Chłopaka trzeba sobie wychodzić?

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

Hej dziewczyny, chciałabym poznać wasze zdanie na ten temat. Otóż ostatnio rozmawiałam z kumpelą i powiedziałam, że chciałabym kogoś mieć, a ta na to, że "chłopaka trzeba sobie wychodzić", że powinnam wychodzić do klubów, gdy jej powiedziałam, że ja tego nie lubię i raczej wątpię żebym znalazła tam osobę jakiej szukam to usłyszałam, że tak to nigdy nikogo nie znajdę
Wracając do tematu, zgadzacie się z tytułowym stwierdzeniem?

[201607111028]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;50837124]Hej dziewczyny, chciałabym poznać wasze zdanie na ten temat. Otóż ostatnio rozmawiałam z kumpelą i powiedziałam, że chciałabym kogoś mieć, a ta na to, że "chłopaka trzeba sobie wychodzić", że powinnam wychodzić do klubów, gdy jej powiedziałam, że ja tego nie lubię i raczej wątpię żebym znalazła tam osobę jakiej szukam to usłyszałam, że tak to nigdy nikogo nie znajdę
Wracając do tematu, zgadzacie się z tytułowym stwierdzeniem?[/QUOTE]

Niekoniecznie do klubów, ale gdziekolwiek - owszem

[Lexie]

Można też poznać kogoś w necie, ja poznałam dwóch partnerów (byłego i obecnego) w grach internetowych. Czyli bez wychodzenia z domu

Ale tak ogólnie, jak się siedzi w domu i nie ma żadnych form kontaktu z innymi ludźmi, to raczej ciężko kogoś poznać.

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

To nie miał być wątek o mnie, ale powiem, że aktualnie studiuje, pracuje i chodzę na siłownię w domu praktycznie tylko śpię
Po prostu zastanawia mnie pogląd innych, czy też myślą że jak nie wychodzi się do klubów/barów/na imprezy jest się skazanym na samotność?

[201607111028]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;50837498]To nie miał być wątek o mnie, ale powiem, że aktualnie studiuje, pracuje i chodzę na siłownię w domu praktycznie tylko śpię
Po prostu zastanawia mnie pogląd innych, czy też myślą że jak nie wychodzi się do klubów/barów/na imprezy jest się skazanym na samotność?[/QUOTE]

Nie znam osób, które tak myślą.
Ogólnie łatwiej jest osobom otwartym, pogodnym. Wiadomo.

[normalnyFacet]

Co za bzdury A ta Twoja koleżanka to wiesz... pewnie imprezowiczka "doświadczona". Takich osób co polecają imprezy na poznawanie ludzi, którzy sami mieli niezliczoną ilość związków 2 tygodniowych powinno omijać się z daleka, a "dobre rady" traktować z przymrużeniem oka

[anusska89]

Wątpię żeby w klubach i tego typu miejscach można było poznać kogoś sensownego i na dłuższą metę, chociaż to zależy jeszcze kogo się szuka...:P
Ale na pewno siedząc w domu i tylko biadoląc to nikogo się nie pozna
Swojego partnera poznałam na studiach

[doriiska]

Nie każdy jest zwolennikiem klubów, co nie oznacza, że nie można tam spotkać fajnego faceta - w końcu nie powinno się mierzyć wszystkich jedną miarą, choć zdecydowana większość chodzi w takie miejsca sie zabawić i tyle. Choć nie ma co ukrywać, że klubowy klimat, czyli przygaszone światło, muzyka i napoje wyskokowe rozluźniają i przez to jesteśmy bardziej odważni do zagadania itp.


Można równie dobrze "wychodzić" go sobie na siłowni, na którą uczęszczasz

[Ulubiona_rzecz]

To chyba zależy, kogo się szuka. Chłopaka można poznać praktycznie wszędzie, grunt to chcieć kogoś poznać a nie siedzieć na dupie i narzekać, że się nikogo nie znajdzie. Ja również nie jestem zwolenniczką klubów, byłam raz w życiu i jakoś mnie nie ciągnie, żeby iść pokaż kolejny. Mamy XXI wiek, więc poznanie kogoś przez Internet nie jest niczym złym. Poznałam tak wielu kolegów a także chłopaków z którymi się potem spotkałam
Nie słuchaj rad koleżanki, bo chłopaka równie dobrze możesz poznać na siłowni

[201604181004]

no ja mysle ze tak. jak się siedzi w domu albo kursuje po trasie dom-praca ew dodając uczelnie to się ma szanse jedynie na uczelni kogoś poznać. chyba ze ktos by sie zwiazal ze wspolpracownikiem ;p i według mnie słowo w temacie jest błędnie użyte. wychodzić sobie coś oznacza zdobyć metodą natarczywego proszenia błagania i przypominania o sobie nie ma to związku z poznawaniem faceta wychodząc z domu.

[cleopadra]

Mojego Tezeta znalam jako kolege, ale dopiero na imprezie ogniskowej z okazji 18 naszej wspolnej znajomej,zblizylismy sie do siebie i tak juz jestesmy prawie 10 lat.

[bambarylla]

Tak, trzeba go sobie wychodzić, ale w sensie działania. Niekoniecznie chodzić ciągle do klubów, ale po prostu bywać w różnych miejscach, być aktywnym, poznawać ludzi, itp. I obojętnie, czy się tak kręcisz gdzieś po mieście, po uczelni czy po necie - chodzi o to, żeby nie siedzieć bezczynnie i czekać, aż królewicz sam się zjawi.

[Rhapsody1]

Chyba najlepiej jeśli chcesz kogoś o podobnych zainteresowaniach szukać tam gdzie sprzyjają ku temu warunki.

Lubisz fajne fury, jedziesz na zlot. Lubisz dany rodzaj muzyki, idziesz na koncert. Jesteś gejem idziesz na warszawę. Jesteś brzydką lesbijką to na marsz feministek.
I tak dalej..

Nawet stojąc po bułki w kolejce do sklepu można poderwać dziewczynę i wziąć od niej numer. Myślę że prędzej wypaliłby związek w takich okolicznościach niżeli klubowe podrywy.

Zwłaszcza jeżeli to kluby typu mass party, duże dyskoteki lub kluby typowo studenckie w dużych miastach.

Kto tam szuka chłopaka/dziewczyny? Jak ktoś dobrze napisał ludzie chodzą się tam bawić.


Też zależy czego oczekujesz i jakie masz wymagania. Jeżeli masz sceptyczny stosunek do klubów ( nie przepadasz ) to szukanie tam kogoś mija się z celem. Pomijając już to jak WIĘKSZOŚĆ osób w klubach się zachowuje.


Koleżanka pieprzy ci głupoty, nie słuchaj. Tyle numerów co za młodu zabrałem na dyskotece, i nic nie było wartego uwagi po poznaniu - a mówisz autorko o związku czyli czymś nie przypadkowym.

Może tu o osobowość/ wygląd chodzi jeśli masz problemy z poznawaniem. Jak facet kumaty to w mpk się uśmiechniesz i może do ciebie podejść zagadać. Czy będzie dyskotekowym imprezowiczem tego nie wiesz, ale mniejsze prawdopodobieństwo że jednak tak.


Ja swoją poznałem na imprezie, tyle że typowo zamkniętej. Przyszedłem z jedną dziewczyną, która okazała się nie tą, poznałem jej koleżankę i masz. Chociaż jak mi to moja teraz powtarza ciągle, że jej spadłem z nieba bo nie wyobrażała sobie takiego poznania, zapewne do tej pory by sobie chłopaka nie wychodziła.

Więc i takie sytuacje dziwne się zdarzają.

[MalinowaMilka]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;50837124]Hej dziewczyny, chciałabym poznać wasze zdanie na ten temat. Otóż ostatnio rozmawiałam z kumpelą i powiedziałam, że chciałabym kogoś mieć, a ta na to, że "chłopaka trzeba sobie wychodzić", że powinnam wychodzić do klubów, gdy jej powiedziałam, że ja tego nie lubię i raczej wątpię żebym znalazła tam osobę jakiej szukam to usłyszałam, że tak to nigdy nikogo nie znajdę
Wracając do tematu, zgadzacie się z tytułowym stwierdzeniem?[/QUOTE]

Wiesz nigdy nie byłam w klubie a sporo chłopaków miałam, w tym wszystkim jestem w trakcie 4 letniego związku więc odpowiedź co do teorii kumpeli już masz

Hmm nigdy nie szukałam na siłę, lubię poznawać nowych ludzi czy to nowe szkoły, kursy, praca a obecnego poznałam w... tramwaju
Myślę, że z czasem wszystko samo przyjdzie ale zaznaczę, że jestem osobą, która wierzy w przeznaczenie

[doriiska]

Logiczne, że jak ktoś nie chadza po klubach, to po co ma się zmuszać i tak szukać potencjalnego partnera. Niech szuka tam, gdzie lubi bywać - jakieś koncerty, kawiarenki itp.

[Kolor Bzu]

Nie chodziłam nigdy do klubów a na brak facetów nie narzekałam

Jeśli się samemu klubów nie lubi to nie ma sensu w nich szukać partnera, bo spora szansa, że trafimy nie na nasz typ.
Ale fakt faktem, że coś robić trzeba by oznawać ludzi- chodzić na zajęcia dodatkowe, na koła zaintereswań, na wydarzenia kulturalne nas interesujące itd.

[doriiska]

Napisane przez Kolor Bzu

Nie chodziłam nigdy do klubów a na brak facetów nie narzekałam

a gdzie ich spotykałaś?

[Kolor Bzu]

Napisane przez doriiska

a gdzie ich spotykałaś?

W szkole, na uczelni, w pracy. Na żaglach, w studenckich kołach zainteresowań, w necie, poprzez znajmych (czyli na grupowych wyjściach, domówkach, koncertach), na festiwalach muzycznych. No wszedzie dzie bywałam mogłam kogoś poznać.

[Moni302]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;50837124]Hej dziewczyny, chciałabym poznać wasze zdanie na ten temat. Otóż ostatnio rozmawiałam z kumpelą i powiedziałam, że chciałabym kogoś mieć, a ta na to, że "chłopaka trzeba sobie wychodzić", że powinnam wychodzić do klubów, gdy jej powiedziałam, że ja tego nie lubię i raczej wątpię żebym znalazła tam osobę jakiej szukam to usłyszałam, że tak to nigdy nikogo nie znajdę
Wracając do tematu, zgadzacie się z tytułowym stwierdzeniem?[/QUOTE]
A co tylko tam można kogoś poznać?
Twoja koleżanka gada głupoty.

[_Mia]

Może chodziło jej ogólnie o działanie, robienie czegoś- czy to internet, czy wychodzenie z domu Wtedy można się zgodzić.

[Mick]

Napisane przez drabineczka

no ja mysle ze tak. jak się siedzi w domu albo kursuje po trasie dom-praca ew dodając uczelnie to się ma szanse jedynie na uczelni kogoś poznać. chyba ze ktos by sie zwiazal ze wspolpracownikiem ;p i według mnie słowo w temacie jest błędnie użyte. wychodzić sobie coś oznacza zdobyć metodą natarczywego proszenia błagania i przypominania o sobie nie ma to związku z poznawaniem faceta wychodząc z domu.

Mnie też zmylił temat, a już takiego ładnego posta w głowie ułożyłam

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Większość moich znajomych uważa, że klub jest kiepskim miejscem do szukania partnera do długotrwałego związku na serio Dużo osób poznaje się po prostu w bliskim otoczeniu. Na przykład na studiach albo poprzez wspólnych znajomych na jakimś wyjściu czy posiadówce. Czasem są to zwyczajne przypadki, że po prostu wpadniesz na kogoś i zaczniesz rozmawiać Dlatego trzeba być otwartym na ludzi i jest większa szansa na poznanie kogoś.

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

Może dodam, że nie jestem zdesperowana kogoś znaleźć tylko jakoś utkwiły mi jej słowa i chciałam poznać opinie innych.
Jasne, że wychodzę do ludzi nie siedzę w domu na tyłku z rozłożonymi rękoma i nie czekam na księcia
Ja jestem bardziej zdania, że miłość nas znajduje kiedy jej nie szukamy, wiem że dużo osób się ze mną nie zgodzi, trudno Sądze, że to bardziej los o tym decyduje niż my sami.

[normalnyFacet]

Los nie decyduje. Los daje nam tylko szanse i wtedy nasze "ja" odzywa sie.

[201704110957]

Tak oczywiście w klubie do piwa jeszcze chłopaka Ci dorzucają

[narvia]

w klubach to najwyżej chłopaka na jedną noc można znaleźć.

Najlepiej poszukać we własnym… hobby! Ja na przykład uwielbiam psy i bieganie- w parkach, na zawodach, na maratonach, wystawach, treningach masowych, sklepach tematycznych etc jest przecież multum fajnych facetów, często sami zaczynają rozmowę i- co najważniejsze- są to faceci z pasją, z hobby,, ktore nie ogranicza się do alkoholu i przygodnego seksu- jak to większość w klubach.

No i najwięcej ich się przypałętuje jak się nikogo nie szuka- wydaje mi się, że to przez to, że faceci nie potrzebują zdesperowanej kobiety- bluszcza a partnerki lubiącej swoje życie. Związek to nie życie, to idealny sposób na dopełnienie swojego życia.

[SylwiaKaja]

Co do hobby to różnie bywa, bo jest wiele takich, które jednak są typowe dla dziewczyn i raczej cięzko dzięki nim kogoś poznać. Dlatego w niektórych przypadkach trzebaby znaleźć nowe hobby. Akurat sport jest bardzo fajnym sposobem, ale też nie każdy (np. trudno poznac mężczyzne na fitnessie :P). Oglnie to najwięcej ludzi poznaje się na studiach, w pracy, przez znajomych. jeśli te metody nie działają to zostaje intenret i właśnie wychodzenie w różne miejsca, ale niekoniecznie do klubów.

[natalcia250]

chodziłam do klubów przez pewien czas i poznałam trochę ludzi, ciężko tam znaleźć jakiegokolwiek kandydata na faceta :P za to w barze można, aktualnie spotykam się z chłopakiem tam poznanym

[narvia]

na fitnesie nie, ale na siłowni już są Chociaż chłopak mojej kumpeli chodzi z nami na zubmę, czasem zabiera kolegów i ubaw jest po pachy

[WhySoSerious]

Napisane przez narvia

w klubach to najwyżej chłopaka na jedną noc można znaleźć.

wybacz, ale to akurat bzdura. może i klub nie jest najlepszym miejscem na szukanie partnera, ale na pewno facet na jedną noc to nie jest JEDYNE, co można znaleźć. sama jestem na to najlepszym przykładem, bo poznałam w klubie dwóch ze swoich facetów - jednego, z którym byłam 2 lata i obecnego