|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 1
|
Facet nie chce ze mną mieszkać.
Jest mi bardzo przykro z tego powodu, że mój chłopak nie chce ze mną mieszkać. Mam 27 lat, on 26. Ja mieszkam w mieszaniu studenckim, które zaczęłam wynajmować jeszcze podczas studiów. Moja rodzina mieszka w innym mieście, a ja po studiach znalazłam prace w Warszawie i zostałam. Niestety nie zarabiam aż tak dużo aby pozwolić sobie na wynajem samodzielnej kawalerki... więc niestety muszę wynajmować pokój w mieszkaniu z innymi osobami. Nie mówię, że jest to bardzo złe, bo są to mili ludzie, bez problemowi, ale mam już swoje lata. Marzy mi się stabilizacja. Ludzie w moim wieku mają rodziny i mieszkania a ja... hmm. Mam faceta, jesteśmy razem dopiero rok. Bardzo go kocham, wydaje mi się, że on mnie też. Dużo czasu spędzamy razem, często mnie odwiedza, pomaga mi. Uważam , że jest to dobry związek. Poznałam jego rodzinę, on moją też. Mamy już swoje lata, wydaje mi się , że to coś poważnego. On jest z Warszawy. Mieszka ze swoją rodziną w dużym domu.
Przejde do sedna rzeczy. Sfrustrowana swoja sytuacją, zaproponowałam mu wspólne wynajęcie mieszkania... I był to mój błąd. Mój Tż nie zgodził się na to twierdząc, że to byłoby to irracjonalne bo on przecież ma duży dom i nie musi tracić pieniędzy na wynajem...Pieniądze woli przeznaczyć na kupienie mebli i wyposażenia do swojego domu w którym kiedyś chce zamieszkać ze mną. Zresztą powiedział, że dla niego to stanowczo za szybko, aby po roku podejmować decyzję o wspólnym mieszkaniu. Zapytałam kiedy będzie gotowy na mieszkanie ze mną? Powiedział, że chce abyśmy kiedyś mieszkali u niego w domu ( jest jedynakiem a dom jest naprawdę duży) zamiast wynajmować lub brac ogromny kredyt na mieszkanie w Warszawie. Ok, jest to dla mnie rozwiązanie, ale dopiero za jakiś czas. Ja nie wyobrażam sobie mieszkać w rodzinnym domu mojego TŻ, bez ślubu czy nawet zaręczyn.. a do tego jemu się nie spieszy. Kilka razy jeszcze próbowałam z nim rozmawiać na ten temat, mówiłam, że mieszkanie po studencku mnie nie odpowiada, to zaproponował mi jedynie wsparcie finansowe... abym mogła coś sama wynająć. Nie zgodziłam się ponieważ nawet z jego wsparciem nie stać mnie na mieszkanie w Warszawie, poza tym nie będę brała pieniędzy na swoje utrzymanie od Tż. Jest mi przykro bo to naprawde dobry chłopak, jestem bardzo zakochana ale cholernie mi przykro, że zbliżam się do 30-stki a żyje jak 20 latka na studiach z pierwszym chłopakiem... Z tego co zrozumiałam to dla niego najlepiej byłoby zamieszkać razem dopiero po ślubie ( to nie wynika z jego wiary- nie jest wierzący) Co robić? |
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 85
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Z jednej strony rozumiem Ciebie, a z drugiej też rozumiem Twojego faceta. To, że Ciebie nie stać na wynajem samodzielnego mieszkania, jest niestety Twój problem, to, że nie chcesz żyć po 'studencku', też Twój problem. Musisz niestety zrozumieć, że On nie jest na to gotowy, i jest to rozsądne i zrozumiałe. Mój bardzo chciał ze mną zamieszkać po 3 miesiącach, dla mnie było to stanowczo za krótko, i teraz zbliża się pierwsza rocznica, i jestem bardziej gotowa, ale obawy jakieś są: ja lubię swoją przestrzeń, robić co chce i kiedy chce, i może Twój facet tak samo myśli jak ja. To Ty musisz sobie ułożyć życie tak, aby Tobie było dobrze, z nim bądź bez niego. Rozumiem, że może Ci być przykro, ale ciesz się, że masz rozsądnego faceta.
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Cytat:
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2015-10-21 o 12:54 |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 196
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Witaj w klubie.
U mnie tez najpierw była wymówka ze woli ciułać kase na coś swojego niz tracić na wynajem (a u nas jeszcze w gre wchodza 2 rozne miasta..) a pozniej jak zaoferowałam ze ja bede opłacac wynajem, wymówka ze nie chce sie wyprowadzać przed egzaminem (który notabene ma juz niedługo). Skonczyło sie ze postawiłam ultimatum i mamy zamieszkać razem za jakiś miesiac, jestem ciekawa jak to wyjdzie w praktyce. Sytuacji wspołczuje bo to przykre . I moim zdaniem rok to wcale nie jest sza szybko na zamieszkanie razem, znam pary które zamieszkały razem po miesiącu (serio!) i są szczęśliwi po ślubie, znałam też takie co zamieszkali po 3 latach a i tak się rozleciało.---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ---------- A i uważam też że w wieku 26-27 naprawde powinno sie byc juz nakierunkowanym na zakładanie rodziny i powazne sprawy (no chyba ze ktos tego z wyboru nie chce ale to inna kwestia) wiec Twoja sytuacja byłaby spoko i rozumiała ale gdybyscie mieli po 20-21 i studiowali sobie.. |
|
|
|
|
#5 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
.
Edytowane przez equestia Czas edycji: 2015-10-21 o 13:02 |
|
|
|
|
#6 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 345
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Cytat:
Mysle ze niefajnie jest sie pytac kiedy bedzie gotowy, kazalas mu sie okreslic mimo ze widzisz ze nie jest na to gotowy. Moja rada: daj sobie spokoj na razie.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 196
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
wiem ze napisala ze sa rok - tez dlatego napisałam ze uwazam ze rok to wcale nie jest za szybko na zamieszkanie wspolnie...
chociaz to tez zalezy od ludzi, jedni moga i po miesiacu, inni po 3 latach.. ale uwazam ze w wieku 25+ tez nie ma co sie za długo bawic w "chodzenie" zwlaszcza ze niestety ale po zamieszkaniu razem moze sie rozpaść (bo ludzie sie zaczynaja czesto dopiero wtedy tak na serio poznawac) i w wieku 25+ lepiej zeby rozpadło sie po roku niz po np 3 latach, nie traci sie wtedy czasu ktory (MOIM ZDANIEM) powinno przeznaczac sie na budowanie czegos by zalozyc wlasna rodzine. Wiec faceta autorki bym rozumiala gdyby miał np 22 lata i sobie studiował. |
|
|
|
|
#8 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Hmm, rok. Niby niewiele, ale też nie tak mało patrząc na ich wiek. Ale jednak niekoniecznie po takim czasie facet się musi na cokolwiek deklarować (w sensie mieszkania, bo swoje uczucia powinien już znać).
Autorko, a Tobie w ogóle odpowiada wizja mieszkania z teściami (o ile sprawa tak daleko zajdzie)? Bo z tego, co piszesz facet tak postanowił: że zostaje w rodzinnym domu. Czyli wszystko na niego, nic wspólne tak naprawdę. Akceptujesz to, podoba Ci się taka wizja? Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2015-10-21 o 13:07 |
|
|
|
|
#9 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 196
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Cytat:
.Oni są razem rok. Jak ja założyłam wątek że facet nie chce zobowiązań (tj. m.in. zamieszkać razem i całej reszty następstw z tym zwiazanych) a bylismy 1,5 roku jak zakładałam watek, to hejty na mojego Tz ze nie chce mieszkac, a tutaj kogos bronisz, a to tylko poł roku roznicy w stazu zwiazku ...
|
|
|
|
|
|
#10 |
|
multitasking ninja
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Arrakis
Wiadomości: 1 379
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Teraz nie jest gotowy, a potem proponuje ci mieszkanie z teściami? Niezbyt dobrze to rokuje.
__________________
If the doors of perception were cleansed every thing would appear to man as it is, Infinite. |
|
|
|
|
#11 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 283
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
pytanie tez w jakich kategoriach on myśli o tym związku, to ze chcesz z nim rozmawiać na ten temat to normalna rzecz ,bardziej niepokojące jest to że on sie podpala szybko zamiast na spokojnie omówić te kwestie
|
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Ja na to patrzę jakoś zupełnie inaczej niż przedmówczynie.
Chłopak nie chce tak szybko razem mieszkać i nie widzi sensu wynajmowania [w sumie to logiczne, skoro ma taką willę]. A Ty nie chcesz zamieszkać Z NIM tylko chcesz się wyprowadzić ze studenckiego mieszkania i jego udział finansowy jest do tego niezbędny. Te wspólne mieszkanie to tak trochę przy okazji. Mam facet to wykorzystam fakt jego istnienia, żeby mieć samodzielne mieszkanie. No dla mnie trochę lipa, na miejscu faceta poczułabym niesmak. W mojej opinii on jest ok, a Ty postępujesz źle. Zwłaszcza, że wiesz o jego planach mieszkania w domu rodzinnym i je akceptujesz, ale zmuszasz go do wyprowadzki, bo Ciebie nie stać na mieszkanie. Chcesz go wykorzystać, on sobie nie pozwala, więc jest ten zły. |
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 488
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Trochę mało danych.
Z jednej strony rok to może być niewiele. Z drugiej czas leci. Fajnie, że uwzględnia Cię w dalekosiężnych planach. Pytanie tylko, czy Tobie to odpowiada? Bo sprawy typu mieszkanie z jego rodzicami powinniście ustalić wspólnie, nie jednostronnie. To, że masz problem z mieszkaniem to Twoja sprawa. On do zamieszkania wspólnego potrzebuje czasu. Ty zaręczyn/ślubu. Macie różne potrzeby i oczekiwania i musicie je wzajemnie brać pod uwagę. Ty przecież tak naprawdę myślisz o wspólnym mieszkaniu m.in. dlatego, że nie odpowiada Ci Twoja aktualna sytuacja. Może gdybyś miała kawalerkę, którą bez problemu utrzymujesz nie chciałabyś aż tak szybko zamieszkać z nim. Reasumując: jeśli on Cie nie zwodzi, to widocznie potrzebuje czasu. |
|
|
|
|
#14 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 345
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Cytat:
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Cytat:
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2015-10-21 o 14:09 |
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 937
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
To dopiero rok, więc musisz po prostu się z tym wstrzymać.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
|
|
|
|
#17 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Nie rozumiem czemu zaraz lecą takie negatywne opinie o facecie. On jej powiedział, że chce mieszkać w rodzinnym domu, ona to zaakceptowała, nie widzi przeciwwskazań. Nie wiem skąd nowości w stylu 'bo on ma plan i zamierza ten plan uskuteczniać "nieważne co'. Czy ona kiedykolwiek protestowała, żeby takie wnioski skądś wyciągac?
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 488
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Cytat:
Autorka snuła własne plany przeprowadzki z facetem do wynajmowanego mieszkania, a on snuł własne plany zamieszkania z nią w rodzinnym domu. Ani jedno, ani drugie nie podzieliło się swoimi planami. Tak naprawdę, to chyba teraz jest moment do określenia co komu pasuje i jak widzą wspólną przyszłość. |
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#21 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Niedawno skończyliście studia i już piszesz, że "macie już swoje lata"? Chłopak w wieku 26 lat zazwyczaj dopiero zaczyna prawdziwe dorosłe życie, a Ty już wymagasz o niego wspólnego zamieszkania z zaręczynami i ślubem w gratisie? Po tym, jak jesteście ze sobą tylko rok? Nie wydaje Ci się to jednak troszkę absurdalne?
Jak dla mnie chcesz z nim zamieszkać, bo Twoje koleżanki mieszkają już ze swoimi partnerami i czujesz się przez to gorsza. W dodatku kompletnie nie zwracasz uwagi na jego słowa i potrzeby. Facet ma rację - po co zaciągać kredyt na nowe mieszkanie, skoro już posiada duży dom w tym samym mieście? Lepiej w niego zainwestować na przyszłość, skoro docelowo to właśnie tam macie mieszkać. Swoją drogą bez ślubu nie chcesz mieszkać w jego rodzinnym domu, a w wynajętym mieszkaniu już tak?
|
|
|
|
|
#22 | |
|
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 394
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Cytat:
wprowadzajac sie do domu rodzinnego chlopaka jako narzeczona lub zona ma jakas "pozycje" w stadzie ![]() mnie jakos specjalnie nie szokuje, ze dla faceta jest jeszcze za wczesnie na wspolne zamieszkanie. bardziej martwiloby mnie, ze w przyszlosci nie chce sie wyprowadzac. ja wolalabym za wszelka cene uniknac mieszkania z tesciami. |
|
|
|
|
|
#23 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 270
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Facet jest jednakiem i mieszka jako jedyne dziecko w wielkim domu. Ja się wcale nie dziwię, że nie chce się przeprowadzać do jakiejś małej klitki kawalerki i płacić za nią dużą kasę w Warszawie, skoro tak czy inaczej duże opłaty idą na utrzymanie domu i one nie znikną wraz z przeprowadzką, po prostu opłat zrobiloby się dużo więcej. I nie mówcie, że przecież jak by się wyprowadził, to nie musiałby wykładać kasy na dom, bo z pewnością powinien, skoro to będzie kiedyś spadek dla niego, to powinien poczuwac się do pomocy w jego utrzymaniu. Facet myśli rozsądnie. Nie ma co gadać, że to on jest tym złym tylko dlatego, że ma lepszą sytuację mieszkaniową od Autorki. Tak się dobrali, że mają inny status mieszkaniowo-materialny i trzeba patrzeć na obie strony. Nie dziwię się, że chłopak nie chce się wyprowadzać. A wg mnie rok to też mało jak na decyzję o wspólnym zamieszkaniu. Zwłaszcza jak jeszcze nie mają nawet planów zaręczynowo-ślubnych.
|
|
|
|
|
#24 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Wszystko zależy od teściów. Rodzice mojego byłego byli tak złotymi ludźmi, że ja nie wyobrażałam sobie mieszkania bez nich.
|
|
|
|
|
#25 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#26 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 114
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#27 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 488
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#28 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 937
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Też to zauważyłam! Jej nie stać, więc niech chłopak się dołoży.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
|
|
|
|
#29 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 176
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Cytat:
Doris, popieram Cię w całej rozciągłości. Na wątku zaręczynowym doradzała innym dziewczynom,ze pierścień musi być drogi, bo to mówi o wielkości uczucia ![]() ![]() sama nie dostając zupelnie nic o swojego misiaczka, nie mając perspektyw na żadne określenie się swojego misiaczka LovinLight, najpierw ogarnij swoje problemy i wątki na milion stron, a potem doradzaj innym, na podstawie własnej mądrości i doświadczenia, bo sama skutecznie olewasz rady wizazanek, a się żalisz, ze wylewają na Ciebie wiadro hejtu. Masz w tym temacie taki autorytet jak Joanna Mucha jako "ministra" sportu. Ciocia Dobra Rada się znalazła. Zajmij się kobito swoim bagienkiem, bo robisz z siebie kretynkę. Porównujesz starego capa, co do żeniaczki ani rodziny nigdy mu się nie paliło i nigdy się już raczej nie zmieni, do młodego chłopaka po studiach. ![]() Co do wątku, facet ma prawo jeszcze się obawiać wspólnego zamieszkania. A Tobie autorko radzę trochę siły na zamiary brać. Chcesz mieszkania, 'bo już pora', ale nie masz ku temu warunków. Masz kilka możliwości, albo przystać na propozycje chłopaka, choć pewnie nie będziesz czuła się z tym komfortowo, może spróbować szukać lepiej płatnej pracy lub dodatkowych zlecen, by było stac Cię ma wynajem własnego mieszkania. Zacisnąć pasa i odkładać co się da na wkład własny, choć przy niskiej wypłacie wymaga to wielu wyrzeczeń i czasem nie jest możliwe... W każdym razie życzę powodzenia
__________________
"Bo w życiu najważniejsza jest RÓWNWAGA " ![]() biegam więc jestem . hairmaniac |
|
|
|
|
|
#30 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 937
|
Dot.: Facet nie chce ze mną mieszkać.
Jak przesiaduje na zaręczynowym to znaczy, że czuje "tykanie zegara" i chce jak najszybciej założyć rodzinę. Chłopak ma prawo chcieć trochę poczekać. Nie jesteście nawet 3 lat razem.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:30.






. I moim zdaniem rok to wcale nie jest sza szybko na zamieszkanie razem, znam pary które zamieszkały razem po miesiącu (serio!) i są szczęśliwi po ślubie, znałam też takie co zamieszkali po 3 latach a i tak się rozleciało.



.





sama nie dostając zupelnie nic o swojego misiaczka, nie mając perspektyw na żadne określenie się swojego misiaczka
LovinLight, najpierw ogarnij swoje problemy i wątki na milion stron, a potem doradzaj innym, na podstawie własnej mądrości i doświadczenia, bo sama skutecznie olewasz rady wizazanek, a się żalisz, ze wylewają na Ciebie wiadro hejtu. Masz w tym temacie taki autorytet jak Joanna Mucha jako "ministra" sportu. Ciocia Dobra Rada się znalazła. Zajmij się kobito swoim bagienkiem, bo robisz z siebie kretynkę. Porównujesz starego capa, co do żeniaczki ani rodziny nigdy mu się nie paliło i nigdy się już raczej nie zmieni, do młodego chłopaka po studiach. 
Co do wątku, facet ma prawo jeszcze się obawiać wspólnego zamieszkania. A Tobie autorko radzę trochę siły na zamiary brać. Chcesz mieszkania, 'bo już pora', ale nie masz ku temu warunków. Masz kilka możliwości, albo przystać na propozycje chłopaka, choć pewnie nie będziesz czuła się z tym komfortowo, może spróbować szukać lepiej płatnej pracy lub dodatkowych zlecen, by było stac Cię ma wynajem własnego mieszkania. Zacisnąć pasa i odkładać co się da na wkład własny, choć przy niskiej wypłacie wymaga to wielu wyrzeczeń i czasem nie jest możliwe... W każdym razie życzę powodzenia


