czego on oczekuje?

[algeliza]

około 1,5 roku poznałam chłopaka przez internet. dobrze nam się rozmawiała wiec postanowiliśmy się po kilku miesiącach spotkać. Nasze spotkania były coraz częstsze wiec myslalam że coś z tego bedzie. Jednak kiedy zaczeliśmy rozmawiać o tym co jest między nami on powiedział mi że nie chce mieć na razie dziewczyny. bardzo mnie to zaskoczylo i trochę zdziwiło. teoretycznie pozostalismy przyjaciółmi, ale dalej była taka sama relacja miedzy nami. czasami po alkoholu byliśmy dość blisko, ale nigdy do niczego nie doszło. Po prostu mówiłam mu że nie jestem na to gotowa, że jeszcze za wczesnie, że czekam na tego jedynego itp. pewnego razu nawet umówiliśmy się że nie spotykamy sie z innymi osobami płci przeciwnej na randki itp. po tej sytuacji przez jakiś czas nawet dawaliśmi sobie buziaki jak para, wszedzie, w każdym miescu.Wg niego wtedy miedzy nami nic nie było i to były przyjacielskie zachowania, przynajmniej tak mówił. Ostro się o to pokłóciliśmy,powiedziałam mu że nie życze sobie żeby bawił się moimi uczuciami. Nie odzywaliśmy się do siebie kilka miesięcy. W końcu napisał. nie byłam już na niego zła, przeszło mi zauroczenie wiec się spotkałam. Jestesmy dość bliskimi znajomymi, spotykamy się najczesciej raz w tygodniu. Zawsze siada blisko mnie, czesto mnie przytula, gilgota w żartach (oczywiście teraz już przyjacielsko, takie mam wrżenie). dochodzi jednak do sytuacji w której mam wrażenie ze chce mnie pocałować gdy mnie przytula. Zawsze odpieram ataki ,że tak powiem, gdyż doszłam do wniosku że trzeba się ogarnąć. dalej się z nim spotykam, ale bez żadnych dodatków. kilka tygodni ( na początku wakacji) temu zaprosił mnie do swojego miasta (dzieli nas spora odległość bo około 110 km, on z warszawy ja z tomaszowa maz.) wiec pojechałam. pochodziliśmy troche, zjedliśmy coś na miescie i poszliśmy do niego. Było bardzo miło, pogadaliśmy, powygłupialiśmy się. Kiedy miałam się zbierać zaproponował żebym została u niego na noc. byłam dość nie pewna i zdziwiona. Mówił że bedzie fajnie, że bedzie tak jak kiedyś itp(dodam że był po dwóch piwach- tym sobie to tłumacze) W końcu nie zostałam. ostatnio również gdy pod wpływem alkoholu pisał do mnie. poprosił mnie o zdjecie. gdy zapytałam po co mu ono powiedział żę tak po prostu, żeby mieć. jakiś czas temu (lipiec) miałam również urodziny. zrobił mi niespodzianke i przyjechał do mnie z małym upominkiem. Powiedzcie mi co ja mam sobie o tej sytuacji myśleć. On chce zmienić relacje miedzy nami?

szczerze to już zgłupiałam...

Dodam jeszcze tylko że jest na prawde przystojnym, wysokim blondynem o niebieskich oczach. całkiem w moim stylu.

[Adrianna_8]

Napisane przez algeliza

około 1,5 roku poznałam chłopaka przez internet. dobrze nam się rozmawiała wiec postanowiliśmy się po kilku miesiącach spotkać. Nasze spotkania były coraz częstsze wiec myslalam że coś z tego bedzie. Jednak kiedy zaczeliśmy rozmawiać o tym co jest między nami on powiedział mi że nie chce mieć na razie dziewczyny. bardzo mnie to zaskoczylo i trochę zdziwiło. teoretycznie pozostalismy przyjaciółmi, ale dalej była taka sama relacja miedzy nami. czasami po alkoholu byliśmy dość blisko, ale nigdy do niczego nie doszło. Po prostu mówiłam mu że nie jestem na to gotowa. po tej sytuacji przez jakiś czas nawet dawaliśmi sobie buziaki jak para, wszedzie, w każdym miescu.Wg niego wtedy miedzy nami nic nie było i to były przyjacielskie zachowania, przynajmniej tak mówił. pewnego razu nawet umówiliśmy się że nie spotykamy sie z innymi osobami płci przeciwnej na randki itp. oczywiście nie byliśmy razem wg niego. Dalej jestesmy dość bliskimi znajomymi, spotykamy się najczesciej raz w tygodniu. Zawsze siada blisko mnie, czesto mnie przytula, gilgota w żartach. dochodzi również do sytuacji w której mam wrażenie ze chce mnie pocałować gdy mnie przytula. Zawsze odpieram ataki ,że tak powiem, gdyż doszłam do wniosku że trzeba się ogarnąć. dalej się z nim spotykam, ale bez żadnych dodatków. kilka tygodni temu zaprosił mnie do swojego miasta (dzieli nas spora odległość bo około 110 km) wiec pojechałam. pochodziliśmy troche i poszliśmy do niego. Było bardzo miło, pogadaliśmy, powygłupialiśmy się. Kiedy miałam się zbierać zaproponował żebym została u niego na noc. byłam dość nie pewna, ale on nalegał. W końcu nie zostałam. ostatnio również poprosił mnie o zdjecie. gdy zapytałam po co mu ono powiedział żę tak po prostu, żeby mieć. Powiedzcie mi co ja mam sobie o tej sytuacji myśleć. On chce zmienić relacje miedzy nami?

Moim zdaniem gdyby chciał zmienić relacje między wami to by ją zmienił. Powiedział otwarcie, że nie szuka nikogo na stałe, więc możliwe, że jesteś po prostu umilaczem... Jeśli Ci taka znajomość nie pasuje, to porozmawiaj z nim szczerze i powiedz, czego oczekujesz. Całowanie, przytulanie itp. to nie zachowania koleżeńskie. Skoro zaproponował Ci "randkowanie" na wyłączność, to może i coś z tego wyjdzie, ale w takich sytuacjach radziłabym szczerze pogadać, żeby się nie łudzić.

[normalnyFacet]

A co tu dużo gadać? On nie chce mieć zobowiązań ot cała tajemnica. Co nie przeszkadza mu w walce o sex friends

ps. dziwnie wygląda przyjaźń z 'buziaczkami' w usta.. no ale zaraz zlecą się wizażanki, którym to nie przeszkadza. W sumie dobrze autorko, że się ogarniasz tak trzymaj. Pamiętaj tyłkiem sytuacji nie zmienisz a on do tego dąży.

[niebieskie_oczko]

Ja wychodzę z założenia, że najlepiej słuchac komunikatów, które lecą wprost. A on ci jasno powiedział, że nie chce związku, nie chce się angażować.
Związek jest czasochłonny, trzeba się starać itp., co innego spotykania bez zobowiązań, buziaki, przytulaski, a może coś więcej. Niby z czasem mogłoby się to zmienić i przerodzić w coś poważnego, ale to jest twoja decyzja, czy chcesz czekać i być może tracić czas.

[algeliza]

macie wszytcy racje, na najbliższym spotkaniu zakończe naszą znajomośc. nie ma co się czarować i mieć złudne oczekiwania. Trzeba się rozejrzeć za kimś bardziej zainteresowanym

[mama001]

tez mis ei wydaje ze powiedzial ci "wprost" ze staly zwiazek go nie interesuje. mozesz czekac a mozesz nie czekac, to zalezy od ciebie

[muminkowa900]

Napisane przez algeliza

macie wszytcy racje, na najbliższym spotkaniu zakończe naszą znajomośc. nie ma co się czarować i mieć złudne oczekiwania. Trzeba się rozejrzeć za kimś bardziej zainteresowanym

dobrze gadasz, szkoda czasu i życia

[almero]

Mi to wygląda, że jesteś czasoumilaczem widocznie tak bardzo mu się nie podobasz, żeby być z Tobą związku.

Zapewne pozna kogoś i zapomni o Tobie bardzo szybko. Gdy facetowi podoba się dziewczyna, lubi ją i wszystko jest ok nie chce, żeby byli tylko znajomymi. A on chyba nie chce związku ale całuski i łóżko by mu pasowało jak najbardziej.

Ja bym podeszła do tego tak, że zagadałabym, że ktoś do mnie napisał na tym portalu i zastanawiasz się nad spotkaniem. Powiedz, że chłopak Ci się spodobał ale nie wiesz gdzie mogłabyś z nim się spotkać bo nie jest z tego samego miasta i poproś go(tego,o którym jest wątek) o pomoc w wybraniu miejscówki w Waszym mieście na "randkę". Wybadasz wtedy, czy mu to będzie przeszkadzało czy nie. Jeśli będzie miał jakiś problem to powiedz, ze myślałaś, że jesteśmy tylko znajomymi. Gdy zostanie przy tym - daj sobie z nim spokój, a gdy zacznie rozmowę, że "jak to możesz się spotykać z kimś innym?" to przejdź do określenia waszej relacji. Jeśli chce Cię tylko na wyłączność, to on to tez musi zapewnić i taka relacja to dla Ciebie związek. Następnie uzgodnij co dla Ciebie jest najważniejsze w związku itd.

Pamiętaj jak będzie się wykręcać to odpuść sobie bo już i tak za dużo czasu straciłaś na tego Pana.

[algeliza]

Napisane przez almero

Mi to wygląda, że jesteś czasoumilaczem widocznie tak bardzo mu się nie podobasz, żeby być z Tobą związku.

Zapewne pozna kogoś i zapomni o Tobie bardzo szybko. Gdy facetowi podoba się dziewczyna, lubi ją i wszystko jest ok nie chce, żeby byli tylko znajomymi. A on chyba nie chce związku ale całuski i łóżko by mu pasowało jak najbardziej.

Ja bym podeszła do tego tak, że zagadałabym, że ktoś do mnie napisał na tym portalu i zastanawiasz się nad spotkaniem. Powiedz, że chłopak Ci się spodobał ale nie wiesz gdzie mogłabyś z nim się spotkać bo nie jest z tego samego miasta i poproś go(tego,o którym jest wątek) o pomoc w wybraniu miejscówki w Waszym mieście na "randkę". Wybadasz wtedy, czy mu to będzie przeszkadzało czy nie. Jeśli będzie miał jakiś problem to powiedz, ze myślałaś, że jesteśmy tylko znajomymi. Gdy zostanie przy tym - daj sobie z nim spokój, a gdy zacznie rozmowę, że "jak to możesz się spotykać z kimś innym?" to przejdź do określenia waszej relacji. Jeśli chce Cię tylko na wyłączność, to on to tez musi zapewnić i taka relacja to dla Ciebie związek. Następnie uzgodnij co dla Ciebie jest najważniejsze w związku itd.

Pamiętaj jak będzie się wykręcać to odpuść sobie bo już i tak za dużo czasu straciłaś na tego Pana.

Bardzo dobry plan w piątek mamy się spotkac i tak zrobie