Martwa kicia, jaka przyczyna? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-07-01, 18:35   #1
domisto
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 2

Martwa kicia, jaka przyczyna?


Hej, jestem tutaj nowa, dlatego z góry przepraszam, jeśli taki temat był już poruszany. Opiszę całą historię od początku do końca. Jakiś tydzień, półtora temu znalazłam u dziadka w trawie małego kotka. Zabrałam go do siebie do domu, ponieważ zrobiło mi się go żal. Kotek, a w zasadzie jak się później dowiedziałam: kotka, dziwnie kulała na nóżkę, dlatego jak najszybciej zabrałam ją do weterynarza, który stwierdził, że kicia ma około 3-4 tygodni oraz złamaną przednią łapkę, która na dzień dzisiejszy (czyli tydzień, półtora temu ) krzywo, czy tam źle się zrasta. Założył jej coś co usztywniło jej łapkę, aby sobie tego stanu nie pogorszyła. Karmiłam ją specjalnym mlekiem dla porzuconych kociąt KITTY MILK (coś takiego), średnio co dwie, trzy godziny (w nocy troszkę rzadziej). w ciągu tego tygodnia weterynarza odwiedziłam jeszcze 2 razy, sprawdzić czy aby na pewno na nic nie choruje, czy nic poważnego nie dzieje się z łapką, czy nie ma świerzbowca w uszkach itp. Wszystko było okej. Aż do dzisiejszego ranka... Kicia z reguły bardzo często i bardzo głośno miauczała - jak prawdziwy mały kociak. Dzisiaj rano to jej miauczenie, było inne niż zwykle, takie jakby NIE KOCIE, tylko takie jakby małej kózki, czy coś. Podczas karmienia jej, zauważyłam, że z odbytu leje jej się krewka. Pomyślałam, że może podczas robienia kupki, coś sobie uszkodziła, oczywiście, że to na pewno nic poważnego. Po jakiś 2 godzinach zauważyłam, że kicia już tak nie miauczy. Poszłam sprawdzić co tam u niej, bo przez te około 2 godzinki niezbyt często do niej zaglądałam, ze względu na pracę w domu. Wzięłam ją na rączki, była taka sztywna, jakaś jakby hmm... pokrzywiona. Chciałam ją nakarmić, ale niestety nie chciała.Próbowałam ze dwa razy, tak jakby na siłę, ale bez skutku. Zauważyłam, że na odbycie ma znowu ślady krwi, a na brzuszku i na kocyku na którym leżała, taką jakby klejącą się maź koloru jakby żółtego, chociaż nie jestem pewna czy to po prostu nie było bez koloru. Położyłam ją z powrotem do jej domku, w którym zwykle spała, aby móc się ubrać i zawieźć ją do weterynarza. Trwało to z 20 minut, zanim byłam gotowa i chciałam ją zabrać. Wołałam ją, ale nie reagowała. Teraz to co napisze, zostanie pewnie bardzo źle odebrane, ale będę szczera. Wiedziałam, że max do 5 minut wróci mój chłopak, dlatego nie dotykałam jej... Bardzo boję się takich rzeczy, martwych zwierzątek. To nie jest zwykły strach, dla mnie jest to po prostu bardzo trudne do przejścia. Wracając. Chłopak wrócił po tych max 25 minutkach. Natychmiast kazałam mu iść do kicii. Kicia była martwa, miała otwarte oczka i mordkę, była zimna... Po upewnieniu się czy aby na pewno nie ma ratunku, zakopaliśmy ją z jej kocykiem, pieluszkami i miseczką. Miałam ją trochę ponad tydzień, a tak strasznie się przywiązałam. Zmarła jakoś 4 h temu... Więc jest mi strasznie ciężko i pisząc to - płaczę. Powiedzcie mi, wytłumaczcie czy ja coś robiłam nie tak?? Czy źle ją karmiłam?? Czyja to wina, moja?? Co jej mogło dolegać, czego weterynarz nie stwierdził?? Proszę pomóżcie. Wiem, że niczego to nie zmieni, ale proszę, chcę wiedzieć, bo przez najbliższy czas będę nie do życia. Dzwoniłam do weterynarza jakiś czas temu, mówił, że być może miała jakiegoś wirusa. Tak strasznie chciałabym cofnąć czas... O chociaż parę godzin. Nie czekałabym na nic, tylko (przepraszam za słownictwo) ZAPIERDALAŁABYM DO TEGO WETERYNARZA 15 KM PIESZO, ŻEBY TYLKO KICIA ŻYŁA.
Przepraszam, że aż tak się rozpisałam, ale chciałam się tym z kimś podzielić.
domisto jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-01, 23:11   #2
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Martwa kicia, jaka przyczyna?

Nie jestem weterynarzem, więc nie pomogę Ci ustalić przyczyny.
Przykro mi, że spotkał Cię taki smutek
Porzuconych kotków jest teraz dużo, może któryś skradnie Twoje serce.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-02, 11:47   #3
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
Dot.: Martwa kicia, jaka przyczyna?

małego kociaka jest trudno odchować, często przyczyną zgonów jest niewłaściwa dieta albo np. zalanie płuc przy karmieniu, choroby pasożytnicze i wirusowe. Bardzo ważne jest trzymanie kociaka w cieple i karmienie go świeżo przygotowanym mlekiem. Nie sądzę, że zrobiłaś coś źle, po prostu takie przykre sytuacje się zdarzają.
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-02, 13:26   #4
domisto
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 2
Dot.: Martwa kicia, jaka przyczyna?

Kicia spała w swoim domku z kocykiem, pieluszkami i termoforem również zabezpieczonym kocykiem (żeby jej nie parzył), na którym uwielbiała spać. Mleczko dla niej robiłam raz na 24 h, ponieważ na opakowaniu pisało, że mleko trzymane przez ten czas w lodówce i podgrzewane dla kotka zaraz przed podaniem jest świeże.
domisto jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-02, 18:01   #5
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
Dot.: Martwa kicia, jaka przyczyna?

moze jak esfira pisze jakis wirus sie przypaletal... takie malenstwo nie ma jeszcze takiego ukladu odpornosciowego jak dorosly kot. Przykro mi, ze tak sie stalo
__________________
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-29, 21:43   #6
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Martwa kicia, jaka przyczyna?

To nie Twoja wina, robiłaś co mogłaś a odchować tak małe zwierze jest bardzo ciężko. Jedyne co możesz teraz pamiętać na przyszłość, to żeby nie bagatelizować takich objawów jak pojawiająca się krew. Chociaż wątpię, że w takim stanie udałoby się coś zrobić.
Trzymaj się, wierzę że w ciągu tak krótkiego czasu można się bardzo przywiązać. Pamiętam jak zabrałam psa z drogi i też już po tygodniu czułam, że jest całkowicie moja/
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-30, 15:57   #7
renia0809
Wtajemniczenie
 
Avatar renia0809
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 2 495
Dot.: Martwa kicia, jaka przyczyna?

Ciężko stwierdzić przyczynę piszesz o złamanej łapce, a może kicia przeżyła zanim ją znalazłaś jakiś wypadek i wewnątrz również doznała jakiegoś urazu, stąd ta krew? A może właśnie wirus - kotek był mały i osłabiony, tym bardziej podatny na choroby . Rozumiem co czujesz, sama straciłam mojego kocura w wyniku ostrej białaczki. Również biegałam z nim po lekarzach i utrata była bardzo bolesna. Człowiek ciągle zadaje sobie pytanie - czy zrobione było wszystko co możliwe? Jednak strata bywa nieunikniona i jest się wobec niej bezsilnym. Nie miej wobec siebie wyrzutów Wzięłaś bezdomnego kotka i zaopiekowałaś się nim.
Tak jak napisała Malla wiele kocich serduszek czeka na właściciela. Mnie osobiście wzięcie pod opiekę kolejnego kota po utracie poprzedniego bardzo pomogło przetrwać najtrudniejsze chwile. Choć wiadomo - nie da się zastąpić jednego drugim .
__________________
Ja mam kryzys permanentny. Jestem typem depresyjnym, trudno jest mi się cieszyć z czegokolwiek, widzę świat w ciemnych barwach. Jest fajnie, bo pijemy herbatę, gadamy, jest ładna pogoda, ale mam w sobie czarną dziurę, która cały czas promieniuje. R. Więckiewicz
renia0809 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-07-30 16:57:17


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:39.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.