Mój chłopak a matka

[Strokrotkaaa]

Mam 21 lat a nadal odnoszę wrażenie że mama chce za mnie decydować. W ogóle ona nie lubi mojego TŻ i często mi powtarza że będę płakać po nim i że mnie skrzywdzi i nie dam sobie przetłumaczyć aby go rzucić. Jakby wiedziała to lepiej. I że mi dobrze mówi a ja nie chcę jej się słuchać.Czasami boję się podjąć jakąś decyzje bo myślę wtedy co mama na to mi powie i czy się nie wkurzy na mnie. Mówi że jak mnie nie skrzywdzi to wtedy stanie się cud i będzie w szoku a ja jestem z nim szczęśliwa i powinna uszanować moją decyzję a swoje zdanie na jego temat zostawić dla siebie a nie mnie tym denerwować. I tylko mówi że zamiast siedzieć w domu to jeżdżę tu i tam i się z nim spotykam to ona tylko gada mi żebym robiła tak dalej a będę w ciąży. Jak sobie z tym radzić ?

[stokrotenka18]

Odciąć pępowinę i zacząć sama myśleć, boli ale powoli się nauczysz

[mary_poppins]

Zasadniczo to zależy o CO konkretnie jej się nie podoba w nim i o co ma pretensje. Jeśli chodzi tylko o to, że ciąża, że nie siedzisz i się nie uczysz tylko czasem wychodzisz itp., to wiadomo - olej, powiedz jej że jest Ci dobrze, że jesteś już duża itp. Ale jeśli tu są inne aspekty - że słyszy jakieś Wasze klotnie albo jego jakieś chanskie teksty w Twoim kierunku, że Twój chłopak jest problemowy, że np. nagle po poznaniu go przestalas mówic o której wrócisz do domu żeby rodzina się nie martwila itp., to moze mieć rację. Co konkretnie Wam zarzuca?

[201611090905]

A zastanowiłaś się dlaczego mama tak nie lubi Twojego chłopaka? Czasem w takim "marudzeniu" jest trochę racji i warto się nad tym zastanowić.
jeśli uważasz, że zdanie mamy jest całkowicie błędne to wykaż się asertywnością i powiedz mamie, że to Twoje życie. Decyduj o sobie sama.

[89anioleknh89]

Napisane przez Strokrotkaaa

Mam 21 lat a nadal odnoszę wrażenie że mama chce za mnie decydować. W ogóle ona nie lubi mojego TŻ i często mi powtarza że będę płakać po nim i że mnie skrzywdzi i nie dam sobie przetłumaczyć aby go rzucić. Jakby wiedziała to lepiej. I że mi dobrze mówi a ja nie chcę jej się słuchać.Czasami boję się podjąć jakąś decyzje bo myślę wtedy co mama na to mi powie i czy się nie wkurzy na mnie. Mówi że jak mnie nie skrzywdzi to wtedy stanie się cud i będzie w szoku a ja jestem z nim szczęśliwa i powinna uszanować moją decyzję a swoje zdanie na jego temat zostawić dla siebie a nie mnie tym denerwować. I tylko mówi że zamiast siedzieć w domu to jeżdżę tu i tam i się z nim spotykam to ona tylko gada mi żebym robiła tak dalej a będę w ciąży. Jak sobie z tym radzić ?

Nie rozumiem, dlaczego miałabyś siedzieć w domu?
Jesteś dorosła, masz 21 lat, chyba potrafisz sama o sobie decydować?
Zazwyczaj rodzice tak ingerują, gdy dzieci są na ich zupełnym utrzymaniu przez co Oni uznają, że mogą...
Wydaje mi się, że powinnaś na spokojnie z nią porozmawiać... Wytłumaczyć jej wszystko w taki sposób żeby to przyswoiła, sama chyba najlepiej wiesz jak do niej dotrzeć
Co do ciąży ? Może powinnaś ją poinformować, że wiesz jak się zabezpieczyć przed niechcianą ciążą więc takowej nie będzie? (Ona sobie chyba z tego sprawy nie zdaje)
Co do Twojego wybranka, po szczerej rozmowie powinna to uszanować a nawet jeżeli nie to radze nabrać trochę dystansu i jakoś to przetrwasz
Swoją drogą, mam koleżankę, której rodzice w ogóle nie tolerują chłopaka z którym się spotyka. Tzn w sumie mama.
Tak samo nie daje jej spokoju, kilka razy już się z nią ostro kłóciła nawet używając słów: żeby się nie interesowała, że ona i tak z nim będzie, żeby dała jej spokój ble ble a do mamy jak grochem o ścianę docierało. Skończyło się na tym, że dziewczyna do tej pory ją kłamie za każdym razem jak się z nim spotyka czy z nim wyjeżdża. Dodam, że mama z nią nie mieszka no a jest jak jest.

[Strokrotkaaa]

Napisane przez mary_poppins

Zasadniczo to zależy o CO konkretnie jej się nie podoba w nim i o co ma pretensje. Jeśli chodzi tylko o to, że ciąża, że nie siedzisz i się nie uczysz tylko czasem wychodzisz itp., to wiadomo - olej, powiedz jej że jest Ci dobrze, że jesteś już duża itp. Ale jeśli tu są inne aspekty - że słyszy jakieś Wasze klotnie albo jego jakieś chanskie teksty w Twoim kierunku, że Twój chłopak jest problemowy, że np. nagle po poznaniu go przestalas mówic o której wrócisz do domu żeby rodzina się nie martwila itp., to moze mieć rację. Co konkretnie Wam zarzuca?

Nie słyszy żadnych naszych kłótni. on przy mojej mamie nie zachowuję się źle według mnie przynajmniej. Mama konkretnego nic mi nie zarzuca tylko gada tak ogólnikowo jak coś ją najdzie właśnie o tym że jestem głupia młoda i nie wiem co mnie czeka bo jak moja siostra się sparzyła to od razu zakłada że i ja. Że ona mi tłumaczy a ja nie rozumiem i się przekonam sama. A ja jestem najmłodsza i mama ty bardziej wszystkiego mi zabrania, A jeśli chodzi o ciąże to ciągle mi powtarza że na pewno będę w ciąży. Nawet moim siostrom to powiedziała że będę w ciąży. A ja potrafię się zabezpieczyć a wiem że mój facet by mnie nie zostawił jakbym była w ciąży bo już mi o tym kiedyś mówił i poniosłabym za to konsekwencję.

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Napisane przez KasiaB954

A zastanowiłaś się dlaczego mama tak nie lubi Twojego chłopaka? Czasem w takim "marudzeniu" jest trochę racji i warto się nad tym zastanowić.
jeśli uważasz, że zdanie mamy jest całkowicie błędne to wykaż się asertywnością i powiedz mamie, że to Twoje życie. Decyduj o sobie sama.

Ja rozumiem że mama się martwi się o mnie ale przecież jakby było coś nie tak to bym się z nim rozstała. Przecież człowiek uczy się na swoich błędach więc mama powinna uszanować moje decyzje.