kiedy on jest młodszy... 8 lat

[kasiatoya]

Co myślicie o takich związkach kiedy on jest sporo młodszy?
To się w ogóle może udać?

Moja sytuacja jest na razie bardzo niejasna i właśnie nie wiem czy jest sens zacieśniać tą moją znajomość (tym bardziej, że jest nieco pokomplikowana). Właściwie to samo się jakoś niebezpiecznie zacieśnia.
Wygląda to tak, że się bardzo do siebie zbliżamy chociaż oboje bardzo staramy się wszystko wyhamować z różnych powodów... na razie się jeszcze udaje.
On jest 8 lat młodszy, ja mam 36 (jeszcze... do grudnia) i syna 14 lat.
Mogę to jeszcze na tym etapie wszystko wychłodzić i zwyczajnie zwiać tym bardziej, że nie mam ciśnienia na bycie z kimś.

Co myślicie o związkach taką różnicą wieku kiedy to kobieta jest starsza?

[raita]

Martwiłabym się pewnie, że gdy ja się zaangażuje, to chłopaczek zwieje, bo romans ze starszą spoko, ale na chwile.

[Kucias]

Napisane przez kasiatoya

Co myślicie o takich związkach kiedy on jest sporo młodszy?
To się w ogóle może udać?

Moja sytuacja jest na razie bardzo niejasna i właśnie nie wiem czy jest sens zacieśniać tą moją znajomość (tym bardziej, że jest nieco pokomplikowana). Właściwie to samo się jakoś niebezpiecznie zacieśnia.
Wygląda to tak, że się bardzo do siebie zbliżamy chociaż oboje bardzo staramy się wszystko wyhamować z różnych powodów... na razie się jeszcze udaje.
On jest 8 lat młodszy, ja mam 36 (jeszcze... do grudnia) i syna 14 lat.
Mogę to jeszcze na tym etapie wszystko wychłodzić i zwyczajnie zwiać tym bardziej, że nie mam ciśnienia na bycie z kimś.

Co myślicie o związkach taką różnicą wieku kiedy to kobieta jest starsza?

Cóż.. Są tutaj dziewczyny twierdzące, że 24 lata różnicy jest spoko. Przy tym, te 8 lat to nic .
A tak na poważnie, ze strony fizycznej nie ma, raczej, żadnych przeciwwskazań. No chyba, że miałabyś zwariować z zazdrości o młodsze koleżanki bo mają mniej zmarszczek i ogółem młodsze ciała.
Psychicznie: kwestia wieku ma niewiele do gadania. Żyją i dziecinni 50 latkowie i dorzali 30, Ty lepiej wiesz jaki jest Twój i czy warto

[kasiatoya]

Napisane przez raita

Martwiłabym się pewnie, że gdy ja się zaangażuje, to chłopaczek zwieje, bo romans ze starszą spoko, ale na chwile.

Hmmm... też bym tak myślała ale...
Gdyby chciał romansu i zadziałał w tym kierunku to trudno by nie miał bo czemu nie? Dla mnie to też mogłaby być miła przygoda.
Tymczasem przez pierwsze pół roku suszył do mnie zęby a przez drugie zaczęliśmy rozmawiać, duuużo rozmawiać i naprawdę mogło by być już po wszystkim gdyby chodziło mu tylko o podbój starszej.

Sama nie wiem co o tym myśleć, jakaś skołowana jestem.

[Mijanou]

Ty nie patrz na metrykę, tylko na to, jak dojrzały jest ten facet. Znam kilku czterdziestolatków, którzy mentalnie wciąż tkwią w gimbazie. Choć, według mojej kolezanki, facet dojrzewa do 12 roku życia. Potem tylko rośnie

A tak powaznie: znam jedną bardzo udaną parę, w której ona jest starsza od partnera o 10 lat. To bliscy przyjaciele moich Rodziców. Powiem Ci, że niewiele znam tak udanych par. Tak więc, jeśli czujesz, że facet ma poważne podejście do życia, do Ciebie i Twojego syna to ja nie widzę w tej różnicy 8 lat niczego złego.

[ktoregos_dnia]

Ja znam dwa takie przypadki. Pierwsza para (różnica 11 lat) już po ślubie, adoptowali córkę dwa lata temu i ogólnie układa im się drugi taki związek to mojej przyjaciółki, różnica lat 14 byli razem trzy lata i on jednak dal sobie spokój. No ale to 14 lat, więc sporo więcej niż u Ciebie.

Osobiście uważam, że 8 to nie jest za dużo

[laisla]

Napisane przez kasiatoya

Co myślicie o takich związkach kiedy on jest sporo młodszy?
To się w ogóle może udać?

Moja sytuacja jest na razie bardzo niejasna i właśnie nie wiem czy jest sens zacieśniać tą moją znajomość (tym bardziej, że jest nieco pokomplikowana). Właściwie to samo się jakoś niebezpiecznie zacieśnia.
Wygląda to tak, że się bardzo do siebie zbliżamy chociaż oboje bardzo staramy się wszystko wyhamować z różnych powodów... na razie się jeszcze udaje.
On jest 8 lat młodszy, ja mam 36 (jeszcze... do grudnia) i syna 14 lat.
Mogę to jeszcze na tym etapie wszystko wychłodzić i zwyczajnie zwiać tym bardziej, że nie mam ciśnienia na bycie z kimś.

Co myślicie o związkach taką różnicą wieku kiedy to kobieta jest starsza?

A z jakich powodów jeśli można dopytać bo to akurat ważne. Oczywiście abstrahując od różnicy wieku, co Was powstrzymuje przed spróbowaniem?

[201803290936]

Napisane przez laisla

A z jakich powodów jeśli można dopytać bo to akurat ważne. Oczywiście abstrahując od różnicy wieku, co Was powstrzymuje przed spróbowaniem?

Przyłączam się do pytania.

[MartaMagda]

Ja tam mam męża młodszego o 5 lat i jest super ale wszystko zależy od wielu indywidualnych czynników.

Przede wszystkim, dlaczego oboje się hamujecie? Macie inne zobowiązania? Jeśli nic nie stoi na przeszkodzie, to dlaczego mielibyście nie spróbować? Oboje jesteście w tym wieku, w którym powinniście być już dojrzali i wiedzieć, co jest dla Was dobre, a także które z relacji rozwijać.

[201803090921]

Moim zdaniem 8 lat różnicy to nie tragedia, zobaczcie, że jeśli to kobieta jest młodsza o te 8 lat to nikt nie zadaje nawet pytań czy to ma szansę się udać - a przecież dojrzałość nie zależy od płci, ani nie jest tak ściśle powiązana z wiekiem jak to się wielu wydaje

Śmiem twierdzić, że mój młodszy o 3 lata mąż jest dojrzalszy w wielu aspektach ode mnie

[zastrzezona]

W temacie starsza kobieta i młodszy mężczyzna: między moimi dziadkami była różnica 7 lat, a babcia była wdową z czworgiem dzieci owszem miała obawy, aby się związać z młodszym, ale założyli rodzinę, mieli wspólne dziecko (moją mamę) i pamiętam ich jako dobre małżeństwo, dojrzałość to nie kwestia metryki, ale podejścia do życia, powodzenia!

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Ja jestem trochę starsza od ciebie i nie zwiazalabym się z 8 lat młodszym mężczyzna.nie czułabym się komfortowo wiedząc że za kilka lat ta różnica będzie coraz bardziej widoczna
Ale tak naprawdę to ty masz być szczęśliwa ze swoim wyborem. Dlaczego więc pytasz co by inni zrobili?

[MartaMagda]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;52226801]Ja jestem trochę starsza od ciebie i nie zwiazalabym się z 8 lat młodszym mężczyzna.nie czułabym się komfortowo wiedząc że za kilka lat ta różnica będzie coraz bardziej widoczna
Ale tak naprawdę to ty masz być szczęśliwa ze swoim wyborem. Dlaczego więc pytasz co by inni zrobili?[/QUOTE]

W mojej ocenie to różnica się właśnie bardziej zaciera wraz z upływem lat. Poza tym, jak kobieta o siebie dba, jest zadowolona i energiczna to nie ma się co bać tej różnicy W ogóle pierwszy raz się spotykam z taką opinią i nie ukrywam, że jestem ciekawa Twojego zdania

[skazana_na_bluesa]

w tym wieku różnica 8 lat nie powinna być problemem. jeśli chłopak miałby 20 lat, ty 28 to wtedy byłoby różnie pod tym względem.

[kasiatoya]

Napisane przez laisla

A z jakich powodów jeśli można dopytać bo to akurat ważne. Oczywiście abstrahując od różnicy wieku, co Was powstrzymuje przed spróbowaniem?

Ogólnie mówiąc:
Ja - jakiś czas temu dałam sobie spokój z wchodzeniem w jakiekolwiek układy bo te poprzednie jakoś się nie sprawdziły - delikatnie mówiąc. I przyznaję, że to nie jest mój najlepszy moment w życiu... "trochę" jestem niepozbierana i zawieszona w próżni.
On - ma jakąś dziewczynę z którą jakoś nie może się rozstać.
Właśnie to według mnie jest paskudne i to nie dlatego że chciałabym wskoczyć na jej miejsce ale dlatego, że z tego co mówi to nie zamierza się z nią ani ożenić ani mieć dzieci i tylko tak wpędza ją w lata bo się chyba po prostu przyzwyczaił.
Szczerze mówić to mi jej zwyczajnie szkoda.
Dlatego nie sądzę aby on był taki znowu dojrzały...
Z resztą powiedziałam mu o tym, że to strasznie egoistyczne i okrutne z jego strony. Stwierdził, że tak ale nie jest mu łatwo tak uciąć 5 lat związku bo jej będzie przykro (między innymi) - ręce opadają.
Mieli próbować sklejać ten swój rozsypujący się związek ale widzę, że zamiast z nią to on spędza całe godziny na pogaduszkach via internet ze mną i tym bardziej czuję się zwyczajnie głupio (co najmniej...).

Oczywiście wszystko to upraszczam ale z grubsza tak to właśnie wygląda.
I właśnie jak to napisałam to zaczynam widzieć jakie to absurdalne!!!
To jednak świetny sposób (takie wypisanie się) na uporządkowanie myśli

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

no po tym co napisalas to juz wogole bylby skreslony u mnie
ma dziewczyne?
zegnam( nawet jakby byl w moim wieku albo starszy)
zastanow sie po co ci klopoty z gowniarzem z dziewczyna na boku.
nie absolutnie jestem na nie

[Pollinaa]

Napisane przez skazana_na_bluesa

w tym wieku różnica 8 lat nie powinna być problemem. jeśli chłopak miałby 20 lat, ty 28 to wtedy byłoby różnie pod tym względem.

Znam parę on 20lat bez pracy i tylko z maturą i ona 29lat bezrobotna pedagog. Za rok ślub. Chłopak cały czas szuka fanek na askach i tego typu stronach.

Drugi przykład on 36, ona 45 - jego była już szefowa. On młodo wygląda i to bardzo. Trochę tak jak związek ciotki z bratankiem z boku to wygląda. On robi co się da, by jaknajmniej czasu spędzać w domu z żoną.

[Sharlottka]

Ja bym wiała. Nie ze względu na różnicę wieku, bo dla ludzi w okolicy trzydziestki kilka lat w jedną czy drugą nie robi różnicy. Wiałabym dlatego, że ma dziewczynę, czyli: jest nieuczciwy, zapewne okłamuje swoją partnerkę, ogólnie szkoda marnować czasu na takiego typa.

[raita]

Jakie to typowe... Nie zrywa z nią, żeby jej nie skrzywdzić, blablabla.
Jakby chciał to by już dawno to zakończył. Paskudnie sprawdza Ciebie i robi sobie grunt, żeby przypadkiem nie zostać sam.

[tinpanalley]

Napisane przez Sharlottka

Ja bym wiała. Nie ze względu na różnicę wieku, bo dla ludzi w okolicy trzydziestki kilka lat w jedną czy drugą nie robi różnicy. Wiałabym dlatego, że ma dziewczynę, czyli: jest nieuczciwy, zapewne okłamuje swoją partnerkę, ogólnie szkoda marnować czasu na takiego typa.

ot co. Miałam napisać, że w przypadku 8 lat, to nie jest aż taaaka wielka różnica, że charakter sie liczy i dojrzałość i ple, ple, ple... No ale widać jak na dłoni, że charakter raczej nie rokuje dobrze. Trudno będzie Ci zaufać komuś, o kim wiesz, że oszukiwał inną kobietę. Będziesz musiała mieć oczy dookoła głowy, bo przecież w razie czegoś nie owie Ci sam, bo będzie mu Cię żal

[SylwiaKaja]

Problemem nie jest różnica wieku, tylko jego zachowanie i podejście do aktualnej dziewczyny.

[kasiatoya]

Napisane przez Sharlottka

Ja bym wiała. Nie ze względu na różnicę wieku, bo dla ludzi w okolicy trzydziestki kilka lat w jedną czy drugą nie robi różnicy. Wiałabym dlatego, że ma dziewczynę, czyli: jest nieuczciwy, zapewne okłamuje swoją partnerkę, ogólnie szkoda marnować czasu na takiego typa.

No właśnie mówiłam mu, że to naprawdę źle wygląda...
Sam przyznał, że faktycznie, że jej nie okłamuje ale nie mówi jej całej prawdy - co na jedno wychodzi
że starał się ode mnie odsunąć i odciąć ale wyszło dokładnie odwrotnie
że próbował sobie nas obydwie w głowie oddzielić ale też niekoniecznie potrafi - ??? to typowo męskie podejście chyba
Tłumaczył sobie, że przecież to tylko rozmowy, choć przyznał, że wcale tego tak nie czuje.
W jakiś sposób uspokaja go to, że mnie jeszcze nie przeleciał ale wszystko go to gryzie, i widzę, że chyba coraz bardziej.
Niby jestem koleżanką a jakaś taką chyba zbyt absorbującą...


Taki osiołek któremu w żłobie dano i owies i siano.

[tinpanalley]

Napisane przez kasiatoya

No właśnie mówiłam mu, że to naprawdę źle wygląda...
Sam przyznał, że faktycznie, że jej nie okłamuje ale nie mówi jej całej prawdy - co na jedno wychodzi
że starał się ode mnie odsunąć i odciąć ale wyszło dokładnie odwrotnie
że próbował sobie nas obydwie w głowie oddzielić ale też niekoniecznie potrafi - ??? to typowo męskie podejście chyba
Tłumaczył sobie, że przecież to tylko rozmowy, choć przyznał, że wcale tego tak nie czuje.
W jakiś sposób uspokaja go to, że mnie jeszcze nie przeleciał ale wszystko go to gryzie, i widzę, że chyba coraz bardziej.
Niby jestem koleżanką a jakaś taką chyba zbyt absorbującą...


Taki osiołek któremu w żłobie dano i owies i siano.

flirt bardziej, niż koleżeńska rozmowa. Sama musisz siebie spytać, czy oczekujesz od niego związku,czy to tylko potrzeba zainteresowania ze strony mężczyzny. Ale chyba już wiesz. O ile dwudziestokilkuletnie kobiety "łykają" takie gadanie jak ciepłe kluchy, o tyle w naszym wieku to już nie przechodzi.

[skazana_na_bluesa]

bądź tą mądrzejszą i dojrzalszą - zdecyduj za niego i urwij kontakt. ja bym mu powiedziała wprost, że nie nadajesz się na tę trzecią/pocieszycielkę, bo mu się z babą nie układa. sama nie chciałabym mieć na sumieniu cudzego związku.

[Paprotka_]

Mój mąż jest młodszy ode mnie o 5 lat, ale... zanim zaczął smalić do mnie cholewki, rozstał się ze swoją ówczesną dziewczyną. Nie obawiał się, że "będzie jej przykro" choć miał wówczas "dopiero" 23 lata. Pan o którym piszesz byłby dla mnie do odstrzału nie ze względu na wiek, ale na poziom dojrzałości i oszukańczą naturę.

[zlotniczanka]

Napisane przez kasiatoya

No właśnie mówiłam mu, że to naprawdę źle wygląda...
Sam przyznał, że faktycznie, że jej nie okłamuje ale nie mówi jej całej prawdy - co na jedno wychodzi
że starał się ode mnie odsunąć i odciąć ale wyszło dokładnie odwrotnie
że próbował sobie nas obydwie w głowie oddzielić ale też niekoniecznie potrafi - ??? to typowo męskie podejście chyba
Tłumaczył sobie, że przecież to tylko rozmowy, choć przyznał, że wcale tego tak nie czuje.
W jakiś sposób uspokaja go to, że mnie jeszcze nie przeleciał ale wszystko go to gryzie, i widzę, że chyba coraz bardziej.
Niby jestem koleżanką a jakaś taką chyba zbyt absorbującą...


Taki osiołek któremu w żłobie dano i owies i siano.

nie męskie, a frajerskie.
Widząc tytuł wątku chciałam Ci napisać, że hej, ho, korzystaj i fajnie będzie, ale jak doczytałam o obecnej dziewczynie, zakusach po bokach itp... No nie, słabe to i źle o nim świadczy. Na Twoim miejscu ochłodziłabym relacje, bo zrobisz sobie kolejne kuku.

[ALL for LOVE]

Nie wiem, nie będziesz się przejmować, że Ty już taka dojrzała a on w pewnym momencie się znudzi i będzie się oglądał za młodszymi koleżankami?

[Kucias]

Napisane przez ALL for LOVE

Nie wiem, nie będziesz się przejmować, że Ty już taka dojrzała a on w pewnym momencie się znudzi i będzie się oglądał za młodszymi koleżankami?

Znudzić, to i młodszą się może, po czasie, jeśli taki podły typ, ale ten tu to świnio-małpka, żyć sam nie potrafi. Albo, w ogóle, najchętniej miał dwie naraz. Taki romansik, tyci, może siedzieć głęboko w główce <3

[attena07]

Napisane przez kasiatoya

No właśnie mówiłam mu, że to naprawdę źle wygląda...
Sam przyznał, że faktycznie, że jej nie okłamuje ale nie mówi jej całej prawdy - co na jedno wychodzi
że starał się ode mnie odsunąć i odciąć ale wyszło dokładnie odwrotnie
że próbował sobie nas obydwie w głowie oddzielić ale też niekoniecznie potrafi - ??? to typowo męskie podejście chyba
Tłumaczył sobie, że przecież to tylko rozmowy, choć przyznał, że wcale tego tak nie czuje.
W jakiś sposób uspokaja go to, że mnie jeszcze nie przeleciał ale wszystko go to gryzie, i widzę, że chyba coraz bardziej.
Niby jestem koleżanką a jakaś taką chyba zbyt absorbującą...


Taki osiołek któremu w żłobie dano i owies i siano.

a jak Cię przeleci ? to już go nie będzie gryzło ? i wybierze młodszy model . Facet bawidamek , Tobie najwyraźniej pasuje taka adoracja , ale to nie zarzut w Twoją osobę tylko potem to nie wystarczy . Coś za dużo wątpliwości z jego strony , natomiast Tobie to przeszkadza i słusznie . Jest jeszcze Twój syn , który albo ma , albo będzie miał dziewczynę. Czy chciałabyś aby chodził 22- latką ? , być może wstydzi się reakcji rodziców , kolegów ? na wasz związek .Nie owijaj w bawełnę postaw sprawę jasno jak Ci na nim zależy szkoda czasu na poświęcenia

[marza_mr]

Napisane przez Sharlottka

Ja bym wiała. Nie ze względu na różnicę wieku, bo dla ludzi w okolicy trzydziestki kilka lat w jedną czy drugą nie robi różnicy. Wiałabym dlatego, że ma dziewczynę, czyli: jest nieuczciwy, zapewne okłamuje swoją partnerkę, ogólnie szkoda marnować czasu na takiego typa.

Napisane przez SylwiaKaja

Problemem nie jest różnica wieku, tylko jego zachowanie i podejście do aktualnej dziewczyny.

Dokładnie tak, tu nie chodzi o różnicę wieku. Sama mam kilka znajomych małżeństw, gdzie kobieta jest 5-7 lat starsza i są to fajne szczęśliwe pary. Tutaj problematyczne jest to, że pan gra na dwa fronty.