|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 113
|
Prośba o rady
Witam,
Chciałabym się podzielić z Wami pewną sytuacją i poprosić o radę, bo sama już nie wiem, czy decyduję OK - czy tylko wszystkim źle będzie przez taką decyzję, a tylko mi samej ze sobą lepiej ![]() - oboje z TŻ pochodzimy z raczej bogatszych domów, jednak obecnie nasza własna sytuacja finansowa jest taka sobie - ja zmieniam właśnie pracę, i pewnie przez parę miesięcy będę żyć z oszczędności, które zgromadziłam przez ostatnie 5 lat, on tymczasowo zarabia niewiele. - Moja mama wymyśliła sobie wycieczkę rodzinną za 6 000/osobę. Wycieczki zawsze były dla niej wielką frajdą. Ostatnio przez konflikty z tatą przez 3 lata nigdzie nie była, a na takiej wycieczce, jak teraz wymyśliła, zawsze bardzo jej zależało i zawsze o tym mówiła. Kiedyś jak było jej smutno to obiecałam jej, że kiedyś z nią pojadę na jakąś wycieczkę. No i teraz pyta mnie o tę. Zaraz ma już rezerwować. Mówi, że mam zapytać TŻ, czy też chce z nami jechać, ale że nie musi. I że jej strasznie zależy, żebym ja pojechała. Obecnie na wyjazd piszą się ona i mój brat. - Mówiłam, że nie mam obecnie kasy, mama upiera się, że chce mi postawić tę wycieczkę w nagrodę za niedawno obroniony doktorat. Nie do końca mi się to podoba, ale OK, gdyby chodziło tylko o to, to mogłabym dorzucić powiedzmy połowę i pojechać, aby mamie zrobić przyjemność, ALE: - Rozmawiałam z TŻ, on mówi, że dla niego to za drogo, ale żebym ja jechała i dobrze się bawiła. Zrobiło mi się głupio przez taką sytuację, że on dla mnie taki dobry, wyrozumiały, kochany, a ja bym miała zrobić coś takiego, że jadę sobie sama, a on zostaje. I to nieważne już, czy na koszt rodziców, czy ze swoich oszczędności. Nie chcę zachować się egoistycznie i tworzyć takiej nieproporcjonalnej sytuacji, ja bym była na wycieczce, on siedziałby tutaj, ani jemu by nie było dobrze w takiej sytuacji, ani mnie. Więc postanowiłam, że wycieczkę sobie daruję, niech mama z bratem jadą sami ![]() O takiej decyzji powiadomiłam mamę, starałam się być delikatna i łagodnie wytłumaczyć, dlaczego tak, a nie inaczej. Usłyszałam, że to miało być marzenie jej życia, ostatni prezent dla dzieci, że to dla niej strasznie ważne, że prosi o zmianę zdania, że TŻ nie musi jechać, ale mnie bardzo by chciała, że nieważne są pieniądze tylko to, że w sercu zostaną wspomnienia, że tak bardzo mnie prosi itp. Poczułam się okropnie. Próbowałam tłumaczyć, o co mi chodzi, mówiła, że rozumie takie pobudki, ale że ta decyzja jest zła, bo wszystkim będzie przez nią strasznie źle - jej, bratu (który podobno też jest zły i niezadowolony, że nie chcę pojechać), mnie, a także TŻ, na którym mi tak bardzo zależy (bo będzie miał wrażenie, że nie pojechałam przez niego, i będzie mu źle z tym). I że mam się jeszcze zastanowić do końca dnia. No i ja już sama nie wiem, co będzie dobrze |
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Prośba o rady
Jeśli masz poczucie, że nie będziesz czuła się w porządku wobec TZta to nie zmuszaj się. Po co masz jechać i myśleć cały czas., czy dobrze zrobiłas?
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Prośba o rady
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Ha ha ha ha ha
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Mur.
Wiadomości: 7 547
|
Dot.: Prośba o rady
Ja bym jechala, skoro mojej mamie by zalezalo i potraktowala to jako rodzinny wypad, a z tzetem pojechala potem w jakies miejsce, na ktore was stac
__________________
mięsem tylko rzucam
|
|
|
|
|
#5 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: Prośba o rady
ja bym jechała.
|
|
|
|
|
#6 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Prośba o rady
No tak, tylko trochę to nagłe i nie każdy się dobrze czuje z myślą, że ktoś wydał na niego aż tyle pieniędzy. Oczywiście to mama, nie ktoś obcy i mówi, że ją stać. Ale rozumiem autorkę, że głupio jej przed TŻ.
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2015-07-08 o 10:44 |
|
|
|
|
#7 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: Prośba o rady
no nie musi, bo mama powiedziała że zapłaci.
|
|
|
|
|
#8 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 592
|
Dot.: Prośba o rady
Ale masz ochotę jechać?
Moim zdaniem nie trzeba wszędzie jeździć z partnerem i nie sądzę, żeby on tak marzył o wyjeździe z Twoja mamą (choć to różnie bywa) hmm, a mieszkacie razem? Bo jeśli nie to myśle, że bym pojechała. |
|
|
|
|
#9 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Prośba o rady
|
|
|
|
|
#10 |
|
O RLY?
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 173
|
Dot.: Prośba o rady
pojechalabym
i nie rozumiem co w tym wspanialomyslnego, ze tz autorki powiedzial jej zeby jechala z rodzina.
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=gX6bDyRSLPI Living zagranico juz 30 months. I zapomniec polski language
|
|
|
|
|
#11 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Prośba o rady
Ja bym jechala
|
|
|
|
|
#12 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 600
|
Dot.: Prośba o rady
pojechałabym bo:
-mama robi Ci prezent -mamie zależy na spędzeniu czasu z Tobą -tż nie ma nic przeciwko i Cię wysyla nie rozumiem dlaczego masz dylematy, jedziesz z mamą, a nie imprezować z psiapsiółami (kiedy Twój tż nie może sobie na to pozwolić) |
|
|
|
|
#13 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Prośba o rady
No nic, zachował się normalnie. Co nie znaczy, że nie może mu być po cichu nieco przykro. Albo, że autorka nie może się czuć głupio. Oczywiście zależy jaki to TŻ (czy poważny chłopak od dawna, czy "dwumiesięczny związek"). Możliwe, że autorka w odwrotnej sytuacji poczułaby się źle z tym, że on może jechać, a ona nie.
|
|
|
|
|
#14 |
|
znaczy piżmak
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 599
|
Dot.: Prośba o rady
Bez wahania bym pojechała. Naprawdę jesteście aż tak zrośnięci z partnerem, że nie możesz wybrać się na jedne takie rodzinne wakacje z własną matką i bratem?
__________________
We are young, we are here, So, let's make a deal and try to forget our fear b. |
|
|
|
|
#15 | |
|
O RLY?
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 173
|
Dot.: Prośba o rady
Cytat:
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=gX6bDyRSLPI Living zagranico juz 30 months. I zapomniec polski language
|
|
|
|
|
|
#16 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Prośba o rady
|
|
|
|
|
#17 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 113
|
Dot.: Prośba o rady
![]() Dzięki za wszystkie odpowiedzi! Odpowiadając na Wasze pytania: - Związek 2 lata i 9 miesiecy, mieszkamy ze sobą - Wychwalam tę normalną reakcję, ponieważ właśnie nie była egoistyczna. Wychwalam tę postawę, która za tym stoi TŻ myślał przede wszystkim o tym, żeby mi było fajnie. I stąd też te moje wątpliwości, o które jedna z Was zapytała - skąd się biorą. Gdyby TŻ myślał tylko o sobie i robił po swojemu i dla swojej przyjemności, mało się przy tym przejmując moimi uczuciami, to na pewno nie miałabym tego typu dylematów abstrahując już od tego, czy w ogóle bym z nim była. Nie chcę postępować wobec niego inaczej.- Nie jesteśmy niczym zrośnięci wyjście bez siebie czasami jest ok, z jakiegokolwiek powodu by nie było. Ale tu sytuacja jest moim zdaniem nieco inna, nie chodzi o pojedyncze wyjścia czy zajęcie się czymś innym niż partner, tylko o stworzenie dysproporcji pt. "ja mogę a Ty nie, ale nic mnie to nie obchodzi i robię swoje"Czy chcę, to w tym momencie już sama nie wiem mam duży dylemat, bo są dwie osoby, na których mi zależy i na które zawsze jak dotąd mogłam liczyć, i nie widzę wyjścia z sytuacji, które by nie spowodowało, że komuś będzie źle. Szukam najlepszej, kompromisowej opcji i dlatego będę Was na razie czytać dalej - dzięki!
|
|
|
|
|
#18 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Prośba o rady
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#19 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: Prośba o rady
nadal podtrzymuję, że bym jechała.
to nie dziki melanż z koleżankami tylko wyjazd rodzinny. |
|
|
|
|
#20 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Prośba o rady
Ale dla autorki jej TŻ również jest rodziną. I stąd dylemat. Ja np. bym nie pojechała. Nie dlatego, że jestem z TŻ "zrośnięta", nie miałby również nic przeciwko, ale dlatego że nie lubię stawiania mnie w takiej sytuacji przez kogokolwiek. I samej byłoby mi przykro, gdyby rodzice TŻ wyskoczyli z "postawimy Ci wycieczkę", a ja z braku kasy musiałabym zostać w domu.
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2015-07-08 o 11:29 |
|
|
|
|
#21 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 62
|
Dot.: Prośba o rady
Cytat:
Cytat:
Moim zdaniem nie powinnaś mieć żadnych dylematów. TŻ nie ma nic przeciwko, mamie zależy - więc dla mnie sprawa jest prosta. Jeśli wyjedziesz, nie sprawisz przykrości TŻ - a mamie sprawisz radość. Jeśli nie wyjedziesz, sprawisz przykrość mamie. Pieniądze są po to, by je wydawać. Jeśli mamę stać na taką wycieczkę, o której w dodatku marzy, to dlaczego miałaby nie wydawać na nią pieniędzy? Ja często powtarzam swoim rodzicom, żeby przestali aż tak oszczędzać... żeby korzystali z życia
__________________
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jednak tylko woda. - Albert Einstein - |
||
|
|
|
|
#22 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Prośba o rady
Jak dla mnie to nie będziesz czuła żadnej przyjemności z tej wyprawy. A uszczęśliwianie kogoś na siłę też nie ma sensu. Zastanówcie się jak to zorganizować i może jakimś cudem zdobędziecie kasę, żeby Twój TZ też pojechał. Albo powiedz mamie, że albo z nim albo wcale.
|
|
|
|
|
#23 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Prośba o rady
Słuchaj, ja na twoim miejscu bym pojechała.
W zwiazku ani wcale nie trzeba wszedzie jezdzic razem. Wiesz ze mamie zalezalo, kto wie czy kiedys jeszcze razem pojedziecie? sprawilas jej duza przykrosc, wlsciwie w imie czego? nie jestescie sjamskimi blizniakami.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
#24 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
|
Dot.: Prośba o rady
Ja bym nie jechala.
I nie dlatego, ze jestem zrosnieta z TZ, ale dlatego, ze conajmniej dziwnie bym sie czula, gdyby moj wieloletni, dorosly i mieszkajacy ze mna partner, wpadl na pomysl jezdzenia z rodzicami na drogie wycieczki, gdy ja biduje w domu. Na tym etapie partnerzy sa juz dla siebie rodzina. I nie ogarniam wizazu ktory krzyczy, zeby z rodzicami juz nie mieszkac, ze maz/tz to wazniejsza rodzina niz rodzice. Po czym jak w gre wchodzi kasa, to wszyscy by jednak rodzicow wyzej postawili
|
|
|
|
|
#25 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Prośba o rady
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#26 |
|
O RLY?
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 173
|
Dot.: Prośba o rady
lol. no tak, to takie oczywiste, ze jak dorosly czlowiek bedacy w zwiazku chce pojechac z rodzicami na wakacje to tylko z powody kasy c'nie.
nie moga istniec absolutnie zadne inne powody + jest do chrzanu parnterem bo olewa misia/misiowa.
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=gX6bDyRSLPI Living zagranico juz 30 months. I zapomniec polski language
|
|
|
|
|
#27 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Prośba o rady
Ja też. Z jednej strony wspaniała wycieczka, mama itd, ale z drugiej byłoby mi po prostu szkoda/smutno zostawić mojego faceta samego w domu. Też jest dla mnie ważny...
Pewnie starałabym się w takiej sytuacji wypracować jakiś kompromis, ale tutaj mama autorki wątku upiera się na tę konkretną bajkową wycieczkę-marzenie, więc tańsze wczasy pewnie nie wchodzą w grę. |
|
|
|
|
#28 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
|
Dot.: Prośba o rady
Tu problemem jest kasa o czym sama autorka pisze. Skoro to marzenie matki to niech jedzie z synem. A potem sobie moga w czworke pojechac gdzies w polsce za mniejsza kase. Kompromisy gryza?
|
|
|
|
|
#29 |
|
O RLY?
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 173
|
Dot.: Prośba o rady
odnosilam sie do Twojej wczesniejszej wypowiedzi, ktora odebralam jako ogolny poglad, nie tylko zdanie na temat sytuacji autorki.
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=gX6bDyRSLPI Living zagranico juz 30 months. I zapomniec polski language
|
|
|
|
|
#30 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
|
Dot.: Prośba o rady
Autorko ja Cię doskonale rozumiem, bo jestem w podobnej sytuacji do Twojego TŻta.
Mój TŻet jedzie niebawem, że swoją rodziną i naszymi przyjaciółmi na rejs. Ja nie jadę. Zachowałam się dokładnie jak Twój TŻet, bo przecież szkoda, żeby mój TŻet nie mógł skorzystać, a wiem, że perspektywa wyjazdu go mocno kręci ![]() Nie zmienia to jednak faktu, że nie stać mnie na pokrycie kosztu mojego wyjazdu, a dwa nawet gdyby było mnie stać to nie przeskoczę choroby morskiej... I choćbym nie wiem, jak bardzo chciała, to jest mi przykro, że oni wszyscy razem będą się wylegiwać w ciepłych krajach, a ja jak kołek zostaję w Polsce ![]() Zwyczajnie jest mi smutno, bo choć mam swoje plany na ten czas to jednak chciałabym być z nimi. Dla mnie rozwiązaniem by było, o ile masz taką możliwość i masz z mamą dobre relacje, żeby zapłaciła za Twojego TŻeta, a Wy spłacicie ją w ratach. No chyba, że Twoja mama nie chce jego obecności na wycieczce.
__________________
Nina 💕 29.01.2017 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:09.













abstrahując już od tego, czy w ogóle bym z nim była. Nie chcę postępować wobec niego inaczej.
wyjście bez siebie czasami jest ok, z jakiegokolwiek powodu by nie było. Ale tu sytuacja jest moim zdaniem nieco inna, nie chodzi o pojedyncze wyjścia czy zajęcie się czymś innym niż partner, tylko o stworzenie dysproporcji pt. "ja mogę a Ty nie, ale nic mnie to nie obchodzi i robię swoje"

