Studia prawnicze a drugi kierunek - jaki?

[bravoja]

Jest tutaj ktoś kto studiuje/studiował prawo i jakiś drugi kierunek? Czy da się to pogodzić? Czy moze lepiej postawić na jeden kierunek? (Prawo)

[201604130936]

Jestem ja. Dużo zależy jaki to kierunek

[bravoja]

Raczej coś lekkiego. Zawsze interesowała mnie historia sztuki i filozofia więc coś z tego.

[201604130936]

W takim razie jedynym problemem powinien być plan bo na tych kierunkach raczej nie ma zbyt wiele grup ćwiczeniowych, a z pustego i ios nie naleje. Ale z powodzeniem samej nauki nie powinnaś mieć chyba problemów.

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

U mnie układanie planu to była gimnastyka na poziomie olimpijskim, bo na drugim kierunku wyłącznie dwie grupy, a zajęć milion. Dało radę ale nic fajnego.

[bravoja]

Dlatego zastanawiam się czy jest sens.

[201604130936]

Napisane przez bravoja

Dlatego zastanawiam się czy jest sens.

Nie zaszkodzi Ci sprobowac, jak nie pyknie, to zrezygnujesz, proste. Chociaz tak calkiem szczerze, czy rozwijanie takich pasji jak historia sztuki, bo jak mniemam, nie chcesz sie tym chyba zawodowo zajmowac, wymaga podjecia studiow? Ja nie wiem, pytam, ale wydaje mi się, ze chyba nie.

[casus_belli]

Przez pewien czas studiowałam filozofię i powiem tak: studiowanie w ramach zainteresowań ma sens. Średnio widzę ogarnięcie tego zupełnie na własną rękę, podejrzewam, że przy takiej historii sztuki jest tak samo: na obrazek można sobie popatrzeć w domu, ale to chyba nie o oglądanie obrazków chodzi. Studia dają inny warsztat tego patrzenia. Dla mnie filo była bardzo rozwijająca i żałuję, że musiałam rzucić.
Jedno co na takich kierunkach jest zniechęcające to ilość przypadkowych ludzi.

[Shariana]

A jak widzicie połączenie prawa i jakieś filologii, najlepiej bardziej egzotycznej?

[zakonna]

To już jest robione przez wizazanki.

[bravoja]

A jak wyglądają studia z filozofii? Dużo nauki? Bo nie chciałabym rezygnować po roku czy po dwóch z tego powodu,że nie wyrabiam.

[casus_belli]

Nie powiem Ci jak to w sesji wygląda, niestety zdrowie zmusiło mnie do podziękowania filozofii dość szybko W semestrze trochę czytania, ale nie powiedziałabym, że dużo, w sumie najbardziej mi się tam podobało właśnie mało "nauki" typu rycie, a dużo myślenia i rozmawiania w sposób logiczny i uporządkowany.

[201604130936]

Napisane przez Shariana

A jak widzicie połączenie prawa i jakieś filologii, najlepiej bardziej egzotycznej?

Studiuje sino i prawo. Lekko nie jest tak szczerze

[Shariana]

Napisane przez harleyka

Studiuje sino i prawo. Lekko nie jest tak szczerze

Ooo, to już cię lepiej kojarzę, wcześniej miałaś chyba avatar z arlequinem?

Pozwolisz, że zadam kilka pytań?
1. Jak pogodziłaś plan zajęć? Zakładam, że oba kierunki studiujesz dziennie, bo zaocznej sino chyba nawet nie ma?
2. ofc - jak z godzeniem nauki? Na którym roku zaczęłaś drugi kierunek?
3. W gruncie rzeczy - czemu sino? To takie zabezpieczenie na przyszłość, w razie braku aplikacji, czy po prostu kwestia rozwoju?

Będę wdzięczna za te odpowiedzi.

[martflow]

Ja w przyszłym roku planuje składać papiery i teczkę na ASP, coś czuje ze będzie niezłe bailando zajęcia z historii sztuki mam dwa razy w tygodniu po 2.5 godziny... oby usos wypluł mi taki plan, żebym mogła to jakoś pogodzić :P

[201604130936]

1. Pogodzenie było dosłownie cudem. Musiałam fakultety na prawie wybierać na zasadzie "co nie koliduje z sino", a nie co najbardziej chce. Tak. Oba dziennie. Może byłoby mi łatwiej gdybym dostała iosa. Nie dostałam. No i głównym problemem jest to, że jak wiesz filo orientalne to małe kierunki, z małą opcja zmiany grupy. Kiedy na prawie mam obecnie 9 grup, tak na filo w zależności od przedmiotu 1-2. U mnie dużym ułatwieniem było i jest to, że budynki obu wydziałów są w najbliższym sąsiedztwie i nawet mają zbudowany łącznik między sobą. Gdyby sinologia nie została przeniesiona i była w pierwotnym miejscu, chyba nie miałabym szans na to, żeby zwyczajnie wyrabiać się z czasem jeśli miałabym znowu zajęcia prawo-sino-prawo i 10 min przerwy między każdymi.

2. Jest bardzo ciężko bo to dwa zupełnie inne systemy nauki w moim przypadku plus oczywisty brak czasu bo sino ma jednak dużo zajęć, bloki pnj po 5h zegarowych etc. Zaczęłam od 3 roku prawa, żeby skończyć oba kierunki jednocześnie, poza tym, u mnie od trzeciego roku cześć przedmiotów wybiera już się samemu, co daje większe pole do popisu. Sprawa się rypla i z sino w marcu, kwietniu musiałam zrezygnować z różnych przyczyn, ale wracam na nią od października. W sumie nie ma tego złego, bo będę chodzić praktycznie wyłącznie na PNJoty, bo resztę będę mieć przepisana.
3. Co wy wszyscy macie takie ciśnienie z tą aplikacją. Nie. Nie traktuje tego w kategoriach zabezpieczenia. Studiuję to dla siebie. Jak się przyda w przyszłości, to tym lepiej. W sumie póki co mam dwa skrajne różne pomysły na to czym chce się w życiu zająć, i tylko jeden przewiduje mocno ewentualne wykorzystanie chińskiego. Marzy mi się prokuratura czyli coś co nie ma z chińskim nic wspólnego, druga opcja to "handel", więc już lepiej. Zabezpieczeniem jest dla mnie ewentualna skarbówka. Jak już te trzy plany nie wypala to.się będę martwić.

Ps
To nie arlekin! To doktor Harley Quinn z Batmana

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez martflow

zajęcia z historii sztuki mam dwa razy w tygodniu po 2.5 godziny... oby usos wypluł mi taki plan, żebym mogła to jakoś pogodzić :P

To dużo?

[martflow]

To dużo?[/QUOTE]

Zakładając jeszcze inne zajęcia, to te 5 godzin tygodniowo to naprawdę dużo. Zresztą pomijając już sam fakt TYCH wykładów, mam rok na przygotowanie się na egzaminy z rysunku i zrobienie dobrej teczki...
Nie wiem jak będzie na studiach, zaczynam dopiero w tym roku, patrząc na opinie innych studentów- zakuwania jest od cholery, nie chcę zawalić jednego kosztem drugiego. Ty jak widzę jesteś weteranem :P malarstwo i historia sztuki przy sinologii to zapewne mały pikuś
Przy okazji zapytam, co zdawałaś na maturze w rozszerzeniu? Pewnie jesteś finalistką/ laureatką jakiejś olimpiady? Hmm

[201604130936]

Napisane przez martflow

Zakładając jeszcze inne zajęcia, to te 5 godzin tygodniowo to naprawdę dużo. Zresztą pomijając już sam fakt TYCH wykładów, mam rok na przygotowanie się na egzaminy z rysunku i zrobienie dobrej teczki...
Nie wiem jak będzie na studiach, zaczynam dopiero w tym roku, patrząc na opinie innych studentów- zakuwania jest od cholery, nie chcę zawalić jednego kosztem drugiego. Ty jak widzę jesteś weteranem :P malarstwo i historia sztuki przy sinologii to zapewne mały pikuś
Przy okazji zapytam, co zdawałaś na maturze w rozszerzeniu? Pewnie jesteś finalistką/ laureatką jakiejś olimpiady? Hmm

Nie byłam żadnym olimpijczykiem ani finalista. Zdawałam polski r, ang r, historię r i WOS r plus oczywiście podstawowa matma. Od olimpiad wtedy wolałam picie wina z moją ówczesna dlugowlosa miłością przed koncertem acid drinkers.

[martflow]

Napisane przez harleyka

Nie byłam żadnym olimpijczykiem ani finalista. Zdawałam polski r, ang r, historię r i WOS r plus oczywiście podstawowa matma. Od olimpiad wtedy wolałam picie wina z moją ówczesna dlugowlosa miłością przed koncertem acid drinkers.

Ha! Można i tak

[bravoja]

Dobra,jedziem z tym. Mam nadzieję,że będzie udało się pogodzić.

[gruniaa]

Znam chłopaka co jednocześnie ciągnął prawo i medycyne. Nie mam pojęcia jak on to godził..

[MissChievousTess]

Jestem, ale z jednym już się żegnam (socjologia) a z prawem jeszcze nie.
Ogólnie jak się chce to się wszystko da, ale przy dwóch kierunkach, szczególnie jeśli jedne z nich jest tak wymagający jak prawo (dużo pracy własnej) o rozrywkach raczej trzeba zapomnieć. U mnie o tyle dobrze, że z TŻ'tem już mieszkam bo gdyby było inaczej na randki nie miałabym raczej czasu.

[nati1503]

Napisane przez gruniaa

Znam chłopaka co jednocześnie ciągnął prawo i medycyne. Nie mam pojęcia jak on to godził..

Wiesz może czy skończył oba kierunki?
Słyszałam właśnie o takich ludziach, ale nie wiem, czy pokończyli. Kurcze, jestem pełna podziwu, naprawdę. Nie wyobrażam sobie do medycyny dobierać czegokolwiek, a na prawie jednak też jest multum rzeczy do przyswojenia i to całkiem z medycyną nie powiązanych.
Ja bym chciała też dobrać jeden dość wymagający (chociaż oczywiście nie tak jak lekarski) w przyszłości, ale teraz nie ma co gdybać, najpierw trzeba z jednym wytrzymać

[MissChievousTess]

Napisane przez Shariana

A jak widzicie połączenie prawa i jakieś filologii, najlepiej bardziej egzotycznej?

Nie wiem czy filologia egzotyczna i prawo ma w Polsce sens, choć ostatnio są np. oferty stypendiów rządu Chin, więc może sinologia i prawo to jest jakiś pomysł.
Jeśli prawo i filologia to ja bym brała germanistykę po prostu.
Albo romanistykę i francuski. To moim zdaniem dobre połączenia.

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez bravoja

A jak wyglądają studia z filozofii? Dużo nauki? Bo nie chciałabym rezygnować po roku czy po dwóch z tego powodu,że nie wyrabiam.

Czytania jest sporo. Można się nie wyrobić czasowo w połączeniu z prawem. Mój wydział podlega pod filozoficzny i często filozofów mijam w korytarzu. Zawsze noszą opasłe tomiska, często narzekają, że czytania za dużo, że pytania na egzaminie z kosmosu i wymagające bardzo dużej erudycji. Dla mnie filozofia zawsze była ciekawa i też dużo takich kursów brałam, ale jako kierunku chyba bym nie wybrała bo np. monografy typu ontologia miłości to dla mnie zbyt abstrakcyjne rozważania typu sztuka dla sztuki. Nie wiem jak na innych uczelniach, ale na UJ na filozofii jest o tyle fajnie, że przynajmniej niektóre kursy można wybierać samodzielnie. Plus tych studiów to fakt, że podobnie jak prawo uczą stosowania logiki formalnej w rozumowaniu i krytycznego myślenia. Znam osoby po tym kierunku, które mają pracę typowo analityczną - m.in. planują strategie rozwoju banku, więc dobry trening umysłu to jest. Ale raczej dla pasjonatów, ludzi lubiących zagadnienia dość abstrakcyjne. Ja wolę jednak nauki bliższe codziennemu doświadczeniu ludzkiemu stąd socjologia i prawo. Oczywiście trochę filozofii nie zaszkodzi, ale chyba można ją czasem przedawkować. Sam kierunek dużo sensowniejszy niż np. etyka (sądząc z rozmów z absolwentami).

[gruniaa]

Napisane przez nati1503

Wiesz może czy skończył oba kierunki?
Słyszałam właśnie o takich ludziach, ale nie wiem, czy pokończyli. Kurcze, jestem pełna podziwu, naprawdę. Nie wyobrażam sobie do medycyny dobierać czegokolwiek, a na prawie jednak też jest multum rzeczy do przyswojenia i to całkiem z medycyną nie powiązanych.
Ja bym chciała też dobrać jeden dość wymagający (chociaż oczywiście nie tak jak lekarski) w przyszłości, ale teraz nie ma co gdybać, najpierw trzeba z jednym wytrzymać

Medycyne skończył w zeszłym roku. Co do prawa to nie wiem jak się to skończyło.

[nieroztropna]

Hej!
Chciałabym się dowiedzieć jaki kierunek mógłby być uzupełnieniem prawa? Jestem na trzecim roku i wiem, że sytuacja z pracą po prawie nie jest obiecująca, dlatego chcę coś dobrać. "Łatwizna "( politologia, socjologia) mnie nie interesuje;p

Będę wdzięczna za każdą odpowiedz

[Leseratte93]

Napisane przez nieroztropna

Hej!
Chciałabym się dowiedzieć jaki kierunek mógłby być uzupełnieniem prawa? Jestem na trzecim roku i wiem, że sytuacja z pracą po prawie nie jest obiecująca, dlatego chcę coś dobrać. "Łatwizna "( politologia, socjologia) mnie nie interesuje;p

Będę wdzięczna za każdą odpowiedz

Może ekonomia, MSG, SM, FiR?

[martflow]

Socjologia to "łatwizna"? :P Od kiedy?
Oczywiście mnie też bawi genialny mem, gdzie wykorzystany został obraz bitwy pod Grunwaldem i dodany podpis (cytuję z pamięci) "Pracodawcy walczą na rynku pracy o socjologów" ale bez przesady... Łatwy kierunek to nie jest.

[201604130936]

Napisane przez martflow

Socjologia to "łatwizna"? :P Od kiedy?
Oczywiście mnie też bawi genialny mem, gdzie wykorzystany został obraz bitwy pod Grunwaldem i dodany podpis (cytuję z pamięci) "Pracodawcy walczą na rynku pracy o socjologów" ale bez przesady... Łatwy kierunek to nie jest.

Porównalabym z medycyna i fizyka kwantowa.
Ale spoko. Nie obrażaj się. Nie każdy musi być noblista.

[casus_belli]

Napisane przez harleyka

Ale spoko. Nie obrażaj się. Nie każdy musi być noblista.

Ja bym raczej powiedziała, że nie każdy kto studiuje łatwy kierunek robi to, bo na innym by sobie nie poradził. Łatwy kierunek też można przez zainteresowania studiować.
Tak samo jak nie oszukujmy się, na ekstremalnej medycynie też nie noblista na nobliście siedzi.

[martflow]

Napisane przez casus_belli

Ja bym raczej powiedziała, że nie każdy kto studiuje łatwy kierunek robi to, bo na innym by sobie nie poradził. Łatwy kierunek też można przez zainteresowania studiować.
Tak samo jak nie oszukujmy się, na ekstremalnej medycynie też nie noblista na nobliście siedzi.

Dokładnie

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

[QUOTE=harleyka;52896017]Porównalabym z medycyna i fizyka kwantowa.
Ale spoko. Nie obrażaj się. Nie każdy musi być noblista.[/QUOT

Haha. Mój wydział WPIA, wszędzie bym rozpoznała. Nie mam za co się obrażać, nie studiuję socjologii. Jeżeli to miała być kąśliwa uwaga, to niestety. Nie wyszło. Pozdrawiam