Wypadanie włosów po odstawieniu pigułek antykoncepcyjnych

[magneresestamor]

Cześć dziewczyny!
Być może miałyście podobny problem do mojego, więc chciałam się Was poradzić.

Jakieś dwa miesiące temu odstawiłam tabletki antykoncepcyjne, które brałam przez rok czasu i zauważyłam, że moje włosy zaczęły nadmiernie wypadać. Wiem, że to wszystko pewnie przez zachwianą równowagę hormonalną po odstawieniu tabletek i że organizm potrzebuje czasu, żeby to wszystko się unormowało i tutaj właśnie rodzi się moje pytanie - Jak to wyglądało w Waszym przypadku i po jakim czasie Wasze włosy przestały lecieć z głowy jak szalone?

Jeśli macie jakieś doświadczenia w tej kwestii, to będę wdzięczna za odpowiedź!

[Wolha wRedna]

Napisane przez magneresestamor

Cześć dziewczyny!
Być może miałyście podobny problem do mojego, więc chciałam się Was poradzić.

Jakieś dwa miesiące temu odstawiłam tabletki antykoncepcyjne, które brałam przez rok czasu i zauważyłam, że moje włosy zaczęły nadmiernie wypadać. Wiem, że to wszystko pewnie przez zachwianą równowagę hormonalną po odstawieniu tabletek i że organizm potrzebuje czasu, żeby to wszystko się unormowało i tutaj właśnie rodzi się moje pytanie - Jak to wyglądało w Waszym przypadku i po jakim czasie Wasze włosy przestały lecieć z głowy jak szalone?

Jeśli macie jakieś doświadczenia w tej kwestii, to będę wdzięczna za odpowiedź!

Co prawda nie odstawiałam tabletek, ale z dwuskładnikowych, przeszłam na jednoskładnikowe więc swoje też przeżyłam. Moje wypadanie zaczęło sie krótko po przestawieniu (bez żadnych przerw, jedne skończyłam brać, a następnie zaczęłam te drugie), czyli po około 2-3 tygodniach. Na początku nie widziałam problemu, bo był okres jesienny,a wtedy wzmożone wypadanie się zdaża. Po około 2 miesiącach włosy leciały juz bardzo mocno. Kupiłam Jantar i balsam do włosów wypadających Seboradin i efekty zobaczyłam praktycznie po 3 tygodniach.

Nie wiem czy w tej sytuacji da się dużo pomóc poprzez wzrorowanie na innych przypadkach. Kuracje hormonalne sa chyba środkami o najbardziej zróżnicowanym wachlarzu skutków ubocznych.

Proponuję, żebyś uzbroiła sie w cierpliwość i ewentualnie odżywiała się zdrowo, stosowała jakieś kuracje wewnętrzne. Jeśli nawet organizm musi odchorować hormony, niech będzie bez niedoborów, które mogłby jeszcze wzmagac wypadanie Możesz oczywiścei uzbroić się w zestam kosmetyków. Jeśli kiedykolwiek używałaś specyfików zmniejszających wypdanie, przyspieszających porost itp i wiesz co Twój skalp lubi - zastosuj to.

[magneresestamor]

Napisane przez Wolha wRedna

Co prawda nie odstawiałam tabletek, ale z dwuskładnikowych, przeszłam na jednoskładnikowe więc swoje też przeżyłam. Moje wypadanie zaczęło sie krótko po przestawieniu (bez żadnych przerw, jedne skończyłam brać, a następnie zaczęłam te drugie), czyli po około 2-3 tygodniach. Na początku nie widziałam problemu, bo był okres jesienny,a wtedy wzmożone wypadanie się zdaża. Po około 2 miesiącach włosy leciały juz bardzo mocno. Kupiłam Jantar i balsam do włosów wypadających Seboradin i efekty zobaczyłam praktycznie po 3 tygodniach.

Nie wiem czy w tej sytuacji da się dużo pomóc poprzez wzrorowanie na innych przypadkach. Kuracje hormonalne sa chyba środkami o najbardziej zróżnicowanym wachlarzu skutków ubocznych.

Proponuję, żebyś uzbroiła sie w cierpliwość i ewentualnie odżywiała się zdrowo, stosowała jakieś kuracje wewnętrzne. Jeśli nawet organizm musi odchorować hormony, niech będzie bez niedoborów, które mogłby jeszcze wzmagac wypadanie Możesz oczywiścei uzbroić się w zestam kosmetyków. Jeśli kiedykolwiek używałaś specyfików zmniejszających wypdanie, przyspieszających porost itp i wiesz co Twój skalp lubi - zastosuj to.

Dziękuję bardzo za odpowiedź.
Zaczęłam właśnie pić drożdże i wcieram wodę brzozową, więc mam nadzieję, że jakoś się tym podratuję. Jednak masz rację co do tej cierpliwości, trzeba jakoś przeżyć ten okres wypadania i mieć nadzieję, że nie wyłysieję.

[Wolha wRedna]

Napisane przez magneresestamor

Dziękuję bardzo za odpowiedź.
Zaczęłam właśnie pić drożdże i wcieram wodę brzozową, więc mam nadzieję, że jakoś się tym podratuję. Jednak masz rację co do tej cierpliwości, trzeba jakoś przeżyć ten okres wypadania i mieć nadzieję, że nie wyłysieję.

Powodzenia

Jasne, że nie wyłysiejesz, nie Ty pierwsza i nie ostatnia stosowałaś hormony, kobiety mają też poporodowe wypadanie i jakoś to przechodzą. Trzeba po prostu poczekać.

[201607040946]

Poczekać.
Moja siostra miała odstawiane i wypadła jej połowa włosów.

[magneresestamor]

Napisane przez Wolha wRedna

Powodzenia

Jasne, że nie wyłysiejesz, nie Ty pierwsza i nie ostatnia stosowałaś hormony, kobiety mają też poporodowe wypadanie i jakoś to przechodzą. Trzeba po prostu poczekać.

Dziękuję za wsparcie!

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Napisane przez kaguya

Poczekać.
Moja siostra miała odstawiane i wypadła jej połowa włosów.

Współczuję Twojej siostrze. :/ Mam nadzieję, że w moim przypadku nie będzie aż tak źle. U Twojej siostry unormowało się to po jakimś czasie i odrosły nowe włosy, czy nadal utrzymuje się ten sam stan, jeśli mogę zapytać?

[Tisiana]

Mam ten sam problem Trwa to już czwarty miesiąc i zaczyna mi się kończyć cierpliwość do czekania aż hormony się unormują.. Łykałam Biosilicę, stosuję placentę drugi miesiąc, używam szamponu Dermeny przeznaczonego do włosów wypadających ale efekty są mało zadowalające

[Wolha wRedna]

Napisane przez kaguya

Poczekać.
Moja siostra miała odstawiane i wypadła jej połowa włosów.

No a co innego można zrobić?

Niestety tego nie da się w żaden sposób przewidzieć ani zapobiec. Jedna z nas straci 1 cm i włosy powypadają jej 1-2 miesiące, inna straci 3 razy tyle. Niestety takie ryzyko.

[magneresestamor]

Napisane przez Tisiana

Mam ten sam problem Trwa to już czwarty miesiąc i zaczyna mi się kończyć cierpliwość do czekania aż hormony się unormują.. Łykałam Biosilicę, stosuję placentę drugi miesiąc, używam szamponu Dermeny przeznaczonego do włosów wypadających ale efekty są mało zadowalające

Czytałam gdzieś, że podobno organizm potrzebują pół roku, żeby dojść do siebie, ale nie wiem jak jest w rzeczywistości. Pół roku byłabym w stanie jeszcze wytrzymać, ale jak to się będzie ciągnęło latami, to ja dziękuję. ;/

[201607040946]

Nowe odrastają już normalne - gęste i zdrowe, ale te od połowy długości zostały przerzedzone, a nie chce ich ściąć

[magneresestamor]

Napisane przez kaguya

Nowe odrastają już normalne - gęste i zdrowe, ale te od połowy długości zostały przerzedzone, a nie chce ich ściąć

Czyli jest nadzieja. Ja moje już ostatnio podcięłam, bo takie wiszące trzy piórka nie prezentowały się zbyt dobrze. ;P

[201607040946]

Napisane przez magneresestamor

Czyli jest nadzieja. Ja moje już ostatnio podcięłam, bo takie wiszące trzy piórka nie prezentowały się zbyt dobrze. ;P

Jest

[ZoskaImin080]

Napisane przez kaguya

Nowe odrastają już normalne - gęste i zdrowe, ale te od połowy długości zostały przerzedzone, a nie chce ich ściąć

podcinanie często działa pozytywnie na problem z wypadaniem

[Wolha wRedna]

Napisane przez ZoskaImin080

podcinanie często działa pozytywnie na problem z wypadaniem

Działa pozytywnie wizalnie, bo pozwala się pozbyć brzydko wyglądających przerzedzonych końców, ale na tym pomoc sie kończy. Magiczne podcięcie końcówek nie spowoduje zmiejszenia wypadania.

[201607040946]

Napisane przez ZoskaImin080

podcinanie często działa pozytywnie na problem z wypadaniem

Na wypadanie nie działa, zupełnie. Po prostu ścięcie postrzępionych włosów zapobiega ich dalszemu rozdwajaniu się, na tym cuda się kończą, więc nie powtarzaj mitów.

[magneresestamor]

Napisane przez kaguya

Na wypadanie nie działa, zupełnie. Po prostu ścięcie postrzępionych włosów zapobiega ich dalszemu rozdwajaniu się, na tym cuda się kończą, więc nie powtarzaj mitów.

Ludzie często myślą, że podcięcie rozwiąże problem z wypadaniem, bo jak mamy krótkie włosy, to wtedy nawet jeśli wypadną sprawiają wrażenie, że jest ich mniej.

[doriiska]

Miałam(chyba już mogę użyć stwierdzenia w czasie przeszłym) ten sam problem. Odstawiłam tabletki i włosy zaczęły wypadać po ok 2 miesiącach, lecą już 5 miesiąc, ale w znacznie mniejszej ilości niż na początku. Biorę skrzyp, wcieram preparat w skalp od dermatologa, obchodzę się delikatnie z włosami, nie trę ręcznikiem i ostrożnie czeszę.

Tak jak dziewczyny radzą - trzeba czekać, powinno samo sie unormować.

[magneresestamor]

Napisane przez doriiska

Miałam(chyba już mogę użyć stwierdzenia w czasie przeszłym) ten sam problem. Odstawiłam tabletki i włosy zaczęły wypadać po ok 2 miesiącach, lecą już 5 miesiąc, ale w znacznie mniejszej ilości niż na początku. Biorę skrzyp, wcieram preparat w skalp od dermatologa, obchodzę się delikatnie z włosami, nie trę ręcznikiem i ostrożnie czeszę.

Tak jak dziewczyny radzą - trzeba czekać, powinno samo sie unormować.

Dokładnie. Postaram się uzbroić w cierpliwość, u mnie leci dopiero trzeci miesiąc, jak nie biorę tabletek, więc pewnie jeszcze trochę sobie poczekam.