ikonkę wiadomości)... Ona klika polubienia pod wszystkimi jego fotami (oprócz tych naszych) i wszystkimi najbardziej durnymi postami... A ja się tylko wkurzam, że przez to nie może o niej zapomnieć. Popadam w taką paranoję, że czasem myślę sobie, że on zapisuje się na fejsie na takie małe wydarzenia na które chodzimy, tylko po to, żeby ona to zobaczyła i była zazdrosna... Kilka dni temu, zamulaliśmy przed komputerem, więc przeglądaliśmy jego fejsa.. No i jak akurat zobaczyliśmy wpis jakiejś koleżanki jego byłej, która ją oznaczyła, to on wyraźnie posmutniał :/ Wcześniej gadał do mnie jakieś pierdoły, a wtedy wyraźnie zamilkł na jakieś kilka minut zanim odzyskał rezon... Widziałam, że wyrzucił jej breloczek, no ale potem zobaczyłam, że na regale dalej leżą jej szpargały (wcześniej były rozwalone w nieładzie na półce, teraz zebrane "w kupkę", tak jakby zebrał je, żeby je wyrzucić, ale ostatecznie się rozmyślił.. To nie są wartościowe "wspomnieniowo" rzeczy, tylko np. jej puder...). Takie małe rzeczy sprawiają, że budzi się we mnie zazdrość...o jego serce ![]() Przez to popadam w paranoję i nawet mi się to śni :/ (np. że jestem z nim na ślubie jego byłej, on wtedy zaczyna przeżywać że gdyby tylko ona chciała to by do niej wrócił, a ja się zalewam łzami.; drugi sen - że widzę ich jak siedzą obok siebie na schodach, pewna siebie idę do nich i podaję rękę jego byłej, przedstawiając się, a ona w odpowiedzi całuje mojego w policzek, ja się pytam co to ma znaczyć, a on skruszona minka i że wrócili do siebie).... Jednocześnie nie chcę zaczynać tego tematu z moim chłopakiem, bo boję się, że rozdrapię rany... że to może tylko moje wymysły, bo on żadnych powodów mi nie daje :/ Ale nie wiem co z tym zrobić, ona zatruwa mi myśli ![]() Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2015-05-21 o 12:35 Powód: przywrócenie treści posta |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 75
|
Dot.: Była była
Według mnie za szybko wszedł w nowy związek i nadal czuje coś do byłej.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 492
|
Dot.: Była była
Nasz związek wyszedł z jego inicjatywy (ja bym czekała i na nic nie naciskała), ba nawet raz mu odmówiłam "spróbowania", bo stwierdziłam, że za mało się znamy i nie chcę zaczynać (po miesiącu spytał ponownie, wtedy już się zgodziłam)...
Jest fajnie, ale nie wiem czy to widmo byłej to jest tylko w moim umyśle, czy naprawdę jeszcze jej nie przepracował... Boję się, że mnie z nią porównuje albo coś... :/ dwa miesiące temu mieliśmy małą spinę (nie zagłębiając się w szczegóły, chodziło o to że on jest...hmm..wrażliwy, a ja jestem taka..."luzacka", trzymam uczucia w sobie i chociaż coś czuję, to z zewnątrz wyglądało to tak, że traktowałam go czasem jak "ziomka", nie odsłaniałam się z uczuciami i on przez to myślał, że nie traktuję tego poważnie... Niemniej wszystko sobie wyjaśniliśmy, powiedział wtedy, że nie bierze pod uwagę innej opcji niż kontynuacja związku, bo "zrobiłam mu tak jakoś dziwnie", co zinterpretowałam jako po prostu to, że się zauroczył i mu zależy), niemniej i tak zatruwają mnie myśli o tej byłej :/ albo że może on się związał ze mną z rozsądku... Nic takiego nie daje mi odczuć, ale ja i tak jestem zazdrosna...o jego serce :/. Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2015-05-21 o 12:39 Powód: przywrócenie treści posta |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Łóżeczko - moje ulbione miejsce
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Była była
Zna ten ból i powiem Ci tylko jedno: jeżeli chcesz odzyskać spokój i zacząć wierzyć, że Wam się uda, to musisz postawić warunek: ona albo Ty. Jeżeli wybierze Ciebie, to zero kontaktów z byłą, zablokowanie komunikatorów i nie ma, że miłość się skończyła, ale przyjaźń trwa wiecznie. To bujda, a taki argument prawie zawsze jest wykorzystywany w celu utrzymania kontaktu, bo może jeszcze coś, kiedyś i gdzieś... W tej sposób Ty jesteś stawiana w charakterze czasoumilaczki, a tego żadna z nas nie lubi, bo kto chciałby być opakowaniem zastępczym? Jeżeli on zdecyduje, że nie zerwie z nią kontaktu (jakiegokolwiek argumentu "za" użyje), to będziesz miała odpowiedź w jakim kierunku będzie zmierzać Wasza relacja. A wtedy dałabym sobie spokój z nim, bo zagłębianie się w domysłach i ciągłe szukanie "dowodów" może złamać najsilniejszego. Życzę Ci wszystkiego najlepszego i nie daj się wkręcić w nieswoją bajkę. Myślę, że zasługujesz na coś własnego, jedynego i niepowtarzalnego. Trzymaj się!
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 492
|
Dot.: Była była
Cytat:
Czasem się też boję,że jak oni tak sobie będą co jakiś czas na facebooku pisać, to ona tam pewnie jest miła i w ogóle, to on zapomni o tym, co mu zrobiła i te złe czyny odejdą w zapomnienie, a zostaną tylko miłe wspomnienia... i że może wtedy nie chcieć zrywać z nią kontaktu a wręcz przeciwnie :/ Chociaż tak naprawdę nie wiem, jak te ich rozmowy wyglądają. Czy są długie, intymne, szczegółowe, czy to było tylko jakieś tam "co słychać".. bo nie widziałam... Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2015-05-21 o 12:40 Powód: przywrócenie treści posta |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 75
|
Dot.: Była była
Ja ze swoim eksem nie miałam kontaktu rok czasu, przy czym odezwał się do mnie po ponad roku (mając dziewczynę) i mówił mi w twarz że nie czuje nic do swojej dziewczyny, jest z nią bo jest a ze mną uparcie szuka kontaktu i chce żebyśmy go mieli. Jak mi to wytłumaczysz? Jeżeli facet jest zakochany w dziewczynie to nie potrzebuje kontaktu z byłą.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 492
|
Dot.: Była była
Cytat:
Więc i tak każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie... Ja nie zamierzam mu niczego zabraniać, zakazywać kontaktu.. Za krótko jesteśmy razem, żeby wyznawał mi miłość.. nie o to tu chodzi... ja się tu pytam o to, JAK się wyleczyć z takiej dziwnej...zazdrości... ![]() Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2015-05-21 o 12:40 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 592
|
Dot.: Była była
W sumie ja wysyłam mojemu byłemu życzenia na urodziny i lubie zdjęcia na fb na których on się pojawia, a on ostatnio wysłał mi zaproszenie na swój ślub. Więc jak dla mnie można nie zrywać całkowicie kontaktu, ale jednocześnie być zangażowanym w nowy związek. Skoro jednak jesteście ze sobą pół roku, a on rozstał się z nią 9 mięsięcy temu, to znaczy, że zaczął nowy związek 3 miesiące po zakończeniu starego. Moim zdaniem to za krótko i zrozumiałabym to tylko wtedy gdyby się nagle śmiertelnie zakochał. Choć z tego co piszesz chyba nie wo końca tak jest.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 443
|
Dot.: Była była
Jeśli go zdradziła to dosyć dziwne, że utrzymuje z nią kontakt a wspominałaś, że jest honorowy. Zdrada po tylu latach moim zdaniem skończyłaby jakiekolwiek kontakty. Utrzymuje się je jeśli rozstanie nastąpiło z wypalenia i nikt nie został skrzywdzony, ale po zdradzie to dla mnie dziwne, że nadal trzyma jej rzeczy i utrzymuje z nią kontakt...
__________________
"Ostatecznie jestem kobietą... i bardzo mnie to cieszy!" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 757
|
Dot.: Była była
A mi się wydaje, że możesz być lekiem na zapomnienie o byłej do której jednak go ciągnie. Dziwne, że go zdradziła a on potrzebuje z nią kontaktu...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 341
|
Dot.: Była była
A ja rozumiem Cię niesamowicie, bo sama do niedawna miałam podobną sytuację. Walczyłam sama ze sobą, myślałam, że zwariowałam. Później, że może mam zbyt niską samoocenę. Męczyło mnie takie myślenie praktycznie przez rok. I wiesz co pomogło? Rozmowa z tżtem, który nie był niczego świadomy. Fakt, nie utrzymywał kontaktu z byłą, ale no moje myśli przekraczały najśmielsze oczekiwania.
Po rozmowie z tżtem wszystko jakby zelżało. Wytłumaczył mi wszystko, porozmawialismy sobie szczerze... Teraz czasami nadal mam swoje dziwne myśli, ale już jest dużo lepiej. Także porozmawiaj z tżtem, powiedz co czujesz. To chyba jedyne wyjście ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 757
|
Dot.: Była była
Dodatkowo mam wrażenie, że to nie jest zazdrość tylko po prostu nie czujesz się do końca pewnie z tym facetem. Tak samo nie mów, że go znasz bo 9 miesięcy to jest nic i najwidoczniej nie znasz go skoro facet chciał z Tobą być już 2 miechy po zakończeniu tamtego związku a na widok na fejsie imiona i nazwiska panienki smutnieje jednocześnie prowadzi z nią gadki na fejsie. Ty mu ufasz?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7
|
Dot.: Była była
Tak zwyczajnie porozmawiaj z nim. Nie na zasadzie wypominania czy kłótni, tylko powiedz jak się czujesz gdy widzisz ze z nią pisze, ze ufasz mu ale jest Ci przykro i się boisz, martwisz. Myślę, ze szczerość i spokój jest najlepszym rozwiazanie. I nie nakrecaj się negatywnie, jest z Toba, bo Cie kocha.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 492
|
Dot.: Była była
Cytat:
Ogólnie co do tych rzeczy, to bym uznała, że leżą, bo tam nie zagląda (to jest taka półka za szkłem, leżą tam też rzeczy jego ojca), no ale z racji tego że ostatnio wszystko było zebrane "w kupkę"... Jestem przekonana, że to jej rzeczy, wprawdzie wcześniej w tym mieszkaniu mieszkał jego ojciec, potem ciotka, ale wątpię, żeby ona zostawiła swój puder tam... Cytat:
Z tym, że go znam - przegadaliśmy miliony godzin, ufam, że jest ze mną szczery - bo już nie raz mi to pokazał. Dlatego wychodzę z założenia, że gdyby coś się działo, to też by mi to powiedział, bo jest na tyle inteligentny i uczuciowy, że zrobiłby to ze względu na moje uczucia żeby mnie nie ranić. Cytat:
![]() ![]() W telefonie, gdy przy mnie miał odpisać komuś na smsa, to w skrzynce widziałam, że nie piszą smsów - ostatni był z marca i była to wiadomosc automatyczna od sieci, że ona próbowała się z nim skontaktować, a on nie odebrał. Ehh nie wiem. Ale jakbym miała być dla niego tylko czasoumilaczem, to chyba by mi nie proponował różnych takich przyszłościowych rzeczy... Nie wiem :| Teraz ma ważne rzeczy do roboty i będzie miał czas dopiero w piątek, ale nie wiem jak zacząć tę rozmowę... ---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ---------- Cytat:
![]() Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2015-05-21 o 12:41 Powód: przywrócenie treści posta |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 341
|
Dot.: Była była
Nie podchodź tak do tej rozmowy, na prawdę.. Jak usiądziesz i powiesz mu co czujesz, tak na prawdę to co piszesz tutaj, to Tobie będzie lżej a on będzie wiedział o co chodzi... I wydaje mi się, że wtedy wspólnie dojdziecie do porozumienia. Nie ma co ukrywać tego w sobie, bo wierz mi, im dłużej tym gorzej...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 492
|
Dot.: Była była
Cytat:
a takie coś właściwie nic nie zmieni, bo przecież ja to wiem, że nie da sie wymazać pamięci itd.. Co on mi może powiedzieć? Może mnie jedynie uspokoić, że nie chce do niej wracać itd... ale ja to przecież wiem! Problemem są tu moje myśli o tym, że on za nią tęskni. Nie daje mi tego odczuć, a ja dalej swoje, więc to ja powinnam ogarnąć swoją psychikę :/ Cokolwiek mi powie - i tak dalej będę zazdrosna :| o to że oni spędzili ze sobą tyle czasu i że darzył ją głębokim uczuciem. :/. Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2015-05-21 o 12:41 Powód: p |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 329
|
Dot.: Była była
Mam wrażenie, że mało rozmawiacie. Widzisz, że pisze z jakąś dziewczyną i nawet nie zapytasz z ciekawości kto to, widzisz jakiś puder i też zero reakcji. Też kiedyś bałam się, że mój chłopak myśli o byłej. Co prawda nie mieli kontaktu, on nie chciał z nią być, ale też byli długo i to mi wystarczyło do zmartwień. Naturalne dla mnie było to, że po prostu się go zapytałam "obawiam się, że coś jeszcze do niej czujesz, a ja jestem na zapomnienie". Opowiedział mi wszystko i wybił mi takie głupoty z głowy. Powiedział, że nigdy za nią nie tęsknił, że długo myślał nad rozstaniem i że nie widział żadnej przyszłości, a teraz ja jestem najważniejsza. Tak powinien odpowiedzieć.
Edytowane przez D_94 Czas edycji: 2015-05-20 o 20:42 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 492
|
Dot.: Była była
Cytat:
Cytat:
U Ciebie sytuacja jest taka, że to on myślał nad rozstaniem z tamtą i nie widział z nią przyszłości. Mój planował zaręczyny, miało się to stać na dniach, gdy ta mu powiedziała o zdradzie. Więc rozpad związku z jej winy.... Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2015-05-21 o 12:41 Powód: p |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Łóżeczko - moje ulbione miejsce
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Była była
W życiu jak się ma miękkie serce, to trzeba mieć twardą doopę, więc Ci powiem, że możesz być przygotowana na wszystko. A jeżeli chcesz być taka miła dla swojego faceta i każde swoje zwątpienie, niepewność i niedomówienie tłumaczyć bardziej na jego korzyść, niż swoją, to będzie Ci bardzo ciężko. Dajesz się wkręcić, albo sama się wkręcasz w pierdoły i banały typu: "nie da się tak wszystkiego przekreślić, jak się było tyle czasu razem", albo "nie mogę/nie chcę mu niczego nakazać/zakazać". I w ten sposób sama ustawiasz się w pozycji chorągiewki na wietrze, czyli jak wiatr zawieje (i jego byłej się zawidzi), tak Ty podskakujesz. I pomyśl, że tak już będzie zawsze i każdy sygnał, że oni się kontaktowali/rozmawiali/pisali będzie uruchamiał w Twojej głowie lawinę myśli, obrazów, skojarzeń i strach. Moim zdaniem żadna rozmowa z facetem nie pomoże, jeżeli nie będzie ona poparta z jego strony działaniem i czynami. Czyli, że w końcu zobaczysz, że on będzie chciał być tylko z Tobą i nie będzie mu tak bardzo zależało na kontaktach z byłą. Bo pomyśl tak logicznie... czy chciałabyś mieć bliższy kontakt z facetem, który był z Tobą 5 lat, wyznawał miłość i obiecywał gruszki na wierzbie, a potem perfidnie zdradził? Czy w takiej sytuacji też uważałabyś, że te wspólne pięć lat buforują ból po zdradzie, na tyle, że chciałabyś nadal rozmawiać z tą osobą szczerze i po przyjacielsku? Jeżeli tak, to albo jesteś masochistką uzależnioną od tej osoby i wypierasz fakt zdrady, co niewątpliwie podpada pod opiekę co najmniej psychologa, albo po prostu nie szanujesz i nie kochasz siebie i osoby z którą jesteś, i pozwalasz, żeby ktoś pluł Ci w twarz, a Ty uparcie twierdzisz, że deszcz pada... Osobiście nie chciałabym wiązać swojego życia i planów na przyszłość z osobą, która w życiu kieruje się wyłącznie sentymentem, jest chwiejna emocjonalnie i nie potrafi rozliczyć się z przeszłością na zasadzie: każdemu według zasług. Dla mnie oznacza to, że szanuję osoby, które także darzą mnie sympatią i szacunkiem, natomiast lekceważę i nie szukam kontaktu z osobami, które sprawiły mi jakąkolwiek przykrość lub mnie zawiodły. Nie bo nie i ta decyzja nie wymaga dodatkowego uzasadnienia. Miały swoją szansę i ją straciły, zlekceważyły moje uczucia i zachowały się samolubnie i egoistycznie. Po co mi kontakt z takimi osobami? Wiem, że jesteś zakochana, zbajerowana i chcesz swojemu facetowi ściągnąć kawałek raju na ziemię, a do tego chcesz go wyleczyć ze zranionych uczuć, ale mam wrażenie, że w tym całym uniesieniu i wielkoduszności zupełnie pogubiłaś się w swoich uczuciach i odczuciach. I uważam, że za mało ufasz swojej intuicji, która rzadko się myli... Bo po pierwsze chcesz leczyć i ratować faceta, który jest dorosły, więc tak powinien się zachowywać (czyny mówią głośniej niż słowa!) i który może wcale nie chce być wyleczony z tej znajomości, a po drugie tak zatracasz się w tym uczuciu, że zastawiasz sobie sidła, w które sama wpadasz. I właśnie żeby uniknąć takich wpadek wszystko między Wami powinno być dopowiedziane i wyjaśnione w kwestii tego, co komu się podoba, a co nie. Masz prawo powiedzieć, że kontakty z byłą Ci się nie podobają, bo burzą Twoje poczucie bezpieczeństwa, masz prawo zapytać dlaczego istnieje taka duża przepaść pomiędzy tym, co Twój facet mówi i robi w kwesti przeszłości, a przede wszystkim powinnaś zapytać dlaczego tak uparcie podtrzymuje kontakt z osobą, która go zdradziła i zraniła, a szczególnie na co liczy w kontaktach z nią. I żeby nie było, że ten cały wywód ma być skierowany w stronę ograniczenia swobody Twojego faceta. Nie, on ma służyć wyłącznie ochronie Twojej osoby i Twoich uczuć. Bo tak po prawdzie, gdyby doszło do najgorszego i Twój facet pomimo ran i urazów jednak wrócił do byłej, co wcale nie jest tak rzadkim przypadkiem, to wtedy Twój świat runąłby z całym hukiem na łeb, a odbudowanie wiary w siebie i innych ludzi mogłoby Ci zająć sporą część Twojego cennego życia. Moim zdaniem lepiej na zimne dmuchać i lepiej wymiksować się wcześniej z chorego układu niż potem cierpieć w sumie za nie swoje winy. Dlatego zawsze polecam duuużą ostrożność w kontaktach z osobami, które nie rozliczyły się do końca ze swoimi byłymi, jeżeli zamiast partnerem w związku nie chce się być lekiem na całe zło. No chyba, że ktoś jest psychoterapeutą i leczy zbolałe dusze zawodowo, ale to inna para kaloszy, bo kontakty zawodowe nie burzą niczyjego poczucia wartośći. A Twój świat, który w szczęśliwym związku powinien być radosny i spełniony, pełen miłości i plujący tęczą, mocno chwieje się w posadach i to z braku podparcia ze strony Twojego partnera. Nie rozkminiaj się na drobne tylko zrób coś z tym i to jak najszybciej! Powodzenia.
Edytowane przez green way Czas edycji: 2015-05-20 o 22:12 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 492
|
Dot.: Była była
@Greenway, dziękuję Ci za ten długi post... Trochę mnie otrzeźwił...
Może ja się po prostu podświadomie boję się, że jestem jak to ujęłaś "lekiem na całe zło"... że się nawinęłam akurat po jego rozstaniu, a że mu się spodobałam i się okazało, że z charakteru też mu odpowiadam, to postanowił spróbować i wykminił to rozumiem a nie sercem... Boję się, że nie jestem wystarczająco dobra i fajna, żeby zapomniał o tamtej :/ Cytat:
ale tym przykładem " czy chciałabyś mieć bliższy kontakt z facetem, który był z Tobą 5 lat, wyznawał miłość i obiecywał gruszki na wierzbie, a potem perfidnie zdradził?" dałaś mi do myślenia... Szanuję siebie i mimo wielkiego bólu nie chciałabym mieć pewnie żadnego kontaktu z osobą, która mnie tak potraktowała. Jeżeli on jest tak honorowy, jak uważa, to też powinien tak postępować.... Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2015-05-21 o 12:42 Powód: p |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 325
|
Dot.: Była była
Myślę, że odczuwa do niej sentyment i żal mu, że go zdradziła.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Łóżeczko - moje ulbione miejsce
Wiadomości: 1 003
|
Dot.: Była była
Może ja się po prostu podświadomie boję się, że jestem jak to ujęłaś "lekiem na całe zło"... że się nawinęłam akurat po jego rozstaniu, a że mu się spodobałam i się okazało, że z charakteru też mu odpowiadam, to postanowił spróbować i wykminił to rozumiem a nie sercem... Boję się, że nie jestem wystarczająco dobra i fajna, żeby zapomniał o tamtej :/
I I masz rację, bo doskonale wyczuwasz, że fakty są takie, a nie inne i rzeczywiście spotkaliście się w mało sprzyjających okolicznościach, szczególnie dla niego. Ale życie to rzadko jest sielanka, więc bywa też kiepsko i niefajnie, ale pytanie, czy ktoś kto leży na dnie i kwiczy jest w gotowy przekuć swoją porażkę w zwycięstwo i pozwoli swoim ranom się zagoić? Przynajmniej na tyle, żeby się podnieść i żyć dalej bez traumy. Bo jeżeli to zrobi i nie rozkminia wiecznie przeszłości, to znaczy, że jest uniesie ciężar dalszego życia, sam lub z kimś, czegoś się nauczył i jest silny. Ale jeżeli wciąż rozdrapuje rany, żyje bardziej przeszłością, której kurczowo się trzyma i wciąż waha się co zrobić ze swoim życiem to rozumiesz, nie jest gotowy żeby stawić czoła nowemu uczuciu i związkowi. I każdy sygnał z przeszłości, każde wspomnienie może go pociągnąć w dół i Ciebie niestety też razem z nim. Piszesz, że on zaangażował się bardziej rozumem niż sercem? No oczywiście, bo serce wciąż krwawi, po zadanej ranie, a on ją wciąż rozdrapuje kontaktem z byłą. Bo dużo łatwiej jest przekonać rozum niż emocje, które siedzą głębiej i zranione dużo dłużej bolą. Dlatego dla Ciebie jest jedyny ratunek - wymóc na nim zerwanie z kontaktów z byłą i większe jego zaangażowanie emocjonalne w Wasz związek. Tylko to może pomóc uleczyć chore emocje Twojego faceta, jeżeli on oczywiście będzie chciał zrobić ten wysiłek. A prosta rada dla Ciebie? Zacznij ogarniać swoje życie i Wasz związek bardziej rozumowo, a wycisz emocje, które zwykle są złym doradcą. A że boisz się, że nie jesteś wystarczająco dobra i fajna od tamtej? Na początek masz jeden mocny atut: nie zdradziłaś i nie zamierzasz zdradzić swojego faceta, wykorzystaj to żeby pokonać upiory przeszłości. Poza tym bądź wobec niego przyjacielska, czuła, szczera i dbaj o siebie. To zawsze jest w cenie, więc on powinien docenić Twoją wartość i bać się Twojej utraty. Jeżeli tego nie zrobi, to po kiego grzyba Ci taki facet? Wtedy możesz spokojnie pozwolić mu odejść i dać wciągnąć się w bagno przeszłości, ale to już byłaby nie Twoja bajka. Sama się w to wkręcam, ja nigdy nie byłam w takim długim związku jak on, mnie o wiele krótsze znajomości przy ich kończeniu sprawiały dużo bólu, więc próbuję się jakoś tak wczuć w to, co on może czuć... To jest podstawowy błąd, że chcesz wczuć się w sytuację Twojego faceta. No i właściwie po co Ci to jest potrzebne? W zupełności powinno Ci wystarczyć to, został oszukany i zdradzony przez najbliższą osobę. To każdego by zabolało, więc niech Twoja troska zatrzymuje się na etapie niesprawiania mu bólu swoim postępowaniem i na okazywaniu mu tego, co do niego czujesz. Nie wczuwaj się w jego stan i nie cackaj się z nim, jak z dzieckiem, bo to dorosły facet, który powinien wiedzieć, że jak ktoś robi krzywdę, to trzeba się chronić, a najlepiej uciekać jak najdalej. Możesz mu to uświadamiać, ale bez przesady, bo tak naprawdę jego przeszłość, to nie jest Twój problem. ale tym przykładem " czy chciałabyś mieć bliższy kontakt z facetem, który był z Tobą 5 lat, wyznawał miłość i obiecywał gruszki na wierzbie, a potem perfidnie zdradził?" dałaś mi do myślenia... Szanuję siebie i mimo wielkiego bólu nie chciałabym mieć pewnie żadnego kontaktu z osobą, która mnie tak potraktowała. Jeżeli on jest tak honorowy, jak uważa, to też powinien tak postępować... Aaaa, no właśnie... Rozum mówi, co ślina na język przyniesie, ale dopiero czyny tak naprawdę odzwierciedlają nasze emocje. I dlatego, jeżeli chcesz budować przyszłość z tym właśnie facetem, to wymagaj od niego spójności słów i czynów. Nie przymykaj oczu na żadne słabsze punkty w jego charakterze, bo to może Cię bardzo wiele kosztować. Pokaż mu, że nie jesteś ślepa na to co on robi i uświadom mu, jakie to niesie zagrożenia. Nie bój się powiedzieć mu wprost jak bardzo czujesz się odsunięta na dalszy plan w tym całym chorym układzie. Nie jesteś w stanie zmusić kogokolwiek do miłości, ale zawsze masz prawo walczyć o ochronę swoich uczuć i wyłączność w związku. Jeżeli ten facet nie jest w stanie Ci tego zapewnić to znaczy, że nie jest Ciebie wart. Proste jak słońce, no nie? ;-) Edytowane przez green way Czas edycji: 2015-05-21 o 05:14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
|
Dot.: Była była
Cytat:
Tu nie chodzi o to, czy jestes wystarczająco dobra czy nie. To nie ma nic do rEczy, akurat zbieg okoliczności jest taki ze MOZE on nie moze zapomnieć o byłej, ale nigdy sie do niej nie porównuj i nie zastanawiaj sie czy jestes wystarczająco dobra. Jestes wystarczająco dobra, bo jestes indywidualna jednostka, która ma swoje cechy i uczucia, nie musisz sie do nikogo porównywać. Jestes sobą i albo on to bierze albo nie, tyle.
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=XZBgmb0Yapo |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Była była
No może coś do niej czuć, chociaż oczywiście nie ma co od razu zakładać, że na pewno. Niemniej, komunikacja jest ważna w związku i udawanie, że problemu w sobie jest najgorszym co może zrobić. Jesteście razem 9 miesięcy, może nie jakoś bardzo długo, ale też nie krótko. Ja bym bez ceregieli powiedziała facetowi na Twoim miejscu, że widziałam, że chyba pisze, że z nią, że jednak nie wyrzucił jej pudru itp i trochę byłam zaskoczona po co go trzyma. Tzn nie to, że jakoś ostro bym mówiła, ale powiedziałam, bez ceregieli, w sensie bez duszenia w sobie, bez przejmowania się, że nie wypada, bo wypada, to Twój facet. Inaczej pozwalasz sobie trochę też wejść na głowę niejako, bo wychodzi na to, że on może zrobić wiele, a Ty nic nie powiesz, bo "krótko jesteście razem". A bez rozmowy nic się nie uda, nagromadzą się tylko nieporozumienia i nawet jak miałoby Wam wyjść, to może wtedy się posypać. Lepiej wyjaśnić na bieżąco. Chociaż też niepokojące jest, że takie tak naprawdę mało ważne rzeczy jej trzyma na widoku, nie chce jej oddać tego pudru?
![]() A że pisze z nią jak go zdradziła, a była mu tak bliska, to faktycznie też trochę, jakby nie do końca się z tym uporał, bo jednak jak ktoś tak skrzywdził, to nie chce się mieć kontaktu - no chyba, że po dłuższym czasie, gdy emocje opadną, po latach może, ale nie wtedy, gdy tak naprawdę czasu nie minęło dużo i ta osoba nawet jeśli już nie chcemy z nią być, to jest tą, która mocno zraniła. Po paru latach, by to wyblakło i może jakieś relacje, by mogły być, choć pewnie też nie wielce przyjacielskie. Niemniej nie wiesz o czym tam pisali i może to nawet nic takiego, przypadek, a nie, że wielce się kolegują teraz, ale jak nie porozmawiasz z nim, to się nie dowiesz. Chociaż owszem i on może prawdy nie powiedzieć, nie każdy jest szczery, ale po reakcji czasem można to poznać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
|
Dot.: Była była
To i ja sie wypowiem. Zdradził mnie kiedyś facet. Utrzymywałam z nim dalej kontakt, wybaczyłam i nadal kochałam. Spotykałam sie przez jakiś czas z innym kontaktując sie tym samym z ex. Po jakimś czasie zostawiłam obecnego dla byłego. I to w sekundzie, nie było nawet grama wahania. Także radziłabym uważać.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Była była
Cytat:
Może nie spotykają, ale skoro masz podejrzenia, że chciał oddać jej rzeczy to znaczy, że o jakimś spotkaniu mogli już rozmawiać. Puder to nie jest rzecz, której nie można odkupić. Dawno powinna być w śmieciach. No chyba, że chciał mieć pretekst do spotkania. Przegadane miliony godzin to wciąż tylko słowa, a jak wiesz ważne są czyny. A one mówią co innego. Skoro jest taki uczuciowy, to żeby Cię nie zranić nic Ci nie powie o spotkaniu, o tęsknocie, o tym, że nie potrafi zerwać kontaktu z byłą, o dobranocnych rozmowach na fejsiku. Tego chcesz? Proponowanie "przyszłościowych rzeczy" to dalej tylko słowa ![]() Twoja intuicja aż krzyczy, a Ty tłumaczysz sobie jego zachowanie tak jak Ci pasuje. Na Twoim miejscu szybko doprowadziłabym do rozmowy. Bez bawienia się w " nie chcę urazić wrażliwego i uczuciowego chłopca" tylko prosto z mostu. Słuchaj czuję, że twoja była wiele dla ciebie jeszcze znaczy. Utrzymujesz z nią kontakt, trzymasz rzeczy i smutniejesz na wspomnienie o niej. Pora się zastanowić z kim chcesz być, bo twoje zachowanie mnie rani. A jeżeli wyskoczy Ci z "nie umiem zerwać kontaktu przez sentyment czy coś tam" to mu powiedz, że w takim razie będzie ranił Cię świadomie i z premedytacją. I czy tego chce? Będziesz miała jasność. A co do tego: Ehh nie wiem.Ale jakbym miała być dla niego tylko czasoumilaczem, to chyba by mi nie proponował różnych takich przyszłościowych rzeczy... Nie wiem :| poczytaj sobie wątek " Nie chcę dać się zwodzić" - trochę Ci otworzy oczy jak niektórzy faceci potrafią postępować, bo przeświadczenie, że mój misio to nigdy ... można sobie między bajki włożyć. Są także tacy, że trzeba im oczy czasem otworzyć, by zrozumieli swoje postępowanie dlatego rozmowa jak najszybciej i nie daj się zwieść obietnicami. On ma wybrać. 9 miesięcy to wystarczający czas, żeby wybaczyć nawet zdradę nie wiem skąd twoja pewność, że nie wróci skoro potrafi z nią normalnie rozmawiać.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. Edytowane przez Karena 73 Czas edycji: 2015-05-21 o 07:30 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Była była
normalnie bym powiedziała, że utrzymywanie kontaktu z byłym jest okej, sama utrzymuję i nie wykracza to poza koleżeńskie spotkania raz na jakiś czas.
ale tutaj dziewczyna go zdradziła, on po dwóch miesiącach od rozstania chciał już wchodzić w nowy związek - obstawiałabym 99% że nadal kocha byłą, że żałuje, że ona go zdradziła i że przez to nie są razem, a jako plaster wziął sobie ciebie. zakładam, że raczej się do tego nie przyzna w rozmowie, ale jeśli tak faktycznie jest, to sam nie zerwie z tobą, przynajmniej nie dopóki nie poczuje się wyleczony z byłej, a jeśli ty miałabyś zerwać, to w pewnym zakresie poczuje ulgę, że to nie na jego barkach spoczął obowiązek zakończenia związku, w którym i tak nie było z jego strony miłości. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Była była
Po pierwsze - ale jesteś naprawdę na 100% przekonana, że on pisze z nią (chodzi mi o to, że oficjalnie nie wiesz, jak ona ma na imie), że to jej puder itd? Pewnie tak jest, ale dla formalności pytam, czasami zazdrośni ludzie widzą coś, czego nie ma.
Cytat:
Cytat:
Tak czy inaczej, jeśli mu nie ufasz, jeśli masz wątpliwości, czy jesteś dla niego najważniejsza, nie czujesz się kochana, to nic z tego nie będzie. Udawanie, że problemu nie ma (obojętne, czy on jest tylko w Twojej głowie, czy naprawdę jego stosunek do eks jest taki) nie pomoże. Aha, i nie pisz, że nie masz prawa czegoś wymagać czy coś. Wymagać od drugiego, wolnego człowieka faktycznie masz prawa, ale masz prawo decydować, czy chcesz z kimś takim być. I jemu też dać możliwość wyboru, czy chce być z Tobą, a więc nie ma po co udawać, że czegoś nie widzisz albo coś Cię nie obchodzi. Jasne postawienie swoich oczekiwań to nic złego. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |||||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 492
|
Dot.: Była była
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
A że się nie spotykają, to jestem 100% pewna. To związek na odl., on jak przyjeżdża, to widzimy się od rana do wieczora i nie miałby kiedy się nią spotkać ![]() Eh, szczerze, to gdybym nie zobaczyła 2 razy końcówek rozmów z nią, to bym uważała,że wszystko jest w jak najlepszym porządku, że nasz związek się rozwija i w ogóle wszystko jest fajnie... Oczywiście w głowie mu nie siedzę, ale to, jak mnie traktuje, gdy jesteśmy razem..., gdyby nie to widmo byłej, to bym myślała,że jest we mnie zakochany. A tak to nie wiem.... Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2015-05-21 o 12:42 Powód: przywrócenie treści posta |
|||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Była była
czyli koleś jest super, związek jest cudowny, czujesz się w nim świetnie, ale wizję tej idylli psuje ci puder, bransoletka i okazjonalne rozmowy na fb, fuck logic
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:48.