|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-02
Wiadomości: 8
|
Facet korzysta z onlyfans
Hej,
Chciałam podzielić się swoją sytuacją, bo na razie nikomu z mojego otoczenia nie chciałam mówić. Nie mam siły na słuchanie ich komentarzy, pytań i porad. Mleko się rozlało i również tutaj nie szukam wskazówek, chciałabym tylko "usłyszeć" czy ktoś miał podobną sytuację, trafiłam tylko na 2 takie wątki na forum. W październiku, 4 miesiące temu, odblokowalam telefon mojego partnera. Nie wiem co mnie tknęło, normalnie tego nie robię, więc to co zobaczymy mnie zatkało: miał aktywną rozmowę na onlyfans. Widziałam tylko krótki fragment bo zaraz zablokowałem wyświetlacz. Nasza córka miała wtedy 2 miesiące. Wcześniej, w ciąży, ok 3 miesiąca przestało między nami dochodzić do zbliżeń, chociaż ja bardzo chciałam. Wymawiał się zmęczeniem, ale nie będę tego komentować. Był zalogowany na moim laptopie żeby coś wydrukować, i zobaczyłam na poczcie mnóstwo powiadomień z OF. Myślałam że to darmowe subskrypcję które śledzi, bo miał mi niby założyć konto ze stópkarskim kontentem, ale żeby nie pokazywać twarzy. Nawet jeśli oglądał jakieś fotki to się tylko uśmiechnęłam pod nosem, w końcu to facet. Do końca nie wiedziałam na czym to wszystko polega, że za to się też płaci i że można wchodzić w interakcje typu rozmawianie. Powiadomienia OF zniknęły, ale podejrzewam że mógł widzieć, że która było odczytane i się zorientował że to przeze mnie i może zmienił maila. Następnego dnia rano, po zobaczeniu konwersacji, zaxzal dopytywać o co mi chodzi, bo się nie odzywałam. Powiedziałam żeby on mi powiedział o co mi może chodzić ale szedł w zawarte że nic nie zrobił. Na co ja że jak nic nie zrobił to ok, ale nie odpuszczał. Zapytał czy chce przejrzeć jego telefon, na co się zgodziłam. Zapytałam gdzie jest jego historia przeglądarki, na co on że po tym jak miał włamanie na maila i Instagram, FB, czyści historię. Odpowiedziałam że kradzież danych była przez tik tok a nie przez historię przeglądarki, ale skoro tak no to ja nie mam się do czego przyczepić i jest bez skazy. W końcu się przyznał(tłumacząc że było mu ciężko, bo młoda, bo stres, to aż parsknęłam), ale że to tylko raz, poszedl po telefon żeby mi pokazać konto. Na co ja że skąd mam wiedzieć skoro mógł teraz usunąć wszystkie konwersacje i zostawić tą wczorajsza. No to on już nic nie poradzi. Po pracy dostałam kwiaty, jakich nie doczekałam się nawet po porodzie. Było mi tym bardziej przykro, bo myślałam że jest po prostu nieogarnięty w tych sprawach, ale jak widać jak dupa się pali to nagle wie jak się zachować. Obiecał że będę mogła zawsze sprawdzić mu tel, z czego nie korzystałam, bo to droga do nikąd, wiadomo że by się bardziej pilnował wiedząc że mogę to zrobić. Parę dni później przyszedł do mnie w nocy "gotowy", doszło do zbliżenia (to było nasze drugie podejście), niestety z krwawieniem, później się okazało że źle mnie zszyli po nacięciu i muszę być nacinana i szyta jeszcze raz, co wydłużyło cały powrót do zbliżeń. Ogólnie kwiaty przyjęłam, przeprosin i obietnic nie skomentowałam. Będąc w trudnej sytuacji z tak małym dzieckiem nie mogłam sobie pozwolić na poważne konsekwencje, nawet o nich nie myślałam, bo wiem że mogłabym sobie kiepsko dać radę z dzieckiem, akurat taki egzemplarz nieodkladalny w tamtym czasie l jeszcze, do tego ja wróciłam na kilka godzin do pracy chwilę wcześniej. I teraz wiecie, jak to jest w takich przypadkach. Idę do łazienki, widzę że siedzi w telefonie późną porą (zmienialiśmy się w nocy przy młodej żeby chociaż pospać 3-4 godz w nocy), od razu wiadomo co mi przechodzi przez myśl. Różne sytuacje, w tym taka, że nie miałam telefonu ani karty/gotówki, a miałam jechać do sklepu i mówię żeby dał miś won to zapłacę blikiem. Odmówił. W tym tygodniu powiedziałam że ma mi pokazać telefon, najpierw się uniósł że nie, przypomniałam mu co mi obiecywał. W końcu mi dał, patrząc mi na ręce, chociaż nie chciałam przy nim przeglądać. Zostawił mnie, po czym po chwili przyszedł i pyta czy już może zabrać. Powiedziałam że może, jednocześnie oddając mu włączonego OF na innej przeglądarce. Nie udało mi się sprawdzić historii, więc on się wykpił że on nie używa tej przeglądarki i że to musiało być jeszcze z tamtej sytuacji. Na co ja, że mówił że to było tylko raz, to czemu to jest odpalone na innej? Poprosiłam żeby mi pokazał historię konta bankowego, bo w przeglądarce może sobie wszystko wymazać. Nie pokazał. Był agresywny. Tym razem nie było kwiatów, nie było nic. Minęło kilka dni, próbował zachowywać się jakby nic się nie stało. W końcu zapytałam jaką podjął decyzję. Odnośnie czego? Odnośnie tej sytuacji. Jakiej sytuacji? Zapytalam zdziwiona czy nie ma żadnej sytuacji, na co on, uwaga, (jego postanowienie było raczej wymyślane na bieżąco) Że musi iść na terapię, albo znaleźć sobie jakiś sposób na odreagowanie stresu, bo on to tak odreagowuje Że on więcej z tego nie korzystał i że od razu mi się przyznał Na co mówię że chyba korzystał i że przyznał mi się jak dopiero powiedziałam co wiem, i nie miał wyboru Że mnie przeprasza Tutaj dodam jeszcze że widziałam list w sprawie pożyczki 1500 tys zł, ze stycznia, po tym jak zażądałam od niego zwrotu pieniędzy jakie mu pożyczyłam. Kasa u niego to zawsze problem, kiedyś liczyliśmy ile zarabia i na co wydaje, i ciągle brakowało kilku stów. Teraz już wiem na co to szło, mimo że nie mam wglądu do konta bankowego. Poprosiłam żeby do końca tygodnia(była sobota) zabrał swoje rzeczy i się wyprowadził. Spytał czy nie chce żeby poszedł na terapię na co odp, że może iść na terapię nie mieszkając z nami. Zapytał czy dam mu gruba szansę (chyba trzecia?), na co odpowiedziałam że nie wiem, że dla mnie to jest za dużo i ja chcę mieć po prostu święty spokój. Nie chciałabym słuchać niepotrzebnych rad, bo nic tu się nie zaradzi już, jest mi przykro że dałam z siebie zrobić taką idiotkę tyle czasu. Tutaj przestroga dla innych osób, bo sam się śmiał z innych facetów :jak można płacić za takie rzeczy. U nas z seksem było ok, jak chciał coś poeksperymentować to się zgadzałam, tylko że jeśli to wymagało zrobienia zakupów jakichś ciuszkow lub gadżetów to mówiłam: to kup, i na tym się kończyły eksperymenty. Teraz mówił że to niby nie moja wina i że to jest jego problem, ale co z tego, skoro mieszkając razem, będąc ze sobą, jego problem to nasz problem. Nie mogę się doczekać jak się wyniesie, bo jego zachowanie (nie tylko w tym temacie ale to przeważyło, wiadomo że w związku zawsze są rzeczy mniej lub bardziej uciążliwe) i sposób w jaki podchodzi do życia były już dla mnie męczące, ale znajdowałam ciągle jakieś usprawiedliwienia żeby to zbagatelizować. Napiszcie proszę czy macie podobne historie, ten OF to jest jakiś uzależniający bardziej od porno(z tym nie mam problemu), to wchodzenie w interakcje i płacenie za treści to jest dla mnie przeginka. Nie ma za wiele wątków w tym konkretnym temacie, może komuś to pomoże, a może ktoś miał podobnie i to pomoże mi? Ściskam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 1 116
|
Dot.: Facet korzysta z onlyfans
Brawo, bardzo dobrze zrobiłaś. Tak jak piszesz, robił z ciebie idiotke i to jeszcze ty w ciąży, a potem z malutkim dzieckiem, a on wydawał hajs na prostytucje (bo sorry, ale to to samo, co prostytucja) zamiast was wspierać. Nikomu niepotrzebni tacy faceci, niech się wynosi i szuka następnej naiwnej
__________________
If we cannot at least imagine we are free, we are living a life that is wrong for us. - Deborah Levy Zdarza mi się zmieniać niektóre drobne fakty w moich postach, żeby nie zostać rozpoznaną. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 518
|
Dot.: Facet korzysta z onlyfans
Faceci myślą że jak nie ma fizycznego kontaktu, dotyku, penetracji to nie zdrada xD. To przecież prostytucja. Po drugiej stronie jest żywa kobieta będąca z nim w stałej interakcji. Dla mnie coś takiego byłoby niedopuszczalne.
O ile porno jeszcze jestem w stanie znieść tak od czegoś takiego natychmiast bym zerwała. Tobie radzę poszukać dobrego prawnika i założyć sprawę o alimenty, jednak wątpię że będzie je płacił skoro wydaje na of... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 31
|
Dot.: Facet korzysta z onlyfans
Mogę zrozumieć oglądanie zdjęć czy porno w celu rozładowania napięcia, kiedy ze zrozumiałych względów nie mogliście być ze sobą fizycznie. Ale wydawać tyle kasy na jakieś panny, gdy ma się żonę i malutkie dziecko? W dodatku facet kręci, przyznał się dopiero, gdy już wiedział, że Ty, autorko, wiesz.
Bardzo dobrze, że nie dałaś się nabrać na propozycję terapii. Bo jak rozumiem, pan zaproponował to dopiero wtedy, kiedy grunt zaczął mu się palić pod stopami? Zapewne na zasadzie "mogę pójść na terapię, jeśli dasz mi szansę"? Jeśli terapia miałaby mieć szansę na powodzenie, to facet musiałby chcieć na nią iść, mieć potrzebę naprawy związku i nad tym pracować - bez gwarancji, że jak pójdzie na terapię, to do Ciebie wróci. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Facet korzysta z onlyfans
Cytat:
nie tylko zdradzal cie ale jeszcze trwonil na to pieniadze,plus klamal w zywe oczy probujac zrobic z ciebie idiotke i histeryczke,takich rzeczy sie nie wybacza bo stad juz tylko zjazd w dol uzaleznienie od seksu online jest rowne z uzaleznieniem od hazardu,narkotykow czy alkoholu,niszczy rodzine,okrada plus zaniza samoocene partnera terapia w uzaleznieniu od seksu jest bardzo watpliwa wiec trzymaj sie w swoim postanowieniu i nie dawaj mu zadnych szans ,stac cie na kogos lepszego
__________________
z wizazem od 12.2004 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2025-02
Wiadomości: 8
|
Dot.: Facet korzysta z onlyfans
Dziękuję za Wasze odpowiedzi. Okazuje się że sytuacja jest gorsza niż mi się wydawało (kto by pomyślał, to chyba jest zawsze tylko czubek góry lodowej to,o czym się dowiadujemy). Teraz przyszedł list z otwarciem debetu na koncie 2 tysiące jeszcze sprzed mojego ostatniego odkrycia OF. Dodam że z tamtej pożyczki wcześniej 1599zl nie zobaczyłam ani złotówki, po tym jak prosiłam go o oddanie długu. Nie dostałam żadnego prezentu, nie kupił niczego sobie, do domu ani dla dziecka. Wyjaśnienie jest tylko jedno, i ja już nie widzę przyszłości z nim, chociaż wiem jak ciężko teraz o dobrego partnera i że mogę już sobie nikogo nie znaleźć. Ale wiem że będzie mi lżej,.bo w końcu przestanę tracić czas i energię na niego i jego problemy. Jeszcze raz dziękuję za słowa poparcia
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:17.