Skąd szybko wziąć kasę na start?

[asiu_lek]

Dziewczyny, chcę się przeprowadzić do innego miasta, ale w obecnym mieszkaniu nie miałam kaucji ani nic, a teraz żeby coś wynająć to musze na tę kaucję mieć ładnych parę stówek więcej. No nie da rady, nie ogarnę tego. Myślicie, że opcja typu chwilówka by załatwiła sprawę? Żeby sobie rozłożyć to na jakieś 3 miesiące ze spłatą. Jak znaleźć jakąś sensowną ofertę? jak to porównać?

[helenqa]

No chyba nie ma wyjścia jeśli nie masz nikogo z rodziny lub znajomych kto by mógł Ci pożyczyć...Te szybkie pożyczki bywają naprawdę ok jeśli masz pewnośc, że dasz radę spłacić bez opóźnień

[francheska]

Pytanie czy to parę stówek czy parę tysiaków. Bo jeśli stówek to bardziej ci się opłaca jakaś taka szybsza pożyczka, na jakieś 30 dni albo 60. Jeśli spłacisz na czas to tak jak Helenqa pisze, koszty są bardzo małe

[asiu_lek]

Myślę, że z 700 zł by mi już uratowało siedzenie

[21kasia21]

Spróbuj mimo wszystko pożyczyć pieniądze, nie baw się w żadne chwilówki, bo łatwo to wejść, a gorzej z tego wyjść A kwota, o której piszesz, nie jest też tego warta.

[francheska]

Wejdź sobie na porównywarkę typu "sowa finansowa", tam masz bardzo przejrzyście porównane oferty.

[kredki_kolorowe]

A nie lepiej by też było spróbować się dogadać z osobą która wynajmuje mieszkanie że rozłożysz tą kaucję na kilka rat?To też człowiek, powinien zrozumieć Twoją sytuację. Kredyty to śliski temat tak jak pożyczanie pieniędzy od znajomych.

[maxilimka]

Szybkich chwilówek przez Internet jest cała masa. Też są takie, w których pierwszą pożyczkę można dostać za darmo, więc pewno byś się załapała z taką kwotą. Kwestia tylko taka czy będziesz miała z czego ją spłacać, bo dopiero wtedy pojawiają się problemy. Ogólnie jak się ma jakieś inne opcje typu pożyczka od rodziny, znajomych, to warto je rozważyć. Chwilówka to ostateczność.

[KentuckyG]

To już chyba lepiej pożyczyć od rodziny...

[Ciocia Ela]

No ale też nie każdy ma możliwość pożyczenia od rodziny. W chwilówki bym się nie pchała, bo weźmiesz 1000zł, a będziesz musiała oddać 10x tyle. Ja raz w życiu brałam kredyt, nieduży ale zawsze. Jako, że kompletnie nie rozumiałam co w banku do mnie mówią, znalazłam sobie w internecie firmę, która zajmuje się zdobywaniem kredytów. Nazywali się chyba IPM Kredyty. Nie miałam żadnych problemów i co było dla mnie ważne, nie musiałam się stresować rozmowami z wielkimi panami bankierami.