Jak korzystać z podzielników ciepła by nie dopłacać?

karolove · 2015-10-20, 07:38

Kupiłam w sierpniu mieszkanie. Kaloryfery wyposażone w podzielniki. Zazwyczaj jak mówiłam o mieszkaniu, to każdy pierwsze co to pytał, czy są podzielniki, a jak mówiłam, że są, słyszałam: "uhuuhuuu" cokolwiek miało to oznaczać

No i wzięłam to chyba do siebie, czytam na necie, jak to mieszkańcy przykręcali całą zimę a mimo to mieli dopłaty 800 zł. Codziennie patrzę i czytam ile licznik nabił. No ale i tak, niewiele mi to wszystko mówi. To moja pierwsza zima, nie mam za bardzo odniesienia. Wiem tylko, żeby wietrzyć mieszkanie przy zakręconych kaloryferach, intensywnie, krótko. W sypialni kaloryfer w ogóle nie jest odkręcany (nabił jedynie 3 jednostki, jak odkręciliśmy na full wszystkie po tym, jak ogłoszenie z taką prośbą zamieszczono na klatce), bo panuje w niej gorąca atmosfera

i źle się zasypia jak jest ciepło w sypialni moim zdaniem, a i tak jest ciepło. W mieszkaniu mam 23 stopnie. Ale generalnie nie chodze w majtkach i staniku lub podkoszulku jak w wynajmowanej gorącej kawalerce. Jestem zmarzluchem, ale to nie problem bym chodziła w długich leginsach i bluzie. Poprzedni właściele twierdzą, że to ciepłe mieszkanie, zawsze mieli zwroty. Większy problem jest w salonie, bo jak ktoś otworzy okno na klatce, to automatycznie jedna ściana jest zimna i wychładza się szybko salon. Bojąc się, że zrobi się grzyb (naczytałam się) tam najczęściej jest ustawione na "trójce". W trzecim pokoju na ogół tak na 2 i pół. I tam właśnie kaloryfer najmocniej grzeje przy takim ustawieniu i najwięcej jednostek nabił (już jest 100 a to dopiero początek sezonu grzewczego). Nie mam odniesienia czy to dużo czy mało i ile jest optymalnie.

Proszę o opinie i rady osoby, które mają doświadczenie z podzielnikami i na zasadzie prób i błędów doszły do najbardziej optymalnego sposobu korzystania z podzielników, mają zwroty a też nie marzną.
Jak wy macie ustawione kaloryfery zimą i jakie to ma później odzwierciedlenie w rozliczeniu końcowym?

Northpole · 2015-10-20, 07:56

po pierwsze, zależy od termoizolacji budynku.
po drugie, zależy od tego ile zaliczki masz w czynszu.
po trzecie, zależy od tego ile ciepła zostanie zużyte na cały budynek.
po czwarte, pokoje mają współczynniki zużycia, czy parter/ sciana szczytowa itd.
po czwarte, nie przewidzisz, więc wszystko zobaczysz po pierwszej zimie.

zakonna · 2015-10-20, 08:01

Ja właśnie czekam na rozliczenie po pierwszej zimie, dostanę w grudniu, szczerze mówiąc to jestem pesymistycznie nastawiona. Boję się tego rozliczenia.

karolove · 2015-10-20, 08:04

Cytat:

Napisane przez Northpole

po pierwsze, zależy od termoizolacji budynku.
po drugie, zależy od tego ile zaliczki masz w czynszu.
po trzecie, zależy od tego ile ciepła zostanie zużyte na cały budynek.
po czwarte, pokoje mają współczynniki zużycia, czy parter/ sciana szczytowa itd.
po czwarte, nie przewidzisz, więc wszystko zobaczysz po pierwszej zimie.

ile zaliczki płacę to teraz Ci nie powiem, bo mam to w domu.
Budynek jest ocieplony, a moje mieszkanie mieści się na rogu budynku (północno-zachodnie), więc mam dzięki temu współczynnik 0,5 - czyli płacę za połowę jednostek. Grzeją mnie sąsiedzi z góry i dołu, salon graniczy z windą i wsypem.

No właśnie chciałabym przewidzieć za wczasu, niż później dostać 1000 zł do płacenia.

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------

Cytat:

Napisane przez zakonna

Ja właśnie czekam na rozliczenie po pierwszej zimie, dostanę w grudniu, szczerze mówiąc to jestem pesymistycznie nastawiona. Boję się tego rozliczenia.

dlaczego? miałaś cały czas kaloryfer na "piątce"?

a tak abstrahując, to zauważyłam, że najwięcej wody ucieka z toalety! Zauważyłam to dzięki temu, że mam oddzielne liczniki na wodę w łazience i oddzielnie na wc+kuchnia. I w łazience bardzo mało idzie (mam teraz wannę i dla mnie to jest duża oszczędność, bo wystarczy mi niewiele wody do umycia, nie leję pełnej wanny) a pod prysznicem tyle ile tam stałam tyle na full leciała gorąca woda (jestem zmarzluchem). Mój mąż natomiast myje się pod prysznicem tak: opłukuje, zakręca, namydla, opłukuje, zakreca. Ja bym tak zamarła.
No. A z tego licznika wc+kuchnia cała kupa wody. Sprawdziłam ile litrów jedno spłukanie - 6 litrów. wystarczy że spłukamy 10 razy dziennie = 60 litrów. x 30 = prawie 2 metry sześcienne na samo spłukiwanie!!

Z kuchni dużo nie może iść bo jest zmywarka.

zakonna · 2015-10-20, 08:06

Problem jest w tym, że tak naprawdę nie zapłacisz za realne swoje zużycie. Liczą ogrzanie całego bloku, potem to jakoś dzielą na każde mieszkanie. Podzielnik to nie o samo, co dokładny licznik zużytej energii.

Nie miałam na piątce, ale wiem, że moje realne grzanie nie ma nic wspólnego z tym, co będę musiała zapłacić.

karolove · 2015-10-20, 08:11

Cytat:

Napisane przez zakonna

Problem jest w tym, że tak naprawdę nie zapłacisz za realne swoje zużycie. Liczą ogrzanie całego bloku, potem to jakoś dzielą na każde mieszkanie. Podzielnik to nie o samo, co dokładny licznik zużytej energii.

Nie miałam na piątce, ale wiem, że moje realne grzanie nie ma nic wspólnego z tym, co będę musiała zapłacić.

No zgadza się, są koszty stałe i one u mnie wynoszą 40%, no bo łazienka, no bo klatka schodowa ogrzewana, no bo sąsiedzi mnie grzeją nawet jak wyłączę kaloryfery na 0. Natomiast 60% to koszty wyliczone ze zużycia indywidualnego, czyli na podstawie podzielników. Do tego ja mam współczynnik 0,5, czyli płacę za połowę tego co zużyję.

zakonna · 2015-10-20, 08:14

Więc sama widzisz, że nie zgadniesz ile zapłacisz. My się dowiemy w sylwestra

, zapewne dostanę zawału.
Grzaliśmy na 2/3, w sypialni bywało, że na 5 ale to sporadycznie, na krótko.

Northpole · 2015-10-20, 08:23

karolove, chyba popadasz w paranoję z tym codziennym odczytywaniem kaloryferów i kontrolą ilości spłukań kibelka.
życzę Ci, żeby Ci to minęło szybko, rozumiem, pierwsze mieszkanie, łał, jakie to wszystko drogie.

karolove · 2015-10-20, 08:36

Cytat:

Napisane przez zakonna

Więc sama widzisz, że nie zgadniesz ile zapłacisz. My się dowiemy w sylwestra

, zapewne dostanę zawału.
Grzaliśmy na 2/3, w sypialni bywało, że na 5 ale to sporadycznie, na krótko.

No to ciekawy sylwester będzie

I kaloryfery cały czas odkręcone? Właśnie zastanawiam się czy lepiej cały czas na małej pozycji, czy np. lepiej jak jesteśmy w pracy zakręcać, przychodzimy odkręcać.

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Cytat:

Napisane przez Northpole

karolove, chyba popadasz w paranoję z tym codziennym odczytywaniem kaloryferów i kontrolą ilości spłukań kibelka.
życzę Ci, żeby Ci to minęło szybko, rozumiem, pierwsze mieszkanie, łał, jakie to wszystko drogie.

Do paranoi to mi jeszcze daleko. Po prostu wiesz, rata kredytu 1100 zł czynsz 530 zł, więc jeśli mogę na czymś oszczędzić świadomie, to czemu nie? Tym bardziej, że w spółdzielni powiedzieli, że jeśli po kwartale okaże się, że zaliczka za wodę przewyższa zużycie, wystarczy napisac pismo o obniżenie jej i tym samym czynszu. Podobnie pewnie z ogrzewaniem

Northpole · 2015-10-20, 08:43

świadomie będziesz spłukiwać kibelek co czwarty sik?
sorry, też mam kredyt, czynsz wyższy od Twojego, kokosów nie zarabiam, a nie przyszłoby mi do głowy liczyć spłukania kibelka...

zakonna · 2015-10-20, 08:47

Nie zakręcaj całkiem, bo potem na ponowne ogrzanie i rozruch kaloryfer musi dłużej chodzić. Nie opłaca się całkiem wyziębiać mieszkania.

Kat2890 · 2015-10-20, 08:52

W moim bloku zlikwidowano podzielniki ciepła, bo strasi ludzie, żeby zaoszczędzicić przykręcali na 0 grzejniki i był problem z grzybem.

karolove · 2015-10-20, 08:55

Cytat:

Napisane przez Northpole

świadomie będziesz spłukiwać kibelek co czwarty sik?
sorry, też mam kredyt, czynsz wyższy od Twojego, kokosów nie zarabiam, a nie przyszłoby mi do głowy liczyć spłukania kibelka...

a skąd pomysł, że liczę spłukania kibelka? Z ciekawości, gdy zobaczyłam duże zużycie wc+kuchnia sprawdziłam ile litrów idzie na jedno spłukanie.
Nie spłukiwać co czwarty sik, ale jeśli widzę że mąż robi siku i ja też mam zamiar, to podaję hasło: nie spłukuj. Robię ja i dopiero spłukuję.

Northpole · 2015-10-20, 09:19

no. i ja się w tym momencie wyłączam z dyskusji

**201604301943** · 2015-10-20, 09:43

Cytat:

Napisane przez karolove

Kupiłam w sierpniu mieszkanie. Kaloryfery wyposażone w podzielniki. Zazwyczaj jak mówiłam o mieszkaniu, to każdy pierwsze co to pytał, czy są podzielniki, a jak mówiłam, że są, słyszałam: "uhuuhuuu" cokolwiek miało to oznaczać

No i wzięłam to chyba do siebie, czytam na necie, jak to mieszkańcy przykręcali całą zimę a mimo to mieli dopłaty 800 zł. Codziennie patrzę i czytam ile licznik nabił. No ale i tak, niewiele mi to wszystko mówi. To moja pierwsza zima, nie mam za bardzo odniesienia. Wiem tylko, żeby wietrzyć mieszkanie przy zakręconych kaloryferach, intensywnie, krótko. W sypialni kaloryfer w ogóle nie jest odkręcany (nabił jedynie 3 jednostki, jak odkręciliśmy na full wszystkie po tym, jak ogłoszenie z taką prośbą zamieszczono na klatce), bo panuje w niej gorąca atmosfera

i źle się zasypia jak jest ciepło w sypialni moim zdaniem, a i tak jest ciepło. W mieszkaniu mam 23 stopnie. Ale generalnie nie chodze w majtkach i staniku lub podkoszulku jak w wynajmowanej gorącej kawalerce. Jestem zmarzluchem, ale to nie problem bym chodziła w długich leginsach i bluzie. Poprzedni właściele twierdzą, że to ciepłe mieszkanie, zawsze mieli zwroty. Większy problem jest w salonie, bo jak ktoś otworzy okno na klatce, to automatycznie jedna ściana jest zimna i wychładza się szybko salon. Bojąc się, że zrobi się grzyb (naczytałam się) tam najczęściej jest ustawione na "trójce". W trzecim pokoju na ogół tak na 2 i pół. I tam właśnie kaloryfer najmocniej grzeje przy takim ustawieniu i najwięcej jednostek nabił (już jest 100 a to dopiero początek sezonu grzewczego). Nie mam odniesienia czy to dużo czy mało i ile jest optymalnie.

Proszę o opinie i rady osoby, które mają doświadczenie z podzielnikami i na zasadzie prób i błędów doszły do najbardziej optymalnego sposobu korzystania z podzielników, mają zwroty a też nie marzną.
Jak wy macie ustawione kaloryfery zimą i jakie to ma później odzwierciedlenie w rozliczeniu końcowym?

Nie rozumiem reakcji ludzi, bo raczej brzmi ona negatywnie... Ale podzielniki to wprowadzenie odrobiny sprawiedliwości do opłaty za ogrzewanie. Pamiętam jak u mojej mamy płaciło się jakoś od metrażu i zawsze dużo wychodziło do płacenia, bo duże mieszkanie, a teraz są podzielniki i zawsze duży zwrot, mimo że mieszkanie zdawałoby się mało korzystne termicznie. Wystarczy nie grzać tak, żeby przy mrozach latać w krótkich spodenkach i podkoszulce (co swoją drogą nie do końca zdrowe). U siebie natomiast mam dokładne liczniki ile energii wchodzi do mieszkania i na podstawie tego plus przeliczników lokalizacji co miesiąc jest rachunek.
Także rozsądnie grzejąc nie wyjdziesz na tym źle.

Jeannee · 2015-10-20, 09:52

Nie wyobrażam sobie sikac po mężu, jak w wc by było niesplukane i smierdzialo moczem :O

To już skapstwo według mnie, nie oszczędność.

karolove · 2015-10-20, 09:55

Cytat:

Napisane przez metal_fish

Nie rozumiem reakcji ludzi, bo raczej brzmi ona negatywnie... Ale podzielniki to wprowadzenie odrobiny sprawiedliwości do opłaty za ogrzewanie. Pamiętam jak u mojej mamy płaciło się jakoś od metrażu i zawsze dużo wychodziło do płacenia, bo duże mieszkanie, a teraz są podzielniki i zawsze duży zwrot, mimo że mieszkanie zdawałoby się mało korzystne termicznie. Wystarczy nie grzać tak, żeby przy mrozach latać w krótkich spodenkach i podkoszulce (co swoją drogą nie do końca zdrowe). U siebie natomiast mam dokładne liczniki ile energii wchodzi do mieszkania i na podstawie tego plus przeliczników lokalizacji co miesiąc jest rachunek.
Także rozsądnie grzejąc nie wyjdziesz na tym źle.

No ok, ale jak to jest "grzać rozsądnie"?

Przykręcać na noc, odkręcać jak jesteśmy w pomieszczeniu, zakręcać jak idziemy do pracy, czy np. pokój stołowy i drugi pokój non stop na trójce (u mnie na trójce kaloryfery są nie gorące, ale bardzo ciepłe) w sypialni zakręcone cały czas.

zakonna · 2015-10-20, 09:57

Odkręć w sypialni na 1 chociaż, nie wyziębiaj mieszkania tylko po to żeby potem je ogrzać. Nie zakręcaj na zero jak wychodzicie, wietrz krótko.

karolove · 2015-10-20, 10:05

Cytat:

Napisane przez Jeannee

Nie wyobrażam sobie sikac po mężu, jak w wc by było niesplukane i smierdzialo moczem :O

To już skapstwo według mnie, nie oszczędność.

Polecam kostki do spłuczki i koszyczki zawieszane na toalecie. Woda zawsze jest niebieska wypełniona pianką. W mojej toalecie jeszcze ani razu nie śmierdziało moczem. Jeśli tak jest u Ciebie - współczuję.
Ale wątek jest o podzielnikach ciepła

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Cytat:

Napisane przez zakonna

Odkręć w sypialni na 1 chociaż, nie wyziębiaj mieszkania tylko po to żeby potem je ogrzać. Nie zakręcaj na zero jak wychodzicie, wietrz krótko.

Ale na jedynce kaloryfer w ogóle nie chodzi. Dopiero coś na dwójce zaczyna i to tylko w tym pokoju z balkonem. W salonie zaczyna grzać od 2 i pół. Sypialnia to najmniejszy pokój w mieszkaniu, położony koło kuchni. Tam zawsze jest ciepło, pomimo, ze grzejnik zakręcony i wietrzę przed snem to i tak pomimo, że śpię nago budzę się spocona. Wystarczy, że mnie mąż weźmie w swoje objęcia i po mnie.
No i moje mieszkanie nie jest wyziębione. Najmniej jest 22 stopnie, najczęściej coś w granicach 22 i pół do 23. A jak się gotuje to jeszcze więcej (termometr jest w kuchni).

**201803290936** · 2015-10-20, 10:08

Cytat:

Napisane przez zakonna

Problem jest w tym, że tak naprawdę nie zapłacisz za realne swoje zużycie. Liczą ogrzanie całego bloku, potem to jakoś dzielą na każde mieszkanie. Podzielnik to nie o samo, co dokładny licznik zużytej energii.

Nie miałam na piątce, ale wiem, że moje realne grzanie nie ma nic wspólnego z tym, co będę musiała zapłacić.

I dlatego jedyna mądra rzecz jaką do tej pory zrobiła moja spółdzielnia (tfu tfu aby nie zapeszyć), to decyzja o nie montowaniu podzielników. Bo to złodziejskie rozliczenia.

zakonna · 2015-10-20, 10:09

U mnie jest wspólnota, mam nadzieję, że jak nasze rozliczenia wyjdą niekorzystnie, to zrezygnujemy z podzielników.

GrumpyCat · 2015-10-20, 10:11

Cytat:

Napisane przez karolove

a skąd pomysł, że liczę spłukania kibelka? Z ciekawości, gdy zobaczyłam duże zużycie wc+kuchnia sprawdziłam ile litrów idzie na jedno spłukanie.
Nie spłukiwać co czwarty sik, ale jeśli widzę że mąż robi siku i ja też mam zamiar, to podaję hasło: nie spłukuj. Robię ja i dopiero spłukuję.

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Bez kitu to już nie oszczędność ale zwykłe skąpstwo.

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Proponuję autorko zacząć sikać w wannie/pod prysznicem/do zlewu

bridgeta · 2015-10-20, 10:11

Od mniej więcej 10 lat tułam się po wynajmowanych mieszkaniach - temat znam bardzo dobrze. Nigdy nie musiałam dopłacać za ogrzewanie, zazwyczaj miałam zwroty - na ostatnim mieszkaniu nawet 600 zł.
Zasad jest kilka:
- wychodzę z domu do pracy - skręcam wszystkie kaloryfery, jak nie ma trzaskających mrozów uchylam okna, jak mróz to chociaż jedno ustawiam na mikrouchył żeby była jakaś cyrkulacja powietrza. Po powrocie jak potrzeba robie jeszcze duże wietrzenie, po czym zamykam okna i rozkręcam kaloryfery.
- nigdy nie ustawiam kaloryferów na maxa - moim zdaniem to zbędne. Zależy od temp na zewnątrz, ale raczej tak w połowie;
- w łazience często grzejnik nie ma podzielnika - wówczastam mam rozkręcone i przez większość czasu drzwi oitwarte - nam to nie przeszkadza, jak ktoś przychodzi oczywiście tego nie stosuję

- przed pójściem spać wietrzę jeszcze raz (przy zakręconych), jak nie ma mrozów jak teraz już nie rozkręcam, zimą minimalnie - nie lubię spać jak w pomieszczeniu jest ciepło - wolę ciepłą piżamę, dodatkowy koc.

U mnie to się wzięło w sumie nie z oszczędności - nie lubię suchego powietrza jakie jest przy odkręconych kaloryferach. Nie mogę oddychać, mam suchą skórę. Wieczorem wolę wejść pod koc niże odkręcić kaloryfer.

**201604301943** · 2015-10-20, 10:38

Cytat:

Napisane przez Doris1981

I dlatego jedyna mądra rzecz jaką do tej pory zrobiła moja spółdzielnia (tfu tfu aby nie zapeszyć), to decyzja o nie montowaniu podzielników. Bo to złodziejskie rozliczenia.

To mniej złodziejskie jest ustalanie opłaty na podstawie metrażu mieszkania czy co? Jak teraz macie wyznaczaną opłatę?

Jeannee · 2015-10-20, 10:57

Mam kostkę duck z niebieską wodą :-D także ironia nie wyszła :-(

Nie śmierdzi u mnie moczem bo nie sikam po mężu :-D haha xd

GrumpyCat · 2015-10-20, 11:00

Cytat:

Napisane przez Jeannee

Mam kostkę duck z niebieską wodą :-D także ironia nie wyszła :-(

Nie śmierdzi u mnie moczem bo nie sikam po mężu :-D haha xd

Ciekawe czy niebieska kostka maskuje też zapach 2jki

"Robiłeś kupę? Wody nie spuszczaj bo mi też się chce <3"

Jeannee · 2015-10-20, 11:04

Cytat:

Napisane przez GrumpyCat

Ciekawe czy niebieska kostka maskuje też zapach 2jki

"Robiłeś kupę? Wody nie spuszczaj bo mi też się chce <3"

Haha :-D
Ej, no przecież są odświeżacze powietrza!

Polecam! B-)

GrumpyCat · 2015-10-20, 11:16

Cytat:

Napisane przez Jeannee

Haha :-D
Ej, no przecież są odświeżacze powietrza!

Polecam! B-)

Dzięki, ale nie skorzystam

Jeannee · 2015-10-20, 11:17

Cytat:

Napisane przez grumpycat

dzięki, ale nie skorzystam :d

:-d

karolove · 2015-10-20, 11:24

Cytat:

Napisane przez Jeannee

Mam kostkę duck z niebieską wodą :-D także ironia nie wyszła :-(

Nie śmierdzi u mnie moczem bo nie sikam po mężu :-D haha xd

No to nie wiem czemu tak obawiasz się o smród. Te kostki dobre są

Nie odwracaj kota ogonem, pisałaś, że jak mąż zrobi siusiu sekundę przed Tobą i nie daj Boże by nie spłukał, tylko ty usiadłabyś po nim, to śmierdziałoby moczem. Dziwne rozumowanie.
Czyli że za każdym razem jak robi się siusiu i odczeka 5 sekund od zrobienia do spłukania, będzie Twoim zdaniem waliło moczem?

Może w takim razie postaw Brise Spray Automatic magic z ustawieniem na "co 9 min" w toalecie, albo po prostu ją wyszoruj od czasu do czasu jakimś środkiem, nie wiem... wlej domestosa

2015-10-20, 07:38	#1
karolove Raczkowanie Zarejestrowany: 2015-09 Wiadomości: 392	Jak korzystać z podzielników ciepła by nie dopłacać? Kupiłam w sierpniu mieszkanie. Kaloryfery wyposażone w podzielniki. Zazwyczaj jak mówiłam o mieszkaniu, to każdy pierwsze co to pytał, czy są podzielniki, a jak mówiłam, że są, słyszałam: "uhuuhuuu" cokolwiek miało to oznaczać No i wzięłam to chyba do siebie, czytam na necie, jak to mieszkańcy przykręcali całą zimę a mimo to mieli dopłaty 800 zł. Codziennie patrzę i czytam ile licznik nabił. No ale i tak, niewiele mi to wszystko mówi. To moja pierwsza zima, nie mam za bardzo odniesienia. Wiem tylko, żeby wietrzyć mieszkanie przy zakręconych kaloryferach, intensywnie, krótko. W sypialni kaloryfer w ogóle nie jest odkręcany (nabił jedynie 3 jednostki, jak odkręciliśmy na full wszystkie po tym, jak ogłoszenie z taką prośbą zamieszczono na klatce), bo panuje w niej gorąca atmosfera i źle się zasypia jak jest ciepło w sypialni moim zdaniem, a i tak jest ciepło. W mieszkaniu mam 23 stopnie. Ale generalnie nie chodze w majtkach i staniku lub podkoszulku jak w wynajmowanej gorącej kawalerce. Jestem zmarzluchem, ale to nie problem bym chodziła w długich leginsach i bluzie. Poprzedni właściele twierdzą, że to ciepłe mieszkanie, zawsze mieli zwroty. Większy problem jest w salonie, bo jak ktoś otworzy okno na klatce, to automatycznie jedna ściana jest zimna i wychładza się szybko salon. Bojąc się, że zrobi się grzyb (naczytałam się) tam najczęściej jest ustawione na "trójce". W trzecim pokoju na ogół tak na 2 i pół. I tam właśnie kaloryfer najmocniej grzeje przy takim ustawieniu i najwięcej jednostek nabił (już jest 100 a to dopiero początek sezonu grzewczego). Nie mam odniesienia czy to dużo czy mało i ile jest optymalnie. Proszę o opinie i rady osoby, które mają doświadczenie z podzielnikami i na zasadzie prób i błędów doszły do najbardziej optymalnego sposobu korzystania z podzielników, mają zwroty a też nie marzną. Jak wy macie ustawione kaloryfery zimą i jakie to ma później odzwierciedlenie w rozliczeniu końcowym? __________________ 03.10.2015 http://s10.suwaczek.com/20151003050114.png

2015-10-20, 07:56	#2
Northpole Rozeznanie Zarejestrowany: 2013-12 Wiadomości: 637	Dot.: Jak korzystać z podzielników ciepła by nie dopłacać? po pierwsze, zależy od termoizolacji budynku. po drugie, zależy od tego ile zaliczki masz w czynszu. po trzecie, zależy od tego ile ciepła zostanie zużyte na cały budynek. po czwarte, pokoje mają współczynniki zużycia, czy parter/ sciana szczytowa itd. po czwarte, nie przewidzisz, więc wszystko zobaczysz po pierwszej zimie.

2015-10-20, 08:01	#3
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Jak korzystać z podzielników ciepła by nie dopłacać? Ja właśnie czekam na rozliczenie po pierwszej zimie, dostanę w grudniu, szczerze mówiąc to jestem pesymistycznie nastawiona. Boję się tego rozliczenia. __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2015-10-20, 08:06	#5
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Jak korzystać z podzielników ciepła by nie dopłacać? Problem jest w tym, że tak naprawdę nie zapłacisz za realne swoje zużycie. Liczą ogrzanie całego bloku, potem to jakoś dzielą na każde mieszkanie. Podzielnik to nie o samo, co dokładny licznik zużytej energii. Nie miałam na piątce, ale wiem, że moje realne grzanie nie ma nic wspólnego z tym, co będę musiała zapłacić. __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2015-10-20, 08:14	#7
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Jak korzystać z podzielników ciepła by nie dopłacać? Więc sama widzisz, że nie zgadniesz ile zapłacisz. My się dowiemy w sylwestra , zapewne dostanę zawału. Grzaliśmy na 2/3, w sypialni bywało, że na 5 ale to sporadycznie, na krótko. __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2015-10-20, 08:23	#8
Northpole Rozeznanie Zarejestrowany: 2013-12 Wiadomości: 637	Dot.: Jak korzystać z podzielników ciepła by nie dopłacać? karolove, chyba popadasz w paranoję z tym codziennym odczytywaniem kaloryferów i kontrolą ilości spłukań kibelka. życzę Ci, żeby Ci to minęło szybko, rozumiem, pierwsze mieszkanie, łał, jakie to wszystko drogie.

2015-10-20, 08:43	#10
Northpole Rozeznanie Zarejestrowany: 2013-12 Wiadomości: 637	Dot.: Jak korzystać z podzielników ciepła by nie dopłacać? świadomie będziesz spłukiwać kibelek co czwarty sik? sorry, też mam kredyt, czynsz wyższy od Twojego, kokosów nie zarabiam, a nie przyszłoby mi do głowy liczyć spłukania kibelka...

2015-10-20, 08:47	#11
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Jak korzystać z podzielników ciepła by nie dopłacać? Nie zakręcaj całkiem, bo potem na ponowne ogrzanie i rozruch kaloryfer musi dłużej chodzić. Nie opłaca się całkiem wyziębiać mieszkania. __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2015-10-20, 08:52	#12
Kat2890 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-10 Lokalizacja: Mazowieckie Wiadomości: 458	Dot.: Jak korzystać z podzielników ciepła by nie dopłacać? W moim bloku zlikwidowano podzielniki ciepła, bo strasi ludzie, żeby zaoszczędzicić przykręcali na 0 grzejniki i był problem z grzybem. __________________ some dance to remember some dance to forget

2015-10-20, 09:19	#14
Northpole Rozeznanie Zarejestrowany: 2013-12 Wiadomości: 637	Dot.: Jak korzystać z podzielników ciepła by nie dopłacać? no. i ja się w tym momencie wyłączam z dyskusji

2015-10-20, 09:52	#16
Jeannee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 5 107	Dot.: Jak korzystać z podzielników ciepła by nie dopłacać? Nie wyobrażam sobie sikac po mężu, jak w wc by było niesplukane i smierdzialo moczem :O To już skapstwo według mnie, nie oszczędność. __________________ Razem

2015-10-20, 09:57	#18
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Jak korzystać z podzielników ciepła by nie dopłacać? Odkręć w sypialni na 1 chociaż, nie wyziębiaj mieszkania tylko po to żeby potem je ogrzać. Nie zakręcaj na zero jak wychodzicie, wietrz krótko. __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2015-10-20, 10:09	#21
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Jak korzystać z podzielników ciepła by nie dopłacać? U mnie jest wspólnota, mam nadzieję, że jak nasze rozliczenia wyjdą niekorzystnie, to zrezygnujemy z podzielników. __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2015-10-20, 10:11	#23
bridgeta Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 1 263	Dot.: Jak korzystać z podzielników ciepła by nie dopłacać? Od mniej więcej 10 lat tułam się po wynajmowanych mieszkaniach - temat znam bardzo dobrze. Nigdy nie musiałam dopłacać za ogrzewanie, zazwyczaj miałam zwroty - na ostatnim mieszkaniu nawet 600 zł. Zasad jest kilka: - wychodzę z domu do pracy - skręcam wszystkie kaloryfery, jak nie ma trzaskających mrozów uchylam okna, jak mróz to chociaż jedno ustawiam na mikrouchył żeby była jakaś cyrkulacja powietrza. Po powrocie jak potrzeba robie jeszcze duże wietrzenie, po czym zamykam okna i rozkręcam kaloryfery. - nigdy nie ustawiam kaloryferów na maxa - moim zdaniem to zbędne. Zależy od temp na zewnątrz, ale raczej tak w połowie; - w łazience często grzejnik nie ma podzielnika - wówczastam mam rozkręcone i przez większość czasu drzwi oitwarte - nam to nie przeszkadza, jak ktoś przychodzi oczywiście tego nie stosuję - przed pójściem spać wietrzę jeszcze raz (przy zakręconych), jak nie ma mrozów jak teraz już nie rozkręcam, zimą minimalnie - nie lubię spać jak w pomieszczeniu jest ciepło - wolę ciepłą piżamę, dodatkowy koc. U mnie to się wzięło w sumie nie z oszczędności - nie lubię suchego powietrza jakie jest przy odkręconych kaloryferach. Nie mogę oddychać, mam suchą skórę. Wieczorem wolę wejść pod koc niże odkręcić kaloryfer. __________________ la donna e mobile Everyone I know is getting married or pregnant. I'm just getting awesome.

2015-10-20, 10:57	#25
Jeannee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 5 107	Dot.: Jak korzystać z podzielników ciepła by nie dopłacać? Mam kostkę duck z niebieską wodą :-D także ironia nie wyszła :-( Nie śmierdzi u mnie moczem bo nie sikam po mężu :-D haha xd __________________ Razem

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)