Odeszła po 7 latach. Jak odzyskać - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-06-03, 01:02   #1
thekedzior
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 4

Odeszła po 7 latach. Jak odzyskać


Cześć
Wiem że wiele tu takich wątków ale proszę o radę w tej konkretnej sytuacji. Najlepiej kobiety lub ogarniętych facetów.

Byliśmy razem 7 lat. Poznaliśmy się gdy ona miała 16 lat a ja 19. Na samym początku nasz związek miał charakter jak każdy inny. Randki, spacery i wygłupianie się. Jednak od samego początku bardzo się kochaliśmy, miłością najprawdziwszą i żarliwą. Przez lata następowały zmiany. Ja zacząłem pracować, ona jeszcze kończyła studia. Jeszcze w wieku 19 lat, kiedy jej rodzice ściągneli do siebie chorą babcie, poprosiłem rodziców, żeby zamieszkała z nami. Zgodzili się moi rodzice i ona. Mieszkaliśmy z moimi rodzicami jakieś 3 lata. Cały czas bardzo się kochając i dbając o siebie nawzajem. Po 3 latach wspólnego mieszkania wyprowadziliśmy sie do mieszkania, które odziedziczyła. To nie było nic wielkiego, zapuszczone mieszkanie w starej kamienicy ale byliśmy szczęśliwi. Ja w tym czasie podjąłem drugą pracę. Dalej się kochaliśmy i to bardzo i stawialiśmy czoła wszelkim trudnościom. Po jakimś czasie ze względów finansowych musieliśmy wrócić do moich rodziców a tamto mieszkanie wynająć. Popadłem w depresje. Praca która nie daje mi wystarczająco dużo pieniędzy, żeby nas utrzymać. Niedokończone studia, które cały czas siedzą mi w głowie. Nie miałem na nic ochoty. Ona czasami chciała wyciągnąć mnie na spacer a ja w tym czasie grałem w gry komputerowe, bo tylko tak potrafiłem na chwilę odciąć się od rzeczywistości. Ona w tym czasie pracowała na stażu przez rok. Zarabiała 1000 zł w porywach. Później podjęła pracę w tym fachu przez kolejny rok zarabiając dokładnie tyle samo. Ale ja teraz zmieniłem pracę, na dobrze płatną. Zacząłem wychodzić z depresji i obiecywalem jej, że pojedziemy na piękne wakacje, że nasze problemy właśnie się skończyły. Myliłem się. Mieliśmy z zespołem zaplanowany wyjazd na kaszuby, żeby trochę zabalować. Na jedną noc. Ona odmówiła wyjazdu ze mną, powiedziała, że ma pracę i po prostu nie może. Poprosiłem ją, żeby puściła mnie samego, bo miał to być ostatni weekend przed pierwszym dniem nowej wspaniałej pracy. Kiedy wróciłem z wyjazdu, nie było jej rzeczy. Zabrała absolutnie wszystko co należało do niej. Nie zostawiła nawet spinki do włosów. Zmieniła hasła na FB i poczty. Na gorąco nie chciała mówić co się stało. Dopiero następnego dnia po bezsennej nocy spotkaliśmy się. Ona płakała ale mówiła, że już w ogóle mnie nie kocha. Upierała się przy tym. Po dwóch dniach spotkaliśmy się ponownie. Również oboje płakaliśmy ale bylismy w stanie dogadać się co do powodu rozstania. Mówiła, że nie poświęcałem jej uwagi, że siedziałem po pracy przed komputerem albo grałem na gitarze. Z jednej strony miała rację. Nie widzieliśmy się do następnego weekendu. W niedzielę rano wysłałem jej wiadomość, że musimy się spotkać i omówić nasze zaległości finansowe. Ja miałem na siebie internet w jej mieszkaniu i spłacam meble. Byłem pogodzony z myśla, że to już koniec i nic tego nie naprawi. Kiedy wsiadłem do samochodu ubrany w najlepsze ciuchy jakie mam, chciałem zachować się jak gentleman i nic jej nie wyrzygiwać. Ale kiedy ją zobaczyłem, znowu serce mi zadrgało, znowu poczułem że muszę ją odzyskac bo nie mogę bez niej żyć. Po miło spędzonym spacerze i szczerej rozmowie, zgodziła się na to abyśmy się widywali. Powiedziałem że pomoże mi to przetrwać ten trudny okres w życiu. Nowa praca koniec studiów. Zgodziła się, widziała, że ja się zmieniłem i jestem gotowy na wszystko. W poniedziałek umówiliśmy się na przejażdżkę rowerową. Próbowałem ją podejść aby powiedziała, że jeszcze coś do mnie czuje ale odpowiadała, że nic poza szacunkiem. Zgodziła się na jazdę rowerową w czwartek połączoną z piknikiem. Powiedziała, że dobrze spędza ze mną czas i żałuje, że wcześniej się tak nie dogadywaliśmy. Teraz przed piknikiem, dużo smsujemy. Mówimy o tym jak spędzamy dzień i o planach na najbliższy czas. Podrzuciłem jej nawet do pracy jej ulubionego batonika, co jej się spodobało. Teraz zostaje mi wizja tego, że jedziemy na piknik a poźniej też zgodziła się ze mną widywać, abym mógł przejść przez ten ciężki czas. Dalej zarzeka się, że mnie nie kocha. Mówi, że narastało to w niej od 2 miesięcy. Piszę jej piękne wiersze codziennie ale wydaje się być na nie odporna. Chociaż wiem, że pyta się koleżanek co o tym wszystkim sądzić.

Powiedzcie mi, czy ona mogła odkochać się na amen? Czy mam w ogóle szansę na odzyskanie jej? Jeśli tak to jak dalej to ciągnąć?
Bardzo proszę o pomoc.
thekedzior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-03, 01:26   #2
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Odeszła po 7 latach. Jak odzyskać

Cytat:
Napisane przez thekedzior Pokaż wiadomość
Cześć
Wiem że wiele tu takich wątków ale proszę o radę w tej konkretnej sytuacji. Najlepiej kobiety lub ogarniętych facetów.

Byliśmy razem 7 lat. Poznaliśmy się gdy ona miała 16 lat a ja 19. Na samym początku nasz związek miał charakter jak każdy inny. Randki, spacery i wygłupianie się. Jednak od samego początku bardzo się kochaliśmy, miłością najprawdziwszą i żarliwą. Przez lata następowały zmiany. Ja zacząłem pracować, ona jeszcze kończyła studia. Jeszcze w wieku 19 lat, kiedy jej rodzice ściągneli do siebie chorą babcie, poprosiłem rodziców, żeby zamieszkała z nami. Zgodzili się moi rodzice i ona. Mieszkaliśmy z moimi rodzicami jakieś 3 lata. Cały czas bardzo się kochając i dbając o siebie nawzajem. Po 3 latach wspólnego mieszkania wyprowadziliśmy sie do mieszkania, które odziedziczyła. To nie było nic wielkiego, zapuszczone mieszkanie w starej kamienicy ale byliśmy szczęśliwi. Ja w tym czasie podjąłem drugą pracę. Dalej się kochaliśmy i to bardzo i stawialiśmy czoła wszelkim trudnościom. Po jakimś czasie ze względów finansowych musieliśmy wrócić do moich rodziców a tamto mieszkanie wynająć. Popadłem w depresje. Praca która nie daje mi wystarczająco dużo pieniędzy, żeby nas utrzymać. Niedokończone studia, które cały czas siedzą mi w głowie. Nie miałem na nic ochoty. Ona czasami chciała wyciągnąć mnie na spacer a ja w tym czasie grałem w gry komputerowe, bo tylko tak potrafiłem na chwilę odciąć się od rzeczywistości. Ona w tym czasie pracowała na stażu przez rok. Zarabiała 1000 zł w porywach. Później podjęła pracę w tym fachu przez kolejny rok zarabiając dokładnie tyle samo. Ale ja teraz zmieniłem pracę, na dobrze płatną. Zacząłem wychodzić z depresji i obiecywalem jej, że pojedziemy na piękne wakacje, że nasze problemy właśnie się skończyły. Myliłem się. Mieliśmy z zespołem zaplanowany wyjazd na kaszuby, żeby trochę zabalować. Na jedną noc. Ona odmówiła wyjazdu ze mną, powiedziała, że ma pracę i po prostu nie może. Poprosiłem ją, żeby puściła mnie samego, bo miał to być ostatni weekend przed pierwszym dniem nowej wspaniałej pracy. Kiedy wróciłem z wyjazdu, nie było jej rzeczy. Zabrała absolutnie wszystko co należało do niej. Nie zostawiła nawet spinki do włosów. Zmieniła hasła na FB i poczty. Na gorąco nie chciała mówić co się stało. Dopiero następnego dnia po bezsennej nocy spotkaliśmy się. Ona płakała ale mówiła, że już w ogóle mnie nie kocha. Upierała się przy tym. Po dwóch dniach spotkaliśmy się ponownie. Również oboje płakaliśmy ale bylismy w stanie dogadać się co do powodu rozstania. Mówiła, że nie poświęcałem jej uwagi, że siedziałem po pracy przed komputerem albo grałem na gitarze. Z jednej strony miała rację. Nie widzieliśmy się do następnego weekendu. W niedzielę rano wysłałem jej wiadomość, że musimy się spotkać i omówić nasze zaległości finansowe. Ja miałem na siebie internet w jej mieszkaniu i spłacam meble. Byłem pogodzony z myśla, że to już koniec i nic tego nie naprawi. Kiedy wsiadłem do samochodu ubrany w najlepsze ciuchy jakie mam, chciałem zachować się jak gentleman i nic jej nie wyrzygiwać. Ale kiedy ją zobaczyłem, znowu serce mi zadrgało, znowu poczułem że muszę ją odzyskac bo nie mogę bez niej żyć. Po miło spędzonym spacerze i szczerej rozmowie, zgodziła się na to abyśmy się widywali. Powiedziałem że pomoże mi to przetrwać ten trudny okres w życiu. Nowa praca koniec studiów. Zgodziła się, widziała, że ja się zmieniłem i jestem gotowy na wszystko. W poniedziałek umówiliśmy się na przejażdżkę rowerową. Próbowałem ją podejść aby powiedziała, że jeszcze coś do mnie czuje ale odpowiadała, że nic poza szacunkiem. Zgodziła się na jazdę rowerową w czwartek połączoną z piknikiem. Powiedziała, że dobrze spędza ze mną czas i żałuje, że wcześniej się tak nie dogadywaliśmy. Teraz przed piknikiem, dużo smsujemy. Mówimy o tym jak spędzamy dzień i o planach na najbliższy czas. Podrzuciłem jej nawet do pracy jej ulubionego batonika, co jej się spodobało. Teraz zostaje mi wizja tego, że jedziemy na piknik a poźniej też zgodziła się ze mną widywać, abym mógł przejść przez ten ciężki czas. Dalej zarzeka się, że mnie nie kocha. Mówi, że narastało to w niej od 2 miesięcy. Piszę jej piękne wiersze codziennie ale wydaje się być na nie odporna. Chociaż wiem, że pyta się koleżanek co o tym wszystkim sądzić.

Powiedzcie mi, czy ona mogła odkochać się na amen? Czy mam w ogóle szansę na odzyskanie jej? Jeśli tak to jak dalej to ciągnąć?
Bardzo proszę o pomoc.
mogła się odkochać i to zrobiła. ja bym się czuła oszukana jej zachowaniem i nie chciała mieć z nią kontaktu.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-03, 01:35   #3
whoaboa
Zadomowienie
 
Avatar whoaboa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 486
Dot.: Odeszła po 7 latach. Jak odzyskać

Cytat:
Napisane przez thekedzior Pokaż wiadomość
Powiedzcie mi, czy ona mogła odkochać się na amen? Czy mam w ogóle szansę na odzyskanie jej? Jeśli tak to jak dalej to ciągnąć?
Bardzo proszę o pomoc.
A no mogła. Najwyraźniej z jej strony uczucie się wypaliło.
Daj sobie spokój z tymi spotkaniami. Niepotrzebnie sobie nadziei narobisz i się nakręcisz, a na tym etapie bardziej przyda Ci się odcięcie się i czas.
whoaboa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-03, 02:07   #4
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
Dot.: Odeszła po 7 latach. Jak odzyskać

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
mogła się odkochać i to zrobiła. ja bym się czuła oszukana jej zachowaniem i nie chciała mieć z nią kontaktu.
Ja też...

Sorry, ale wiersze czy pikniki nie sprawią, że Cię pokocha. Wyobraź sobie, że pierwsza lepsza koleżanka zaczyna pisać dla Ciebie wierszyki i namawia Cię na wycieczki rowerowe - zakochałbyś się w niej ze względu na to?

Dziewczyna przez dłuższy czas nic Ci nie mówi, nie ma problemu z tym, że wyjeżdżasz, a potem się bez słowa wyprowadza, bo się odkochała, choć wcześniej nic na to nie wskazywało?
Teraz Cię nie kocha, ale korzystanie z Twojego czasu, Twojego zaangażowania, Twojego zainteresowania - to już chętnie? Nie kocha Cię, wie, że chcesz z nią być i nie ma nic przeciwko urabianiu Cię i bawieniu się Twoimi uczuciami?

Podejdź do tego na chłodno. Koleżanka mówi Ci, że Cię kocha i chciałaby mieć z Tobą codzienny kontakt, umawiać się, piknikować, itd. Co robisz? Mówisz jej "sorry, ale nic z tego, niestety" czy "ja cię nie kocham, ale możemy całymi dniami esemesować, spotykać się, umawiać na rower"? Które wyjście wydaje Ci się być bardziej w porządku wobec drugiej osoby?
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-03, 07:03   #5
thekedzior
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 4
Dot.: Odeszła po 7 latach. Jak odzyskać

Macie niestety rację. Mam pytanie następujące.
Czy kiedykolwiek będę mógł zakochać się znowu? Kiedy mniej więcej może to nastąpić? Czy kiedykolwiek będę mógł pomyśleć o tej dziewczynie i nie drżeć?
Jak najlepiej sobie z tym poradzić? Dać się ponieść wirowi imprezy?
Jeszcze o tą odpowiedz bardzo Was proszę i pozdrawiam. Wasze jednogłośne odpowiedzi, trochę mi pomogły i ułożyły w bani to że faktycznie to ja jestem oszukany.
thekedzior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-03, 07:16   #6
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: Odeszła po 7 latach. Jak odzyskać

Cytat:
Napisane przez thekedzior Pokaż wiadomość
Macie niestety rację. Mam pytanie następujące.
Czy kiedykolwiek będę mógł zakochać się znowu? Kiedy mniej więcej może to nastąpić? Czy kiedykolwiek będę mógł pomyśleć o tej dziewczynie i nie drżeć?
Oczywiście. Ale daj sobie czas i nic na siłę. Tyle ile potrzebujesz.
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-03, 07:24   #7
phony
Wtajemniczenie
 
Avatar phony
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 170
Dot.: Odeszła po 7 latach. Jak odzyskać

Cytat:
Napisane przez thekedzior Pokaż wiadomość
Macie niestety rację. Mam pytanie następujące.
Czy kiedykolwiek będę mógł zakochać się znowu? Kiedy mniej więcej może to nastąpić? Czy kiedykolwiek będę mógł pomyśleć o tej dziewczynie i nie drżeć?
Jak najlepiej sobie z tym poradzić? Dać się ponieść wirowi imprezy?
Jeszcze o tą odpowiedz bardzo Was proszę i pozdrawiam. Wasze jednogłośne odpowiedzi, trochę mi pomogły i ułożyły w bani to że faktycznie to ja jestem oszukany.

Każdy inaczej przechodzi przez rozstania, jedni rzucają się w wir imprez, inni zamykają w mieszkaniu, urządzają bunkier z poduszek i kołdry i płaczą. Jeszcze inni łączą te dwa sposoby np. ja

Wiadomo, pierwsza miłość podobno najbardziej boli, gdy się nagle kończy, ale ja z perspektywy czasu uważam, że można ogarnąć głowę i porzucić żałobę po stracie bliskiej osoby, bo tym w sumie często jest przezywanie rozstania.

Mi po pierwszym rozstaniu z moją niby "miłością życia" zeszło dobre 1,5 roku zanim byłam w stanie powiedzieć "nie obchodzi mnie on, zaczynam nowe życie". Przy kolejnym rozstaniu poszło już łatwiej
__________________
Bohemian like you
phony jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-03, 07:35   #8
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Odeszła po 7 latach. Jak odzyskać

Cytat:
Napisane przez thekedzior Pokaż wiadomość
Macie niestety rację. Mam pytanie następujące.
Czy kiedykolwiek będę mógł zakochać się znowu? Kiedy mniej więcej może to nastąpić? Czy kiedykolwiek będę mógł pomyśleć o tej dziewczynie i nie drżeć?
Jak najlepiej sobie z tym poradzić? Dać się ponieść wirowi imprezy?
Jeszcze o tą odpowiedz bardzo Was proszę i pozdrawiam. Wasze jednogłośne odpowiedzi, trochę mi pomogły i ułożyły w bani to że faktycznie to ja jestem oszukany.
Pomimo tego, że rozstanie często jest winą obu stron, zostałeś potraktowany bardzo niesprawiedliwie nie mając szans w żaden sposób zareagować na zmiany w uczuciach swojej dziewczyny. Poczekała aż wyjedziesz, zamiast 2 miesiące wcześniej z Tobą poważnie porozmawiać, uciekła po 7 latach nie tłumacząc nic - zachowała się po gówniarsku i nie fair. Jej uczucie miało prawo się wypalić, i ze względu na rzeczy które jej przeszkadzały i po prostu ze względu na to, że byliście ze sobą "od dzieciaka" wiele lat i mogły zajść w Was zmiany, które jej się nie podobają i wykluczają dla niej związek, ale powinna była powiedzieć Ci szczerze, że coś się zmienia i przygotować Cię na rozstanie, nie rozwiązywać tego w ten sposób. Nie dziwię się, że czujesz się rozgoryczony i zraniony. Nie lataj za nią, bo będzie tylko gorzej wtedy.

Co do Twojego pytania - spokojnie, daj sobie czas. Rozstanie po 7 latach można porównać do rozwodu albo żałoby - to ogromna zmiana, ogromny cios. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że najlepszy sposób na wyleczenie ran to całkowite zerwanie kontaktu, wtedy zdecydowanie szybciej dojdziesz do siebie - jeśli będziecie się widywać, to Ty możesz sobie robić nadzieję jeszcze i przez lata, bo ona będzie ciągle podsycana tymi spotkaniami - to takie wrażenie, że przecież "niewiele się zmieniło". Żebyś się odkochał i wyleczył z tej miłości, musi bardzo brutalnie do Ciebie dotrzeć, że to już koniec i że już nie będziecie razem, że od teraz Twoje życie całkowicie się zmienia i na nią nie ma już w nim miejsca, że nigdy już nie zrealizujecie wspólnych planów, że coś się definitywnie skończyło. To trudne, bo 7 lat to kawał życia, ale kiedy to do Ciebie ostatecznie dotrze, będziesz mógł rozpocząć "proces zdrowienia", który trwa różnie, około kilku miesięcy, ale to bardzo indywidualna kwestia u każdego człowieka. Musisz przejść każdy etap rozstania bez sztucznego przykrywania tego imprezami, przypadkowym seksem, alkoholem, czy co jeszcze przychodzi Ci do głowy - czasami będzie boleśnie, czasami lżej, ale uwierz, że w końcu nadejdzie takie dzień kiedy ona stanie się dla Ciebie tylko miłym, trochę obojętnym wspomnieniem, i Twoje serce nie będzie w żaden sposób reagować ani na jej imię, ani na jej widok na ulicy.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-03, 10:17   #9
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Odeszła po 7 latach. Jak odzyskać

Typowe do bólu.

Dzieciaki się zakochują (albo raczej zauroczają i przyjaźnią) a potem dorastają i spostrzegają, że jako dorosłych ludzi nic ich nie łączy, poza miłymi wspomnieniami z dzieciństwa. Mają odmienne potrzeby, postrzeganie świata, wzorce męskości/kobiecości.

Zwykle - ponieważ to związki długie stażem - z litości i współczucia, strachu przed samotnością, z przyjaźni i strachu ciągną na siłę coś, co powinno się samo rozlecieć. I dlatego potem jedna ze stron jest zaskoczona, gdy fala frustracji się przeleje i druga strona pozornie zrywa z dnia na dzień. A tak naprawdę decyzja o zerwaniu dojrzewa miesiącami.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-03, 10:41   #10
zyworodka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 100
Dot.: Odeszła po 7 latach. Jak odzyskać

Moim zdaniem nie powinieneś się z nią spotykać dla WŁASNEGO dobra.
Oczywiście, że będziesz kochać znowu , wystarczy że otworzysz się na to. I czas...czas
zyworodka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-03, 10:58   #11
kiciun
Rozeznanie
 
Avatar kiciun
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 876
Dot.: Odeszła po 7 latach. Jak odzyskać

Nie powiem, że jesteś bez winy, bo być może to Ty się nie starałeś, aż w końcu dziewczynie miłość przeszła.

Ale zmyć się bez słowa po 7 latach, to jest szczyt chamstwa. A teraz jeszcze łaskawie pozwala Ci latać i skakać w okół niej. Nie sądzę żebyś chciał takiego wyżebranego związku. Nie kocha Cię. Jedyna rada, to zapomnieć i zacząć od nowa z kimś innym. Nie ma sensu reanimować trupa.
kiciun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-03, 11:07   #12
GhostInTheFog
Zadomowienie
 
Avatar GhostInTheFog
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: pypydoowa
Wiadomości: 1 018
GG do GhostInTheFog
Dot.: Odeszła po 7 latach. Jak odzyskać

Zerwij kontakt, zdecydowanie. To najlepsze, co możesz zrobić, chociaż wiem, że wydaje sie prawie niewykonalne.
Ja nie zerwałam i teraz mija prawie 1,5 roku, a ja nadal mam 'fazy'. Myślę o nim, wspominam.
Szybkie cięcie jest najlepsze, sama ogromnie żałuję, że tak tego nie rozegrałam.
Szczególnie ciężko, gdy jest to pierwsza miłość, gdy wszystko co pierwsze i niesamowite przezywało się właśnie z tą osobą.
__________________
Aka kiiro himawari...
Daidai konjou ajisai...
GhostInTheFog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-03, 11:14   #13
Kocica84
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 320
Dot.: Odeszła po 7 latach. Jak odzyskać

Mogła z toba o tym porozmawiać szczera rozmowa dużo daje poza tym jesteście dorośli a to że poprostu sie spakowała podczas twojego wyjazdu to nie było fajne Nie łódź sie że te spotkania coś dadzą i ona zmięknie i znów sie w tobie zakocha jak odeszła to odeszła a ty układaj sobie życie na nowo i nie marnuj młodości na wspominanie co tam miedzy wami było bo znowu dostaniesz depresji a jak to sie mówi na zranione serce najlepsza nowa miłość.
Kocica84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-03, 11:36   #14
thekedzior
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 4
Dot.: Odeszła po 7 latach. Jak odzyskać

Bardzo Wam wszystkim dziękuję. Szkoda że takie cierpienia mnie jeszcze czekają. No ale na moje szczęście mam wielu przyjaciół, którzy mnie teraz wspierają. Łącznie z rodzicami. Bede teraz wiedział, czego nie spieprzyć. Bywajcie.
thekedzior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-03, 13:11   #15
olaodkota
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 94
Dot.: Odeszła po 7 latach. Jak odzyskać

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
mogła się odkochać i to zrobiła. ja bym się czuła oszukana jej zachowaniem i nie chciała mieć z nią kontaktu.
Też uważam że postąpiła bardzo niefajnie (delikatnie mówiąc).
Czy kiedykolwiek powiedziała Ci wprost, zasygnalizowała - staraj się bardziej, zajmuj się mną, okazuj mi więcej zainteresowania?
Co ona w tym czasie robiła żeby pielęgnować tę miłość?
Czy tylko czekała aż sam się domyślisz?
Komunikacja w związku to podstawa.

Jeśli jednak nadal po tym wszystkim chcesz ją odzyskać to... nie wierszami, nie piknikami a ... nieobecnością.
To jest tak beznadziejna sytuacja, ona jest zmęczona i wypalona, Ty zdruzgotany za nią biegasz. Pozwól jej odetchnąć, ochłonąć, sprawić że osuniesz się z jej życia - kilka miesięcy. Brak kontaktu, brak wizyt, brak proszenia o powroty.
W tym czasie ona sama może się odezwać pod byle pretekstem, ale wg. mnie innej drogi nie ma.
olaodkota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-03, 17:04   #16
thekedzior
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 4
Dot.: Odeszła po 7 latach. Jak odzyskać

Dziękuję Ci za tą radę. W takim razie ograniczę do zera kontakty z nią.

Co ona robiła, żeby mi to uświadomić? Raczej nic. Kolega mi opowiadał, że kiedyś jak siedzieliśmy na grilu ona mówiła mu, że ja to nie robię tego albo tego i ją to irytuje. A on zapytał czy mi o tym mówi. Odpowiedziała, że nie.
thekedzior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-03, 18:33   #17
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Odeszła po 7 latach. Jak odzyskać

no więc nie miej sobie nic do zarzucenia. jak się nie rozmawia z partnerem to później wychodzą jakieś kwiatki. w myślach nikt nie czyta, więc powinna powiedzieć, że coś jej nie pasuje.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-03, 20:43   #18
dorociakot
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 99
Dot.: Odeszła po 7 latach. Jak odzyskać

Z doświadczenia swojego i znajomych widać, że związki długoletnie, które zaczęły się w przedziale wiekowym 16-19 rozsypują się mimo wielkich fajerwerków na początku.

Tak, zakochasz się kiedyś. Ja przeżyłam rozstanie najokrutniejsze w całym moim życiu ( zostałam zostawiona z dnia na dzień ze słowami " nie wiem czy Cię jeszcze kocham" przez faceta, którego zwodziłam 3 miesiące i który na rękach nosił przez cały związek. III wojny bym się bardziej spodziewała niż tego, że on mnie zostawi. Schudłam 6 kg, alkohol, imprezy, w domu byłam gościem, wysiłek fizyczny na maxa, psycholog, zagłuszałam to - błąd ale pozwoliło mi to powstrzymać się od płaczu tak silnego, że się dusiłam. Zadziałało klin klinem zakochałam się znowu. Owszem jest to inne zakochanie, za bardzo zostałam zraniona żeby zaufać od razu ale uwierz mi to jest możliwe.

Edytowane przez dorociakot
Czas edycji: 2015-06-03 o 20:48
dorociakot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-06-04, 00:32   #19
HealthOne
Zadomowienie
 
Avatar HealthOne
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 165
Dot.: Odeszła po 7 latach. Jak odzyskać

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
Typowe do bólu.

Dzieciaki się zakochują (albo raczej zauroczają i przyjaźnią) a potem dorastają i spostrzegają, że jako dorosłych ludzi nic ich nie łączy, poza miłymi wspomnieniami z dzieciństwa. Mają odmienne potrzeby, postrzeganie świata, wzorce męskości/kobiecości.

Zwykle - ponieważ to związki długie stażem - z litości i współczucia, strachu przed samotnością, z przyjaźni i strachu ciągną na siłę coś, co powinno się samo rozlecieć. I dlatego potem jedna ze stron jest zaskoczona, gdy fala frustracji się przeleje i druga strona pozornie zrywa z dnia na dzień. A tak naprawdę decyzja o zerwaniu dojrzewa miesiącami.


całkowicie się zgadzam.
Nie ma nic w jeden dzień, jedną godzinę.

Ty nam tu opisałeś związek paroma słówkami, ona pracuje dwa lata za nawet poniżej najniższej krajowej- podejrzewam że frustracja już się jej uszami ulewała, ty z depresją zatopiony w grach komputerowych dopiero po jakimś czasie stajesz na nogi i nagle BUM zerwanie, jesteś zaskoczony? chyba nie wszystko nam opisałeś.

Mi się wydaje że przez te parę lat zatraciliście siebie, poznaliście się jako nastolatki, dziś jesteście dorosłymi ludźmi, pierwsza fascynacja się wypaliła. Dziewczyna z całą pewnością cię lubi, ale miłości już się nie spodziewaj.

Idźcie każde w swoją stronę.
__________________
''Bóg ustanowił granice ludzkiej mądrości, nie zakreślił jedynie granic jej głupocie - a to nie jest uczciwe'' - Konrad Adenauer
HealthOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-06-04 01:32:35


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.