Czego/kogo pozbyłabyś się ze swojego otoczenia?

[Laura2112]

Jw.
Jakaś wredna osoba, nielubiany przedmiot w pokoju, niefajny mebel, pokój do remontu, fatalne szafki w kuchni, brzydki kwiat trzymany z sentymentu czy takiż obraz.
Czego byście się chętnie pozbyły?

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Teściowej.

[Fantasmagori]

Jednej koleżanki z pracy
O i jednej bluzy męża, jest okropna a on ją uwielbia

[Lottie69]

Ojca. I paskudnego fotela, który rezyduje niedaleko mojego biurka.

[cud nie kobieta]

znalazłoby się kilka osób...
okropnego koca, którego mój facet nigdy nie pozwoli mi wyrzucić
no i problemów z cerą, boże drogi, jaka ja bym była szczęśliwa

[Leseratte93]

Hashimoto.
Kilku rozciągniętych T-shirtów.
Rozwalonego krzesła obrotowego.

[Atenya]

1/3 ciuchów - już paru rzeczy się pozbyłam
Fotela, który dostałam, ale zagraca mi pokój.
I jeszcze pewnej osoby - żeby tylko udało się ograniczyć kontakt, ale ona na chamca ciągle dzwoni i pisze

[Karinio]

Szwagierki,nie przepadam za tym fałszywym babskiem.

[czekoladka3]

Alkoholu
starych meblościanek z pokoju
połowy ciuchów w których już nie chodzę

[201605051021]

Wszystko wskazuje na to, ze skutecznie pozbylam sie swojego faceta.

A szafe tez wymienilabym na nowsza.

[a34]

Założycieli głupich wątków na wizażu.

[Laura2112]

Napisane przez a34

Założycieli głupich wątków na wizażu.

Sprecyzujesz Bo tak jakoś ogólnikowo wyszło, a "głupich" wątków jest od groma. Dla mnie żaden wątek nie jest głupi. Każdy ma prawo smucić się, cieszyć, przeżywać rozstanie z partnerem, biadolić nad więdnącymi kwiatkami itp.
Forum ma się rozwijać czy ma stać w miejscu?

[a34]

Napisane przez Laura2112

Sprecyzujesz Bo tak jakoś ogólnikowo wyszło, a "głupich" wątków jest od groma. Dla mnie żaden wątek nie jest głupi. Każdy ma prawo smucić się, cieszyć, przeżywać rozstanie z partnerem, biadolić nad więdnącymi kwiatkami itp.
Forum ma się rozwijać czy ma stać w miejscu?

Nawet nie wspominam o wyliczankach, które rozwijają forum jak mało co
Np. wątki z pytaniami, na które odp. można znaleźć szybciej niż takowy wątek założyć.

[Laura2112]

Wyliczanki to wbrew pozorom świetna zabawa. A jak komuś przeszkadzają, nie musi tam zaglądać.
Tematu mojego wątku nie znalazłam, więc nie wiem, o co cho...
I za żadne skarby nie mogę zrozumieć, dlaczego zawsze znajdzie się osoba, której dany wątek przeszkadza. Czy to jakiś nowy wizażowy trend. "Będę anty bo tak?"

[a34]

Napisane przez Laura2112

Wyliczanki to wbrew pozorom świetna zabawa. A jak komuś przeszkadzają, nie musi tam zaglądać.
Tematu mojego wątku nie znalazłam, więc nie wiem, o co cho...
I za żadne skarby nie mogę zrozumieć, dlaczego zawsze znajdzie się osoba, której dany wątek przeszkadza. Czy to jakiś nowy wizażowy trend. "Będę anty bo tak?"

A napisałam, że chodzi o twój wątek?

[Laura2112]

Nie, ale widzę to na zbyt wielu wątkach. Normalnie żal. Gada sobie parę osób fajnie i nagle wcina się jedna "najmądrzejsza i najbardziej oświetlona". Od porządku na forum są moderatorzy, a że im się nie chce, to już inna bajka.

[201607211025]

Kilku osób z mojego otoczenia

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

I jeszcze wszelkich ,,przydasiów" z domu, których rodzina nie pozwala wywalić.
,, nie wyrzucaj, bo jeszcze się przyda"

[polna_rozyczka]

Wrednych ludzi i fejsa. Wiem, to drugie można usunąć. Ale to wcale nie jest takie proste .

[Osleidis]

Ludzi, którzy wyrządzają krzywdę innym istotom, często słabszym i od nich zależnych.

[Nimfa20]

Drzew przysłaniających mi widok pałaców z okna.
Sąsiadów.
Przystanku pod oknem.
Stodoły, ograniczającej z okna widok gór.
Wrednych osób z pracy.

To tak z grubsza.

[natash88]

pracy.

[phideaux]

Znienawidzonego współlokatora, serio, życzę mu jak najgorzej

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

- połowy rzeczy w piwnicy, pewnie nawet nikt nie wie, co tam do końca jest
- tapety
- sąsiadki
- komórki
- samochodów, które właściciele parkują wzdłuż wąskiej ulicy, zamiast w podwórku, czasem przejechać się nie da
- domów budujących się za sąsiadami po drugiej stronie ulicy, zabierają ostatnie ładne miejsce i przez zwartą zabudowę robi się duszno

[Laura2112]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;51685165]- połowy rzeczy w piwnicy, pewnie nawet nikt nie wie, co tam do końca jest
- tapety
- sąsiadki
- komórki
- samochodów, które właściciele parkują wzdłuż wąskiej ulicy, zamiast w podwórku, czasem przejechać się nie da
- domów budujących się za sąsiadami po drugiej stronie ulicy, zabierają ostatnie ładne miejsce i przez zwartą zabudowę robi się duszno[/QUOTE]
Ja się przez naszą piwnicę przekopałam, do dziś nie wiem, jak to zrobiłam, np. jak wyniosłam stary brązowy kibel. Himen! Czego tam nie było, matko boska
Tapetę też swego czasu z dziką radością zdzierałam i pomalowałam na optymistyczne kolory.
A mojej komórce padł wyświetlacz, w dodatku TŻ wylał na nią wino. Tak po cichu kupiłam sobie wiec smartfona, a co! ; )

[czekoladka3]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;51685165]- połowy rzeczy w piwnicy, pewnie nawet nikt nie wie, co tam do końca jest
- tapety
- sąsiadki
- komórki
- samochodów, które właściciele parkują wzdłuż wąskiej ulicy, zamiast w podwórku, czasem przejechać się nie da
- domów budujących się za sąsiadami po drugiej stronie ulicy, zabierają ostatnie ładne miejsce i przez zwartą zabudowę robi się duszno[/QUOTE]

Jak to czytam przypomnialo mi sie ze chętnie wywalilabym 3/4 rzeczy walajacych sie po strychu

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Laura2112

A mojej komórce padł wyświetlacz, w dodatku TŻ wylał na nią wino. Tak po cichu kupiłam sobie wiec smartfona, a co! ; )

Ale ja bym się najchętniej pozbyła komórki tak całkiem, bo jest powodem mojej wiecznej irytacji. Wkurza mnie, gdy dzwoni W ogóle nie lubię gadać przez telefon, wolę osobiście. Odkąd są komórki ludzie znacznie częściej odwołują jakieś spotkania Tyle że jak każdy człowiek komórki potrzebuję, żeby być w kontakcie z ludźmi.

[201705250955]

Boiska dzieciorów SP 100 metrów za oknem. Nie ma nic gorszego, jak pobudka po 2 zarwanych nocach przez wydzierających się małych terrorystów (2 tyg. temu zaserwowali w weekendzik jakiś festyn, obstawiam, że to było z powodu dnia dziecka).

[Kolor Bzu]

Jednej koleżanki z pracy. I okropnych za dużych lnianych spodni TŻ-a.