przekroczona granica

[lenaaa3]

Hej wszystkim, chciałabym zasięgnąć rady.
Spotykam się z chłopakiem od miesiąca z hakiem. Lubię, gdy mnie dotyka podczas pocałunków, gdy wkłada rękę pod bluzkę, ale nie mam jeszcze ochoty na nic więcej, po prostu nie jestem gotowa. Nie chcę, żeby pieścił mnie już pod bielizną. Ostatnio próbował to zrobić, włożył mi rękę do majtek, wyjął bardzo szybko, nie zdążył dojść do łechtaczki, dotknął tylko wzgórka łonowego. Nie protestowałam, nic nie robiłam, tylko go obserwowałam, sam się domyślił, że to za szybko. Ale mimo wszystko mam do niego żal. Wie dobrze, że potrzebuję czasu. Rozmawialiśmy o tym, po prostu powiedziałam, że przesadził i nie chcę żeby tak było i, że na tej rodzaj pieszczot jeszcze gotowa nie jestem. Zaakceptował, przyznał się do błędu, ale widzę, że ma lekki żal do mnie, że "przeżywam". Co wy myślicie na ten temat? Czy jemu przypadkiem nie zależy tylko na jednym? Jestem dziewicą, on o tym wie, że nie chcę żeby to było tak szybko, że tak jak było to było dobrze. Po tym wydarzeniu pieściliśmy się znowu i już nic nie zrobił wbrew mi.

[WhySoSerious]

Napisane przez lenaaa3

Hej wszystkim, chciałabym zasięgnąć rady.
Spotykam się z chłopakiem od miesiąca z hakiem. Lubię, gdy mnie dotyka podczas pocałunków, gdy wkłada rękę pod bluzkę, ale nie mam jeszcze ochoty na nic więcej, po prostu nie jestem gotowa. Nie chcę, żeby pieścił mnie już pod bielizną. Ostatnio próbował to zrobić, włożył mi rękę do majtek, wyjął bardzo szybko, nie zdążył dojść do łechtaczki, dotknął tylko wzgórka łonowego. Nie protestowałam, nic nie robiłam, tylko go obserwowałam, sam się domyślił, że to za szybko. Ale mimo wszystko mam do niego żal. Wie dobrze, że potrzebuję czasu. Rozmawialiśmy o tym, po prostu powiedziałam, że przesadził i nie chcę żeby tak było i, że na tej rodzaj pieszczot jeszcze gotowa nie jestem. Zaakceptował, przyznał się do błędu, ale widzę, że ma lekki żal do mnie, że "przeżywam". Co wy myślicie na ten temat? Czy jemu przypadkiem nie zależy tylko na jednym? Jestem dziewicą, on o tym wie, że nie chcę żeby to było tak szybko, że tak jak było to było dobrze. Po tym wydarzeniu pieściliśmy się znowu i już nic nie zrobił wbrew mi.

Ile macie lat?

[lenaaa3]

Ja mam 17, on 19.

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Napisane przez lenaaa3

Hej wszystkim, chciałabym zasięgnąć rady.
Spotykam się z chłopakiem od miesiąca z hakiem. Lubię, gdy mnie dotyka podczas pocałunków, gdy wkłada rękę pod bluzkę, ale nie mam jeszcze ochoty na nic więcej, po prostu nie jestem gotowa. Nie chcę, żeby pieścił mnie już pod bielizną. Ostatnio próbował to zrobić, włożył mi rękę do majtek, wyjął bardzo szybko, nie zdążył dojść do łechtaczki, dotknął tylko wzgórka łonowego. Nie protestowałam, nic nie robiłam, tylko go obserwowałam, sam się domyślił, że to za szybko. Ale mimo wszystko mam do niego żal. Wie dobrze, że potrzebuję czasu. Rozmawialiśmy o tym, po prostu powiedziałam, że przesadził i nie chcę żeby tak było i, że na tej rodzaj pieszczot jeszcze gotowa nie jestem. Zaakceptował, przyznał się do błędu, ale widzę, że ma lekki żal do mnie, że "przeżywam". Co wy myślicie na ten temat? Czy jemu przypadkiem nie zależy tylko na jednym? Jestem dziewicą, on o tym wie, że nie chcę żeby to było tak szybko, że tak jak było to było dobrze. Po tym wydarzeniu pieściliśmy się znowu i już nic nie zrobił wbrew mi.

Tak, na 100%... Co za głupie myślenie.
Chłopak jest młody, zakochany, zafascynowany Twoim ciałem. Że nie jesteś gotowa to ok, przecież przerwał. Nie zrobił nic złego.

[3be020e1638e56070af0544f5de5b7e1ebae7a0d_66453eabeaad3]

Napisane przez lenaaa3

HNie protestowałam, nic nie robiłam, tylko go obserwowałam, sam się domyślił, że to za szybko.

No to może następnym razem otwórz paszczę i powiedz, jak coś ci nie pasuje

[whiskey z lodem]

Nie pamiętam jaka jest pierwsza zasada podczas seksu ale druga mówi "rozmawiaj ze swoim partnerem o wszystkim".

[Nineveh03]

Śmieszy mnie to, że mówicie o tym, że autorka ma z chłopakiem porozmawiać, skoro napisała, że rozmowa była, choć nie od razu.

Autorko - masz prawo powiedzieć, że czegoś nie chcesz i tyle. Nikt ci nie każe robić więcej, niż uważasz za słuszne, a on nie ma prawa robić ci wyrzutów. Jeżeli ma do ciebie żal, no to trudno, takie jest życie. Masz z litości dla niego pozwalać na więcej, wbrew samej sobie? Bo ci jego szkoda? To się nazywa szantaż emocjonalny i jest beee.

Czy on myśli tylko o jednym? Nie wiem o czym myśli, bo go nie znam, ale obstawiam, że raczej nie.

[lenaaa3]

Ma do mnie żal, że przeżywam. Mówiłam mu, że tak szybko mu do łóżka nie wskoczę, a on od razu "doooobra, już nie przeżywaj tego, nie rób ze mnie gwałciciela, może powiedz o czymś przyjemnym, zamiast ciągle mi wygarniać". Nie wiem czy on mnie w ogóle szanuje, jeśli już po miesiącu, zdecydował się na coś takiego.

[papciekapcie]

Napisane przez lenaaa3

Ma do mnie żal, że przeżywam. Mówiłam mu, że tak szybko mu do łóżka nie wskoczę, a on od razu "doooobra, już nie przeżywaj tego, nie rób ze mnie gwałciciela, może powiedz o czymś przyjemnym, zamiast ciągle mi wygarniać". Nie wiem czy on mnie w ogóle szanuje, jeśli już po miesiącu, zdecydował się na coś takiego.

Jeżeli masz zastrzeżenia do niego, to poczekaj aż sytuacja się rozwinie. Spotykacie się dopiero miesiąc, więc trudno cokolwiek wywnioskować o nim. Przestań na razie mu wytykać, że to zrobił. Co sie stało to się nie odstanie.
I wiesz... Ludzie uprawiają seks różnie- po kilku dniach znajomości, miesiącu, roku itd... Nie ma jakiegoś magicznego terminu, po którym można przeżyć pierwszy raz czy seks z nowym partnerem

[lenaaa3]

Ja jestem z tych dziewczyn, które potrzebują mało czasu, żeby zaangażować się emocjonalnie, ale trochę więcej do seksu, nie zrozumcie mnie źle, nie jestem jakąś cnotką. Wiem, że ludzie po różnym czasie uprawiają seks, ale dla mnie nawet na jakieś bardziej intymne pieszczoty jest za szybko. I on o tym wszystkim wiedział, wiedział, że nie śpieszy mi się do tego. Zawiodłam się na nim strasznie.

[Frezja__]

[1=3be020e1638e56070af0544 f5de5b7e1ebae7a0d_66453ea beaad3;52257193]No to może następnym razem otwórz paszczę i powiedz, jak coś ci nie pasuje[/QUOTE]

Dokładnie.

Rozmowa była, że nie jesteś gotowa, ale kiedy? W poniedziałek, a sytuacja miała miejsce we wtorek?

[aKatia]

Napisane przez lenaaa3

Ja jestem z tych dziewczyn, które potrzebują mało czasu, żeby zaangażować się emocjonalnie, ale trochę więcej do seksu, nie zrozumcie mnie źle, nie jestem jakąś cnotką. Wiem, że ludzie po różnym czasie uprawiają seks, ale dla mnie nawet na jakieś bardziej intymne pieszczoty jest za szybko. I on o tym wszystkim wiedział, wiedział, że nie śpieszy mi się do tego. Zawiodłam się na nim strasznie.

Wypominaj mu to częściej to na tym miesiącu znajomość się skończy.

Wiedział że tego nie chcesz więc się ogarnął i wycofał, przeprosił. Teraz wspominając o tym kolejny raz nie dziwię się że robi się zły. Gdyby cię nie szanował i zależało mu tylko na seksie to nie wyciągnąłby tej ręki z majtek.

Przestań tak przeżywać i następnym razem jak partner będzie robił coś co ci się nie podoba to powiedz od razu, a nie czekaj aż sam się domyśli.

[Azhaar]

Boże dziewczyno, ogarnij się. Podziwiam faceta ze jeszcze z Tobą jest i musi tego wysłuchiwać :/

[lenaaa3]

Frezja, przecież nie mówiłam mu wprost "nie wkładaj mi na razie ręki do majtek", ale on zna mnie i powinien się domyśleć, że na takie coś jest za wcześnie. Ale podoba mi się, że wycofał się w odpowiednim momencie, co nie zmienia faktu, że niesmak pozostał.
Trochę się próbował usprawiedliwiać, że jeśli już się pieścimy, to posunął się po prostu krok dalej, ale zauważył, że nie jestem gotowa i odpuścił. Nie zrozumcie mnie źle, jestem młoda, niedoświadczona no i przeżywam nawet takie głupotki.

Powoli zaczynam się zastanawiać czy on w ogóle ma dobre zamiary wobec mnie.

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez lenaaa3

Frezja, przecież nie mówiłam mu wprost "nie wkładaj mi na razie ręki do majtek", ale on zna mnie i powinien się domyśleć, że na takie coś jest za wcześnie. Ale podoba mi się, że wycofał się w odpowiednim momencie, co nie zmienia faktu, że niesmak pozostał.
Trochę się próbował usprawiedliwiać, że jeśli już się pieścimy, to posunął się po prostu krok dalej, ale zauważył, że nie jestem gotowa i odpuścił. Nie zrozumcie mnie źle, jestem młoda, niedoświadczona no i przeżywam nawet takie głupotki.

Powoli zaczynam się zastanawiać czy on w ogóle ma dobre zamiary wobec mnie.

Zna Cię? Powinien się domyślić? Serio? Po miesiącu znajomości?

Ja tam jestem bardzo niedomyślna i byłabym wkurzona gdyby oczekiwano ode mnie domyślania się.

Przesadzasz, moim zdaniem zrobiłaś z tego zbyt duży dramat, nie potrzebnie bo facet wydaje się być w porządku. Jesteś wobec niego niesprawiedliwa.

[MalineczkaCalineczka]

Zupełnie nie widzę przyszłości tego związku. Jeśli coś Ci się nie podoba to mówisz stop. Teraz będzie się w twojej głowie rozgrywała "walka".
Domyśleć że za wcześnie ? Wejdź do tematu seksu na pierwszej randce to zobaczysz odmienny punkt widzenia. Nic złego nie zrobił, gdybyś mu zwróciła jeszcze uwagę i by to olał to owszem, byłoby coś nie tak. Zachował się bardziej dojrzale niż ty w całej tej sytuacji.

Współczuje facetowi...

[Frezja__]

Napisane przez lenaaa3

frezja, przecież nie mówiłam mu wprost "nie wkładaj mi na razie ręki do majtek", ale on zna mnie i powinien się domyśleć, że na takie coś jest za wcześnie. Ale podoba mi się, że wycofał się w odpowiednim momencie, co nie zmienia faktu, że niesmak pozostał.
Trochę się próbował usprawiedliwiać, że jeśli już się pieścimy, to posunął się po prostu krok dalej, ale zauważył, że nie jestem gotowa i odpuścił. Nie zrozumcie mnie źle, jestem młoda, niedoświadczona no i przeżywam nawet takie głupotki.

Powoli zaczynam się zastanawiać czy on w ogóle ma dobre zamiary wobec mnie.

błąd!!!

[czekoladowa273]

Ale przecież on nic nie zrobił. Wycofał się, więc raczej szanuje Twoje zdanie. Powinnaś cieszyć się, że niczego na Tobie nie wywiera.
Każdy inaczej dojrzewa i każdy ma inne potrzeby. Ja gdy miałam 17 lat i byłam dziewicą to dopiero po 3 miesiącach znajomości doszło do wkładania rączek pod majtki, ale mój partner był także kompletnie niedoświadczony. Gdy miałam 19 lat to już nie miałam oporów i przez duże potrzeby seksualne nie przeszkadzało mi dotykanie na pierwszych spotkaniach i nie uważałam że to oznacza że zależy mi tylko na jednym.
Porozmawiaj szczerze z swoim partnerem i powiedz czego chcesz, a czego nie, na co jest jeszcze dla Ciebie za wcześnie. Nie możesz oczekiwać że on się wszystkiego domyśli. Zrozum że nim pewnie kierują też silne emocje i pożądanie, które czasem jest ponad rozsądnym myśleniem

[Malaszka]

Jak będziesz się nadal tak zachowywać, to ten związek się zaraz skończy.
Chłopak ma 19 lat, wydaje się w porządku, ale jak nadal będziesz ciągle poruszać ten temat to on będziesz miał tego serdecznie dosyć i Ciebie zostawi.

[lenaaa3]

Nie zna mnie na wylot, ale chyba coś o mnie wie. To chyba jest moja wina. Za szybko mu pozwoliłam się w ogóle dotykać, ale lubiłam to i lubię. Pewnie większość dziewczyn czeka z tym dużo dłużej. Ehh.
Zależy mi na nim mega mocno,bo jest kochany, ale to nie jest pierwszy raz jak się nie dogadaliśmy pod tym względem. Jakoś dwa tygodnie temu całowaliśmy się i położył mi rękę na udzie, zaczął masować, ja nie chciałam żeby szedł wyżej,wiadomo gdzie, i zabrałam mu rękę, on się pyta o co mi chodzi, ja że nie chcę żeby mnie dotykał między nogami jak mam spódniczkę, on że przecież tego nie robi,ja że chyba chciał, on,że nie i żebym nie wymyślała problemów. No i sprzeczka gotowa, oczywiście nikt z nas na drugi dzień o tym nie pamiętał, ale jest strasznie dziwny pod tym względem.

Niby nie zrobił nigdy niczego wbrew mojej woli, na nic mnie nie namawiał, ale wyraźnie nie jest zadowolony jak mu czegoś odmówię,albo skrytykuję. I to chyba pokazuje, że mamy trochę inne priorytety, i to mnie boli.

[Mojwa]

Nie wyrobiłabym z osobą, z którą jestem, zaczynamy się dotykać, ona nie chce więc odpuszczam, a tu się zaczyna wygarnianie przez następny miesiąc.
Laska, ogarnij się. Nie chcesz = mówisz "nie rób". Jak nadal robi po takim komunikacie to możesz się zacząć przejmować, tutaj nie ma "on się powinien domyślić".

[I am Rock]

Rozumiem to, że na razie nie czujesz się gotowa, by chłopak dotykał cię tam, gdzie nie chcesz. I masz do tego prawo. Sama nie byłam zbyt wyrywna w tych sprawach. Może po prostu wstydziłam się.
Ale nie truj facetowi w kółko. I nie każ mu się niczego domyślać, on w twojej głowie nie siedzi. Po prostu mów, co czujesz.
Druga sprawa, że albo nie dojrzałaś jeszcze do intymnej bliskości z mężczyzną, albo czujesz opór, bo to po prostu nie ten facet.

[lenaaa3]

Chyba nie dojrzałam. Nie potrafię sobie wmówić, że to nie ten, bo nie chcę z nim jeszcze robić tego i owego. Jesteśmy razem krótko. Problem w tym, że ja czuję jego presję. On niby na nic nie namawia, ale widzę, że jest smutny, gdy ja czegoś nie chcę. Ostatnio trochę gadaliśmy o seksie, on zapytał czy się masturbuję, a ja że w ogóle. A on, że chyba aseksualna jestem. No i po co takie teksty? Czasem mam wrażenie, że mną manipuluje, nawet jeśli mówi to w żartach. Ostatnio chciał się pieścić, i musiał dodać jakiś durny tekst w żartach "no przecież cię nie zgwałcę".
No i tradycyjnie "wiadomo, że z czasem ludzie w związku posuwają się dalej".
Coraz więcej myślę o naszym związku. Na początku było dużo lepiej, bo nie było tyle erotyzmu.

[201608260900]

No nie przesadzaj, ledwo Cię pogłaskał po futerku i się wycofał, a Ty robisz z tego scenę na miarę wykorzystania :/

[RudaKita07]

A on uprawiał już seks? (sorki jeśli nie doczytałam xd)

[Sam To Nazwij]

Napisane przez lenaaa3

Ja jestem z tych dziewczyn, które potrzebują mało czasu, żeby zaangażować się emocjonalnie, ale trochę więcej do seksu, nie zrozumcie mnie źle, nie jestem jakąś cnotką. Wiem, że ludzie po różnym czasie uprawiają seks, ale dla mnie nawet na jakieś bardziej intymne pieszczoty jest za szybko. I on o tym wszystkim wiedział, wiedział, że nie śpieszy mi się do tego. Zawiodłam się na nim strasznie.

Masz prawo czuć do niego żal.Powiedziałaś jasno i wyraznie jak sprawy się mają.Chłopak zrozumiał,przeprosił.I na tym koniec Nie rozpamiętuj,nie powtarzaj mu jak Cię zawiódł.
To świeża znajomość,bardzo dobrze że nie chcesz robić niczego wbrew sobie
Czy chłopakowi zależy tylko na jednym?Myślę,że to wyjdzie na kolejnych spotkaniach jeśli będzie pchał ręce tam gdzie mu nie pozwalasz to prawdopodobnie w nosie ma Twoje uczucia.

[lenaaa3]

On uprawiał tylko oral, co nie zmienia faktu, że ma większe doświadczenie niż ja.
Sam To Nazwij - już pisałam, że pieściliśmy się po tym co się stało i nic nie zrobił wbrew mi. Chciałabym go czasem przetestować i powiedzieć, że przez jakiś czas w ogóle nie będziemy się pieścić, ale to chyba trochę głupie, sama nie wiem.

[Kredusia]

Napisane przez Mojwa

Nie wyrobiłabym z osobą, z którą jestem, zaczynamy się dotykać, ona nie chce więc odpuszczam, a tu się zaczyna wygarnianie przez następny miesiąc.
Laska, ogarnij się. Nie chcesz = mówisz "nie rób". Jak nadal robi po takim komunikacie to możesz się zacząć przejmować, tutaj nie ma "on się powinien domyślić".

No właśnie! Co ty mu chcesz wypominać? Że cofnął rękę, przeprosił? Kobieto! Zlituj się! i to że cię zna. aha. Po miesiącu, super znajomość.

[RudaKita07]

Ale po co jakieś testy? ;/ jak to ma wyglądać, że dziś mówisz 'kochanie nie będziemy się pieścić przez tydzień ',a na drugi dzień go sprowokujesz, on włoży Ci rękę do majtek i co? Będziesz zgrywac pokrzywdzona księżniczkę?

Ustaliliście sobie 'granice '? Poniosło go i ją przekroczył, ale przeprosił. Tylko,ze w takich sprawach musisz mówić jasno i wyraźnie co chcesz i czego nie chcesz..



Ja bym na razie z tym chłopakiem 'pochodziła za rączkę'. Spotykała się w miejscach, gdzie dogodne byłyby tylko jakieś pocałunki. Krótko się znacie, a skoro masz takie opory to daj waszej znajomości czas na poznanie i dopiero potem się z nim pieścij, cokolwiek to u was znaczy.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

Napisane przez lenaaa3

Chyba nie dojrzałam. Nie potrafię sobie wmówić, że to nie ten, bo nie chcę z nim jeszcze robić tego i owego. Jesteśmy razem krótko. Problem w tym, że ja czuję jego presję. On niby na nic nie namawia, ale widzę, że jest smutny, gdy ja czegoś nie chcę. Ostatnio trochę gadaliśmy o seksie, on zapytał czy się masturbuję, a ja że w ogóle. A on, że chyba aseksualna jestem. No i po co takie teksty? Czasem mam wrażenie, że mną manipuluje, nawet jeśli mówi to w żartach. Ostatnio chciał się pieścić, i musiał dodać jakiś durny tekst w żartach "no przecież cię nie zgwałcę".
No i tradycyjnie "wiadomo, że z czasem ludzie w związku posuwają się dalej".
Coraz więcej myślę o naszym związku. Na początku było dużo lepiej, bo nie było tyle erotyzmu.

Autorko zakomunikowałaś swojemu chłopakowi że za wcześnie dla Ciebie na takie zabawy , on to zrozumiał i przestał , przeprosił Cię więc już nie rozpamiętuj tego zdarzenia -ale i tak powinnaś byc czujna moim zdaniem .Te jego teksty w twoją stronę są również na nie miejscu-że jesteś aseksualna albo że Cie nie zgwałci porażka jakaś od razu bym go od siebie odepchnęła.


A gadanie że ludzie w związku posuwają się coraz dalej to już w ogóle bez komentarza -jesteście razem miesiąc czasu a on już bóg wie czego od Ciebie oczekuje. Wyobraź sobie ze ja po takim czasie na nic bym mu nie pozwoliła -więc facet powinien się cieszyć że ogóle do czegoś między wami dochodzi a nie prawic Ci jakieś wyrzuty.

Poza tym zastanów się czego Ty oczekujesz od życia ,bo wydajesz się byc nieszczęśliwa z tym chłopakiem .On Cie kocha w ogóle?

No i przede wszystkim .Skoro facet nie zna Cie na tyle żeby wiedzieć jak się zachowasz w określonej intymnej sytuacji ,to ona w ogóle nie powinna się zdarzyć . Nie zna Cie bo jesteście razem miesiąc ale do miziania jakoś mu to nie przeszkadza.