2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-08-02, 23:43   #1
szafkanocna
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 7
Thumbs down

2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza


Witajcie Drogie Wizażanki.

Piszę do Was nocną porą ponieważ potrzebuję trzeźwego oglądu na sytuację,może jakichś rad dotyczących mojego związku.
Mojego Tż poznałam krótko po jego rozstaniu z dziewczyną. W sumie nie można tego nazwać rozstaniem bo dziewczyna zostawiła go w dość brutalny sposób. Byli ze sobą 3 lata, nagle oznajmiła mu że poznała kogoś innego i chce się rozstać. Spotykała się z nowym wybrankiem dłuższy czas zanim mój Tż się o tym dowiedział. W sumie przez jakiś czas miała dwóch facetów.
Wracając do rzeczy, mój facet był załamany. Spadło to na niego jak grom z jasnego nieba, miał myśli samobójcze. Jako że wtedy się poznaliśmy i zaczęliśmy spotykać ze wspólnymi znajomymi, nasłuchałam się różnych rzeczy. Typu że już nigdy nie pozna nikogo takiego,że już nigdy nie będzie szczęśliwy,że to że ją stracił jest największym błędem jego życia ,że nie chce mu się żyć,świat mu się zawalił, mimo że miał kilka związków to była jego pierwsza prawdziwa miłość , że była wspaniałą,wyjątkową osobą. Ok, rozumiałam go. Starałam się go wspierać, nadawaliśmy na tych samych falach, ja również potrzebowałam wsparcia ze względu na problemy sercowe i jakoś tak wyszło że się do siebie zbliżylismy. Do tego stopnia,że po 5 miesiącach od ich rozstania jemu zaczęło zależeć na mnie i powiedział że chce ze mną być. Nie mogłam uwierzyć że tak szybko mu przeszło i bałam się mu zaufać, ale przekonywał mnie że mnie nie skrzywdzi. Postanowiliśmy spróbowac. Początki były dla mnie ciężkie. Cały czas zastanawiałam się czy on nie żałuje,czy nie wspomina byłej dziewczyny gdy jest ze mną. Często łapały go jeszcze doły i brak humoru, zachowania podobne do tych które miał świezo po rozstaniu. Przez to nie umiałam się do końca otworzyć ,a tematu ex unikałam jak ognia. Bałam się nawet wypowiedzieć jej imię żeby nie przywrócić bolesnych wspomnień. Obecnie mija rok jak jesteśmy razem, a dopiero od ok 4 miesięcy czuję się w tym związku coraz pewniej. Widzę, że się bardzo stara , że jestem dla niego najważniejsza . Ostatnio nawet po raz pierwszy usłyszałam ''Kocham Cię''. Widzę że jest szczęśliwy,układa nam się ale mimo to cały czas porównuję nasz związek do jego poprzedniego związku. W sumie te porównania opierają się głównie na domysłach,i słowach które przytoczyłam wcześniej w tym wątku,a które usłyszałam na początku naszej znajomości. Mam tendencję do idealizowania ich związku. Przyłapuję się na tym,że myślę że np może rozmawiali ze sobą więcej niż my,lub że mieli lepsze pożycie intymne (o tym równiez słyszałam na początku,a widzę jak to teraz u nas wygląda i akurat w tym mam porównanie ) . Nie wątpię w to ,że mnie kocha ale nie dopuszczam do siebie myśli że może kochać mnie bardziej niż ją albo że może nam się lepiej układac. I właśnie przez to wczoraj się pokłóciliśmy. Rozmawialiśmy o prawdziwej miłości, trudno jest mi teraz ją przytoczyć,ale z tej rozmowy wynikało że ja wiem,że mnie kocha ale że myślę że ją kochał bardziej. Mój TŻ strasznie się zbulwersował na te słowa,że jak ja mogę tak myśleć że dopiero ze mną to jest prawdziwa miłośc i jak ja mogę tego nie widziec,to przecież oczywiste. Dla mnie to jednak nie jest oczywiste,bo niby dlaczego miałoby takie być ? Wiem,że ludzie się zako☠☠☠☠ą, musza się odkochać a potem zako☠☠☠☠ą się kolejny raz. Ale są miłości i duże,i te największe. A mi w głowie cały czas dźwięczą słowa które kiedyś o niej mówił,i mówił to szczerze a on pewnie nie zdaje sobie sprawy z tego,że ja je pamiętam i o nich myśle. Nie neguję jego miłości,widze ją i czuję,czuję się jak księżniczka ale skąd mam wiedziec czy ona nie czuła się jak królowa? Pokłociliśmy się, mój TŻ jest urażony. Ale jesli w sumie nie rozmawiamy o naszym związku ani tamtym związku,mimo że nasz związek jest zbudowany na prochach tamtego, ma być na co zły?
szafkanocna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-03, 00:26   #2
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Niemądrze postępujesz ale sama musisz się uporać z problemem, który póki co istnieje jedynie w Twojej głowie, podsycany wyobraźnią. Psujesz sobie fajny i szczęśliwy czas, rzucasz cień byłej miłości, idealizujesz i przy okazji umniejszasz to, co jest między Wami. Postaw się w położenie swojego faceta, co on teraz może dla Ciebie zrobić? Jeśli rzeczywiście jest coś takiego to mu to po prostu zasugeruj, a jeśli nie ma to zduś w sobie to przekonanie o podrzędnym i nadrzędnym uczuciu. Ludzie kochają wiele razy w życiu i każda miłość jest na swój sposób inna, nie znaczy to, że lepsza ani gorsza. Każdy ma jakąś przeszłość, ale to już historia.

Skąd takie niskie poczucie własnej wartości w ogóle..
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-03, 09:24   #3
kamila88_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 135
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Jak się kilka związków przeszło to zdarza się je porównywać nawet z obecnym to chyba normalne. Uważam że powiniscie mniej więcej wiedzieć jaką macie przeszłość uczuciowa ale unikać sytuacji typu A jaka spedzales czas z ex? Była ładniejsza, bardziej ją kochales? Poprostu to nie jest dobre i ani on nie powinnien jej często wspominać ani Ty wypytywac. Ty się poruwnujesz uczucie i inne rzeczy to naturalne. Jednak jeśli będziesz mu tak truc możesz zniszczyć ten związek ciesz się chwilą tą miłością i dawajcie sobie jak najwięcej wsparcia. On teraz kocha Ciebie i to powinno Ci wystarczyć.
kamila88_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-03, 09:32   #4
Antilia
Uzależnienie
 
Avatar Antilia
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Spójrz na to tak - wtedy gdy z nią był to myślał, że to ta największa miłość. To był stan na tamten czas, teraz okazało się, że można kochać bardziej. To tak jakbyś poszła do restauracji, zjadła danie i uznała, że jest najpyszniejsze na świecie, ale któregoś dnia trafiasz na coś innego, co okazuje się jeszcze pyszniejsze i już wiesz, że tamto nie było tym czym wydawało się wtedy być
__________________

Ćwiczę z Ewką, bo nic się samo nie wydarzy!
Skalpel: 48 + 17
Skalpel II: 3

Bridezilla
Antilia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-03, 09:34   #5
PaulinciaKWC
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinciaKWC
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Robisz sobie krzywde i przy okazji powoli niszczysz zwiazek.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną
Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych...
Tyranozaury
PaulinciaKWC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-03, 09:43   #6
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Cytat:
Napisane przez szafkanocna Pokaż wiadomość
A mi w głowie cały czas dźwięczą słowa które kiedyś o niej mówił,i mówił to szczerze a on pewnie nie zdaje sobie sprawy z tego,że ja je pamiętam i o nich myśle.
Słusznie się zbulwersował.
Mówił pewnie najszczerzej pod słońcem, ale to nie znaczy, że to była prawda. Myślę, że większość porzuconych ludzi tak myśli, że już nigdy, że tylko on(a), że nic gorszego nie mogło się zdarzyć, moje życie nie ma sensu, nigdy nikogo tak nie pokocham... Znamy to, znamy, w większości przypadków g*** prawda.

Nie wiń faceta za coś, co kiedyś tam w przypływie emocji palnął. Złamane serce ma swoje prawa.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-03, 10:39   #7
xenon88
Przepompownia Ścieków
 
Avatar xenon88
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z (pod)Ziemi
Wiadomości: 1 159
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Cytat:
Napisane przez szafkanocna Pokaż wiadomość
Witajcie Drogie Wizażanki.

Piszę do Was nocną porą ponieważ potrzebuję trzeźwego oglądu na sytuację,może jakichś rad dotyczących mojego związku.
Mojego Tż poznałam krótko po jego rozstaniu z dziewczyną. W sumie nie można tego nazwać rozstaniem bo dziewczyna zostawiła go w dość brutalny sposób. Byli ze sobą 3 lata, nagle oznajmiła mu że poznała kogoś innego i chce się rozstać. Spotykała się z nowym wybrankiem dłuższy czas zanim mój Tż się o tym dowiedział. W sumie przez jakiś czas miała dwóch facetów.
Wracając do rzeczy, mój facet był załamany. Spadło to na niego jak grom z jasnego nieba, miał myśli samobójcze. Jako że wtedy się poznaliśmy i zaczęliśmy spotykać ze wspólnymi znajomymi, nasłuchałam się różnych rzeczy. Typu że już nigdy nie pozna nikogo takiego,że już nigdy nie będzie szczęśliwy,że to że ją stracił jest największym błędem jego życia ,że nie chce mu się żyć,świat mu się zawalił, mimo że miał kilka związków to była jego pierwsza prawdziwa miłość , że była wspaniałą,wyjątkową osobą. Ok, rozumiałam go. Starałam się go wspierać, nadawaliśmy na tych samych falach, ja również potrzebowałam wsparcia ze względu na problemy sercowe i jakoś tak wyszło że się do siebie zbliżylismy. Do tego stopnia,że po 5 miesiącach od ich rozstania jemu zaczęło zależeć na mnie i powiedział że chce ze mną być. Nie mogłam uwierzyć że tak szybko mu przeszło i bałam się mu zaufać, ale przekonywał mnie że mnie nie skrzywdzi. Postanowiliśmy spróbowac. Początki były dla mnie ciężkie. Cały czas zastanawiałam się czy on nie żałuje,czy nie wspomina byłej dziewczyny gdy jest ze mną. Często łapały go jeszcze doły i brak humoru, zachowania podobne do tych które miał świezo po rozstaniu. Przez to nie umiałam się do końca otworzyć ,a tematu ex unikałam jak ognia. Bałam się nawet wypowiedzieć jej imię żeby nie przywrócić bolesnych wspomnień. Obecnie mija rok jak jesteśmy razem, a dopiero od ok 4 miesięcy czuję się w tym związku coraz pewniej. Widzę, że się bardzo stara , że jestem dla niego najważniejsza . Ostatnio nawet po raz pierwszy usłyszałam ''Kocham Cię''. Widzę że jest szczęśliwy,układa nam się ale mimo to cały czas porównuję nasz związek do jego poprzedniego związku. W sumie te porównania opierają się głównie na domysłach,i słowach które przytoczyłam wcześniej w tym wątku,a które usłyszałam na początku naszej znajomości. Mam tendencję do idealizowania ich związku. Przyłapuję się na tym,że myślę że np może rozmawiali ze sobą więcej niż my,lub że mieli lepsze pożycie intymne (o tym równiez słyszałam na początku,a widzę jak to teraz u nas wygląda i akurat w tym mam porównanie ) . Nie wątpię w to ,że mnie kocha ale nie dopuszczam do siebie myśli że może kochać mnie bardziej niż ją albo że może nam się lepiej układac. I właśnie przez to wczoraj się pokłóciliśmy. Rozmawialiśmy o prawdziwej miłości, trudno jest mi teraz ją przytoczyć,ale z tej rozmowy wynikało że ja wiem,że mnie kocha ale że myślę że ją kochał bardziej. Mój TŻ strasznie się zbulwersował na te słowa,że jak ja mogę tak myśleć że dopiero ze mną to jest prawdziwa miłośc i jak ja mogę tego nie widziec,to przecież oczywiste. Dla mnie to jednak nie jest oczywiste,bo niby dlaczego miałoby takie być ? Wiem,że ludzie się zako☠☠☠☠ą, musza się odkochać a potem zako☠☠☠☠ą się kolejny raz. Ale są miłości i duże,i te największe. A mi w głowie cały czas dźwięczą słowa które kiedyś o niej mówił,i mówił to szczerze a on pewnie nie zdaje sobie sprawy z tego,że ja je pamiętam i o nich myśle. Nie neguję jego miłości,widze ją i czuję,czuję się jak księżniczka ale skąd mam wiedziec czy ona nie czuła się jak królowa? Pokłociliśmy się, mój TŻ jest urażony. Ale jesli w sumie nie rozmawiamy o naszym związku ani tamtym związku,mimo że nasz związek jest zbudowany na prochach tamtego, ma być na co zły?
Ja natomiast uważam, że cały Wasz związek zaczął się zbyt wcześnie. Jeszcze niewyleczone serce po poprzednim związku i niemal od razu wejście w drugi. Na dodatek pamięć o tym, jak facet wspominał swoją byłą jako największą miłość życia może nadal boleć. Nie wiem, czy dałabym radę psychicznie to uciągnąć. Pewnie dałoby się, ale to wymaga szczerych rozmów i zrozumienia z obu stron, a bulwers Twojego TŻ, Autorko, by mnie mocno dotknął. Jeżeli chcecie być ze sobą i czujesz, że to to, pogadajcie na spokojnie, bez pretensji i fochów.
xenon88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-03, 10:53   #8
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 542
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Cytat:
Napisane przez szafkanocna Pokaż wiadomość
Witajcie Drogie Wizażanki.

Piszę do Was nocną porą ponieważ potrzebuję trzeźwego oglądu na sytuację,może jakichś rad dotyczących mojego związku.
Mojego Tż poznałam krótko po jego rozstaniu z dziewczyną. W sumie nie można tego nazwać rozstaniem bo dziewczyna zostawiła go w dość brutalny sposób. Byli ze sobą 3 lata, nagle oznajmiła mu że poznała kogoś innego i chce się rozstać. Spotykała się z nowym wybrankiem dłuższy czas zanim mój Tż się o tym dowiedział. W sumie przez jakiś czas miała dwóch facetów.
Wracając do rzeczy, mój facet był załamany. Spadło to na niego jak grom z jasnego nieba, miał myśli samobójcze. Jako że wtedy się poznaliśmy i zaczęliśmy spotykać ze wspólnymi znajomymi, nasłuchałam się różnych rzeczy. Typu że już nigdy nie pozna nikogo takiego,że już nigdy nie będzie szczęśliwy,że to że ją stracił jest największym błędem jego życia ,że nie chce mu się żyć,świat mu się zawalił, mimo że miał kilka związków to była jego pierwsza prawdziwa miłość , że była wspaniałą,wyjątkową osobą. Ok, rozumiałam go. Starałam się go wspierać, nadawaliśmy na tych samych falach, ja również potrzebowałam wsparcia ze względu na problemy sercowe i jakoś tak wyszło że się do siebie zbliżylismy. Do tego stopnia,że po 5 miesiącach od ich rozstania jemu zaczęło zależeć na mnie i powiedział że chce ze mną być. Nie mogłam uwierzyć że tak szybko mu przeszło i bałam się mu zaufać, ale przekonywał mnie że mnie nie skrzywdzi. Postanowiliśmy spróbowac. Początki były dla mnie ciężkie. Cały czas zastanawiałam się czy on nie żałuje,czy nie wspomina byłej dziewczyny gdy jest ze mną. Często łapały go jeszcze doły i brak humoru, zachowania podobne do tych które miał świezo po rozstaniu. Przez to nie umiałam się do końca otworzyć ,a tematu ex unikałam jak ognia. Bałam się nawet wypowiedzieć jej imię żeby nie przywrócić bolesnych wspomnień. Obecnie mija rok jak jesteśmy razem, a dopiero od ok 4 miesięcy czuję się w tym związku coraz pewniej. Widzę, że się bardzo stara , że jestem dla niego najważniejsza . Ostatnio nawet po raz pierwszy usłyszałam ''Kocham Cię''. Widzę że jest szczęśliwy,układa nam się ale mimo to cały czas porównuję nasz związek do jego poprzedniego związku. W sumie te porównania opierają się głównie na domysłach,i słowach które przytoczyłam wcześniej w tym wątku,a które usłyszałam na początku naszej znajomości. Mam tendencję do idealizowania ich związku. Przyłapuję się na tym,że myślę że np może rozmawiali ze sobą więcej niż my,lub że mieli lepsze pożycie intymne (o tym równiez słyszałam na początku,a widzę jak to teraz u nas wygląda i akurat w tym mam porównanie ) . Nie wątpię w to ,że mnie kocha ale nie dopuszczam do siebie myśli że może kochać mnie bardziej niż ją albo że może nam się lepiej układac. I właśnie przez to wczoraj się pokłóciliśmy. Rozmawialiśmy o prawdziwej miłości, trudno jest mi teraz ją przytoczyć,ale z tej rozmowy wynikało że ja wiem,że mnie kocha ale że myślę że ją kochał bardziej. Mój TŻ strasznie się zbulwersował na te słowa,że jak ja mogę tak myśleć że dopiero ze mną to jest prawdziwa miłośc i jak ja mogę tego nie widziec,to przecież oczywiste. Dla mnie to jednak nie jest oczywiste,bo niby dlaczego miałoby takie być ? Wiem,że ludzie się zakoâ˜☠â˜☠â˜☠â˜☠ą, musza się odkochać a potem zakoâ˜☠â˜☠â˜☠â˜☠ą się kolejny raz. Ale są miłości i duże,i te największe. A mi w głowie cały czas dźwięczą słowa które kiedyś o niej mówił,i mówił to szczerze a on pewnie nie zdaje sobie sprawy z tego,że ja je pamiętam i o nich myśle. Nie neguję jego miłości,widze ją i czuję,czuję się jak księżniczka ale skąd mam wiedziec czy ona nie czuła się jak królowa? Pokłociliśmy się, mój TŻ jest urażony. Ale jesli w sumie nie rozmawiamy o naszym związku ani tamtym związku,mimo że nasz związek jest zbudowany na prochach tamtego, ma być na co zły?
Najwiekszy blad - porywnywania, ktore sa domyslami. Bo tak naprawde nie wiesz jak wygladal ich zwiazek. A porownjac swoj do ich zwiazku tylko sie nakrecasz.

Ponadto trzeba miec na uwadze, ze rozni ludzie w rozny sposob na nas dzialaja. Czasami spotykamy kogos kto silnie na nas dziala, czasami na kogos kto mniej. Ale to nie znaczy, ze zwiazek z tymi silniej emocjonalnie dzialajacymi osobami jest lepszy. Wrecz przeciwnie z mojego doswiadczenia wynika, ze im ludziom bardziej zalezy, im wiecej jest emocji, im bardziej kochaja tym wieksza szansa ze zwiazek sie rozpadnie, bo ludzi na dluzsza mete meczy te ciagle rozemocjonowanie i silne emocje.

W efekcie dla mnie wieksza wartosc maja zwiazki , ktore sa bardziej stonowane i spokojne. Co nie oznacza, ze sa zle czy gorsze.

Trzeba tez miec na uwadze to , ze kazda relacja jest inna. Tworza ja rozni ludzie, wiec dla mnie jakas abstrakcja jest je porownywac.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843

Edytowane przez pseudofeministka
Czas edycji: 2015-08-03 o 10:55
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-03, 11:08   #9
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Ale ją pocieszacie, że widać nie działa na niego dość silnie, nie ma tych emocji, ale może to i nawet lepiej .

Moim zdaniem to typowe pieprzenie złamanego serca, jaki to eks był wspaniały, cudowny, w jaki niezwykły sposób potrafił posmarować kanapkę masłem, jak się kochali, jak już nigdy nie pokochają itd trzeba traktować zawsze z dużą dozą dystansu. To nie znaczy, że ktoś kłamie, naprawdę tak się wtedy myśli, ale zwykle nie ma to nic wspolnego z rzeczywistością, do czego większość rzucanych dochodzi do wniosku, jak tylko emocje trochę opadną.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-03, 12:12   #10
xenon88
Przepompownia Ścieków
 
Avatar xenon88
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z (pod)Ziemi
Wiadomości: 1 159
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Moim zdaniem to typowe pieprzenie złamanego serca
No i właśnie dlatego uważam, że jeśli ktoś przeżywa utratę ukochanej osoby, to nie powinien w związki z innymi wchodzić dopóki mu nie przejdzie. Bo potem pojawiają się takie wątki jak ten. Widać, że za Autorką ciągną się teraz te wspomnienia z czasów, gdy byli kumplami i mówili o swym cierpieniu - jestem to w stanie zrozumieć. Jeżeli jednak ona czuje, że facet chce z nią być, bo ją kocha, a nie dlatego, że traktuje ją jak plasterek na złamane serduszko, to niech na spokojnie pogadają. No chyba, że Autorka rozmawia w stylu: "Ty mnie chyba nigdy nie kochałeś!!!!!!", albo od razu pojawiają się łzy i histeria...
xenon88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-03, 12:55   #11
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 542
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Ale ją pocieszacie, że widać nie działa na niego dość silnie, nie ma tych emocji, ale może to i nawet lepiej .

Moim zdaniem to typowe pieprzenie złamanego serca, jaki to eks był wspaniały, cudowny, w jaki niezwykły sposób potrafił posmarować kanapkę masłem, jak się kochali, jak już nigdy nie pokochają itd trzeba traktować zawsze z dużą dozą dystansu. To nie znaczy, że ktoś kłamie, naprawdę tak się wtedy myśli, ale zwykle nie ma to nic wspolnego z rzeczywistością, do czego większość rzucanych dochodzi do wniosku, jak tylko emocje trochę opadną.
A skad ja moge wiedziec jak Autorka dziala na swojego partnera? Tylko on moze wypowiedziec sie w tym temacie. Natomiast ja chcialam nakreslic (juz nie odnoszac tego bezposrednio do Autorki), ze mozna miec rozne odczucia poznajac kogos. I nie zawsze zwiazek musi byc wynikiem wielkich emocji tylko moze wynikac z przyjazni. czy z kumplowania sie. A nikt mi nie powie, ze podczas kumplowannia sie od poczatku emocje sa silne, bo jezeliby by byly to nikt nie bawilby sie w kumplowanie tylko bylaby ucieczka (jezeli ktos nie chcialby sie wiazac) albo zwiazek

Z drugim zdaniem tez sie zgadzam. Czasami jak sie zkims rozstajemu to idealizujemy zwiazek i swojego partnera i wydaje nam sie, juz nikogo takiego nie spotkamy z kim moglibysmy stworzyc cos podobnego.

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Cytat:
Napisane przez xenon88 Pokaż wiadomość
No i właśnie dlatego uważam, że jeśli ktoś przeżywa utratę ukochanej osoby, to nie powinien w związki z innymi wchodzić dopóki mu nie przejdzie. Bo potem pojawiają się takie wątki jak ten. Widać, że za Autorką ciągną się teraz te wspomnienia z czasów, gdy byli kumplami i mówili o swym cierpieniu - jestem to w stanie zrozumieć. Jeżeli jednak ona czuje, że facet chce z nią być, bo ją kocha, a nie dlatego, że traktuje ją jak plasterek na złamane serduszko, to niech na spokojnie pogadają. .
Tez tak uwazam. Nie ma nic gorszego niz niepoukladane W GLOWIE rozne sprawy. Bo pozniej to sie ciagnie za ludzmi. Ale przyznam szczerze, ze rzadko kiedy spotykalam sie z odpowiedzialnym podejsciem w tym wzgledzie. Ale moze tez dlatego, ze faceci kiepsko radza sobie z emocjami i wlasnie szukaja takiego plasterka.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843

Edytowane przez pseudofeministka
Czas edycji: 2015-08-03 o 12:53
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-08-03, 13:23   #12
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

miłości mogą być takie same, mogą być różne (bo mądrzejsze o poprzednie doświadczenia, bardziej spokojne), ale nie mogą być jedne lepsze od drugich.
A ty uważasz, ze jego miłość obecna jest gorsza od jego poprzedniej.

Bzdura kompletna. Powód kłótni nie dość, że bez sensu, to na dodatek bardzo zranił tego chłopaka. To, co zrobiłaś było okrutne, samolubne i bez serca!
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett

Edytowane przez Elfir
Czas edycji: 2015-08-03 o 13:24
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-03, 16:00   #13
chmura lamp neonowych
chaos maker
 
Avatar chmura lamp neonowych
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 399
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Żeby nie powtarzać tego, co było, zacytuję ci piosenkę (Ireny Santor), którą moja mama cytuje mi w podobnych sytuacjach.

"Pytasz, czy kogoś kochałam przed tobą?
Nie wiem - być może, że tak.
Czy to jest ważne? Pójdź, usiądź tu, obok,
wczuj się w tę chwilę, w jej smak.
Niepowtarzalna jest każda minuta,
każdy skurcz serca i oddech, i gest.
Przeszłość odeszła i nie ma jej tutaj,
jest tylko to, co jest.

Każda miłość jest pierwsza,
najgorętsza, najszczersza,
wszystkie dawne usuwa w cień.
Każda miłość jest siłą,
która burzy, co było,
zanim nastał dzisiejszy dzień."

Niby banalne, niby stare, ale prawdziwe. Ją kochał naprawdę i ciebie kocha naprawdę, ale każdą inaczej, bo każda z was jest inną osobą, ma inny charakter, inne myśli, marzenia, przyzwyczajenia, podejście do relacji. Tak wygląda życie i widzę to nawet po moim byłym, który ma teraz inną dziewczynę i sam przyznaje, że miłość do niej jest zupełnie inna, ale wcale nie słabsza!
__________________
"I didn't ask for this pain, it just came over me(...)
I'm so suprised you want to dance with me now,
I was just getting used to living life without you around."


"Boję się (...), że on zniknie, wiesz,
ten ktoś, kogo pokocham całym sercem bladym,
chociaż mówią, że go już nie mam."

Edytowane przez chmura lamp neonowych
Czas edycji: 2015-08-03 o 16:03
chmura lamp neonowych jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-04, 10:43   #14
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Tez tak uwazam. Nie ma nic gorszego niz niepoukladane W GLOWIE rozne sprawy. Bo pozniej to sie ciagnie za ludzmi. Ale przyznam szczerze, ze rzadko kiedy spotykalam sie z odpowiedzialnym podejsciem w tym wzgledzie. Ale moze tez dlatego, ze faceci kiepsko radza sobie z emocjami i wlasnie szukaja takiego plasterka.
A teraz jeszcze plasterek, wy to umiecie pocieszyć .

Pewnie macie rację i było to za szybko, chociaż nie byli razem, kiedy on jej opowiadał o szczegółach jego pożycia intymnego z byłą dziewczyną. No ale stało się, palnął. Na przyszłość polecam kogoś bardziej dyskretnego.

Moim zdaniem kiepsko, że przez prawie rok w ogóle nie rozmawiali o tym. Nie dziwię się chłopu, że jak nagle ni z gruchy ni z pietruchu jego uczucia zostały poddane w wątpliwość a autorka wyciągnęła jakieś brudy sprzed roku, o których pewnie już nie pamięta, to go zabolało.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-04, 11:30   #15
xenon88
Przepompownia Ścieków
 
Avatar xenon88
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z (pod)Ziemi
Wiadomości: 1 159
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
A teraz jeszcze plasterek, wy to umiecie pocieszyć .
Takie z nas sucze wredne

Dziwny ten wątek w ogóle trochę, bo problem jest subtelny. Może niech Autorka popracuje nad samooceną. Ale na razie ja bym polecała rozmowę ze swym ukochanym. No chyba, że się śmiertelnie obraził
xenon88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-04, 12:33   #16
szafkanocna
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 7
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Już się ''odebraził''. I stara się bardziej niż kiedykolwiek. Dzisiaj np dostałam rano gdy jeszcze spałam bardzo miłego smsa, mimo że zawsze tego nie robi bo się spieszy do pracy.
Co do samooceny - generalnie uważam się za atrakcyjną dziewczynę, jestem wykształcona,mam dobrą pracę, jestem już ustawiona w życiu,pochodzę z zamożnej i poważanej rodziny. Na tle żadnej dziewczyny nie mam kompleksów, nawet jeśli jakaś się koło niego kręci,a jest ich niemało nie widzę w nich żadnego zagrożenia (swoją drogą chyba nie powinnam tak mówić). Mam takie uczucia 'rywalizacji' tylko w stosunku do jego ex. Bo ona także była taka jak ja, tylko ja dodatkowo mam podobno dobry charakter i jestem dobrą osobą a ona go nie miała (słowa TŻ).

Edytowane przez szafkanocna
Czas edycji: 2015-08-04 o 12:36
szafkanocna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-04, 13:09   #17
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Cytat:
Napisane przez szafkanocna Pokaż wiadomość
Co do samooceny - generalnie uważam się za atrakcyjną dziewczynę, jestem wykształcona,mam dobrą pracę, jestem już ustawiona w życiu,pochodzę z zamożnej i poważanej rodziny. Na tle żadnej dziewczyny nie mam kompleksów, nawet jeśli jakaś się koło niego kręci,a jest ich niemało nie widzę w nich żadnego zagrożenia (swoją drogą chyba nie powinnam tak mówić). Mam takie uczucia 'rywalizacji' tylko w stosunku do jego ex. Bo ona także była taka jak ja, tylko ja dodatkowo mam podobno dobry charakter i jestem dobrą osobą a ona go nie miała (słowa TŻ).
A kiedy Ci to powiedział? Często Was porównuje?

Co do samooceny - wg mnie ona sie nie powinna opierać o urodę czy sytuację majątkową rodziców, bo to jednak trochę słabe podstawy.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-04, 13:20   #18
szafkanocna
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 7
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Powiedział mi to jakieś pół roku temu. Nie,to było jedyne dotąd porównanie tych dwóch związków. Odkąd jesteśmy razem bardzo rzadko o niej mówi,wręcz wcale.
Napisałam tylko jakie widzę podobieństwa między nami. I moim zdaniem takie rzeczy jak wykształcenie,pochodzenie i wyglad właśnie wpływają na samoocenę. Bo jeśli nie one to jakie? Nie mówię tutaj o wartości człowieka bo to całkiem inna bajka, tylko o samoocenie. Po prostu nie sądzę żebym miała się czego wstydzić i czegoś komuś zazdrościć.

Edytowane przez szafkanocna
Czas edycji: 2015-08-04 o 13:25
szafkanocna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-04, 13:27   #19
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Cytat:
Napisane przez szafkanocna Pokaż wiadomość
Powiedział mi to jakieś pół roku temu. Nie,to było jedyne dotąd porównanie. Wcale mi o niej nie mówi.
Napisałam tylko jakie widzę podobieństwa między nami. I moim zdaniem takie rzeczy jak wykształcenie,pochodzenie i wyglad właśnie wpływają na samoocenę. Bo jeśli nie one to jakie? Nie mówię tutaj o wartości człowieka bo to całkiem inna bajka, tylko o samoocenie. Po prostu nie sądzę żebym miała się czego wstydzić i czegoś komuś zazdrościć.
Hmm, trochę mnie dziwi, że pisząc o samoocenie, zaczynasz od porównywania się z innymi, a potem wymieniasz urodę i pochodzenie, rzeczy od Ciebie nawet nie zależne. Ja jestem niezbyt bogada, nieszczególnie atrakcyjna, ale nikomu nie zazdroszczę ani się nie wstydzę i na tym właśnie moją samoocenę buduję.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-04, 13:44   #20
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Na początku pomyślałam, że dla Twojego tż jesteś klinem, na zabicie myśli po eks. Ale chyba jednak nie. Wchodząc w związek z facetem po przejściach powinnaś zdawać sobie sprawę, że łatwo nie będzie. Ktoś go kiedyś zranił i może być ostrożny. Ale robisz problemy trochę z du*y, bo on Ci nie wysyła jakiś sygnałów, że wciąż myśli o eks, a Ty non strop wydziwiasz kto jest jego królową, a kto księżniczką zamiast skupić się na facecie by było mu z Tobą jak najlepiej.
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-04, 13:44   #21
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Na początku pomyślałam, że dla Twojego tż jesteś klinem, na zabicie myśli po eks. Ale chyba jednak nie. Wchodząc w związek z facetem po przejściach powinnaś zdawać sobie sprawę, że łatwo nie będzie. Ktoś go kiedyś zranił i może być ostrożny. Ale robisz problemy trochę z du*y, bo on Ci nie wysyła jakiś sygnałów, że wciąż myśli o eks, a Ty non strop wydziwiasz kto jest jego królową, a kto księżniczką zamiast skupić się na facecie by było mu z Tobą jak najlepiej.
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-04, 14:13   #22
asvr
Zadomowienie
 
Avatar asvr
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 867
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Postaraj się by mu z Tobą bylo dobrze, najlepiej. A i tak się pewnie nigdy dowiesz kiedy mu bylo lepiej ale czy to ma znaczenie? teraz jest z Tobą, czasu nie cofnie. Jak będzie mu dobrze z Tobą to będziecie tak długo
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?

"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość."

asvr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-04, 15:15   #23
Irrri
Raczkowanie
 
Avatar Irrri
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 61
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Cytat:
Napisane przez Antilia Pokaż wiadomość
Spójrz na to tak - wtedy gdy z nią był to myślał, że to ta największa miłość. To był stan na tamten czas, teraz okazało się, że można kochać bardziej. To tak jakbyś poszła do restauracji, zjadła danie i uznała, że jest najpyszniejsze na świecie, ale któregoś dnia trafiasz na coś innego, co okazuje się jeszcze pyszniejsze i już wiesz, że tamto nie było tym czym wydawało się wtedy być
Idealny przykład, urzekł mnie zgadzam się! To może Cię boleć, chociaż wtedy tyle dla niego nie znaczyłaś, ale zawsze kobieta chciałaby być ta pierwszą i jedyną i nie dopuścić myśli, że facet kogoś kiedyś kochał. Z tego co piszesz nie masz powodu sądzić, żeby Cię nie kochał. Ba! Facet wydaje się bardzo rozgarnięty i rozsądny, jeśli dopiero po tak długim czasie powiedział, że Cię kocha to możesz miec pewność, że tak jest. Wasz związek jest budowany od solidnych podstaw, od trudnych, a nie na prochach. To, że wtedy cierpiał nie oznacza, że teraz nie jest szczęśliwszy niż kiedykolwiek. Nie niszcz tego
Irrri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-04, 21:08   #24
szafkanocna
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 7
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Wiecie co? Macie rację. Dopiero teraz widze jak dużą przykrość mu sprawiłam swoim stwierdzeniem i fochem. Stałam się dla niego oziębła. Na szczęście już przeprosiłam. On nie potrafi być na mnie zły ,mimo że widziałam że chciał.
Nie wiem skąd ta paranoja, on mnie nosi na rękach, cały czas tuli i całuje, mówi że jestem wspaniała i jestem jego gwiazdką,znajomi mówią że nie mogą z nami wytrzymać w towarzystwie bo jesteśmy zajęci tylko sobą. Dba o mnie jak nikt inny. Zawsze wydawało mi się że w związku będe myśleć zdrowo rozsądkowo i śmiałam się z lasek które strzelały foszkami i roztrząsały problemy. Stąpałam twardo po ziemi a tu taki numer.
szafkanocna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-04, 23:05   #25
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

Cytat:
Napisane przez szafkanocna Pokaż wiadomość
Wiecie co? Macie rację. Dopiero teraz widze jak dużą przykrość mu sprawiłam swoim stwierdzeniem i fochem. Stałam się dla niego oziębła. Na szczęście już przeprosiłam. On nie potrafi być na mnie zły ,mimo że widziałam że chciał.
Nie wiem skąd ta paranoja, on mnie nosi na rękach, cały czas tuli i całuje, mówi że jestem wspaniała i jestem jego gwiazdką,znajomi mówią że nie mogą z nami wytrzymać w towarzystwie bo jesteśmy zajęci tylko sobą. Dba o mnie jak nikt inny. Zawsze wydawało mi się że w związku będe myśleć zdrowo rozsądkowo i śmiałam się z lasek które strzelały foszkami i roztrząsały problemy. Stąpałam twardo po ziemi a tu taki numer.
No to teraz gdy tylko dopadną Ciebie dawne obawy i niepewność przypomnij sobie to, co właśnie w tej chwili napisałaś i trzymaj się tego mocno nie próbując już prowokować wydumanych problemów dopóki ich nie ma. Powodzenia

Zgadzam się fajny przykład z daniami w restauracji
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-12, 12:39   #26
Irrri
Raczkowanie
 
Avatar Irrri
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 61
Dot.: 2 miłości - ta prawdziwa i ta prawdziwsza

No i tak trzymać! Powodzenia!
Irrri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-08-12 13:39:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.